- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 40
Od lat przestrzegamy ścisłego postu (kawa, woda, jabłko, kanapka)...u mnie po dyżurach są to 32 godziny. To odpowiedź moja i żony na prośbę MB Pokoju z Medjugorje (czynimy to od lat w środy i piątki).
Wczoraj byłem dwa razy na Mszy św. z przyjęciem Eucharystii. To Chleb Życia dla duszy, tak jak chleb nasz powszedni dla ciała! Nie pojmie tego człowieka bez łaski wiary...u mnie dodatkowo jest to mistyka eucharystyczna!
Rano z włączonego radia "Maryja" popłyną słowa o dążeniu do świętości. Droga każdego jest inna (Tomasz z Akwinu i Augustyn, święta Teresa i siostra Faustyna).
Pracę w przychodni rozpocząłem o 7:00, a trafiali się pacjenci z różnymi problemami: zapchane woszczyną ucho, powtórki leków, które muszę biednym dzielić, wymagający pocieszenia. Najgorsze jest pozbawianie ludzi pracy i środków do życia...
- choremu odebrano rentę, którą pobierał przez 15 lat!
- zwolniony z pracy z powodu niejasnego uszkodzenia mózgu
- to samo z robotnikiem, który w swoim zawodzie uszkodził sobie prawy staw kolanowy.
Często pacjentom daję świadectwo wiary z zaleceniem szukania pomocy przede wszystkim w świecie nadprzyrodzonym (proszenie o prowadzenie).
To tylko przykłady udręk ludzi z którymi się spotykam. Na zakończenie przyjęć z radia popłynie piosenka ze słowami: "Do Ciebie wołam Panie (...) Czy słyszysz mój błagalny głos? (...) Wystarczy, abyś skinął ręką (...) Wystarczy jedna Twoja myśl, a zacznę swoje życie jeszcze raz"! Popłakałem się i wyszedłem z pracy zmęczony.
Już czas na Mszę świętą wieczorną...z zamiarem przystąpienia do spowiedzi. Podczas przejazdu do kościoła Szatan podsunął skręcenie do "To-To". Chodziło o odciągnięcie mnie od Sakramentu Pojednania! W kościele zatrzymałem się przy konfesjonale, a tam właśnie przeszedł kapłan. Nawet powiedziałem mu, że "Pan Jezus przybył do mnie".
Na ten czas psalmista wołał (Ps 84,3-6.8.11): "Dusza moja stęskniona pragnie przedsionków Pańskich. Serce moje i ciało radośnie wołają do Boga żywego. (...) Szczęśliwi, którzy mieszkają w domu Twoim, Panie, nieustannie Cię wielbiąc". Natomiast Pan Jezus - tak jak wczoraj - mówił o Królestwie Bożym (Ewangelia: Mt 13,47-53)...
Po spowiedzi pokój zalał serce, a sprawił to Sakrament Pojednania. Popłakałem się po Świętej Hostii. Mam odmówić litanię do Najświętszej Krwi Pana Jezusa! Ten pokój wyraził także biały gołąbek, który przed odjazdem przeleci przed samochodem...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 37
Żona zapytała o moje dyżury w pogotowiu...wziąłem dwa dni pod rząd (sobotę i niedzielę), bo właśnie wyjeżdża. W złości powiedziała, że te pieniądze włoży mi do trumny!
Wyszedłem w smutku na Mszę świętą poranną, bo te dyżury wziąłem dla rodziny, dla naszego bytu oraz kosztów z początkiem edycji moich świadectw wiary. Zraniony przez najbliższą osobę - w kościele przytuliłem się do figury Pana Jezusa na krzyżu - prosząc zarazem o pomoc w mojej pracy.
Na ten czas św. Hostia pękła na pół ("my"), a to oznacza współcierpienie! To pęknięcie może być różnej wielkości...od okruszyny do połowy (różna moc udręki). Tak właśnie było, ponieważ zostałem uchroniony przed nawałem! Spokojnie wypisałem druk na rentę chorej (zeszło półtorej godziny), która przekazała, że modliła się do Matki Zbawiciela.
Praca trwała bez chwilki wytchnienia od 7:00 do 15.00. Po odpoczynku wyszedłem, aby odmówić modlitwę po wcześniejszym odczycie intencji! Pomogła w tym duchowość zdarzeń...
- w telewizji mówiono o oskarżonych o afery
- Sejm RP zadecydował, że będzie można aresztować posła
- zamordowanie Pana Jezusa...
Przepłynął cały świat niesłusznie oskarżonych. W tej intencji odmówię koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz moją modlitwę przebłagalną. Wieczorem wróciłem do Domu Pana na ponowną Mszę świętą, a podczas podchodzenia do Komunii św. na ziemi znalazłem małą różyczkę,
Siostra przekazała, że rano był pogrzeb. Ja jednak wiedziałem, że otrzymałem ją od Pana Jezusa. Właśnie napłynęło poczucie obecność Zbawiciela. Jak wielkie było moje zadziwienie, ponieważ od dwóch dni miałem zerwany łańcuszek - brakowało bardzo cienkiego drucika! Taki właśnie był przy tej różyczce.
To wszystko jest nieprzekazywalne, ale możliwe - musiałbym nagrywać moje krzyki z duszy: "Tato! Tato! Tatusiu!" Jednak jestem na zesłaniu i nic nie mogę czynić bez Woli Stwórcy, bo byłoby to podejrzane. Nie wierzą w moją łaskę wiary...tak będzie też z proboszczem. Chyba myślał, że 30 lat przychodzenia na Mszę św. to mój kamuflaż. Przejrzał dopiero kilka lat przed swoją śmiercią. Cóż dziwić się innym, którzy klękanie przed przyjęciem Ciała Zbawiciela traktują jako "aktorstwo".
Podczas zapisywania tego świadectwa przypomniałem sobie, że wczoraj były imieniny naszej zmarłej córeczki w wieku jednego roku. Ona jest teraz w Królestwie Bożym, a właśnie w Ewangelii (Mt 13,44-46) Pan Jezus będzie mówił o tym.
Po tylu latach trwania świadectw wiary, objawień Matki Bożej i różnych cudów...ludzie negują życie nadprzyrodzone, a właściwie wieczne duszy. Przy tym nie wierzą w jej posiadanie. Śmierć to zakopanie, a od Szatana opętani intelektualnie mówią, ze to "brak naszej obecności na ziemi".
Ja dodam, że jest to brak obecności, ale naszej duszy, która jak motyl wylatuje z larwy (ciała fizycznego i trafia do świata nadprzyrodzonego. W tym czasie ciało fizyczne idzie do recyklingu, bo w przyrodzie nic nie ginie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 36
Wczoraj byłem na drugiej Mszy św. za ten dzień, bo kolega nagle poprosił mnie o zastępstwo w przychodni (wówczas pracuje się cały dzień bez wytchnienia). Tak też było, bo skończyłem pracę o 18.20! Ledwie żywy wróciłem do domu, padłem i obudziłem się dopiero o 6.00 rano. Lekarze nawet umierają z przepracowania. Od razu poznałem intencję modlitewną tego dnia!
Przepłynął cały świat wykorzystywanych...
- oto zagraniczna wycieczka zawieziona na wczasy, a na miejscu okazało się, że nie zapłacono
- pracownicy marketów
- prowadzący zakład budowlany nie dostał grosza od Państw (ludowego) za wykonane usługi
- porywane niewiasty, zmuszane do prostytucji
- budujący wieżowce w Katarze...nigdy nie schodzili z budowy i tam umierali. Dodaj sobie resztę!
Kiedyś kierowniczka zapytała: dlaczego przychodzę wcześniej do pracy? Nic nie odpowiedziałem, a dzisiaj zobaczyła nawał i uciekła.
Tak już będzie do zakończenia tej drogi przez mękę (02.01.2009)...w podziękowaniu będę miał zawieszone pwzl! Za co? Za obronę naszej wiary i krzyża Pana Jezusa, który ściął kolega psychiatra...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 42
Dzisiaj mam wolny dzień, a wiedz, że przerwa w napięciu (w stresie) u pracoholika powoduje przykry następstwa, niektórzy nawet wcześniej umierają. To nałóg jak inne, nie można nagle odstawić narkotyków, alkoholu lub papierosów (nikotyny). U mnie jest to wielka senność oraz spowolnienie.
Dzisiaj będę na dwóch Mszach świętych, ponieważ jutro czeka mnie dzień ciężkiej pracy, ponieważ zostałem zaskoczony prośbą o zastępstwo przez męża kierowniczki (nepotyzm)...
Mojżesz otrzymał tablice z Prawem Bożym, a podczas jego nieobecności Izraelici zaczęli tańczyli wokół cielca.
"Nazajutrz zaś tak powiedział Mojżesz do ludu: Popełniliście ciężki grzech; ale teraz wstąpię do Pana, może otrzymam przebaczenie waszego grzechu. I poszedł Mojżesz do Pana, i powiedział: Oto niestety lud ten dopuścił się wielkiego grzechu, gdyż uczynił sobie boga ze złota. Przebacz jednak im ten grzech!" Pan zlitował się nad nimi i zalecił wyruszyć w dorge w prowadzeniu przez Anioła.
Psalmista wołał w (Ps 106,19-23): "Przebacz, o Panie, swojemu ludowi"...
Na ten czas Pan Jezus ponownie mówił o Królestwie Bożym (Ewangelia: Mt 13,31-35)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 40
Radość zalała serce po powrocie z dyżuru w pogotowiu. Co Pan przez to pokazuje? Taki dom mamy też w Królestwie Bożym, gdzie ma wrócić nasza dusza.
Musisz uwierzyć, a to jest pokazane na nieskończoności znaków: ziarno wrzucone w ziemię zaczyna życie, a kasztan pęka i wyrasta wielkie drzewo, itd. Większość z nas pragnie długiego życia, buddyści wymyślili reinkarnację...właściwie podsuniętą przez Szatana, a w tym czasie Świadkowie Jehowy ogłaszają, że będą żyli w raju na ziemi (144 tys.).
Badają eksterioryzację, która jest dowodem na istnieje duszy, pojawiają się opisy "życia po życiu". Mnie te znaki nie są potrzebne, bo znam strukturę tego świata i nadprzyrodzonego. Wszystko jest prawdziwe w naszej wierze. Nic nie szukaj, bo stracisz czas i dojdziesz do tego, co wiem.
Życie wieczne oznacza opuszczenie ciała z trafieniem do raju! Jest tylko jeden warunek: trzeba stać się świętym. To zarazem jest cel tego zesłania! Wszystko jest tylko dodane, z niczym tu nie przeszliśmy i z niczym odejdziemy! Proszę cię, nie martw się o jutro, ale żyj tylko daną chwilką.
Co zatem oznacza nasz powrót do życia? To nie jest powrót do życie ciała (np. po reanimacji), ale powrót nieśmiertelnej duszy do jej Stwórcy, Boga naszego Wszechmogącego. Jej życie w ciele podtrzymuje Ciało Duchowe Pana Jezusa (Eucharystia)...
Dzisiaj o tym będzie Słowo Boże, ponieważ pewien człowiek przyniósł mężowi Bożemu dużo chleba...dla ludu (w 2 Krl 4,42-44). Psalmista wołał (Ps 145,10-11.15-18): "Otwierasz rękę, karmisz nas do syta"...
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J 6,1-15) rozmnożył cudownie chleb i ryby, a dla ludzkości podarował swoje Ciało Duchowe czyli Eucharystię, Chleb Życia dla naszych dusz...
APeeL
- 26.07.2003(s) ZA ZWODZONYCH W CODZIENNOŚCI...
- 25.07.2003(pt) ZA NAGLE ROZŁĄCZONYCH....
- 24.07.2003(c) WDZIĘCZNOŚĆ ZA CHLEB NASZ POWSZEDNI..
- 23.07.2003(ś) ZA OFIARY ZERWANYCH WIĘZI...
- 22.07.2003(p) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA POMOC MATCE BOŻEJ..
- 21.07.2003(p) ZA WYTRWAŁYCH W PRACY...
- 20.07.2003(n) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ W ROZŁĄCE DUCHOWEJ
- 27.06.2003 (pt) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SIĘ...
- 06.03.2003(c) ZA NASZE NĘDZE...
- 05.03.2003(ś) ZA TYCH, KTÓRZY PRZEBACZAJĄ SWOIM PRZEŚLADOWCOM...