- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 601
Najświętszej Trójcy
Zerwałem się zlany potem (przekwitanie męskie)…3.00. Kończy się maraton dyżurowy. To dobry czas dany przez Boga, ale częściowo zmarnowany „duchowo”. Pragnąłem być inny, ale wczoraj upadłem, bo po staremu dyskutowałem, a personel jest zjednoczony pod względem bezbożności i wrogości do prawego rządu.
Po wyjściu z pogotowia miałem łzy w oczach, a serce załkało: „Słodki i miłosierny Jezu…z Tobą pragnę rozpocząć urlop i dla Ciebie go poświecić. Prowadź. Chroń. Dawaj to, co potrzebne. Pocieszaj i smuć wg Twojej Woli. Uczyń mnie takim jak chcesz. Nie podobam się sobie, ale mam podobać się Tobie”...
Nienawiść do własnego ciała to żer dla Szatana. Może to wykorzystać w celu popełnienia samobójstwa. Nie lubisz siebie, a więc nie akceptujesz opakowania dla duszy, które otrzymałeś od Stwórcy. Nie godzisz się z Jego Wolą, a to wielka przykrość!
Wczuj się w przykrość czynioną ojcu ziemskiemu; „jestem brzydki...nie podobam się nawet sobie!" Właśnie płynie piosenka; co byłoby gdybym był...i tam słowa; nie wiesz kim być? bądź sobą!
Po 19 latach zbudził się chory ze śpiączki mózgowej. Szok dla niego i otoczenia, a także świata. Wszystko rejestrował, ale nie mógł mówić. Przybyła mu 9-tka wnucząt. Na półkach sklepowych był ocet, a teraz oczy bolą patrzeć. Jakże dzielnie sprawiała się jego żona, a wówczas nie było pampersów. Jakże Pan ukazuje wzór i heroizm w miłości!!
Pacjent cieszy się jak dziecko, a nawet tak zachowuje; stawia pierwsze kroki, uczy się spożywać posiłki i ma jedno marzenie...iść z żona na spacer pod pachę!
To już inny dzień. Dziwi brak odpowiednich przeżyć duchowych. Tak jest zawsze...można przypuszczać, że to forma próby, bo Szatan może zarzucić; „Twoje Święto to dajesz Swoim pocieszenie”. Na Mszy św. było mało ludzi. Kapłan mówił o Tajemnicy Trójcy Przenajświętszej, a ja w wyobraźni ujrzałem informację o przekazie moich doznań duchowych.
Obok mnie stał rozgoryczony dziadek, bo jego dwóch wnuczków nie zakwalifikowano do bierzmowania. Na złość nie podszedł do Komunii świętej. Kapłan może uczynić wiele szkód Kościołowi Zbawiciela, a także porzucający zakony, mądrzący się o Bogu (widzenie ludzkie) i publicyści religijni.
Przykre, bo moją rodzinę podzielił spadek po rodzicach. Siostry mieszkające tam od dziecka traktują wszystko jako swoją własność. Niepotrzebnie narobiłem krzyku, ale w domu popłakałem się, bo nie wolno działać w emocji (jestem wybuchowym sangwinikiem). To przykład niezadowolenia z siebie.
"Panie Jezu oddaję tą sprawę Tobie". W ręku znalazło się pismo, które wziąłem z kościoła „Patronka rodzin” Matka Boża z Sanktuarium w Leśniowie. To nie było przypadkowe, ponieważ modlitwa przyniosła efekt, bo bardzo chorą i niewidomą matką wzięła do siebie siostra (własny dom), gdzie przebywała aż do swojej śmierci.
Popłakałem się przed Eucharystią i wołam do Boga z dziękczynieniem; „Ojcze! dziękuję za wszystko…dziękuję i przepraszam za różne bezeceństwa”. Dopiero po zjednaniu z Panem Jezusem powróciła bliskość Stwórcy. Nie mogłem wyjść z kościoła, zostałem na następnym nabożeństwie, łzy płynęły z oczu, a ja jestem twardy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 626
Po głośnej imprezie personelu nastała cisza z czasem na sen, ale zerwano na wyjazd do „ciężko chorej” (pierwszy poród). Wyjaśnię, że poród nie jest chorobą, a pierwszy trwa długo i na pewno nie wymaga pogotowia. Złość łagodzi bieda. Chora biega…w naszym języku „obrządza kury”.
- Gdzie wieziemy? Może ma swojego lekarza?...żartuje kierowca.
- Podpowiadamy, że ostatnio u lekarza była na obowiązkowych szczepieniach...
- To może ją zbadać na miejscu...tak robi jeden z lekarzy; kobieta rodzi, a on bada jej ciśnienie.
- Ja badam chorych na wyraźne ich żądanie!
Nieraz jest pech, bo główka wychodzi i trzeba odbierać biedaka pchającego się na ten świat. Kiedyś pomogłem takiej i później zastępowałem całej rodzinie opiekę społeczną z caritas włącznie. Na każde święta żona szykowała paczki dla czwórki jej dzieci...dzieci zabrano, bo mama z kolegą lubiła C2H5OH czyli „wódzię”.
Przepisuję to, a pani psycholog z TVN mówi o uzależnieniu od rodzenia (nałogu). Przecież to właśnie zalecał hrabia Konstanty Radziwiłł przy pomocy reklamy za 1.5 miliona złotych (rozmnażanie się Polaków jak króliki)...Islamiści czynią to bez reklamy i bez 500+
Tłuczemy się ambulansem. Tego, który go wymyślił skazałbym sądownie na dwa lata wożenia po dołach...wystarczy teren przy szpitalu. Można naprawdę urodzić...
Teren szpitala jest strzeżony. Cieć śpi, a po naszych sygnałach otwiera pociągając bramę za sznurek. Nie mógł otworzyć, ponieważ urwał się sznurek. Od naszej ważniejsza była karetka z pijaną babcią, która bardzo dziękowała za prowadzenie jej pod pachy. Pełna kultura.
Kiedyś wiozłem podobną "chorą", ale miałem mniej szczęścia, ponieważ przez cały czas transportu...wyzywała mnie od pedałów! Trochę przesadziła, ponieważ ze „spółkującymi inaczej” nie byłem w komitywie...
W ich „ojczyźnie” (Holandii) zakończono właśnie reality show…śmiertelnie chora miała oddać swoją nerkę, ale okazała się aktorką! Show okazał się horrorem. Zobacz co wyrabia Szatan ze świrami, a to wzór dla polskiego ciemnogrodu. Piszę „na żywo”, aby udowodnić naszą nędzę.
Co jeszcze się zdarzy w ramach tej intencji? W prywatnym gabinecie zbadam dwóch kierowców, którzy nie mieli grosza, a ta usługa jest płatna! Z TV popłyną obrazy wyposażenia naszego wojska. Amerykanie wcisnęli sprzęt bojowy, który trzeba „obudować”.
Trwa ulewa, wyskoczyłem po prasę, a kiosk…”nieczynne, bo zamknięte”. Pod państwowym prysznicem (pogotowie) zauważyłem nad głową obnażoną żarówka (prąd). Czy elektryk tego nie widzi?
Teraz pogotowiem („ambulatorium na kółkach”) trafiłem do babci obstawionej 3-ma lekami, które działają tak samo, a obok niej w trzech kojcach były wielkie owczarki niemieckie!
- Niech pan uważa, bo jej syn to głupek…ostrzega sanitariusz.
W ręku „Gazeta Polska” oraz „WPROST”, gdzie art. M. Rybińskiego „Uczciwi krętacze”. Przelatują słowa dotyczące intencji…udawanie, rzekomość, pozór, wirtualność, sztuczność, imitacja, papierowe atrapy bloków w Korei Północnej, markowanie i działania pozorowane.
Teraz pędzimy do pobitego. Kierowca karetki sam włączył sygnały i udaje, że jedziemy do wypadku! Na miejscu trafiliśmy na zamroczonego alkoholem i zalanego krwią Piotrusia Pana…z rany wargi! Śmiesznie wykrzywionymi ustami mówił do nas łamaną polszczyzną; wszystko na k…i…h, co oznacza powrót do normalności.
- Kiedy chory mył się ostatni raz?
- Właśnie jest myty...śmieją się koledzy chorego.
Zabraliśmy go do pogotowia, gdzie trafił na salę z napisem: "Miśki"...na ziemi śpią podobni do niego. Obecnie jest to sprawa policji i lądują w izbie wytrzeźwień, gdzie trzeba płacić. Teraz trafiliśmy do ciężko chorej babusi z zebraną rodziną...jak nad umierająca, a krwotok z nosa już dawno minął.
Nagle ujrzałem otoczenie pełne mistyfikacji czyli celowego wprowadzania w błąd, udawania kogoś, tworzenia pozorów lub aranżowania fałszywych instytucji lub sytuacji...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 975
Dzień Dziecka.
Każda msza jest taka sama, ale każda inna. Czasami lubię tylko śpiew bez organów. Płyną słowa o tych, którzy są świadkami znaków Boga. Czy to też o mnie?
Ilu jest poświęcających się Bogu, Jezusowi, Matce Zbawiciela, Kościołowi…od małych apostołów poprzez misjonarzy, zakony, chóry, kaznodziejów, dobrodziejów aż do świętych lub błogosławionych?
A jak wielkie są rzesze sług Pana bezimiennych...jakby nigdy nie istnieli. Nawet nie pozostała po nich pamięć, ale chwała ich nie jest wymazana...to także święci świadkowie Jezusa. Napływa obraz męczenników wietnamskich. Patrzę urzeczony tworzonym witrażem; wyłania się twarz Matki Teresy z Kalkuty oraz o. Kolbe, a w tym momencie przez ciało przebiega dreszcz ze łzami w oczach.
To znak rozpoczynającej się intencji. Jakiej? Padają mocne zawołania; „Miejcie wiarę w Boga, nigdy nie zwątpcie w duszy. Wszystko o co poprosicie w modlitwie stanie się wam. Wierzcie, że otrzymacie”.
Kobiety powtarzają słowa pieśni eucharystycznych, a moje serce woła; „Jezu jak wielką łaską jest Twoje Ciało. Ty dajesz Życie”. Radość od Boga...zerwało się stado gołąbków. To pewny znak dobrego dyżuru w pogotowiu (pokoju).
Podczas przejazdu karetką spotkałem Matkę Bożą Dobrej Rady...wielki wizerunek przy omijanym kościele. Moja myśl pobiegła do decyzji o wyjeździe na wczasy; „Panie Jezu poprowadź, bo pragnę ten urlop poświęcić Twojemu dziełu, a nie wiem czy mamy jechać”? Opisuję to dla poszukujących, aby wiedzieli jak w praktyce postępować w sprawach życia codziennego.
Nie potrzebne mi żadne rozrywki. Zza okna pokoju lekarskiego dobiega donośny śmiech personelu („strajkują„), pieczenie kiełbasek, głośna muzyka. Nawet prośba o zagranie im na akordeonie. Niestety „stary człowiek umarł”! Mogę im zagrać tylko „Skrwawione serce”, bo dzisiaj piątek, a wokół rani się Najświętsze Serce Zbawiciela.
Około godziny 15.00 krążę wokół pogotowia. Intensywnie pracuje koparka, równają teren pod parking. Po wyrwanych drzewach nie będzie śladu. Wracają obrazy bezimiennych sług Zbawiciela, a wcześniej tylko Boga.
Czy intencja modlitewna; za tych którzy oddali życie dla Boga? Wolno dochodzę do właściwej. Na alekim wyjeździe płynie cała moja modlitwa. Zabieramy biedną z urazem głowy, a na poboczu trasy szybkiego ruchu stoi reperowany samochód z małymi dziećmi. Jakże chciałbym pomóc tym biedakom. Ogarnij cały świat...
Myśli skierowałem ku żonie, bo to przykład cichego sługi Pana...wzór dbałości o rodzinę i dom. Wymodliła moje nawrócenie. Proszę o jej pocieszenie. Pan także pragnie jej wynagrodzenia wyproszonego przeze mnie, a Matka Najświętsza chce podziękować za opiekę nad Jej figurką koło naszego bloku. W ręku znajdą się egzemplarze „Rycerzy Niepokalanej”...to Rycerka Niepokalanej! Za nią także ten dzień moich modlitw.
Jakże cenny jest każdy dzień życia dla spraw Boga; odmówiłem modlitwy i wytrwałem w poście. Właśnie z kasety płynie pieśń; „Grajmy Panu na harfie (...) chwalmy śpiewem i tańcem cuda te fantastyczne (...) z Jego światłem we włosach każdy życie zaczyna (...)”. Musisz to przeżyć, a wówczas twoje serce połączy się z Sercem Boga.
Piszę, a za oknem pięknie śpiewa dla mnie ptaszek. Łzy zalały oczy. Nie będę na mszy porannej, bo dalej dyżuruję. Pragnienie spotkania z Jezusem ukoi włączona kaseta; „wiele jest serc wciąż czekających na Ewangelię”.
Nie da się wykrzyczeć mojej tęsknoty za Zbawicielem! Pan Jezus na pocieszenie jeszcze raz przyśle tego ptaszka. Na wczasy nie pojedziemy, ponieważ żona złamie palec u nogi. Ty się uśmiechniesz, ale ten wyjazd był jej pragnieniem i to ona otrzymała odpowiedź... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 528
Nawiedzenie NMP
Podczas straszliwej ulewy wyszedłem na Mszę św. a serce śpiewało; „Ty i ja to serca dwa…deszcz („dawca życia”) z piorunami (symbol mocy Bożej) to Ty”.
Nawet zawołałem, aby Pan sprawił jakiś szok budzący współpracowników, bo większość żyje tylko tym światem na granicy ateizmu lub wrogości do Boga. Wielu wymaga prawdziwego wstrząsu, bo to dobrzy ludzie, ale zapracowani i zaparci duchowo. Tylko szok może zawrócić ich z tej ślepej drogi...
Popłakałem się podczas Eucharystii, a siostra właśnie śpiewała; „niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”. Nie mogłem wyjść z kościoła...chciałbym tutaj zostać na wieki wieków. To musisz sam przeżyć, ale nie zaznasz tego bez łaski Pana.
Początek pracy to pułapka, bo było tylko kilka osób z poczuciem, że nie będzie nawału. Szatan nie lubi Matki Bożej i Jej wyznawców. Zapomniałem o święcie, a to błąd, bo nie zachowałem czujności.
Wolno szły przyjęcia, nie mogłem zrobić sobie kawy, ciało zalewały poty i rozdrażnienie, a na wszystkich programach radiowych trwało "wycie". Zbadałem chorą, a ona powiedziała, że jest obca. Inna przyniosła kartę (skrzywdzona przez ZUS) i miałem dużo pisania.
Ledwie żyłem, ale nikomu nie odmawiałem. Jednak zdesperowany na końcu ze złością zamknąłem drzwi...przed nosem ciężarnej. Smutek zalał serce, bo tak nieładnie się zachowałem i to przed urlopem...
W pustym gabinecie popłakałem się, a w tym czasie z radia płynęła piosenka „Konik na biegunach” ze słowami; „kłopotów masz sto i zmartwień masz sto, bez przerwy tu trwa karuzela /../”. To wpadło w moje umęczone serce i z płaczem powtarzałem te słowa…
Teraz z telewizora popłyną obrazy niewyobrażalnych kłopotów ludzi;
- oto blok w W-wie, gdzie babcia (była pielęgniarka) znosi całe kontenery śmieci; smród, karaluchy, udręka sąsiadów
- powiesiła się zrozpaczona żona, którą - jako nastolatkę - zwabił mąż oprawca
- mafia wypędza ludzi z wykupionego bloku
- napad na bank z niepotrzebnym zabójstwem obsługi
- straszliwe udręki chorych (strajki lekarzy)
- starszy kierowca potrącił mężczyznę
- wyrok na zabójców górników z kopalni „Wujek” z płaczem rodzin oraz śpiewem hymnu narodowego
- trwa sprawa zbrodniarza kardiochirurga, który uśmiercał pacjentów…oburzenie komunistów, ponieważ akcję ABW określono jako „dr Menele”, ale tamten działał ze względów ideologicznych, a ten dla kasy
- pacjentkę operowaną z powodu raka piersi porzucił mąż i została bez środków do życia...
Na mój dyżur zgłosił się kolega, który pomylił się, bo ma dyżur, ale w Radomiu! ”Panie zmiłuj się”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 508
Nie będę rozpisywał się, ponieważ intencja jest dość jasna szczególnie w dzisiejszych czasach (moda na pożyczki, kupowanie na raty lub pod zastaw). Odczyt był szybki, bo:
- rano miałem natchnienie, aby żonie oddać pieniądze zarobione poza pensją (za badanie kierowców)
- kioskarka przypomniała dług z poniedziałku, a nie wiedziałem jak to się stało
- z gazety wyzierała informacja o nieludzkiej prezes ZUS-u nasyłającej komorników na emerytów...
Przepłynęły rozliczenia mafijne...właśnie trwa sprawa zabójstwa dwóch biznesmenów. Pacjenci proszą o recepty na leki już pobrane, bo trzeba podawać "czeki". Księgowa przyniosła pasek do wypłaty, ale pieniądze będą później.
Dzisiaj trwa strajk kolegów lekarzy, który popiera Izba Lekarska, bo rządzi PiS...przewozi się chorych z zamykanych oddziałów. Kto odpowie przed Bogiem za zmarłych z tego powodu? Zarzuciłem to samorządowcom, co zapamiętano i przypomniano mi podczas napadu na mnie jesienią.
W kościele napłynął obraz bogacza, który dorobił się bez krzywdzenia innych, a to jest niezgodne z trwającym bolszewizmem...zniszczono go długami, został zlicytowany. Ogarnij zadłużenie całych narodów...zadłużenie graczy giełdowych, pokerzystów (Michał Wiśniewski w ten sposób stracił 25 milionów) i ofiar "jednorękich bandytów".
W w/w intencji przekazałem mój dzień życia, pracy oraz Mszę św. z Eucharystią. Przed przyjęciem Ciała Zbawiciela serce krzyczało: "jak Ci dziękować żeś mi dał tak wiele"...
Na początku pracy w przychodni z włączonego radia Maryja popłyną piękne słowa kazania o Męce Zbawiciela. To opis zbrodni podobny do relacji z więzień ubeckich. Tam i u nas czynili to swoi, a przez to specjalnie okrutni.
Największym długiem jest nasze odkupienie przez Zbawiciela, a ludzkość - w tym naród wybrany - negują nasze rozliczenie po śmierci. Wokół niewielu ma świadomość, że Królestwo Boże zostało otworzone i możemy wracać z wygnania do Domu Ojca!
Jak spłacić ten dług? To proste: trzeba dążyć do świętości. To jest bardzo trudne, ponieważ, nasza wolna wola jest naszą słabością (w o l n o ś ć n i e w o l ą)...
APeeL
- 29.05.2007(w) ZA TYCH, KTÓRYM SZKODZI ŻYWNOŚĆ
- 28.05.2007(p) ZA DZIECI ODBIERANE MATKOM I ZA DUSZE TAKICH
- 27.05.2007(n) ZA WYRWANYCH Z CIEMNOŚCI
- 26.05.2007(s) ZA DZIĘKCZYNNIE WIELBIĄCYCH
- 25. 05. 2007 (pt) ZA WYPĘDZONYCH
- 24.05.2007(c) ZA WROGÓW LUDU
- 23.05.2007(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPOMOŻENIA
- 22.05.2007(w) ZA UDRĘCZONE MATKI ZIEMSKIE
- 21.05.2007(p) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH PAN JEST RADOŚCIĄ SERCA
- 20.05.2007(n) ZA URZECZONYCH NASZĄ WIARĄ