- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 32
Świętej Rodziny
Jakże jestem zaskakiwany każdego dnia. Po 2 godzinach snu zostałem obudzony o 4:00 i posłuchałem natchnienia, aby opracować dwa zaległe świadectwa wiary (z 1998 r.). Podziękowałem, ponieważ wcześniej prosiłem o to Boga Ojca, a znakiem pomocy jest zawsze wykonanie zadania na czas...tutaj dokładnie przed Mszą świętą o 7:00!
Nie uwierzysz, ale Bóg Ojciec pomaga nam w sprawach małych i w codziennych kłopotach. Jednak garstka prosi, a to oznacza brak ufności...sprawiając przykrość Stwórcy naszej duszy. Wyobraź sobie, że masz zakłopotane dziecko, które o nic nie prosi..."nie, bo nie!"
Sprawdź to, a będziesz wiedział. Zauważ pomoc i podziękuj! Nie próbuj dla sprawdzenia, ale z serca i w faktycznej potrzebie. Omiń głupie życzenia: od wzbogacenia się do przyjemności, dokonania zemsty lub kłopotów, które nie wymagają pomocy nadprzyrodzonej!
To zadziwienie z dziękowaniem będzie trwało dalej na Mszy św.! Właśnie w czytaniu (1 Sm1, 20-22,24-28)...matka przyszłego proroka Samuela "uprosiła go u Pana". Przekazała go później, aby "tam pozostał na zawsze (...) Po wszystkie dni, jak długo będzie żył".
Natomiast św. Jan przekaże (1J3,1-2,21-24), że miłość Boga Ojca sprawiła, że staliśmy się dziećmi Bożymi. W przyszłości "ujrzymy Go takim, jaki jest (...) mamy u f n o ś ć w Bogu, a o co prosić będziemy, otrzymamy od Niego".
Jeszcze nie znałem intencji, która zostanie podana z w/w tego zdania...tuż przed wyjściem na modlitwę. Jaki jest na to dowód? Dowodem zawsze jest modlitwa w uniesieniu duchowym z poczuciem współcierpienia ze Zbawicielem.
Kiedyś martwiłem się o odczyty, a dzisiaj myślałem, że będzie...
- za pobłażających grzeszności...
- za tych, którym grzebią w życiorysach....taki "święty", a co czynił?
- oraz za tych, który nie ufają Bogu.
Nie potrafię wołać do Boga Ojca "w czterech ścianach". Ponadto potrzebuję ruchu...stąd radość z pomocy w jej odczycie.
Wrócę do Mszy św. i Eucharystii. Św. Hostia przewijała się w ustach do przodu, później przyjęła formę laurki, a po rozpuszczeniu stała się "manną z nieba". Tak zawsze przebiega podziękowanie - za mój wysiłek - ze strony Bożej. Po zjednaniu z Ciałem Pana Jezusa uzyskuję moc duchową.
Dodatkowo poprosiłem o obudzenie z drzemki przed początkiem meczu (11.15). Tak się stało o 10.55. Wówczas nie zrywam się w fazie snu głębokiego. Zdążyłem pobrać leki i wypić kawę. Modlitwa będzie trwała ok. 1.5 godziny, chwilami chciało się płakać, nasze serca stały się jednym. Powtarzałem dziesięciokrotnie stacje "Drogi Krzyżowej" i "św. Agonii".
Ja obecnie mam kult Boga Ojca, który jest przesłonięty przez Syna, a przecież Pan Jezus sam modlił się do Boga Ojca. Bardzo lubię mówić półgłosem, a nawet głośno. Nie mogę przekazać osobistych zawołań, bo nie miałem możliwości ich rejestracji. Wracałem do domu z płaczem.
Proszę każdego czytającego, aby poszedł tą przetartą drogą, nie szukał niczego na rozstajach oraz w książkach przepisywanych jeden od drugiego, a nawet w Biblii, bo język teologiczny nie trafia do "budzącego" się duchowo. Natomiast mistyczne słowa Apostołów z dziwnymi tłumaczeniami...nawet dla mnie są kłopotliwe.
Świadkowie Jehowy bazują tylko na tej wiedzy. Do czego doszli? Pan Jezus jest zwykłym człowiekiem, nie uznają Matki Bożej i Trójcy Świętej. Nie mamy duszy!
Natomiast wg islamistów Pan Jezus jest prorokiem wcześniejszym od Mahometa (ur. 552 lub 570), który oficjalnie miał 4 żony, a nieoficjalnie 20. Koran potępia opowieści o męce Jezusa, bowiem uważa je za hańbiące.
Jest to wynik myślenia ludzkiego. Przecież Zbawiciel mógłby zejść z krzyża, ale nie dokonałoby się dzieło naszego odkupienia z otworzeniem Królestwa Bożego. Uwierz, że jesteśmy tuż po śmierci...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 44
Święto świętych Młodzianków
Człowiek stary jest słaby, stęka przy oddychaniu, wszystko go boli z kręceniem się w głowie. Masz tylko jedno pragnienie, aby spać dalej. Nazywamy to wątłością starczą lub zespołem słabości. Pierwsza nazwa jest lepsza, chociaż nikt nie lubi słyszeć i myśleć o swojej starości.
Pasuje tutaj Oda do Starości - Wiesława Szymborska - Blogger
https://kazdachwilajestpoliczona.blogspot.com/2020/09/oda-do-starosci-wiesawa...
"Co to za życie bywa w MŁODOŚCI!? Nie czujesz serca…wątroby…kości…Śpisz jak zabity, pijesz gładko…I nawet głowa boli cię rzadko"…
Starość jest wynikiem Mądrości Bożej, ponieważ pokazuje, aby nie pokładać ufności w ciele fizycznym, bo proch wraca do prochu! Tak też jest z naszą duchowością, ale wyraża się inaczej...
Śmierć nie oznacza końca naszego bytu, bo jesteśmy nieśmiertelnymi duszami. Jak wielka jest radość wyrwania się z ciała fizycznego...szczególnie człowieka starego, brzydkiego, niewidomego i głuchego, patologicznie otyłego, chorego na nowotwór lub kaleki.
Ciało fizyczne to tylko opakowanie, co jest pokazane na wszystkim...wyrzuca się i przerabia! Psalmista określi to wyrywaniem się duszy jak ptaków z zastawionych sideł. U nas to uwolnienie sprawiła Męka Pana Jezusa (nasze odkupienie). W tym czasie ludzkość kocha tylko to życie! Zobacz naszą mądrość!
Inaczej widzi się ten świat (istniejącą stronę duchową) i wszystkie zdarzenia w Świetle Boga Ojca. Nie przypadkowo zrobiłem zdjęcie żłóbka z Dzieciątkiem, ponieważ dzisiaj jest wspomnienie wszystkich zamordowanych niemowląt przez Heroda! Pan Jezus też miał być zabity, ale rodzice zostali ostrzeżeni przez anioła Pańskiego (Ewangelia: Mt 2,13-18)!
Czy ten dzień będzie dotyczył dzieciobójstwa? Za tych którzy to czynią? Pomyślałem też o tych, którzy biorą winę na siebie, ponieważ niewiasta - już matka nie chce zabić potomka, a zmusza ja do tego mężczyzna - ojciec, sytuacja lub rodzina. Jednak miałem już taką intencję...
Zdziwiłem się przekazem Apostoła Jana (1 J 1,5-2,2), bo to wszystko jest aktualne na "wieli wieków": "Bóg jest światłością (...) Jeżeli zaś chodzimy w światłości (...) wtedy mamy jedni z drugimi współuczestnictwo (...)". Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy (...)". Jeżeli wyznajemy nasze grzechy Bóg Ojciec oczyszcza nas "z wszelkiej nieprawości".
Psalmista przekazał pean na chwałę Stwórcy (Ps 124,2-5.7-8): "Naszą pomocą jest nasz Pan i Stwórca (...) Ciebie, Boże, chwalimy, Ciebie, Panie, wysławiamy, Ciebie wychwala Męczenników zastęp świetlany".
APeeL
Aktualnie przepisano...
30.06.1998(w) ZA ZALĘKNIONYCH I DUSZE TAKICH...
W nocy zaznałem pokoju, któremu towarzyszyła wielka cisza z poczuciem bezpieczeństwa. Dom to namiastka naszego mieszkania w Królestwie Bożym. Rano, po dręczących snach o typie eksterioryzacji...wydawało się, że cały czas byłem poza ciałem.
Gdyby sprawdzić te miejsca mielibyśmy dowód na istnienie duszy. Nawet jest taka książka, ale nie wolno odrywać się od ciała różnymi technikami, bo można nie wrócić. Rano w poczuciu bliskości Boga Ojca łzy zalały oczy!
Przepłynęły obrazy wymyślonych przez ludzi bożków, pięknie śpiewających członków Hare Kryszna, a tak powinno wielbić się Ojca Najświętszego, Jedynego i Prawdziwego
Zarazem pojawiły się obrazy...
- kobiet, które przybyły pod zakład, który przestał płacić nawet za zwolnienia lekarskie
- Borne Sulinowo, tysiące hektarów zniszczonych przez "przyjaciół radzieckich", mieszkają tam Polacy
- ośrodek dla byłych narkomanów...jakże ciężko jest wyjść z nałogu!
- pszczeli terror, ule sąsiada za oknem
- dziewczynka z zespołem genetycznym jest stale głodna...skazana na śmierć, trzeba chować jedzenie
- jeszcze rodzice bestialsko zmordowanego Tomka Jaworskiego...
Wyjechałem wcześniej do pracy i już się zaczęło: pani prosi o skierowanie do psychiatry (niepotrzebne), przestraszona śmiercią (wskazałem jej, że jest to początek życia prawdziwego), przestraszeni starością, bezrobociem, a zarazem brakiem pracowników przy prowadzeniu zakładu oraz chorymi w rodzinie.
Dodatkowo za oknem gabinetu trwały psie gody, a pieska zespolonego z suką chciały zagryźć inni adoratorzy. Napłynął lęk, a właśnie (13:30) wzywają na wizytę i napływają chorzy. Jednak słodycz Boża zalała serce...po latach będę wiedział, że jest to działanie Ducha Świętego! To wyraźne podziękowanie zalewające serce, bo wielu dawałem więcej niż prosili!
W czasie powrotu do domu (o 15:00) popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego (bliska intencji): za tych którzy utracili pokój w sercu. Jakby na znak koło domu leżał martwy gołąbek (symbol pokoju). Kręciłem z zadziwienia głową "duchowość zdarzenia" potwierdzająca odczycie intencji!
Na Mszy świętej wieczornej przysypiałem, ale uwaga zwróciła Ewangelia (Mt 8,23-27) podczas której Pan Jezus uciszył burzę na jeziorze (fale zalewały już łódź). Pan zapytał przestraszonych: "Czemu bojaźliwi jesteście, małej wiary?" Przeprosiłem za moje słabości i umęczenie, a św. Hostia była w intencji tego dnia.
Po wyjściu na spacer modlitewny musiałem omijać towarzyszy, którzy w ostatnim czasie rzucili się na mnie. Nie wierzy się w moją łaskę ("udaje wierzącego, to aktorstwo, bo Tam Nic Nie Ma"). Każdy głupi wie, że nie ma nic gorszego niż fałszywy szpieg! Jakie my mamy służby? A tu dodatkowo szalony (fucking crazy). Zabito gen. Papałę, a jakiemuś ważniakowi spalono samochód. Co ja mam do tego? Dodatkowo musiałem omijać drinkerów błagających o wsparcie...
Ile jest możliwości utraty pokoju: chore dziecko, ofiary wypadków, kradzieży i napadów, zgony i to nagłe, uwięzienie i to niewinnego. Ile lęku u zatrudnionych górników, hutników i włókniarek, a dalej są to politycy, którzy boją się innych krajów lub będący w układach.
Niekiedy jest to głupstwo...właśnie sąsiad reperuje samochód, bo coś w nim stuka! Ile jest ofiar pobić i napadów, ale moją ochroną jest Pan. Mogę to potwierdzić dzisiaj, gdy to przepisuję (28.12.2024)..
Po powrocie do domu trafiłem na zalęknioną żonę, ponieważ wyszedłem cichcem. W tym czasie sąsiadka szukała małego wnuczka! Przepłynie cały świat. Na Bałtyku strzelano do statku pasażerskiego z samolotu bojowego! USA uderzyła rakietą w Irak (na stację radiolokacyjną). AIDS - niezbyt pomaga szczepionka. Właśnie na schodach korytarza bloku trwa wielki rumor W pracy trzasło wieko kasetki...ile jest obaw o druki zwolnień i recepty na narkotyki.
Dzień zakończę odmówieniem "św. Agonii" Pana Jezusa. Teraz, gdy to przepisuję (28.12.2024) w radia Maryja śpiewa chór wojskowy: "Nie było miejsca dla Ciebie". Ja przeniosłem to na czas obecny. W ilu duszach jest miejsce dla Pana Jezusa?!
Przepłynął też śmiertelny lęk Zbawiciela przez bestialską męką...wiedział, co czeka Go, ale Swoje Życie miał oddać z Wszechogarniającą Miłością, bo oprawcy nie wiedzieli, co czynili. Wstrząs, współcierpienie po latach z poczuciem lęku Pana i łzami w oczach.
Podziękowałem za tę łaskę współcierpienia...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 35
Św. Jana Ewangelisty
Zobacz, tylko na tym przykładzie jak ważne jest posłuszeństwo...czyli wykonywanie Woli Boga Ojca! Tutaj nie chodzi o rozkazy jak służbach mundurowych lub słuchanie dyktatorów, ale oddanie swojej wolnej woli Stwórcy naszej duszy. Możesz ujrzeć to na dzieciątku poddanym ojcu ziemskiemu.
Bóg, do końca życia nie zabiera nam wolnej woli, ale mamy ją oddać dobrowolnie wg Modlitwy Pańskiej: "bądź Wola Twoja". Zarazem jest to droga do naszej świętości...
Po kilku godzinach snu obudziłem się na czas Mszy św. porannej, ale posłuchałem natchnienia, aby dopracować i edytować sześć zaległych zapisów z grudnia 1998 r. Zadanie wykonałem w ciągu 3 godzin. Tak właśnie jest, gdy czynimy to w prowadzeniu przez Boga Ojca.
Mnie jest łatwiej, ponieważ w tym się wyćwiczyłem. Sprawdź to, poproś wcześniej o prowadzenie, a będziesz wiedział o co chodzi.
Podczas przejazdu do kościoła poprosiłem Św. Michała Archanioła o postawienie pieczęci na mojej stronie. Zważ, że nie ma takiej na świecie, gdzie świadectwa płynął z pola walki duchowej (z "tu i teraz"), a nie można jej oddzielić od wydarzeń z naszego życia, w tym od polityki.
Kapłan wspomniał o Apostole Janie, umiłowanym przez Pana Jezusa świadku Jego Zmartwychwstania. Wszechogarniająca Miłość Boża obejmuje bardziej złych niż dobrych (dzieci marnotrawne), tak też jest z Panem Jezusem, a tu umiłowany Jan.
W czytaniu padną jego słowa (1J1,1-4) o tym, co uczniowie słyszeli, widzieli i dotykali, "bo życie objawiło się. Myśmy je widzieli, o nim świadczymy i głosimy wam życie wieczne".
Apostoł Jan był świadkiem zmartwychwstania Pana Jezusa, co przekazał w obecnej Ewangelii (J20, 2-8)." Chodzi o to, że z innymi zastał pusty grób Pana Jezusa. Ja od siebie dodam, że Pan Jezus zmartwychwstał z ciałem fizycznym, a nasze wraca do prochu.
Musisz zrozumieć tych, którym zostało coś objawione...jest to pragnienie rozgłaszanie tego na cały świat! Przecież ja nie miałem żadnych zasług, a tak jest w naszym myśleniu. Chociaż w systemach demonicznych wynosi się złych, a nawet najgorszych.
Nagle w świątyni doznałem wstrząsu z powodu pięknej szopki, ale nie chodziło o doznania zmysłowe, ale duchowe, które pojawiają się po Eucharystii (ekstazy). Moje serce stało się wielkie i chciało pęknąć: "Boże! Mój Panie! Jak niespodziewanie przychodzisz ze Swoimi Darami."
W tym czasie maluszki biegały, a jeden z nich zapatrzył się na mnie. Jakże wówczas pragniesz stać się umiłowanym przez Pana Jezusa. Na kolanach zacząłem wołać; "Och! Jaką łaską jest Kościół Święty...Twój Dom Ojcze na ziemi! Chciałbym tutaj zostać i klęczeć do samej śmierci. Boże mój!"
Jak mam to wypowiedzieć, przecież jeszcze przed chwilą byłem normalny, senny do 16.00, spieszyłem się i w biegu piłem kawę, a tu Raj na ziemi! "Boże mój! Dlaczego walczą z tak wielkim darem...Królestwem Bożym, którego wyrazem jest wiara katolicka?"
Dlatego, że słuchają Przeciwnika Boga, zbuntowanego Archanioła, Szatana, pełnego nienawiści do naszych dusz. Zobacz wszystkich z władzy...od góry do dołu. Co czynią? Nawet jeden nie zawoła do Boga, aby został poprowadzony w swojej posłudze!
Eucharystia ułożyła się wzdłuż jamy ustnej ("My" z Bogiem Ojcem) i zamieniła w laurkę - jako podziękowanie za mój poranny wysiłek.
W uniesieniu duchowym, po zjednaniu z Panem Jezusem mówiłem do ciężko chorej siostry zakonnej o naszej śmierci czyli oderwaniu się duszy od ciała...
Ponownie zostałem zaskoczony przez szopkę, którą wykonała żona. Nad Jezuskiem jest krzyż miedziany, który ktoś postawił pod moim przy trasie E7. W Boże Narodzenie nie zdajemy sobie sprawy, że Zbawiciel otworzył nam Królestwo Boże. Możemy wracać, ale większość "tam się nie spieszy"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 41
Święto św. Szczepana, pierwszego męczennika
Na Mszy św. o 7.00 padną słowa o kamieniowaniu przez Żydów Szczepana (Dz 6,8-10;7,54-60), który miał omamy wzrokowe, bo ujrzał otwarte niebo z Panem Jezusem przy tronie Bożym.
Dla Żydów i wszystkich ludzi niewierzących oraz dla kolegów psychiatrów to jest dziwne, bo Tam Nic Nie Ma! Trwa to także obecnie...w sercach rządzącej "Kociej Szajki", która wszystko odwraca. W czasach Inkwizycji oni byliby na moim miejscu...
Czym różnią się tacy od kamienujących? Wykształceni koledzy psychiatrzy też tak zabijają - stwierdzając u dających publiczne świadectwo wiary - sowiecką psychuszkę sprawiającą śmierć cywilno-zawodową. Żadnemu z nich nie spadł włos z głowy...
Na ten czas Pan Jezus w Ewangelii (Mt 10,17-22) przekaże Apostołom ostrzeżenie: "Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom (...) Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony".
Musiałbyś być ze mną podczas takiego włóczenia (od 2007/2008 r.), które trwa dotychczas. W samorządzie lekarskim traktują mnie jako nawiedzonego; od sekretariatu poprzez prawników do "działaczy" Izby Lekarskiej (Okręgowej w W-wie i Naczelnej)!
Wielu z nich to wysłużeni "blacharze", zatruci przez władzę, których reprezentuje kol. Piotr Winciunas...chyba nieświadomy swojej pychy, biegły sądowy, "psychiatra - jasnowidz", który szkoli innych.
Rozsiadł się w rządzie (ZUS) i samorządzie ("Piotruś Pan"). Powinien założyć sobie samorząd, ale w więzieniu. Głosi się empatię, a tu zbrodniarz w białych rękawiczkach...spadkobierca hrabiego Konstantego Radziwiłła, działacza struktur europejskich, który całkiem oszalał na tle stanowisk (prezes NIL, a zarazem wiceprezes OIL oraz członek podległych sobie 25 komisji).
Jakie to wariactwo? Tacy nie mają świadomości, co czynią. Czym różnią się od ówczesnych Żydów zabijających św. Szczepana? Czym od wszystkich mordujących chrześcijan na całym świecie? Powiem, że tym: bycie Polakami,, katolikami, lekarzami, a nie dzikusami. Wszyscy działacze od góry do dołu stanęli po stronie kol. psychiatry powalającego krzyż Pana Jezusa. Zobacz moc Czarta.
Dlaczego wciąż wracam do mojej sprawy? Dlatego, że trwa zgnilizna i to w wierchuszce funkcjonariuszy w białych kitlach. Jakże piękne mają tam zasady: Kodeks Etyki Lekarskiej, walka z hejtem, a zarazem szerzenie empatii. Pod latarnią jest najciemniej...
Specjalnie pisałem do wszystkich możliwych instytucji, ale nikt nie kiwnął palcem w mojej obronie. Bardzo pięknie pisze w "Gazecie lekarskiej" obecny prezes NRL Łukasz Jankowski ("Chwila prawdy")...pochylił się nad lekarzami poszkodowanymi przez potop, ale na odchodne z Okręgowej Rady Lekarskiej w W-wie podpisał paszkwil - swojego pełnomocnika do spraw operacyjnych kol. Piotra Winciunasa - w którym potwierdził, że jestem chory psychicznie!
Nie powinien pełnić obecnego stanowiska, ponieważ nigdy się nie widzieliśmy. Jest to przestępstwo wg ustawy o ochronie zdrowia psychicznego. Ponadto zawieszenie mojego pwzl 2069345 trwa już 15 lat, a może tylko pięć! Z drugiej strony w wykazie lekarzy nie ma o tym wzmianki. To moralność "mnisia i lisia" wg Elizy Michalik.
Stworzono prawnika broniącego takich jak ja...5 lat płacono kancelarii na mieście w W-wie bez żadnej informacji. Teraz jest w biurze naszych prawników. Zobaczymy jak pomoże? Piszę to, aby ukazać serca Żydów oraz wszystkich wrogów wiary i krzyża Pana Jezusa, którzy w tym wypadku "rzucili się na mnie".
W ich intencji poświęcę ten dzień mojego życia, Mszę św. z Eucharystią oraz odmówię 1.5-godzinną modlitwę. Niech Bóg Ojciec wybaczy im, ponieważ nie wiedzą, co czynią...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 39
Każdy dzień spędzony z Bogiem Ojcem jest atrakcyjnym szkoleniem, pełnym Wszechogarniającej Miłości (tego, nie można przekazać naszym językiem). Tak jest też z maluszkiem prowadzonym przez ojca ziemskiego.
Zarazem przez to pokazywana jest stała obecność Deus Abba, który jest blisko nas, a nawet w nas. Jest to wynik wcielenia duszy w zarodek po naszym poczęciu. Stąd bierze się nasza tęskna miłość za powrotem do Stwórcy (łaska).
Radość z przebiegu Wigilii sprawiła pragnienie bycia na Pasterce...pojechałem wcześniej i kręciłem się w znalezieniu miejsca. To nie było przypadkowe, bo cały czas stałem oparty o krzyż Pana Jezusa. Kiedyś go zakonserwowałem, bo był niszczony przez korniki.
Prorok Izajasz zawołał do wszystkich krańców ziemi (Iz 62,11-12), że nadchodzi Zbawca, staniemy się odkupionymi..."Ludem Świętym". On nie doczekał tego czasu, a mnie spotkała tak wielka łaska. Psalmista zawołał ode mnie (Ps 97,1.6.11-12): "Światło zabłyśnie, bo Pan się narodził". To czas radości dla ludzi sprawiedliwych i czystego serca...
Mój profesor św. Paweł dodał to, co wiem (Tt 3,4-7), że moje zbawienie nie sprawiły dobre uczynki, ale Miłosierdzie Boże. Piszę to po przetłumaczenie jego słów z "polskiego na nasze". Zostaliśmy obmyci (chrzest św. Jana Chrzciciela) i odrodzeni przez Zesłanie Ducha Świętego.
Tak staliśmy się dziedzicami życia wiecznego...po naszemu: możemy wracać do Królestwa Niebieskiego! Natomiast w Ewangelii (Łk 2,15-20) dziwi przybycie pasterzy do Dzieciątka Bożego, które nie narodziło się jak my wszyscy...podczas krzyków rodzących, towarzyszącego brudu i przekleństw położnych (tak było za moich czasów). Lepiej, abyś tego nie widział...
- Jak się narodził Syn Boga Żywego?
- Matka Boża pojawiła się z Dzieciątkiem na rękach w obecności Chórów Anielskich!
Długo szukałem tego objawienia...teraz popłakałem się, a u mnie jest to test Prawdy. Stąd jest określenie: "Maryja! Dziewica teraz i zawsze!" Bardzo mądra prof. Skrzeczyszyn szydziła z "niepokalanego poczęcia", a to dotyczy narodzenia się Matki Bożej bez grzechu pierworodnego.
Profesor dodała, że nie życzy sobie księdza przy umieraniu, a miała już dwa znaki ostrzegawcze (zgony typu "życiu po życiu"). Na pewno chciałaby spotkać Boga Ojca "twarzą w Twarz", a taka jest mądra. Piszę to, bo ona jest "babcią Joanną od demonów", która zgubiła już wiele dusz.
Grała orkiestra i śpiewał chór, który wykrusza się, a kapłan pięknie mówił o ateizacji tego czasu i bylejakości wiary. Wszystko zepsuł proboszcz przez swoje gwiazdorzenie (lubi żartować po Misterium jakim jest Msza św.)...
- w przyszłym roku musi mieć załatwione nauszniki, ponieważ bardzo głośno gra orkiestra strażacka, powtórzy na koniec, że od ich gry trzęsie się posadzka
- nie ma śniegu, bo nie przybyła Królowa Śnieżka
- zalecił, aby nie gadać o ekologii i polityce podczas posiłków
- zaprosił dzieci na cukierki, które podarowała im zorganizowana grupa przestępcza czyli Trzech Króli!
Chciałem podejść do niego, ale straciłbym całkowicie Pokój Boży. Pomyślałem o cierpieniu Pana Jezusa pomnożonym przez tysiące kapłanów na świecie...tylko z ubioru.
Przecież, w tym czasie powinno się błagać Boga Ojca w różnych sprawach z powtarzaniem przez wiernych: "tak uczyń nam Panie!" To byłaby zaimprowizowana litania, a na takie właśnie prośby czeka Bóg Ojciec...także każdy ojciec ziemski od swojego maluszka, a nawet dorosłego dziecka!
Pomyślałem o wszystkich, którzy w swoich działaniach nie są wspierani przez Syna Bożego. Możesz to ujrzeć na wielkich tego świata, a bliżej na naszym premierze, któremu radzi specjalny zespół...
1. W dniu Wigilii zwołał posiedzenie rządu, bo chodziło o ocieplenie jego wizerunku. Premier zaproponował, aby Rada Ministrów zaśpiewała kolędę "Wśród nocnej ciszy". Był to zapewne nieprzypadkowy wybór, ponieważ Donald Tusk wykonał ją w 1996 roku w programie "Szansa na sukces", a nagranie to uwieczniające jest mu regularnie przypominane.
Niektórzy byli zniesmaczeni, a mnie ciekawił śpiew minister Nowackiej (Lewackiej). W tym czasie zrobiono najazd na jeden z zakonów w Lublinie...przez bodnarowców w kominiarkach.
2. TVN oraz Polsat stały się bardzo religijne. Do stołów płynęły piękne śpiewy gwiazd...wprost z kościołów. Sprawiło to ich wzmocnienie: przesunięto 2 mld zł na leczenie dzieci z nowotworami, które teraz ma uzbierać Owsiak. W tym czasie w TV Trwam trwał reportaż o przyrodzie.
Właśnie za to jest karany PiS, bo wydawał pieniądze przeznaczone na inny cel (szczyt głupoty podsuwanej przez wtyki starych wyżeraczy). Tak jest, gdy nasze działania nie opieramy na Panu Jezusie, ale na własnej mądrości lub fałszywych doradcach.
Pocieszyły mnie życzenia pacjentki z 2004 r. (właśnie przepisywałem świadectwo wiary)...
APeeL
- 24.12.2024(w) ZA ŻYJĄCYCH W CIEMNOŚCI POD LATARNIĄ...
- 23.12.2024(p) ZA NIESPRAWIEDLIWIE POTRAKTOWANYCH...
- 22.12.2024(n) ZA PADAJĄCYCH ZE STAROŚCI...
- 21.12.2024(s) SAM NA SAM Z PANEM JEZUSEM W CIEMNICY...
- 20.12.2024(pt) ZA TYCH, KTÓRYCH KARZĄ ZA NIEWINNOŚĆ...
- 19.12.2024(c) ZA ZATRUTYCH PRZEZ WŁADZĘ...
- 18.12.2024(ś) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA NIEZASŁUŻONE CIERPIENIE...
- 17.12.2024(w) ZA OFIARY OPĘTANYCH I DUSZE TAKICH...
- 16.12.2024(p) ZA JUDASZÓW TEGO ŚWIATA...
- 15.12.2024(n) RADOŚCIĄ MOJĄ JEST PAN, TO JEGO PRAGNIE DUSZA MA...