- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 55
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej
Dzisiaj wypada święto Matki Bożej Bolesnej, której Najświętsze Serce przebił miecz boleści! Tuż po wstaniu pojawił się ból z powodu wielu ginących w wypadkach samochodowych. Przepłynęły też obrazy zaskoczonych i poszkodowanych.
Wróciła też wczorajsza relacja telewizyjna z wioską zalaną (po burzy) i płaczem ludzi. Przed wyjazdem do kościoła Pan Jezus powie do mnie z X tomu "Prawdziwego Życia w Bogu" o tysiącach ginących, których do śmierci prowadziła "ż m i j a". Przypomniał się zamach na Jana Pawła II, a ból serce nasilał się z każdą chwilką.
Dzisiaj będą czytania o zapowiadanej i przeżytej później bolesnej męce Zbawiciela.
Św. Paweł wspomniał (Hbr 5,7-9) Chrystusie, który był „posłuszny do końca Woli Boga Ojca (…) A gdy wszystko wykonał, stał się sprawcą zbawienia wiecznego dla wszystkich, którzy Go słuchają”.
Psalmista prosił w naszym imieniu Boga Ojca (Ps 31,2-6.15-16.20), aby uchronił nas od ludzkiej niesprawiedliwości do różnych zdarzeń. „Ty jesteś moim Bogiem. (…) W Twoim ręku są moje losy, wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców”.
Ewangelia będzie o zakończeniu śmiertelnej męki Zbawiciela z Matką stojącą pod krzyżem. Natomiast moje cierpienie trwało aż do przyjęcia świętej Hostii, która pękła na pół, a to oznacza jakieś cierpienie z pomocą Zbawiciela, co określam słowem "My" , bo wówczas Pan jest ze mną!
Nie mogłem opuścić świątyni Boga Ojca na ziemi przed ciężką pracą od 7:00 do 18:00 i to w ścisłym poście...w intencji pokoju na świecie. Przy tym zostanę obdarowany, a to sprawia utratę czystości w posłudze...przy moim pragnieniu bezinteresowności.
Jednak od nikogo nie żądam tego, bo wiem, że wówczas nagroda jest odłożona! Jakby na potwierdzenie tej intencji w drodze powrotnej do domu trafiłem na wypadek samochodowy!
W telewizji będzie film o ofiarach przyjmowania talidomidu...bezpiecznego leku przeciwbólowego, który uszkadzał płody u ciężarnych. Właśnie będzie pokazana taka ofiara...bez rąk i stóp!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 54
Święto Podwyższenia Krzyża Świętego
Na kończącym się dyżurze się w pogotowiu zerwano mnie do mojego pacjenta, dziadka alkoholika...o tym dowiedziałem się dopiero teraz. Właśnie złapał go częstoskurcz napadowy! Od razu poznałem intencję modlitewną tego dnia i zawiozłem go do szpitala.
Z samego rana zawiozłem kwiaty pod krzyż, a serce zalała radość duchowa. Wrócił czas jego podniesienia po upadku na trasę E7 (W-wa Kraków) ze złamaną figurą Pana Jezusa. Teraz jest piękny i będę opiekował się nim do końca mojego życia. Właśnie jest pomalowana figura i ponownie przybita…
To dzień także za mnie i za córkę. Przepłynął cały świat narkomanów, palaczy i lekomanów. Wolałem do Pana Jezusa w św. Osamotnieniu w Getsemani, a wzrok zatrzymał piękne ubrany krzyż przydrożny.
Teraz mam w ręku krzyżyk, który podaruję córce (w dniu dzisiejszego święta)...znalazłem go przy kościele, prawdopodobnie był poświęcony!
Na Mszy świętej porannej o 9:00 popłynie Słowo...
Lud podczas wędrówki z Egiptu zaczął chwalić niewolę i wystąpił przeciwko Mojżeszowi (Lb 21,4b-9). „Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny. „Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła”.
Św. Paweł wskazał (Flp 2,6-11), że Pna Jezus jako Syn Boga Żywego „ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi (…) uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej.
Psalmista wołał od Boga Ojca (Ps 78,1-2.34-38): „Słuchaj, mój ludu, nauki mojej, nakłońcie wasze uszy na słowa ust moich. Do przypowieści otworzę me usta, wyjawię tajemnice zamierzchłego czasu”.
Pan Jezus powiedział w Ewangelii (J 3,13-17) do Nikodema: „Nikt nie wstąpił do nieba, oprócz Tego, który z nieba zstąpił - Syna Człowieczego. (…) Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”.
O 15:00 popłynie koronka z ponowną prośbą o córkę z odwiezieniem jej do autobusu. Dzień przepłynął pod znakiem...
- reklama piwa w telewizji
- mówili o nałogu alkoholizmu
- a także o hazardzie na giełdzie.
Ogarnij bezmiar nałogów na świecie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 59
W śnie pojawił się zmarły brat, a to jakaś symbolika ponieważ w ręku miałem piękny zegar z figurą Matki Bożej. W jego imieniu, a właściwie jego duszy wołałem po przebudzeniu do Najświętszego Taty! Zbierałem się na Mszę świętą przed dyżurem, a serce zalewała radość i wdzięczność Bogu: jak nigdy za dom, pracę, rodzinę, żonę i dzieci. Większość żyje normalnie i nie widzi zalewu spływających łask i nigdy nie dziękuje.
Na Mszy świętej o 6:30 wolałem za duszę samobójcy, który zastrzelił się przed rokiem. Znam tych ludzi ze smutną po nim rodziną, a szczególnie z żoną.
Św. Paweł powie (1 Kor 7,25-31) o nierozerwalności małżeństwa, a zarazem wskazał na życie w czystości.
Pan Jezus w Ewangelii (Łk 6,20-26) mówił do uczniów o błogosławionych, ale przestrzegł: „Biada wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich czynili fałszywym prorokom”.
Kapłan poprosił, by modlić się za naszych wrogów! Pan Jezus kazał, abyśmy nie czekali na nagrodę doczesną - za czynione dobro i modlitwy! Ja wiem o tym, że nagroda jest odłożona, a na jej szczycie jest nasze zbawienie!
Po Eucharystii wołem powtarzając: "Tato!". W tym czasie popłynęła pieśń ze słowami, o tym, że Pan w tym momencie zstępuje do mnie z nieba! Taka jest prawda...
Od 7:00 do 15:00 płynęła praca, udało się wyskoczyć do domu przed dyżurem. Na jego początku wróciła dobroć Najświętszego Taty za ochronę wypadków, bo wokół jest tyle nieszczęść. Popłynie modlitwa dziękczynna Bogu Ojcu! Natomiast podczas wyjazdu odmówię moją modlitwę przebłagalną z trzykrotną koronką do Miłosierdzia Bożego. Dodam do tego post w intencji pokoju na świecie. Od wczoraj do jutra o g. 10.00 wypiję tylko kawę, spożyję dwie bułeczki oraz mleko. O północy podziękuję za ten dzień.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 55
W przerywanym śnie wołałem w wielkim bólu do Boga Ojca: „Tato! Tato! Tatusiu! Boże Ojcze! Abba! Ja nie chcę być na tym zesłaniu, pragnę być tylko dla Ciebie i wrócić do Prawdziwej Ojczyzny, gdzie czekasz na każdego z nas z otwartymi ramionami!”
Przed przebudzeniem miałem symboliczny sen...w którym ujrzałem pięknego konia na którym ktoś miał odjechać, a ja mu przeszkodziłem. Wcześniej pojechałem do pracy, ale szczyt bałaganu był o 11.00.
Jednak to był dobry dzień. Nawet o 13:00 pięknie śpiewał Presley, a ja płakałem wołając sercu z powodu tęsknej miłości: „Tato! Tatusiu! Tato!” Moje uniesienie przerwało wezwanie do chorego (spóźniona wizyta domowa). Do tego zwykłe sprawy i czas obiadu! To wielki konflikt pomiędzy duszą właśnie pragnąca modlitwy w uniesieniu oraz ciałem fizycznym!
O 15:00 Bóg Ojciec powie do mnie z „Prawdziwego Życia w Bogu” (t. IX str. 66): zasiałem w tobie Moje niebiańskie ziarno. ”Niech zbliżą się do Mnie Moi synowie i córki, a Ja uczynię ich wolnymi, aby i oni mogli przyłączyć się do Mojego zgromadzenia”.
Ból zalał serce z pragnieniem modlitwy i radością życia dla Pana! Czy intencja będzie dotyczyła właśnie takich? Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a po chwili odpoczynku idę - omijając znajomych - na Mszę świętą...odmawiając moją modlitwę przebłagalna w intencji tego dnia.
Od Ołtarza popłynie słowo…
Św. Paweł zaleci, aby szukać sprawiedliwości u świętych (1 Kor 6,1-11), bo tacy „będą sędziami tego świata”...„Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele!
Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi? A tymczasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi.”
Mój profesor (mistyk mistyków) mówi Prawdę od Boga Ojca, ale żyjemy na zesłaniu, gdzie księciem tego świata jest Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel). Normalni ludzie, także wierni nie mają mocy Bożej, przeważają u nich ciała fizyczne i wciąż upadają, co sam doświadczam!
Dzisiaj Pan Jezus (Ewangelia Łk 6,12-19) przez całą noc modlił się przed wyborem 12 Apostołów. Potwierdzają się Jego słowa (J 15,16): „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili”.
Nie możesz sam z siebie pójść za Panem Jezusem, to Tajemnica Boża...dlaczego musimy być zawołani i wybrani!?
Bardzo pragnąłem mieć wolny dzień 14.09.2000 z względu na święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Po prośbie pracowałem w tę sobotę i będę miał wolne.
W telewizji pokażą Synagogę z braćmi starszymi w wierze i Oświęcim, a teraz, gdy zapisują popłynie obraz słabego noworodka i trwającego przy nim ojca, który płakał. Ilu trwa przy Bogu Ojcu, Panu Jezusie i Mateczce Najświętszej? Ile żyje w Jego Zgromadzenia! Zrozum, że to garstka!
Wszystkich pociąga świat: od posiadania poprzez przyjemności i różne rozrywki aż do zwiedzenia przez władzę! Dopiero wieczorem wrócił sen i poranek z ujrzeniem pięknego konia ..."przypływ nagłej namiętności". Tak się stanie, bo wszedłem do łóżka żony mimo prośby o czystość przez figurkę Pana Jezusa porcelanowego (biała). Nie posłuchałem, przeważyła zachcianka...
Taka jest nasza nędza...tacy właśnie jesteśmy, nawet idący za Panem Jezusem. Inna rzecz, że jesteśmy bardziej atakowani przez Szatana od innych wiernych, bo „samych swoich” Bestia nie rusza, a nawet ich hołubi do czasu. Przestraszą się dopiero po śmierci.
Przeprosiłem Pana na kolanach…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 60
W przerywanym śnie wołałem w wielkim bólu do Boga Ojca: „Tato! Tato! Tatusiu! Boże Ojcze! Abba! Ja nie chcę być na tym zesłaniu, pragnę być tylko dla Ciebie i wrócić do Prawdziwej Ojczyzny, gdzie czekasz na każdego z nas z otwartymi ramionami!”
Przed przebudzeniem miałem symboliczny sen...w którym ujrzałem pięknego konia na którym ktoś miał odjechać, a ja mu przeszkodziłem. Wcześniej pojechałem do pracy, ale szczyt bałaganu był o 11.00.
Jednak to był dobry dzień. Nawet o 13:00 pięknie śpiewał Presley, a ja płakałem wołając sercu z powodu tęsknej miłości: „Tato! Tatusiu! Tato!” Moje uniesienie przerwało wezwanie do chorego (spóźniona wizyta domowa). Do tego zwykłe sprawy i czas obiadu! To wielki konflikt pomiędzy duszą właśnie pragnąca modlitwy w uniesieniu oraz ciałem fizycznym!
O 15:00 Bóg Ojciec powie do mnie z „Prawdziwego Życia w Bogu” (t. IX str. 66): zasiałem w tobie Moje niebiańskie ziarno. ”Niech zbliżą się do Mnie Moi synowie i córki, a Ja uczynię ich wolnymi, aby i oni mogli przyłączyć się do Mojego zgromadzenia”.
Ból zalał serce z pragnieniem modlitwy i radością życia dla Pana! Czy intencja będzie dotyczyła właśnie takich? Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a po chwili odpoczynku idę - omijając znajomych - na Mszę świętą...odmawiając moją modlitwę przebłagalna w intencji tego dnia.
Od Ołtarza popłynie słowo…
Św. Paweł zaleci, aby szukać sprawiedliwości u świętych (1 Kor 6,1-11), bo tacy „będą sędziami tego świata”...„Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w Kościele!
Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi? A tymczasem brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi.”
Mój profesor (mistyk mistyków) mówi Prawdę od Boga Ojca, ale żyjemy na zesłaniu, gdzie księciem tego świata jest Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel). Normalni ludzie, także wierni nie mają mocy Bożej, przeważają u nich ciała fizyczne i wciąż upadają, co sam doświadczam!
Dzisiaj Pan Jezus (Ewangelia Łk 6,12-19) przez całą noc modlił się przed wyborem 12 Apostołów. Potwierdzają się Jego słowa (J 15,16): „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili”.
Nie możesz sam z siebie pójść za Panem Jezusem, to Tajemnica Boża...dlaczego musimy być zawołani i wybrani!?
Bardzo pragnąłem mieć wolny dzień 14.09.2000 z względu na święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Po prośbie pracowałem w tę sobotę i będę miał wolne.
W telewizji pokażą Synagogę z braćmi starszymi w wierze i Oświęcim, a teraz, gdy zapisują popłynie obraz słabego noworodka i trwającego przy nim ojca, który płakał. Ilu trwa przy Bogu Ojcu, Panu Jezusie i Mateczce Najświętszej? Ile żyje w Jego Zgromadzenia! Zrozum, że to garstka!
Wszystkich pociąga świat: od posiadania poprzez przyjemności i różne rozrywki aż do zwiedzenia przez władzę! Dopiero wieczorem wrócił sen i poranek z ujrzeniem pięknego konia ("przypływ nagłej namiętności"). Tak się stanie, bo wszedłem do łóżka żony mimo prośby o czystość przez figurkę Pana Jezusa porcelanowego (biała). Nie posłuchałem, przeważyła zachcianka.
Taka jest nasza nędza...tacy właśnie jesteśmy, nawet idący za Panem Jezusem. Inna rzecz, że jesteśmy bardziej atakowani przez Szatana od innych wiernych, bo „samych swoich” Bestia nie rusza, a nawet ich hołubi do czasu. Przestraszą się dopiero po śmierci.
Przeprosiłem Pana na kolanach…
APeeL
- 11.09.2000 (p) ZA UCZYNNYCH...
- 10.09.2000(n) ZA PODZIELONE SŁUGI BOGA OJCA...
- 09.09.2000(s) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SIĘ...
- 08.09.2000(pt) ZA TYCH, NA KTÓRYCH OCZEKUJE SIĘ…
- 07.09.2000(c) ZA BŁĄDZĄCYCH Z RÓŻNYCH PRZYCZYN ...
- 06.09.2000(ś) ZA UDRĘCZONYCH…
- 05.09.2000(w) ZA NADUŻYWAJĄCYCH ŁASK…
- 04.09.2000(p) ZA OCZEKUJĄCYCH POMOCY...
- 03.09.2000(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPARCIA
- 02.09.2000(s) ZA OFIARY ZBRODNICZYCH SYSTEMÓW…