- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 736
Na dalekim wyjeździe pogotowiem trafiłem na pijanego i zakrwawionego młodzika, który w mojej obecności uderzył w twarz swoją żonę. To wywołało krzyki i przekleństwa.
Po dłuższych prośbach udało się zabrać rozbójnika, który dalej złorzeczył. W ambulatorium na rankę przykleiłem plasterek i przekazałem go policji, która około 3.00 wypędziła go. W tym działaniu chciałem pokazać mu, że dom to świętość, a żona to dar Boga! Czy kiedyś to zrozumie?
Wrócił czas, gdy sam uderzyłem tak moją przyszłą żonę, bo broniła swojej czystości! Zadrżałem wewnątrz, a łzy zalały oczy; "jak się wówczas czuła Jezu mój"? W mojej duszy rozległ się krzyk z prośbą do Zbawiciela o to, abym stał się dla niej bardzo dobry i wytrzymywał zło, które może spotkać mnie z jej strony.
Znowu zrywają, ale już do nieszczęścia, bo młody mężczyzna spadł z wysokości podczas obrządzania zwierząt: zgruchotana miednica i staw barkowy...wszystko skrzypi, a pacjent krzyczy.
Od rana mam pragnienie pojawienia się w domu i bycia z żoną. Nie udaje się, bo pacjenci napływali aż do godziny 14.00. Teraz jemy z jednej patelni, a żona w podzięce pocałowała mnie w policzek!
Jak oddzielić codzienne życie od służby Jezusowi? Po wezwaniu przestajesz być normalnym i masz pragnienie głoszenia Ewangelii...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 943
Wstałem z ciężką głową i w - poszukiwaniu mocy, bo przede mną ciężki dzień pracy - otworzyłem „Dzienniczek” s. Faustyny, gdzie były Słowa Pana Jezusa: „Ja zawsze jestem w sercu twoim”.
Po ruszeniu samochodem słuchałem nagranej mszy radiowej, gdzie padły słowa kapłana: „Siostry i bracia w Chrystusie”. Ja jestem bratem Chrystusa. Pan Jezus wprost mówi: „przyjdź do Mnie w swoim utrudzeniu!" Wróciła siła oraz ujrzenie mieszania się udręk ziemskich z napływającymi łaskami Boga. Większość nędzników podobnych do mnie uważa, że należy im się więcej niż posiadają!
Teraz w gabinecie lekarskim jest starowinka, która ma łzy w oczach. Przyszła do mnie piechotą (8 km)! Rozmawiamy o śmierci. Widzę, że przyjmuje moje słowa: „proszę nie bać się śmierci, bo jesteśmy na wygnaniu, gdzie króluje zło, różne cierpienia, a w tym choroby i starość...tylko przez śmierć możemy wrócić do Boga i Niebieskich Pałaców!"...
- Pan to „święty człowiek”...stwierdziła.
Poza kolejką biorę podobną, której nie chciano przepuścić, a wiem, że modli się za mnie. Podczas wychodzenia powiedziała: „Niech Bóg pana błogosławi...mówię zawsze za pana cząstkę różańca”. Pracowałem z wielką radością w sercu, bo czuje napływ mocy Bożej.
Przykrość, bo nagle zmarł mój wieloletni pacjent...wczorajszej nocy zabrałem go do szpitala, bo nie rozpoznano w porę typowego zawału serca!
- Co?...wyzwolił się pan od niego?...zapytała zaczepnie rejestratorka.
Nic nie odpowiedziałem, bo mój smutek był wynikiem jego trwania do końca w odwrócenie od wiary i Boga. To była ofiara poprzedniego systemu. Kilka razy rozmawialiśmy, ale on tylko słuchał...
Po 7 godzinach pracy w przychodni (bez wytchnienia) pędzimy na sygnałach karetką z krwotokiem po porodzie spowodowanym przyrośniętym łożyskiem. Ja siedzę obok rodzącej z maleńkim noworodkiem na kolanach. Moje serce zalała radość, ponieważ ujrzałem pocieszenie od Pana Jezusa...
W tym czasie powtarzałem „Zdrowaś Maryio...Zdrowaś Maryio”, a przypomniało się zapytanie jakiegoś przewrotnika: „czy nie nudzi się Naj. Maryi Pannie taka modlitwa?”
Ta modlitwa nie jest potrzebna Matce Bożej! Ta modlitwa jest potrzebna mnie, matce po porodzie i dzieciątku! Teraz pytam, a matka uśmiecha się:
- Jakie będzie miał imię?...może to będzie przyszyły święty?
Wszystko skończyło się dobrze. Wracamy. Chwilka odpoczynku. W Fiacie siedzą dwie młodziutkie zakonnice w czarnych chustach na głowie. Podszedłem do nich i pokazałem „Dzienniczek”...”tak, tak znamy!”
Tam właśnie przeczytałem słowa Pana Jezusa: „nagradzam za cierpliwy trud - nie za pomyślny wynik!” Zobacz odwrotność, bo dla nas liczy się efekt przychodzący bez trudu!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1040
Na dyżurze w pogotowiu nie mogłem spać z zimna. To wstyd, że pracujemy w piwnicach. W tym czasie układam litanię do Boga Ojca. Czy jest taka litania? Modlę, się za ludzi w górach oraz w Etiopii.
Potwierdził się sen "do przodu", bo zerwano dwa razy do ambulatorium: do szczupłego mężczyzny z czyrakiem oraz do dobrze zbudowanego i pijanego.
Myśl pobiegła do miejsc, gdzie przebywał Zbawiciel z pragnieniem ich odwiedzenia, ale w natchnieniu odczytałem: „Nie szukaj Jezusa w świecie, ale w twojej duszy”.
Po powrocie do domu ujrzałem, że jest to namiastka nieba na ziemi. „Panie Jezu, proszę Cię, gdy nadejdzie czas odejścia żony...daj jej śmierć łagodną, z modlitwą przy gromnicy”. Nie proszę tego dla siebie, bo Bóg zna moje pragnienie.
W drodze na Mszę św. o 12.00 poczułem wolność. Co oznacza Wolność Prawdziwa? To nasz powrót od Królestwa Bożego i wieczny pobyt z Bogiem Ojcem. Stamtąd przybyłem tutaj (wygnany z miłości) i tam powrócę. Kiedy to się stanie?
Przypuszczam, że na tym zesłaniu mam nauczyć się być posłuszeństwa (tak jest u zwierząt) czyli dokładnego wykonywania Woli Boga Ojca. Wokół mnie jest pełno „wolnych” ludzi w zrozumieniu naszym (posiadanie daje możliwość czynienia tego, co się chce), ale ta „wolność” to zniewolenie (niewola posiadania)! Na ziemi nigdy nie uzyskamy Wolności Prawdziwej!
Zauważyłem, że pomiędzy moim ciałem fizycznym, a duszą powstaje coraz większy rozłam...żądze nie załamują już z lekkością duszy!
Msza św. jest długa, ale prawdziwe uniesienie trwa 5-10 minut...tym razem na początku! Wszyscy wracali z kościoła...jacyś dziwnie zadowoleni i mili.
- Co było w 56 w Poznaniu?..pyta syn.
- Czego szukasz w świecie?...później był rok 70...80 i będą następne.
W TVP trwa serial o RPA, a myśl wróciła do wolności. Zawołałem do Boga w intencji Nelsona Mandeli...”Jezu mój pomagaj temu człowiekowi".
„Boże Ojcze Wszechmogący, Jezu mój...jak pięknie to wszystko urządzone”, bo teraz budzi się Albania! "Ty, Panie dajesz wolność na ziemi ludziom i krajom". Nam śmiertelnym nędznikom wydaje się, że coś wywalczamy, że na coś zasłużyliśmy! „Proszę Cię, Boże Wszechmogący...proszę Cię Jezu o pokój dla Bejrutu.”
Chwile wytchnienia na działce, a w otwartych drzwiach budki zatrzymał się zajączek. Dwoje samotnych w jednym miejscu. Dopiero po chwilce zauważył mnie i uciekł przestraszony.
Teraz płynie film o łagrach radzieckich: „Donos na samego siebie". W moich oczach pojawiły się łzy, bo wielu w takich momentach ocenia Boga. Później nagły przeskok do Audrey Hepburn...jedno dziecko z tym, drugie z innym, a od 10 lat jest z trzecim mężczyzną.
Natomiast pan Kieślowski tłumaczy się dlaczego ludzie wyłączali telewizory, gdy emitowany jest „Dekalog”. To proste, bo człowiek ze światłem ziemskim „zrobił” film o sprawach niebieskich...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1052
Podczas snu o typie eksterioryzacji znalazłem się w pobliskim szpitalu. Przeczytaj informację o tym zjawisku poniżej lub wpisz w wyszukiwarce: Gorzka prawda o OOBE i LP „Przebudzenie”.
1. OOBE - istnienie poza ciałem.
2. LD czyli z angielskiego Lucid Dream czyli świadomy sen.
Ja nie mam świadomości, że „życie nocne” to sen, bo wszystko widzę i słyszę, a rozmowy odbywają się w myślach. W tym wypadku byłem wśród znajomego personelu, który niby reagował, ale wykonywał swoje obowiązki.
Tam widziałem lekarza dyżurnego, który spał, ”rozmawiałem” też ze szczupłym mężczyzną, a innemu - z ropniem policzka - zaleciłem maść Delbetex.
Tak też jest w moich snach do przodu. W jednym z nich ujrzałem wypadek...z zabitą na pasach. Później przekazałem to w zeznaniu, bo jak wówczas określić odpowiedzialność motocyklisty, który wpadł na staruszkę? Moje sny zawsze kończą się bolesnym priapizmem i w ten sposób wracam do ciała czyli naszego opakowania.
Autor artykułu prowadzi rozważania, które przypominają obecne (opr. to 19.06.2017 r.) traktowanie terrorystów jako chorych psychicznie, a przecież Anders Breivik siedzi w więzieniu. Psychiatria wszystko „bada”, ale nie przyjmuje istnienia Szatana (uwiedzenia i opętania).
Niekiedy nawet egzorcystom jest trudno odróżnić chorobę psychiczną od opętania. Psychiatrzy leczą opętanych lub traktują ich jako zdrowych, a przez to tacy trafiają do więzienia!
Po przebudzeniu powtarzałem w myślach: "Pan Bóg jest łagodny i dobry, sprawiedliwy, prawy, Przedwieczny i Wszechmocny”...ot, taka litania do mojego Taty!
W pracy dopisywał mi humor, nawet stwierdziłem, że chciałbym nazywać się dr Bylejaki, bo wówczas miałbym więcej pacjentów. Często po pytaniu chorego do jakiego lekarza chce się zarejestrować pada odpowiedź: do byle jakiego!
Kolega niespodziewanie zmienił kolejkę wyjazdową i dzięki temu jedziemy karetką do odległej wioski, a w tym czasie Michael Jackson śpiewa pieśni typu gospels. Moje serce zalała tęskna miłość do Pana Jezusa, a dusza wołała:
"Powiedź Jezu jak Ci jest ze mną? Gdybym umiał śpiewać - zaśpiewałby Ci! Gdybym umiał tańczyć - zatańczyłbym Ci! Gdybym mógł oddać Ci wszystko i jeszcze więcej, ale...Ty pragniesz tylko mojego serca!" To trwało tylko 3 minuty, a po moich policzkach popłynęły łzy. Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że jest to: dar łez!
Napłynął Berengar z Tours (ur. 988 r.), który proponował odstąpienie od Eucharystii w chrześcijaństwie, bo uważał, że św. Hostia nie jest Ciałem Pańskim. To tak, gdy teolog-filozof wchodzi w walonkach na teren święty.
Teraz czytam książeczkę, którą podała mi nasza sprzątaczka: Tadeusz M. Czerkawski „W więzieni i Łagrze 1940-41”, gdzie opisuje czas Wigilii w obozie...
”/../ chleba nie jedliśmy od rana, bo zostawialiśmy go na czas Wigilii. Wieczorem nakrywamy stolik ręcznikiem /../ kładziemy kawałki chleba, sól i cebulę. Stajemy w szóstkę wokół tego mebelka /../.z ogromnym wzruszeniem składamy sobie życzenia po wspólnej modlitwie: my katolicy, Ukrainiec, greko-katolik i młynar Żyd, który nas przepraszał, że nie zdejmie czapki i będzie się modlił na stojąco /../”...
Płynie piosenka miłosna, chłopak śpiewa o swojej miłości do dziewczyny, a moje serce ponownie zalała bliskość Pana Jezusa:
„Tylko z Tobą mogę śmiać się i płakać
Tylko z Tobą zobaczyłem barwy kwiatów
Tylko z Tobą wyruszyłem przeciw światu...Jezu! Dlaczego tak mało ludzi śpiewa Tobie i o Tobie”…
W myślach klęczałem, a w oczach miałem łzy. Na ten moment wszedł kolega dyżurny. Wiesz jak to jest, bo mężczyźni nie płaczą! Powiedz mi jak można oddzielić nasze codzienne życie od wiary w Boga czyli miłości do Pana Jezusa...miłości ostatniej!
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1013
Pan jest dobry, bo prosiłem o karanie mnie udrękami, a tu od rana napływa: „wolne...wolne”. Udało się i mam wolny dzień za nadgodziny. Załatwiłem zwykłe sprawy, ale źle się czuję, bo nie mogę zasnąć z powodu udręk i wyrzutów sumienia. Muszę kręcić głową z zadziwienia i stękać z powodu -podsuwanych kuszących - myśli i scen.
Demon zepsuje czas dany od Boga i z uporem zalewa mnie scenami z mojego grzesznego życia. To już ”stare kroniki grzesznych czynów”, które mam już przebaczone. To zarazem jest dowód na zapisanie wszystkiego. Bóg nie wypomina tego co już przeszło i jest przebaczone.
Tak czyni Szatan i jego ziemska agenta (Bezpieka)...nękają tacy do trzeciego pokolenia. To ma wyzwolić rozdrażnienie, poczucie niegodności Jezusa i Boga. Z tego powodu wielu nie pójdzie do spowiedzi...i żyje tak aż do śmierci!
Dzień poświęciliśmy na zrywanie owoców na działce, ale cały czas trwała pustka duchowa. W pewnym momencie do serca napłynął pokój Pana Jezusa: „Och! Jezu mój, gdy Ty przychodzisz cichną sprawy tego świata, blednie blask ciała, a rośnie dusza”. Poczułem napływ dobrej energii...
Ponieważ jestem na początku długiej drogi to przedstawię „analitycznie” rozróżnienie działania demona oraz strony Bożej. Zawsze zadaj sobie pytanie: kto pragnie mojego strachu, smutku, rozdrażnienia, kłamania, udręczenia jakąś powtarzaną myślą? Czy pragnie tego kochający nas Ojciec?
Kusiciel ma zadanie nas udręczyć, oszukać, zasmucić, wprowadzić w błąd. Niektóre jego natchnienia odróżnisz natychmiast w swoim sumieniu: "kup wódkę, papierosy, narkotyki, gra w karty, odmówienie pomocy, powiedzenie czegoś przykrego lub złośliwego", itd.!
Trudniejsze są natchnienia dotyczące naturalnych obaw o dzieci, przed chorobą i strachem przed śmiercią, wypadkiem, dotyczące, itd. Czyli coś „do przodu”, a efektem takiej troski demona jest nasz strach, smutek, nieuzasadnione obawy ze złością, a nawet krzykiem.
Natchnienia ze strony Bożej napływają w pokoju, nie ma tam nigdy rozdrażnienia i pośpiechu z typowym kręceniem się („nie wiem, co mam robić”) i wykonywaniem czegoś w złości. Jeżeli jesteś wierzącym to musisz zrozumieć, że istnieje Opatrzność Boża, ale większość nie wierzy w takie niewidzialne efekty ochrony.
Demon zawsze niszczy nasz pokój, a różnych obaw jest tak wiele (od okradzenia poprzez wypadki aż do napadu, a nawet wojny). Stąd skłócone są rodziny, partie i różne nacje. Nigdy od Boga Ojca nie napłynie nienawiść, brak przebaczenia oraz zatwardziałość serca z pragnieniem odwetu. Musisz ujrzeć ten bój nad nami, w świecie duchowym...bój o naszą duszę, a na końcu o dusze całej ludzkości.
Z córką dyskutowaliśmy o ciele i duszy i momencie naszej śmierci. Powiedziałem jej, że w 80% przeważa w niej ciało, które w momencie wezwania przez Pana Jezusa odpada! Wyszedłem kupić piwo i w barze chciałbym być z tymi ludźmi i mówić o Panu Jezusie! Pan Bóg dał nam wszystko...tak jak ostry nóż!
Nagle dyskutujemy z kolegą sąsiadem. To bardzo dobry człowiek i lekarz, ale „letni” katolik. Powiedziałem do niego: „nie mów nasza wiara...zakładamy...tak mówi Kościół”, bo ja przekazuję ci, że Bóg Ojciec Jest, tak jak Syn Boży i Duch Św. Jest też Matka Boża i święci oraz Szatan."
"Nie wchodź na diabelskie pole z pytaniem: dlaczego były obozy koncentracyjne, bo tam był też o. M.M. Kolbe! Nie oceniaj Stwórcy! Czy jako katolik mógłbyś na większym forum (zebraniu lekarskim) powiedzieć, że Jezus Jest!?” Zaatakowałem go z mocą, ponieważ lubi dyskutować i nie można go przekonać!
Ten dzień kończy się audycją o świecie Aniołów, które są zróżnicowane. Na ich szczycie są Archaniołowie - istoty dobroczynne i nieśmiertelne. To od nich płyną dobre myśli, doskonała sprawiedliwość, święta harmonia i zbawcze zdrowie…
APEL
PEL
- 12.07.1990(c) Pisz o Jezusie! Pisz o Jezusie...
- 11.07.1990(ś) Piszę o Jezusie z potrzeby serca...
- 10.07.1990(w) ZA OFIARY MAGII PASJI
- 09.07.1990(p) ZA PRZEŻYWAJĄCYCH KONFLIKT DUSZY Z CIAŁEM
- 08.07.1990(n) ZA PRZYTULONYCH PRZEZ PANA JEZUSA
- 07.07.1990(s) ZA ŻYJĄCYCH NORMALNIE...
- 06.07.1990(pt) Murzyn...
- 05.07.1990(c) Mówi pan lepiej...od księdza!
- 04.07.1990(ś) Przykłady pułapek demona...
- 03.07.1990(w) Droga do Nieba...