- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 938
Proszę Cię, abyś przyjął jako Prawdę istnienie świata nadprzyrodzonego i zrozumiał „bój nasz ostatni” o powrót do Ojczyzny Prawdziwej. Przede wszystkim musisz zrozumieć, że składamy się z: ciała fizycznego (psyche i soma) oraz z wcielonej - podczas naszego poczęcia - duszy (cząstki Boga Samego).
Tragedia ludzkości polega na trzymaniu się tego, co dotykalne i co można stwierdzić zmysłami oraz pojąć rozumowo czyli podjąć decyzję własną mądrością („głupstwo u Boga) z podszeptami Belzebuba, którego celem jest nasze zatracenie. Takie ofiary nie wiedzą, że nasze ciała odpadają, a my jesteśmy i z jednych kłopotów wpadamy w wieczne, ponieważ dusza jest nieśmiertelna.
Mamy tylko trzy możliwości:
1. bezpośredni powrót do naszej Ojczyzny Prawdziwej (zbawienie w błogosławieństwie Boga). Zarazem nasuwa się pytanie: jak możesz trafić do Raju, gdy nawet nie wierzysz w istnienie takiej „bajki” dla dziadów i babć, oszukanych przez księży („taca i kasa”) lub stukniętych?
2. trafienie do Czyśćca (Poprawczaka) z liczeniem na pomoc ludzi, bo nic nie możemy zrobić dla siebie. Wyobraź sobie, że w prawosławiu nie uznają istnienia tego miejsca Miłosierdzia Bożego, a mają wielki kult Matki Zbawiciela.
3. zostają Czeluści do których płyną całe ławice zepsutych rybek...
Nie zlekceważ tego, bo płynie to...po prośbie do Ducha Świętego o pomoc w zapisie tego dnia mojego życia. Sam się tym zdziwiłem, ale napłynęło wyjaśnienie, że cały świat pisze „o niczym”. To jest prawda, bo o pieskach i kotkach jest więcej stron niż o naszym Deus Abba i życiu wiecznym. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się po prawdziwej stronie życia...łzy zlały oczy, a u mnie jest to test Prawdy.
Jakby na znak przysłano opłatę za mieszkanie typu własnościowego oraz rozliczenia roczne z ZUS-u. Tak każdy z nas będzie rozliczony (sam przez siebie)...po błysku filmiku z naszego życia.
Nic nie planuj bez prowadzenia przez Stwórcę naszej duszy. Właśnie nawalił odkurzacz, niby zaciął się suwak pięknej kurtki zimowej, zwrócą pismo urzędowe, bo musi być podpis odręczny (przetrzymywano specjalnie mając wytłumaczenie), licznik wejść na stronę psuje się po moim ponownym wejściu (np. z 700 na 100). To denne głupstwa, ale musiałem wyciągnąć samochód i podjechać do naprawiającego.
Pan Bóg przez to dał radość trzem osobom (fachowiec zarobił w kryzysie, żona, bo przyzwyczaiła się do niego oraz ja, bo zostałem przez nią pochwalony za operatywność). Przenieś to teraz na wielkie sprawy, a na ich szczycie jest nasze prawdziwe szczęście czyli powrót synów i córek w ramiona oczekującego na nas Omnipotens Pater (Ojca Wszechmogącego).
Teraz w drodze na Mszę św. dziękowałem za samochód („jest Twój Panie”), pokój, ciepło, świeży chleb oraz sprawność z posiadaniem Domu Boga na ziemi. Zarazem ujrzałem ludzi w biedzie, opuszczeniu, zimnie i głodzie...dodatkowo walczących z chińską zarazą. Poprosiłem o ochronę Aniołów, a łzy zalały oczy...
Dzisiaj w Słowie jest mowa o skuszeniu Adama i Ewy (Rdz 3, 1-8). Nie wiem jak tam było, ale faktem jest, że upadły Archanioł istnieje i wiem jak działa. Właśnie w radiu Maryja (o 15.00) czytano „Dzienniczek” s. Faustyny ze znanym mi szatańskim zwątpieniem (odciągał świętą od Eucharystii...wskazując na jej niegodność).
Zwątpienie do broń nuklearna Bestii (gubi ludzkość podsuwając wymyślone wiary), a niżej rozbija narody, rodziny i odwraca od wiary katolickiej (jedynie prawdziwej).
Na Mszy św. po „spojrzeniu” obrazu ks. Jerzego Popiełuszki poprosiłem, aby przekazał Bogu Ojcu podziękowanie za otrzymywane przeze mnie łaski. Rozumie to każdy poszkodowany...jak głuchoniemy uzdrowiony dzisiaj przez Pana Jezusa (Mk 7,31-17).
Eucharystia ułożyła się w formę kwiatu (podziękowanie za mój wysiłek w dawaniu świadectwa wiary). Serce zalał pokój, a duszę ekstaza (uniesienie duchowe) z moim zawołaniem: „jak mi miła jest Świątynia Twoja, Panie”.
W tej intencji chodzi o ludzi pozornie zepsutych. Dlatego nie wolno nikogo oceniać zewnętrznie, bo tylko Bóg Ojciec wie o nas prawdę. Odczyt potwierdziła akcja próbnego alarmu na na statku pasażerskim…
APeeL
Aktualnie przepisane...
20.09.2005(w) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ WRÓCIĆ DO DOMU OJCA
Dzisiaj jest bardzo zimno. Kupiłem świeży chleb, a łzy zalały oczy z powodu nieogarnionej Dobroci Boga Ojca. „Tato! Tato! Tatusiu! Dlaczego nie chcą wracać do Ciebie”? Przypomniały się słowa umierającego Jana Pawła II: „pozwólcie mi wrócić do Domu Ojca”.
Ja znam miłość ludzi do tego życia (99%)...na tym zesłaniu! Chcą umierać przyciśnięci, ale to nie jest rezygnacja z życia, a brak pragnienia powrotu do Boga. Nie ma naszego syna, a w programie „997” rodzina oczekuje na powrót swojego dziecka od 3 lat. Dowiedziano się, że został zamordowany. To uczucie zna każdy oczekujący na przyjazd kogoś bliskiego. Zarazem jest to namiastka cierpienia Boga Ojca pragnącego powrotu całej ludzkości.
Jakże jestem codziennie zadziwiany w prowadzeniu przez Stwórcę Wszechrzeczy. Serce zalała wdzięczność: za łaskę wiary...w tym opiekę nad krzyżem pod którym ktoś wyrzucił wory śmieci.
Właśnie od Ołtarza św. popłynie Słowo o potrzebie odbudowy Domu Bożego (Ezd 6,7-8.12b.14-20) z zaleceniem: „niech będzie on dokładnie wykonany”. Składano się, a na jego otwarcie dano ofiarę przebłagalną za cały Izrael. Do służby Bożej w Jerozolimie „ustanowili kapłanów według ich oddziałów, a lewitów według ich ugrupowań, zgodnie z przepisem księgi Mojżeszowej”.
Psalmista wołał (Ps 122): „Idźmy z radością na spotkanie Pana (…) Pójdziemy do domu Pańskiego!” Nie pojmiesz tego bez łaski wiary, bo nie masz wówczas takiego pragnienie.
Na ten czas Pan Jezus wskazał, że błogosławieni są słuchający słowa Bożego i go wypełniający...to są Jego bracia (Łk8, 19-21).
Uwierz, że to wszystko jest Prawdą. Zapragnij życia wiecznego z prośbą o znak od Boga. Nie trzymaj się tego zesłania, bo jeszcze dzisiejszej nocy możesz się nie obudzić. O tym wszystkim daję świadectwo wiary, ale trafiam na same „ciała”…
APeeL
22.09.2005(c) ABY OBDAROWANI STALI SIĘ HOJNYMI
Zły podsunął „dobrą” myśl, że mam wcześniej być w przychodni, ale od Anioła napłynęło zapytanie: „czy ważniejsza praca od Domu Pana?”. To prawda, bo wczoraj miałem ciężki dzień...dlaczego mam biec dzisiaj wcześniej? Gdybym wybrał przychodnię trafiłbym na pusty korytarz!
Na Mszy św. o 6.30 padną słowa Boga do proroka Aggeusza (Ag 1,1-8) w których nakazuje odbudowę świątyni. Pytanie brzmiało: „czy to jest czas stosowny dla was, by spoczywać w domach wyłożonych płytami, podczas gdy ten dom leży w guzach?”
Tak też było u nas z budową Świątyni Opatrzności Bożej: czy dać na biednych (porady bezbożników pozwalających budować meczety) czy na Świątynię?
Pan mówił dalej - w moim zrozumieniu, że bez Boga i wiary - sieje się lichy plon, a kto pracuje dla dorobku zbiera do dziurawego mieszka.
W sercu pojawili się bogacze nie płacący podatków, a w tym czasie brak środków na budowę Świątyni Opatrzności Bożej. Polacy nie mają wdzięczności Bogu za ojczyznę, pokój i dobrobyt. Piszę to, a „patrzą” uśmiechnięte Oczy Zbawiciela z Całunu.
Na ten czas psalmista wołał (Ps 149): "Śpiewajcie Panu, bo swój lud miłuje (…) głoście Jego chwałę w zgromadzeniu świętych.
(…) Niech imię Jego czczą tańcem, niech grają Mu na bębnie i cytrze.
(…) Niech się święci cieszą w chwale, niech się weselą na łożach biesiadnych.
Chwała Boża niech będzie w ich ustach,
to jest chwałą wszystkich Jego świętych”...
Jakże jest to piękne. Dlaczego tak nie wołamy...”Boże mój. Boże!”
Popłakałem się po św. Hostii i nie mogłem wyjść z kościoła...zapaliłem lampki dziękczynne. W pracy mówiłem o Medjugorie, gdzie Gospa zaleciła wybudowanie kościoła kapłanowi, który porzucił sutannę Podobne zalecenie jest w objawieniu w Indiach.
Natomiast z włączonej kasety popłynie homilia Jana Pawła II o hojności Boga-Ojca (chodziło o Chleb Życia). Oddałem dary: czekoladę, kawę, podzieliłem się pieniędzmi z sanitariuszem, z serca dawałem zwolnienia lekarskie, potrzebującym dawałem leki (z firm) i na leki, biednej rodzinie podarowałem 500 złotych, a niespodziewanie otrzymałem 1000!
Zdziwiony przeczytałem w „Poemacie Boga-Człowieka” ks 3 c. 1 str 108-112 o Jezusie na uczcie u faryzeuszy. Jezus mówi: „Ja nic nie mam (…) Nie mam złota. Nie mam pól, winnic, domów - z wyjątkiem matczynego domku w Nazarecie, że zbierający podatki nim gardzi”.
My mamy wszystko od Boga, ale żałujemy na jego Dom! Dlaczego jesteśmy niewdzięczni?
ApeeL
23.09.2005(pt) ZA OTRZYMUJĄCYCH OPIEKĘ
O. Pio
Przed wczorajszym dyżurem od 15.00 poprosiłem Św. Michała Archanioła o ochronę, a to wyrwało się z natchnienia Ducha Świętego. Już dawno nie miałem tak spokojnego dyżuru, pełnego pokoju, który wykorzystałem na „przebieranie papierów”.
W tym czasie kolega Kurd pytał czy wierzę w duchy? Poprawiłem go: czy wierzę w istnienie duchów. Jest to oczywiste, bo istnieją Aniołowie i duchy nieczyste. Istnieje Bóg Ojciec i Przeciwnik (Szatan).
Na wizycie domowej trafiam do niewidomego, który miał ciężką migrenę, a nad jego łóżkiem wisiał obraz z Aniołem. Bardzo wierzył w jego ochronę, ale obraz chciał porzucić przy przeprowadzce!
Przepłynął cały świat instytucji i organizacji przynoszących opiekę. Nie wiedziałem, że dzisiaj jest wspomnienie o. Pio i atak szatana wisiał w powietrzu, a to wyjaśni się na Mszy św. wieczornej (rozproszenia, nienawistne myśli i zwątpienie).
Od Ołtarza św. Bóg Ojciec powiedział przez proroka Aggeusza (Ag 1,15b-2, 9) o zawartym przymierzu: „Do mnie należy srebro i do nie złoto”. Chodziło o polecenie wybudowania świątyni Boga naszego.
W tym czasie psalmista wołał (Ps 43/42) „Zaufaj Panu, On jest twoim Zbawcą. Osądź mnie, Boże, sprawiedliwie. (...) Ty bowiem, Boże, jesteś ucieczką moją (...) I przystąpię do ołtarza Bożego, do Boga, który jest moim weselem i radością (…) będę Cię chwalił przy dźwiękach lutni,
Boże mój, Boże”.
Natomiast Pan Jezus zapytał uczniów (Mk 10,45) za kogo Go uważają? Piotr odpowiedział: Za Mesjasza Bożego. Wtedy surowo im przykazał i napomniał ich, żeby nikomu o tym nie mówili.
Przypomnę tylko, że o. Pio (1887-1968) przebywał w San Giovanni Rotondo przez 50 lat; miał dar bilokacji, poznania języków obcych, przewidywał przyszłość, uzdrawiał dotykiem i słowem, a także na odległość...
Kuszenie całkowicie ustąpiło (zawsze tak jest) po przyjęciu Ciała Pana Jezusa. Ochronę Boża ujrzę następnego dnia i podziękuję św. Michałowi Archaniołowi...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 857
NMP z Lourdes
Światowy Dzień Chorego
Dzisiaj w naszej wierze jest Sakrament Namaszczenia Chorych często nazywany ostatnim namaszczeniem, którego boją się niewierzący, bo kojarzą go z niechybną śmiercią. Na Mszy św. wieczornej padną Słowa o stwarzaniu przez Boga Ojca istot żywych (Rdz 2,18-25)...z gliny oraz niewiasty z żebra Adama.
Nie wiem jak to było, ale dodam, że Pan Bóg stwarza wszystko myślą...czy potrzebna jest do glina, która kojarzy się z telewizyjnymi „Plastusiami”. Żebro ma wskazywać na Wszechmoc Boga, ale budzi uśmiech.
Fakt faktem małżeństwo to mężczyzna i kobieta. Jakby na znak usiadła przede mną ciężarna. Nie może to być o. Robert Biedroń z partnerem Krzysztofem Śmiszkiem. Nie, bo nie!
Jakby na dowód psalmista wołał (Ps 128. 1-5): "Błogosławiony, kto się boi Pana (…) i chodzi jego drogami.” Małżonka jego będzie w zaciszu takiego domu, a synowie wokół stołu. Natomiast Pan Jezus w Ew (Mk 7,24-30) wypędził – na prośbę kobiety, która padła Mu do nóg – demona z jej córeczki.
Po odpowiednich modlitwach każdy otrzymał Sakrament Namaszczenia Chorych (krzyżyk na czole i prawej dłoni olejem świętym). Podczas Eucharystii otrzymałem Ciało Duchowe Pana Jezusa przyjęło postać zawiniątka (dla pracującego na Poletku Pana Boga).
Intencja tego dnia została podana przez proboszcza, który wspomniał miejsce wybuchu bomby biologicznej w Chinach (Wuhan), a zarazem podkreślił, że pierwsza kanonizacja świętego w Chinach jest związana z tą miejscowością.
Kapłan Perboyre w 1840 r. został wydany, a po torturach, związaniu łańcuchami powieszony na krzyżu i uduszony. Po dwudziestu latach podobnie stało się z kapłanem św. Franciszkiem-Régis Cletem.
Jan Paweł II w 1996 r. kanonizował ks. Jana-Gabriela Perboyre, a ks. Franciszka-Régis Clet w październiku 2000 r. Obecnie są orędownikami chorych cierpiących na Covid-19.
Tam religia katolicka ma charakter naszego kościoła polskokatolickiego (patriotycznego) z namaszczaniem kapłanów przez Partię (rozdających opłatek zamiast Eucharystii).
Ponieważ cały czas szatan rozpraszał mnie jutrzejszą rozmową z mecenas z Naczelnej Izby Lekarskiej w W-wie (krzywda zawodowa) - w intencji tego dnia - postanowiłem ofiarować:
- Mszę św. z Eucharystią
- 12 lat nękania przez samorząd lekarski (uświęcenie tego cierpienia)
- zapalenie lampki pod „moim” krzyżem Pana Jezusa
- odmówienie mojej modlitwy…
Moje zdziwienie budziło wielkie opóźnienie tej akcji, bo modlitwy na całym świecie prosiły się od początku zarazy. Kościół przypomniał sobie o istnieniu Boga Ojca Wszechmogącego...dopiero po roku (w RP zmarło już 30 tys. takich chorych).
Wszyscy mogli pobrać obrazek z tymi świętymi i odpowiednią modlitwą. Możesz zawołać swoimi słowami o ustanie pandemii koronawirusa oraz ofiarować swoje cierpienie po Sakramencie Pojednania z Mszą św. i Eucharystią...
APeeL
Aktualnie przepisane
29.09.2005(c) ZA ROZRADOWANYCH ODNALEZIENIEM PANA
Święto świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała
W śnie byłem w wielkim tłumie i trzymałem na rękach dziecko. Szukałem drogi w pustym mieście, nawet spotkałem zmarłego brata. Na ten czas zobaczyłem pismo z wyraźnym zdaniem: „Znaleźliśmy Pana”.
To samo zdarzenie duchowe dało odczyt dwóch intencji: zguba - za zagubionych, a jej odnalezienie pomogło w dzisiejszej. Myśl uciekła do moich łask, bo mam Tatusia, Jezusa i Matkę...
Maleńka grupa szuka Boga. Ludzie nie żyją sprawami duchowymi, życiem po życiu, powrotem do Boga Ojca! To przykre, ale nie zawsze zależy od nich samych. Większość nie otwiera się na Boga i nie ma szczerego pragnienia szukania sensu swojego życia.
Trafiłem na dzień bardzo ciężkiej pracy: od 7.00 do 16.20! W ciągu 20 godzin wypiłem tylko kawę. Podczas przyjęć popłakałem się po usłyszeniu informacji o zderzeniu autobusu z TIR-m...w pożarze spłonęło 11-tu młodych ludzi, a dużo było poparzonych. To była pielgrzymka do Częstochowy...
Na wizytach trafiłem do dwóch domów z ciężko chorymi, gdzie spotkałem Pana Jezusa z Najświętszym Sercem w koronie. Ten dzień poświeciłem także za zagubionego syna. Cierpienie przyjąłem, ale proszę Matkę Bożą o wyjaśnienie sprawy.
Na Mszy św. popłyną piękne czytania...
Księga proroka Daniela (Dn 7): w wizji ujrzał tron z Przedwiecznym, który zajął miejsce. Szata Jego była biała jak śnieg, a włosy Jego głowy jakby z czystej wełny. Tron Jego był z ognistych płomieni, jego koła - płonący ogień. Strumień ognia się rozlewał i wypływał od Niego. Tysiąc tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcy po dziesięć tysięcy stało przed Nim. Sąd zasiadł i otwarto księgi.
Psalmista wołał (Ps 138, 1-5): „Wobec aniołów psalm zaśpiewam Panu. (…) Będę Cię sławił, Panie, z całego serca (…) pokłon Ci oddam w Twoim świętym przybytku. (…) Wysłuchałeś mnie, kiedy Cię wzywałem, pomnożyłeś moc mojej duszy”.
Pan Jezus w Ew. (J 1,47-51) ujrzał, jak Natanael zbliżał się do Niego i powiedział o nim: "Patrz, to prawdziwy Izraelita, w którym nie ma podstępu. (…) Odpowiedział Mu Natanael: Rabbi, Ty jesteś Synem Bożym, Ty jesteś Królem Izraela! Odparł mu Jezus (…) Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego”…
APeeL
30.09.2005(pt) ZA CIERPIENIA DZIECI ŚWIATŁOŚCI
Św. Hieronima, prezbitera i doktora Kościoła
Szedłem spóźniony na Mszę św. poranną i z płaczem wołałem „Tato! Tato! Tatusiu!” Jakże mam ukazane to, że cierpienie przybliża nas do Boga...tak jest z dzieciątkiem biegnącym do tatusia ziemskiego.
Łzy płynęły po twarzy i spadały na posadzkę kościoła. W tym bólu Najświętszy ABBA był na wyciągnięcie ręki. Jeszcze przed godziną jako człowiek "normalny" myślałem o pracy, kierownictwie, układach nomenklaturowych, a teraz w jednej sekundzie ujrzałem, że są to wymyślane trudności (diabelski krzyż). Dopiero w Świetle Bożym możesz ujrzeć swoje obdarowanie i „kłopoty” na tle prawdziwie cierpiących.
Popłynie „Ojcze nasz”, a Pan Jezus Miłosierny z obrazu wprost powie: „zaufaj! zaufaj!!" Popłakałem się po Komunii św., a siostra właśnie zaśpiewała: „Boże! O Boże!...o Tobie, jak ja myśleć lubię, lecz ciągle myślę i w myślach się gubię”.
Żonie dałem 100 zł, a ona zdziwiła się, ponieważ taką sumę chciała wysłać na misje z dopiskiem „Dzieci ulicy”. Jak dużo jest takich dzieci w Afryce i w Ameryce Łacińskiej...„Boże mój”!
Właśnie zerwała się straszliwa ulewa, a lekarka kardiolog stała zagubiona...podwiozłem ją pod wskazany adres. Po latach pomoże mi w zaburzeniach rytmu serca.
Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo (11.02.2021) jest święto NMP z Lourdes, a w telewizji popłynie wizyta Jana Pawła II w tym Sanktuarium (z wyglądu miał parkinsonizm: drżenie rąk i maskowatą twarz).
Ponieważ jest to wspomnienie św. Hieronima zacytuję na "chybił-trafił" zdania z jego „Listów” o cierpieniu synów światłości…
1. "Nadstawi bijącemu go policzek, nasycony będzie urąganiem, albowiem nie odrzuci go Pan na wieki.”
2. „na próżno gra lira osłowi (…) grzmijmy im w uszy raczej na trąbie niż na cytrze”...to radujący się z nadziei "czasowi służący", my jesteśmy „Panu służący”.
Chodzi o to, że jesteśmy dziećmi światłości, które atakowane są przez Przeciwnika Boga. Potwierdzają to przekazy Żywego Płomienia z 14 lipca 1991 r. Pan Jezus mówi tam święte słowa do takich:
„Kochane dzieci światłości, przebaczajcie waszym winowajcom, wszystkie ich przewinienia. Nie uzurpujcie sobie jakichkolwiek roszczeń w sprawach Bożych. Niełatwo wam przyjdzie zrezygnować z wielu rzeczy na których wam zależy. (…) Wiedzcie, że będziecie wiele cierpieć fizycznie i duchowo, chwilowo bardziej niż dotychczas. Nikogo się nie obawiajcie - ufajcie Mi bezgranicznie. Ja Sam będę rozwiązywał wasze problemy i kłopoty. Strzeżcie się fałszywych ludzi z najbliższego otoczenia.
Szatan knuje przeciw wam wiele intryg. Wy jednak, zaufajcie Mi bezgranicznie, a Ja was ochronię. (…) Już niedługo wkroczy do akcji Antychryst. Diabeł chce was za wszelką cenę unicestwić, zniszczyć. Liczy on, że wielu z was zwiedzie, oszuka i potępi na wieczność. (…)
Poddajcie się ochotnie pod kierownictwo, przewodnictwo waszych Aniołów Stróżów, we wszelkich trudnościach jakie was spotykają, a zwłaszcza takich, z których wydaje się, że nie ma wyjścia. Wówczas pomódlcie się do Ducha Świętego (...)".
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 837
Nie ma Boga oprócz Jahwe...
Wyspałem się za wszystkie czasy (2.00 – 12.00)...nie przeleciała nawet mucha (zima), żona czuwała na swoim dzidziusiem (nic dziwnego, bo mam dodatek opiekuńczy w wysokości 200 zł), a szatana odgoniły moje dobre duchy.
Kojący sen zakończyła wizyta w zakładzie pogrzebowym, gdzie pomogłem w wydaniu przepustki (karty zgonu)...z płaczem powiedziałem, że pomodlę się za nieznanego mi pana, aby trafił do Czyśćca.
Już na jawie dodam, że wokół trwa bezbożność, nikt nie przygotowuje się do śmierci czyli do życia wiecznego, a niebo kojarzy się ze świętymi.
Pomyślałem, że powinienem otworzyć zakład przygotowujący dusze powracające do życia wiecznego (forma internetowa) ze zróżnicowanym opłatami; Jerzy Urban musiałby podzielić się majątkiem jako zadośćuczynienie za swoje bezeceństwa (mógłby zostać cennym wolontariuszem). To tyle ironezji…
W środy i piątki nadal pościmy z żoną...w formie złagodzonej w intencji pokoju na świecie. W ciągu 36 godzin spożyłem dwie kanapki z serem i ogórkami konserwowanymi, trzy mandarynki, dwa banany, trochę mleka oraz trzy kawy (podtrzymujące moje życie).
Przed wyjściem do kościoła na Mszę św. o 17.00 rzuciłem wzrokiem na czytania. Uwagę przykuły słowa psalmisty (Ps 104), które trafiły w moją dusze spragnioną Boga: „Chwal i błogosław, duszo moja, Pana (…) Boże mój, Panie, Ty jesteś bardzo wielki. Odziany w majestat i piękno, światłem okryty jak płaszczem”.
W tej radości chciałbym głośno krzyczeć o cudach Stwórcy, chwalić Pana i radować się z innymi. Przechodząc koło warsztatu samochodowego wzrok padł na imię właściciela: Radosław. Tak, bo dominowała we mnie radość z pragnieniem sławienia Boga Ojca...
Nie można przekazać radości duchowej, której namiastką są uciechy ziemskie...dające przesyt, a nawet niezadowolenie. To także fakt, że cały cud stworzenia jest dopiero przed nami, ale o wszystkim dowiemy się trafiając do Królestwa Bożego. Ilu na całym świecie pragnie tego?
Cóż oznacza cała nasza wiedza, która z wiekiem znika z mózgu (niepamięć). Przypomniał się nasz kapłan, który woził za sobą całą bibliotekę książek i pism (nigdy ich nie przeczyta). Nawet nie ma sensu szukać jakiś cudowności ziemskich lub specjalizować się w czymś, bo nie starczy czasu.
Natomiast nie chcemy słyszeć o duszy w której zapis wszystkiego jest wieczny...także naszych grzechów, które Bóg wymazuje raz na zawsze po Sakramencie Pojednania. Wypomina je uporczywie Książę Kłamstwa…
W kościele „spojrzała” s. Faustyna, a dzisiaj było to bardzo wyraźne. Poprosiłem, aby podziękowała Bogu Ojcu, bo jestem najbardziej obdarowanym człowiekiem na świecie (wiara, wiara, wiara i cała reszta dodana).
W tym czasie płynęły słowa (Rdz 2,4b-9.15-17) o stworzeniu człowieka z gliny, przekazania mu wszystkiego z zakazem: „z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz”.
Nie wiem, co teolodzy piszą na ten temat, ale jest to symbolika (faktycznie jesteśmy prochem) i nie było to w Raju, bo tam nie mamy ciał fizycznych. Czy drzewo poznania to nasze chęci bycia bogami (Kim w KRLD)? Nie wiem i nic nie da dociekanie tego, ponieważ cała Prawda zostanie ujawniona po naszym powrocie do Królestwa Bożego.
Na ten czas siostra śpiewała pieśń: "Pójdźcie błogosławić Pana...
Wszystka ziemio, niebo całe. (…) Niechaj śpiewa Panu chwałę.
Bóg najświętszy, Bóg miłości, w Sakramencie utajony,
Teraz, zawsze i w wieczności niechaj będzie pochwalony".
Kręciłem głową z zadziwienia, bo to wszystko wyprzedziłem w prowadzeniu przez Boga Ojca. Eucharystia długo „pływała w ustach”, chciałbym tak umrzeć. Dopiero po połknięciu - na zakończenie śpiewu „Święty Boże” - doznałem zjednania duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. W podziękowaniu otrzymałem od Taty kwiat, który leżał na ziemi (ktoś zgubił na dzisiejszym nabożeństwie pogrzebowym)...
Podczas powrotu w sercu płynęła pieśń: „Raduje się dusza ma (…) Będę Ci śpiewał z całej siły. Sławić Cię będę za Twe dzieła (…) Błogosławić będę Twoje Imię (…) Uwielbia dusza moja Pana”...
Sam już nie wiem, co powiedzieć, bo nie znam żadnych pieśni. W tej radości duchowej żadna modlitwa nie pasowała. Mówię Ci, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej…
APeeL
Aktualnie przepisane...
17.09.2005(s) ZA WYDAJĄCYCH PLON
Na Mszy św. Pan Jezus w Ew. (Łk 8,4-15) przekazał przypowieść o siewcy i ziarnie, które „padło na drogę (…) skałę (…) między ciernie, a w końcu (…) na ziemię żyzną”, gdzie wzrosło i „wydało plon stokrotny”.
To jest analogia do Słowa Boga (ziarna), które trafia do tych, którzy poznali tajemnice Królestwa Bożego (wezwanych i wybranych oraz namaszczonych sług Pana). Słowo Boże podobnie jak ziarno trafia do:
1. tych, „którzy słuchają”, ale „potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni”.
2. przyjmujących Słowo, którzy „wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują”.
3. także do takich, których „rozpraszają troski, bogactwa i przyjemności życia”. Tak „bywają zagłuszeni i nie wydają owocu”
4. wreszcie do „wydających owoc przez swą wytrwałość”.
Przypomnę sobie o tym podczas siania trawy pod oknem. Czekałem na sposobną chwilę, a właśnie padało. Podziękowałem Matce Bożej za poczucie Jej bliskości i za Jej łaski.
Na ten czas za naszymi oknami był festyn związany z owocobraniem, ale nieudany ponieważ było b. zimno i pochmurno. Jakby na znak reperowałem: odkurzacz, rower, odtwarzacz i mikrofon.
Dodatkowo zadzwoniła synowa, bo wnuczek płakał całą noc z powodu zapalenia ucha. Na ten moment uśmiechnęła się Matka Boża Pokoju, a w ręku znalazła się reklama leku Ceclor...dodatkowo na ulicy spotkałem koleżankę z poradni laryngologicznej.
APeeL
18.09.2005(n) ZA PRAGNĄCYCH ZMAZANIA GRZECHU
Świętego Stanisława Kostki. Patrona Polski
Smutno mi, ponieważ podczas współżycia miałem marzenia seksualne, a jest to grzech. Wcześniej śniła się zaplamiona pościel i tak się stało...przeprosiłem Matkę Najświętszą.
Pojawił się ból duchowy z pragnieniem oczyszczenia. Dlatego zawsze mam radość z patrzenia na obraz (znaleziony na śmietniku)...św. Józefa z białą lilią. Kto miał natchnienie, aby tak przedstawić przybranego ojca Pana Jezusa.
Pod krzyż zawiozłem nacięte klocki białej brzozy i wysprzątałem, bo ludzie wyrzucają tam rożne rzeczy...nawet pampersy. Zły wpuszczał „jakieś kościoły”, bo chciał przeszkodzić w Sakramencie Pojednania. Podczas przejścia do naszego kościoła miałem łzy w oczach.
„Proszę księdza. To gorsze niż u psa, który działa instynktownie, a tu grzeszność bez potrzeby i to u mnie, który wie, że jest Matka Boża”.
Kapłan odpowiedział od Boga: „Komu więcej dano od tego będą więcej wymagać”. To prawda, bo Bóg nie sądzi nas wg naszej oceny (jesteśmy lepsi od innych, a na pewno grzeszymy mniej, bo tamci są gorsi).
Płakałem przed i po spowiedzi, a młoda para stała za mną tak jak przed wejściem na dyskotekę! Oni robili łaskę Bogu, że przybyli tutaj jako grzesznicy. Po spowiedzi klęczałem przed wizerunkiem Matki Bożej z lilią...wrócił św. Józef z tym kwiatem. Radość zalała duszę, a ciało odpadło...
Bóg jest Dobry i Miłosierny. Napłynął pierwszy święty (Dobry Łotr) oraz zwykli świeccy pracujący w Winnicy Pana przez całe życie.
Nasze pokusy mają różny charakter: od jedzenia poprzez seks, władzę i pragnienie zemsty. W tym czasie napływały osoby aferzystów, splamionych polityków, nieczystych kapłanów, lekarzy, sędziów i policjantów. Przypomniały się obrazy z Katmandu, gdzie przykuwano dziewczęta do ściany i gwałcono.
Podczas wyjścia z kościoła dotknąłem figurę Pana Jezusa na krzyżu i poprosiłem Matkę Bożą o to, abym był dobry w pracy…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 908
To świadectwo napiszę następnego dnia po długim i głębokim śnie (2.00 -12.00), ponieważ dzisiaj byłem niezdolny do niczego. Przeciętny człowiek nie widzi takich „zwykłych” darów Boga.
Dzisiaj, w moim przewlekłym niedoborze snu przerwał go głośny telefon od „kierowniczki” żony z radia Maryja, a w ponownym przyśnięciu energiczna sąsiadka zmiatała śnieg z balkonu, a przy tym tłukła o jego obudowę...tak jakby się paliło.
W ramach późniejszej odczytanej intencji do żony zadzwonił też agent szerzący światłość i upierał się, aby zainstalować nam baterie słoneczne (mieszkamy w bloku). Wisienką na tym torcie będzie telefon żony do szczepiących na żółtą zarazę.
Ludzie często nie mają poczucia taktu...wręcz nie nadają się do wspólnoty. Wyobraź sobie wkuwanie nowych przewodów elektrycznych u sąsiada na górze (jak tego nie przeżyłeś to nie zrozumiesz). Inny remont zaczynał zawsze przed świętami (łatwo o tańszych speców), brudził korytarze i schody, a nie sprzątał.
Zaprotestowałem w próbie malowania balkonu nad nami...z czyszczeniem go - tuż przed świętami, a żona właśnie umyła okna. Sąsiadka z wysokiego piętra trzepała dywany na swoim balkonie. Po zwróceniu uwagi przeniosła się z tym do piwnicy.
Dwie sąsiadki nękają wszystkich w sezonie letnim głupią paplaniną na cały głos, bo jedna z nich jest głucha. Najgorszy był nagły remont u sąsiadki, która bez ostrzeżenia otworzyła drzwi i wszystko leciało do naszego mieszkania (musiałem uszczelnić).
Każdy zna to z własnego doświadczenia, ale najgorsze są bloki z nałogowymi balangowiczami, którzy prowadzą życie nocne. Biegali tacy kiedyś około północy po „dobijaczach”, a każdy bał się zwrócić im uwagę.
Wyobraź sobie zamieszkiwanie w kamienicach przejmowanych przez czyścicieli. Zapłatę za zabicie wielu ludzi (w tym pani Brzeskiej) otrzymają od Boga, bo czas płynie, a trudno jest nawrócić się z dnia na dzień. Tym bardziej, że Szatan czuwa nad takimi i podsuwa proste zwątpienie: „twoje grzechy nie mają przebaczenia”.
Później zerwałem się na Mszę św. wieczorną z powrotem, bo nie zabrałem maseczki. To niby nic, ale idziesz ledwie żywy do kościoła, na Mszy św. przysypiasz, a modlitwę odmawiasz „ustnie”, która zatrzymuje się „pod sufitem” (na sklepieniu czaszki)...
W śnieżycy dowlokłem się do Domu Pana, a od Ołtarza św. kontynuowano akt stwarzania świata. Natomiast psalmista w Ps 8.4-9 wskazał: „Jak jest przedziwne imię Twoje, Panie”. Ja dodam, że jest bardzo piękne i w Mądrości Bożej mówi wszystko! „Ja Jestem”…
Natomiast „faryzeusze i kilku uczonych w Piśmie” w Ew (Mk7, 1-13) zarzucili Panu Jezusowi to, że niektórzy z Jego uczniów „brali posiłek (...) nie obmytymi rękami”. Pan wskazał na ich obłudę i czczenie Boga wargami z uchyleniem Prawa Bożego i trzymanie się ludzkiej tradycji. Eucharystia zwinęła się i przyniosła pokój.
Tuż po powrocie ponownie przywitał mnie telefon „kierowniczki”, a jego dzwonienie może obudzić trupa na czwartym piętrze. Sąsiad to nie tylko mieszkaniec bloku, Kargul i Pawlak, ale posłowie, firmy oraz całe państwa i wrogie sobie bloki, religie, ideologie. Na szczycie jest Belzebub nękający kogo się da i chroniący do czasu swoich dworaków i lisów…
APeeL
Aktualnie przepisane…
04.09.2005(n) ZA UPOMINANYCH PRZEZE MNIE...
Przepływają sprawy; kapłan zrzucił sutannę, brat Roger tworzył jedność chrześcijan poza naszym kościołem, rozpadłe małżeństwa w najbliższej rodzinie…ohyda spustoszenia przez Szatana.
Impreza na zakończenie lata; pijani, głośna muzyka, nastolatki z piwem. Chodzę ze łzami w oczach, bo prosi się dziękczynienie, ale Bogu. Nawet mówię członkowi zespołu, aby ułożyli coś prostego; „Jezus jest tu! Jezus naszym Panem! Ojcze nasz”. Żona czekała przestraszona, bo sądziła, że poszedłem pić wódkę, a już od 2002 r. nałóg mam odjęty przez Boga.
Na Mszy św. padną słowa do Pana Jezusa, ale były też do mnie (Ez 33,7-9): „ciebie (…) wyznaczyłem (…) byś słysząc z mych ust napomnienia przestrzegał ich (…)”.
Chodzi o to, że występnych mam sprowadzać ze złej drogi, bo za nich odpowiadam (będę obarczony wieczną śmiercią takich)...ostrzeżony „umrze z własnej winy”.
To wielka prawda, bo takim powtarzam do znudzenia, że nasze spotkanie nie jest przypadkowe, nie będzie mógł póxniej powiedzieć, że nie wiedziałem. Dotyczy to także czytających te słowa. Jeżeli trafiłeś tutaj to wiedz, że nie jest to przypadkowe!
Na tę chwilkę psalmista zawołał (Ps 95,1-2.6-9): „Słysząc głos Pana serc nie zatwardzajcie” z wielkim peanem chwały Stworzyciela naszych dusz dodanych – w odróżnieniu od zwierząt – do ciał fizycznych, które po czasie stają się prochem!
Nie patrz na nic, nie trwaj w zatwardziałości serca z pokładaniem nadziei w tym życiu. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się Królestwie Bożym. Nie słuchaj bezbożników, wrogów naszej wiary i szyderców, a także głupich mądrusiów, którzy świat nadprzyrodzony traktują jako fantasmagorię lub chorobę psychiczną.
Teraz ku mojemu zadziwieniu (Rz 13,8-10) płynie zalecenie miłowania „bliźniego swego jak siebie samego (…) miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa".
Także Pan Jezus w Ew. (Mt 18,15-20) wskazał, aby upominać grzeszników w „cztery oczy”, później przy jednym do trzech świadkach. „Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi! A jeśli nawet Kościoła nie usłucha, niech ci będzie jak poganin (…)”.
Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo (10.02.2021) w Ew. (Mk 7,14-31) Pan Jezus wskaże, że z „serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym”.
Jakże jest to wszystko piękne, a wiedz, że zalecenia Boga Ojca są niezmienne. W naszej wierze jest hierarchia od Boga poprzez papieża (Jana Pawła II), kapłanów, zakonników (o. Pio i o. Kolbe), służącej (Aniela Salawa) i wybranych...podobnych do mnie.
Skąd miałem moc, aby to wszystko pisać dla Ciebie?
APeeL
14.09.2005(ś) ZA OFIARY NIEUZASADNIONYCH PRETENSJI
Podwyższenie Krzyża Świętego
Rano, dalej trwały przeżycia związane z wczorajszą intencją dotyczącą braku pragnienia Ciała Pana Jezusa. To moja łaska: mistyka eucharystyczna. W tym czasie jestem niewolnikiem w przychodni, gdzie brakuje trzech lekarzy.
Można powiedzieć, że szatan chciał mnie zabić (lekarze umierają z przepracowania). Dzisiaj zacznę przyjęcia chorych o 10.30 i skończę o 19.00!
Starszej pacjentce dałem skierowanie do poradni neurologicznej...wszystko opisałem na maszynie i zapisałem ją na wizytę. Jej rodzina przybyła z pretensjami, że nie otrzymała karetki (nie należy się do poradni),a mają samochód.
Nie podniosłem głosu. Synowi od którego było czuć alkohol wyjaśniłem, że nawalili. Wyszedłem na korytarz, usiadłem wśród chorych i w bólu wołałem: „Panie Jezu! Zmiłuj się nade mną”. Ilu ludzi tak cierpi na ziemi.
Oto ośrodek dla niewidomych dzieci z hodowlą zwierząt obok i strasznym smrodem. Wysiedlani, ofiary wojen, oszukani, wyrzucani z własnych mieszkań, skrzywdzeni. Koparka naruszyła stabilność bloku, wysiedlają 18 rodzin. „Panie! Zmiłuj się nad tym światem”.
Jakby na znak (Lb 21,4b-9): podczas eksodusu narodu wybranego z Egiptu „lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli?” Zapachniał im czas niewoli, tak jak u nas w bolszewizmie (wielu chwali sobie to zniewolenie dotychczas).
W tym czasie św. Paweł powiedział (Flp 2,6-11): „Chrystus Jezus, istniejąc w postaci Bożej „ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi (…) stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej”. Natomiast Pan Jezus w Ew. (J 3,13-17) wskazał Nikodemowi, że zostanie ukrzyżowany, aby „każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. (…) by świat został przez Niego zbawiony”.
Popłakałem się przepisując te słowa, bo napłynął obraz mojego spojrzenia na Ukrzyżowanego, który jest „winny” tego, że przebywamy na zesłaniu i zamartwiamy się o wszystko oprócz zbawienia. Jest to działanie Przeciwnika Boga, którego zadaniem jest wtrącanie dusz do Czeluści.
Nie zlekceważ mojego świadectwa. Poproś Boga Ojca o nawrócenie i poprowadzenie ku świętości, bo w Czyśćcu możesz siedzieć np. tysiąc lat (wyzwolony kardynał był tam 550 lat).
Podziękujesz mi za mój wysiłek, gdy się spotkamy...
ApeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 830
Źle zaczął się nowy tydzień, bo zamiast na kolanach podziękować Bogu za wszystko i poprosić, aby przybył do nas...tuż po północy prowadziłem „nocną rozmowę z żoną”.
Po wielu latach uwierzyła w moją łaskę (mistyka), ale mamy całkowicie odmienne ścieżki duchowe: ona „Maryjną”, a ja „Pawłową” (bój duchowy z dawaniem świadectwa wiary).
Właśnie wcześniej prosiłem Boga, abym już nie dawał świadectwa wiary „wśród swoich krewnych i w swoim domu”, bo "nikt nie jest prorokiem we własnym kraju”. W zniechęceniu, a to jest śmiertelna broń Belzebuba myślałem o bezsensie prowadzenia dziennika, a nawet codziennym uczestnictwie w Mszach św. z przystępowaniem do Eucharystii (z tym była przesada demona, bo to mój charyzmat).
Na to nabrał s. Faustynę Kowalską, która spaliła część swoich zapisków. Demon dobrze wie, co oznacza moje świadectwo w którym ujawniam jego „cicho-ciemne” techniki (właśnie Facebook zablokował działanie Instytutu Pamięci Narodowej).
Jakby na znak rano spożywaliśmy rybę, a wzrok zatrzymała korona cierniowa na figurce Pana Jezusa. To zawsze oznacza cierpienie duchowe lub inne. Wiedziałem, że nie będzie wielkie, bo koronę do ręki wzięła żona...jakby za mnie.
Na ten czas przysłano pisma lekarskie od moich prześladowców z OIL („Puls”) oraz z NIL („Gazetę lekarską”). Wróciła krzywda (zaoczne choroby psychicznej: mistyka to psychoza) i jej trwanie już 12 lat. Rzucasz rozpoznanie i w ten sposób rozpoczynasz zastosowanie represyjnej sowieckiej psychuszki (są to więzienia połączone ze szpitalami psychiatrycznymi dla wrogów ludu).
Podobną metodę zastosowano u Nawalnego (nieudane zabójstwo)...u mnie spowodowano śmieć cywilno-zawodową z mataczeniami i karalnym stalkingiem. Broniąc się udowadniasz chorobę.
Wróćmy do „naszych” miesięczników. Tam nigdy nie dadzą listu lekarza, bo są to „prezesówki”...dla wybranych przez samych siebie (nie ma żadnych autentycznych wyborów). Mój rejon reprezentuje etatowo kolega dyrektor stacji sanitarno-epidemiologicznej.
Kiedyś skrytykowałem wielofunkcyjność „działaczy” na wieczne czasy (można być tylko dwie kadencje) oraz popieranie strajków lekarzy za rządów PiS-u (przewożono w W-wie ciężko chorych...ze szpitala do szpitala). Ówczesny prezes NIL, hrabia Konstanty Radziwiłł zaprzedany poganom nawet to uznał za dowód choroby (władza pragnie tylko dobrego dla nas, a kto ją krytykuje ten nie jest przy zdrowych zmysłach).
Teraz żyją 100. rocznicą z głupim programem 100 działań na rzecz lekarzy, a ta struktura powinna być skasowana, bo jest to państwo w państwie...dla samych swoich. To bolszewicka dziecinada mająca wskazać na zatroskanie tych, którzy za nic nie odpowiadają. Czy wszystko zaczną od tradycyjnej Mszy św. z całowanie sztandaru „Przede wszystkich nie szkodzić”...
Mają pomagać, ale porzucili ciężko chorych w Domu Lekarza Seniora. Kiedyś fikcyjnie „pracował” tam b. prezes Andrzej Włodarczyk. W „Pulsie” rady medyczne daje lewak Paweł Kowal, a pani redaktor naczelna przeprowadziła wywiad z prezesem o przyszłości samorządu...
Tam jest też wywiad z przewodniczącym ds. naruszeń w ochronie zdrowia z informacją o współpracy z Rzeczniczką Praw Lekarzy, która na moje pismo z czerwca 2018 roku dotychczas nie odpisała, a w art. chwali siebie, że interweniuje. Jako figurant jestem pozbawiony wszelkich praw.
Przez ten wywód, a to garstka bezkarnych naruszeń prawa pragnę pokazać, że „polskość to nienormalność”. Z wielkim trudem doszedłem, gdzie jest moja sprawa (nie potwierdzają otrzymywanych pism i przetrzymują je w biurkach)...
Mam modlić się za nich, w ramach dzisiejszej intencji, którą rozpoznałem tuż po wyjściu w środek zawieruch śnieżnej. W sercu pojawili się starzy ludzie mieszkający pod lasem, sybiracy (wieczorem będą pokazywać o tym reportaż), mieszkający wokół Czernobyla i Doniecka, to cierpienie nie ma końca.
Przed Mszą św. z drzemki wyrwał mnie fresk z Panem Jezusem. Po wyjściu odmawiałem moją modlitwę w intencji tego dnia. Nie docierały czytania, bo źle się czułem i byłem senny, a dzisiaj była mowa o stworzeniu świata.
Natomiast Pan Jezus uzdrawiał wszystkich Ew: Mk 6. 53-56)...poprosiłem o ochronę przebytej operacji, bo wczoraj przy przeskakiwaniu przez płot mogłem sobie uszkodzić to miejsce (siatka)…
APeeL
Aktualnie przepisana...
22.10.1996(w) ZA TYCH, KTÓRYM NIEPOTRZEBNA JEST MATKA JEZUSA
W drodze do kościoła łzy zalały oczy przy słowach Zwiastowania, ponieważ 3 razy odmawiałem Anioł Pański. Na tablicy przed kościołem wzrok zatrzymał wizerunek Jana Pawła II z Matką Bożą, Matką Życia oraz Jej figury, które mamy w kościele. Napłynęła bliskość Świętej Bożej Rodzicielki.
W serce wpadły słowa św. Pawła (Ef 2,12-22) o Zbawicielu, który „jest naszym pokojem (…) i pojednał nas z Bogiem...”w jednym Duchu mamy przystęp do Ojca”. Teraz jesteśmy „współobywatelami świętych i domownikami Boga”.
Psalmista w Ps 85,9-14 głosił bliskość Królestwa Bożego i zbawienia...”dla tych, którzy Mu cześć oddają (…) Przed Nim będzie kroczyć sprawiedliwość, a śladami Jego kroków zbawienie".
Jakże piękne są te słowa ogłaszające Prawdę, która potwierdzam dzisiaj, gdy je przepisuję (24.01.2020), bo prowadziłem życie „dzikie” duchowo, a dzisiaj wiem, że Królestwo Boże jest już tutaj (w nas), a po śmierci czeka na nas otwarta furta.
Pan Jezus zaleca (Łk 21,36): „Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym”. Nasze biodra mają być przepasane i zapalone pochodnie w oczekiwaniu na Pana (Łk 12, 35-38). „Szczęśliwi owi słudzy, których pan zastanie czuwających, gdy nadejdzie”.
Przekazałem ten dzień Matce Bożej z prośbą, aby podziękowała Bogu Ojcu za moje obdarowanie. Po Komunii św. zostałem zalany Duchowym Ciałem Pana Jezusa i nie mogłem wstać z kolan, bo Pan był we mnie. W tym czasie płynęła pieśń: „Być bliżej Ciebie chcę”...
Z telewizora popłynie dyskusja o aborcji z pewnością zabójców, którzy rozmywają prawdą. To nie jest już teoria "mniejszego zła”, ale „mniejszego nieszczęścia”. Do tego doszła dyskusja o dzieciach z domu dziecka (czytaj: urodzi się i nikt go nie chce). W sercu dwa światy: cywilizacja życia i śmierci. Tak już będzie do ponownego przybycia Pana Jezusa (Paruzji). '
Jakże cierpi nasza Prawdziwa Matka,,,Matka Życia widząca zgubę zwolenników zabijania. Z drugiej strony Belzebub podsuwa ochronę zwierząt, które teraz umierają.
Początek pracy był spokojny, ale pod koniec nastąpił nawał chorych z wezwaniem na wizytę do babci z kotkiem. Problem, bo trzeba ją zabrać do szpitala. Ona mieszka w psiej budce z wielkim obrazem Matki Najświętszej i Pana Jezusa na krzyżu. Jak to wypowiedzieć, bo budka, a obok w okazałej willi mieszka rodzina. Moje serce stało się bliskie opuszczonej, bo trzyma ich tylko grobowiec rodzinny.
Stwórca to wszystko widzi. Wracałem umęczony, a z kasety popłynęły słowa Jana Pawła II o Najświętszym Sercu Pana Jezusa, o jego przebitym Boku i Świętych Ramach. To są źródła naszego życia duchowego.
Na naszych oczach realizuje się ukryty przed wiekami Plan Boga, ujawniona została Wszechogarniająca Miłość Boża z otwarciem Królestwa z oczekującym na nas Stwórcą. Stąd słowa pieśni: „Serce Jezusa źródło życia i świętości”.
Jakże to wszystko jest bliskie mojemu sercu. Nawet dziwię się, ze Jan Paweł II mówi o tym, co czuję. Królestwo Boże na ziemi jest rozproszone, ale powołani myślą i mówią to samo. Zapaliłem Panu Jezusowi lampkę pod „moim” krzyżem, a teraz na wyjeździe karetką (dyżur od 15.00) popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego za oddalonych od Matki Pana Jezusa!
Po łasce wypoczynku popłakałem się pod prysznicem z wołaniem: „Mamo! Mamusiu!”, a w tym czasie wróciła „duchowość zdarzeń” z tego dnia:
- mówiłem o świadkach Jehowy, którzy nie uznają Matki Bożej, a Pana Jezusa uważają za człowieka
- Kościół Ewangelicki, w tym Zielonoświątkowcy nie mają kultu Matki Bożej
- nawet żona przed wyjazdem na dyżur powiedziała: „nie przesadzaj, wystarczy krzyż”, gdy chciałem zabrać wizerunek Materski Najświętszej
- wróciła chora z kotkiem odrzucona przez córkę oraz dwa małżeństwa opuszczone przez dzieci
- a także osoba mojej matki, którą nie odwiedzam.
To wszystko ziemskie wydarzenia których odpowiednikiem jest odrzucanie Matki Bożej. Ile narodów nie przyjmuje Świętej Bożej Rodzicielki. Dobrze, że zabrałem wizerunek Matki Najświętszej, bo z filmu popłynie obraz kobiety klękającej do modlitwy „Zdrowaś Maryjo”.
Cała noc była spokojna, nawet nie obudzono do ambulatorium, a to nigdy się nie zdarza…
APeeL
- 07.02.2021(n) ZA POKONUJĄCYCH PRZESZKODY...
- 06.02.2021(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH WYPOCZYNKU
- 05.02.2021(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NARAZILI SIĘ WŁADZY
- 04.02.2021(c) ZA KAPŁANÓW DOKONUJĄCYCH PRZEISTOCZENIA
- 03.02.2021(ś) ZA TYCH, KTÓRZY WIEDZĄ KIM SĄ DLA BOGA
- 02.02.2021(w) ZA WYMAGAJĄCYCH SZCZEGÓLNEJ POMOCY
- 01.02.2021(p) ZA WIERNYCH CZCICIELI BOGA W TRÓJCY JEDYNEGO
- 31.01.2021(n) ZA PADAJĄCYCH NA TWARZ PRZED BOGIEM
- 30.01.2021(s) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK WIARY
- 29.01.2021(pt) ZA PROSZĄCYCH O WYBAWIENIE OD WYSTĘPNYCH