- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 43
Wyszedłem w ciemność i ślizgawicę na Mszę świętą 6:30, a jako lekarz ujrzałem ginących dzisiaj, połamanych, potłuczonych z różnych przyczyn. Pod kościołem zaprosili mnie na wizytę do dziewięciolatki w zakonie, a przez to straciłem pokój ale trzeba pomóc.
Przypomniał się dzisiejszy sen w którym widziałem wizerunek Matki Bożej, ołtarz, który obszedłem, a właśnie rano będzie wizyta u siostry służek Maryi! Naprawdę kręciłem głową. To sprawiło rozterkę duchową, a ile ludzie mają dylematów. Właśnie z pierwszej strony "Gościa niedzielnego" patrzył tytuł: "Rozdarty kościół" ze zdjęciem Pana Jezusa na krzyżu!
Na Mszy św. był opis współdziałania młodego Samuela (1 Sm 3,1-10,19-20) z Panem, chociaż „widzenia nie były częste”. Musiał uczyć się kiedy napływa do niego zawołanie...
Na ten czas psalmista wołał (Ps 40,2.5.7-10): „Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę”. Jest to bardzo trudne, bo w jej realizacji przeszkadza Szatan...małpując działania Boga Ojca. Dzisiaj, gdy to przepisuję (19.08.2025) nazywamy to działaniami hybrydowymi.
Natomiast w Ewangelii (Mk 1,29-39) Pan Jezus uzdrowił teściową Szymona (Piotra)...”podszedł do niej i podniósł ją ująwszy za rękę, tak iż gorączka ją opuściła. A ona im usługiwała”.
Podjechałem na wizytę. Spóźniłem się do pracy, a tam był nawał pacjentów od 7:00 do 15:30. Dużo rolników - pomagam mi w przetrwaniu i daję im zwolnienia (grosze, ale wówczas nie płacili podatku od gospodarstwa).
Niektórzy wówczas nadużywają moją dobroć, ale taki jest ten świat. Później umęczony nie byłbym na Mszy świętej i nie odczytałbym intencję modlitewną, a to uniemożliwia ofiarowania dnia, Mszy św oraz dokonanie zapisu świadectwa wiary i radości z powodu przebiegu dnia zgodnie z natchnieniami Boga Ojca. Serce zalewał ból i niepokój, bo z telewizji popłynął obrazy:
- niepełnosprawnym zabiera się możliwość dorabiania, z przystosowanym dla nich pracy (takie jest obecnie, gdy są przepisuje w 2025-tym roku).
- zadłużenie tracą mieszkania
- zlicytowano zadłużoną parafię!
- więzień boi się zeznawać, bo musiałby ujawnić bezeceństwa władzy z uzasadnieniem, że "zabiją go w celi". To chyba metoda ruska: prowokujesz, wsadzasz do więzienia i tam wpisany na listę śmierci...umiera nagle. Nasz lekarz i prokurator nie widzą niczego złego. Jakby na ten czas będzie informacja, że...
- w Częstochowie ktoś podpala mieszkania
- obrazy koczowisk ludzi bezdomnych
- w zadłużonym szpitalu pracownicy nie otrzymują zapłaty, gdzie pójdę i jak mają się zwolnić, bo normalne wypowiedzenie trwa trzy miesiące, a nie ma forsy na życie!
- znajoma została zwolniona z poczty jako niewygodna...po 18 latach pracy, a ma trójkę dzieci! "Panie zmiłuj się nad nami"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 38
Ponownie zaskoczyła nas zima. W ślizgawicy zginie wielu z rannymi w całej ojczyźnie. W przychodni nie było ludzi po wczorajszym szaleństwie - załatwiłem trzy osoby, w tym policjanta i pojechałem na Mszę świętą o 7:30! W kościele spotkałem żonę, a łącznie było 5 do 10 wiernych osób. "Jezu! Jezu! Jakże zadziwiasz każdego dnia!"
W modlitwie udało się wyprosić narodzenie proroka Samuela (1 Sm 1,9-20) narodzenie syna: „Panie Zastępów! Jeżeli łaskawie wejrzysz na poniżenie służebnicy twojej i wspomnisz na mnie, i nie zapomnisz służebnicy twojej, i dasz mi potomka płci męskiej, wtedy oddam go Panu po wszystkie dni jego życia, a brzytwa nie dotknie jego głowy”.
W Ewangelii (Mk 1,21-28) Pan Jezus uwolnił od ducha nieczystego...opętanego przez którego demon krzyczał: „Czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? (…) Lecz Jezus rozkazał mu surowo: Milcz i wyjdź z niego”.
Komunia święta z późniejszym płaczem i pytaniem "Gdzie twoje berło, gdzie twoje korony?” Napłynie moc do duszy i pokój. Jakże pan Bóg posila, jakże prowadzi tych, którzy pragną żyć według Jego upodobania! W mojej duszy pojawił się jęk z wołaniem "Ojcze! Tato! Tatusiu!"
Pomyślałem o moim posłuszeństwie, które wczoraj sprawiło moc w pracy do 15.00! Z serca pomagałem, pacjentce z żylakami dałem lek za 150 zł., który oddała inna chora po operacji. Te leki były jakby dla niej! Może modliła się o pomoc, naprawdę była zadziwiona, ja też prowadzeniem przez Pana, bo z Jego natchnienia byłem na Mszy św. o 7:30, a padłem po obiedzie i byłem niezdolny do niczego.
Wieczorem będę słuchał relacji o gnozie i zjawiskach nieznanych. To przewaga patrzenia ateistycznego. "Mądrzy" chcą wyjaśnić wszystko fizycznie. Ile przeszkód daje Szatan, abyś nic nie mógł zrozumieć i wrócić do Boga Ojca.
O 23:00 popłynie program o uratowanych Żydach, którzy otrzymywali lewe papiery, że są katolikami! Jakże jestem zadziwiony widzeniem tego wszystkiego, a dowodem są intencje i prowadzenie przez Pana.
Cóż w tym czasie może powiedzieć ateista, który szuka namacalnych dowodów istnienia świata nadprzyrodzonego, nawet nie wspominam o prawdzie naszej wiary.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 40
Po przebudzeniu miałem chwilkę rozterki: czy być na Mszy świętej o 6:30 czy o 17:00, ale zerwałem ciało pragnące „wypoczynku”. Zaskoczyły mnie zamarznięte szyby i wycieraczki! Tak musiałem jechać, do kościoła, a później okaże się że spaliłem bezpiecznik….sam samochód też gasł podczas zapalania.
Przepłynął świat z różnymi ludzkimi przeszkodami jakie zaznaje ludzkość: od fizycznych do śmiertelnego boju duchowego nad nami, a także w nas pomiędzy duszą i ciałem! Szatan ma nieskończony repertuar, aby odciągnąć od wiary katolickiej: Tam trwają: techniki ćwiczenia "ducha" (joga oraz parapsychologia), determinizm („co ma być, to będzie”) oraz reinkarnacja, która wyznaje Kubuś Parchatek czyli szałmen Wojewódzki).
Do tego trwa nasze pochodzenia od małpy (ewolucja, a mamy inny kod genetyczny), kult siły (pokazano ludzkiego karła podnoszącego ciężary z poniżeniem naszej godności), jeszcze całodobowe "rozrywki", które zabijają nas i czas…
Zdążyłem na Mszę św. o 6:30, a dodatkowo odprawianą przez „mojego” kapłana. W przekazie była opisana niewiasta bezpłodna (1 Sm 1,1-8), to wyraźny znak w mojej intencji. Natomiast w Ewangelii (Mk 1,14-20) będzie uwięziony Jan Chrzciciel...
Popłakałem się po Eucharystii, chciałbym zostać w Domu Pana, a trzeba się spieszyć do "młyna" w przychodni z zawieszonymi wycieraczkami.
Dlatego Szatan zalecał Mszę świętą wieczorną, bo nasłał dużo pacjentów, a z tego powodu padnę o 17:00 - nie byłbym w ogóle w kościele! Sam zobacz zestaw nasłanych przez niego pacjentów: lewe zwolnienia, były alkoholik bez rejestracji (karty) i tylko moja ostrożność nie spowodowała kłótni, "zemdlał" schizofrenik i zablokował mi gabinet na 30 minut, a na tym samym piętrze pracuje psychiatra...na koniec przybyła rodziny alkoholika, o poradę, ale już po 15:00.
Wróciłem na Msze św. wieczorną, gdzie po Eucharystii wołałem tylko "Tato! Tato! Ojcze! Jezu! Jak żyją ludzie bez łaski wiary- przecież Szatan otacza ich swoją opieką!"
Zrób film, tylko jeden dzień, bo ano była pokusa małej ilości osób, po to, abym później spieszył się z nawałem chorych i nie trafił ponownie na spotkanie z Panem Jezusem. To jest śmiertelny bój w którym tracisz pokój, sam możesz się rozchorować, a nawet umrzeć ze stresu! Tak się zdarza z lekarzami i to w zespołach przewlekłego przemęczenia.
Kiedy było można...mówiłem o Bogu i Jego Woli z potrzebą naszego zaufania i oddaniem się posłudze z byciem wiernym do końca
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 37
Rzadko oglądam telewizję „Polonia”, a właśnie trafiłem na relację z zakonu i to w prowadzeniu przez Pana Jezusa. To są świadkowie obecności Boga Ojca...przybywają tam (do „kraty i furty”) na wezwanie Zbawiciela! Słuchałem wszystkiego zadziwiony, a nawet popłakałem się przy świadectwie ich wiary.
To wróciło teraz, gdy przepisuję to świadectwo wiary (19.08.2025), bo trafiłem na wynurzenie „Teresa Lipowska wprost o wierze w Boga”. Tam aktorka z serialu „M jak miłość” powiedziała, że: „długo byłam osobą bardzo wierzącą i praktykującą (…) potem zaczęło się to trochę sypać". Największy wpływ na jej wiarę miały ostanie wydarzenie na świecie.
- Boże, gdzie Ty jesteś? Na Ukrainie i nie tylko tam, dzieci umierają. Gdzie Ty jesteś, Boże miłosierny? Gdzie ja Cię mogę szukać?" Mam teraz takie pytania i nie na wszystkie mogę sobie odpowiedzieć. Prosiłabym Boga o to, żeby wzmocnił mnie na tyle, żebym naprawdę do końca uwierzyła w cud i piękno wiary - wyznała w tej samej rozmowie.
Pod artykułem dałem komentarz (jako dr Bylejaki)…
Pani Tereso!
Jestem lekarzem, mistykiem świeckim. Moja diagnoza jest prosta: Pani została oszukana przez Przeciwnika Boga Ojca i naszej wiary...Mefistofelesa (Kłamcę i Niszczyciela). Nigdzie nie usłyszy Pani o jego technice działania, a jest to upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła.
Pani jest przykładem jego gubienia dusz, a wybrał Panią jako osobę ważną, która uderzy w jedynie prawdziwą wiarę katolicką. To on sprawił w Pani zwątpienie (straszna broń) sprytnymi zagrywkami, które sprawiają odchodzenie od wiary i to przed śmiercią...czyli uwolnieniem naszej duszy z ciała fizycznego.
Wszystkiego dowie się Pani po ostatnim uderzeniu serca. Krzyknie Pani: "Ja jestem", ale będzie za późno! Rada jest prosta. Proszę zawołać w tej rozterce do Ducha Świętego i patrzeć na znaki.
Już dzisiaj otrzymała Pani taki, ponieważ nasze spotkanie nie jest przypadkowe! Długo zeszło, aby tutaj trafić. Ten fakt jest ważny także dla mnie, ponieważ prowadzę dziennik duchowy i ten dzień mojego życia będzie ofiarowany w intencji mających podobne rozterki duchowe. Zapraszam do przeczytania o tym na mojej stronie… Pozdrawiam
Wróćmy do tamtego dnia, do Słowa płynącego od ołtarza...
Mój ulubiony prorok Izajasz (Iz 42,1-4.6-7) przekazał zapowiedź od Pana, że przyśle (tak to rozumiem) do nas Zbawiciela, co wynika z treści: „On przyniesie narodom Prawo (...) a Jego pouczenia” będą „przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów (…)”!
Psalmista wołał ode mnie (Ps 29,1-4.3.9-10): „Zagrzmiał Bóg majestatu: a w świątyni jego wszyscy wołają: „Chwała”. Pan zasiadł nad potopem, Pan jako Król zasiada na wieki”.
Natomiast b. rybak Piotr przekazał też ode mnie (Dz 10,34-38): „Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie. (…) Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem świętym i mocą (...).
W Ewangelii (Łk 3,15-16.21-22) Jan Chrzciciel przekazał, że nie jest Zbawicielem, na którego oczekiwano.
W/w intencja modlitewna była także za mnie, a wówczas mam kłopot w odczycie. Nie mogę otrzymać bezpośredniej pomocy, bo Szatan zarzuci: ma podawaną to się modli!
Po Eucharystii padłem na kolana przy stoliczku na którym leżało pismo "Miłujcie się": przepełnione świadectwami wiary! Nie mogłem wyjść z kościoła, bo „straciłem” ciało fizyczne z powodu uniesienia duchowego (ekstazy), a to jest nieprzekazywalne. Nawet Jan Paweł II mówił o tym dlaczego Bóg Ojciec nie objawia się w sposób wyraźny…
Tam trafiłem też na litanię do Boga Ojca (brak takiego kultu jaki ma Pan Jezus i Matka Boża). Ja pragnę pomagać jako lekarz, kiedyś myślałem o uzdrawianiu w imię Jezusa, ale napłynęło, że uzdrawiam ludzi duchowo. Nie interesuje mnie obecnie medycyna lecząca tylko psyche i soma bez duchowości. Nie można tego oddzielić, a psychiatrzy nie współdziałają z egzorcystami.
W nawale mojej pracy określam ją: "młocką"! Przepisywanie recept może dokonać komputer i tak właśnie stanie się, gdy przejdę na emeryturę. Wówczas była zapora, bo mogłem wypisywać recepty tylko na dany miesiąc, a dzisiaj, gdy to opracowuję nawet na rok…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 38
09.01.2004(pt) ZA ZATRWOŻONYCH (LĘKAJĄCYCH SIĘ)...
Zobacz prowadzenie w sprawie bycia na Mszy świętej, a do wyboru miałem poranną (tak) i wieczorną (nie). Wszystko poznajemy po czasie (owocach). Wybranie Mszy świętej porannej - w prowadzeniu duchowym - okazało się słuszne, bo był mój kapłan oraz staruszka, która przychodzi codziennie, ledwo szła potykając się. Jak się później okaże...z powodu zimna i zmęczenia wieczorem padłem w łóżko już o 19.00! Nie byłbym na Mszy świętej wieczornej!
Dzisiaj w Ewangelii Pan Jezus szedł po powierzchni wody. Zarazem powiedział do uczniów słowa: "Nie lękajcie się". To prawda, bo każdy lęk znosi ufność Bogu Ojcu i to w dążeniu do świętości i wieczności! To jest prawdziwy cel naszego życia, właśnie lud śpiewa "Lulajże Jezuniu", a ja z płaczem wypowiadam i powtarzam imię Jezusa, które oznacza "Ten, Który Zbawia"!
Padły tam dalsze słowa o potrzebie naszej miłości (1 J 4,11-18): „Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha”.
Natomiast Pan Jezus po modlitwie pozostał sam na lądzie (Ewangelia: Mk 6,45-52), a ponieważ zapadł wieczór przybył do Apostołów w łodzi na środku jeziora...”około czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze (…) Odwagi, Ja jestem, nie bójcie się!”
To były słowa także do mnie, bo moje serce było zalane lękiem, a nie mam takich stanów! Ja wiem, że moc uzyskujemy w Komunii świętej...nawet powiedział o tym kapłan. Ponadto zjednanie z Panem Jezusem w Komunii świętej odsuwa lęk, który często jest podsuwany przez Szatana, a jest to bardzo łatwe i skuteczne, ponieważ w naszej codzienności mamy wiele niebezpieczeństw!
Od 7:00 do 15:00 trwała praca z moim pomaganiem z serca. Przerażała bieda ludu. Każdemu dawałem, to o co prosił, tak jakbym sam był chory! Załatwiłem ubezpieczenie mojej działalności prywatnej w pogotowiu (dyżury) i podjechałem pod mój krzyż, ale lampka jeszcze płonęła...
APeeL
- 08.01.2004(cz) ZA TYCH, KTÓRZY WSPIERAJĄ POTRZEBUJĄCYCH…
- 07.01.2004(ś) ZA UMORDOWANYCH
- 06.01.2004(w) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK ŚRODKÓW DO ŻYCIA…
- 05.01.2004(p) ZA TKWIĄCYCH W CIEMNOŚCI...
- 04.01.2004(n) ZA NASZE RODZINY...
- 03.01.2004(s) ZA MAJĄCYCH UTRUDNIENIA…
- 02.01.2004(pt) ZA BŁĘDY ROZCZAROWANYCH...
- 01.01.2004(c) W INTENCJI OSOBISTEGO POKOJU...
- 21.09.2003(n) ZA UFNYCH PANU JEZUSOWI...
- 16.10.2003(c) DZIEŃ OFIAROWANY ZA JANA PAWŁA II...