- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 421
W „Poemacie Boga - Człowieka” Pan Jezus powołał Mateusza do grona Swych uczniów. To też był niezły prześladowca swoich rodaków (bezlitosny poborca podatkowy). Ten z płaczem wyszedł zza stołu, nie zajmując się już ani układaniem porozrzucanych monet...nawet nie domknął kufra.
Zdziwił się bardzo, bo żył w przepychu, a wg Piotra „pachniał bardziej niż niewiasta”; co powiedzą na to ci, którzy nienawidzą Pana Jezusa. To coś jak nasz „fajny” Kuba Wojewódzki, który udał, że przypadkowo strącił z podobnego stoliczka Biblię. Klaskano mu za 15 zł/godzinę. Trudno powiedzieć ile TeVałeN dawał jemu.
Zobacz Mądrość Bożą, bo to będzie jeden z czterech ewangelistów. Podobnie było ze mną, dlatego to czytasz. W ręku znalazła się stara „Niedziela” z art. „Syn marnotrawny”. To jest niezrozumiały dla ludzi akt Miłosierdzia Bożego.
Pan Jezus wskazał, że w Niebie mówią: „Chwała niech będzie Bogu za grzesznika, który się zbawia!" Bóg Ojciec wskazuje, że: „Na wieki wzniesie się w Niebiosach Miłosierdzie i wyleje się na ziemię! Ponieważ kocham cię miłością wieczną, miłością doskonałą, dlatego i tobie okazuję miłosierdzie”.
Wraca wczorajszy wieczór, gdzie TVP 1 relacjonowała koncert; Tajemnica Światła. Tajemnica Miłosierdzie, pięknie…z wielkim obrazem Jana Pawła II w celi Ali Agcy (przebaczenie zawodowemu mordercy). To znak Boga-Ojca dla świata! Czyż może być większy akt miłosierdzia.
Na ten czas z włączonego radia kapłan mówił o ewangelizacji; „zawsze i wszędzie”. To prawda, bo jest to moja obecna potrzeba; dzielenie się łaską otrzymaną za darmo! Tak, bo nie było w tym żadnej mojej zasługi. Nic i nikt mnie już nie zatrzyma, bo ziemia nadal nie zna miłosierdzia.
Piszę to, a napływa obraz książeczki nawróconego w celi śmierci; „Za 5 godzin ujrzę Pana Jezusa” i pierwszy święty; Dobry Łotr oraz Szaweł, mój obecny profesor teologii. Dziwne, bo ranek niedzielny zaczynam od włączenia TV z Łagiewnik, gdzie jest obraz Pana Jezusa Miłosiernego!
Na to Szatan daje natchnienie o uczestnictwie w Mszy Św. w odległym kościele, bo całkiem zapomniałem, że dzisiaj pod naszym blokiem będzie poświęcenie pięknej figury Matki Bożej Niepokalanej.
Podczas procesji eucharystycznej mignął obraz „Jezu ufam Tobie" i wiz. Matki Boskiej Częstochowskiej. Napływały łaski wywołujące skurcz serca i łzy w oczach; kościół, pogoda, ojczyznę, a także Królestwo Boże na wyciągnięcie ręki. Lud modlił się, a ja krzyczałem w duszy;
„Zdrowaś, Zdrowaś Zdrowaś Maryjo. Matko! Mateczko nasza!! Matko Boga, Zbawiciela...przepraszam za moje wyczyny, za obrażanie Twojego Majestatu i za niewdzięczność”. Łzy płynęły z oczu na ziemię. To sekundowe błyski, bo więcej nie wytrzyma nasze cielesne serce! To pompa, która chodzi bez reperacji nawet 100 lat.
Napłynęła też twarz ks. Jerzego Popiełuszki (Niedziela 15 X) i opis cudów, które zdarzają się za jego wstawiennictwem! Grzebię w "papierach”, a w ręku pisemko „Bóg Ojciec” - całe poświęcone dziełu miłosierdzia;
„Jedynie Ojciec, przychodząc ze swym Miłosierdziem, może nas wybawić. Szatan wie o tym /../ i straszy groźną sprawiedliwością. /../ Jego Serce jest zawsze gotowe przebaczyć, czego najwyższym przejawem jest Miłosierdzie /../”. Cała książeczka to jeden śpiew: Misericordiam (Miseris cor dare); „oddać swe serce” więźniom złego. Tam też była Encyklika „Dives in misericordia” Jana Pawła II o dziele miłosierdzia. Najświętszy Tata zadziwia mnie każdego dnia.
W kazaniu misjonarz-egzorcysta mówił o Przeciwniku Boga; nawet kościół go lekceważy, a to jest jego sukces...upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji. Podczas oczekiwania w kolejce na zjednanie z Panem Jezusem kapłan podszedł z boku...wprost do mnie!
Tę intencję odczytałem z wielkim trudem. Zawsze tak jest, gdy dotyczy tak wielkich spraw Bożych dających zbawienie czyli powrót do Raju, gdzie czeka na nasz powrót Tata z otwartymi ramionami!
„Niech będą błogosławieni słudzy dzieła miłosierdzia i dusze takich”…
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 461
Po wczorajszym poście z zimna nie mogłem zasnąć...mimo posiadania własnego mieszkania, łóżka, kołdry i koca. To zdarzyło się pierwszy raz. Rano popłakałem się, ponieważ przepłynęły obrazy pozbawionych domów, zesłańców na całym świecie, wszystkich w obozach śmierci i więzieniach. W takim cierpieniu człowiek rozumie braci na całym świeci.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (13.10.2018 r.) na zewnątrz i w mieszkaniu jest ciepło, kaloryfery grzeją i nocne chłody nic nie znaczą. W ręku mam art. z „Sup. expressu” z 24-25 czerwca 2006 r. „Umieram w tajskim więzieniu”. To relacja młodego Polaka, Michała Pauli, który wpadł w Tajlandii podczas handlu tabletkami ecstasy (ponad dwa lata temu).
Tam karzą automatycznie dożywociem, ale umiera się wcześniej. Jedyna nadzieja jest w łasce ich króla. Stara się o to mecenas Karol Jełowicki z Warszawy. W artykule były rysunki uwięzionego. Bóg w ten sposób pokazuje Piekło, gdzie jest kara bez żadnej nadziei na jej zmniejszenie lub oddalenie.
Planowaliśmy z żoną wspólną Mszę Św. o 7.00, ale popłakałem się z powodu tęsknej miłości za Panem Jezusem i pojechałem wcześniej, aby poprzez Eucharystie ukoić mój ból. Nie mogłem później wyjść z kościoła, ponownie popłakałem się pod „moim” krzyżem Pana Jezusa, gdzie podlałem kwiaty i krzewy.
To jest „grób” najbliższej, ukochanej Osoby-Zbawiciela. Na ten moment Pan Jezus dał mi mały kwiatek oderwany od bukietu. Nawet nie miałem odwagi spojrzeć (niegodność) na krzyż. W cichości serca i milczeniu ciała wróciłem po żonę samochodem, bo jest bardzo zimno. Wówczas włączali ogrzewanie corocznie 15 października.
W moim sercu pojawili się pracujący w zimnie, pijacy z rogów ulic, biedne i głodzone dzieci w zimnych domach, matki i żony alkoholików i bezdomnych, pacjenci pozbawieni opału na zimę z powodu biedy. Ogarnij cały świat, a zobaczysz ogrom tego cierpienia, którego odpowiednikiem jest miłość Boga oraz nasza, która oznacza przytulenie innego.
Żona skarży się na zimno, a na ten moment w sklepie spotkałem znajomą kupującą lodówkę, a sam oglądałem grzejniki. Pojawiły się rzeźby lodowe oraz narody pozbawione ojczyzny: Mongołowie, Ormianie, Kurdowie, Cyganie oraz eremici na całym świecie. Na ostateczny odczyt tej intencji wpłynęła żona grzejąca się przy piecyku, bo nadal nie włączyli ogrzewania...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 405
Na Mszy świętej byłem śpiący, wrócił sen w którym żartowałem, a teraz mój anioł powiedział, że w tej przywarze potrzebna jest modlitwa. Ja wiem o tym i po Eucharystii zacząłem przepraszać Boga Ojca za fantazje seksualne, gadanie i niestosowne żarty obrażające innych.
W przychodni były tylko dwie karty, a często jest to pułapka, ponieważ pracuję wolniej, a później jest nawał chorych i jak dzisiaj trafiają się wizyty domowe. Ponadto traciłem cenny czas, a później trafiłem na prezentację kandydatów na burmistrza. Jednak wyszedłem, bo każdy z nich chwalił siebie i mówił to, co lubi. Dobrze, że nie wymieniali swojej grzeszności, bo teraz jest preferowana spowiedź powszechna (wg sekty neokatechumenatu).
Przy okazja przypomnę, że ta sekta wcisnęła się do jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Została założona w Madrycie w 1964 r. Kilka razy byłem na ich spotkaniach, które zorganizował w kościele nasz „otwarty” proboszcz.
Zauważyłem, że tam kazania mówi członek tej formacji, a podczas homilii można dyskutować. Ponadto przekazywanie znaku pokoju każdy z każdym przekazuje sobie gest Breżniewa (obejmowanie się). Po Eucharystii tańczy się z powodu „radości”, która nie ma nic wspólnego ze zjednaniem z Ciałem Duchowym Pana Jezusa (z radością Bożą).
To sprytna sztuczka Szatana uderzająca w naszą wiarę, a właściwie w Cud Ostatni (pisze to jako mający łaskę; mistyka eucharystyczna). Msze odprawiają wszędzie...jak na wojnie lub w stanie wojennym. Kiedyś nawet chodzili po domach – jak świadkowie Jehowy.
Rozmawiałem o tym z kapłanem, ale obruszył się. Nawet Benedykt XVI nie skasował ich „ewangelizowania”. Członków przed przyjęciem przesłuchuje się jak w Bezpiece. Ohyda...
Dzisiaj, gdy to przepisuję (21.10.2020) jest podobna sytuacja, ale z kandydatami na prezydenta RP (wybory 28.06.2020). Rafał Trzaskowski z PO stwierdził, że nie był posłem w 2015 r. i nie głosował za podwyższeniem wieku emerytalnego...skłamał bezczelnie aż trzy razy. Czasami takie wpadki niweczą wszystko...tak było z jego poprzedniczką Małgorzatą Kidawą-Błońską, a kiedyś z Ryszardem Petru z Nowoczesnej. Przez długi czas jego lapsusy krążyły w kabaretach...
Dziwię się, że Andrzej Duda jako katolik nie korzysta z pomocy Boga Ojca i nie bywa z całą formacją na Mszach św. w Świątyni Opatrzności Bożej. Nie widzi, że walczy z formacją demoniczną; Europejczycy, zwolennicy „spółkowania inaczej”, bezbożnicy, byli członkowie matki Partii i nabrani na „ładnie wyglądającego Rafała Trzaskowskiego”, który nie wstydził się uczestnictwa w Marszach Grzeszności.
Pisałem do kancelarii prezydenta (dwa listy), ale na pewno nie dali traktując mnie jako nawiedzonego. Tak zmieszał się ten świat i nadprzyrodzoność oraz tamten i ten czas...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 456
W nocy oglądałem - na różnych stacjach - straszne sceny mordów z udziałem mafii. To było ukazanie ludzi mających przyjemności w zabijaniu. Tak jest u goryli...właśnie porwał taki małego tygrysa za pysk. Piszę to, a właśnie pokazują rozgrywki bossów mafijnych...
Na Mszy świętej pękła Eucharystia, ale w przychodni było tylko dwóch pacjentów...jednak praca trwała do 15:00. Teraz przepływają;
- obozy śmierci z relacją kobiety o doktorze Mengele w Oświęcimiu
- dr Śmierć, lekarz wywołujący śmierć dzieci nienarodzonych w macicy z późniejszymi poronieniami lub porodami
- matka specjalnie podawała trójce dzieci wysokie dawki aspiryny
- jeszcze znęcanie się nad hodowanymi norkami...przed ich uśmierceniem czadem.
Płynęły też obrazy okrutnego mordowania zwierząt. Pokazywano momenty ich osaczania, potrzaski i męki w śmiertelnych pułapkach...także ciągnięcie psów za samochodami do „czerwonych myśliwych”, którzy dodawali sobie chwały strzelając do przywiązanych dzików i wilków.
Napłynął obraz prostej kobieciny wlewającej wrzątek do gniazda szerszeni? Nawet odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego „za mordujących zwierzęta”.
Dzisiaj w Sejmie RP trwa walka o utrzymaniu władzy i reform. To walka o ojczyznę. Piszę to, a przepływają obrazy krokodyli, węże, lamparty, szakale, lwy... krwiożercze bestie.
Pokazywano też statek z czaszką i flagami korsarzy. Przepłynął cały świat; mocarstwa, dzikie zwierzęta, chorzy przywódcy od Stalina, Hitlera, Castro do obecnej sytuacji...Chiny Korea Północna Rosja i USA.
Właśnie wykonałem ankiety dla kandydatów do władzy...nawet mówiono o nich na zebraniu wyborczym burmistrza, ale uciekłem, bo było nudne. Następuje pytanie; dlaczego szefowie mafii, sadyści, zwyrodnialcy mają ciepłe posadki w policji.
Dzisiaj, gdy to edytuję (10.06.2020) trwają sprawy zabójstw ludzi przez stróżów prawa (uduszenie kolanem w USA oraz u nas paralizatorem)...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 455
Na dzisiejszej Mszy św. o 6:30 Eucharystia pękła na pół. To była zapowiedź bardzo ciężkiego dnia w pracy. Nie mogłem wyjść z kościoła, łzy zalały oczy, a serce pragnienie powrotu do nieba...
Dziwne, bo z kościoła wziąłem pozostawioną książeczkę misjonarza Serca Jezusowego o. E. Tardif „Radość uzdrawiania braci”, którą czytałem zadziwiony, bo już wcześniej pytałem Pana o ten dar. Wówczas napłynęła odpowiedź, że przecież uzdrawiam d u c h o w o. To prawda i to potwierdza moja radość uzdrawiania braci.
Obecnie wiem, że nie nie można leczyć samego ciała...szczególnie przez kolegów psychiatrów, bo wówczas ludzi traktujemy jako zwierzęta na dwóch nogach. One mają cierpienia podobne do nas...właśnie kotka chodzi pod oknami i płacze, bo zginęła jej czwórka dzieci.
W moim wypadku posługa rodzi się z Eucharystii. Dzięki jednaniu duchowym z Panem Jezusem jestem „człowiekiem duszą”, a tego stanu nie można przekazać. Uzdrawianie jest jednym ze znaków ewangelizacji (ludzie potrzebują cudów).
Pacjenta musimy traktować jako całość; psycho-fizyczną i duchową. Poprzez skierowanie pacjenta ku Bogu wyzwalamy go od złych wpływów. Wielu kapłanów nie rozumie tego i nie wskazuje na Dobrego Lekarza lub MB Dobrego Zdrowia.
Ty, który to czytasz zapamiętaj, że leżąc w szpitalu masz prosić o uzdrowienie. Może nie wyleczą cię z chorób ciała, ale w tym czasie natkniesz się na kapłana. Podczas mojego pobytu na chirurgii był tam młodzieniec, który sam sobie zaszkodził (nagrzewał miejsce zapalenia wyrostka robaczkowego, który pękł). Przekazałem mu, aby natychmiast wołał do Boga Ojca, przystąpił do Sakramentu Pojednania i ofiarował to cierpienie.
Ze świadectwa o. Tardifa "Radość uzdrawiania braci” dowiedziałem się, że uzdrowiony może być także niewierzący i negujący uzdrowienia, a uleczenie takiego jest wezwaniem do wiary. Bóg Ojciec bardziej kocha takich (mogą się w ten sposób obudzić), a nawet negujących cud takiego działania (wezwanie do wiary).
Posiadanie charyzmatu nie świadczy o świętości danej osoby. Charyzmat uzdrawiania nie świadczy o naszej świętości. Moje działania polegają na wołaniach do Boga w odczytanych intencjach ...o ich owocach dowiem się po śmierci. To są Msze św. z Eucharystią, ofiarowywanie cierpień z umieraniem podczas modlitw (współcierpienie z Panem Jezusem w Bolesnej Męce).
W oddziale wewnętrznym miałem chwilkę spokoju, bo trwało śniadanie. Zapiski robię w konspiracji, a dzisiaj mam ciężki dzień, ponieważ trwa Sejm RP. Wówczas - jako zagrażający porządkowi publicznemu - podlegałem nasilonej inwigilacji "łowców szpiegów"! Koledzy reprezentujący psychiatrię radziecką określają to „urojeniem prześladowczym”. "Panie Jezu ilu jest tak wiernych Tobie? Ilu marnuje swoje życie służąc opętanej ideologii".
Nie ma lekko, bo pracuję na dwa fronty (zastępstwo w oddziale wewnętrznym i w przychodni). Właśnie trwa zamieszanie, a w tym czasie wchodzi pacjent z napadem kolki, który wymiotuje. Bezlitośnie odesłano go z pogotowia, które jest na dole budynku.
Wpadli też od rodziny umierającego u którego też było pogotowie. Kolega nie zabrał go do szpitala, ale zalecił wizytę domową (brak serca i spychoterapia)...i tak bez wytchnienia do 18:15...
Nie denerwowałem się i nikomu nie odmówiłem pomocy, bo pracowałem z łaską Pana Jezusa. Zważ, że w środy i piątki pościmy z żoną w intencji pokoju na świecie i zamiast o 10:35 wychodzę do pracy o 7:00, bo w takich dniach mam wielu umówionych pacjentów...
APeeL
- 10.10.2006(w) ZA POZOSTAWIONYCH BEZ OCHRONY...
- 09.10.2006(p) ZA CZEKAJĄCYCH NA ROZLICZENIE...
- 08.10.2006(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ SPEŁNIĆ SWOICH PRAGNIEŃ...
- 07.10.2006(s) ZA PRAGNĄCYCH DAWANIA ŚWIADECTWA WIARY...
- 06.10.2006(pt) ZA OBMYTYCH DUCHOWO...
- 05.10.2006(c) ZA WIERZĄCYCH W POWRÓT DO KRAINY ŻYCIA...
- 04.10.2006(ś) ZA STRWOŻONYCH...
- 03.10.2006(w) ZA TYCH, KTÓRYM SIĘ UDAŁO...
- 02.10.2006(p) ZA OCHRONIARZY...
- 01.10.2006(n) ZA MÓWIĄCYCH TAK LUB NIE, BO RESZTA JEST OD DIABŁA...