- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 845
motto: zmęczenie materiału...
Wyprawa na targ…po kocich łbach toczy się wóz drabiniasty, dzwonią metalowe obręcze, rytmicznie człapie para sennych koni, woźnica trzyma lejce i bat, a obok niego - na słomianym worku siedzi, okutana chustą - wybranka.
W tym czasie jadę samochodem na Mszę św. a w sercu pojawiło się pytanie o sens naszego bytu. Na ten moment z włączonego radia płyną słowa kapłana, że mamy żyć dla Boga Ojca. To wiem i dodam, że to życie ma przebiegać zgodnie z Jego Wolą, bo wówczas będzie dobre dla nas, a nie można w pełni służyć ludziom bez Boga, ponieważ upadniemy w próbach.
Temu rozważaniu towarzyszy piosenka Edyty Geppert: „Zamiast”...”Ty, Panie tyle czasu masz, mieszkanie w chmurach i błękicie, a ja na głowie mnóstwo spraw i na to wszystko jedno życie”. Przede mną leży okładka „Gościa niedzielnego” z parą pięknych emerytów.
Pani Edyta stawia pytanie, bo z otrzymywanych cierpień wynika, że Bóg pragnie jej świętości. Ludzie rzadko przyznają się do tego stanu duszy, a inaczej nie można wrócić do Królestwa Bożego (do „mieszkania w chmurach i błękicie”).
Mogę powiedzieć, że jest to ostateczny cel naszego życia na tym zesłaniu. Jako lekarz codziennie stykam się z marnieniem ciała fizycznego z którego w momencie śmierci ma być uwolniona święta dusza! To jest bardzo proste, ale większość ludzi kocha to życie i robi wszystko dla ciała fizycznego.
Po wyjściu z samochodu spotkałem opiekunkę śmiertelnie chorej matki, która nie może umrzeć. Rozpoczęło się nabożeństwo, babcie fałszują, śpiew faluje, a dodatkowo płacze niemowlę przyniesione w koszyku, które nie mieli komu zostawić.
Ja w tym dziwnym zbiegu zdarzeń widzę znaki do odczytu intencji modlitewnej dnia: dzieciątko, czas wzrastania, młodość, dojrzałość i starzenie się. Nie mogłem opuścić Świątyni Pana, bo: ”dzień jeden w przybytkach Twoich lepszy niż innych tysiące (…) wyjdą Aniołowie, wyłączą złych spośród sprawiedliwych i wrzucą w piec rozpalony”.
Wolno i głęboko oddychałem, serce zalewała słodycz, a w oczach pojawiły się łzy. Zobacz moje wielkie cierpienie, bo muszę iść do pracy, a tu pragnienie bycia z Panem Jezusem. Nie mogłem oderwać oczu od obrazu apostołów Piotra i Pawła.
Tej rozterki nie można wyrazić naszym językiem i przekazać. To odrywanie duszy od ciała (plus i minus, woda i ogień), a ludzie nie pokładają żadnej ufności w tym niezniszczalnym i wiecznym ciele. To nie dociera do większości, ale sam taki byłem.
Teraz pragnę ostrzec innych, bo marniejemy z upływającym czasem, a nasz los jest niepewny każdego dnia i godziny. Oto straszliwy wypadek naszego autobusu we Francji (firma krzak, skrót trasy, czas to pieniądz). Dzisiaj zawalił się też 40-letni most w USA (stan Minneapolis, Minnesota) budowany w czasie chwały betonu…wiele jest ofiar tej katastrofy spowodowanej zmęczeniem materiału.
Płyną przyjęcia chorych. Ja już nie potrafię leczyć tylko ciała fizycznego, a bardzo trudno jest wyprowadzać pacjentów z błędów; miłości do tego świata i tego życia, a u młodych kultu ciała. Oto przykład: pani prosi o lek na podwyższanie sprawności mózgu, a 90-latka wciąż mówi o śmierci, ale w sensie zakopania człowieka („wiem, że muszę umrzeć”).
Podczas mojej późniejszej modlitwy na niebie wznosił się i opadał samolot, a wzrok zatrzymywały nowe i stary domy, spróchniałe drzewa i młode sadzonki. Na końcu dnia będę oglądał narodziny bawołów…przez dobę chwieją się na nogach.
Tak przeplata się królestwo ziemskie i Królestwo Niebieskie. Refleksja: nie wolno nam marnować czasu i życia…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 946
Rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Media nie baczą na świętości, a diabeł dał mi do ręki pilota. Nad telewizorem mam wizerunek Jezusa z Całunu…zobacz nędzę, bo w myślach pojawił się grzech nieczystości.
Serce zalał ból, bo w telewizji „Trwam” JP II właśnie trzymał w dłoniach Eucharystię! Napłynęło pragnienie spowiedzi...może będzie kapłan o wyglądzie popa, któremu przekazałem świadectwo z dnia 29.07.2007(n); za pragnących Ciała, Syna Twego.
Prosiłem go wówczas, aby konsekrację wypowiadał z namaszczeniem, bo ścigał się z diabłem! Msze św. odprawia ładnie, a kazania mówi wolno i z mocą. Dziwne, ponieważ prośbę powtórzyłem obecnie, bo trudno jest zmienić utrwalone nawyki.
Niespodziewanie odwiedził nas proboszcz, ponieważ zabrakło mu leków. Przy tej okazji skrzyżowaliśmy szable duchowe. Odniosłem wrażenie, że jest to dyskusja mistyka z uczonym w Piśmie! Oto tematy:
Medycyna
Kapłan jest zafascynowany rozwojem medycyny, a zdobycie zawodu lekarza wymaga wielu lat nauki i praktyki.
Jako lekarz jestem sceptykiem terapeutycznym, wiedza medyczna zmienia się co 10 lat, a to świadczy o naszej nędzy czego przykładem była kuracja lewatywami.
- siostro ilu mamy chorych? pyta lekarz
- 40…proszę przygotować 30 lewatyw! Tak leczono naprawdę!
Mądrość
Kapłan wskazuje na wiedzę i nasz rozum, który jest darem Boga…i dziwne, bo w dalszym przebiegu rozmowy tkwi przy tym!
Ja pytam: cóż wiemy o mózgu? Nasze ciało fizyczne, nie mówiąc o duszy jest cudem stworzenia. To mądrość i tajemnica Boża. Nasza mądrość to głupstwo u Boga. Mądrość Boża to natchnienia Ducha Świętego, Jego Światłość…
Objawienia w Medjugorie.
Kapłan; znam, ale nie polecam…nie wysłałbym tam pielgrzymki, czytałem wywody; „za i przeciw”, jestem przeciw!
Ja; dla tej Matki Bożej Pokoju pościmy z żoną w środy i piątki, dzięki temu żyję! Ile dobra uczyniliśmy na całym świecie. Wielu zapraszałem do postów duchowych, ale nie udało się zdobyć żadnej osoby. Ludzie wola diety…
Szatan
Kapłan; w kościele trzeba mówić o Bogu, bo szatan cieszyłby się, gdybym mówił o nim!
Ja; nie mówić o wrogu Boga i jego działaniu? Przecież przemilczając nieprzyjaciela utrudniamy śmiertelną walkę z nim o dusze ludzkie! Dzisiaj namawiał mnie do przyjęcia Ciała Zbawiciela…w nieczystości!
Śmierć
Kapłan; brak mocnego słowa
Ja; śmierć to Życie Prawdziwe…trzeba prosić o dobrą (Wiatyk) oraz godną (dom, modlitwy, gromnica). Większość chwali nagłą, co trzeba piętnować...
Wola i letniość katolików
Ma być Wola Boga Ojca; należy mówić „tak, tak lub nie, nie”.
Kapłan podarował mi „Mękę Pańską wg Łotrów”. Nie znałem intencji, ale „łotr zły i dobry”, nasza dyskusja, na kasecie wzrok zatrzymał napis: „Podwójne Życie Weroniki”, a w „Polityce” czytałem art.; „Kult starych bukłaków”, gdzie dyskutował kapłan z filozofem. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 471
słowo kluczowe; p i l o t
„Uwierz w dokument” TVP 3…jakiś towarzysz zrobił reportaż o końcu wojny. Nie wspomniał o naszych „wyzwolicielach”. Pan dał mi dar widzenia i manipulacji, „ładnej mowy” kłamców.
Jak wiele cierpień sprawia fałsz i jego owoce. Prof. Nowak w TV Trwam wskazał na totalny atak środków masowego przekazu na Kościół Katolicki. Ponadto stwierdził, że nikt z urzędu nie protestuje, nie skarży do sądów. To wiem...
Nawet w tej sprawie będę rozmawiał z naszym proboszczem, ale pokręcił tylko głową. Ja oddałbym mój czas i siły na walkę z wrogami Zbawiciela. Wśród nich są przebrani za wierzących (KAI, „Tygodnik Powszechny”) i „broniący wiary”...bardzo zatroskani o przyszłość kościoła (jad dla młodych z odciąganiem od Jezusa).
Dalej trwa strajk lekarzy popierany przez Izbę Lekarską, którzy udają biednych z wielkimi ofiarami wśród chorych. Nie wolno i nie ma gdzie sprzeciwić się (nie dopuszczą do głosu tych z powołaniem). W tym czasie trwają wielkie protesty ekoterrystów (nie można zrobić obwodnicy Augustowa) oraz homoterrorystów („spółkujących inaczej” z marszami równości), których patronem jest TVN! Nie mrukną w proteście, gdy w przyszłości dojdzie do profanacji Mszy Św. z procesją w której zamiast Monstrancji dano „boska waginę”...
Następnego dnia zaprotestuję (telefon do TVP 3); <<Obchody rocznicy Powstania Warszawskiego, a w programie nie ma żadnej wzmianki! Znowu reportaż z mową Gomułki…bez głosu! Nie zauważysz tego, ale ten, co to robi…dobrze wie, co czyni! Wiemy obaj o co chodzi.
Wyzwoliciel krytykował zryw wolności, więził i zabijał uczestników tej walki. Piękne programy będą, ale po 23.00. To precyzja w fałszu. Co za wróg mojej ojczyzny siedzi u was? Dlaczego boicie się słowa Gomułki krytykującego patriotyzm. Będziecie odpowiadać przed Bogiem za to, co czynicie. Ujawnijcie tego człowieka. Dlaczego to czyni? Przecież nie ma żadnego szacunku dla ofiar. Dalej ma zniewolony umysł>>…
Feministka krytykuje Benedykta XVI, który wytyka ludzi nie chcących mieć dzieci (egoiści). Wyśmiewają się z Polaków i obecnej władzy, a nawet z aptekarza, który jako katolik nie chce handlować prezerwatywami! Trzeba wprowadzić edukacje seksualną i środki antykoncepcyjne (to zmniejszy aborcję). Zobacz język Szatana. Zasady katolickie nie zabraniają antykoncepcji (czyli można).
Nagle w wielkim bólu ujrzałem ofiary z a k ł a m a n i a! W bólu popłynie moja modlitwa. Napłynie Męka Zbawiciela, Jego krzyż, a także mój przy trasie E-7 (ze złamaną na pół figurą Zbawiciela)…przecież Jezus jest taką ofiarą!
Dlaczego pilot? To broń Szatana...małe urządzenie niszczące prawdę, otwierające drogę do grzechu. Właśnie sprawił, że trafiłem na sceny „miłości” i upadłem, a nad telewizorem mam obrazek Pana Jezusa z Całunu. Wstyd. Cóż inni?
Ten pilot sprawia, że dzieci mogą oglądać to, co chcą. Pan sprawił, że spełniło się pragnienie spowiedzi…obcy kapłan-pop, któremu dałem zapis w/w świadectwa. Później popłynie „duchowość zdarzeń”;
- program Kuby Wojewódzkiego, gdzie piosenkarka Mandaryna wskazuje na jego zakłamanie z obrażaniem ludzi.
- wokół trwają kradzieże majątku narodowego pod hasłem „prywatyzowania” (spółdzielnie mieszkaniowe, zakłady przemysłowe)... .
- z drugiej strony protesty („dbanie” o lud) przeciwko sprzedawaniu mieszkań „za grosz”.
- „ekolodzy” walczący o Dolinę Rospudy, a mieszkają w spokojnych częściach Warszawy
- napłynęła też Męka Zbawiciela, który zginął jako ofiara zakłamania Żydów.
Ogarnij cały świat podłości pragnących władzy nad światem (przywódcy mocarstw, klan Kimów), a dzisiaj, gdy to przepisuje (08.02.2020) grozi nam pandemia chińskiego wirusa. Towarzyszom wybuchła bomba biologiczna, ukrywano wszystko, a w końcu wskazano na węża. To prawda, bo jest symbolem Szatana, który ich opętał…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 468
słowo kluczowe; c l o w n
Tak lekko mówimy; „ale cyrk”, a w ten sposób obrażamy pracowników tej instytucji! Ile wysiłku wymagają ćwiczenia komika lub prestidigitatora…dziwne, bo w telewizji pada to słowo i obrazy występów. To jest częsta tzw.; „duchowość zdarzeń”, która pomaga w odczycie intencji i w końcu ją potwierdza. Jakby na dowód...ręku mam kopertę z Fundacji „Dr Clown”!
W przychodni trafiłem na nawał pracy...jak na froncie walki z chorobami, właśnie w gabinecie mam trzy pacjentki. Każdy profesor złapałby się za głowę, a dzisiaj, gdy to przepisuję (06.02.2020) każdy ma numerek z wyznaczoną godziną. Wówczas przyjętych jednego dnia musiał bym załatwiać bez kolejki...trzy dni!
Nawet żartowano w telewizji, gdzie jak na kolei przez megafon wzywano z wielkiej poczekalni odpowiedni numer do gabinetu z numerem. Pomyślałem o przyszłości, gdy będą badały nas roboty...
Na ten moment pojawił się kolega Kurd, którego poprosiłem, aby zmierzył ciśnienie pacjentce za parawanem. Babcie szeptały, że to też lekarz, ponieważ był bez fartucha. Żartowałem z nimi, że chodzi o to, aby nie straszyć chorych.
U nas był kapłan, którego określano Binladenem (podobny), który spowiadał w kapocie, a inny przebaczał grzechy tylko pukaniem w konfesjonał. To są duże ułatwienia i przy braku kapłanów bardzo pomocne. Przecież Bóg wiedziałby o co chodzi, ale musiałyby zatwierdzić to odpowiednie przepisy kościelne.
Powiedziałem pacjentkom o naszym zużywaniu się; nie pomagają balsamy…tak jak mojemu fiacikowi malowanie rdzy. Na ten moment jedna z babć - na potwierdzenie tego wyjmuje protezę - pokazując jeden ząb. Druga niemrawo mówi o swoich przypadłościach określając swój stan, że „jest frysiowato”!! Zaśmiałem się, bo przypomniała się poranna piosenka, którą śpiewałem; „Wesołe jest życie staruszka”.
Przed snem czytałem relację dręczonej przez koszmarne sny „do przodu”, które sprawdzają się…tak jak u mnie. Tej kobiecie nikt nie mógł przyjść z pomocą. Prześladowca ze snów okazał się przyszłym zabójcą - popchnął ją wprost pod samochód na przejściu dla pieszych przy czerwonym świetle!
Nawet nocny sen wskazywał na starość ze wszystkimi mankamentami. Większość pragnie być zdrowymi i młodymi, a są zbywani. Naprawdę trudno jest pomóc, a wielu dodatkowo nie chce. Odczyt intencji był łatwy…krążyłem tylko wokół słów.
Starość jest stanem w którym nie można zatrzymać tego procesu; nie mamy takiego leku, a wszelkie zabiegi dają tylko poczucie pewności, aby odwrócić od pragnienia zdrowia duszy. Dzisiaj, gdy to przepisuję (06.02.2020) "frysiowatych" opanował demon wskazując na szkodliwość spożywania mięsa. Chodzi o to, aby odwrócić uwagę od postu. Właśnie w „Fakcie” złapano celebrytkę hipokrytkę Monikę Mrozowską, która „każe jeść jarmuż, a pałaszuje mięso w McDonaldzie”.
Dzisiaj sam jestem słaby i wszystko mnie boli tak. Postanowiłem, że jutro „biorę wolne” (za nadgodziny), ale w tym czasie napłynęły słowa z transmitowanej Mszy Świętej; ”Przebacz, o Panie swojemu ludowi”, a moje serce zalało pragnienie pomagania oraz przyjęcia Eucharystii.
Ponadto wzrok padł na tablicę ogłoszeń z informacją o prześladowaniu chrześcijan. Ten zapis ofiarowuję poszukujących drogi do wykonywania Woli Boga Ojca, bo intencję modlitewną danego dnia można wymyślić (pomaga w tym demon).
To naprawdę bardzo poważna intencja. Wskażę na wydarzenia tylko z 2-3 dni. Zobacz;
- strajkują poradnie i szpitale, a chłopiec właśnie skoczył na głowę...lekarz całą noc
dzwonił po różnych placówkach (w 10 szpitalach odmówiono przyjęcia go, a groziło mu czterokończynowe porażenie)!
- Paulina z art. o snach…nie wierzono w popchnięcie i ustalono, że chciała
popełnić samobójstwo
- zazdrosny narzeczony, groził, policja zlekceważyła ostrzeżenia…zabił narzeczoną i popełnił samobójstwo
- Fundacja dr Clown… dzieci, szpitale, gdzie nie może dotrzeć pomoc tam niosą pomoc.
Jak byłeś chory to rozumiesz o czym piszę. Tak było też ze mną w napadzie osłabienie utrudniającym dojście do kościoła. Po zawołaniu do Pana Jezusa miałem zalecone zajrzenie do ulotki stosowanego leku (obniżał ciśnienie) oraz anginę, która okazała się mononukleozą zakaźną (choroba wirusowa jak przy wszczepiennym zapaleniu wątroby) dająca słabość do 6 miesięcy!
Rada ostateczna; masz iśc do lekarza przyjdź najpierw do Pana Jezusa, bo np. wykapiesz się (zmarnujesz wodę), a twojego lekarza nie będzie!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 846
W TV Trwam papież Jan Paweł II trzyma Eucharystię w pięknej scenerii i towarzyszącej muzyce. Moje serce zalał ból i napłynęło pragnienie przyjęcia Ciała Zbawiciela. Z tęskną duszą i łzami w oczach wyszedłem na modlitwę. Tym cierpieniem zostałem zaskoczony, bo byłem już na Mszy świętej.
W tym momencie mam ukazane cierpienie jakie przeżywają katolicy, którzy nie mogą otrzymać św. Hostii. To cierpienie zrozumiesz, ale sam musisz to odczuć i przeżyć (łaska). Podczas modlitwy omijałem ludzi i wołałem do Nieba;
„O! Jezu miłości moja, bądź uwielbiony i zmiłuj się nad pragnącymi Twego Ciała”. To trwało godzinę, a modlitwę skończyłem u stóp Matki Jezusa (figura, która „przyszła” pod mój blok). Wołałem na każdym wydechu; „Tato! Tato!” i straciłem całkowicie ciało fizyczne...ratuje wówczas ciężki sen! Tego nie można przekazać.
Teraz w ręku mam książkę Z. Najdera „Sercu Europy”, która otwiera się na art. „Dar Wdzięczności”. Nagle ujrzałem, że Eucharystia to Dar Boga dla wyznawców…to prawdziwy Chleb Życia dla duszy. Dziwne, ale trafiłem na scenę przyjmowania Komunii Św. przez Matkę Teresę…z rąk J P II.
Wraca poranne nabożeństwo i Słowa Jezusa o Dobroci Ojca, który daje nam to, o co prosimy. Ja mam wszystko...proszę tylko o ochronę przez Św. Michała Archanioła i mojego Anioła Stróża. Proszę też o wyjaśnienie zaginięcia syna; „żeby choć się przyśnił, przecież Pan może wskazać miejsce jego pobytu”. Płakałem podczas podchodzenia po Chleb Życia. Padam na kolana, żegnam się i nie obchodzą mnie znajomi wokół, a wielu to moi pacjenci.
Kapłan-pop pięknie odprawia, ale spieszy się podczas Konsekracji. Każdy ma jakiś feler. Poproszę go o wolne przemienianie opłatka w Cud Ostatni oraz o ciszę po Św. Uczcie…przecież śpiew jest w takich chwilach niemożliwy lub utrudniony.
Nie mogłem wyjść z kościoła, ale zamykają, bo ktoś bezcześci Dom Pana. Płynie wołanie modlitewne „za tkwiących w pogaństwie„ (z wczoraj). Nie mogę się ukoić, nie chce się jeść, uciekam od ludzi, ponieważ pozdrowienia rozpraszają.
Teraz wyjaśnia się kilkakrotne „patrzenie" Cudownego wiz. Boga Ojca z kaplicy więziennej, którego otrzymałem od aresztanta. Przeżycia będą trwały jeszcze następnego dnia. Nie ma siostry organistki i ten sam kapłan śpiewa z ludem; „Jeden chleb co zmienia się w Chrystusa Ciało /../ jak ten chleb, co złączył złote ziarna /../ tak nas Chryste w Swoim złącz w kościele"…
Przed przyjęciem Ciała Pana Jezusa od dawna wołam powtarzając trzy razy: „nigdy nie byłem godny, nie jestem i nigdy nie będę godny, abyś przyszedł do mnie, ale powiedz tylko Słowo...".
Kiedyś, ze zdziwieniem przeczytałem o egzorcyzmach opętanego (przez trzech kapłanów) przez którego zły duch darł się: „nie wiecie, co to jest Św. Hostia…Matka Boża przyjmowałaby Ciało Zbawiciela na kolanach z 3-krotnym wołaniem o Swojej niegodności!! Nieprzyjaciel Boga na szczycie nienawiści wykrzyczał Prawdę!
„O! Szczęście niepojęte Bóg Sam odwiedza mnie. O! Jezu wspomóż łaską bym godnie przyjął Cię"... To rozrywa serce, a powtarzane niechby trwało do końca świata. Nawet teraz, gdy to zapisuję mam łzy w oczach, a przypomina się wołanie; "Jezu! Jezu!! bądź ze mną w momencie mojej śmierci…Matko Dobrej Śmierci przyjdź ze Swoimi Aniołami…proszę Matko!" To sekundowe błyski przeszywające duszę z pragnieniem powrotu do Nieba.
W ręku znajdzie się „Echo Maryi Królowej Pokoju" (lipiec 2007) ze zdjęciem przepięknej Monstrancji, a w relacji z ostatniego Objawienia słowa; „Żyję już nie ja, lecz Chrystus żyje we mnie (św. Paweł). Nawrócenie to proces przeistaczania osoby ludzkiej w Jezusie. W Nim istota ludzka zostaje powołana, aby stać się Żywą Eucharystią. Tą komunię z Jezusem Chrystusem sprawia łaska Boga - Ojca rozdzielana szczodrobliwie i z nieskończonym miłosierdziem.
Wiem to z fizycznego (znaki widzialne) działania. Bardzo często Eucharystia pęka samoistnie w ustach. Jezus mówi wówczas...”MY„ - ja wiem wówczas, że czekają mnie różne cierpienia (znój w pracy, nieuzasadnione pretensje, odebrany pokój, ataki złego ducha, nękania różnej kategorii, prośby, które nie można spełnić, atak najbliższych.
Jeżeli Św. Hostia złamie się - mam różnie nasilone mniejsze cierpienia. Przy całkowitym pęknięciu Pan daje mi Swój Krzyż. Kiedyś kapłan podał mi Dwa Ciała Pana…spadające znalazło się w moich dłoniach. Jeden raz przyjąłem Św. Hostie na ręce - kanonik przed śmiercią nie mógł podać do ust.
Kościół katolicki to Ciało Zbawiciela - Cud Wieczny…nie trzeba innych. Wszystkie wiary są błędne. Istnieje tylko Jeden Kościół, bo w Ewangelickim, "Polskokatolickim” nie ma tego cudu („dzielimy się chlebem na pamiątkę Ostatniej Wieczerzy"), a znani Św. Jehowy to parodia naszej wiary.
Trójca Przenajświętsza nie jest Tajemnicą, bo Bóg Ojciec to Tata z którym kontakt daje niewysłowiona radość, Duch Św. woła przez nas i obdarza różnymi łaskami, a Jezus to krzyż z w/w świadectwami.
Kiedyś umęczony w czasie konsekracji miałem sekundowe sny:
Kapłan przed stołem, ale inny - czas Starego Przymierza.
Domek ze słomianym dachem - Narodzenie Zbawiciela.
Wielki złoty kielich wypełniony czerwonymi winogronami - Męka Zbawiciela!
Ponownie kapłan przed stołem, w ornacie z wizerunkiem ryby - chrześcijaństwo!
Chleb na stole posypany makiem - Eucharystia!
Na końcu t o r y…Kościół katolicki jako jedyna droga do N I E B A...
APEL
- 28.07.2007(s) ZA TKWIĄCYCH W POGAŃSTWIE
- 27.07.2007(p t) ZA NIEDOSKONAŁYCH UCZNIÓW ZBAWICIELA
- 26.07.2007(c) ZA OSAMOTNIONYCH W CIERPIENIU
- 25.07.2007(ś) ZA OBROŃCÓW SKRZYWDZONYCH
- 24.07.2007(w) ZA POMAGAJĄCYCH INNYM
- 23.07.2007(p) ZA GINĄCYCH W DRODZE POWROTNEJ
- 22.07.2007(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ MĄDROŚCI BOŻEJ
- 21.07.2007(s) ZA ZWAŚNIONYCH I ZA DUSZE TAKICH
- 20.07.2007(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ GROSZA PRZY DUSZY
- 19.07.2007(c) ZA UWIKŁANYCH