Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

02.09.2025(w) ZA TYCH, W KTÓRYCH SERCACH ŻYJE PAN JEZUS…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 wrzesień 2025
Odsłon: 1265

      Siedziałem w nocy od 2.00 do Mszy św. o 7.15. Taki niedobór snu sprawia kłopot podczas dnia, bo odpoczynek w nocy jest naturalny. Z drugiej strony cisza nocna sprzyja łączności z Trójca Świętą.

      Zapisuję to świadectwo wiary następnej nocy, gdy po przebudzeniu siedziałem dłuższy czas z poczuciem obecności Boga Ojca. Dlatego tak cenna jest cisza, a nawet święta cisza, którą uzyskujemy po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii...połączeni duszą z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Tego nie można przekazać w żaden sposób.

     W takich chwilach chciałbyś ulecieć w zaświaty z opakowania, którym jest nasze ciało fizyczne! W tym czasie ludzkość kocha to zesłanie z tą kulą u nogi naszej duszy! Jest oczywiste, że nasze ciało fizyczne, a także cały świat ożywiony jest jednym wielkim cudem stworzenia.

    Jednak tylko my, dzieci Boga Ojca Jahwe mamy dusze. Dlatego wstydzimy się - jak Adam i Ewa – nawet sami przed sobą! W tym czasie pragnący życia bliżej natury propagują nudyzm – praktykowanie wspólnej nagości i to w całej kupie Ewek z Adamami! Zobacz jak upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji miesza w głowach ludzi normalnych.

   Bezwstyd jest normalny u zwierząt, przecież wielki szympans chodzi nago...tak jak cała reszta. Właściwie wstydzi się tego nasza dusza...szczególnie postępująca na drodze do świętości, która jest celem naszego zesłania. Nic nie da żadna dyskusja z uczonymi w pisaniu i czytaniu, ponieważ taka jest prawda, którą przekazują tobie...tu i teraz o świcie.

     Podczas wyjścia na Mszę świętą o 7:15  w sercu płynęła pieśń: "Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym. Na zawsze, na zawsze, na zawsze w sercu mym!" To po czasie okaże się nieprzypadkowe!

Apostoł Paweł powie (1 Tes 5,1-6.9-11), że jesteśmy „synami światłości i synami dnia. Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności. Nie śpijmy przeto jak inni, ale czuwajmy i bądźmy trzeźwi!” Chodzi o ponowne przyjście Pana Jezusa.

Psalmista wołał ode mnie (Ps 27,1.4.13-14): „Pan moim światłem i zbawieniem moim,
kogo miałbym się lękać?

Natomiast Pan Jezus nauczał w Kafarnaum (Ewangelia: Łk 4,31-37) i w tym czasie wypędził ducha nieczystego z przebywającego tam człowiek, który krzyczał przez niego: „Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: święty Boży”. Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego! Wtedy zły duch rzucił go na środek i wyszedł z niego nie wyrządzając mu żadnej szkody”.

     Eucharystia sprawiła moją przemianę, podjechałem pod krzyż, gdzie zapaliłem lampkę i podlałem kwiaty. Po koronce do Miłosierdzia Bożego płynęła pieśń z zapytaniem: „co Ci spodobało się we mnie Panie Jezu?”

     Wieczorem wyszedłem towarzyszyć piłkarzom, aby odmówić moją modlitwę i to w ruchu, ale nie znałem intencji! Nagle napłynęła pomoc, ponieważ przypomniało się wyjście na Mszę św.! Przez godzinę wołałem do Boga Ojca za mających taką łaskę na całym świecie…

                                                                                                           APeeL

01.09.2025(p) ZA WIEDZĄCYCH, ŻE BOGA NIE MA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 wrzesień 2025
Odsłon: 1274

      Nad ranem pojękiwałem w wielkim bólu duchowym: „Tato! Tato! Tatusiu!” i tak wkoło...jak dzieciątko tęskniące za swoim ojcem ziemskim. Tego nie można przekazać, bo jest to mieszanina naszej marności, a zarazem nieogarniona Miłość Miłosierna Boga Ojca.

     Po wstaniu popłakałem się z powodu pobudzenia seksualnego, wielkiego cierpienia, które obejmuje całą ludzkość. To ocean miłości do wybranych w sercu, a zarazem zdrad, morderstw, zmuszania do prostytucji i wszelkich wypaczeń, których jesteśmy świadkami.

     Po czasie serce krzyczało z płaczem z powodu miłosnej rozłąki z Bogiem Ojcem. Nikt nie pojmie tego bez łaski wiary...zarazem jest to współcierpienie ze Stwórcą, ponieważ jest odrzucany, wyszydzany, negowany, a wreszcie uznawany za przyczynę wszelkiego zła na ziemi. Tak podsuwa to ludzkości Szatan, bo „gdyby Bóg był to nie pozwoliłby na takie działania”.

- Kto płacze będzie pocieszony, łzy zostaną wynagrodzone...napłynęło.

- Boże Ojcze! Ja nie płaczę dla nagrody, ale z powodu tęsknej miłości i rozłąki z Tobą...na tym zesłaniu.

- Mów, co potrzebujesz, a dam ci!

- Nic nie jest mi potrzebne oprócz Ciebie, Boże Ojcze! Chroń moje świadectwa wiary i przekazy od Ciebie. Czy prawidłowy jest odczyt wczorajszej intencji modlitewnej?

- Tak! Prawidłowy…

     Podczas ruszenia samochodem, przerzuciłem na dwójkę i zdziwiłem się, że jadę szybciej, a później, gdy wyłączyłem kierunkowskaz, że dalej pali się ikona...świateł krótkich. Zapisuje to dla dokumentowania bezbolesnego "zaniku naszego mózgu". Inni wstydzą się tego, a matka Joanna od demonów (prof. Senyszyn) będzie zakładała partię podobną do PZPR-u. Jaki % mózgu jej został, chociaż nieźle prawi kazania bolszewickie. 

      Na Mszy św. padną słowa św. Apostoła Pawła (1 Tes 4, 13-18) utwierdzające nas w zmartwychwstaniu. On był świadkiem tego czasu, gdy Pan Jezus Zmartwychwstał z nieskalanym ciałem fizycznym. Tak też było z Matką Wniebowziętą z ciałem fizycznym. Stąd jest moja rozterka, bo nasze ciała są grzeszne i odpadają po czasie, a my natychmiast jesteśmy („zmartwychwstajemy”).

     Dlaczego nikt tego nie wyjaśni? Sprawił to Sam Bóg Ojciec, aby pozostawić to do odkrycia. Szatan nie może zarzucić: mają ujawnione, że posiadają dusze pragnące Królestwa Bożego to dążą w tym kierunku.

      Apostoł przekonany o zmartwychwstaniu: zrównał nas z Synem Bożym. Nawet powiedział, że: „my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli. (…) Potem (…) będziemy porwani w powietrze, na obłoki naprzeciw Pana, i w ten sposób zawsze będziemy z Panem”. Dziwne, bo umieramy, leżymy w grobie i wychodzimy. Myli też wskrzeszenie Łazarza, bo wówczas chodziło o pokazanie, że Syn Boży miał moc królowania nad śmiercią. Tak też było z innymi przypadkami...

     Po nauczaniu w synagodze w Nazarecie (Ewangelia Łk 4,16-30) wskazał, że przybył jako zapowiadany Zbawiciel. Jednak przypomniano, że jest synem cieśli. Odpowiedział, że: „Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie”. Po tym chcieli strącić Go z wysokiej skały. Dotychczas naród wybrany trwa w swoim błędzie, a przecież zaprogramowany komputer odpowie, że: Pan Jezus jest Zbawicielem

     W tym czasie napływały różne rozpraszające problemy, które odeszły po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii), które ułożyło się na krótko pionowo wzdłuż jamy ustnej. Nie mogłem wyjść z kościoła.

     Wieczorem, towarzysząc dzieciom grającym w piłkę odmówiłem modlitwę: za tych, którym trudno jest podnieść się po upadku.

      Później trwała rozmowa z wiedzącym, że Boga nie ma (jak Richard Dawkins od „Boga urojonego”). Zaczęliśmy od władzy: ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, a on stwierdził, że pierwsza jest kościelna. Ja chciałem dodać mass media i mafię psychiatrów...potężne ramię w Federacji Rosyjskiej, gdzie króluje psychuszka. To sługusy bezbożników, którzy opanowali wszystko. Wzorem jest KRLD, gdzie wg mnie jest prawie 100% kapusiów.

- Twierdził, że wszystkie religie pchają się do władzy, co prof. Skrzeczyszyn określa: "tacą i kasą". Bardzo łatwo jest założyć kościół…

- Wyjaśniłem, że istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, w Trójcy Jedyny i ja jestem tego świadkiem, wiedzącym, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Zapytałem: czym różni się świat małp od ludzkości, często im ubliżamy mówiąc do człowieka, że jest małpą. One jednak wykonują dokładnie Wolę Boga Ojca, a my mamy to czynić wg Modlitwy Pańskiej, ale wolimy owsiakowate: „róbta, co chceta”.

- Chodziło o skierowanie uwagi na różnicę, którą jest dusza ludzka...wcielana na początku naszego poczęcia fizycznego. Wg mnie jest to duchowa cząstka Boga Ojca. Dlatego ludzie pragną czegoś więcej niż tego świata, ale nie wiedzą dlaczego. Wykorzystuje to Szatan, który zna Prawdę i podsuwa bezmiar wiar wymyślanych, a przy tym walczy z Objawioną. W momencie naszej śmierci odpada ciało fizyczne, a my trafiamy w świat nadprzyrodzony.

- Krótko mówiąc jesteśmy tuż po śmierci...uwolnieni z ciała w które zostaliśmy wcieleni.

- Mówiłem, że nasze spotkanie nie jest przypadkowe, bo w kosmosie znaleźliśmy się na tej ławeczce. Zapytałem: jak pan wytłumaczy się, że nie wiedziałem, przecież przysłaliśmy ci mającego łaskę wiary, aby drgnęło twoje serce. Dodałem, że to wszystko jest dokumentowane...wskazałem na monitoring oraz nagrywanie tej rozmowy, a nawet naszych myśli.

     Zostałem wstrząśnięty i tak poznałem intencję tego dnia, a zarazem odczułem cierpienie Serca Deus Abba. Nie mogłem dojść do siebie. Jutro odmówię w tej intencji moją modlitwę.

                                                                                                         APeeL

Pan wskazał na dołączenie tych dwóch świadectw edytowanych wcześniej...

16.10.2022(n) ZA TWOICH WROGÓW, OJCZE...

      Obudzono mnie do pracy na Poletku Pana Boga o 4.00, po dwóch godzinach snu. Zobacz poniżej dlaczego? Wczoraj wieczorem pan prof. Jan Hartman na swoim blogu (www.polityka.pl „Zapiski nieodpowiedzialne”) dał wpis: Bóg i Kubuś Puchatek.                 

      Napisałem tam komentarz jako dr. Bylejaki...

Motto: Pan Profesor to jednogłowy dziwotwór...

   Tuż przed śmiercią chce Pan raz na zawsze rozprawić się ze swoją niewiarą. To jest sprawa osobista, a udowadnianie głupot wciskanych przez Szatana jest wyrazem zwabienie, omamienia, a nawet opętania.

   To jest bardzo proste, bo jeżeli nie wierzy Pan w Boga to neguje istnienie Przeciwnika, Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela). Ja wiem jak działa, a bolszewickie bajeczki u mnie nie przechodzą. Nagle znajdzie się Pan Profesor bez ohydnego ciała fizycznego (także cudu stworzenia) w ciele duchowym, którego wygląd zależy od naszej świętości (od czarnego do promieniującego jasnością).

   Nie ma tak dobrze jak Pan obiecuje i wyznaje: istnieje nadprzyrodzoność, a Pan Profesor wciska, że słońce i gwiazdy same powstały, a nic nie wiemy jak działa słońce…dla Pana „księżyc świeci”, a słońce stoi. Szydzę specjalnie, bo za decyzją „wierzę i nie wierzę” jest cały ciąg poglądów.

    Podział naszej duchowości...

- obojętni duchowo, agnostycy w dwie strony („chyba tam coś jest i chyba tam nic nie ma”)

- piramidy ateistów oraz katolików, bo wiele wiar jest wymyślonych

- wierzący, że nie ma Boga oraz wierzący że Jest.

   Nikt nie musi się tłumaczyć z niewiary, ale nie wolno mu napadać na takich jak ja, co działo się na blogu. Mnie to nie rani, ale w napadach atakuje się naszego wspólnego Boga Ojca.

    Nie ma żadnych innych Bogów oprócz Jahwe („Ja Jestem”). Proszę nie poruszać tego problemu, bo wchodzi Pan w walonkach na teren święty. „Nie jakaś Trójca Święta”, ale Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Kontakt z każdą z tych osób jest całkowicie inny.

   Niech Pan nie porusza tego problemu, bo zaczyna Pan szydzić, a bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu jest niewybaczalne. Nie wiem dlaczego? Błąd Pana polega na szerzeniu kultu bożka jakim jest Pana rozum, głupstwo w Mądrości Bożej. „Trójgłowy dziwotwór”…

  Dalej łamie Pan sobie główkę („łamigłówkę”) dlaczego świat został stworzony? Co najgorsze, że wstęp tutaj mają wszystkiego dzieci Boże…w tym mądrusie typu Jerzego Urbana.

   Niech Pan Profesor napisze list pożegnalny…do przeczytania po Pana zejściu. Ponieważ nie ma Pan duszy jak wszystkie zwierzęta…przeczytamy „po zdechnięciu”, bo teraz pieski umierają!

   Nie pamięta Pan „jak z krzykiem wyszedł z mamusi, bo tam było tak dobrze, cieplutko, pływało się machając kończynami, a jedzenie wpływało wprost do brzuszka (pępowina)”. Zdziwienie dopiero nastąpi w momencie śmierci, bo wówczas jest odwrotnie!

   Nie będzie Pan mógł powiedzieć, że nie wiedziałem! Jak to nie wiedziałeś, przecież nawoływałeś do buntu, a nasz agent (w ramach agonistyki duchowej) został obudzony o 4.00 i napisał to właśnie…”jednym tchem”.

    Szatan podsuwa Panu fajne pytanie: „Kto stworzył stwarzanie?” A ja jako lekarz zapytam: „kto stworzył załatwienie się”? Jest to bardzo skomplikowana funkcja, cud stworzenia, wiedzą o tym wszyscy, którzy mają różne zaburzenia (jelito drażliwe, uchyłki, hemoroidy, złą czynność zwieraczy z nietrzymaniem kału, itd). Przy okazji proponuję opisać jak jest u Pana Profesora z defekacją?

   „Można zrozumieć taką dziecinadę u człowieka pierwotnego, lecz w naszych czasach? Wstyd! Swoją drogą, samoistność świata nie jest ani trochę mniej tajemnicza niż samoistność jakiegoś bytu absolutnego, który wyobrażamy sobie poza światem, czyli „transcendentnego”. Żadne „stwarzanie” i żadni Zeusi bądź inne Bogi niczego nie wyjaśniają. (…) Nie przeszkadza im to wyznawać zawarty tam dekalog, który jest nakazem wyznawania Jahwe i zakazem wyznawania innych bóstw, łącznie z Bogiem”

   To bełkot Szatana. Stwierdził Pan, że jest niewierzącym, a teraz wciska kit od Belzebuba. Na pewno ma Pan jakąś książkę na ten temat (np. „Bóg urojony”). Wyrzuciłem ją, bo przyciągała demony.

   Muszę dać na kilka Mszy Św. w intencji Pana nawrócenia. Świat dozna wielkiego szoku : „Hartman się nawrócił”. Ustaną wojny, bo wszyscy będą rozmawiali tylko na ten temat.

   Nie wiem jak nazywa się choroba w której ktoś sam sobie zadaje pytania. Znam to, bo sam do siebie gadam (nigdy się nie nudzę), ale odpowiadać sobie na swoje pytania? Czy ja to ja? Itd. Przebił Pan dzisiaj wszystkie swoje zagadki.

   „Bóg jest postacią polskojęzycznej literatury religijnej, związanej z religią chrześcijańską, a zwłaszcza katolicką. Ontologicznie jest to po prostu postać fikcyjna, taka sama jak Kubuś Puchatek”. Oto dalszy napad na jedynie święta wiarę katolicką przez Kubusia Parchatka z tytułem profesorskim.

   Przydałoby się wkleić karykaturę: Jan Hartman jako dyrygent…chórku demonów! Czekają na Pana cenną duszyczką, a mają czas. Jezus chciał wypędzić ich do Piekła, ale setka wolała stado świń.

   Nie ma wyjścia trzeba będzie założyć hodowlę. Trzaskowski wydzieli teren. Damy wielki tytuł: "Profesor Hartman hoduje świnie!” Szok, wycieczki, sprawdzanie czy to prawda. Wyjdzie Pan do nich, zrobicie sobie zdjęcie…może być razem z tymi miłymi stworzeniami, które nie obrażają naszego wspólnego Boga Ojca.

   Pan Profesor dziecinnieje (staje się coraz młodszy). Nikt nie będzie mógł powiedzieć: „ty stara małpo”. To zarazem obraża małpy, bo one nie ubliżają Bogu Stwórcy. Nie rozumiem jednego: dlaczego nie chce Pan żyć wiecznie? Tak, bo to też obiecanka cacanka! Stwierdzam, że Pan Profesor jest notorycznym abstynentem…stąd ten wpis!

    Na Mszy Św. porannej padną Słowa o walce Izraelitów z agresją Amalekitów w której Bóg wspomagał naród wybrany (Wj 17, 8-13)...sprawiało to uniesienie przez Mojżesza laski Boga. Po jej obniżeniu najeźdźcy przeważali. Ktoś powie, że to było dawno i nieprawda, zresztą, co to za znak?

   Ja wciąż błagam obecnie naczalstwo naszej ojczyzny o modlitwy w Świątyni Opatrzności Bożej, bo "Naszą pomocą jest nasz Pan i Stwórca". Prezydent Andrzej Duda woli osobiste wspomaganie Ukrainy, a nie ma żadnych możliwości...nawet takich jak Donald Tusk.

   Tamten na spacerku brzegiem morza został nagrany i teraz jest zakładnikiem swojej głupoty politycznej. Blokuje nawet należne nam dotacje, czeka na zostanie premierem. Zobacz, co Książę Ciemności wyprawia w głowach "mądrych tego świata".

    Na ten czas Pan Jezus zaleca, aby "zawsze modlić się i nie ustawać" (Ewangelia: Łk 18, 1-8), bo takich Bóg weźmie w obronę...

     Po Eucharystii nie moglem wstać z kolan, a później przez 1.5 godziny odmawiałem moją modlitwę w dzisiejszej intencji...

                                                                                                    APeeL

28.03.2017(w) ZA WROGÓW BOGA...

    Przed Mszą św. o 7.30 podjechałem pod „mój” krzyż, zapaliłem lampkę i podlałem wsadzone sosenki oraz kwiaty. W kościele była tylko jedna osoba...nawet wychodząca starowinka wskazała na przerażającą pustkę.

    Zawołałem do Boga Ojca: „nie chcą Ciebie, Boże...nie chcą”. Smutek zalał serce, a później „spojrzał” obraz skrępowanego ks. Jerzego Popiełuszki okrutnie zamordowanego. Kiedyś byłem w miejscu, gdzie został wrzucony do Wisły.

    W czytaniach płynęły słowa proroka Ezechiela (Ez 47, 1-9.12) o wodzie wypływającej ze świątyni, która daje życie. Psalmista wołał (Ps 46/45): "Pan Bóg Zastępów jest dla nas obroną /../ Bóg jest naszą ucieczką i mocą /../ nie będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia /../ Pan Zastępów jest z nami /../”.

    W Ew (J5, 1-3a.5-16) Pan Jezus uzdrowił paralityka przy sadzawce Betesda, gdzie leżało mnóstwo chorych czekających na poruszenie wody. Po słowach Zbawiciela <<Wstań, weź swoje łoże i chodź>> popłakałem się, chwyciłem twarz w dłonie i tak trwałem. Stanu mojego serca nie można przekazać naszym językiem.

    Nie wiedziałem jeszcze, że dzisiaj będzie tak poważna intencja modlitewna. Eucharystia rozpuściła się w ustach, a ja odczułem wzmocnienie, bo zatrzymałem się w przepisywaniu dziennika.

    Po wykonaniu swojej pracy wszedłem na blog Joanny Senyszyn, a to nie było przypadkowe, ponieważ tam zapoznałem się z wrogami Boga Ojca.

    Pani Profesor jest entuzjastką UE i edytowała hymn uwielbiający tę wspólnotę! Napisałem w komentarzu, że:

    <<Ja pokładam ufność w Bogu Ojcu i czuję to, co psalmista przed wiekami. Hołubienie władzy jest głupie, a radość sztuczna. "Donald! Donald!!" z oklaskami w Sejmie RP. Piszę to jako wiedzący, że Bóg Jest (wg. podziału R. Dawkinsa od "Boga urojonego"). Chodzi o Boga Jednego i Jedynego ("Ja Jestem")...nie o wymyślonego!

Ps 150

      "Wszystko, co żyje, niechaj chwali Pana.

      Chwalcie Boga w Jego świątyni, chwalcie na ogromnym Jego nieboskłonie.

      Chwalcie Go za potężne Jego dzieła, chwalcie za niezmierzoną Jego wielkość.

      Wszystko, co żyje, niechaj chwali Pana.

      Chwalcie Go dźwiękiem rogu, chwalcie na harfie i cytrze.

      Chwalcie Go bębnem i tańcem, chwalcie na strunach i flecie. 

      Wszystko, co żyje, niechaj chwali Pana.

     Tam zaatakował mnie wróg naszej wiary i bluźnierca. Odpisałem mu dwa razy:

1. <<Konserwatysta pisze, że: PARAFIANIN /../ to człowiek bez ogłady, wykształcenia, zacofany, ograniczony, tępak; potocznie IDIOTA. Słusznie uważa, że nie jest to obraźliwe. To prawda, bo nasza "mądrość" jest głupstwem dla Boga.

    Ja jestem wykształcony i mam papiery, że jestem idiotą, bo moją wiarę - psychiatrzy radzieccy, nawet z IPiN w W-wie z b. konsultantem prof. Markiem Jaremę (ateista podobny do prof. Skrzeczyszyn) - uznali za psychozę.

    Przypuszczam, że Konserwatysta jest zdrowym na umyśle psychiatrą, bo bada katolików...także zaocznie! Tak uczynił to b. prezes NIL, a obecny minister zdrowia Konstanty Radziwiłł. Nawet podpisał się pod tym, a w naszym zawodowym piśmie naucza o etyce lekarskiej.>>

2. <<Zdrowy psychicznie Konserwatysta popisuje się jako znawca „duchowości”, ale jest to denny ignorant (mówiąc jego językiem: „kołek duchowy”) potwierdza, że reprezentuje psychiatrię radziecką, gdzie mistyka jest psychozą, a ekstaza to „brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć".

   Tak już jest u tłuków duchowych, samozwańczych guru, wyznawców wiary, którą jest wojujący ateizm lub wiara w bogów wymyślonych (bożków). Założę się, że w domu ma zdjęcie tow. Stalina (też miał podobne urojenia). Myślałem, że ten bolszewicki świr ma jednak trochę ogłady, ale w walonkach wszedł na teren święty...

<<Czy Marysia Fatimska, kochanka boga-ojca, jest siostrą kradzionej Marysi Częstochowskiej?>>

    Poproszę Deus Abba, Omnipotens Pater, aby dał mu znak, bo nie żartuje ze mnie, ale uderza w samo Serce Boga, naszego Wspólnego Ojca oraz w moje i podobnych do mnie. Czas płynie i niedługo zgrzybieje...nawet psy będą przed nim uciekały!

    Ponadto „wierzący inaczej” na tym blogu mieszają Kościół Święty z jego funkcjonariuszami, ale nigdy nie wspominają o Jonaszu (z „FiM”), który został „skierowany na księdza”, aby później szydzić z wiary świętej.

    Przed Bożym Narodzeniem napisał art. „Narodzenie Bachora”. Prosiłem Boga, aby go zatrzymał w tym bluźnierczym procederze. Konserwatysta też otrzyma dowód na Istnienie Boga Ojca. Nigdy już nie będę reagował na jego przestępcze działanie tolerowane przez prowadzącą blog. >>

    W jego intencji i podobnych specjalnie poszedłem na ponowną Mszę św. o 18.00 i w drodze skończyłem moją modlitwę.   

      Czy wiesz, co stało się z Jonaszem (Romanem Kotlińskim): został skazany na 10 lat więzienia...za pornografie dziecięcą!                                                                                                                                                                                                                                                                  APeeL

31.08.2025(n) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO JEST PODNIEŚĆ SIĘ PO UPADKU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 31 sierpień 2025
Odsłon: 1272

       Na Mszy św. porannej prorok Syrach zalecał (Syr 3,17-18.20.28-29): „O ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj, a znajdziesz łaskę u Pana. (…) Na chorobę pyszałka nie ma lekarstwa (…)”.

     Św. Paweł powie swoim trudnym językiem (Hbr 12,18-19.22-24a), że jako wierzący, a dla mnie są to katolicy (u innych chrześcijan nie ma Eucharystii) jesteśmy już „zapisani w niebiosach”.

      W Ewangelii (Łk 14,1.7-14) Pan Jezus mówił o potrzebie naszej pokory, nie wybieraniu pierwszych miejsc dla zaproszonych gości. „Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony. Eucharystia sprawiła przemianę ciała z duszą w duszę z ciałem.

     Później czekałem na mecz w piłce nożnej amatorów - za oknem na „Orliku” - z pragnieniem odczytania intencji modlitewnej tego dnia. Inaczej nie wiem za kogo mam wołać z serca do Boga Ojca oraz ofiarować Mszą św. i Eucharystię.

      W sekundowym błysku, tak bywa u mnie przed krótkim snem...napłynął obraz upadku kobiety jadącej na rowerze, która nie mogła się podnieść. To było ewidentne ukazanie prawdziwych upadków, a szczególnie duchowych, które często są wynikiem działania Szatana. Takim największym jest odwrócenie się od wiary w Boga i to tuż przed zakończeniem zesłania duszy, którą wyzwala śmierć ciała.

                                     Upadek z roweru 

                                                                         Bezpieczna Rodzina

   Wówczas ostatecznie dowiadujemy się o naszym upadku sprawiającym zamknięcie dla nas Królestwa Bożego! Pan Bóg w Swoim Miłosierdziu stworzył Czyściec, a to zarazem jest wielkie cierpienie, ponieważ dowiadujemy się, że Raj istnieje, ale nie możemy tam trafić. Ja wiem o tym, już tutaj i nijak nie mogę się za to odwdzięczyć!    

      Każdy z nas zna upadki różnego typu ze swojego życiorysu, bliskich z rodziny, sąsiadów, mieszkańców miasta, naszej ojczyzny i świata. Nie mówi się o Szatanie, który szczególnie kusi namaszczone sługi Pana: zrzuceniem sutanny lub habitu z wybraniem tego życia.

    Wielu takich nigdy już nie odzyskuje równowagi, a nawet popełnia samobójstwo. Ponadto masy takich ofiar cierpią do końca życia i nawet nie pomyślą o nawróceniu, ofiarowaniu i oddaniu wszystkiego w ręce Matki Bożej. Szatan kołuje ich aż do ostatniego uderzenia serca.

     Co mogę takim doradzić? Ofiaruj to wielkie cierpienie. Poproś Boga Ojca o przebaczenie i prowadzenie, a właściwie błagaj z krzykiem, a zobaczysz, co się stanie!

     Jednak rozczarowałem się, ponieważ zawodnicy nie będą grali! Jutro odmówię modlitwę w tej intencji, ponieważ przebieg tej niedzieli wywrócił się do góry nogami.

                                                                                                                                 APeeL

Aktualnie przepisano...

17.02.2004(w) ZA TYCH, KTÓRYM ODWRÓCONO ROLE...

     Jutro pojedziemy z synem do ZUS-u w sprawie jego renty, a ja w tym czasie wstąpię do oddziału neurologicznego. Wyraźnie widziałem otrzymaną od Pana pomoc (wolny dzień, zejście się spraw, syn będzie prowadził samochód) - którego prosiłem o dotknięcie i tak się stanie na porannej Mszy św.!

     Przed wyjściem w ręku znalazł się: „Akt oddania się w opiekę św. Józefowi". O 6:30, gdy wszedłem do Domu Pana dotknąłem wielką figurę Pana Jezusa na krzyżu, którą wcześniej zabezpieczyłem przed kornikami i pomalowałem. Tak spełniła się wczorajsza prośba, aby właśnie Pan to uczynił! Zawołałem tylko: "Bądź pozdrowiony Boże Wielki".

     Później wzrok zatrzymał święty Józef i Matka Zbawiciela. Idź za mną i za moimi spostrzeżeniami...w ramach tzw. „duchowości zdarzeń”. Każdego dnia widzę pomoc i moc w różnych pouczeniach, które pozwalają mi wzrastać duchowo! Życie to szkoła, przechodzenie z klasy do klasy. Stąd mamy budzących się duchowo „pierwszoklasistów”, których zaskakują różne sytuacje, nagłe zdarzenia i nieszczęścia!

      Od Ołtarza św. popłynie Słowo Boże...

Apostoł Jakub powie (Jk 1,12-18): „Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie, gdy bowiem zostanie poddany próbie (…) Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. (…) Każde dobro, jakie otrzymujemy i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł (…)”.

Psalmista zawołał (Ps 94,12-15.18-19): „Błogosławiony, kogo Ty pouczasz (…) wychowujesz (...), aby mu dać wytchnienie w dniach nieszczęśliwych” Jakże jest to wiecznie aktualne.

Pan Jezus w Ewangelii (Mk 8,14-21) wskazał na małostkowość Apostołów, którzy martwili się o brak chleba…zapomnieli o jego cudownym rozmnożeniu (siedmiu bochenków „dla pięciu tysięcy)! Taka jest nasza nędza…

     Po przyjęciu Eucharystii podziękowałem św. Józefowi, Mateczce Najświętszej oraz Zbawicielowi za ukazaną drogę, a właściwie cierpienia („krzyże”) chorych i ich rodzin...

1. Razem z synem czekaliśmy na decyzję orzeczniczki ZUS-u w sprawie jego renty.

2. Ja jako pacjent musiałem czekać w kolejce chorych, z niepewnością: czy zaproponują mi obserwację szpitalną czy diagnostykę ambulatoryjną?

      Na ten czas trafiłem na informację o aresztowaniu młodych z naszej miejscowości z powodu handlu narkotykami. Policjant popełnił samobójstwo, a mnie zarzucono pisanie anonimów w tej sprawie. Podłość cichociemnych jest porażająca. Nigdy w życiu nie napisałem żadnego anonimu. Później zaczepiali mnie młodzi koledzy złapanych i kazali „patrzeć” im w oczy, a ja tego nie lubię…     

                                                                                                                                      APeeL

 

 

30.08.2025(s) ZA POWRACAJĄCYCH DO ZDZIECINNIENIA…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 sierpień 2025
Odsłon: 1284

Panta rei…

      Zdziwiłem się nagłym odczytem tej intencji modlitewnej, która jest „strzałem w dziesiątkę”, bo od porodu uczymy się wszystkiego, a na starość jest odwrotnie. Tak też jest u mnie.

     Jako lekarz będę opisywał przebieg procesu dziecinnienia czyli otępienia staruszków. Trzeba stwierdzić, że jesteśmy poddani rządom głupich wg Krzysztofa Bosaka. Ich guru Belzebub, który nienawidzi nas i promuje właśnie takich. Schodząc w dół widzimy trzymających się kurczowo władzy.

    Powinno ogłosić się „listę śmierci” wg pana Krzysztofa i dać proponowaną nagrodę (jej wysokość) za odstrzelanie takich, którzy chcą umrzeć na swoich stanowiskach. To jest oczywisty żart, ale powinno ustalić się stopień zdziecinnienia danych przywódców, bo wówczas byłoby łatwiej ocenić ich fanaberie. W tej grupie wykluczamy opętanych przez władzę o których musieliby wypowiedzieć się egzorcyści.

     Jednak ludzkość jest niewierząca w istnienie Boga Ojca w Trójcy Jedynego...wszystko powstało samo z siebie, pochodzimy od małp, które dokładnie wykonują Wolę Boga Ojca.

      Żona zerwała mnie z ciężkiego snu, ponieważ siedzę po nocach. To jest jeden z objawów otępienia, bo zaburzenie pamięci, gubienie rzeczy i różne dziwne zdarzenia to stan normalny. Ponadto zanik mózgu nie boli, a taka osoba wszystko ukrywa, a ma świadomość „mylenia się”.

     Chodzi o to, że byłem pewny, że dzisiaj jest niedziela. Spokojnie założyłem białą koszulę i pojechałem na Mszę św. na 7.00. Pod kościołem dziwiłem się, że ludzie wychodzą zamiast wchodzić, nie włączono głośnika zewnętrznego, dodatkowo grupa czekała na wejście. Żona po wyjściu z nabożeństwa patrzyła badawczo, co się stało.

      Na Mszy wszystko trwało normalnie.

Mój profesor teologi (mistyk mistyków) mówił (1 Tes 4,9-11) o „miłości braterskiej” i zalecał abyśmy „coraz bardziej się doskonalili i starali zachować spokój, spełniać własne obowiązki i pracować własnymi rękami”.

Psalmista „straszył” wg Rafała Betlejewskiego, że: Pan będzie sądził ludy sprawiedliwie” (Ps 98,1.7-9). Mamy śpiewać bogu Ojcu! „Niech szumi morze i wszystko, co w nim żyje (…) Rzeki niech klaszczą w dłonie, góry niech razem wołają z radości”.

Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 25,14-30) mówił o rządcy, który rozliczał swoje „sługi za to, co czynili w czasie jego nieobecności”. Jeden z nich zakopał talent...wyrzucił go na zewnątrz - w ciemności!

     W tym czasie na portalu x zrobiono ranking poparcia dla rządu Donalda Tuska. Napisałem tam: Ja lubię Donalda Tuska, ale nie podoba mi się fałsz "serduszkowców" oraz obecne hasło: „my nie mówimy, ale robimy”...czyli "picujemy". Widzę to jako opiłowany katolik...za obronę krzyża na Kaszubach nie mam pwzl 2069345. Wiara to choroba psychiczna.

     Tomasz Lis wrócił do ograbienia przez obecnego prezydenta „dziadka z mieszkania”. Panie Tomku! Arystokrato dziennikarski. Dwóch facetów zawarło kontrakt, a co z "czyścicielami kamienic" w całej RP. Odwracasz uwagę od obecnie przydzielonych sumek (Magda skosiła 0.5 miliona). To ohyda spustoszenia...

     Pan Stefan „Burczymucha” nawołuje do buntu przeciw prezydentowi. Namawia Pan do buntu, a przecież wystarczył pucz i działania dywersyjne z ostatnim rozdawnictwem kasy dla "samych swoich". "Prawo rozumiemy po naszemu"...uchwały machających rękami = ustawom. Lubiłem Pana, ale schodzi Pan na bożki ludzkie…

EdoMarcin wskazał pochwalił Karola Nawrockiego, nawet dał ładne zdjęcie…

                      KN

    Sprawa jest prosta. Opatrzność Boża sprawiła, że nie udało się domknąć układu demokracji walczącej. Nasza ojczyzna - obecnie wybrana w miejsce Izraela - zostałaby sprzedana. Nawet nie potrzebna byłaby interwencja naszego człowieka w Moskwie…

     W obawie o jutrzejszy dzień poszedłem spać na czas...czyli o 1.00 po wyczytaniu jakie potrawy zawierają miedź...tak potrzebną w tym wieku, które zatrzymują nawet galopujące otępienie. Zacznij spożywać te produkty profilaktycznie, nie patrz na ceny, bo zdrowie jest najważniejsze…

Pokarmy bogate w miedź to:

  • owoce morza,
  • orzechy,
  • ziarna słonecznika,
  • ziarna dyni,
  • ziarna sezamu,
  • kakao,
  • czekolada,
  • siemię lniane,
  • grzyby shiitake,
  • otręby pszenne,
  • suszone śliwki,
  • papryka.

   Miedź wspomaga pracę mózgu poprzez działanie przeciwutleniające, produkcję neuroprzekaźników oraz wytwarzanie energii. Jej niedobór, choć rzadki, może prowadzić do zmęczenia, anemii, częstszych infekcji i uszkodzeń nerwów. 

                                                                                                                                      APeeL

      

Właśnie przepisałem świadectwo...

11.02.2004(ś) ZA PRAGNĄCYCH ZDROWIA...

Matki Bożej z Lourdes. Światowy Dzień Chorego

      To święto zostało ustanowione przez papieża Jana Pawła II w 1992 roku. Obchodzone jest corocznie 11 lutego, w dniu liturgicznego wspomnienia Najświętszej Maryi Panny z Lourdes.

     Nie będę poruszał sprawy pragnienia zdrowia, bo każdy to rozumie, a jako lekarz wiem, że jest to wielki ocean pragnień ludzkości. Stąd bierze się powiedzenie, że najważniejsze jest zdrowie. Wówczas takim odpowiadam z informacją, że…

1. Najważniejsze jest zdrowie, ale duchowe...dla niewierzących uzdrowieniem jest nawrócenie…

2. Za tym idzie zdrowie psychiczne, bardzo bliskie, bo otrzymaliśmy od Boga Ojca rozum, aby ujrzeć cud stworzenia wszystkiego...celu odkrycia Stwórcy! Z tym wiąże się Mądrość Boża oraz nasza (głupstwo dla Boga). Piszę tak, bo chodzi o uświadomienie tego problemu…

3. Na końcu jest zdrowie fizyczne, które stanowi pułapkę u ludzi starszych, czujących się zdrowo, a tacy nawet nie pomyślą o swojej duchowości, a jest szereg progów tego stanu:

- obojętni duchowo

- agnostycy w dwie strony (chyba tam nic nie ma i chyba tam coś jest)

- wierzący i niewierzących

- wiedzący, że Bóg jest i wiedzący, że Boga nie ma...

    Rano napłynęło pragnienie bycia na Mszy św. z poczuciem, że przecież mogę nie dożyć do wieczornej. W ten sposób trafiłem na spotkanie królowej Saby z Salomonem (1 Krl 10,1-10), która była zadziwiona rozmową „o wszystkim, co ją nurtowało”. Salomon udzielił jej wyjaśnień we wszystkim, co ją nurtowało! Zadziwienie wywołał jego pałac oraz Świątynia Pańska w której odbywał się kult Boga Ojca.

     „Następnie dała królowi sto dwadzieścia talentów złota i bardzo dużo wonności oraz drogocennych kamieni”...

     W Ewangelii (Mk 7,14-23) Pan Jezus "przywołał znowu tłum do siebie i rzekł do niego: Słuchajcie Mnie, wszyscy, i zrozumiejcie! Nic nie wchodzi z zewnątrz w człowieka, co mogłoby uczynić go nieczystym (...) bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka i na zewnątrz się wydala. (…) Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym”…

                                                                                                                                               APeeL

                                                                                                                                                                    

 

29.08.2025(pt) ZA OFIARY NASZYCH WYCZYNÓW...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 sierpień 2025
Odsłon: 1287

     Właśnie przed Air Show Radom zginął pilot major Maciej Krakowian lat 35, ojciec bliźniaków...skasował samolot F-16. Jakie jest moje zdanie, mistyka świeckiego w tej sprawie?

     Niby przypadkowo w ręku mam artykuł z „Kulis” sprzed 20 lat o tytule: „Festiwal wyczynów”. Ludzie mają różne aspiracje, a Szatan zachęca takich do bycia „naj”...każdy widzi to na działaniu naszego człowieka w Moskwie.' 

                                                  Fest. Wyczynów

     Na szali masz wykazanie się w szkoleniu innych, bo na to wydano wielkie pieniądze, wielki jest koszt samolotu, który ma służyć obronie naszej ojczyzny, to maszyna bojowa, a tu aspiracje pokazania się lepszym od innych.

     Wszystko poznajemy po owocach. Dlaczego szefostwo pozwoliło na spełnianie aspiracji tego, który był szkolącym innych...tym bardziej, że istnieje zagrożenie III Wojna Światową? Ponadto widzimy tutaj śmierć nagłą, a to jest dodatkowe nieszczęście duchowe. Myślę, że major zapragnął g w i a z d o r z e n i a, a to jest pokusa od Szatana.

    Od Boga Ojca otrzymujemy różne dary i w tym powinniśmy się ćwiczyć, a zarazem za wszystko dziękować i prosić o prowadzenie oraz o Opatrzność Bożą...szczególnie w zawodzie lotnika. Przecież to samo jest w innych popisach: przepłynięcie Bałtyku, wejście śmiertelnie niebezpieczną ścieżką na szczyt góry. Nie ma sensu tego wymieniać, bo z drugiej strony mamy błagających Boga Ojca o zwykłe chodzenie, ustalenie rozpoznania w niejasnej chorobie ze zdobyciem leków.    

     Dzisiaj mam mieć wymienione przewody hamulcowe zalecone na przeglądzie. Mógłbym jeździć, zaoszczędzić, ale kieruję się prowadzeniem przez Boga Ojca. Wymiana nie była droga, ale przy okazji stwierdzono, że podłoga z tyłu samochodu oraz progi wymagają generalnej naprawy (zardzewiały). Jeżeli zaoszczędziłbym na przewodach (dodatkowe niebezpieczeństwo) to byłaby przeoczona naprawa spodu samochodu.

     Na Mszy św. porannej prorok Jeremiasz przekazał od Boga Ojca (Jr 1,17-19): „Przepasz swoje biodra, wstań i mów wszystko, co ci rozkażę. (…) Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą - wyrocznia Pana - by cię ochraniać. Psalmista wołał ode mnie (Ps 71,1-6.15.17): „W Tobie, Panie, ucieczka moja (…) Bądź dla mnie skałą schronienia (…) Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją (…)”.,

     Natomiast w Ewangelii (Mk 6,17-29) będzie relacja o ścięciu największego człowieka na ziemi...Jana Chrzciciela...dla kaprysu córki Herodiady. Na tacy przyniesiono jego głowę, ponieważ mówił do Heroda, że nie może mieć żony swojego bata!

     Różne są nasze wyczyny za które po czasie żałujemy...Michał Wiśniewski z tego powodu nawet nienawidzi siebie, a ja wciąż przepraszam Boga Ojca w napływających wyrzutach sumienia.

                                                                                                                           APeeL

 

Aktualnie przepisano...

05.02.2004(c) ZA NIEULECZALNIE CHORYCH….

     W codziennej pracy lekarze współcierpią z nieuleczalnie chorymi. Wielu nie może odejść na czas...siostra Faustyna modliła się za takich. Proś zawsze Boga o śmierć dobrą, a to oznacza dla katolika Sakrament Namaszczenie Chorych. Poproś też o śmierć godną, abyś nie umarł nagle w jakiejś kłopotliwej sytuacji.

Lourdes

     Często jeździłem do takich, gdzie sąsiadki modliły się przy zmarłej u której właśnie był kapłan! Wielu, wcześniej zastrzega sobie, że nie chce pogrzebu kościelnego. Każdy z nas ma wolną wolę, ale garstka myśli, o tym, co jest po wyjściu naszej duszy po odpadnięciu ciała fizycznego...z trafieniem do świata nadprzyrodzonego. Jest to pokazane na orzechu lub kasztanie, a także larwie i poczwarce motyla!

    Przyjmij, że jesteśmy tuż po śmierci. Ja wiem o tym, a ci którzy przeżyli „życie po życiu” do końca są wstrząśnięci tą sytuacją. To wielka łaska Boga Ojca, a także znak dla zapartych w powrocie do wiary!

    Sami sprawiają sobie wielkie kłopoty, ponieważ trafiają do Czyśćca...Duchowego Poprawczaka jako wyrazu wielkie Miłosierdzia Boga Ojca. Powiem więcej, że Pan Bóg nic nie ukrywa, ale my potrafimy odkrywać tylko rebusy z gazet, a nie możemy ujrzeć bez Światłości Niewidzialnej, że wydarzenia w tym świecie mają odpowiedniki duchowe!

     Ludzie bez łaski wiary nie wiedzą, że choroba nawet nieuleczalna nie może odebrać nam nadziei na życie wieczne! Przestań kochać to zesłanie, uwierz, że czeka na nas Deus Abba z otwartymi ramionami! Napłynął obraz dzieci leżących w szpitalach onkologicznych. Oni nie mogą mieć świadomości dorosłych i tego o czym piszę, pragną tylko być przy mamusi i tatusiu.  

      Po ciężkiej pracy od 7:00 do 16:40 w której przez godzinę wypełniałem z serca druk chorej na rentę...z trudem zdążyłem na Mszę świętą wieczorną. Dziwne, bo trafiłem na słowa (1 Krl 2,1-4.10-12):

     „Kiedy zbliżył się czas śmierci Dawida, wtedy rozkazał swemu synowi, Salomonowi, mówiąc: Ja wyruszam w drogę [przeznaczoną ludziom na] całej ziemi. Ty zaś bądź mocny i okaż się mężem! Będziesz strzegł zarządzeń Pana, Boga twego, aby iść za Jego wskazaniami, przestrzegać Jego praw, poleceń i nakazów (…)”.

      Napłynęły też słowa (Mk 1,15): „Bliskie jest Królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mk 6,7-13) rozesłał Apostołów „po dwóch”...obdarzając ich mocą uzdrawiania chorych po namaszczeniu olejem oraz i wyrzucania złych duchów... Po Eucharystii serce i duszę zalała słodyczy i dziękczynienie.

      W wielkim smutku poszedłem spać, bo znam to wszystko, a zarazem wiem, że tylko garstka ucieka się do Boga Ojca i Matki Bożej Dobrego Zdrowia, a Szatan podsuwa im zwątpienie, czekając na ich pretensje do Stwórcy.

     Wielu nawet może przeklinać swoją sytuację i ubliżać Stwórcy. Właśnie o to chodzi Bestii nienawidzącej nas, ponieważ wie, że jest Królestwo Boże z którego został raz na wieczność wypędzony! 

      Rano, następnego dnia z radia usłyszę o kłopocie z lekami, w tym matek dzieci ciężko chorych wymagających drogiej kuracji! Przepłynął świat nierówności, a Pan Jezus mówił o tym, że biednych zawsze mieć będziemy.                                                                                                                                                                                                                                                          APeeL

 

 

 

  1. 28.08.2025(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CZEKAJĄ NA PONOWNE PRZYJŚCIE PANA JEZUSA...
  2. 27.08.2025(ś) ZA TYCH, KTÓRYCH SERCA NADĘTE SĄ GŁUPOTĄ...
  3. 26.08.2025(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH CUDÓW, ABY UWIERZYĆ W BOGA OJCA…
  4. 25.08.2025(p) ZA UMIŁOWANYCH PRZEZ BOGA…
  5. 24.08.2025(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH SKARCENIA…
  6. 23.08.2025(s) O ZMIŁOWANIE BOŻE NAD EUROPĄ…
  7. 22.08.2025(pt) ZA ZAATAKOWANYCH…
  8. 21.08.2025(c) ZA TYCH, KTÓRZY Z RADOŚCIĄ WYKONUJĄ WOLĘ PANA…
  9. 20.08.2025(ś) ZA NASZĄ OJCZYZNĘ POTRZEBUJĄCĄ POMOCY BOGA OJCA...
  10. 19.08.2025(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WEJDĄ DO KRÓLESTWA BOŻEGO…

Strona 7 z 2384

  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1084  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?