- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 34
Wrócił kolega z wolnych dni, jest lżej w przychodni, nawet było mniej ludzi i jakoś szło. Na końcu była wizyta, a zarazem badanie jednego kierowcy (zarobek). Zgłosił się pan, który wyprostował mój krzyż, który chylił ponownie pochylał się ku upadkowi (przy trasie E7).
Podziękowałem mu i powiedziałem że pomodlę się za niego. Przy okazji otrzymał ode mnie ogrodzenie - z kasowanej działki pracowniczej - podczas budowy obwodnicy. Przyda mu się, ponieważ pragnie hodować króliki. Od jutra będzie pracował przy budowie ogrodzenia wokół figury MB Niepokalanej, która przyszła pod nasz blok.
Dzisiaj na spotkaniu z Panem Jezusem padną słowa św. Pawłą (1 Tes 1,1-5.8b-10): „Wiemy, bracia przez Boga umiłowani, o wybraniu waszym, bo nasze głoszenie Ewangelii wśród was nie dokonało się przez samo tylko słowo, lecz przez moc i przez Ducha Świętego, z wielką siłą przekonania. (…) jak nawróciliście się od bożków (…) by służyć Bogu żywemu i prawdziwemu (…)”.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii ostrzegł (Mt 23,1.13-22): „Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo zamykacie królestwo niebieskie przed ludźmi. (…) Biada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: Kto by przysiągł na przybytek, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą. Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek, który uświęca złoto? (…)
Ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę? (…) Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim leży. A kto przysięga na przybytek, przysięga na niego i na Tego, który w nim mieszka. A kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim zasiada”.
Po Mszy świętej pojechałem i wszystko wysprzątałem przy krzyżu, a serce zalało zadowolenie. W „Super expressie” będzie informacja o kobiecie, która wybudowała kościół! Przepłynie świat kupujący kwiaty pod figury, dbających o wystrój kościołów, a to jest nieskończone...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 30
Święto św. Bartłomieja, Apostoła
Jak dobrze było z Bogiem Ojcem podczas przejścia na Mszę świętą o 7:00...w takich momentach pojawiają się łzy w oczach. Jest to wyraz wdzięczności Stwórcy za bezmiar łask, na których szczycie jest wiara katolicka, a w moim wypadku wiedza, że Bóg Ojciec Jest i to w Trójcy Jedyny, a Jego imię brzmi „Jestem, Który Jestem”.
Jako wiedzący przekazuję każdemu, że wszystko jest tylko w wierze katolickiej. Zarazem mam łaskę poczucia Jego obecności, a wówczas czuję się jak dzieciątko w pobliżu swojego taty ziemskiego.
Pomyśl przez chwilkę, jeżeli masz odrobinę wiary jako katolik, że Deus Abba posłał na śmierć - za ludzkość całą i wszystkich grzeszników – Swego Syna, Jezusa! Wśród takich właśnie jesteśmy. Ilu za to dziękuje? Ilu się uniży...z oddaniem swojej wolnej woli.
Na ten czas za oknem zauważyłem suczkę z małymi, przyniosła im mięso do spożycia! Pan Bóg wszystko pokazuje, w tym wypadku dobroć dla swoich pociech. Przenieś to na nas, nawet nie wspominam o Wszechogarniającej Miłości Boga Ojca. Na szczycie tej miłości jest też Matka Zbawiciela. Popłakałem się podczas Eucharystii, a w domu trafiłem na Mszę świętą w TVP2 ze słowami błogosławieństwa!
Dzisiaj zginie wielu ludzi, często z własnej winy: 3 latek zagryziony przez własnego psa, 70-latkowi zachciało się sprzątać dach w bloku (zdejmował stary anteny), zabili 18-latka, a dziewczyna umrze po pobiciu, wielu utonie, dorzuć do tego ofiary wypadków komunikacyjnych. Tak zginął mąż mojej siostry w czołowym zderzeniu samochodami, sprawił zabicie całej rodziny z dziećmi.
Nawet nie wspominam o wojnach, gdzie zabijamy siebie i innych! Stwórca wszystko ukazuje, mamy prawo, zakazy i nakazy, a dodatkowo trwają powodzie, pożary, zapadanie się ziemi (Trzebinia), wybuchy wulkanów i wszelkie ziemskie kataklizmy.. Tak giną ludzie każdego dnia...ogarnij cały świat. Przenieś to na grzechy, które sprawiają potępienie naszych duszy…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 33
Bardzo lubię Mszę świętą cichą, a właśnie kobiety śpiewają „Godzinki”. W czytaniu będą piękne słowa o Moabitce Rut (Rt 2,1-3.8-11.4,13-17), która została pochwalona przez zamożnego człowieka o nazwisku Booz...
Po zapytaniu (zbierała kłosy za żniwiarzami)…
- Dlaczego darzysz mnie życzliwością, tak że mnie uznajesz, choć jestem obcą?
- Odpowiedział jej: „Oznajmiono mi dobrze to wszystko, co uczyniłaś swojej teściowej po śmierci swego męża: opuściłaś ojca swego i matkę swoją, i swoją ziemię rodzinną, a przyszłaś do narodu, którego przedtem nie znałaś”. Pobrali się i urodziła synka, a sąsiadki dały mu imię Obed. „On to jest ojcem Jessego, ojca Dawida”.
Psalmista wołał (Ps 128,1-5): „Szczęśliwy człowiek, który się boi Pana i chodzi Jego drogami. Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich, szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie. Małżonka twoja jak płodny szczep winny w zaciszu twojego domu. Synowie twoi jak oliwne gałązki
dokoła twego stołu”.
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 23,1-12) wskazał na uczonych w Piśmie i faryzeuszy, że nakładają na lud ciężary, a sami tego nie czynią...
„Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. (...) Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. (…) Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony."
Po nabożeństwie podjechałem pod mój krzyż, gdzie podlałem kwiaty i zebrałem śmieci. W mieście nastała cisza...po otwarciu obwodnicy...ze smutkiem prowadzącej sklepy. Z włączonego telewizora popłynie słowo o...rekordzie. Zapomniało się, że właśnie rozwiązywałem krzyżówkę w której było to słowo.
Nawet myślałem że jest to intencja modlitewna za piątek Teraz kupiliśmy synowi nowy telewizor! Wczoraj oglądałem walki bokserów, a teraz otwiera się artykuł o Michaelu Szumacherze, niemieckim kierowcy wyścigowym. Wieczorem trafiłem na ponowną Mszę świętą, ale modlitwy były niemożliwe, ponieważ nie znałem intencji...
Sport jest tylko przykładem, bo w tej intencji chodzi o należną nagrodę ze strony Boga Ojca za nasze życie i uczynki oraz pobożność z wszelkimi następstwami. Większość nie wierzy w Boga Ojca i nie oczekuje tego, żyją dla życia. Dopiero po śmierci ciała dowiadują się o wszystkim, ale nie mogą już nic uczynić...nawet dla własnej duszy!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 35
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny, Królowej
Teraz, gdy przepisuję to świadectwo wiary (1 maja 2025 roku) muszę wspomnieć o czasie mojego przebudzenia z pragnieniem powrotu do Boga Ojca. Wiele prób na wczasach w Zakopanem spełzło na niczym, bo byłem pierwszy do spowiedzi, ale kapłan spieszył się do odprawiania Mszy świętej.
Trwało to dłuższy czas, ponieważ na końcu miałem trafić do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia Strapionych w Lewiczynie (przy trasie E7) pomiędzy Grójcem, a Białobrzegami. Tam była uroczystość, która trwała na otwartym terenie, a ja w prowadzeniu przez Matkę Bożą wszedłem do Sanktuarium, gdzie nie było nikogo, ale zauważyłem kapłana w konfesjonale!
Nawet zapytał: jak do niego trafiłem...chyba nie chciał spowiadać, a różne są przyczyny, przecież kapłan to też człowiek! Jednak Matka Boża wiedziała o tym, może nawet to sprawiła...tak ostatecznie doszło do nawrócenia!
Jest to opisane na początku dziennika i zebrane w datach, ale nie mogę teraz podać. To był wynik moich wołań o spełnienie oczyszczenia i pojednania z Bogiem Ojcem (nawet ten Sakrament nazywamy Pojednaniem).
W przychodni dalej nie ma kolegi, nie wiem jaki będzie ten dzień, ale zaczynam go od Mszy św. o 6.30 poprosiłem Matkę Bożą o pomoc w mojej pracy i wytrwaniu.
Dzisiaj Maryja dowiedziała się o błogosławieństwie (Ewangelia: Łk 1,26-38) i o tym, że znalazła łaskę u Boga. „Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego (…)”...
Niepotrzebnie kapłan spóźnił się, a Święta Hostia powaliła moje ciało fizyczne! Chciałbym tutaj zostać, a nawet wrócić w tym stanie do Domu Boga Ojca (tak dobrze było mi w duszy). W takim stanie trafiłem do przychodni, gdzie o 7:00 było już 10 osób i zejdzie do 19:20! Na szczycie udręki ujrzałem otrzymaną pomoc od Matki Bożej!
Miałem umówionego pacjenta oraz kobietę: właśnie przybyli razem około 10:00. To przyspieszyło działanie, ponieważ wysłałem ich na rtg i ekg. Przybyły też pacjentki do laryngologa, a także leczona w Poradni Chorób Płuc. Tak stało się pusto na korytarzu, nie było też kłótni i przepychanek – ludzie chwalili moją wytrwałość!
12 godzin pracy na jednej kawie. Nie odmówiłem nikomu. Szatan zaatakował mnie na sam koniec, bo wróciła przyjęta babcia o 18.00, która przypomniała sobie, że coś ją ugryzło w nogę. Za nią przybyła ukąszona w rękę, ale już był lekarz w ambulatorium pogotowia. Wcześniej była też obca z napadem częstoskurczu, co wymagało wezwania karetki.
Normalne niewolnictwo! Kierowniczka przychodni zapytała kiedyś: dlaczego przychodzę wcześniej do pracy? Otrzymała odpowiedź po czasie, gdy musiała przyjmować dzieci w tym korytarzu, ponieważ na parterze był remont! Zobaczyła wszystko i dopiero zrozumiała.
W domu dalej trwał post z przyjęciem płynów i bułki, ale modlitwa nie była możliwość ze zmęczenia. Intencję odczytałem i z wielkim trudem dopiero 24 sierpnia, bo takie nie są podawane wprost! To tak jakbym osobiście prosił o podziękowanie mi!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 31
Przybyłem wcześniej do pracy w przychodni, ale była jedna pacjentka...to zawsze jest pułapką! Już po chwili wezwano do stwierdzenia zgonu oraz na wizytę do pacjenta leżącego pod tlenem. Później zejdzie do 15.00 z wizytą domową.
W domu żona w złości powiedziała, że zeszła długo bo gadałem! Spożyłem obiad, ukoił sen, a na Mszy świętej wieczorem spotkałem się z żoną. Nie znałem intencji, ale pragnąłem modlitwy. Pomyślałem o cierpiących z powodu czynionego dobra (Ochojska, ONZ, itd.), ale modlitwa nie szła!
Nie ma sensu odmawiać jej ustnie, ponieważ dopiero modlitwa z serca potwierdza odczyt intencji. Później odczyta będzie: za zranionych słowem. Na ten moment popłynie piosenka ze słowami: "Miłość żyje w nas jeszcze się nie skończył czas".
Łatwo jest zranić słowem, spojrzeniem i groźną miną! Komisja Śledcza w Sejmie RP przesłuchuje prokuratora, który ma zarzut zranienia słowem. Musiał trafić na „ofiarę”, jakiego czerwonego cwaniaczka, aby mu dołożyć.
Jerzy Urban włóczył po sadach prof. Bendera za usłyszenie prawdy, że był Goebbelsem stanu wojennego! Tak potwierdzono prawidłowy odczyt intencji. W czasie modlitwy...
- przepłynęły obrazy świętego poniżenia Zbawiciela, gdzie ukoronowano Go i danio trzcinę do ręki (jako królowi)
- redaktor obraziła innego, a premier Miller obraził członka komisji sejmowej "Pan jest zerem”.
- niewybredne krzyki strajkujących w telewizji...
Gdy szedłem do kościoła dziecko krzyczało na swojego ojca, a po wyjściu z Mszy świętej zwrócił uwagę krzyk kobiety na córkę. Krzyczała też dziecko zostawione w samochodzie!
Jakże ranimy Boga Ojca, Pana Jezusa i Ducha Świętego, w w tym wypadku nie ma przebaczenia. APeeL
- 20.08.2003(ś) DZIEŃ WDZIĘCZNOŚCI...
- 19.08.2003(w) ZA DRĘCZONYCH POTRZEBUJĄCYCH ZMIŁOWANIA...
- 18.08.2003(p) ZA MAJĄCYCH RÓŻNE PRAGNIENIA...
- 17.08.2003(n) WDZIĘCZNOŚĆ BOGU ZA ŻONĘ...
- 16.08.2003(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH ULGI W CIERPIENIU
- 15.08.2003(pt) ZA OFIARY MEGA AWARII
- 14.08.2003(c) ZA ŻYJĄCYCH DLA TWOJEJ CHWAŁY OJCZE…
- 13.08.2003(ś) ZA BEZSILNYCH…
- 12.08.2003(w) ZA RATUJĄCYCH ŻYCIE LUDZKIE...
- 11.08.2003(p) ZA LUDZKOŚĆ POTRZEBUJĄCĄ POKOJU...