Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

16. 10. 2002 ZA ZATROSKANYCH O ŚWIAT

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 październik 2002
Odsłon: 1116

opr. w nocy 20.02.2010

     Z ciężkiego snu zrywa budzik, a Zły zaleca; mszę wieczorną. Jak Szatan  może namawiać na Mszę świętą? Tak, bo wie, że będę teraz i w ten sposób uzyskuję moc do pracy i życia, a do wieczora mogę nie dożyć! To upadły Anioł o niezwykłej inteligencji. Odpowiadam, że na złość pójdę także na drugą.

     Towarzysz kościelny znowu nie nalał wody święconej. Zbawiciel mówi o obłudzie faryzeuszy, a w moim sercu pragnienie pozbycia się wszystkiego i cierpienie dla Jezusa. Po Św. Hostii napływa Jego bliskość z uniesieniem. W pracy płacze kobieta z pięciorgiem dzieci, a panowie tego świata opływają w luksusy i tak jest na całym świecie.

    Na tym tle Jadwiga Śląska całkowicie oddana ludowi. Zły nagonił ludzi, ale załatwiam każdego, nikomu nie odmawiam i pracuję z Bożą pomocą...„Oto jest dzień, który dal nam Pan”.

   Teraz mam łzy w oczach, bo pokazują Wadowice i Watykan...JPII jest zatroskany o świat. W DTV obrazy godzenia Ukraińców, ohyda komunistów, sprzedaż broni dla Iraku  i Jugosłowianin mówiący o zbrodniach w jego kraju.

    Na wszystko trzeba  spojrzeć z góry, od Boga Ojca. Zniszczono środowiska danego przez Boga, braki żywności i wody   Napływa obraz Jezusa oddającego życie za ludzkość...                                                                                                                                       APEL

 

15.10.2002(ś) ZA PRAGNĄCYCH UWOLNIENIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 październik 2002
Odsłon: 1118

opr. w nocy 20.02.2010

    Dobrze, że zdążyłem na Mszę św. poranną, ponieważ w przychodni trafiłem na nawał chorych, którzy napadli na mnie na końcu przyjęć...po czasie mylącej pustki;

- wpadł młodzik z kartą w ręku (zawsze przynosi rejestratorka, ale chyba bała się

  wejść, bo już 14.00)

- pani na szczepienie, ale ma wylew podspojówkowy, a nie ma okulistki

- pan proszący o multum badań

- zajrzał olbrzym „Wałujew” z wielką głową i zapytaniem

- pacjent wrócił po namyśle po zwolnienie, ale nie miał dokumentów

- znajomy na badanie kierowców zawodowych...”tak mi pan napisze”, a ja badam

  tylko na prawo amatorskie.

    Ile jest ludzkich pragnień o uwolnienie od chorób i dolegliwości, biedy, a ja pragnę, aby skończyła się niewolnicza praca którą lubię. W problemach ludzi staram się wczuć w ich sytuację.

   Dzisiaj poświęciłem godzinę kobiecie, której mąż miał ciężki wypadek. W końcu przytrzymywałem  drzwi, a  nawet zamknąłem się w gabinecie, bo jest drugi lekarz pracujący do wieczora. Wróciłem do domu w złości, a tam normalne problemy życiowe. 

    Ale cóż to oznacza wobec kary Ali Agcy, którego zdjęcie właśnie „patrzy” i pies na łańcuchu. Teraz, gdy piszę w telewizji pokazują reportaż o Kuroniu, który był wielokrotnie aresztowany i o kobietach poszkodowanych przez lekarzy kosmetologów, a także o 82 letniego dziadka, który oddał wszystko synowi, a teraz jest gnębiony.

    Jeszcze śmiertelnie chorzy i walka górników z rządem byłych okupantów. Górnik pokazuje zarobki - 900 zł...„dla złodziei abolicja, a na robotników policja”.

    Pan premier Miller robi sobie film, a każdy uśmiecha się, ponieważ za dwa dni będzie przewrót w Sejmie RP („nie ważne jak mężczyzna zaczyna, ale jak kończy”).

    W intencji dnia ofiarowałem Mszę św.  i 2 x odmówiłem koronkę do miłosierdzia Bożego.

                                                                                                    APEL

14.10.2002(p) ZA PRZEKAZUJĄCYCH ŚWIATŁOŚĆ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 październik 2002
Odsłon: 483

    W ciemności z latarką dotarłem do garażu i udało się zdążyć na Mszę św. o 6.30. Po drodze zabrałem znajomą, której  mówiłem o Bogu i mojej łasce..z podawaniem intencji modlitewnych danego dnia.

    Można zrobić film od snu - poprzez przebudzenie - do zdarzeń typu Big Brother. Jak się okaże zapaliłem świece na Stole Ofiarnym, bo zapomniano. Kapłan nie wychodził więc pojechałem do przychodni, gdzie - w ciemnym korytarzu - siedzieli już chorzy.

   Tak się stanie, że będę reperował kontakt. Dziwne, bo na końcu tej doby duchowej (nie pokrywa się z naszą) pierwszym pacjentem będzie elektryk! Z wielkim trudem udało się wyjść z pracy. Jakże to ukazane; elektrownia atomowa, stacje, linie przesyłowe, kontakty, elektryk.

    Ja w tym czasie ujrzałem elektrownię atomową, która przesyła światło do naszych kontaktów i żarówek. Odpowiednikiem duchowym tego światła jest Bóg Ojciec, Światłość Niedostępna, Kościół Święty z Sakramentami i Cud Ostatni jakim jest Eucharystia...kapłan, a na końcu ja z moim otoczeniem.

    To tylko błyski z tego dnia, bo na ten temat można napisać książkę.  Trafiłem na Mszę św. wieczorną, a po Eucharystii doznałem zjednania - w sercu i duszy - z Bogiem Ojcem. Żadnym językiem nie można tego przekazać. 

   W ręku znajdą się gazety o kapłaństwie; "Echo" Maryi Królowej Pokoju oraz list z Niepokalanowa. Dopiero rano ujrzę tę "duchowość zdarzeń", której odpowiednikiem jest Światłość Boża, a właściwie Ducha Świętego.

    W otwartym studio nawrócony bokser Marian Kasprzyk mówił o swojej najważniej walce, przemianie duchowej. Wcześniej nie przyjmował Komunii św. a teraz z mocą daje świadectwo wiary!

    Poproś raz Boga Ojca, a szczególnie Ducha Świętego o wyjaśnienie jakiegoś dylematu duchowego, a zobaczysz. Tak było ze mną, gdy na początku nawrócenia chciałem dowiedzieć się, co oznacza dla nas Eucharystia. Następnego dnia w moim kościele parafialnym kapłan wyjaśnił, że jest to Ciało Duchowe Pana Jezusa, a nie zjadany opłatek...

                                                                                                                    APeeL

13.10.2002(n) ZA OFIARY SZALEŃCÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 październik 2002
Odsłon: 507

    Zimno, wiatr i śnieg. Zabieram młodzieńca spieszącego się na Mszę św. młodzieńca. Mało ludzi, śpiewa chór, a garstka przystępuje do Eucharystii. Idę w krótkiej kolejce, a Pan Jezus podszedł do mnie z boku (kapłan)! Z płaczem padłem na kolana. Zerwałem się z powodu wzywającej pomocy, ponieważ kobieta zemdlała i uderzyła się w głowę.

    Piszę to, a w telewizji płynie relacja; nastolatka została nagrana i jej relację o życiu seksualnym z konkretnym mężczyzną emitowano w Internecie. Mężczyzna popełnił samobójstwo. Przypomniała się podobna sytuacja u s. Faustyny, a Pan Jezus wskazał; „przecież sama prosiłaś o cierpienie!” W moim wypadku jest to obowiązek niesienia pomocy.

    Naszą największą radością jest zjednanie ze Zbawicielem w Eucharystii...połączenie mojego serca z Sercem Pana Jezusa, a u mnie o tej prawdzie świadczy dar łez! Odwrotnością tej łaski jest brak poczucia Obecności Pana Jezusa.

   To właśnie oznaczały Jego Słowa na krzyżu; "Boże, mój Boże czemuś Mnie opuścił"...to wielkie cierpienie, które możesz zauważyć na dzieciątku szukającym tatusia, który jest, ale go nie widzi.

    Wróćmy do duchowości zdarzeń związanej z intencją;

- atak szaleńca w Helsinkach (bomba)

- zamach bombowy na Bali...terroryści islamscy (200 zabitych i 200 rannych)

- proces mordercy, zabił z pistoletu z tłumikiem

- w ręku dziennik z „Getta W-wskiego”

- w Górze Kalwarii normalny człowiek zabił cała swoją rodzinę

- samochód samobójcy ściął drzewo i spadł w przepaść

- obrazy niszczonych świątyń chrześcijańskich przez bolszewików

- wąchający kleje, narkomani...

    Dodam na koniec, że miejscowość „Czubki” walczy o zmianę nazwy. Dopiero w środku nocy odczytam tę intencję, popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a ja dodatkowo przeproszę Boga Ojca za moje wyczyny...

                                                                                                                                APeeL

 

 

12.10.2002(s) ZA PODWÓJNIE OBDAROWANYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 październik 2002
Odsłon: 976

    Zrywa budzik, a moje serce jest zalane poczuciem wygnania...bliskie biednym, bezrobotnym, słabym. Zarazem widzę łaski otrzymane od Boga. Taką łaską jest wiara i Dom Boga. W ciszy czekam na Msze św. a w duszy trwa wielka powaga i pokój. Św. Hostia pęka na pół. Nie mam możliwości przekazania - naszym językiem - odczuć w moim ciele, a szczególnie w duszy!

   Wrócę tutaj wieczorem i trafię na piękny śpiew z gitarami: „Przyjdźcie i zobaczcie jak nasz Pan jest Dobry”. Popłaczę się podczas ponownej Eucharystii...

     Może kogoś zdziwić uczestnictwo w dwóch Mszach świętych, a jeżeli czyta to człowiek niewierzący, a najgorzej taki, który znalazł się tutaj przypadkowo to nawet zdziwi się moimi wynurzeniami! Ja już przeszedłem fazę wstydzenia się z określeniami o "nawiedzonym"...to jest dla mnie wielka łaska. Pana Jezusa też obrażano i w różny sposób próbowano...podsuwano "żebraków" i "ciężko chorych", ale byli natychmiast demaskowani!

     Kolega z którym traciliśmy czas na grę w pokera stwierdził autorytatywnie, że „mam fluidy”. On nie miał fluidów, ale podczas gry dokładał do puli po długim kręceniu się, bo w tym czasie do jego głowy kierowałem intensywne polecenie: ”daj!...dam!...dołożę!”.

    Nie jest niewykluczone, że do słabych kart można coś "kupić", ale lepiej mieć dobre już w ręku...zna się na tym guru Wiśniewski, który przegrał dom! Hazard i drinkerstwo to potworny nałóg z  zarywaniem nocy i traceniem pieniędzy! Jeden z proboszczów (z niedalekiej parafii) przetrwoniłł w ten sposób wszystkie ofiary wiernych. Teraz już wiesz dlaczego uczestniczę w dwóch Mszach świętych!

     Jakże niezmienne w są przeżycia związane z wiarą, bo miłość do Boga Ojca jest wieczna, nie ulega „wypaleniu” tak jak szalona miłość zakochanych, która mija po różnym czasie. Miłość do Boga jest jej odwrotnością...wszystko zaczyna się nieśmiało, a na końcu w odróżnieniu od pierwszej miłości jest to Miłość Ostatnia!!

    Oto moje wołanie z resztki zapisu (11.10.1992), które pasuje tutaj. To zawsze jest inne, bo trudno wyrazić te przeżycia.

    „Ojcze! Dzięku­ję Ci za Kościół Święty, za kapłanów, Matkę Pana Jezusa i za Eucharystię...za wszystko czym mnie obdarzasz: żonę, dom, rodzinę, śniadanie oraz za możliwość przekazania nocnego daru od pacjentki dla Twojej Świątyni". Siostra w tym czasie śpiewała pieśń o Dobrym Ojcu, który mnie kocha!

    To wyrwało z serca w kilka sekund i popłynęło wprost do Boga Ojca! Prawie zesłabłem, łzy zalewały oczy i zapragnąłem przyjęcia Eucharystii w intencji: „obdarowanych niewdzięczników”! Pozostałem w kościele z ćwiczącym chórem i nie mogłem się ukoić, a wówczas tęsknotę łagodzi odmówienie mojej modlitwy.

  Teraz, gdy to opracowuję zauważyłem połączenie tych dni, bo ja dziękuję Bogu za obdarowanie. W drodze powrotnej kupiłem piękny kwiat dla żony i ujrzałem dary Boga Ojca: piękną kuchnię, ciepło, światło...i czekającą kolację!

   Moje serce ponownie zalało pragnienie modlitwy z padnięciem na kolana, a nawet znalezienie się w Ciemnicy! Tak się stało, bo później modlity zakończyłem na kolanach...w ciemnej kuchni!

                                                                                                                                         APEL

 

  1. 11.10.2002 (pt) ZA OFIARY ZŁYCH POMYSŁÓW
  2. 10.10.2002(c) ZA UZNAWANYCH ZA GORSZYCH
  3. 09.10.2002(ś) ZA POMAGAJĄCYCH Z CAŁEGO SERCA
  4. 08.10.2002(w) Pan zna naszą nędzę...
  5. 07.10.2002(p) ZA ZASKOCZONYCH NIEMOCĄ
  6. 06.10.2002(n) ZA CUDOWNIE MIŁUJĄCYCH
  7. 05.10.2002(s) ZA MARNUJĄCYCH ŻYCIE
  8. 04.10.2002(pt) WDZIĘCZNY ZA SŁUŻBĘ
  9. 03.10.2002(c) WDZIĘCZNY ZA DOBROĆ BOGA
  10. 02.10.2002(ś) ZA ODDANYCH W OPIEKĘ PANA

Strona 1563 z 2348

  • 1558
  • 1559
  • 1560
  • 1561
  • 1562
  • 1563
  • 1564
  • 1565
  • 1566
  • 1567

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1067  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?