- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 86
Na wieczornej Mszy św. padną słowa (Ewangelia: Mk 3,22-30): "Uczeni w Piśmie, którzy przyszli z Jerozolimy, mówili: Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy. Wtedy przywołał ich do siebie i mówił im w przypowieściach:
Jak może szatan wyrzucać szatana? Jeśli jakieś królestwo wewnętrznie jest skłócone, takie królestwo nie może się ostać. I jeśli dom wewnętrznie jest skłócony, to taki dom nie będzie mógł się ostać. Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać lecz koniec z nim.
Nie, nikt nie może wejść do domu mocarza i sprzęt mu zagrabić, jeśli mocarza wpierw nie zwiąże, i wtedy dom jego ograbi. Zaprawdę, powiadam wam: wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. Mówili bowiem: Ma ducha nieczystego.
Aukcje - Dom Aukcyjny
Oto moje komentarze na portalu x
Tam brat Robert Biedroń odniósł się do Auschwitz-Birkenau, "które nie spadło z nieba. To piekło na ziemi wymyślili ludzie. Gdy w siłę rośnie skrajna prawica, Trump sugeruje czystki w Gazie, Musk obiecuje zwolennikom AfD zapomnienie krzywd, Putin morduje ludzi w Ukrainie... nie możemy być obojętni.
Panie Robercie!
Nie ma Pan krzty wiedzy o ludzkiej duchowości. Stąd negowanie istnienia Szatana. Jest Pan opętanym intelektualnie kaznodzieją Pełnych Obłudy. Na starość czas płynie wartko i "już jutro" spotka się Pan ze swoim pryncypałem...
Fanatycy Tuska chcą Jakiego wsadzić za kraty.
Och! Powiedział prawdę, która boli "wiernych" ludzkiemu bożkowi. Jutro stanie przed Panem i wpadnie do Czeluści. Taka jest wiara w ładnie przemawiającego. Przerabialiśmy, ale "nauka poszła w las".
Leszek Miller
Panie Leszku!
Niech Pan nie żartuje z niepoważnego kandydata na prezydenta mojej ojczyzny. Zrobił Pan duży błąd, bo miał Pan wielką szansę...zgłosić swoją kandydaturę.
Nie wiem czy byłoby lepiej, ale na pewno śmieszniej, bo mamy takie same poczucie humoru...
Proponuję wrócić do hasła: Palantom władzy nie oddamy! Nie wiem kto to powiedział, ale obnażyło palantów. Trzeba też skorzystać z pomocy Jackowskiego oraz pewności Adama Michnika, a ma dobrą rękę...
Roman Giertych
Panie Romanie!
Jest mi przykro, bo widzę Pana dziecinnienie. Sam rwie się Pan do bójki w ciemnej bramie i napada na wymyślonych "wrogów". "Kto nie skacze ten nie z nami". Wyraźnie wpadł Pan w szpony Belzebuba...
Taką samą miarą, jaką wy mierzycie, odmierzą wam i jeszcze dołożą. (Ewangelia: Mk 4,21-25)Proszę zerwać z mściwością, bo tak działa strona demoniczna. Radzę to jako wiedzący...
Rafał Trzaskowski
Panie Rafale!
Pan jest typem zachowanie "B", a to oznacza dobrych ludzi, a w sensie zachowania słabych. To zarazem wyklucza zajmowanie stanowiska prezydenta...także W-wy. Rada: jest dobry czas zrezygnować z obu tych funkcji!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 77
Na Mszy św. o 7.00 podczas błogosławienia Pana, wielkiego Boga - przez kapłana Ezdrasza - "ujrzałem" braci starszych w wierze z podniesionymi rękami, którzy opowiadali: "Amen! Amen!" Potem wszyscy oddali pokłon i padli przed Panem na kolana, twarzą ku ziemi.
Teraz, gdy piszę to w środku nocy popłakałem się, bo nasza wiara jest mizerna. Ludzie wstydzą się Stwórcy naszych dusz, robią łaskę przyjściem do świątyni, a w swoich nieszczęściach, które często są diabelskimi krzyżami...obwiniają Boga o to, że pozwala na czynienie im krzywdy. Zapominają, że Księciem tego świata jest Szatan (Kłamca i Niszczyciel).
Zobacz, co pisze od niego Grzegorz Szkiłądź, który upatrzył sobie za cel atak na Bazylikę w Licheniu. Bluzgnął pytaniami o tym świętym miejscu z odpowiedzią: "Magiczne miejsce czy szczyt kiczu? Magiczne miejsce czy katolickie Las Vegas?"
Wielka i górująca nad okolicą bazylika to dla jednych cel pielgrzymek i miejsce kultu, a dla innych pomnik pychy i kolejne Bizancjum, Dla wielu to miejsce magiczne, natomiast krytycy nazywają ją "sakralnym Disneylandem" bądź "katolickim Las Vegas".
Nie przeszkadzają mu złote meczety...nawet nie mruknie, że dużo kosztują. Naszemu Bogu Ojcu nie jest to potrzebne, bo wszystko jest Jego. Ważniejsze są nasze serca...
Wróćmy do zgromadzenia bogobojnego Izraela. Tam został ogłoszony Dzień Pański "poświęcony jest ten dzień Panu naszemu (...) nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją". Mnie jest smutno, ponieważ Najświętszy Tata nie ma u nas takiego właśnie dnia!
W tym czasie trzy razy zatrzymywał wzrok obraz s. Faustyny (nazywam to "patrzeniem"), a ja wówczas prosiłem na kolanach o przekazanie Bogu naszemu podziękowania za wszystko, co mnie spotyka.
Psalmista wołał ode mnie (Ps 19,8-10.15: "Słowa Twe, Panie, są duchem i życiem. Prawo Pańskie jest doskonałe i pokrzepia duszę (...)" z pięknym zdaniem: "Niech znajdą uznanie przed Tobą słowa ust moich i myśli mego serca, Panie, moja Opoko i mój Zbawicielu".
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 1,1-4.4,14-21) trafił "do Nazaretu, gdzie się wychował. W dzień szabatu udał się swoim zwyczajem do synagogi i powstał, aby czytać. Podano Mu księgę proroka Izajasza. Rozwinąwszy księgę, natrafił na miejsce, gdzie było napisane: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie (...) Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli".
Nie można zrozumieć dlaczego Izrael opanowała zatwardziałość ich serc? Myślę, że dalej czekają na przybycie Zbawiciela wg ich wyobrażeń. Na pewno mocarza, który położy wszystkich ich wrogów u podnóżka stóp Swoich. Drugi raz nie będą już wyprowadzani z "Egiptu", który obecnie zgotowali sami sobie.
Nasz Bóg jest Miłością, nie wyróżnia lepszych i gorszych, najbardziej boleje nad tkwiącymi w diabelskich ciemnościach. Trzeba doznać oślepienia, aby ujrzeć Światłość Niewidzialną. Została im tylko Ściana Płaczu. Ciekawa byłaby dysputa z takimi "nauczycielami"! Jak zareagowaliby na świadectwo poczucia obecności Trójcy Świętej, bo...
- z Bogiem Ojcem czuję się jak dzieciątko ze swoim tatusiem ziemskim
- z Panem Jezusem jest to poczucie współuczestnictwa w zbawianiu i odpowiedzialność za cały świat
- natomiast z Duchem Świętym zadziwiała mnie "wzmacniająca słodycz" w pracy lekarza-niewolnika, a dzisiaj jest to prowadzenie w dawaniu świadectw wiary, co widzę w pomocy prowadzenia dziennika duchowego.
Eucharystia ustawiła się pionowo wzdłuż jamy ustnej, a to oznacza "My" i to z Bogiem Ojcem. Jaką pomoc dzisiaj otrzymałem? Mimo 2-3 godzin snu...
- zostałem obudzony na Mszę św. o 7.00
- miałem pomoc w odczycie dzisiejszej intencji modlitewnej
- zostałem obudzony na mecz podczas którego odmówiłem moją modlitwę za dzień wczorajszy (za tych, którzy nie widzą Twoich łask, Ojcze...)
- później wyklarowała się w/w intencja z uniesieniem modlitewnym, bo oprócz chrześcijan cały świat neguje istnienie Trójcy Świętej, a świadectwa takich jak ja koledzy psychiatrzy określają "brakiem krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć". Oni są wzorem zdrowia psychicznego z całkowitym negowaniem ludzkiej duchowości.
- w moim zmęczeniu spotkała mnie "niespodzianka"...przestał działać program mowa na tekst.
Zobacz moc, po 3-4 godzinach snu pisałem od 17.00 do 3.00 w nocy (edytowałem 5 zaległych świadectw z 2003 roku oraz ten dzień). Skąd miałem moc? Odpowiedź jest prosta, a była podana poprzez ułożenie się Eucharystii ("My"). Przez wiele lat nie wiedziałem, co oznacza?
Ty, który to czytasz nie patrz na nic, padnij na kolana, bo nie wiadomo, co może stać się za chwilkę. Wróć do Boga Jahwe ("Ja Jestem"). Uwierz mi, że: "Nie ma Boga oprócz Jahwe". Jeśli ktoś woła inaczej niech udowodni, niech stanie do boju duchowego. Problem jest jeden: nie wolno mi dyskutować z tym, który nie ma łaski wiary. Ja nie mogę odmienić jego serca, a takim podpowiada upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 213
Nawrócenia św. Pawła Apostoła
Dzisiaj jest wspomnienie mojego św. Profesora, mistyka mistyków, prześladowcy wyznawców Zbawiciela...powołanego przez oślepienie (jako znak ciemności duchowej) z jego uzdrowieniem i ochrzczeniem przez proroka. Zważ, że Pan powołuje kogo chce...tak właśnie stało się ze mną. Wejdź i przeczytaj jak to się stało w moim wypadku...*
Z przebiegu tego dnia miałem być na Mszy św. wieczornej, a Szatan zerwał mnie na poranną o 7.15. Sądził, że pójdę na trick...obudzony na czas jestem pewny zaproszenia przez Pana Jezusa! Dobrze, że się nie nabrałem.
1. Napłynęła chęć do opracowywania zaległych zapisów z 2003 r. Teraz robię to jednym ciągiem (z dziesięciu edytowałem pięć). Czynię to w świadomości rozgłaszania na cały świat, że "Nie ma Boga oprócz Jahwe"!
2. Z powodu radości postanowiłem posprzątać pod moim krzyżem Pana Jezusa. Na ten czas żona przyniosła piękny wianek, który ktoś usunął z grobu. Świeże gałązki ze specjalnej sosny, piękna osnowa z grubego sznura, specjalnie splecionego. Wartość ok. 100 zł.! Szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia.
3. Dzięki zleceniu w banku comiesięcznych opłat za ubezpieczenie samochodu...zostało mi trochę w kieszeni.
4. Myślałem, że nawaliła drukarka, ale zostałem zaprowadzony na panel sterowania, (drukarka...czyszczenie)...sama się naprawiła w moim prowadzeniu.
5. Na stacji benzynowej spotkałem młodego człowieka, który wlewał do benzyny płyn czyszczący wtryski, a ja przekazałem mu jak czyści się drukarkę.
6. W prowadzenie trafiłem do okulisty, bo koleżanka dała mi zlecenie na nowe okulary, chciałem je sprawdzić i tak zostałem dokładnie zbadany...
7. Jednak najważniejszym znakiem tego dnia było zaprowadzenie mnie na zapis świadectwa ze złym tytułem (22.01.2003). To okazało się dzisiejszą intencją, a dotychczas nie miałem takiej!
Na Mszy św. Pan Jeus powie: "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili (J 15,16). Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu (Mk 16,15-18)!"
Eucharystia sprawiła uniesienie duchowe w którym ze stoliczka pobrałem kalendarz, ale chodziło o wizerunek Pana Jezusa z Całunu ze św. Oczami promieniującymi aprobatą dla mojego wysiłku.
Piszę o takich głupstwach, ale to nasze codzienne troski oraz większe wydarzenia z nieskończonymi nieszczęściami, których możesz uniknąć idąc za głosem Boga...za Jego prowadzeniem. Nie zmarnuj mojego świadectwa. Wejdź na tę ścieżkę, która zaprowadzi cię do Autostrady Słońca. Przecież sam widzisz czym żyje ten świat...
APeeL
*18.07.1988(pt) ZA PRAGNĄCYCH SPOWIEDZI
https://www.wola-boga-ojca.pl/2512-18-07-1988-p-za-pragnacych-spowiedzi
24.07.1988(n) Po wahaniu znalazłem się w kolejce do spowiedzi...
https://www.wola-boga-ojca.pl/6978-24-07-1988-n-po-wahaniu-znalazlem-sie-w-kolejce-do-spowiedzi
15.08.1988(p) ZA POWRACAJĄCYCH DO BOGA OJCA
https://www.wola-boga-ojca.pl/2511-15-08-1988-p-za-powracajacych-do-boga-ojca
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 75
Na Mszy świętej porannej trwały rozpraszające rozmyślenia...podsuwane przez przeciwnika Boga, aby nie usłyszeć Jego Słowa. To bój pomiędzy duszą pragnącą powrotu do Raju, a ciałem fizycznym, które podlega nieskończonej ilości pokus: w myślach, w słowach i uczynkach.
W Ewangelii (Mk 3,13-19) będą Słowa Pana Jezusa o powołaniu Dwunastu Apostołów, co trwa dalej, ale zawołani i wybrani nie przyznają się, że idą za Panem Jezusem. Zarazem za to nie przyznają orderów i nie zapraszają do telewizji, ale nas przemilczają, ponieważ reprezentujemy ciemnogród czyli żyjemy w świecie nierealnym ("psychoza"). To prawda, bo w nadprzyrodzonym (duchowym) i każdemu życzę tego samego! Chcę się powiedzieć: "amen".
Inne jest poczucie szczęścia ludzi normalnych, a inne powołanych przez Boga Ojca, co podkreślił Zbawiciel (J 15,16): "Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili".
Celem naszego życia jest zostanie świętym w duszy. Inaczej nie możesz wrócić do Królestwa Bożego. Zapytaj o to z ciekawości ludzi: od prostych do bardzo mądrych według świata. Zobaczysz jak wszystko jest zakryte przed takimi.
W takim momencie pojawia się Miłosierdzie Boże, przebaczenie grzesznikowi z powołaniem do współuczestniczenia w zbawianiu świata z Panem Jezusem!
Miłosierny Bóg Ojciec
Ja nie żyję już tym światem, ale na tym świecie, nie chcę tu być, ale we wszystkim jest Wola Boga Ojca. Mało jest takich, a potrzeby niewyobrażalne...z brzegu mamy naród chiński, a na końcu naszą ojczyznę wybraną w miejsce Izraela!
Wyobraź sobie duszę w Czyśćcu z wyrzutami sumienia bez możliwości naprawienia uczynionych krzywd. Natomiast w Piekle każdy wolałby raz na zawsze umrzeć, ale nie ma tak dobrze! Przestrzegam każdego czytającego te słowa!
A czym żyją ludzie? Trwa oburzenie z powodu napadu Polaków na premiera w Parlamencie Europejskim, gdzie pięknie przemawiał, a znamy to z czasów II Wojny Światowej, gdzie Niemcy wszystko uzasadniali demonicznym dobrem z czystością rasy i pragnieniem panowania nad światem.
Każdy wie jak to się skończyło, ale ludzkość niczego się nie nauczyła, bo wciąż rodzą się diabelscy synowie dla których duchowość człowieka nie istnieje.
Eucharystia przewijała się do przodu, co oznacza dobry dzień. Moim celem każdego dnia jest odczytanie intencji, ponieważ to umożliwia odmówienie mojej modlitwy, płynącej z serca, a nie tylko z ust. Obecnie mam pewność, że otrzymam pomoc. Właśnie przypomniały się słowa psalmu (Ps 85,8.10-14), że: Pan Sam obdarzy nas szczęściem...
Przez 1.5 godziny krążyłem wołając do Boga Ojca...nawet trafiłem do ziemskiego raju (Lidla), gdzie były dobra ziemskie, grała muzyka, a okresowo napawano zwabionych pięknym zapachem... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 93
Zostałem zerwany z ciężkiego snu...dokładnie na Mszę świętą o 6:30, a tak nie chciało się wstać. Jednak nie mogę już żyć bez Duchowego Ciała Pana Jezusa (Eucharystii)! Jak prosperowałbym bez łaski wiary i tego codziennego Chleba Życia?! Nie daj Boże!
Uwierz mi i postaraj się wrócić do Stwórcy naszej duszy, bo na pewno nie masz nic przeciwko naszej wierze, ale jesteś obojętny. Może nawet szukasz czegoś na tym świecie, ale wiedz, że naszej duszy nic tutaj nie zadowoli, odwrotnie do ciała fizycznego, które żyje tym światem. Całe masy ludzi żyją tylko dla życia, a to jest największy błąd, ponieważ nasze życie zaczyna się dopiero po śmierci ciała fizycznego.
Po jego odpadnięciu dowiesz się, że celem naszego życia jest dążenie do świętości. Ciało zarazem jest cudem stworzenia, bo powstaje i rośnie ze składników ziemi...jak róże i osty.
Pomyśl, gdzie trafisz, a może to być za kilka godzin, dni lub tygodni, miesięcy lub lat? Masz trzy wyjścia: powrót do naszej Wiecznej Ojczyzny, zatrzymanie w Czyśćcu - w oczekiwaniu na ludzkie wspomożenie - oraz wpadniecie do Czeluści!
Przez chwilkę, pod kościołem siedziałem w samochodzie, ponieważ płynęła piękna piosenka. Nawet popłakałem się z powodu tego małego pocieszenia! Podziękowałem Bogu Ojcu za ten krótki czas, który właśnie przeżyłem. Wprost chciało się krzyczeć: "kocham Cię, Ojcze ponad wszystko!"
Cóż dałoby leżenie w łóżku? Szatan zamieniłby wielką senność w pragnienie bycia na Mszy św! Tak właśnie działa...daje piękne natchnienia, ale wszystko poznajemy po owocach!
Św. Paweł przekazał słowa o Jezusie, wiecznym arcykapłanie, który "zawsze żyje, aby się wstawiać za nami (...) ludźmi obciążonymi słabością" (Hbr 7,25-8,6).
Natomiast psalmista zawołał (Ps 40,7-10.17), że radością jest pełnienie Twojej Woli, Ojcze! To moja łaska: miłowanie Woli Boga Ojca, dzięki której trafiłem tutaj. Sprawiło to natchnienie i moc Stwórcy!
Z serca zawołałem: "Ty znasz mnie Panie, a ja kocham Cię ponad wszystko! Panie mojego serca i duszy! Prowadź mnie aż do śmierci i pomagaj w tym, co jest zgodne z Twoją Wolą. Jak żyłbym bez Ciebie?"
W Ewangelii (Mk 3,7-12) będzie przekaz o mnóstwie ludu, który przybywał do Pana Jezusa "na wieść o Jego wielkich czynach. (...) Wielu bowiem uzdrowił i wskutek tego wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć".
Eucharystia przewijała się do przodu i ułożyła w laurkę sprawiając zalew duszy i serca słodyczą...także w ustach! To nie jest słodycz cielesna, która po czasie nudzi...chciałbyś, aby trwała wiecznie.
Czas na wyjście, a Anioł przypomniał o zakończeniu wczorajszej modlitwy: za knujących przeciw innym, aby przejrzeli. Pozostałem i przekazałem Bogu Ojcu cierpienia Pana Jezusa podczas Drogi Krzyżowej i św. Agonii.
Dzisiaj mamy wiosnę w styczniu...niedługo takie kwiaty będą przed naszym oknem w bloku. Na ten czas włączony komputer - pokazał 60 pięknych obrazów tego świata - zapierających dech. Szatan chciał zepsuć pokój i przebieg duchowy tego dnia...podsuwał dzwonienie w mojej krzywdzie do Naczelnej Izby Lekarskiej. Przeżegnałem się ze słowami: "idź precz! Niech mnie dręczą!". To powtórzyło się po pewnym czasie.
Jakby w nagrodę posłuchałem natchnienia, aby zobaczyć w komputerze stan drukarki, która głośno przesuwa papier podczas drukowania. Tam była informacja i cały proces samoistnej naprawy trwał 30 minut.
Po odczytaniu intencji, a pomógł w tym plan wykonania nowych okularów...odmówiłem moją modlitwę, bo tylko garstka widzi cud stworzenia wszystkiego przez Boga Ojca. Nawet w TVN 7 mignie obraz słońca oraz kuli ziemskiej kręcącej się wokół osi własnej oraz słońca!
Jednak pełnia zadziwienia nastąpi podczas wieczornego badania przez okulistę, który skierował mnie na operację zaćmy...
APeeL
- 22.01.2025(ś) ZA KNUJĄCYCH PRZECIW INNYM, ABY SIĘ OPAMIĘTALI...
- 21.01.2025(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA POMOC BOŻĄ W NASZEJ CODZIENNOŚCI...
- 20.01.2025(p) ZA GUBIONYCH Z POWODU NIENAWIŚCI...
- 19.01.2025(n) ZA ZAMKNIĘTYCH W SOBIE...
- 18.01.2025(s) ZA WSTRZĄŚNIĘTYCH NAPADEM...
- 17.01.2025(pt) ZA CIERPIĄCYCH Z POWODU TĘSKNEJ MIŁOŚCI ZA BOGIEM OJCEM...
- 16.01.2025(c) ZA ZAJADŁYCH WROGÓW WIARY KATOLICKIEJ...
- 15.01.2025(ś) ZA LUDZKOŚĆ UDRĘCZONĄ PRZEZ GRZESZNIKÓW...
- 14.01.2024(w) ZA TYCH, KTÓRZY MAJĄ SŁUSZNE PRETENSJE...
- 13.01.2025(p) ZA MAJĄCYCH WYBUJAŁE ASPIRACJE...