- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 465
Przez dwa dni św. Hostia pękała samoistnie na pół. To oznacza czekające mnie cierpienie, udręczenie, niesłuszne ataki, obciążenia poza wyznaczonymi obowiązkami i jakieś kłopoty. Wówczas Pan Jezus mówi, że będzie ze mną w utrapieniach i naprawdę widzę Jego pomoc („My”).
Później zniszczyłem wielką pajęczynę z czyhającym na ofiarę pająkiem. Dla mnie jest to symbol działania Bestii, a w tym wypadku zaskoczenia nieszczęściem. Często zastanawiam się jakie cierpienie mnie czeka...nawet próbuję je przewidzieć, ale odczyty „z głowy” są mylące. Nasilenie cierpienia zależy od wielkości tego znaku; najgorsze jest pękniecie i oddzielenie się odłamów Eucharystii (szczególnie połówek).
Ponadto okazuje się, że dla Boga, a także Szatana jesteśmy „nadzy”...znany jest przebieg każdego dnia naszego życia z wariantami; pójściem za Wolą Boga, własną lub za Belzebubem.
W środy i piątki pracuję od 11.00, ale z powodu nawału chorych przychodzę o 7.00...tuż po Mszy św.! Właśnie wezwano mnie z pogotowia do wypadku, bo kolega pojechał na kurs i powiedział, że go zastępuję. Nie było mnie na grafiku, a to jest „świętość”! Nawet przy zamianie, każdy podpisuje się.
Zobacz naszą nieodpowiedzialność, bo mógł ktoś umrzeć. Ja nigdy nie biorę dyżurów w te dni, bo pracuję bez przerwy od 7.00 do 18.00, a wg rozkładu „nie ma mnie jeszcze w przychodni”.
Szum, krzyk, bo na skrzyżowaniu w naszym mieście był wypadek ze skutkiem śmiertelnym. Uderzony samochód wpadł na dom, jedna osoba zginęła. Przez długi czas wszyscy mieli do mnie pretensję, odwrócili się ode mnie, bo „nie było go na dyżurze, opóźniał wyjazd, itd.”.
Pan ukazał mi Swoje niezasłużone cierpienie i powiedział; „cóż złego Ja uczyniłem, zobacz jak Mnie potraktowano i jak Mnie dalej potępiają”.
Dodatkowo wystąpiła u mnie infekcja zębopochodna...po ekstrakcji w żuchwie został odłamek; miałem okropny ból, nie mogłem mówić, przełykać śliny i wypić kawy, a bez tego „dopalacza” nie mogę pracować.
Ogarnij cały świat zaskoczonych cierpieniem; porzucenia w małżeństwach z zostawieniem dzieci, oddanie dziecka upośledzonego lub chorego (matka ludzka bardziej kocha takie), nagłe wypadki, choroby i zgony, a ostatnio znana reprywatyzacja, frankowicze, aktualnie wyrządzone szkody przez trąby powietrzne i burze. To nie ma końca i każdy z nas przeżył jakieś zaskoczenie cierpieniem…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 450
Wczoraj - po 11 godzinach nieustannych przyjęć chorych - padłem o 20.30. Teraz lubię noc i ciszę. Z natchnienia czytam; "Poemat Boga – Człowieka"...tam, gdzie skończyłem. Jezioro Galilejskie. Jezus jest w dwóch łodziach ze Swoimi uczniami. Płynie pouczanie;
„/../ Wy jesteście solą ziemi /../. To dzięki wam chcę posolić świat, aby dać mu niebiański smak /../. Co sprawia,że tracicie niebiański smak? /../ To co ludzkie jest jak słodka woda /../ Wy jesteście i macie być światłem świata. Wybrałem was, Ja, Światłość Boża, aby nadal oświecać świat, gdy wrócę do Ojca. /../ Wielkie jest wasze przeznaczenie, ale też wielka i budząca lęk wasza misja. Pamiętajcie, że ten, komu wiele dano, musi więcej dawać /../.
Pouczyłem was Ja, Słowo Boże i otrzymacie od Boga dar bycia „uczniami”, a to znaczy kontynuatorami dzieła Syna Bożego. /../ Jeśli nie ma w was zapału apostolskiego, trzeba odejść. Świat dla tego, kto go kocha ofiarowuje /../ Ja ofiarowuję tylko jedną rzecz: ś w i ę t o ś ć. /../ Jednak być świętym, tu na ziemi, to heroiczny wysiłek ./../ Chcecie pozostać Żydami? Nie zmuszam was do zmiany /../."
Żona uczestniczy w sprzątaniu kościoła - przed przybyciem Matki Zbawiciela. Jako „podziękowanie" zauważyła, że robotnik mocujący rynny wywiercił dziury aż do naszej kuchni! Kurz, odpryski, zniszczenie odmalowanej ściany, ale dla mnie to nic, bo okaże się, że jest to w ramach dzisiejszej intencji; coś z robotami, budową, tworzeniem...
Przy kościele zwrócił uwagę nowy chodnik, a w kościele wzrok zatrzymuje tablica dziękczynna kapłanowi za wybudowanie naszego kościoła. W Ew. wg św. Łukasza Pan Jezus gromi faryzeuszów; „Biada wam, ponieważ budujecie grobowce /../ Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli /../".
Natomiast misjonarz mówił o powołaniu do służby Bogu, o przeszkodach Szatana w naszym dążeniu do świętości. Ja to znam. Im wyżej wejdziesz, tym boleśniejszy jest upadek. To jak zdobywanie szczytu górskiego...ilu ginie tuż pod szczytem. Ci, którzy nie dążą do świętości wybierają świat: władzę, złoto i seks. Szatan daje ulgę, ale do czasu. Niech tylko drgną w kierunku Boga - zostaną uderzeni z całą mocą ciemności.
Wiem też o tym, że normalny człowiek nie rozumie mistyka, kapłana z powołania, zakonu klauzurowego. Nie mogłem nadziwić się słynnemu gitarzyście, który porzucił wszystko i wstąpił do takiego zakonu. Przecież mógłby grać Panu, ale wielu gra Bogu...nawet niewierzących, a on pokazał, że dla Boga rzuca świat!
Teraz wspomnienie postępowania – zgodnie z Wolą Boga Ojca. To już mój ogródek. W odczycie „bądź Wola Twoja” przeszkadza Szatan, a o przeciwniku Boga nie mówi się w Kościele katolickim. Większość kapłanów nie ma doświadczenia działania Bestii, ale ten misjonarz-egzorcysta wie! My wiemy!
Znają to dążący do świętości! Eucharystia pękła na pół, a przez to Pan Jezus mówi; „My” (czeka mnie cierpienie z Jego pomocą). W takich dniach mam różne kłopoty (”krzyżyki”) związane z intencją.
Jadę do przychodni, przepływa bezrobocie oraz obozy pracy dla rodaków we Włoszech (nawet są zabijani)...trafiłem też na roboty drogowe. Na dodatek pierwszy pacjent to murarz, a w przychodni trwa remont dachu i różnych pomieszczeń.
Na czym polegał otrzymany „krzyżyk; rozbolał mnie usunięty ząb, nie mogłem połykać śliny z powodu zapalenia gardła (wczoraj zaraziłem się od chorych) i dodatkowo miałem migrenę. Trudno jest mówić i badać. Nie mogłem też spożyć śniadania i obiadu, a wczoraj pościłem jak w każdą środę i piątek. Ten dzień mojego życia jest w intencji pokoju na świecie.
Teraz kleję dziurę po robotniku i maluję, a w piwnicy wzrok zatrzymało pisemko „Oremus”, która otworzyło się na słowach: „Czterdzieści sześć lat budowano tę świątynię, a Ty ją wzniesiesz w przeciągu trzech dni?” Piszę to, a w TVP 1 pokazują krzyża na Giewoncie, którego okolica wymaga remontu. Ten dzień życia za budujących Królestwo Boże…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 389
Dzisiaj jest Msza Św. z odnowieniem Sakramentu Małżeństwa. Jak nigdy siedzę obok mojej Ewy. Różne bezeceństwa czyniłem, chlałem i balowałem, a ona w tym czasie wołała do Matki Najświętszej. Zginąłbym już dawno...
Dzięki postom (środy i piątki) na Ręce Matki Boże z Medjugorie - w intencji pokoju na świecie - schudłem i dano mi życie...dodam, że dla Pana Jezusa. Musisz upaść na samo dno...złamałem nawet nogę, a kurs lekarski skończyłem przed jego rozpoczęciem.
Wiele zrozumiesz, gdy odwrócą się relacje...przed dwoma dniami czekałem na żonę z zupą na gazie, a ona czyniła to przez lata. Pan sprawił, że - w rzędzie małżeństw - stanęliśmy pierwsi, kapłan połączył nas stułą!
To sprawiło całkowite zaskoczenie...tak jak przybycie pięknej figury MB Niepokalanej pod nasz blok. To Jej podziękowanie za nasze uczestnictwo w codziennej Mszy św. To podziękowanie Pana Jezusa za opiekę nad Jego Krzyżem przydrożnym (leżał złamany przez czas z pękniętą figurą).
Dzisiaj pracowałem z radością i oddaniem. Bardzo lubię babcie...z ich umęczonych ciał bije jakaś świętość. Gasną popędy i pragnienia, często żyją tylko modlitwą - rozumiemy się bez słów lepiej niż młodzi i „mądrzy”. Nawet wypowiedziało się, że; „razem się kłócą, a po rozstaniu smucą”.
To był dzień ciężkiej pracy - bez wytchnienia - aż do 18.30! Nie mogłem wyjść do stomatolog z bolącym zębem, ale o 13.30 nie było tam nikogo. Wszystko zakończyła piosenka; "Cygan wolny jest jak wiatr, jego domem cały świat”.
Łzy zalały oczy, bo ten naród jest bliski mojemu sercu. Jakże Pan wszystko ukazuje, jakże wszystko jest pięknie stworzone. Żenisz się, ślubujesz Bogu, zapisujesz się do mafii, przechodzisz na Islam lub do sekty z utratą wolności dziecka Bożego!
Przypomni się relacja lekarki, która przez godzinę była uwięziona w windzie przychodni. Przepłynął świat tych, którzy utracili wolność...więźniowie, narody okupowane, obozy pracy (obecne u przyjaciół we Włoszech i Anglii). „Panie! Zmiłuj się nad tym światem!”
Ten świat to „Obóz – Ziemia”...nasze zesłanie przez Boga z miłości. Nie podobał nam się Raj, poszliśmy na swoje...z duszami dołączonymi do ciał, które też są cudem stworzenia. Z czarnej ziemi mamy oko, wątrobę, soki trawienne, przewody elektryczne (nerwy) oraz superkomputery (mózgi). Piszę to jako lekarz. Profesor fizyki ujrzała Boga w strukturze atomu atomie; rzuciła pracę i poszła do zakonu.
Tutaj spostrzeżenie; wolność ziemska typu „róbta, co chceta” to niewola oplecionych niewidzialną pajęczyną Szatana z efektem; „mata,co chceta”. Wybierasz Boga i oddajesz Mu wolę własną...tak wkraczasz na drogę do świętości. Twoja dusza - uwolniona po śmierci - odzyskuje wolność prawdziwą i wraca do Domu Ojca…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 400
W ciemności jedziemy z żoną do Domu Pana. Dzisiaj jest odnowienie Sakramentu Chrztu Św.! To piękna uroczystość...zostaliśmy pokropieni Wodą Życia.
Od dłuższego czasu walczę o wodę święconą. Kościelny nie rozumie tego, a proboszcz ma nadmiar obowiązków. Nawet dzisiaj były fusy na dnie kamiennego pojemnika. Zrozumie to taki jak ja - Dom Pana, wspólnota, Św. Hostia, Słowa Pana...i Św. Woda!
Większość nie pragnie tych darów, nie rozumie łaski posiadania kościoła. Wierząca na Syberii musi jechać trzema pociągami, aby uczestniczyć w niedzielnym nabożeństwie. My mamy tylko „dwa kroki”, a codziennie przychodzi tutaj „resztka Pana” (duże i bogate miasto, a właściwie raj na ziemi). Dusze umierają w ciszy!
Po śmierci 1-rocznej córeczki w szpitalu, gdzie pracowałem odwróciliśmy się od Boga. Ze złości nie ochrzciliśmy narodzonej córki i syna; w czasie późniejszego chrztu biegały po kościele. Efekt; córka jest „mądrą” ateistką igrająca z życiem, a syn zaginął z powodu depresji. Właśnie z PZU przysłano list do zaginionego syna (kwestia ubezpieczenia mieszkania). Żona popłakała się, a ja zawołałem; „wróć synu, wróć z daleka - ojciec czeka”…
Zaczynam ten zapis, a z TVP3 płynie obraz sprzedanych z kamienicą przy ul. Bednarskiej 25 w W-wie, gdzie „czyściciele” wyłączyli wodę. Zza babci patrzył wizerunek Mateczki Zbawiciela z Najświętszym Sercem. Popłakałem się z ofiarami czerwonej mafii wskazującymi na Boga jako Ostatni Ratunek!
Kłania się „Hanka Szachrajka”, a teraz, gdy to przepisuję (04.06.2020) akt tego wandalizmu chroni „LGBiTny Libertian Czaskowski” (wg Tadeusza Buraczewskiego z „Gazety warszawskiej”)...szykowany na prezia wszystkich POlaków. Cwaniaczki mają tysiące sposobów na szkodzenie...nauka Szatana nie poszła w las.
Cały dzień tego życia przebiegał pod znakiem wody:
- napłynie obraz Zbawiciela przyjmującego chrzest Janowy
- w TV pokażą relację o lokatorach pozbawionych wody (mafiozo jako „czyściciel” zamknął dopływ z nadzieją, że sami się wyprowadzą)...z bezsilności płacze staruszka
- Uganda, gdzie kobiety stoją w gigantycznej kolejce po 12 godzin w walce o życie rodziny
- do przychodni nie zabrałem płynu, a poproszona pielęgniarka przyniosła mi wrzątek...zszedłem i łapczywie piłem wodę źródlaną, bo trwa remont przychodni
- piszę, a w telewizji trwa mowa o nietykalnych (Indie), którzy piją tylko ze strumienia (nie wezmą do ręki naczynia z wodą)
- przypomniały się Słowa Zbawiciela z wizji Marii Valtorty; „Woda źródlana i chleb bardziej smakują niż jadło z zastawionych stołów bogaczy” z porównaniem, że; „To co ludzkie jest jak słodka woda”…
Popłakałem się z zawołaniem; „Jezu! Jezu!! Jezu!!! Jakże to wszystko ukazane! Nie chcą Ciebie, Twoich darów. Nie chcą wracać do Domu Ojca, gdzie jest Wieczne Szczęście”. Poprzez ponowienie Sakramentu Chrztu wielu synów marnotrawnych wraca do Boga…
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 381
Na Mszę Św. zabrałem Biblię, która leżała nad miejscem „świętym" (telewizorem). W domach bogaczy jest to „ołtarzyk” z wielkim ekranem. Prawda Boża jest zasłaniana przez świat zbrodni, seksu, wojen, horrorów, „teledurnoty” oraz komfortowe i beztroskie życie.
Środki masowego przekazu to straszna broń Szatana, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji i niezwykłej przebiegłości...w czynieniu zła. Mamy czas na wszystko, oprócz Boga…czekającego na nas w Ojczyźnie Prawdziwej.
Wierzy w to garstka, a reszta zabija się o władzę, sławę i posiadanie z chęcią zapewnienia sobie spokojnej starości. Jaką możesz mieć starość jako zniewolony bezbożnik? Dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (04.06.2020) widzę tych ludzi...dalej kręcących się bez celu, przestraszonych śmiercią i trwających w oddaleniu od wiary. Stary kapłan w kazaniu powiedział, że; „starego nawrócić to Murzyna umyć”.
Zawsze, gdy rozmowę kieruję na sprawę naszej wiary, każdy słuchający zaczyna się spieszyć. Nawet pytam gdzie się pan/i spieszy? Chcesz mieć czas; postaw Boga na pierwszym miejscu! Okaże się, że wykonasz to, co zaplanowałeś...zgodnie z Jego, a nie własną wolą. Sprawdź, bo jest to proste, a zarazem bardzo trudne. Przeciwnik Boga nie śpi - także dosłownie.
Na pięknym nabożeństwie Pan Jezus uzdrawiał w szabat, a misjonarz zaczął pięknie mówić o Biblii. Na ten czas w przychodni trafiłem na nawał chorych, kłótnie i złość...także na mnie, a staram się pomagać i nikomu nie odmawiam, daję to, co się należy oraz pocieszam, ale chorzy nie rozumieją otrzymywanych łask.
Liczy się tylko zdrowie ciała czyli larwy z której wylatuje motyl (tak jest pokazana dusza). Oto pacjent, który wrócił od leczącego chińskimi ziołami. Wydał 250 zł + czas, a leczenie jego schorzenia jest warte 10-20 zł.
Wszystkie moje zdrowe babcie modlą się o zdrowie i chwalą śmierć nagłą! Jedna nawet zamówiła za siebie Mszę św. przez cały miesiąc ("gregoriankę"). Wyjaśniam im, że są oszukane przez Szatana...trzeba prosić o powrót do Domu Ojca z Wiatykiem. Zły straszy śmiercią, a lekarze z nią walczą (strata czasu i pieniędzy).
Zamiast pomyśleć o duszy i zrobić krok ku świętości ludzkość szuka przyjemności, bo żyje się tylko raz, a więc;
- wykwintne zabawy, biesiady, używki
- pucowanie samochodów pod willami
- zwiedzanie świata, wyczyny sportowe, internet
- różne hobby...ile czasu zmarnuje taki na szukanie znaczka, monety lub staroci
- a nawet pracoholizm.
Zdrowie ciała staje się bożkiem, a zniszczy je czas, odpadnie i stanie się prochem na nic nie przydatnym. Właśnie powiedziałem do pacjentki, że przechodziła obok kościoła z Lekarzem Prawdziwym, a przybiegła do mnie. Dodałem, że "przywiózłbym panią po Mszy Św. do przychodni i poprosił pierwszą!"
Na kolonii z naszej parafii we Władysławowie nikt nie chodził na Mszę Św. Wszyscy wybierali „wypoczynek” bez Boga, a to katolicy...
APeeL
- 15.10.2006(n) ZA SŁUGI MIŁOSIERDZIA I ZA DUSZE TAKICH
- 14.10.2006(s) ZA PRAGNĄCYCH CIEPŁA
- 13.10.2006(pt) ZA PRAGNĄCYCH RZĄDZENIA...
- 12.10.2006(c) ZA MAJĄCYCH PRZYJEMNOŚĆ W ZABIJANIU
- 11.10.2006(ś) ZA UZDRAWIAJĄCYCH DUCHOWO
- 10.10.2006(w) ZA POZOSTAWIONYCH BEZ OCHRONY...
- 09.10.2006(p) ZA CZEKAJĄCYCH NA ROZLICZENIE...
- 08.10.2006(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ SPEŁNIĆ SWOICH PRAGNIEŃ...
- 07.10.2006(s) ZA PRAGNĄCYCH DAWANIA ŚWIADECTWA WIARY...
- 06.10.2006(pt) ZA OBMYTYCH DUCHOWO...