- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 36
Nie planowałem Mszy świętej porannej, ale zawsze znakiem jest obudzeniem się na czas, bo wówczas widzę znak zaproszenia przez Pana Jezusa! W śnie byłem świadkiem pożaru i zadymienia: nie wolno tłumaczyć snów, ale to oznacza jakąś ulgę. Faktycznie tak będzie, bo właśnie wróci do pracy lekarz (napłynie pomoc!). Dla mnie było to ważne, ponieważ będę pracował tylko rano!
Na Mszy świętej porannej popłynie Słowo Boże...
Prorok Jeremiasz powie od Boga Ojca (Jr 7,23-28): „Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło. Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca (…)”!
Psalmista wołał (Ps 95,1-2.6-9): „Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego słowem”...
Pan Jezus w Ewangelii (Łk 11,14-23) wyrzucił złego ducha z niemowy, a zarzucono Mu, że wyrzuca złe duchy przez władcę demonów, Belzebuba. W tym czasie moja dusza krzyczała z płaczem po Eucharystii: "Cud! Cud!"
Od 7:00 do 14:00 trwała praca z pragnieniem czynienia dobra, a tu upominanie. Jak się okaże to było w ramach później odczytanej intencji z dodatkowymi znakami. Właśnie żona będzie zła z powodu spracowania, a dodatkowe podając jej płyn do picia rozlałem go w łazience (właśnie wyczyszczonej). To normalne głupstwo ale smutek zalał serce.
Kupiłem dwie lampki i kwiatki z którymi pojechałem pod krzyż Pana Jezusa. To wielka łaska, która spotkała mnie na początku nawrócenia. Podniosłem Pana przełamanego na pół...leżał na byłej stresie E7 i nikt się nie przejmował! Tak będę z Panem, a On ze mną...aż do naszego końca. W 2024 roku krzyż ponownie chylił się ku upadkowi i został podparty, a ja też przeżyłem swój czas, mam już dodane 15 lat życia!
Zdziwisz się, ale większość normalnych ludzi, nawet katolików, wstydzi się krzyża...Najświętszego znaku na ziemi! Cóż oznaczają symbole innych religii, których jest mnóstwo, a Bóg Ojciec jest w Trójcy Jedyny i jego imię brzmi "Ja Jestem" czyli Jahwe!
a czynię to z serca, a Pan daje mi środki na te kwiaty i lampki! Daje mi, ponieważ wszystko tutaj jest jego własnością! Ofiarowałem ten dzień Panu Jezusowi, milczałem w stosunku do żony, nawet nie oglądałem telewizji i wcześniej poszedłem spać! Przepłynął cały świat: oto smutna pielęgniarka, która odchodzi na emeryturę, a mniej jest jej żal, bo widziałem, że została wypchnięta...
Tak było też z moją żoną...mającą pełne wykształcenie jako geograf, ale nie mogła pracować, bo żona sekretarza PZPR-u rozpoczęła studia! Nigdy ich nie skończyła, próbowała drugi raz, a żona tułała się, z łaski została w bibliotece szkolnej. Takie wydawanie książek mogłaby robić osoba gospodarcza!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 37
Wcześniej wyruszyłem do pracy, ponieważ syn zabrał mój samochód...dla załatwiania swoich spraw. Od 7:00 do 15:00 trwała zmęczenie z moim pragnieniem pomagania każdemu potrzebującemu. Ciężki niż, pada, a wówczas łapie mnie senność, nawet będę zasypiał na Mszy świętej (ławka przy kościele).
Często kamery ze stacji wrogich kościołowi łapią takich na spotkaniach z Panem Jezusem i obraz idzie w świat: „zobacz wiernego jak smacznie śpi na nudnej Mszy świętej!" Wciąż to samo, kazania, powtarzane celebracje, ale nikt nie wspomni o liturgii, o tym, że zmęczony po zjednaniu z duchowym Ciałem Pana Jezusa staje się mocarzem!
To była Msza dla młodzieży, która gadała w tym czasie i żartowała, a nawet śmiała się. Jakże to obraża Ojca Najświętszego, Zbawiciela i Ducha Świętego. Właśnie proboszcz mówił o obrażeniu Stwórcy! To zachowanie młodych ludzi wywołało u mnie wielki ból serca, który będzie trwał przez cały wieczór! Tak właśnie jest, gdy robi się "spęd"...
Od Ołtarza św. popłyną słowa czytań…
Mojżesza, który przemówił do ludu (Pwt 4,1.5-9): „Izraelu, słuchaj praw i nakazów, które uczę was wypełniać, abyście żyli i doszli do posiadania ziemi, którą wam daje Pan, Bóg waszych ojców (…) Bo któryż naród wielki ma bogów tak bliskich, jak Pan, Bóg nasz, ilekroć Go wzywamy?”
Psalmista wołał (Ps 147,12-13.15-16.19-20): „Kościele święty, chwal Twojego Pana”...
Pan Jezus w Ewangelii powiedział (Mt 5,17-19): „Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni (…) kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim.
Wróćmy do zachowania młodzieży i nie tylko. Przy takich „spędach” łamana jest dobrowolność (wolna wola), a jest to jedyny dar Boga Ojca, który mamy oddać, ale z własnej woli!
Nie chcesz, nie przychodź, ale nie śmiej się z wiernych, przecież masz już rozum, po co się popisujesz, nawet nie wiesz, że Bóg to wszystko widzi, a na dodatek jest to zapisane na wieki wieków. Tak było na uroczystościach 1 Maja, 22 lipca i innych „świętach” pogańskich!
Tam nie wypadało takie zachowanie, najwięksi komuniści piersi łapali flagi biało-czerwone, a ja jako zmuszony do kierownictwa Działem Terenowym (ZOZ-) i jako nieświadomy musiałem nieść flagę czerwoną i moje zdjęcie leży gdzieś w przepastnych czeluściach towarzyszy „kasy i pracy”. Zawsze można je wyciągnąć i pokazać jakim dany gość był, a teraz stał się religijny!
Po Eucharystii padłem na kolana z płaczem, a obok gadali i śmiali się! Wielki ból i bezsilność zalewała duszę, bo tak jest z pogardliwym obnoszeniem w stosunku wyznawców wiary katolickiej. Przenieśmy to na takie zachowanie w stosunku do ojca ziemskiego.
Przy tym mała grupka wiernych, dosłownie „resztka Pana” chwali swego Prawdziwego Ojca w Niebie! Proboszcz w tym czasie wołał przez mikrofon: "Bóg nie pozwoli się obrażać"! Nie jest tak, bo mamy wolną wolę! Nie może nam jej zabrać, ponieważ spotkałby się z zarzutem Księcia Ciemności: „kochają Cię, bo ich zmuszasz do tego”...tak właśnie postępują tyrani ziemscy.
Zabierają nam wolną wolę, która odpada dopiero po naszej śmierci! Czego dowodem jest wołanie Dobrego Łotra ukrzyżowanego razem z Panem Jezusem i proszącego o wspomnienie o nim w Królestwie Bożym! Tak stał się świętym i to pierwszym…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 53
Wczoraj byłem na dwóch Mszach świętych, a dzisiaj przybyłem wcześniej do pracy i tak już będzie...aż do przejścia na emeryturę (przepisuję to świadectwo 11 września 2025 roku).
Kiedyś kierowniczka zapytała mnie: dlaczego przychodzę wcześniej do pracy? Nigdy nie zaglądała na korytarz przy moim gabinecie. Kiedyś musiała pracować naprzeciwko i miała wyjaśnienie. To normalne niewolnictwo, mogłem umrzeć z przepracowania, a zapłata jak każdemu innemu! Wyobraź sobie, że za wszystko płacą pacjenci otrzymując zwrot w swoich firmach ubezpieczeniowych.
Później nagle powstaną gabinety lekarzy rodzinnych, a ja nic o tym nie będę wiedział. Podzielono wszystko między swoich. Na pocieszenie pierwsi pacjenci: to kandydatka na amatorskie prawo jazdy z ojcem kierowcą zawodowym, który był u mnie przed trzema laty (zarobek, bo usługi płatne). Dodatkowo wygram w To-To 70 zł.!
To dzień pomocy, ale ja wszystko widzę duchowo i wiem, że jest to od Boga Ojca. Można się zdziwić, bo umierający wzywają pomocy, a normalni ludzie nie mają świadomości, że Pan jest przy nas i pomaga w naszej codzienności! Właśnie udało się umieścić chorą w szpitalu. W tym dniu nie miałem druków L4, które trzeba pobierać, a był tylko jeden...dla takiego pacjenta!
Wczoraj byłem dwa razy na Mszy świętej, a dzisiaj mam pragnienie wyprostować wgniecenie maski w samochodzie, co też się uda. To wszystko w ramach później odczytaniej intencji, jako wynik mojej prośby porannej, aby ten dzień przekazać na ręce Pana Jezusa, co się tak stanie...
Później przeczytałem dzisiejsze wołanie Azariasza (Dn 3,25.34-43): „Nie opuszczaj nas na zawsze - przez wzgląd na święte Twe imię nie zrywaj Twego przymierza. Nie odwracaj od nas swego miłosierdzia (…) Panie, oto jesteśmy najmniejsi spośród wszystkich narodów.
Oto jesteśmy dziś poniżeni na całej ziemi z powodu naszych grzechów. (...) Nie zawstydzaj nas, lecz postępuj z nami według swej łagodności i według wielkiego swego miłosierdzia. Wybaw nas przez swe cuda i uczyń swe imię sławne, Panie!”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 140
Jakże umęczą sny, ale jadę na Mszę świętą o 6:30, ponieważ lubię dzień, a szczególnie tydzień zaczynać od spotkania z Panem Jezusem! To sprawi moc do pracy. Po Eucharystii łzy zalały oczy, a cisza sprawiła wołanie do Najświętszego Taty...z poczuciem namiastki wieczności. To jest zarazem nie przekazywalne.
Dzisiaj mam zadanie: zreperować uszkodzony samochód w który uderzył młody człowiek w intencji "za ponoszących szkodę"! W ostatnim okresie było dużo stłuczek z powodu ślizgawicy i nie chcą mi zrobić! Trafiłem, a nie chciałem do wnuczka babci...byłem tam dwa razy.
Ten mówi, że zrobi czuję, że gratis! Kręcę głową, bo to jest od Pana! Wszystko wyczyściłem, a trwało to 3 godziny (w ramach intencji)! Poszedłem na drugą Mszę świętą o 17:00 z mocą po wyspaniu! Podziękowałem Najświętszemu Tacie za wszystkie łaski!
Pan ukazał mi: nasze mycie ciała, chrzest z wody w Jordanie oraz podchodzących do spowiedzi. W kontakcie i znowu cisza chciałbym aby trwała wiecznie! Wracałem po Mszy świętej, dwa razy odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego z dziękczynieniem Bogu Ojcu za łaskę wypoczynku!
Stwórca wszystko ukazuje - tak jest ze strzeżeniem ciała oraz oczyszczaniem duszy! To nie jest jednorazowe - tak jak ciało brudzi się, także dusza grzeszy z każdym oddechem...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 136
Na Mszy świętej porannej o 7:00 popłyną słowa uwielbienia dla Boga Ojca (Mi 7,14-15.18-20): "Któryż Bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego?
Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie. Ulituje się znowu nad nami, zetrze nasze nieprawości i wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy".
Na pewno zdziwisz się tymi słowami. W takim razie dorzucę moje z tego dnia, gdy to przepisuję (01.10.2024). Po Mszy św. o 7.15 wołałem w dziękczynieniu...
"Słodki Boże! Słodki Ojcze! Nie opuszczaj mnie i prowadź Twoją drogą do Królestwa Bożego! Bądź błogosławiony, ponieważ nie ma żadnego innego Boga! Ja wiem o tym, że jestem prowadzony przez Ducha Świętego! Panie Jezu dziękuję serdecznie, bo nic nie mogę nic napisać bez tej Osoby Trójcy Świętej!
Większość nic nie wie o Mefistofelesie, który prowadzi nieświadomych na miejsca pustynne, aby nigdy nie odnaleźli Autostrady Słońca i nie ujrzeli Ciebie, Boże mój! Wszystko dowiedzą się po drugiej stronie mówiąc, że "jeszcze nie przyszedł nikt i nie powiedział jak tam jest"!
Mówię to właśnie! Jak się wytłumaczysz? Przecież nie wszedłeś tutaj przypadkowo! Słodycz, wielka słodycz trwała podczas powrotu do domu...nawet wstąpiłem do cukierni. Gdzie jest wszystko dla ciała ludzkiego, które przemija.
Zapominają o swoich duszach! Jak mogę namówić do Eucharystii, tylko Bóg Ojciec może to uczynić, ja tylko daję świadectwo wiary. Nawet ostatni może być przeprowadzony na drugą stronę".
Psalmista wołał wóczas (Ps103,1-4.9-120): "Błogosław, duszo moja, Pana i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego. Błogosław, duszo moja, Pana i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach" Bóg Ojciec "Nie postępuje z nami według naszych grzechów, ani według win naszych nam nie odpłaca".
Popłakałem się podczas Ewangelii (Łk 15,1-3.11-32) o synu marnotrawnym, który wrócił do swojego ojca ziemskiego. Tak, też jest z powracającymi do Boga Ojca...po nawróceniu! Padną jego słowa (Łk 15,18): „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie”.
W czasie tego płaczu dusza wołała: "Tato! Tato! Tatusiu! Pragnę wrócić do Ciebie!" Ten świat ginie. Zagłada, a tu wciąż trwa Cud Ostatni (Eucharystia), która uświęca nasza duszę i daje jej pragnienie życia wiecznego! Tyle razy mogłem zginąć, jakże nieogarniona jest dobroć i miłość Najświętszego Taty!" APeeL
- 12.03.2004(pt) ZA ZNIEWOLONYCH PRACĄ...
- 11.03.2004(c) CEL ŻYCIA...STO LAT
- 10.03.2004 (ś) ZA PRZYCIĄGAJĄCYCH DO BOGA...
- 09.03.2004(w) ZA DOBRYCH I ZATROSKANYCH OJCÓW...
- 08.03.2004(p) W INTENCJI KOBIET I ŻONY...
- 07.03.2004(n) ZA OFIARY NIEBEZPIECZNYCH ZDARZEŃ...
- 06.03.2004(s) ZA POSŁANYCH W IMIĘ TWOJE, OJCZE...
- 05.03.2004(pt) ZA TYCH, KTÓRZY RANIĄ...
- 04.03.2004(c) ZA TYCH, CO SĄ W NIESPODZIEWANEJ ROZŁĄCE
- 03.03.2004(ś) ZA POZBAWIONYCH ŚRODKÓW DO ŻYCIA...