- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 356
Trafiłem na film „Polska Golgota” (1939-1945) o największym obozie świata (Syberii)...z zabijaniem głodem i chłodem. Przepłynęły też okropności obozów hitlerowskich i szatańskie barbarzyństwo bolszewików. W ręku znalazła się homilia Jana Pawła II, którą wygłosił w Sarajewie, że „jego lud umiera”. Jakże bliskie mi są wołania Jana Pawła II z jego widzeniem tego świata i tego życia. Szkoda, że słowiański następca św. Piotra nie wspomniał o Szatanie.
Zrozumiałe stało się rozmyślanie o Hitlerze i Stalinie, przecież to rocznica napaści na nasz kraj (17.09.1939). Wówczas banda ruskich przypłynęła do nas i dzisiaj jestem ich ofiarą, bo nadal rządzą u nas poprzez lisów i dworaków.
Nawet nie ma się do kogo poskarżyć, bo wokół trwają ich zaprzańcy, a niektórzy z radością szkodzą rodakom. Zniewolono naród, a wielu ma rozdarte sumienia, ponieważ nie mogą „zdradzić” diabelskiej ideologii zabierającej człowiekowi wolną wolę. Podpisując cyrograf...otrzymasz, to co potrzebujesz do trzeciego pokolenia, ale musisz czynić, co każą.
To system demoniczny, a widzimy jego owoce podczas napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę (luty 2022)...to przerażające ludobójstwo na oczach całego świata. Przykre jest to, że nawet dzisiaj lisy i dworaki są sercami przy W. W. Putinie. Wielu pragnie, aby tamta władza wróciła. Dalej trwa ich zatroskanie o świat!
Dodatkowo boleję z powodu dobrych ludzi, którzy nadal służą Polsce Ludowej w której uznano mnie za "wroga ludu". Tak Chciałbym podejść i poprosić, aby nie marnowali swojego życia, a nawet gubili siebie w oczach Boga. "Ojcze! Przebacz im ponieważ, nie wiedzą co czynią" (Łk 23,34).
"Chrystus na krzyżu udziela przebaczenia (...) jeśli przyjmujemy jego wezwanie, będzie można zapobiec egoizmowi, nacjonalizmowi i przemocy, które nadal sieją śmierć i zniszczenie". Można powiedzieć, że te słowa są wciąż aktualne!
Wraca wczorajszy dzień z manipulacjami w mass mediach: dokument o męczeństwie naszego narodu rzucono na „Teleexpress”, mimo piątku płynęły programy rozrywkowe, zblokowano też dwa programy o faszystach niemieckich, "Polska Golgota" zeszła się z innym filmem. Relacje o prawdzie i cierpieniu są ukrywane lub trafiają na drugi plan...kogo udaje pan Walendziak? Czy on jest z naszego ludu? Jak może spojrzeć w oczy takich jak ja? Cóż dopiero z Panem Życia i Śmierci!
Natenczas w przychodni był tylko jeden pacjent, ale jestem ostrożny, bo często jest to pułapka...tak będzie też dzisiaj (skończę wyczerpany o 14:00). Przepływały zwyrodnienia stawów, bóle jajników, martwica aseptyczna kolana, rozedma, cukrzyca powikłana schorzeniami, uczulenia, angina u „idącego na wesele".
Od rana napływało od szatana, że "dzisiaj cię wykończę". Nigdy nie lekceważ tego ostrzeżenia! Szatan zalewał moje serce wielką złością i nienawiścią na rządzących zbrodniarzy na stanowiskach...nasłanych na naszą ojczyznę.
Na działce zapaliłem lampkę przed obrazem Pana Jezusa, padłem na kolana i wyłoniła się intencja modlitewna tego dnia;
- najazd i opanowanie naszej ojczyzny przez Patriotów, którzy jeszcze niedawno nosili czerwone sztandary
- słowa Jana Pawła II o umieraniu ludu Bożego w zniszczonej Jugosławii
- Pan Jezus włóczony od Kajfasza do Annasza i wreszcie oddany Rzymianom!
- Jaruzelski (stan wojenny), wrobienie Kiszczaka w strzelanie do robotników, szemrana prezydentura Wałęsy z premierem atrapą
- Bujak tłumaczący się z kontaktów z CIA..
Popłynie koronka: „za szkodzących własnej ojczyźnie". Jakby na przykład przepłynęły podzielone Chiny, Korea, a jeszcze niedawno Niemcy! Ból zalewał duszę i serce, a w tym czasie patrzyła Matka Najświętsza z Sercem...
"Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie „nad szkodzącymi własnej ojczyźnie”. W tym bólu pojawiła się radość Boża z dobrze odczytany intencji. Nawet postanowiłem zapalić za tych ludzi lampkę pod krzyżem Pana Jezusa. Przecież gubią własne dusze!
W drodze na Mszę świętą wieczorną z oczu płynęły łzy, ponieważ zacząłem moją modlitwę od „świętego osamotnienia Pana Jezusa w Getsemani”.
Szedłem w wielkim smutku w duszy, nie odzywam się do żony. Przez chwilkę miałem wrażenie, że jestem wprowadzany do nieba: "Och! Jezu!"...przecież jest to pokazane na ziemi!
Trafiłem pod pomnik na placu kościelnym, gdzie jest wzmianka o zabójstwie zdradzonych Polaków. Przecież uczynili to Polacy współpracujący z okupantem, szkodzący własnej ojczyźnie.
Po Eucharystii rozmawiałem z kapłanem, którego poprosiłem, aby mówił o naszej Ojczyźnie Niebieskiej oraz o Szatanie, który przeszkadza w powrocie do miejsca naszego zbawienia.
Dałem przykład kuszenia ciężko chorego (nieoperacyjny rak trzustki). Wskazałem, że w takiej słabości szatan daje nadzieję na wyleczenie z bieganiem po lekarzach, a przy tym straszy śmiercią, której nie ma, a on wie o tym.
Ja takim zalecam kierowanie się ku sprawą duchowym, przyjęcie Sakramentu Pojednania z namaszczeniem chorych. Chodzi o to, abyśmy stali się duszami żyjącymi, ludźmi z nieba (1 Kor 42-49).
Czas dziennika w telewizji, a "patrzy" Pan Jezus w koronie cierniowej, ponieważ trwa wojna domowa w Czeczeni, była też wzmianka o 17 września 1939 roku z barbarzyństwem sowietów...deportacjami dwóch milionów ludzi.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 367
Dzisiaj obraduje czerwony Sejm RP, a to dla mnie („wroga ludu”) jest dodatkowa udręka. Przykro mi, bo towarzysze grzybieją, ale są wierni władzy ludowej do końca. Gdzie taki trafi tuż po śmierci?
On nie czyni nic złego, ale nie wolno mu chodzić do kościoła (zabrana wolna wola). Nawet kolega lekarz, który „po przebiegu” chwali założenia tego zbrodniczego systemu, który pokazał twarz...teraz, gdy to przepisuję (19.03.2022). Nadal nie wolno nic ujawnić, bo nic nie da zgłoszenie się do czerwonego prokuratora.
Dodatkowo od rana Szatan odciągał mnie od Mszy św. porannej, bo „będzie dużo ludzi” i mam iść pieszo do pracy. Nie posłuchałem i wyszedłem do kościoła z wykonaniem krzyżyka na czole córki. Nawet zapytałem czy mam wołać w jej intencji i zdziwiłem się, ponieważ nie oponowała. Poproszę Boga Ojca o jej nawrócenie i uzdrowienie. Ten dzień będzie przebiegał pod znakiem dzieci...
Przypomniało się ożywienie przez Pana Jezusa syna wdowy. Może tak stanie się kiedyś z córką, bo proszę, aby Pan Jezus przybył do jej duszy. Później w radiu Maryja kobieta będzie mówiła o młodych i zagubionych, którzy pociągają za sobą Innych.
Tak jest z odwróconymi od Boga, a pokazał to na naszych dzieciach (film "Uprowadzenie Agaty"), które uciekają z domów, stają się przestępcami. Dzieci Bożych jest garstka zalewana przez mass media szatańską opcją.
Święty Paweł powie (1 Kor 15,12-20) do negujących zmartwychwstanie Pana Jezusa, że wówczas nasza wiara byłaby bezsensowna, a my jesteśmy „fałszywymi świadkami Boga”. On i ja znamy p r a w d ę, a niewierni nie wiedzą, że ich poglądy są wynikiem kuszenia przez Przeciwnika Boga.
Jest to tajemnica Królestwa Bożego (Mt 11,25) zakryta przed mądrymi, ale objawiona prostaczkom. W tym jest Mądrość Boga Ojca, bo ja współuczestniczę w zbawianiu ofiarowując w intencjach moje współcierpienie przez Matkę Bogu Ojcu. To daje wielką ulgę zbolałej duszy.
Przypomniał się Żyd, który mówił o swoim wygnaniu i rozproszeniu ich narodu z prześladowaniami. To przykład całego narodu dzieci odwróconych od Boga. Naród wybrany dotychczas trwa w swojej „mądrości” z oczekiwaniem na zapowiadanego Zbawiciela!
Po Eucharystii łzy zalały oczy, a do serca napłynęło działanie Ducha Świętego. W tym czasie wzrok zatrzymała figura Pana Jezusa z barankiem.
Z trudem wyrwałem się z przychodni na dyżur w pogotowiu (od 15.00), gdzie trafiłem na bałagan. Zarazem na odległym wyjeździe zacząłem moje modlitwy...za dzieci odwrócone od Boga.
O 20:00 włączonego radia Maryja popłynął modlitwy dzieci, a później będę miał daleki wyjazd z sercem zalanym radością Bożą po załatwieniu biednej rodziny. Podczas powrotu kierowca włączył magnetofon z piosenką o Matce Bożej, że była "piękna jak wiosna", a pokój zalał serce i duszę.
Pan Jezus dał odpocznienie...mówiąc przez Vassulę Ryden, abym „wypełnił również inne swoje zadania, bo jest świadomy tego czasu i możliwości”.
Wrócił dzień pracy w przychodni, gdy zgłosiła się matka z dziewczynką, która miała ropowicę twarzy. Podaliśmy penicylinę, a teraz drugą dawkę w pogotowiu z moją oceną. Wyjechałem też do zdrowej dziewczynki z przestraszoną matką, gdzie trafiła się dwójka chorych. Tuż przed północą zerwano do dziewczynki, która krzyczy w nocy. Wróciło moje wołanie za córkę z podziękowaniem za ten dzień...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 370
Po zerwaniu przez budzik na Mszę św. o 6.30 serce zalał smutek matki ziemskiej z powodu próby samobójstwa jej dziecka. Z płaczem zawołałem w intencji całej mojej rodziny (w tym za rodziców chrzestnych), a także za syna, którego oddałem Matce i poprosiłem o uzdrowienie córki.
W kościele znalazłem się pod Stacją Drogi Krzyżowej; „Oto Matka Twoja, oto syn Twój”. Taką Bożą Opiekunkę dał nam Pan Jezus tuż przed śmiercią. Przepisuję to 18.03.2022 o 15.00, a właśnie Matka Jezusa mówi o Jej Siedmiu Boleściach z prośbą, abyśmy przyjmowali spadające na nas cierpienia, bo Jej Syn sam nasz obroni.
Przepłynęła ucieczka w ciąży do Egiptu aż do trwania pod krzyżem na Golgocie...tylko z Apostołem Janem i Marią Magdaleną. O tym będzie dzisiejsza Ewangelia (J 19,25-27): „Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie”.
Nie pojmie tego normalny człowiek dla którego nasza wiara to obrzędowość z obowiązkowym „chodzeniem do kościoła”...w niedzielę. Nagle napłynął obraz pierwszego cudu w Kanie Galilejskiej, który Pan uczynił wyraźnie na prośbę Matki Bożej, a łzy zalały oczy z poczuciem, że Pan Jezus może uczynić wszystko. Bóg w Trójcy Jedyny działa myślą!
Wprost czułem obecność Matki Bożej, której Serce zostało przebite wieloma cierpieniami (Siedem Boleści). Na mnie przepłynęło też to cierpienie, a serce zalało uniesienie jak po Eucharystii. Nie było mnie dla świata, oderwałem się od ciała i ziemi. Tak wielkie święto, a tu kilkanaście kobiet i ja jeden!
Dzisiaj pracuję z radością, nawet dzielę się dobrami, daję świadectwo wiary, a dodatkowo z odruchowo włączonego radia popłyną słowa piosenki „Santa Maryja”.
Jednak w takich dniach Szatan szykuje „niespodzianki", bo zrobił się nawał pacjentów, wprost nasyłanych, a dodatkowo z dyrekcji przysłano upomnienie z powodu niewyraźnego zapisywania leków oraz nieświadomego wydania zwolnienia lekarskiego (bez akceptacji specjalisty).
Ktoś ewidentnie traci zdrowie, ma dokumenty ze szpitala, kwalifikuje się do renty, ale musi to akceptować specjalista. W tym czasie ostatnia pacjentka nie otrzymała zasiłku, ponieważ spóźniła się 5 minut. To wszystko w ramach dzisiejszej intencji.
W końcu padłem z krzykiem: „Matko! Matko! Dlaczego tutaj jestem?" Przepłynęły moje cierpienia, udręczony lud w Sarajewie (odcięto wodę i prąd). Teraz, gdy to przepisuję (19.03.2022) trwa ludobójstwo na Ukrainie (napaść Federacji Rosyjskiej).
Dodatkowo atakował mnie szatan: pustką i niechęcią do Boga samego. Odciągał od drugiego nabożeństwa (wieczornego), a podczas przejścia napadły na mnie trzy psy. Kapłan wymienił wszystkie cierpienia Matki Bożej (ucieczka, zagubienie 12-letniego syna, obecność podczas całej Bolesnej Męki). Jednak Pan Jezus jest na szczycie piramidy niewinnych, którzy są krzywdzeni.
Po ponownej Eucharystii płynęła pieśń ze słowami o potrzebie oddawania każdego dnia naszego życia...tak czynię, a wynika to z ofiarowywania cierpień w odczytywanych intencjach.
APeeL
Napisałem odpowiedź na pismo (ZOZ I 134/21/94)dyrekcji ZOZ-u w Grójcu) z upomnieniem i straszeniem Kodeksem Pracy...
Wielki ból zalał serce po otrzymaniu u p o m n i e n i a, ponieważ - wierząc fałszywemu systemowi - pracowałem dzielnie i z oddaniem! Tuż przed upadkiem systemu zbrodni i obłudy próbowano mnie odznaczyć (przyznać mi blaszkę), co odrzuciłem.
Teraz, gdy pozornie tamto minęło...znowu zaczynamy gnębić „obcych”. Nagle, w środku mojego udręczenia z pacjentami zaskoczono mnie wezwaniem na komisję w której uczestniczył kolega „kierownik”...z nadania partyjnego (Leopold Dukaczewski). Piszę złośliwie, ponieważ w moim udręczeniu pracą - przez szereg lat zastępowałem go w oddziale wewnętrznym - podczas jego urlopów kombatanckich.
Komisja zaskoczyła mnie pytaniem: „na jakiej podstawie wydał pan to dłuższe zwolnienie?" Kodeks Etyki Lekarskiej wymaga, aby „w miarę możliwości zawiadamiać wcześniej o planowanej kontroli”. Wyjaśniłem, że kierownik przychodni (był na szkoleniu) i przekazał, że w ewidentnych schorzeniach nie musimy trzymać się poprzednich okresowych zwolnień, ale wydawać dłuższe (bez akceptacji specjalisty).
Przecież jest zrozumiałe, że pacjent po złamaniu kręgosłupa z porażeniami kończyn musi otrzymać 180 dni zwolnienia, ponieważ jest to korzystniejsze od późniejszej renty. „Komisja” nie znała rozporządzenia MZiOS z dnia 21,04.1993 (D.U.38 p.171).
W prowadzeniu duchowym, każdego dnia odczytuję intencje modlitewne, a właśnie w naszej wierze jest wspomnienie MB Bolesnej z moimi modlitwami: „za niewinnych, których krzywdzą”.
Wnoszę sprzeciw z jego uzasadnieniem:
1. brak jest szkoleń, a przekazy od kierownika są nieformalne (zresztą nie interesuje się pracą jako ginekolog)
2. miesza się kontrolę stanu zdrowia (stąd konsultacje specjalistyczne) z orzecznictwem dotyczącym niezdolności do pracy (to często są różne sprawy)...wcześniej czy później zostanie to uregulowane
3. od szeregu lat pracuję w najwyższym przeciążenia, a godzinowa pomoc drugiego lekarza nie oznacza prowadzenia rejonu
4. dodatkowo prowadzę poradnię reumatologiczną, badam kierowców, muszę przyjmować pacjentów z ośrodków, gdzie brak lekarza
5. w tym czasie kontrola recept wykazała nieczytelne adnotacje, wcześniej wszystko pisałem na maszynie.
Wyraźnie widzę zorganizowany szum wokół mojej osoby z zadaniem: „łapać złodzieja”. Bardzo proszę o przysłanie mi zakresu czynności i obowiązków z określeniem wielkości rejonu. Wówczas zacznę pracować zgodnie z przepisami, wszystko będzie zapisane na maszynie, a pacjenci będą mieli wyznaczaną kolejkę przyjęć...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 393
Święto Podwyższenia Krzyża Świętego
Na dyżurze w pogotowiu, tuż po północy zerwano do wyjazdu. Przypomniał się apel o. Rydzyka o modlitwie za tych, którzy uczestniczą w służbie Bogu Ojcu...tacy niosą krzyż i są atakowani przez Szatana. To święta prawda o której nie mówi się, bo garstka wie o walce duchowej nad nami, a jest to bardzo proste dla mnie.
Zobacz to na przykładzie sprzed kilku dni:
1. Kuszenia demona...
- pustka w sercu oraz złość i niechęć do czerwonych złodzieji agentów, którzy opanowali wszystko z reklamami dla samych swoich
- pustka nawet w stosunku do rodziny, niemożność modlitwy, uporczywa senność
- mamienie wyjazdem do jakiegoś kościoła, a będę u nas o 10:15
- polityczne kazanie na Mszy świętej radiowej
- niepotrzebne zniszczenie Warszawy w Powstaniu, przy braku wparcia militarnego
- wciąż pojawiali się budujący bezbożny raj na ziemi z „nawracaniem w nienawiści”
2. Strona Boża...
- wzrok zatrzymała figurka oraz obraz Pana Pana Jezusa umierającego na krzyżu...jako przesłanie o miłości i miłosierdziu Stworzyciela
- trwał pięknie śpiew ptaków...
- w ręku znalazły się zapiski ks. Jerzego Popiełuszki z przebiegiem jego nabożeństw za ojczyznę z trwającym zagrożeniem życia zakończonego męczeńską śmiercią
- prymas Stefan Wyszyński z jego zawierzeniem Matce Bożej
- całe masy męczenników umierających dla Boga z miłości...
- ojciec Kolbe zgłaszający się dobrowolne na śmierci za brata ziemskiego.
Wracając do dyżuru...trafiłem do starszego mężczyzny, który całkowicie zesłabł z powodu „zatrucia” pokarmowego (prawdopodobnie bakteriami brudnych rąk)...strugi kału tryskały z niego z sykiem.
Mgła, noc, do szpitala zakaźnego daleko. Podałem zastrzyk, chory poprawił się, a w natchnieniu odczytałem, że nie muszę jechać (zleciłem transport).
Rano nastąpiło oberwanie chmury, a ja mam pragnienie być na Mszy św. o 7.30 (zmiana dyżurantów). Na ten moment z włączonego radia popłynie piosenka ze słowami: „kocham cie, kochanie moje”, a przyjąłem, że tak mówi do mnie Pan Jezus.
Na początku Mszy św. zdziwiony usłyszałem słowa pieśni: „On cię kocha”, a moje serce zalał pokój z ciepłem w okolicy serca. Tego nie można przekazać. Po latach będę wiedział, że jest to działanie Ducha Świętego.
Kapłan wspomniał o odnalezieniu szczątków krzyża na którym został zamęczony Jezus Chrystus, a przez moje serce przepłynęła strzała miłości. W tym czasie każde słowo czytań wywoływało łzy.
Św. Paweł przekazał (Flp 2,6-11), że Zbawiciel ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stał się podobnym do nas i „był posłuszny aż do śmierci”. Nagle znalazłem się blisko Pana Jezusa, który miał ludzkie ciało z jego wszystkimi niedogodnościami. Zarazem jest to cud stworzenia jako namiastka naszego prawdziwego ciała (nieśmiertelnej duszy).
Przekazano też (Lb 21,4b-9) bunt narodu na pustyni, który zaczął „mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi” z chwaleniem niewoli egipskiej! Po czasie przyznali się, że zgrzeszyli „szemrząc przeciw Panu”.
Eucharystia będzie w intencji wiernych krzyżowi. Przepłyną namaszczeni słudzy Boga, wszyscy czyniący coś w Imię Pana Jezusa oraz święci: o. Pio, św. Jan od Krzyża...na końcu wszystkich tacy jak ja.
Dzisiaj Pan obdarował mnie Swoim Pokojem, który trwał aż do 15.00. Sam nie mogłem uwierzyć w ten dar, ale zrozumiałem, że jest to podziękowanie za podniesienie przeze mnie krzyża powalonego przez czas, którym opiekuję się dotychczas (18.03.2022). Tak jak na grobach stawiam lampki i kwiaty.
W tym dniu powinienem zachować szczególna ostrożność, bo Bestia nienawidzi mnie i wciąż podsuwa mylące natchnienia:
- w pragnieniu modlitwy kopanie na działce
- trzeba zrobić jakiś dobry uczynek „mówi”, że najważniejsza jest modlitwa
- trzeba kopać na działce zaleca odpoczynek po dyżurze!
Większość wiernych uważa, że Szatan kusi tylko do grzechu i zła, a jako upadły Archanioł o nadprzyrodzone inteligencji ma nieskończony repertuar. Zmęczony poszedłem z żona na dodatkową Mszę św.
Nic nie docierało, miałem serce całkowicie puste, ale to wyjaśniło się po chwilce, ponieważ ta Eucharystia miała być za wrogów krzyża Chrystusowego, ateistów, św. Jehowy (właśnie umiera taka pielęgniarka) i za tych dla których krzyż to drzewo. Poprosiłem, szczególnie za pielęgniarkę, aby Pan otworzył jej serce...w ostatniej chwilce życia. To był dzień także za mnie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 378
W śnie byłem świadkiem „pary” obrzucającej się stekiem przekleństw. Później żona opowie o rodzinie złodziei, nałogowców prowadzeniem dzieci do barów. Padłem na kolana odmawiając „Anioł Pański” oraz różaniec Pana Jezusa.
W sercu pojawił się Jan Paweł II, „który nie rządzi światem”, ale przekazuje Wolę Boga Ojca. Na konferencji protestował przeciwko aborcji i zawieraniu „małżeństw” jednopłciowych!
Na Mszy św. padną słowa św. Pawła (1 Kor 12,12-14.27-31a), że wszyscy jesteśmy j e d n o z Chrystusem: Żydzi, Grecy, niewolnicy i wolni. Cała społeczność wiernych reprezentuje różne dary (prorokowanie, czynienie cudów, uzdrawianie, wspieranie innych pomocą, itd.). Lecz mamy starać się o więcej...zrozumiałem, że chodzi o ś w i ę t o ś ć.
Psalmista wołał (Ps 100,1-5), że jesteśmy ludem Bożym i mamy stawać „przed Obliczem Pana z okrzykami radości. W Jego bramy wstępować z dziękczynieniem i hymnami...błogosławiąc Jego Imię!
Pan Jezus w Ewangelii: Łk 7,11-17 ożywił zmarłego, jedynego syna wdowy: „Młodzieńcze, tobie mówię wstań! Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce”.
Na dyżurze pędziliśmy do umierającej 140 km/godz. Podczas przejazdu do szpitala prosiłem Matkę Bożą, aby nie umarła w karetce. Często rodzina przerywa śmierć godną (w domu, po wizycie kapłana) z niepotrzebnym włóczeniem bliskiego naturalnej śmierci.
Później nastał pokój, postawiłem wizerunek Pana Jezusa Miłosiernego, który dzisiaj był smutny...niekiedy „uśmiecha się” (taki ma wyraz św. Twarzy z błyskiem w św. Oczach). Jego ręka błogosławiąca jakby ostrzegała!
Jakże ciekawe jest moje obecne życie...z dążeniem do przewagi duchowej, ale trwa opór ciała (ziemskie zachcianki) oraz pokusy demonów (poker i drinkowanie). Nie jest łatwo przejść „pole niczyje” pomiędzy światem przyrodzonym i nadprzyrodzonym (pokazuje to granica pomiędzy Koreą Północną i Południową).
Poprosiłem Matkę Pana Jezusa, aby dzisiaj była ze mną i z Jej natchnienia narwałem kwiatów dla żony (pogotowie jest w lesie). Nawet przejeżdżaliśmy obok Jej figury Matki Niepokalanej.
W tym czasie kolega trafiał na straszliwe wypadki, a do mnie przybyła ciężko chora z własnym transportem. Pomogłem też małemu chłopczykowi (ropne zapalenie gardła). Mam swoją metodę (penicylina i debecylina domięśniowo + syntarpen doustnie). Efekt murowany (w tamtym czasie).
Pokój, z kasety popłynie grana przeze mnie melodia na akordeonie, podarowałem żonie kwiatki, obwarzanki i bombonierkę i zjednaliśmy się w sercach. Łzy zalały oczy, wiem, że jest to działanie Matki Jezusa.
Córce powiedziałem, że cały czas żyła bez wojny, ma rodziców i wszystko, co potrzebuje...niech wie, że Dobroć Boga jest nieskończona. Wczoraj oglądaliśmy film o takiej, która porzuciła rodziców. Trwała w tym mimo błagania o pojednanie...
Sam zacząłem wołać: „Przyjdź o Jezu!” z powtarzaniem tych słów, na końcu dodając do serca mojego. Wyraźnie poczułem, że Pan Jezus wraca. Jakże chciałbym zrobić zdjęcie Panu Jezusowi z moimi kwiatkami. Ktoś powie, że to dziecinada, bo nie wie, że mamy stać się jak dzieci!
W piosence „Zamiast” padną zawołania, że „czasem chce się siąść i płakać”. Mam nadzieję, że Ty Panie wiesz, co robisz, lecz czasem do Bram Raju prowadzisz drogą kręta.
Przez dwie godziny dręczyli mnie pacjenci, w tym pijany z żoną, który od kolegi dostał kuflem w głowę. Jeszcze bóle wieńcowe, zatrucie grzybami, przeziębienia i wykręcenie kolana.
Teraz z taśmy popłyną słowa innej piosenki: „cokolwiek posiadasz możesz utracić”, a ja wiem, że wszystko jest od Boga i może być odebrane! Podobnie do mnie ciężko pracuje dzięcioł na drzewie. Jakże to boli, ale przywraca zdrowie (zabijane są korniki). Pan wprost mówi do mnie, że uświęcenie wymaga cierpień. W tym czasie wzrok przykuła para synogarlic, a to oznaczało pokój.
Późno. Płyną obrazy pacyfikacji wsi w czasie wojny w Wietnamie. Popłakałem się z powodu ludobójców na świecie. Podczas „św. Agonii” Pana Jezusa będę wołał w ich intencji: „Ojcze! Odpuść im, ponieważ nie wiedza, co czynią”.
Padłem na kolana, zapalona świeczka przed Jezusem Miłosiernym, a to jest wynik łaski posiadania oddzielnego pokoju lekarza dyżurnego. W koronce pokoju uwagę zwróciły słowa o pojednanych i złączonych, a wszystko skończyło się porodem (narodzeniem dla świata). Tak też rodzimy się dla Królestwa Bożego...po śmierci z uzyskaniem świętości.
APeeL
- 12.09.1994(p) ZA ZJEDNANYCH Z PANEM JEZUSEM...
- 11.09.1994(n) ZA WYGŁUPIAJĄCYCH SIĘ...
- 10.09.1994(s) ZA WPADAJĄCYCH W DEMONICZNĄ PUŁAPKĘ
- 09.09.1994(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ DARÓW BOGA OJCA
- 08.09.1994(c) ZA MARTWYCH KAPŁANÓW...
- 07.09.1994(ś) ZA PRZYZNAJĄCYCH SIĘ DO WIARY...
- 06.09.1994(w) ZA POWOŁANYCH, ABY NIE ZWĄTPILI
- 05.09.1994(p) ZA CZUJĄCYCH SIĘ GORSZYMI
- 04.09.1994(n) ZA DOZNAJĄCYCH CUDOWNEGO UZDROWIENIA...
- 03.09.1994(s) ZA SZUKAJĄCYCH ZŁUDNEGO ZADOWOLENIA...