- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 0
Spałem tylko 3 godziny i jak nigdy nie chciało się wstać na Mszę świętą poranną. Zarazem wiedziałem, że nie mogę zmienić przebiegu tego dnia, bo później w ruchu - towarzysząc grającym w piłkę nożną - odmawiam moją modlitwę.
Sam zobaczysz jak zostanie podana intencja, bo bez jej odczytu nie mogę modlić się serca. Modlitwa ustna nie wywołuje łez i nie sprawia poczucia obecności Boga Ojca.
Przed wyjazdem do kościoła porządkowałem zapisy zerkając na budzik, który się spieszy. Wszystko byłoby dobre, ale szykowałem się na Mszę św. o 7.15, a w niedzielę jest o 7.00! W ten sposób trafiłem na początek czytań, całkiem zdziwiony.
Później pomyślałem o tych, którzy regularnie spóźniają się na Mszę św.! Wyjeżdżają samochodem w momencie jej rozpoczęcia. Zarazem o tych, którzy odkładają uczestnictwo w Mszach św. lub czekają z nawróceniem. Moje zapraszanie z dawaniem świadectwa wiary przynosi marny efekt i tak umierają mając pogrzeb kościelny, a nie wolno wnosić zwłok takich do kościoła.
Później kapłan ogłosił, że dla chorych i wszystkich w podeszłym wieku będzie udzielany Sakrament Namaszczenia Chorych. Z gabinetu lekarskiego wiem, że ludzie traktują to jako "Ostatnie Namaszczenie". Większość boi się śmierci i nawet pyta "czy ma już umierać"? Kochają to życie, wprost pragną żyć wiecznie...na tym zesłaniu. Mają rozum, a nie widzą cudu stworzenia wszystkiego i nie wierzą w istnienie Królestwa Bożego.
Usiadłem pod obrazem Trójcy Św. naprzeciwko witraża Matki Bożej Fatimskiej. Prosiłem Boga Ojca o uzdrowienie moich oczu, a cóż to oznacza dla Boga Ojca! Właśnie popłynie pieśń: "Panie dotknij moich oczu, aby przejrzał".
Natomiast w dzisiejszej Ewangelii (Łk 5,1-11I 6,1-2a.3-8) Pan Jezus wskaże Apostołom na zarzucenie sieci tam, gdzie będzie masa ryb (zapełniono dwie łodzie)!
Podczas Eucharystii witraż z MB Fatimską odbił się od ekranu z pieśniami. Nie wiem czy to było przypadkowe, bo teraz, gdy to piszę ze smartfona płyną melodie o Matce Bożę (YouTube). Jakże piękne jest moje życie, bo wróciła moc Boża, nie musiałem posilić się śniadaniem i od 11.15 towarzyszyłem piłkarzom...w tak potrzebnymi mi ruchu, a właśnie zrobiła się wiosna w zimie.
Po skończeniu mojej modlitwy przebłagalnej...trzykrotnie płynęła koronka do Miłosierdzia Bożego. Pierwszy raz z płaczem w sercu i łzami w oczach. To wynik ludzkości lekceważącej swoje zbawienie. Nie wiedzą biedacy jak wielkie cierpienie czeka ich dusze. Zarazem trudno jest zmienić się bez pomocy Zbawiciela...
Na portalu x dałem komentarze...
Rafał Trzaskowski napisał banały o naszym bezpieczeństwie. Podpowiedziałem mu, że prawdziwe wynika z Opatrzności Bożej, a urzędach krzyże znosi się do piwnic!
Radosław Sikorski wspomniał o Bogu. Jak trwoga to do Boga, dobre i to, ale nie jako powiedzenie!
Pan premier pochwalił się spotkaniem z jakąś panią. Wskazałem, że ładnie wychodzi na zdjęciach! Dodałem, że nie posłuchał mojej rady, aby z emeryturą europejską zająć się rodziną, wnuczkiem i chodzić z pieskiem, a jako katolik zacząć ratować swoją duszę.
Marcinowi Kierwińskiemu przekazałem prośbę...
Panie Marcinie!
Pan jest w środku rządzących, ma Pan ograniczone widzenie, dodatkowo przy przerośniętej lewej półkuli. Nauczał Pan tyle lat z pięknym inaczej Borysem Budką. Niech Pan da już spokój piania w chórze lisów i dworaków. Błagam...
Jakże piękny jest koniec naszego życia spędzony w nawróceniu, uczestnictwie w codziennej Mszy św. z dążeniem do świętości. Cóż da człowiekowi zdobycie władzy, nawet nad światem?Jakże inny byłby przebieg tego dnia wg "róbta, co chceta", bo z powodu przewlekłego niedoboru snu, cały dzień przespałem...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 9
Na Mszy św. porannej Apostoł Paweł zalecił (Hbr 13,15-17.20-21): "Nie zapominajcie o dobroczynności i wzajemnej więzi, gdyż cieszy się Bóg takimi ofiarami. (...) Bóg zaś pokoju (...) niech was uzdolni do wszelkiego dobra, byście czynili Jego wolę (...)".
Zjednanie z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Komunii św.) sprawiło w sercu słodycz i pokój. Podziękowałem Bogu Ojcu za pomoc we wczorajszych zapisach świadectw wiary, bo sam z siebie nic nie mogę.
Na portalu x @donaldtusk napisał: "Każdy, kto gości w Polsce i w sposób brutalny narusza prawo, będzie deportowany z Polski. W najbliższych dniach te decyzje będą miały swój praktyczny wymiar..
W komentarzu wskazałem, że "powinien deportować z Polski całą wierchuszkę OIL i NIL w Warszawie, gdzie za obronę wiary krzyża zawieszono mi pwzl 2069345, bo wiara to choroba. Komisja lekarska w czerwcu 2008 r. była bez przewodniczącego Medarda Lecha.
Krzyż przed ścięciem Krzyż po powaleniu...
Załączyłem szerszą informację, ale wpis premiera skasowano, a mnie zawieszono wylogowanie, musiałem zmienić konto, ale to pomogło w odczycie dzisiejszej intencji modlitewnej. Wyszedłem i przez godzinę wołałem do Boga w mojej modlitwie przebłagalnej (patrz: witryna) z ofiarowaniem Mszy św. i Eucharystii.
Wcale nie chodzi o mnie, ale o trwanie kolegów, którzy opowiedzieli się za powalającym krzyż Zbawiciela i od 2008 r. tkwiących w tym zagmatwaniu. Przecież jesteśmy lekarzami, przedstawicielami zawodu zaufania społecznego z samorządem mających służyć całemu środowisku, Teraz króluje - w sposób przestępczy i to w obu izbach - Piotr Winciunas, dyrektor Departamentu w ZUS-ie.
Izba Lekarska to "państwo w państwie"...zawiesili pwzl ordynatorowi Oddziału Zakaźnego, który zebrał dowody na szkodliwość szczepień przeciw koronawirusowi (uderzył w biznes, w tym lekarza Grzesiowskiego).
Po czasie zostałem zaskoczony apelem zamieszczonym na tym portalu...
"Naczelna Izba Lekarska apeluje do Marszałka Sejmu @szymon_holownia o niezwłoczne podjęcie działań, wobec osób publicznie pomawiających lekarzy o umyślne zabijanie pacjentów i wyraża stanowczy sprzeciw, przeciwko dopuszczaniu na terenie RP zachowań, które noszą znamiona przestępstwa"...
Chodziło o zarzut w stosunku do Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Życia i Zdrowia Polaków w temacie "Eutanazja pod nazwą >>terapia daremna<<, gdzie Anna Kubala przekazała, że "śmierć zaczęła nosić biały kitel"...dalej stwierdziła, że "lekarze działają jak mafia".Dałem tam komentarz...
"Oto miłość w wydaniu Naczelnej Izby Lekarskiej, której obecny prezes Łukasz Jankowski zaocznie potwierdził, że jestem chory psychicznie...mistyka to psychoza, a właściwie sowiecka psychuszka. Za obronę wiary i krzyża od 2008 r. mam zawieszone pwzl 2069345.
Dodam, że w czerwcu 2008 r. "badała" mnie komisja lekarska bez przewodniczącego i na tej podstawie mam dotychczas zawieszone pwzl 2069345.
Podczas zapisu tego świadectwa w radiu Maryja...tuż po koronce do Miłosierdzia Bożego popłynął piękny śpiew, gdzie padły słowa z powtarzaniem: "Wielbię Cię Panie mój...chcę się przytulić do Twoich Stóp, tańczyć dla Ciebie cały dzień". Serce chciało pęknąć, nie mogłem dojść do siebie...
APeeL
Zdziwiłem się trafieniem na mój zapis w w/w sprawie (z 2015 roku), gdzie w żartobliwej rozmowie z sobą przedstawiłem problem w krzywym zwierciadle...
Panie, panie, a co słychać w waszych Izbach Lekarskich...dobrze mówię?
- Kto pana na mnie nasłał? Kim pan jest, że porusza pan tak drażliwy temat i to w końcu kampanii prezydenckiej? To jest strona religijna...sama w sobie nie powinna istnieć, bo szerzenie ciemnoty nie przystoi i to jeszcze lekarzowi!
- Nie wiem dlaczego pan się tak unosi, bo sam widziałem prezesa Macieja Hamankiewicza w TV Trwam. Fajnie mówi i kłaniając się redaktorowi wypowiedział z ukłonem: „Niech będzie pochwalony Pan Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica"! Pan taki religijny, ale na pewno zapomniałby o takim zachowaniu!
- Wciąga pan mnie w głupią dyskusję. Co w tym dziwnego, że w „Idziemy” wywiad dawał prezes Mieczysław Szatanek...nazwisko czasami schodzi się z zachowaniem, ale w redakcji nic o tym nie wiedzieli. Tym bardziej, że wziął ze sobą Konstantego Radziwiłła. Napisałem do redakcji, że za obronę krzyża Pana Jezusa zrobili ze mnie głupiego (patrz: www.gazeta.pl). Nawet prosiłem o rozmowę, ale pani redaktor odpisała, że „idzie rodzić”.
- Nie wierzę, pan we wszystkim widzi zmowę, spiskową teorie dziejów...to pachnie urojeniem prześladowczym! Nie wierzę w nic, co pan mówi! Gdyby to była prawda to przecież mamy Rzecznika Praw Obywatelskich, który stoi na straży...
- Opisałem wszystko, ale jest tam pani Łakoma (na pewno już ją przenieśli na wyższe stanowisko), która odpisała, że moja sprawa nie kwalifikuje się do RPO.
- Jak pana znam to pisał pan już wszędzie! Niektórzy mają taką chorobę! Przecież pamięta pan tego, co się podpalił pod URM! Strach pomyśleć co pan zrobi...przecież to 8 lat celowego nękania.
- Tak, ale on pisał, bo wierzył w pomoc, a ja jestem sygnalistą! Ujawniam wszystko. W mojej izdebce lekarskiej kapnęli się po czasie...zerwali z odznaczeniami, w panice podnieśli składkę lekarzom o 50%, wszystko przebudowują, nawet skasowali zespół radców prawnych, bo wiedzą, że czeka ich kontrola NIK-u.
- Też ma pan pomysły...na prawdę jest pan chory!
- Tak mi powiedzieli na korytarzu umiłowanej izdebki w W-wie przy Puławskiej 18...przy sprzątaczce i radcy prawnym, bo prosiłem o powołanie komisji lekarskiej zgodnej z rozporządzeniem ministra zdrowia!
- To prawa tam nie przestrzegają? Nie wierzę? Pan ma bujną wyobraźnię...to naprawdę jest choroba, bo chory psychicznie nie czuje tego! Każdy głupi wie o tym. Jaki interes mieliby psychiatrzy, aby napadać na pana i po co? Pan ma manię wielkości...
- Koniecznie chce pan mnie zdenerwować, abym powiedział całą prawdę. Powiem tylko tyle, że jest to „państwo w państwie” lekarskim, wszystkie wybory są fałszywe, ale pan jak poseł Kłopotek z PSL będzie kręcił głową, bo jego partia odniosła sukces.
- No tak, ale przecież prof. Tołłoczko z komisji etyki lekarskiej i Bielecki (mediator), który tak ładnie mówił u Jaworowicz to też mafiosi w białych fartuchach?
- Tamci nie są już lekarzami, bo po 5 latach bez praktyki traci się pwzl! Gdzie pójdą? Przecież nie nadają się już do normalnej pracy...pięknym koniem wyścigowym będzie pan orał w polu?
- Dobra...idę, bo całkiem zapomniałem o swoich sprawach.
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 12
Dobrze, że wczoraj nie podszedłem do Eucharystii (poczucie nieczystości). Jest oczywiste, że w takich momentach Oszust podsuwa radę, że małe grzechy znosi zjednanie z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Jednak moją łaską jest mistyka eucharystyczna, a w sumieniu wiem, co oznacza "mały grzech".
Wyobraziłem sobie cierpienie Zbawiciela, który musi wejść do ciała nieczystego...szczególnie osoby zawołanej lub wybranej. Ponieważ pragnąłem oczyszczenia...dzisiaj zostałem obudzony na czas i w kościele trafiłem na mojego kapłana, który czekał w konfesjonale odmawiając różaniec.
Po otrzymaniu rozgrzeszenia padłem na kolana i tak trwałem...aż do Komunii św. za wczorajszy dzień. Popłakałem się dziękując Bogu Ojcu za prowadzenie. W sercu trwał pokój serca ze słodyczą w duszy oraz pragnieniem odosobnienia i milczenia.
Wieczorem wróciłem na czuwanie przed Monstrancją z litanią do Najświętszego Serca Pana Jezusa (zadaną pokutą).
PIXABY.COM.CCO
Pozostałem na Mszy świętej za ten dzień...
Św. Paweł przekaże zalecenia (Hbr 13, 1-8): "We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg".
Psalmista prosił Boga Ojca ode mnie (Ps 27,1.3.5.8-9): "Będę szukał oblicza Twego, Panie. Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy. Nie odtrącaj w gniewie Twojego sługi, Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj".
W Ewangelii (Mk 6,14-29) Herod wtrącił do więzienia Jana Chrzciciela z powodu jego ostrzeżenia: "Nie wolno ci mieć żony twego brata. A Herodiada zawzięła się na niego (...) chwila sposobna nadeszła, kiedy Herod w dzień swoich urodzin wyprawił ucztę (...) córka Herodiady weszła i tańczyła, spodobała się Herodowi i współbiesiadnikom". Po obietnicy Heroda poprosiła o przyniesienie głowy uwięzionego Jana Chrzciciela. Sam zobacz, co sprawia rozpusta...
W tej intencji pasują obietnice przekazane św. Małgorzacie Alacoque przez Pana Jezusa dla czcicieli Jego Najświętszego Serca...
1. Dam im wszystkie łaski potrzebne w ich stanie.
2. Zgoda i pokój będą panowały w ich rodzinach.
3. Będę ich pocieszał we wszystkich ich strapieniach.
4. Będę ich bezpieczną ucieczką za życia, a szczególnie przy śmierci.
5. Wyleję obfite błogosławieństwa na wszystkie ich przedsięwzięcia.
6. Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło nieskończonego miłosierdzia.
7. Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
8. Dusze gorliwe dojdą szybko do wysokiej doskonałości.
9. Błogosławić będę domy, w których obraz mego Serca będzie umieszczony i czczony.
10. Kapłanom dam moc kruszenia serc najzatwardzialszych.
11. Imiona tych, co rozszerzać będą to nabożeństwo, będą zapisane w mym Sercu i na zawsze w Nim pozostaną.
12. Przyrzekam w nadmiarze miłosierdzia Serca mojego, że wszechmocna miłość moja udzieli tym wszystkim, którzy komunikować będą w pierwsze piątki przez dziewięć miesięcy z rzędu, łaskę pokuty ostatecznej, że nie umrą w stanie niełaski mojej ani bez sakramentów i że Serce moje stanie się dla nich bezpieczną ucieczką w godzinę śmierci.
APeeL
Aktualnie przepisano...
29.01.2000(s) ZA WZYWAJĄCYCH BOŻEGO RATUNKU...
Ciężko, nie chce się wstać. Pocałowałem Twarz Zbawiciela, a z "Prawdziwego Życia w Bogu" (t. 1 str. 372) Pan Jezus zapyta:
- Czy potrzebujesz mojej pomocy? Pobiegnę ku tobie.
- Potrzeba ci odwagi? Dam ci moją siłę!
(...) Pozwól mi być z tobą samym, żyj dla Mnie! "
Łzy zalały oczy, a w tym czasie w ręku znajdzie się książeczka "Lenin" oraz kupione "Nie". To wrogowie własnego Stwórcy ich dusz!
Od Ołtarza św. padną słowa czytań...
Z księgi Samuela (2 Sm 12,1-7a.10-17), gdzie prorok Natan przekazał królowi Dawidowi od Boga Ojca, którego zlekceważył i złamał Prawo Boże, że: miecz nie oddali się od jego domu na wieki, ponieważ wziął sobie żonę Uriasza Chetyty za małżonkę". Z jego domu wyjdzie nieszczęście, "żony zaś twoje zabiorę (...) syn, który ci się urodzi, na pewno umrze".
Psalmista znowu wołał ode mnie (Ps 51,12-17): "Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mk 4,35-41) spał w tyle łodzi na wezgłowiu, a gdy zerwał się wicher uczniowie zbudzili Go z zarzutem: "Nauczycielu, nic Cię to nie obchodzi, że giniemy?" Pan uciszył wicher i zapytał ich: "Czemu tak bojaźliwi jesteście? Jakże wam brak wiary?"
W kościele zauważyłem mojego kapłana, który nie mógł klękać z powodu choroby przyczepu ścięgnistego (dałem mu blokadę). Właśnie zatrzymał się i pięknie ukłonił się przed ołtarzem. Poprosiłem Pana dodatkowo o pomoc dla niego.
Zarazem moje serce w miłosnej rozłące zawołało: "Niech będzie chwała i cześć i uwielbienie Ojcu Wszechmogącemu! Ojcze! Tato!" To sekundowe błyski wyrywające się ze środka serca i duszy! Szczyt bólu dopełniła pieśń: "Nie było miejsca dla Ciebie"...musiałem obcierać twarz zalaną łzami aż wstydziłem się podejść do Komunii świętej!
Niepotrzebnie przyjąłem dyżur w pogotowiu, bo już o 8.00 pędziliśmy do umierającej babuszki...przejeżdżając obok figury Matki Najświętszej przy cmentarzu. Jakże pragnąłem modlitwy, ale nie znałem intencji! Ciężko chorą przekazałem karetce "R".
W to miejsce trafiłem do 90-latka. Podobna sytuacja, ale pomógł zastrzyk. Tak poznałem intencję tego dnia, a właśnie z Domu Pomocy Społecznej zabrałem umierające dzieciątko z zapaleniem płuc. Wzrok przykuł obraz Pana Jezusa Miłosiernego.
W sercu pojawił się ból typu wieńcowego, ponieważ nadchodzi wyż z wiatrem, a wówczas zdarzają się straszne wypadki, pojawiają się udary i zawały oraz zgony. Kolega z karetki "R" załatwił wypadek...przejechanego przez własny samochód ciężarowy!
Ja trafię do jego zrozpaczonej żony! "Panie Jezu! Zmiłuj się!" Piszę to, a z telewizji płynie informacja o porzuconym przez matkę trzyletnim Damianie, którego zostawiła w pociągu. Natomiast Ochojska relacjonowała pomoc udzielaną rodzicom w Czeczeni. Popłyną też ataki sowietów, którzy pokazują swoją siłę! Pan ich rozliczy!
Jeździliśmy cały czas i to na sygnałach, a często ktoś pchał się na trzeciego! Chciałem spożyć obiad, ale zerwali do napadu migotania przedsionków. Musiałem zabrać chorego do szpitala, gdzie przyjęto go po oporach. Teraz trafiłem do rolnika ze złamaniem uda, a to oznacza koniec jego pracy. Pomogę mu później wypełnić zaświadczenie.
Natomiast "Medycyna praktyczna" otworzyła się na artykule o samobójczym życiu biznesmena, który nigdy nie ma urlopu, pali papierosy i ma nadwagę z nieleczonym nadciśnieniem. Z włączonej telewizji popłynie obraz zabijania człowieka! Jeszcze audycja o życiu kierowcy wyścigowego, a to grozi wypadkami i zagrożeniem życia.
Koniec tego potwornego dnia, a personel, który otrzymał butelkę zaprasza do libacji. "Panie ratuj"! APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 17
Pierwszy Czwartek
Inne jest poczucie grzeszności ludzi normalnych, inne wierzących, a wyjątkowe wiedzących, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze. Spowiednicy też różnie nas traktują, ponieważ współżycie w małżeństwach nie jest grzechem, ale najwyższą wartością jest czystość.
Przytoczę tutaj radę św. Pawła, aby ci, "którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci". Powiem ci, że są to wzniosłe rady duchowo, ale dla będących już na drodze do świętości.
Siedzę po nocach i ten dzień przespałem. Zły na takich jak ja działa precyzyjnie w różne święta oraz w pierwsze czwartki (w intencji kapłanów), soboty (kult Matki Bożej) oraz w piątki (kult Serca Pana Jezusa).
Przytoczę tutaj zebrane zalecenia św. Pawła dotyczące małżeństwa...
1. Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą.
2. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża.
3. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi.
4. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona.
5. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby - wskutek niewstrzemięźliwości waszej - nie kusił was szatan.
6. To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu.
7. Tym zaś, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja.
8. Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie! Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąć.
9. Tym zaś, którzy trwają w związkach małżeńskich, nakazuję nie ja, lecz Pan: Żona niech nie odchodzi od swego męża!
10. Gdyby zaś odeszła, niech pozostanie samotną albo niech się pojedna ze swym mężem. Mąż również niech nie oddala żony.
11. Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli któryś z braci ma żonę niewierzącą i ta chce razem z nim mieszkać, niech jej nie oddala!
12. Podobnie jeśli jakaś żona ma niewierzącego męża i ten chce razem z nią mieszkać, niech się z nim nie rozstaje!
13. Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak świętość osiągnie niewierząca żona przez "brata". W przeciwnym wypadku dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte.
14. Lecz jeśliby strona niewierząca chciała odejść, niech odejdzie! Nie jest skrępowany ani "brat", ani "siostra" w tym wypadku. Albowiem do życia w pokoju powołał nas Bóg.
15. A skądże zresztą możesz wiedzieć, żono, że zbawisz twego męża? Albo czy jesteś pewien, mężu, że zbawisz twoją żonę?
Drętwy pojechałem na czuwanie przed Monstrancją z modlącymi się niewiastami. W momencie wchodzenie do kościoła padły słowa z modlitw niewiast z żoną: za tych, którzy najbardziej potrzebują Miłosierdzia Bożego.
Nie chodzi tutaj o największych grzeszników, ale o takich jak ja, obdarowanych i upadający (utrata czystości), a także kalających i porzucający sutanny oraz habity w zakonach. Na ten moment zauważyłem informację o siostrze zakonnej narkomance.
Siedziałem senny i drętwy, nie przystąpiłem do Komunii św.!
APeeL
Aktualnie przepisano
25.01.2000(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA WYBRANIE...
Nawrócenie św. Pawła
Mimo wyłączenia budzika zostałem obudzony na Mszę św. o 5.40, a to jest zawsze znak zaproszenia na spotkanie z Panem Jezusem. Nie mogłem być w kościele wieczorem, ponieważ mam dyżur w pogotowiu. Jadę do Domu Pana nowym "Fiacikiem" z prośbą do Matki Bożej, aby podziękowała Bogu Ojcu za ten dar.
Właściciel dobrego samochodu zdziwi się i zapyta: za co dziękować? Przecież płacimy przy zakupie, a zresztą za "Fiacika"? Na ten moment Pan Jezus powiedział do mnie z tablicy w kościele: "Przyszedłem nagi do Groty Betlejemskiej - dzisiaj ty wyrzeknij się samego siebie"! Prawie krzyknąłem z zadziwienie, ponieważ trzeba odrzucić wszystko, co oddala nas od Boga Ojca!
W czytaniach będzie opisany obraz nawrócenia Szawła prześladowcy chrześcijan (Dz 9,1-22), którego w drodze do Damaszku oślepiła "światłość z nieba". Padł na ziemię i usłyszał głos Jezusa: "Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? (...) Wstań i wejdź do miasta, tam ci powiedzą, co masz czynić".
W Damaszku uzdrowił go Ananiasz, który "wszedł i położył na nim ręce, aby przejrzał". Popłakałem się podczas zalecenia: "ochrzcij się i obmyj z grzechów"! Tak nastąpiło jego nawrócenie. To mistyk mistyków, mój obecny profesor teologii.
Po wczorajszym, pustym duchowo dniu napłynęło poczucie łaski Pana Jezusa przekazanej uczniom (uzdrawianie poprzez nakładanie rąk). Sam chciałbym to czynić, ale ja mam łaskę uzdrawiania duchowego. Przy uzdrawianiu ciał zostałbym całkowicie uziemiony, bo tak wiele jest cierpień spowodowanych przez choroby.
Dalej Pan Jezus powie (J 15,16): "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili". Ja w tym momencie zawołałem "Jezu! Uczyń serce moje wg Serca Twego".
Św. Hostia pękła na pół ("My")...czeka mnie jakieś cierpienie w którym Zbawiciel będzie ze mną. Popłakałem się przy pieśni: "czego chcesz od nas, Panie za Twe hojne dary"? W pośpiechu jechałem na dyżur od 15.00 odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego za wybranych, a ja należę do takich.
To wybranie oznacza łaskę wiary, wiedzę, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej, mam dom ziemski i Dom Boga Objawionego z Eucharystią czyli Duchowym Ciałem Pana Jezusa!
Tylko nie zarzucaj mi pychy, bo sam widzisz jak wielkie to cierpienie. Dzisiaj, gdy to przepisuję (06.02.2023) jest to czekająca nas zagłada z brakiem przebudzenia ludzkości...potrzebującej ratowania swoich dusz!
Podczas zapisywania tego świadectwa (o 18.00 w pogotowiu) pocałowałem Twarz Zbawiciela, a "Prawdziwe Życie w Bogu" otworzyło się na Słowach Zbawiciela, który 11 lutego 1983 r. powiedział do mnie: "Cierpiałem z Miłości, wezwałem cię z Miłości, pobłogosławiłem, nakarmiłem, zatem teraz, ponieważ cię wybrałem - czekam na twoje pociesznie i na twoją żarliwą miłość".
Kręciłem głową z zadziwienia, ponieważ miałem wątpliwość czy wybranie oznacza także mojej osoby, ale Pan potwierdził to w dzisiejszej Eucharystii ("My")! Przypomniała się pacjentka, która podczas mojego powrotu z przychodni zawołała: "ja pana wybrałam, ja należę do pana! Dodatkowo firma farmaceutyczna przysłała zawiadomienie, że wybrano mnie na organizowany zjazd z ugoszczeniem.
W tym czasie kolega wyjechał do wisielca, a ja do zamarzniętego na śmierć dziadka w spelunie...będzie musiała pochować go opieka społeczna. W bólu wypisałem kartę zgonu, po co angażować w to policję. Ja sam mogłem tak skończyć wielokrotnie. Od tego momentu popłynie moja modlitwa przebłagalna w intencji tego dnia.
Pan jest Dobry, bo podczas przejazdu do szpitala odmówiłem moją modlitwę, do rana był spokój. Podziękowałem Bogu Ojcu oraz przepraszałem za wszystko...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 16
Na Mszy świętej o 6:30 byłem drętwy, ponieważ pracowałem już trzecią noc, a o tej porze mam ciszę i pokój. Nie docierały czytania i dopiero przed zapisem tego w Ewangelii (Mk 6,1-6) przeczytałem, że Pan Jezus trafił "do swego rodzinnego miasta", gdzie Jego nauczanie w synagodze dziwiło...wskazując, że jest to syn cieśli! Pan zdziwił się ich niedowiarstwu.
Sam zapoznałem się z tym "wśród swoich", na forach internetowych oraz w Izbie Lekarskiej, pełnej faryzeuszy. Tak została poznana intencja modlitewna tego dnia, a przez 30 lat nie miałem takiej.
Bardzo trudno jest znającym osobę ujrzeć jej przemianę, bo chodzenie do kościoła (to fanaberia), klękanie i żegnanie się przed Eucharystią (aktorstwo), a dla kolegów psychiatrów mistyka to psychoza! To wszystko już było, bo Pana Jezusa ubrano w czerwony płaszcz, a moją obecną opiekunkę duchową św. s. Faustynę określano "głupią Fausią"!
Niewierny Tomasz jest patronem takich, ponieważ uwierzył dopiero po włożeniu palca w św. bok Zbawiciela! Co dziwić się innym, gdy tak zachował się Apostoł?
Podnieś rękę i włóż ją do mego boku, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym!
Pan Bóg dał nam rozum po to, abyśmy ujrzeli cud stworzenia, ale nigdzie o tym nie mówią. Wszystko powstało samo z siebie! Spróbuj raz spojrzeć na jakieś wydarzenie...duchowo! Naprawdę nie widzisz słońca wokół którego krążymy...kręcąc się wokół osi i chodząc do góry nogami (przyciągani przez kulę ziemską)!
Dlaczego piszę to do Ciebie? Dlatego, że żyłem tak jak ty i byłem taki jak ty, nędznik ostatni! Przestań być mądrym(ą), bo nic nie ujrzysz. W tym jest wielka Mądrość Boga, aby taki nie pysznił się...jak Rafał Betlejewski, który szerzy brednie od Szatana, walczy z wierzącymi i z własnym Bogiem Ojcem, Stwórcą jego duszy.
Co na to powiedzą racjonaliści, komuniści, masoni oraz wreszcie wyznawcy wszelkich religii wymyślonych! Jak to wymyślonych i przez kogo? Jeżeli nie wierzysz w istnienie świata nadprzyrodzonego to zarazem negujesz istnienie Boga Ojca oraz Szatana. Koledzy psychiatrzy negują istnienie natchnień. To wielka sztuczka przeciwnika Boga, który zalewa nas myślami, niby naszymi: "poleżę, odpocznę, pójdę do kościoła później, a jeżeli masz coś ważnego do wykonania to...trafisz do kościoła"!
Proszę wszystkich "szukających czegoś", aby zawołali jak dzieci do ojca ziemskiego o poradę. Uczyń to z serca, nie próbuj Boga, ale poproś o prowadzenie, podanie ręki, itd. Tego, co piszę nigdzie nie usłyszysz. Wiedz, że wówczas Szatan zaleje Cię "mądrościami" (w pierwszej osobie): "a kto stworzył Boga...jakby Bóg był, to nie byłoby wojen i tego całego zła na ziemi, itd."
Musisz ujrzeć, że przebywamy w "Obozie Ziemia" wykupieni przez dobrowolną śmierć Jezusa...możemy wracać do Prawdziwej Ojczyzny! Jeżeli w to nie wierzysz: to nie ma także Piekła i Czyśćca. Przyjmij ode mnie, że w opakowaniu jakim jest ciało fizyczne mamy wieczną duszę. Także ciało fizyczne jest cudem stworzenia (piszę to jako lekarz), bo powstaje z prochu i w proch się obraca. Żartując jest to przetwórstwo odpadów ("reinkarnacja")..
Jaką duszę ma Doda? A jaką duszę ma pokręcona staruszka, która nie rozstaje się z różańcem i wciąż woła do Boga, ofiarowuje swoje wyrzeczenia i przekazuje cierpienia, Mszę św. z Eucharystią...za różnych ludzi. Tak właśnie było ze mną. Teraz wszystko odrabiam prowadzony w odczytach intencji!
Jeżeli dzisiejsza jest także za Ciebie, to zważ ile procent ludzkości jest takich! Obudź się i ratuj swoją duszę! Nic nie szukaj, bo czyni to stęskniona dusza, a ty myślisz, że są to twoje pragnienia, które Szatan wykorzysta podsuwając fałszywe wyznania z wymyślonymi bogami. Tylko w kościele katolickim jest Eucharystia. Nic nie da dyskusja, nawet nie wolno mi tego czynić.
Janusz Palikot, fajny chłop spadł ze szczytu powodzenia na samo dno, trafił do więzienia niosąc diabelski krzyż i już wszystko wie. Jakże chciałbym porozmawiać z takim, bo jest przykładem dennego niedowiarka.
W intencji tego złego dnia poświęciłem Mszę świętą z Eucharystią czekając na wejście do optyka. Patrz na znak, bo ci za których wołałem potrzebują przejrzenia...
APeeL
Aktualnie przepisano...
20.01.2000(c) WDZIĘCZNI ZA TWOJĄ MIŁOŚĆ OJCZE...
Z ciężkiego snu zerwał mnie budzik, a właśnie śnił się zmarły ojciec. Dodatkowo na tle tłumu ratowałem jakiegoś umierającego! Zważ, że mam sny do przodu. To jakieś ostrzeżenie, bo tak było przed ostatnim upadkiem. Wielka słabość oraz bóle mięśni trwały w ciele, a serce było zalane lękiem...dodatkowo napłynęła bliskość Boga Ojca.
Łzy zalały oczy, poprosiłem Boga o ochronę...popłynie "Ojcze nasz" i "Anioł Pański". W zimie jechałem do Domu Pana i zdziwiony słuchałem słów czytań...
1. Przyjęcia przez lud Dawida po zabiciu Filistyna Goliata (1 Sm 18,6-9.19,1-7), a Saulowi nie podobała się ta chwała. Nawet zlecił synowi Jonatanowi zabicie go, lecz ten ostrzegło, bo widział sukces w walce z Filistynami! Ponadto zmienił decyzję ojca...
2. Psalmista wołał (Ps 56,2-3.9-10.12-13): "W Bogu pokładam nadzieję, nie będę się lękał,cóż może uczynić mi człowiek?"
3. Natomiast Pan Jezus (Mt 4,23) nie mógł się opędzić od chorych, bo uzdrawiał, nawet prze dotkniecie Jego osoby. "Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: Ty jesteś Syn Boży. Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały".
Popłakałem się przy przyjmowaniu Zbawiciela w świętej Hostii! Prawie w jednym błysku stałem się mocny! Tak jak u pokonujących przeszkody ze zdobyciem szczytu góry. Zarazem przepływała nasza słabość, a nawet nędza. Afery, upadki rządów (w tym "Solidarności"), co wykorzystują czerwoni wrogowie, wojujący ateiści, ci, którzy służą ziemi czyli śmierci!
Tak właśnie jest w naszych upadkach...moc w słabości się rodzi, moc otrzymana od Boga Ojca w Eucharystii! W obecnym stanie mogę nawet oddać życie dla Pana Jezusa...stąd biorą się męczennicy! Ponownie płynie modlitwa "Ojcze nasz", jeszcze raz proszę o ochronę. Słodycz Boża zalała serce duszę i usta, nie mogłem wyjść z kościoła!
Teraz trwa pośpiech po wczorajszym ścisłym poście, bo przyjęcia chorych zaczynam godzinę wcześniej, ponieważ nie mogę się wyrobić z nawałem chorych. Nie mam własnego rejonu, w braku lekarza w ośrodku wszyscy przychodzą do mnie, wzywają mnie z pogotowia, gdy nie ma dyżurnego, wprowadzają ciężko chorych, którzy mają swoich lekarzy!
Tak jest też dzisiaj: pacjentka zgubiła już trzeci dowód, poprawki recept, a trzeba pisać co m-c, pacjent nie otrzymał renty (skrzywdzony przez KIZ). Tak pragnę pomagać, a tu nawał, kłótnie i przepychani wywołujące u mnie zniechęcenie. Dodatkowo dzisiaj mam dyżur w pogotowiu...
Udała się drzemka na państwowym łóżku, a teraz wrócił ten świat: afery, brak lustracji, poprzednia władza utrudniająca śledztwa (nielegalne szkodliwe składowiska), bogaci, ateiści, narkomani leczenie metadonem, spalony oddział kardiologiczny oraz usuwanie osób politycznych (szpiedzy). a do tego wszystkiego okrutna wojna w Czeczeni.
Zarazem Europejskie Spotkanie młodych, brat Roger i pieśń "Pan jest mocą swojego ludu". Łzy zalał oczy, pragnę modlitwy i życia tylko dla Pana! Czy intencja będzie za tych, którzy szukają mocy w Tobie, Jezu?
To dobry dyżur, wyjazd na czas modlitwy z wezwaniem do babuszki różańcowej z pięknym obrazem! Płyniemy do szpitala z udarem niedokrwiennym, a ja już znam ostateczną intencję, a wdzięczne serce zalewa radość!
Personel jest "chory", ale dzisiaj trafiamy do biednych...teraz do 90-latka z zawałem serca, okradzionego przez Cyganów. Jeszcze zerwano o 3.00 do krwotoku z nosa wymagającego szpitala. Na pocieszenie przejeżdżaliśmy obok mojego Krzyża Zbawiciela, gdzie płonęły lampki...
APeeL
- 04.02.2025(w) ZA STOJĄCYCH PRZED SŁUSZNYM WYBOREM...
- 03.02.2025(p) ZA GŁUPIĄ WŁADZĘ...
- 02.02.2025(n) ZA ZADOWOLONYCH Z PROWADZENIA BOŻEGO...
- 01.02.2025(s) ZA PRAGNĄCYCH PRZEJŚCIA NA DRUGĄ STRONĘ...
- 31.01.2025(pt) ZA WYRZUTKÓW SPOŁECZEŃSTWA...
- 30.01.2025(c) ZA ŚLEPCÓW DUCHOWYCH POTRZEBUJĄCYCH ŚWIATŁOŚCI...
- 29.01.2025(ś) ZA OGARNIĘTYCH MAJESTATEM BOGA...
- 28.01.2025(w) ZA SPROWADZONYCH NA MANOWCE DUCHOWE...
- 27.01.2025(p) ZA ZARZUCAJĄCYCH JEZUSOWI OPĘTANIE...
- 26.01.2025(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE UZNAJĄ PANA JEZUSA ZA ZBAWICIELA ...