Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

23.01.2021(s) ZA ODZYSKUJĄCYCH CZYSTOŚĆ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 styczeń 2021
Odsłon: 829

    Krótko spałem, bo teraz pracuję na „nocną zmianę”, a każdy zapis to wysiłek zabierający wiele czasu. Pomagają mi natchnienia otrzymywane od Ducha Świętego, którego proszę o prowadzenie. Najważniejszy jest odczyt intencji dnia, bo wówczas mogę zauważyć „duchowość zdarzeń” i ofiarować Mszę św. z Eucharystią oraz moją modlitwę.

   Dzisiaj ujrzysz jak ważne jest wsłuchiwanie się i pójście za natchnieniami...przekazywanymi nam przez emisariusza Boga, naszego Anioła Stróża. Zaspany wiedziałem, że łagodne przebudzenie jest zaproszeniem na spotkanie z Panem Jezusem. Ciało fizyczne czyli osiołek na którym jedziemy pragnie „wypocząć”, a demon od razu sugeruje Mszę św. wieczorną! 

   Przełamałem zaspane ciałko i w 5 minut ustawiłem programy w zreperowanym telewizorze żony („osobiste”). Nagła radość zalała serce, bo w przerwie między nabożeństwami mam odmówić „pokutę” czyli litanię do św. Józefa.

   Pod kościołem zatrzymałem się przed figurą tego Opiekuna Świętej Rodziny. Natomiast w litanii wprost krzyczałem powtarzając: „Józefie najczystszy” módl się za nami! To nasz orędownik w prowadzeniu do Nieba.

   Przeprosiłem Pana za zgrzeszenie i podziękowałem za odzyskanie czystości. To okaże się intencją modlitewną tego dnia. Przepłynie utrata czystości przez Adama oraz przybycie Archanioła Gabriela do Dziewicy Maryi ze słowami: „Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię (…) poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus”.

    Nie docierały czytania, ale uwagę zwróciły słowa św. Pawła (Hbr 9,1-3.11-14), który opisał dawny ziemski Przybytek Boga na ziemi, miejsce święte, a był to wówczas namiot: w jegok "pierwszej części znajdował się świecznik, stół i chleby pokładane", a za zasłoną był przybytek, który nosił nazwę "święte świętych".

    Łzy zalały oczy, bo wówczas oczyszczenie ciała sprawiała skrapianie krwią kozłów i cielców oraz popiół z krowy. Dzisiaj do Miejsca Świętego wszedł raz na zawsze Chrystus, który przez Ducha Wiecznego złożył Bogu Samego Siebie jako nieskalaną ofiarę i oczyszcza sumienia z martwych uczynków.

   Z mojego doświadczenia w wierze wskażę na działaniu złego (kuszenia), które dla ludzi nie istnieje, bo nie zdają sobie sprawy z istnienia Przeciwnika Boga (Szatana). Wiadomo, że jesteśmy cudem stworzenia i są dni w których możemy spłodzić dziecko. Zarazem mamy wolną wolę i możliwość poskromienia własnego ciała („ćwiczenie osiołka”). 

    Szatan podsuwa wówczas przyjemność, ale nie ukazuje kłopotów z powołaniem do życia dziecka. Wielu takie niechciane dzieci zabija. Zły wskazuje tylko na nasze spełnianie zachcianek czyli „szczęście”. Zważ ile dobra może uczynić wstrzemięźliwość z ofiarowywaniem wyrzeczenia.

    Druga sytuacja to moment w którym małżeństwo może doznać miłosnego zespolenia: wówczas szatan odciąga od tego, a ma wiele możliwości (telefon, zapuka nachalna sąsiadka, listonosz, coś się wyleje, itd.).

   Kiedyś nie posłuchałem prośby o zachowanie czystości...patrzyła biel ubranych klęczników po wcześniejszym ślubie. Nie miałem pokoju i byłem rozgoryczony.

    Niebezpieczną sytuacją jest bycie małżonków w stanie łaski...w sensie ziemskim-świętych, bo ich modlitwa otwiera Niebo! Szatan wie o tym i robi wszystko, aby upadli. Kiedyś w takiej sytuacji zabrałem na działkę wodę święconą z klasztoru s. Faustyny...

  Jechałem tam, aby zakończyć odmawianie modlitw, bo były to wakacje „w Imię Jezusa” (Jemu ofiarowane). Przeżegnałem się wodą święconą! Przez dwie godziny z trudem udało się pozostać czystym i odmówić modlitwę. 

    Dzisiaj Eucharystię trzymałem w ustach jak największy skarb, a pokój i słodycz zalewały serce i duszę. „Tak dobrze tutaj Panie”. Pozostałem sam w ciemności kościoła przed rozświetloną Stajenką, gdzie przed Jezuskiem klęczała Matka i św. Józef. 

   Podczas wyjścia  zabrałem odbitkę ("Świadectwo uzdrowienia") ze słowami Vassuli Ryden z „Prawdziwego Życia w Bogu”:

   „Józefie, wierny (...) opiekuj się nami (…) prowadź nas”, a Pan Jezus dodał, że „tam, gdzie jest Rodzina Boża, nie może mieć miejsca nic, co mogłoby urazić jej świętość”...

                                                                                                                  APeeL

 

 

 

22.01.2021(pt) ZA MAJĄCYCH KŁOPOTY Z POROZUMIENIEM SIĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 styczeń 2021
Odsłon: 908

   Informuję, że od niedzielnego poranka (17.01.2021 r.) nie mam aktywnego konta na blogu www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne. Komentarze (Teista, apologeta, dr.Bylejaki) nawet z podpieraniem się nazwą mojej strony (http://www.wola-boga-ojca.pl) to działanie cyberprzestępcy...przy udziale administracji portalu.

   Tak przegoniono mnie, bo udowadniałem prof. Janowi Hartmanowi, że bredzi w swojej „duchowości” z sadystycznym napadaniem na wiarę katolicką. W tym czasie broni tęczowej zarazy oraz spółkujących inaczej, a nawet wystawiających barki do szczepień. To ohyda spustoszenia intelektualnego (advocatus diaboli).

   Nikt mu nie poradzi, ponieważ jest opętany intelektualnie. Nie wolno z takimi dyskutować, ale musiałem wskazać na ordynarną i bezkarną dyskryminację wiary katolickiej…

     Wyraźnie zostałem obudzony na Mszę św. o 7.15 z wcześniejszym przystąpieniem do spowiedzi (w przerwie między nabożeństwami kapłani są w konfesjonałach). Wiedziałem, że będzie „mój” kapłan. Nie musisz wówczas wszystkiego tłumaczyć. Napłynęła radość z oczyszczenia duchowego z wymianą doświadczeń ze spowiednikiem.

   Dzisiaj św. Paweł (Hbr 8,6-13) wskazał na przymierze Boga Ojca z Izraelem „Dam prawo moje w ich myśli, a na sercach ich wypiszę je, i będę im Bogiem, a oni będą Mi ludem”.

   Natomiast Pan Jezus powołał w Ew (Mk 3,13-19) Dwunastu apostołów. Eucharystia przewijała się, tak jak lubię. Niespodziewanie pojawiła się duchowość zdarzeń:

- w poszukiwaniu rachunku za telefon natknąłem się na list (z 2014 r.) z Izby Lekarskiej, ale był to wynik czyszczenia poczty, a nie aktualnego odbioru listu...nawet zadzwoniłem do sekretariatu, gdzie zostałem słusznie zrugany.

- wstąpiłem do banku, ponieważ nie wiem jak zmienić kod (trzeba mój zresetować, bank ma podać inny, a ja mam to zmienić)...nie było znajomej i młode panie mówiły do mnie fachowo.

- przy okazji zauważyłem, że zapłata za dwa lata na jeden komputer (Kaspersky) jest nieaktualna, ponieważ każda oferta i jej zamówienie jest ważna 2 tygodnie. Moje pieniądze zwrócą i będę mógł zamówić ponownie, ale nie ma już takiej propozycji.

- musiałem dzwonić i pisać do pani, która może to wyprostować (podać konto banku), a przy okazji list elektroniczny źle adresowałem; „Kasperski, a to Kaspersky”…

- w PZU otrzymałem ulgę (ubezpieczenie samochodu), ale przybył pan z jakim pojazdem motocyklowym, gdzie długo szukano nietypowego typu pojazdu.

- jeszcze rozmowa z była sąsiadką, która trwa w swoich mądrościach z krętactwem myślowym, nie mieliśmy kontaktu, ale przestrzegłem ją przed trwaniem w błędnym myśleniu niezgodnym z naszą wiarą (chwalenie śmierci nagłej).

- podczas próby odczytu intencji rozpędzony samochód wymusił pierwszeństwo, które mogło skończyć się strasznym wypadkiem (duża szybkość).

   Dzień kończy się obrazami zrzucenia bomb na Hiroszimę i Nagasaki oraz podziałami w Indochinach, gdzie Ho Chi Minh próbował porozumieć się z okupantami. Ogarnij obecny świat, gdzie podział jest  w USA, a w Federacji Rosyjskiej chcą usunąć "cara Putina", który ze strachu przed pandemią schował się w pałacu...

                                                                                                                                    APeeL

 

 

21.01.2021(c) ZA BYDLĘTA BOŻE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 styczeń 2021
Odsłon: 866

    Siedziałem w nocy, a później nie mogłem zasnąć, ale w czasie wyjścia żony na Mszę św. o 6.30 drgnąłem ku pojechaniu samochodem. Dobrze uczyniłem, ponieważ było ślisko i później wróciła ze mną, a po drodze zapaliłem lampkę pod „moim” krzyżem i zrobiliśmy zakupy.

   To jest przykład wysłuchania natchnienia dla poszukujących drogi.  Śpiący duchowo wyśmieje to, a racjonalista stwierdzi chorobę psychiczną. Nie wstydzę się tego, a nawet uważam za łaskę, ponieważ Pana Jezusa też ubrano w czerwony płaszcz, a s. Faustynę określano „głupią Fausią”.  

    23.01.2021(s) doznałem wstrząsu, ponieważ nagle ujrzałem, że bezpieka świątynna uznała Pana Jezusa figurantem i tym, który: «odszedł od zmysłów». To już wówczas była znana sowiecka psychuszka...

   Ja w tym czasie skarżę się na to, że Izba Lekarska na przełomie 2007/2008 r. zawiesiła mi prawo wykonywania zawodu (internista, specjalista z reumatologii, mający upr. do badania kierowców)...4 miesiące przed przejściem na emeryturę!

   Stało się to - po 40 latach niewolnictwa w przychodni, pogotowiu i oddziale wewnętrznym - z powodu obrony naszej wiary i krzyża zdemolowanego przez kolegę psychiatrę (zastosowano nieudolnie sowiecką psychuszkę).

    Funkcjonariusze publiczni w białych fartuchach oraz koledzy psychiatry ujrzeli, że mistyka to urojenie, a później psychoza. Nie zwrócili uwagi na fakt, że łaskę wiary mam od 1988-1989 r. Tyle lat szkodziłem chorym, a niektórzy specjalnie przychodzili, aby usłyszeć ode mnie rady duchowe.

    W tym czasie na Mszach św. udawali wierzących, całowali sztandar izbowy w białych rękawiczkach, a nawet „nauczali” w TV Trwam (Radziwiłł i Hamankiewicz)! Koledzy nie chcą się przyznać do wpadki (demokracja ruska)…

  Mamy XXI wiek i wszystko możesz znaleźć w internecie, ale nikt tego nie będzie szukał, ponieważ zaprzedani poganom ustalili, że "chory to chory i już", a że to psychuszka? Przykre jest to, że autorytety moralne oraz mentorzy z samorządu lekarskiego trwają w swoim obłędzie.

   Teraz w Okręgowej Izbie Lekarskiej w W-wie powołano specjalnego komisarza (ładniej brzmi pełnomocnika) ds. operacyjnych, biegłego sądowego kolegę Piotra Winciunasa, który nie zna prawa samorządowego, ale ma szczególne uprawnienia: potwierdza zaocznie, że jestem chory psychicznie.  Zaprosił mnie na spotkanie z Ok. Radą Lekarską, ale nie wpuścił na salę. To reprezentant demokracji ruskiej...

    Nawet biednemu prezesowi Łukaszowi Jankowskiemu podsunął do podpisania swoje zaoczne rozpoznanie. Kolega w tym czasie - z okazji Bożego Narodzenia - życzył lekarzom zdrowia, powinien dodać, że szczególnie psychicznego. 

    Na spadek po rodzicach wskoczyły trzy siostry i córka „chrzestna” i nadal jestem wrogiem władzy wciąż ludowej, a moja wiara to kamuflaż. Ponadto wejdź i zobacz co wyprawiają przeciwnicy naszej wiary:

1. Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim www.gazeta.pl forum religia (mój wątek apel1943)

2. Blog prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne), który od lat wymiotuje na naszą ojczyznę oraz wiarę katolicką (opętanie intelektualne)…

    Dzisiaj w drodze do kościoła mówiłem do zainteresowanych moim szpiegostwem (mówiłem do posłuchu):

   „Bracie przekaż przełożonym, że Bóg Ojciec wie wszystko o każdym z nas. Co złego uczyniłem dla mojej ojczyzny? Przecież pracowałem przez 40 lat jak niewolnik...w tym od 1989 r. uczestnicząc w codziennej Mszy św.!

   Dlaczego dalej traktowany jestem gorzej od obcokrajowca? Czy teraz jestem śledzony czy chroniony? Dlaczego podczas Rewolucji Ulicznic byłem na celowniku władzy? Dobrze, że pucz się nie udał, bo dalej trwa PRL-bis z kłanianiem się Belzebubowi".

    Napieraj w porę i nie w porę...także na podsłuchujących. Jest oczywiste, że to urojenie (wg prof. Marka Jaremy), ale Wojciech Sumliński opisał wszystko w książce: „Z mocy bezprawia” Thriller, który napisało życie.

    Dla Ciebie otworzyłem jej pierwszą stronę z słowami: „W języku służb specjalnych f i g u r a n t, to człowiek podlegający dogłębnej kontroli (…)”. Szkoda czasu na opisywanie technik operacyjnych, bo jest to dziennik duchowy, chorego na „wiarę” czyli żyjącego w świecie nierealnym (psychoza). 

    Dzisiaj Pan Jezus „uciekł” przed napierającymi (Mk 3,7-12), aby nauczać z łodzi, bo „wszyscy, którzy mieli jakieś choroby, cisnęli się do Niego, aby się Go dotknąć. Nawet duchy nieczyste, na Jego widok, padały przed Nim i wołały: „Ty jesteś Syn Boży. Lecz On surowo im zabraniał, żeby Go nie ujawniały”.

    Eucharystia ułożyła się: wzdłuż jamy ustnej (nadal nie wiem, co to oznacza), później „zamknęła” mi usta (mam zachować milczenie), a na końcu przybrała formę łodzi (otrzymam pomoc).

    W poniedziałek zaprosiłem Boga Ojca do mojej izdebki i wspomniałem o pocieszeniu żony. Tak się stanie, bo całkowicie wysiadł jej telewizor, a ja otrzymałem moc, aby go zreperować. Właśnie dzisiaj (w dzień babci) został odebrany i trzy godziny konfigurowałem wszystkie programy (potwierdziło się ułożenie Eucharystii w łódź).

   Podziękowała mi, a ja zapomniałem podziękować Bogu Ojcu oraz św. Józefowi, ale „zebrało mi się na miłość”. Rano trafię do spowiedzi z otrzymaniem „pokuty”: odmówienie litanii do św. Józefa.

   Nie mogłem dojść intencji tego dnia, ale przypomniała się książka w Biedronce: „Przygody dobrego wojaka Szwejka”, gdzie wzrok zatrzymały słowa: bydlę Boże. Są owce i baranki, ale takiego określenia jeszcze nie spotkałem...okazało się intencją tego dnia.

                                                                                                                           APeeL

 

    

       

 Aktualnie przepisane...

21.10.1996(p) ZA ŁAMANYCH PRZEZ PRZESZKODY

   Jechałem na śniadanie, a Jan Paweł II mówił z kasety o Panu Jezusie i dobroci Boga Ojca. Pocałowałem żonę, a łzy zalały oczy: „Jezu! Jezu! Dziękuję Ci za Twoją nieskończoną dobroć i za Twoją pomoc”. Zły namawiał mnie do dnia wolnego za sobotę, ale nie było nawału chorych i bałaganu. Popłyną rady duchowe...

- umęczonego chorobami poprosiłem, aby przekazał swoje cierpienia na ręce Matki Bożej (w intencji pokoju na świecie)

- matce w trzeciej ciąży zaleciłem, aby dzieciątko przyjęła w sercu

- zalecałem odczytywanie Woli Boga Ojca w różnych problemach…

- wskazałem, że wdowiec nie jest sam, bo mamy Matkę Bożą, a przez to nie jesteśmy sierotami.

- nie ujrzy pani - bez Światła Ojca - pokoju w ojczyźnie, posadania duszy i braku śmierci

- w straszeniu śmiercią niech pani woła do Ducha Św.!

    Pan Jezus mógł uśmiercić każdego poniżającego Go, ale wówczas nie otworzyłoby się Niebo! Nie ma śmierci, cóż może obchodzić panią ziemia w wieku 63 lat! Zły kusi sprawami...bardzo „ważnymi”, aby pani zapomniała o modlitwie.

- niech pani poprosi Matkę o prowadzenie w czasie zabiegu usuwania kamienia.

- natomiast chorej z ciężkimi napadami epi przekazałem oddanie się opiece Matki Bożej z prośbą o złagodzenie napadów i ochronę w czasie ich trwania (przytakiwała pokazując zranioną właśnie wargę).

    Dzisiaj jest dużo pokus, bo wdowy i biedni starają się płacić. Nic nie przyjmuję i pomagam z serca. Po czasie zaczął się nawał i skończyłem pracę udręczony o 15.00...z pragnieniem odczytu intencji modlitewnej dnia. Przepłynęła „duchowość zdarzeń”:

- rano męczono się z zamkiem przychodni 

- wzrok zatrzymał żelbetonowy płot...zniszczony przez przechodniów

- właśnie wył alarm samochodowy!

- kot przebiegł przez jezdnię, ale trafił na psa i wpadł pod kraty przy piwnicy

- przy figurze Matki Bożej utykała babcia z laską i skarżyła się na "krzyż"…

- wzrok padł na kartkę „Przygody Koziołka Matołka"

- kierowca Tir-a włączył przycisk, a winda wciągnęła go na skrzynię...

    Po drzemce napłynął atak demonów z pojawieniem się niechęci do Mszy św. i decyzją: „nie idę do kościoła”, ale Pan pomógł, bo zerwała mnie żona mająca jakąś pretensję. Zobacz drogi Boga naszego! W kościele stanąłem w kąciku, na wprost Jezusa Miłosiernego, a z oddali „patrzyła” figura Zbawiciela Zmartwychwstałego. Łzy zalały oczy, ponieważ przypomniała się poranna dobrać Pana.

    Popłyną czytania (Ef2, 1-10): „I wy byliście umarli (…) żądze własnego ciała (…) zachcianki (…) zdrożne myśli (…)”. To prawda, bo jestem zbawiony łaską, a nie z powodu moich uczynków, abym się nie chlubił! Na ten czas Pan Jezus w Ew (Łk 12, 13-21) wyjaśni, że nieważne są skarby ziemskie, ale bogactwo przed Bogiem.

    Podczas podchodzenia do Eucharystii napłynęły obrazy: wypadki na torach przeszkód, ciężko chorzy, ofiary rożnych zdarzeń, wdowieństwo, zgon dziecka, tracący pracę, zdrowie i majątek oraz wojny!

    Popłakałem się po Eucharystii, ponieważ współcierpię z tymi ludźmi, a Msza św. była w intencji kolegi syna. Eucharystia pękła na pół, co oznacza cierpienie...tak się też stanie, bo złamię sobie ząb na kostce w pierogu.

    Padłem na kolana z wołaniem: „Jezu mój! Jezu! Jezu!" Podczas wychodzenia z kościoła obcierałem łzy, a wiedz, że jestem twardy. Teraz popłynie moja modlitwa, wróci śmierć córeczki. W ramach intencji będę oglądał obrazy wspinaczki górskiej oraz przejścia przez Antarktydę.

   Popłyną też obrazy zniszczeń stadionu oraz film o łamanych przez indoktrynację (podawano środki halucynogenne, które powodowały chęć mordowania). Szatan ma nieskończony arsenał sposobów i przeszkód. Przeczytałem art. w którym niewinny przyznał się do zabójstwa, którego dokonali policjanci! Podziękowałem Bogu za ten dzień!

                                                                                                                                 APeeL 

 

 

 

20.01.2021(ś) ZA OFIARY URAZÓW KRĘGOSŁUPA SZYJNEGO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 styczeń 2021
Odsłon: 855

   

     

    Około południa posłuchałem natchnienia, aby przeczytać Słowo Boże, które będzie na Mszy św. o 17.00. Dzisiaj w Ew. (Mt 4,23) Pan Jezus uzdrowił w synagodze – wbrew prawu, bo w szabat – człowieka z porażoną ręką. 

    Moje serce zalało uniesienie, a w oczach pojawiły się łzy. Zrozumiesz to będąc tak uszkodzonym lub jako lekarz całkowicie bezradnym. Już byłem pewny, że taka będzie intencja modlitewna tego dnia, która jest wynikiem posłuchania natchnień.

   Wyobraź sobie, że w UE ponad 130 000 rocznie doznaje trwałych obrażeń kręgosłupa. W RP jest to 1300...w tym ok. 500 to uszkodzenie w odcinku szyjnym. Przeważają ludzie młodzi (do 40 r. życia, 5-6 razy częściej mężczyźni).

   W moim bloku od lat leży taki mężczyzna, a w tej grupie jest Ryszard Szurkowski, który wywrócił się na rowerze w wyścigu oldbojów. Wyobraź sobie, że taki mężczyzna ma odpowiedni ciężar, a trzeba zmieniać jego pozycję i co 3 godziny oklepywać, aby odkrztusił wydzielinę z płuc. Porażenia mają różny stopień, najgorsze dotyczą całkowitego przerwania rdzenia kręgowego...

   Nastawiłem budzik, bo żona wyszła, ale zawsze proszę Anioła Stróża o obudzenie na czas. Tak się też stało...tuż przed budzikiem, a wywczas nie zrywasz się ze snu głębokiego i jesteś nieprzytomny. To przypomina budzenie dziecka przez matkę.

   Spróbuj to na sobie, a dowiesz się, że masz Bożego Opiekuna. Niewierzący, racjonalista, mason, a szczególnie wróg własnego Ojca Prawdziwego będzie wskazywał na szurnięcie takiego. Każdy z nas ma wolną wolę. 

    W drodze do kościoła zacząłem moją modlitwę i natknąłem się na pacjentkę, która zaczęła mnie chwalić, że „jestem święty i pójdę prosto do nieba”. Przerwałem jej, bo nie lubię pochwał i wskazałem na otrzymaną od Boga łaskę (tak jak s. Faustyna), a jest to wielki krzyż, bo widzi się zgubę większości.

   Potwierdziła moje słowa, że Miłosierdzie Boże trwa do ostatniego uderzenia serca, a Sprawiedliwość jest okrutna, bo prawdziwa. Zapytała, czy znam nowennę pompejańską, ale moja modlitwa jest wymodlona, potwierdzona przez Pana Jezusa, bo trzeba współuczestniczyć w Jego Bolesnej Męce (jest na witrynie).

   Na Mszy św. trwały rozproszenia, bo spociłem się, dzieciak szalał przy matce, a maseczka stała się mokra. Eucharystia sprawiła pokój i pragnienie włóczenia się po mieście z odmówieniem mojej modlitwy (nie idzie w pomieszczeniu zamkniętym).

   To trwało 1.5 godziny, a cały czas w sercu miałem pacjentów z porażeniem czterokończynowym oraz ich opiekunów. To jest niewyobrażalne cierpienie, bo normalnie funkcjonuje głowa, a nie możesz kiwnąć nawet palcem…

                                                                                                                          APeeL

 

  

Aktualnie przepisane...

25.11.2001(n) ZA ŚMIERTELNIE ZAGROŻONYCH

Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata

    W śnie miałem pokazaną osobę, której grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Po przebudzeniu wiedziałem, że tak jest ze mną, bo uznano, że jestem szpiegiem (pracowałem dodatkowo w jednostce radiolokacyjnej). Dobrze, że zmieniła się orientacja ku Zachodowi, ale po latach to się odwróci.

    Dzisiaj, gdy to edytuję (21.01.2020) "zabawa trwa"...szczególnie napadano na mnie podczas Rewolucji Ulicznic. Sytuacja skomplikowała się, bo psychiatrzy "radzieccy" uznali moja łaskę (mistyka) za chorobę psychiczną. Wpadką jest śledzenie fałszywego szpiega, a tutaj dodatkowo chorego psychicznie.  

    W telewizji pokażą chorego, którego może uratować tylko operacja, przepłyną też ofiary wojny, trzęsienia ziemi, pożaru, potrzebującego przeszczepu serca („Sup. ex”) oraz zdjęcia ratowania opętanej! To stało się w 10 minut. Przypomną się też moi pacjenci: zapalenie płuc, stan po operacji trzustki i nagła choroba psychiczna. Do tego obraz mojego nędznego życia...

    Łzy zalały oczy, bo sam mam chore serce (wada+zaburzenie rytmu)...w jednym błysku poznałem intencję modlitewną tego dnia. Pocałowałem Twarz Zbawiciela po św. Poniżeniu i zdałem się na Opatrzność Stwórcy!

   Przepływają też obrazy ginących na AIDS, alkoholików i narkomanów. W „Polsacie 2” pokazano rodziców narkomana, który przyśnił się i prosił o modlitwę, a oni szukali winnych jego śmierci.

   Jeszcze „królowie tego świata” Slobodan Milošević (czystki etniczne w b. Jugosławii), Bin Laden, przesiedlani po wojnie polsko-bolszewickiej i po II Wojnie Światowej oraz wyrzucani z mieszkań z powodu biedy.

    Trafiłem na wronę walczącą ze śmiercią...prawdopodobnie potrąconą przez samochód. W końcu dnia pokażą Lewisa i Tysona tuż po walce...jeden uderza drugiego i łamie mu szczękę (bez rękawic). Takim ciosem można zabić! Właśnie ze śmiercią walczy kolega chirurg (udar, nikotynizm)...umrze następnego dnia!

    W Onet.pl (20.01.2021) pokazano czujną lekarkę, która znała skrytość wystąpienia raka jajnika...pilnowała się, regularnie badała ginekologicznie, a po czasie dowiedziała się, że ma ten nowotwór w zaawansowanym stanie.

     W moim wypadku, po modlitwie trafiłem do koleżanki kardiolog, która zapisała mi Concor Cor. Jednak dawkę musiałem ustalić przy pomocy wahadełka: potrzebuję 1.7 mg zamiast 2.5 mg, która kumulowała się, sprawiła omdlenie w którym moglem zabić się o kran w łazience.

   Innego razu chciałem wyrównać tablicę ogłoszeń na klatce. Przy trzymaniu się o poręcz schodów (dobrze, że pokrywał ją plastik) drugą ręką dotknąłem hak, który był wbity w przewód elektryczny. Przez rękę do ręki i serce przepłyną prąd. Mogłem zginąć na miejscu, a wszystko wskazywałoby na serce…

    Ja wierzę w Opatrzność Bożą, ale tylko garstka woła do Boga Ojca o ochronę. Nie czynią tego także rządzący całymi narodami, a nawet blokami. Jak może tak czynić przywódca? 

                                                                                                                             APeeL

 

26.11.2001(p) ZA MAJĄCYCH CIĘŻKIE PRZEŻYCIA

   Dzisiaj, gdy to opracowuję ten zapis (30.10.20012) płynie relacja z posiedzenia zespołu ds. katastrofy smoleńskiej, gdzie płaczą członkowie rodzin ofiar. Tak jest, gdy lecisz do Imperium Zła bez modlitwy widząc namawianie się Donalda z Włodzimierzem. Ponadto zabierasz cały zestaw polityków i szukasz prawdy u synów Kłamcy, Przeciwnika Boga, który chce naszej zguby...chroni swoich, ale do czasu. Wg proroctwa na Federację Rosyjską mają napaść Chiny (wojna błyskawiczna).

   W przychodni trafiłem na straszliwy nawał pacjentów...z umęczenia nie chciało mi się żyć! Dodatkowo w szpitalu na udar zmarł młodszy ode mnie kolega chirurg. Smutek w przychodni, tyle lat wspólnej pracy.

   Przełamałem się i pojechałem na wieczorną Mszę św., którą przespałem. Po Komunii św. wołałem tylko: „Tato! Tato! Tatusiu!!”. Po powrocie pragnę załatwić chorą, bo dzwonili rano. Okazało się, że są potrzebne pampersy. To nadużycie zniechęcające do niesienia pomocy.

    Nawet sen umęczył, a koszmary dodatkowo dające zaburzenia rytmu serca. Dam tylko dwa przykłady ciężkich przeżyć pacjentów:

1. Pogotowiem trafiłem do starszego pana, unieruchomionego, który wymagał zabrania karetką. Dziwne, bo łóżko (legowisko) miał w przybudówce do stodoły i nie pozwalał mi odkryć kołdry, ponieważ leżał w dużej ilości swoich odchodów. Nie było miejsca dla niego w domy, który kiedyś wybudował. Zaleciłem obecnemu synowi, aby został oporządzony przed przybyciem karetki transportowej…

2. Starsza pani oddała większość domku córce z policjantem, a po czasie zrobiło im się ciasno...podszedł do karetki i wskazał na chorobę psychiczną swojej „teściowej”. Zaleciłem, aby wyprowadził się, bo znałem ją i wydałem jej zaświadczenie dla sądu, gdzie ją zawlekli. W długim piśmie na maszynie ujawniłem próbę zastosowania wobec niej sowieckiej psychuszki…

                                                                                                                                 APeeL

 

28.11.2001(ś)  ZA TYCH, CO SĄ W BÓLU ROZŁĄKI

   Zimno i ciemno, a ja pędzę samochodem na spotkanie z Panem Jezusem. Zabrałem stałą uczestniczkę tego nabożeństwa, która zaspała. Zdążyliśmy co do sekundy!

   W Słowie popłynie obietnica wieńca życia dla wytrwałych w wierze. W Ew (Łk 21, 12-19) Pan Jezus zapowiada czekające nas prześladowania. Popłakałem się podczas Eucharystii, która pękła na pół (Pan mówi „my”, bo będzie ze mną). Wołałem tylko: „Jezu, Jezu, Jezu!”.

   Pod przychodnia otrzymałem dar na święta: jabłka, jajka, kurczak. Wiem, że zaczyna się okres „sztucznego tłoku”...kawa dopiero o 12.00! Staram się pomagać z całego serca, a to łaska od Najświętszego Taty, bo sam z siebie nic nie mogę. Pocieszam, daję, piszę, jestem sercem z chorymi:

- babcią ze starym złamaniem nogi

- skrzywdzoną na komisji lekarskiej (renta społeczna)...wiele czasu zajęło napisanie odwołania do sądu

- młodym człowiekiem z dyskopatią

- i zarażonym różycą od zabitej świni.

    Różycę powoduje włoskowiec (bakteria)...u świń daje wysoką gorączkę, zmiany skórne i narządowe, zwierzę zdycha, a gdy przeżyje jest nosicielem. Zarażają się rolnicy, pracownicy zoo i weterynarze. Bakteria wnika przez skórę i daje objawy lokalne, a czasami ogólne z zagrożeniem życia (sepsą)...

    Nie mogłem uczestniczyć w pogrzebie kolegi - chirurga (59 lat), a jego żona narzekała, że nie miał kto nieść krzyża Pana Jezusa (wstydzą się). Natomiast w domu „spojrzał” Pan Jezus w koronie cierniowej. Wielki ból rozłąki zalał serce, a właśnie popłynie reportaż z Betlejem.

   Przepływają różne formy rozłąki, ale tylko garstka cierpi z powodu oddalenia od Boga z pragnieniem powrotu do Ojczyzny Prawdziwej. Ludzie nie wierzą (nawet wyznawcy) w nasze istnienie po śmierci, kochają to życie i tak wpadają z kłopotów ziemskich w pozagrobowe. 

   Nawet nie wspominam o 99% ludzkości, która trzyma się tylko ciała, kocha to życie i wierzy w zakopanie po śmierci. Zdziwią się później: „umarłem, a jestem”.

   Nie planowałem  Mszy św. wieczornej, ale napłynął głód Eucharystii...podobnie jest z pragnieniem naszego chleba codziennego. Nic już tutaj mnie nie zadowoli. Nie zmarnuj mojego świadectwa, bo prowadzę życie podobne do wszystkich, ale zjednane duchowo z Trójcą Świętą.

    Nie dziw się, bo jest to wielka łaska...nadprzyrodzony kontakt z Bogiem. Jak Ci to przekazać? Jak wytłumaczyć? Ostrzegam czytających zapis tego dnia mojego życia...niedocenianego niewolnika pracy. Dziwaka, bo wiernym w leczeniu zalecam przekazywanie swoich cierpień z proszeniem Dobrego Lekarza o prowadzenie („operacja się udała, a pacjent zmarł”).

   Nie wierz lekarzom do końca, bo ogólny wie nic o wszystkim, a specjalista wszystko o niczym. Każdy z nas ma jakieś doświadczenie i Pan zaprowadzi Cię do takiego. Pojmiesz to, gdy zaznasz, ale nie mów wówczas, że „udało się”, bo uzyskaną  pomoc Boga musisz zauważyć i podziękować...

                                                                                                                               APeeL

 

 

19.01.2021(w) ZA OFIARY WŁASNYCH POMYSŁÓW...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 styczeń 2021
Odsłon: 881

Dzień Jedności Chrześcijan

    Prawie z "płaczem" napisałem o wspomożenie mojej strony internetowej, ale nie wiedziałem, że było to w ramach w/w intencji (teraz jest na witrynie)...

     Tak to się napisało, ale  muszę mieć stałego administratora (250 zł / miesięcznie), a ponadto mam do przepisania kilka lat dziennika (wymaga to zlecenia polonistom) z moim opracowaniem i edytowaniem świadectw...

    Natomiast Ty słusznie zapytasz, że chwalę się odczytywaniem Woli Boga Ojca, a tu skarżenie się na własny los, nie przyjmowanie cierpień i żebranie. To wszystko prawda, ale moje świadectwa wiary pomagają poszukującym drogi do świętości, a mających podobną łaskę utwierdzają w prawdzie. Niejeden chciałby współuczestniczyć w tym dziele...

    Niepewny wyszedłem na Mszę św. wieczorną i zacząłem moją modlitwę. W tym czasie napływały obrazy różnych zdarzeń (jako przykład):

- moja matka miała manię przestawiania gratów w mieszkaniu...brała do tego chłopów z ulicy.

- wyjaśniło się zawiezienie starego telewizora zamiast na śmietnik do zakładu, gdzie reperacji dokonuje „Pan 200 zł.”...już drugi raz zaczyna od tej sumy z zaleceniem dającym radość; proszę przyjść za godzinę. Po tym czasie biegniesz uważając, aby się nie przewrócić, a trzeba przybyć za 5 godzin i dołożyć jeszcze 150! Ile wyjdzie po kilku dniach nie wiem?

- to metoda podobna do stosowanej przez kolegę po fachu Tomasza Grodzkiego (od „zabójczych kopert”).

- kierowca ciągnął za samochodem worki na których siedziały dzieci. Na zakręcie, ostatni wpadł na drzewo (jedna z dziewczynek została ciężko ranna).

- Federacja Rosyjska zajęła Krym (tak chcieli mieszkańcy w referendum), a Ukraina odcięła im wodę.

- Izrael wciąż czeka na zbawiciela.

- „górskie morsy” wymagały interwencji służ: jedna z pań prawie zamarzła na śmierć.

- pacjent z zapaleniem wyrostka robaczkowego nagrzewał sobie podbrzusze (doszło do pęknięcia).

- najęta opiekunka dzieci - po czasie - okradała właścicieli mieszkania (miała dorobione klucze).

- zapraszani na randkę (żonaci) byli usypiani i okradani.

- przechodziłem obok sklepu Zumi – Sushi, który zamknięto jeszcze przed otwarciem.

- po dowiedzeniu się, że dzisiaj jest dzień modlitw za jedność chrześcijan...napłyną obrazy Lutra i Kalwina: „poprawiaczy” wiary katolickiej. Wiem, że nie ma u nich Eucharystii!

   Mój Profesor św. Paweł powiedział (Hbr 6,10-20), abyśmy nie byli ospałymi w wierze, bo wówczas zostaniemy hojnie pobłogosławieni. Dotarły też słowa (Ef 1,17-18): abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania. Natomiast Pan Jezus w Ew (Mk 2,23-28) musiał tłumaczyć faryzeuszom ich zaćmienie.

    Komunia św. sprawiła, że odeszły rozproszenia, a modlitwa miała już przebieg duchowy...nie chciało się wrócić do domu.

                                                                                                                       APeeL

 

 

  1. 18.01.2021(p) ZA TYCH, KTÓRZY ODDALILI SIĘ OD BOGA
  2. 17.01.2021(n) ZA WYZNAWCÓW JUDAIZMU...
  3. 16.01.2021(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH UZDROWIENIA DUCHOWEGO
  4. 15.01.2021(pt) ZA GŁUPIEJĄCYCH BEZ BOGA...
  5. 14.01.2021(c) ZA SPRZECIWIAJĄCYCH SIĘ BOGU
  6. 13.01.2021(ś) ZA CZŁONKÓW PAŃSTWA W PAŃSTWIE
  7. 12.01.2021(w) ZA TAJNIAKÓW I DUSZE TAKICH...
  8. 11.01.2021(p) WDZIĘCZNOŚĆ BOGU OJCU ZA CUD STWORZENIA
  9. 10.01.2021(n) ZA POKŁADAJĄCYCH UFNOŚĆ W DOBRACH ZIEMSKICH
  10. 09.01.2021(s) ZA OCZEKIWANYCH PRZEZ BOGA OJCA

Strona 353 z 2410

  • 348
  • 349
  • 350
  • 351
  • 352
  • 353
  • 354
  • 355
  • 356
  • 357

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1947  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?