Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

03.01.2021(n) ZA TYCH, KTÓRYM ZROBIONO WODĘ Z MÓZGU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 styczeń 2021
Odsłon: 913

     

    Dzisiaj wiem, że jestem fundamentalistą katolickim, apologetą czyli biorącym udział w walce duchowej. Kiedyś myślałem o napisaniu książki o tytule „Śmierć Prawdziwa" jako ostrzeżenie: "Nie wiesz, że jesteś t r u p e m. Odkrywam twoje fałszerstwo, bo oszukujesz sam siebie, a wydaje ci się, że jesteś bardzo mądry”.

    Na ten czas powieść "Colas Breugnon" Romaina Rollanda otworzyła się na zaleceniu: „Przyjacielu, wyczyść trzewiki na drogę w zaświaty (…)”...

    Na Mszy św. o 7.00 od Ołtarza św. popłyną słowa (Syr 24,1-2.8-12) o Mądrości Bożej w której nasza jest głupstwem, a dowodem na to jest fakt, że mądrzy nie widzą cudu stworzenia wszystkiego.

    Dzisiaj wspomni o tym św. Paweł (Ef 1): „Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam ducha mądrości i objawienia w głębszym poznaniu Jego samego (…) byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania”.

   Natomiast psalmista zawołał (Ps 147), że Bóg Ojciec oznajmił „Izraelowi ustawy swe i wyroki. Nie uczynił tego dla innych narodów”.

    W sercu pojawił się naród wybrany, Izrael wyprowadzony z domu niewoli (Egiptu), który bestialsko zamordował Jezusa Chrystusa. Pozbawili się Opatrzności Bożej i ponownie zostali rozproszeni po całym świecie.

   Wybrali prowadzenie przez Belzebuba, odrzucili Prawo Boże, a nadzieję ujrzeli w rewolucji bolszewickiej. Stan na dzisiaj: pozostała im Ściana Płaczu. Całe dzieło odkupienia przez Syna Bożego poszło na marne...większość trafi do Czeluści, a na ich tle świeci Edyta Stein.

    Właśnie czytałem art. „Rewolucja to przecież miała być przyjemność” (Magazyn „Gazety wyborczej” z 25 października 1996 r.), gdzie przez redaktora trotuarowego (w przeciwieństwie do salonowego) Jacka Hugo-Badera są ukazane pokręcone losy tych, co przetrwali.

    Zarazem wyjaśniło się rozmyślanie o red. Adamie Michniku, wiernym do końca dyktaturze ciemniaków („odpieprzcie się od generała”), który nawet próbował prorokować przed wyborami prezydenckimi. Pewniakami byli kandydaci na prezydentów: Bronek („prędzej zakonnica w ciąży zostanie przejechana na pasach”) oraz ostatnio Rafałek („palantom władzy nie oddamy”).

    To typowy rewolucjonista, który został pożarty. Na koniec swoich podrygów - zamiast zejść z drogi prowadzącej do Czeluści - dokonał profanacji Matki Bożej Niepokalanej. Tak jest, gdy - całe życie służysz Herodom i Piłatom - trudno jest ujrzeć rzeczywistość nadprzyrodzoną (duchową). Wówczas ważniejsze jest przypodobanie się napadającym na wiarę. Tak pokazał swoją prawdziwą twarz, nie wiedział, że pucz pójdzie w gwizdek.

    Teraz, od Ołtarza padną trudne Słowa Ew (J 1,1-18): „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo”. Ja powiem, że Pan Bóg wszystko stwarza Swoją Myślą, co wyraża Słowo: „Niech się tak stanie”. My też już tak czynimy (drukarki 3D, rozgryzienie budowy wirusa z wyprodukowaniem szczepionki), a zważ, że wykorzystujemy dopiero 5% mózgu.

    Do tych, którym zrobiono wodę z mózgu należy prof. Jan Hartman, który neguje historyczność Pana Jezusa. Nawet islamiści uznają Zbawiciela jako proroka mniejszego od Mahometa. Za nim mamy niewiernego Tomasza Lisa, który otrzymał znak od Boga (udar niedokrwienny z porażeniem twarzy), bo lubił brylować w pogańskich szczekaczkach.

    W tej grupie są też dyskryminowani „spółkujący inaczej” z przykładem ofiar: pastorem Robertem Biedroniem (Europosłem) i jego żoną-mężem Krzysztofem Śmiszkiem (posłem RP). To wszystko jest już opisane, ale pragnienie powrotu do władzy odbiera rozum...

„Nie-Boska komedia” Zygmunta Krasickiego „Przedwiośnie” Stefana Żeromskiego  „Folwark zwierzęcy” George'a Orwella, gdzie zwierzęta przegoniły gospodarza, ale zamiast sielanki zaczęły rządzić świnie!

   Nic dla takich nie znaczą fakty ludobójstwa Lenina i Stalina, Mao Zedonga, który w „wielkim skoku” zagłodził miliony swoich wieśniaków, a teraz wzorem jest klan Kimów (zjedli już swoje psy), gdzie jest sama agentura kłaniająca się do ziemi ludobójcom.

    Eucharystia ułożyła się pionowo wzdłuż jamy ustnej. Dotychczas nie wiem, co to oznacza, a dzisiaj trwało to bardzo długo. Następnego dnia w tej intencji odmówię całą moją modlitwę... 

                                                                                                                                 APeeL

 

www.polityka.pl (blog Jana Hartmana: Zapiski nieodpowiedzialne)

03.01.2021 Jan Hartman „Królowa Janda i król Seweryn się znaleźli”

     Jasio Hartman, który jest sumieniem naszego narodu...stanął w obronie „pokrzywdzonych” przez los, którym „srają na głowę” (to wcześniejsze słowa królewny Jandzi). Dobrze, że od razu nie atakuje Kościoła Świętego, bo - dosłownie i w przenośni - jest członkiem Antykościoła („fartuszkowym”).

    Szatan małpuje Boga Ojca i przed tym kaznodzieją ulicznic już niedługo będzie otwarta droga do jawnego otworzeni Antykościoła. Wciąż pisze o jedności Kościoła i Tronu w RP, ale całkiem zapomniał, że bezpieka świątynna wymusiła na Piłacie ukrzyżowanie Pana Jezusa, naszego Zbawiciela (śmierć haniebna).

    Teraz prof. Jasio czyni to ponownie na rożne sposoby: uczestniczy w Paradach Grzeszności, popiera ciemiężonych przez reżim „spółkujących inaczej” oraz promuje wszelkie wszeteczeństwa: wyuzdanie, lubieżności, perwersje, wulgaryzmy, zboczone preferencje seksualne, sodomię, itp.

    Miły prof. Jasio - promowany przez opcję gorszycieli - powinien otworzyć sobie blog w więzieniu: to słowa S. Niesiołowskiego, a tutaj moje, fundamentalisty katolickiego....

   Ten obrońca (marnuje talent) tłumaczy się dlaczego porusza ten temat i na pewno dalej będzie pisał o reżimie i krzyżował Pana Jezusa szerzeniem grzeszności. To jest ewidentne opętanie intelektualne (nieznane, bo nie daje jawnych objawów: jak plucie gwoździami, szczerzeniem zębów oraz łapaniem za siekierę).

  Jasio zabija słowem, aby chwaliła go dzicz pogańska. Złapanie na przestępstwie (można powiedzieć, że członkach czerwonej mafii) i ich krytykowanie to nagonka, którą sam stosuje codziennie na Kościół Święty i demokratycznie wybraną władzę (był za puczem ulicznic).

   Ci, których oburzają przestępstwa wybrańców to „gawiedź (…) gotowa skoczyć do gardła (…) tylko za to, że jesteś kimś". Jego opcja tak czyniła po rewolucji i ma to we krwi. Świeckie elity, obłowione to bożki...

   Tak jak zapowiedziałem; w ramach swojego srania (słowa królewny Jandzi) napadł na biskupów, którzy „nie wysiadują godzinami w kolejkach do przychodni”. Nie wie głupi Jasio, że teraz nie ma kolejek tylko przyjęcia na godzinę z minutami.

   Pisze też o Kaczyńskim (na pewno ma lekarzy osobistych jak Putin lub Kim). Nawet wspomniał o szczepiącym się śp. Janie Pawle II na którego niedawno wymiotował. Zarazem płacze nad Leszkiem Millerem (nie wspomina o żonce)...”nie ważne jak mężczyzna zaczyna, ale jak kończy”. Nie wspomniał też o walizce z dolarami przewiezionym z Moskwy. Wg niego pan Leszek jest „odrzucony przez Kościół” i dlatego miałby czekać w kolejce.

   Już dawno nie czytałem takich demonicznych teorii...właściwie brat Jasio powinien trafić do do więzienia, bo władzę ma reżim. Pisałem na jego blogu, aby stanął w mojej obronie: psychuszka za protest przeciwko zbezczeszczenie miejsca świętego przez psychiatrę VIP-a podobnego do królewny Jandzi i ciężko schorowanego i starego pana Leszka. W dalszej obronie Jasio wskazuje, że pani Maria Seweryn to jego znajoma.

   Proponuję zaszczepić Jasia od wścieklizny i głupoty, bo jutro może być za późno. Ja za dwa słowa o mojej łasce wiary straciłem pr. wyk. zawodu lekarza 4 miesiące przed przejściem na emeryturę. Powinien być też zaszczepiony na żółtą zarazę jako „dający przykład innym”. 

   Przecież jest w grupie ryzyka (czyli bliski szaleństwa). Szczepienie i na wszelki wypadek kaftanik, bo pogotowie w nawale pracy może zapomnieć zabrać.

   Bronieni to „bardzo znani, mający autorytet i duma narodu (…) którym niegodni są buty czyścić”), to pewnie dobrze, że zostaną dla przykładu zaszczepieni na samym początku”. Zobacz, co głosi opętany: ”Państwo powinno takich ludzi wozić limuzynami na sygnale i zwalniać z podatków”.

   Całkiem załatwił bronionych, którzy powinni się ukorzyć, przeprosić i dać coś na cel charytatywny (złożyć się). Tak jak stwierdziłem wcześniej Jasio wraca do winy reżimu i biskupów: „Na razie przywileje mają Miśkiewicze, Kaczyńscy i biskupi, bo taki to jest kraj i taka jest w nim kultura”.

   Zobacz język demona dotyczący: „ekstatycznych popisów świętego oburzenia zawistnych obłudników”. To diabelski celebryta! Powtórzę trzeba go zaszczepić od wścieklizny i głupoty. Dlaczego nie ukarze się www.polityka.pl?

  Tam popełniono przestępstwo, bo moje komentarze (Teista) załatwiono kilkoma podobnymi nickami robiąc ze mnie wariata. Na jednym blogu nigdzie nie ma trzech Teistów (Teista, Teista1, Testa2).

   Królewna Jandzia popełniła winę małą (wg Jasia), ale jej grzech jest wielki, bo jest autorytetem moralnym na świeczniku...

    Kończy wszystko szyderstwem, że jego jacyś przodkowie dla kariery wybrali chrzest…

                                                                                                                  APeeL 

 

 

02.01.2021(s) ZA SPISKUJĄCYCH PRZECIW BOGU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 styczeń 2021
Odsłon: 864

     Na Mszy św. o 7.15 z późniejszą litanią do Matki Bożej i błogosławieństwem Monstrancją zostałem zaatakowany przez szatana. Przez całe czytania zalewał mnie nienawiścią do kolegów z samorządu lekarskiego, którzy na rozkaz służb specjalnych zrobili ze mnie chorego psychicznie.

   Dzisiaj nie zabija się strzałem z pistoletu, ale słowem (plotką, obmową, zarzutem i zastosowaniem sowieckiej psychuszki). To błąd służb okupacyjnych (2007/2008), ponieważ ujawniono swoich ludzi (wg Wojciecha Cejrowskiego odkryli się). 

    Tak też było podczas obecnej Rewolucji Ulicznic, gdzie 200 generałów w czerwonych czapeczkach napisało protest – ostrzeżenie przeciwko demokratycznie wybranej władzy. Dziewuchy w okresie pandemii maszerowały pod domy posłów w asyście MO. To „słaba płeć” wagi około 100 kg z mocnymi głosami. Zobacz jawną – prowokacyjną bezkarność. 

    Podobnie uczyniono ze mną. Jeżeli dochodzisz sprawiedliwości, a bardzo trudno jest udowodnić, że jesteś zdrowy psychiatrom ateistom...agenturze zaprzedanej poprzedniej władzy. To właśnie wykorzystuje szatan, który omamił głupie duchowo niewiasty, które wkraczały na Misterium jakim jest Msza św.

    Zgłupiała też posłanka Joanna Scheuring – Wielgus do której zadzwoniłem dzisiaj z ostrzeżeniem, bo jej kłopoty – jeżeli nie nawróci się – zaczną się dopiero po śmierci. To osoba ustawiona życiowe, chyba agentka, bo tylko tacy są obdarzani, zostają posłami i walczą o „demokrację” ramię w ramię ze spółkującymi inaczej...”demokrację” typu „róbta, co chceta”.

   Zgubiła ją pewność poprzedniej władzy, że przewrót uda się i wszystko będzie tak, jak było. Zaleciłem, aby przeprosiła katolików i nawróciła się…

    Od Ołtarza św. popłynęły słowa (1J 2,22-26): „Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna”. Tacy wprowadzają w błąd i zamykają się na życie wieczne.

    Natomiast Jan Chrzciciel pytany - przez wysłanych z Jerozolimy kapłanów i lewitów – kim jest odpowiedział (J 1, 19-28): „Jam głos wołającego na pustyni (…) Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała”.

    Eucharystia oddaliła atak demona, słodycz i pokój zalały serce. Na kolanach odmawiałem litanię przed Monstrancją. a przede mną 80-letni kapłan, przez cały czas klęczał głęboko pochylony.

    Teraz, przed zapisem tej intencji Pan Jezus mówi do mnie („Prawdziwe Życie w Bogu” t.6 str. 91), że nadchodzi czas wielkiego buntu, trwa bowiem spisek pomiędzy pasterzami. „Nędznik powstanie wkrótce i jego siły przyjdą znieważyć Świątynie – Twierdzę. Usuną Stałą Ofiarę i ustanowią na to miejsce ohydę ziejącą pustką”. Szatan uzna siebie za większego od wszystkich bogów, a tym, którzy go uznają powierzy zaszczyty i władzę. Nadchodzi czas wielkiej udręki...

    W tym czasie prof. Jan Hartman 1 stycznia 2021 r. życzył Polakom „Szczęśliwych lat dwudziestych!” Nie opanował się, aby nie bluźnić przeciwko katolikom: „Nasze dzieci nie dadzą się już kupić za parę złotych i jarmarczne dewocjonalia czy orzełki. Żadne „pisy” ani sługi boże nie mają już na nie wpływu. Sztafeta tumanienia narodu z pokolenia na pokolenie została przerwana. To też jest zwycięstwo tego 20-lecia”.

    Pasują tutaj słowa z piosenki Jacka Kaczmarskiego: „Bajka o Głupim Jasiu”: Ojców dom pożegnał Głupi Jasio. Szukać Wody Życia rad nie rad. (…) Prawda to, że ci rozumu brak!"

    Wyszedłem i przez 1.5 godziny wołałem do Boga Ojca w intencji tego dnia...

                                                                                                              APeeL

 

01.01.2021(pt) ZA LUDZI NIEODPOWIEDZIALNYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 styczeń 2021
Odsłon: 844

Św. Bożej Rodzicielki Maryi

    Dziwne, bo tuż przed północą znalazłem się na blogu prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne). Tam dałem komentarz (Teista), który w całości jest na mojej stronie: 12.09.2020 ZA WYDAJĄCYCH ZŁE OWOCE. To okaże się nieprzypadkowe, bo przed Mszą św. o 7.00 napłynie intencja modlitewna tego dnia.

    Na pewno kogoś zaciekawi jak mistyk świecki spędza Nowy Rok. Musisz zrozumieć, że taki człowiek widzi ten świat od Boga Ojca. Podkreślę świat, bo cóż oznacza kult przejścia z dnia 31 grudnia / 01 stycznia. Dzień jak dzień, a przed nami w i e c z n o ś ć.

   Ludzkość podziwia huk petard (szkodzących naturze) z fajerwerkami, a ten czas powinniśmy zaczynać na kolanach i w „worach pokutnych”, bo trwa pandemia, w Chorwacji płaczą po trzęsieniu ziemi, głód wszędzie zbiera żniwo i bezkarnie morduje się niewinnych (Boko Haram). Przecież ONZ powinien mieć prawdziwe siły zbrojne...

    Wczoraj na Mszy św. „patrzył” obraz Pana Jezusa Miłosiernego...jakby przypominający się, bo prośby o Jego Łaski jakby spowszedniały. Tuż po północy podziękowałem Bogu Ojcu za poprzedni rok i prosiłem o ochronę, bo tyle jest niebezpieczeństw.

    Nowy Rok zacząłem o 6.00 „Aniołem Pańskim”, gdzie dodaję słowa z pieśni: „Ty nam błogosław, ratuj w potrzebie i chroń od zguby, gdy zagraża cios”. Na Mszy św. popłynie błogosławieństwo (Lb 6,22-27), które ministrant czytał szybko, cicho, niewyraźnie i mylił się. To jest niedopuszczalne. Sam często mówię te słowa do ludzi:

„Niech pana/panią Bóg błogosławi i strzeże

Niech rozpromieni nad panem/panią Swoje Oblicze

i obdarzy łaską oraz pokojem”...

    W Ew (Łk 2,16-21) była mowa o pasterzach, którzy przybyli do Betlejem, a w kazaniu proboszcz poruszył sprawę ataków na kapłanów („księża na księżyc”) z zapytaniem: kto wówczas będzie błogosławił ludzi?

    Szkoda, że nie wspomniał o dokonywaniu przez nich Cudu Ostatniego (Eucharystii). W to miejsce wymieniał obowiązki wierzącego, który ma być u spowiedzi przynajmniej raz w roku. Zgrzeszyłeś, spowiadasz się z obowiązku, a w tym czasie nie przystępujesz, a co gorzej przystępujesz do Eucharystii!

    Ktoś to ustalił w Watykanie, aby nie „obciążać” wiernych Chlebem Życia dla duszy, ale w tym czasie „resztkę Pana” obciąża się różnymi zbiórkami...nawet przez cywili. Wyznawcy „róbta, co chceta” zawsze czyhali na wychodzących ze spotkań z Panem Jezusem.

   Eucharystię trzymałem w ustach jak największy skarb stając się później duszą-człowiekiem z zesłabnięciem w ciele, które ratuje sen.

   W prowadzeniu przez Boga w TVP3 W-wa trafiłem na wstrząsające wykonanie kolędy: „Mizerna, cicha, stajenka licha” (zespołu ENEJ) granej z instrumentami dętymi, na inną melodię...i w wielkim smutku. Słowa tej kolędy zawierają całą prawdę naszej wiary:

    „Mądrość mądrości, światłość światłości, Bóg-człowiek tu wcielony (…) Słowo się Ciałem stało. (…) Przepaść zawarta, upadek czarta, zstępuje Pan nad pany. Hej, ludzie prości, Bóg z nami gości, Skończony czas niedoli. On daje siebie, chwała na Niebie, Pokój wam dobrej woli (…)”…

   W intencji tego dnia poświęciłem Mszę św. z Eucharystią oraz litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa z późniejszym błogosławieństwem Monstrancją. Po wyjściu przez 1.5 godziny odmawiałem modlitwę, a w tym czasie przepłynęły:

- moje nieodpowiedzialne wyczyny

- opcja bluźnierców Urbana i Hartmana, opętani „przywódcy” Parad Grzeszności i Rewolucji Ulicznic

- wszelkiej maści dyktatorzy w tym Mao (zagłodził na śmierć kilka milionów wieśniaków) oraz obecny Kim (z głodu zjedzono wszystkie psy)

- wrogowie jedynie prawdziwej wiary katolickiej...

                                                                                                                           APeeL

 

 

31.12.2020(c) ZA TYCH, KTÓRZY LEKCEWAŻĄ CHWILĘ OSTATNIĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 31 grudzień 2020
Odsłon: 902

    Na Mszy św. Apostoł Jan przekazał w liście (1 J 2,18-21): „Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, Antychryst nadchodzi (…) nie wszyscy są naszego ducha”.

    Psalmista wołał wprost ode mnie (Ps 96), aby śpiewać i tańczyć, niech weseli się ziemia i niebo, bo Pan przybył i jest przy każdym z nas, a nawet w nas...jako dusza. Piszę to w transie, bo to słowo jest bardziej znane niż: ekstaza, uniesienie, euforia, zauroczenie, szczęście...tutaj Boże!

   To dusza pragnie powrotu do Deus Abba, a pozwoliła na to Męka Pana Jezusa, który musiał pokonać Siebie, aby nie zgładzić jedną myślą barbarzyńców. Wiedział, że wówczas nie otworzyłby naszej Ojczyzny Prawdziwej.

    Na  w Ew (J 1,1-18) padną słowa: „Pojawił się człowiek posłany przez Boga - Jan mu było na imię. Przyszedł (...), aby zaświadczyć o światłości”. Świat nie poznał Pana Jezusa...nawet „swoi Go nie przyjęli”. Ci, którzy Go przyjęli stali się dziećmi Bożymi.

    Eucharystia ułożyła się w kulkę, a w sercu pojawiło się poczucie „toczenia się wszystkiego”. Podczas zapisywania tych przeżyć popłyną słowa piosenki „jak szybko płynie czas”, a właściwie nasze życie.

    W przychodni - w obecności personelu - zapytałem żartobliwie pacjenta: ile lepiej mieć lat? Jak pan odpowie prawidłowo to wygra pan 2 zł. Uśmiechał się i powiedział, że tyle ile ma (czyli 50).

   W tym czasie odezwał się były sekretarz POP-u stwierdzając, że najlepsze lata były podczas istnienia Partii. Powiedziałem mu przy śmiejącej się rejestratorce, że to jest jasne, ponieważ wszystko był na „p”: pieniądze, pijaństwo, palenie oraz grzeszne słówko „lempartowe” (prof. Miodek ma wprowadzić je do naszego języka)…

   Zdziwiłem się tym snem, ponieważ intencję w/w miałem już odczytaną na Mszy św. a kolega sekretarz jest po drugiej stronie. Uczestnicy pogrzebu dali na gregoriankę, ale rodzina uważała, że trzeba przychodzić do kościoła i odwołała wszystko (nie mieli takiego prawa). Niedawno interweniowałem w tej sprawie, ale pamięć o zmarłych jest ulotna...

    Teraz, gdy to zapisuję Anna Jantar śpiewa:

„Nic nie może przecież wiecznie trwać. Co zesłał los trzeba będzie stracić.

Nic nie może przecież wiecznie trwać. Za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić”...

    Musisz zrozumieć, że jesteśmy duszami, które otrzymały ciała ciągnące nas do ziemi. Stąd różne pomysły na budowanie szczęścia na ziemi. Wykorzystuje to Belzebub wciskając boskość różnym władcom. Dowiedzą się wszystkiego za chwilkę, bo nie wiem jak wyrazić w ułamku 100 lat w stosunku do wieczności.

    Bóg Ojciec wszystko urządził cudownie: każde zwierzę kocha życie, ucieka w niebezpieczeństwie, nawet ryby pragną wyskoczyć z sieci (dobrze wiedzą, co im grozi). Ci, którzy nie mają przebudzonych dusz nie wiedzą, że ich niezaspokojone tęsknoty są wynikiem pragnienia powrotu do Domu Ojca... 

    Zdziwiłem się tekstem piosenki Tau (https://www.tekstowo.pl/piosenka,tau,wiecznosci.html): ”Sto lat, sto lat życzy Tobie świat. Niech sobie życzy stary dziad. Ja życzę Ci wieczności, ha!”

    "Mam ducha, ciało, umysł (…) Przecież jestem Bożym dzieckiem (…) Jestem katolikiem i Polakiem, czyli wszystko się zgadza. (…) Ja życzę Ci wieczności, hej! (…) Jezus da nam wieczne życie. Wieczne życie, kumasz? (…) I właśnie tego Tobie życzę, wiesz czego? Nie tego, co świat (…) Życzę Ci obfitości łaski Błogosławieństwa Bożego (…) Pamiętaj - On jest Władcą czasu i życia”.

    Zdziwiłem się, bo sam to wszystko głoszę. Don Wasyl dodał w swojej piosence: „Jedno jest niebo dla wszystkich. I jedno jest słońce nad nami. A my jak dzieci pragniemy, wielkiej miłości”...

    Wyszedłem na spacer i przez 1.5 godziny wołałem do Boga Ojca w mojej modlitwie. Czy wiesz jak została potwierdzona intencja? Trafiłem na wycinkę drzew z rozdrabnianiem rozgałęzień na proch...  

                                                                                                                               APeeL

 

 

30.12.2020(ś) ZA PRAGNĄCYCH TRWAĆ NA WIEKI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 grudzień 2020
Odsłon: 985

    Na Mszy św. o 6.30 stałem pusty, a dotarły tylko słowa św. Jan Apostoła, który powiedział (1J2,12-17): „Nie miłujcie świata ani tego, co jest na świecie! Jeśli kto miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca. Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia nie pochodzi od Ojca, lecz od świata. Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki”.

    Właśnie przepisuję intencję z 26.04.2001 i pasują tutaj słowa z Ew. (J 3, 31-36). Pan Jezus wskazał: „Kto przychodzi z wysoka, panuje nad wszystkimi, a kto z ziemi pochodzi, należy do ziemi i po ziemsku przemawia. (…) Ten bowiem, kogo Bóg posłał, mówi słowa Boże (…) Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; kto zaś nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz grozi mu gniew Boży”.

   To wielka prawda i wie o tym każdy mający łaskę wiary, a szczególnie mistyk. Wyjaśniło się zarazem rozmyślanie o trzech „naszych” stacjach telewizyjnych:

1. Superstacja utworzona przez towarzyszy z poprzedniej władzy („wielki skok”), która początkowo specjalizowała się w napadaniu na wiarę katolicką. Co im odbiło, że pozwalali na wyczyny Kuby Wątłego (nazywałem go „Czubą Wstrętnym”) z Mariuszem Gzylem, szczególnie parszywym zgrywusem ze wszystkiego, co jest święte w wierze katolickiej.

    Nawet dzwoniłem do nich podczas trwania „Krzywego zwierciadła” (właściwie „Zezowatego” i to w lewo), zgłosiłem ich do prokuratury, która chciała dowodów. W końcu ktoś podał ich do sądu, firma zapłaciła wysoka karę, przegonili bluźnierców i teraz są „obojętni duchowo”. Kraj katolicki, a u nich cisza.

   Dzisiaj ich wyczyny kontynuuje mason prof. Jasio Hartman (www.polityka.pl Zapiski Nieodpowiedzialne). Nie ujawni tego i udaje lewicę. Portal też prosi się o taką karę. To taka sama lewica jak pastor Biedroń (pomylił powołanie) ze spółkującymi inaczej. Profanowali nawet procesję Eucharystyczną i Mszę św. z nomem omen "biskupem" Niemcem. Po co im tacy?

   Bezbożnicy lubują się w ceremoniach, które wcześniej mieli podczas 1 Maja i Rocznicy Rewolucji Październikowej. Sam podczas ich „procesji” nosiłem czerwoną flagę, bo biało czerwone pierwsi łapali cichociemni koledzy...

2. Polsat tak jak „Super express” lubi „rozdawać medaliki”, ale dbają, aby nie ranić uczuć ateistów-nihilistów...

3. TeWałN przycichł trochę po fiasku Rewolucji Ulicznic (pragnienie ludobójstwa z puczem). Towarzyszyli na żywo i byli organizatorami puczu (poprzez ustalone znaki wiemy, gdzie się zbierać). Nie pokazują już Borysa-Budki, bo odstrasza wyborców oraz Kierwińskiego, który mówi wciąż to samo. Nie promują też PO, która wg Olechowskiego nie nadaje się do przejęcia władzy.

    Szymon Hołownia pojawił się u „Stokrotki”: co mu odbiło, aby grać lidera partii (brak charyzmy, typ zachowania „B”, figurant). Gwiazdka Tuska spadła, a odgrzewany prezio Bronek marnieje w oczach w Ruskiej Budzie. Etatowy „Koń, który mówi”, któremu nic nie brakowało przeniósł się na Sycylię.

   Dlaczego Adam Michnik przystąpił do profanacji Matki Bożej Niepokalanej? Nie wiedział, że Rewolucja Ulicznic upadnie. Może mu kazali? Tak jest, gdy oddajesz swoją wolną wolę i stajesz się komisarzem.

   To przepłynęło błyskami...nie wiem dlaczego, ale miałem pokazaną opcję, która przemija jak ten świat. Na dodatek oglądałem ukrywane rządy bolszewików w Chinach (rządy Mao 1958-1962), który od szatana zagłodził bez powodu miliony swoich rodaków mieszkających na wsi (tak jak ruscy Ukraińców).

   W tym czasie miał magazyny pełne żywności i w Pekinie bawiono się. Zobacz, co demony wyprawiają w głowach lewicy. W tym czasie tow. Putin chciał naśladować Stalina. Chodzi o wieczną pamięć i trafienie do panteonu wielkich tego świata, którzy później spotykają się w Czeluściach.

   Tam witani są przez podobnych sobie; „ty też tutaj Wołodia?" Trafiają na smród, ciemności z jękiem dręczonych dusz mających świadomość, że to będzie trwało wiecznie. Wyobraź sobie przy tym ohydę demonów... To odskok od intencji pokazujący dwa światy.

    Po Eucharystii, która połknąłem podczas błogosławieństwa kończącego Mszę św. wołałem tylko: „jak tutaj dobrze u Ciebie Panie, jak miło jest Twoja Świątynia Boże mój...Jezu, Jezu, Jezu!”. Ty, który to czytasz porzuć ten świat (chodzi o serce), bo wszystko jest prawdziwe w naszej wierze. 

   Czy wiesz jak zakończył się ten dzień? Wyszedłem w ciemność i pierwszy raz w życiu odmówiłem moją długa modlitwę za trzy dni. Zobacz tytuły intencji:

1. za przechodzących gehennę

2. za bezskutecznie czekających na pomoc

3. za pragnących trwać na wieki...

                                                                                                                 APeeL

 

Aktualnie przepisane...

26.04.2001(c) ZA OFIARY ZŁA

   Zaczynam przepisywać to świadectwo wiary (29.12.2020), a w TVN pokazują obrazy trzęsienia ziemi w Chorwacji i państwach sąsiednich. Tyle ten kraj wycierpiał. Tracisz wszystko, a pod gruzami domu leży twoja rodzina.

   Dzisiaj jest rocznica wybuchu w elektrowni atomowej w Czernobylu (26.04.1986). To bardzo ciężki dzień, ponieważ z wieloma chorymi schodziło bardzo długo. Cała Polska żyje zabójstwem 11-latka przez nauczycielkę.

    Z radia popłynie informacja o aresztowaniu policjantów pracujących z mafią kradnącą samochody, a jest to wielka tragedia dla całych rodzin. Powodzie sprawiają wielkie nieszczęścia, jeszcze pożary domów ze śmiercią dzieci, poparzeni. Tragedia nałogu córki, zaczepiał mnie alkoholik o wsparcie.

   Przepłynął cały świat nieuleczalnie chorych AIDS, BSE (palono zwierzęta w Anglii), ofiary wypadków...właśnie autobus spadł w przepaść.

   Po Eucharystii trzy razy odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. Cały czas towarzyszyły mi ofiary Czernobyla.

   W tym czasie bezpieka świątynna (Sanhedryn) przesłuchiwała apostołów, którym zakazano nauki „w to imię” (Dz 5, 5, 27-33). Piotr odpowiedział, że „trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi (…) Bóg naszych ojców wskrzesił Jezusa, którego straciliście, zawiesiwszy na drzewie. (...) Dajemy temu świadectwo my właśnie oraz Duch święty, którego Bóg udzielił tym, którzy Mu są posłuszni. Gdy to usłyszeli, wpadli w gniew i chcieli ich zabić”.

   Pasuje tutaj Ew (Łk 2, 36-40) z Mszy św. (dzisiaj, gdy to przepisuję 30.12.2020): staruszka (84 lata), wdowa prorokini Anna trafiła na przyniesienie Jezuska do świątyni „sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy”.

   Wciąż trwa moja sprawa (2007-2020), bo za obronę wiary i krzyża Pana Jezusa zrobiono ze mnie chorego psychicznie. Lekarze, funkcjonariusze publiczni, „Sanhedryn” bezbożników od 12 lat nie chce przyznać się do błędu (to „zaleta” bolszewików, a tak się zdradzają).

    Samorządy zawodów zaufania społecznego powinno się przegonić, bo siedzą tam lisy i dworaki, nawet zrobili specjalnego komisarza, który rządzi za prezesa Jankowskiego (w OIL w W-wie). Na ten moment psalmista zawołał (Ps 34): „Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, by pamięć o nich wymazać”...

                                                                                                                            APeeL

 

 

  1. 29.12.2020(w) ZA BEZSKUTECZNIE CZEKAJĄCYCH NA POMOC
  2. 28.12.2020(p) ZA RODZICÓW ZABIJAJĄCYCH DZIECI NIENARODZONE
  3. 27.12.2020(n) ZA RODZINY PRAGNĄCE ŚWIĘTOŚCI
  4. 26.12.2020(s) ZA TYCH, KTÓRZY PRZEŚLADUJĄ WYZNAWCÓW CHRYSTUSA
  5. 25.12.2020(pt) ZA TYCH, KTÓRZY WIARĘ TRAKTUJĄ JAKO CHOROBĘ
  6. 24.12.2020(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CZEKAJĄ NA CIEBIE, JEZU
  7. 23.12.2020(ś) ZA PRZECHODZĄCYCH GEHENNĘ...
  8. 22.12.2020(w) ZA TYCH, KTÓRZY PCHAJĄ SIĘ NA WIECZNE POTĘPIENIE
  9. 21.12.2020(p) ZA KOCHAJĄCYCH BOGA PONAD ŻYCIE
  10. 20.12.2020(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE BOJĄ SIĘ BOGA

Strona 357 z 2410

  • 352
  • 353
  • 354
  • 355
  • 356
  • 357
  • 358
  • 359
  • 360
  • 361

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2709  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?