- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 957
Dziwne, bo „spojrzał” art. „Pamiętaj, że jesteś prochem”, a przecież Środa Popielcowa już minęła. Teraz w moim ręku pismo „Przymierze z Maryją”, gdzie podobny; „Przygotowanie do śmierci”. Kapłan pisze o tym co wiem; wielka troska o to byt doczesny sprawia, że zapominamy o duszy i życiu prawdziwym.
Śmierć często zaskakuje, a do ciężko chorych boją się wzywać kapłana, aby nie straszyć chorego („co już umieram?”). Wiele czynimy dla umierającego; czuwamy w szpitalu i chcemy go ratować. A to śmiertelny bój o duszę w którym trzeba wołać do naszego Anioła Stróża, św. Michała Archanioła (mam duży kult), patrona dobrej śmierci św. Józefa (nie wiedziałem) oraz takiej Matki Bożej.
Czytam, a z tv padają słowa; „godna śmierć”. O takiej mówię wszystkim: dobra i godna o którą sam proszę.
Patrz na znaki. Przy klepsydrze osoby znanej w mieście mówię do pacjentki, że od 40 r. ż. zaczyna się naturalna śmiertelność. Słucha zdziwiona, a ja dodaję, że: „większość traktuje śmierć jako zakopanie człowieka, a natychmiast jesteśmy”. Z żoną rozmawialiśmy o zakupie czarnego garnituru „na ostatnią godzinę”, a ja żartowałem, że przyda się na pogrzeb kolegi!
15.00 Właśnie płynie czytanie "Dzienniczka" s. Faustyny, gdzie słowa; „/../ Nieśmiertelny Boże /../ gdy mam Ciebie ś m i e r ć sama szkodzić mi nie może /../ zawstydzona pójdzie z niczym /../ śmierć ma się dotknąć ciała mojego, pragnę niech jak najwcześniej nastąpi to rozwiązanie, bo przez nie wstępuję do Życia Wiekuistego/../"!
Ja wiem o tym: to popiół sypany na głowę (symbol grzechu, naszej ułomności oraz przemijania).
17.20 „spojrzał” Jezus Miłosierny, a ja wiem, że to zaproszenie na ponowne nabożeństwo. Nie pytaj jak „spojrzał”, bo sam możesz zawołać; „Ojcze! naucz mnie Twojej mowy”! Wciąż nie znam intencji, ale wiem, że „coś ze śmiercią” (godna, niegodna, a może „za gardzących śmiercią”?). Przepływają obrazy;
- spalonych w „biedabloku”
- zabitych po potrąceniu przez samochód (3 młode osoby)
- ofiary świńskiej grypy.
Łzy zalały oczy. Nie dziw się, bo w Piśmie są słowa; „A On nad nimi zapłakał”, a chodzi o zgubę większości. Właśnie wołam do ateisty stojącego na balkonie; zapraszam do kościoła! Wymawia się bólem nogi, inny ma pieska, tamten buduje dom, a ta biega po lekarzach.
Napłynął obraz początku pracy. Pan dał mnie na oddział noworodków. Jakże piękne są takie dzieciątka: spuchnięte na twarzy i umęczone porodem czyli przyjściem na ten świat („śmiercią” po wyjściu z macicy czyli raju). Ta nauka przydała się później, bo w pracy nie bałem się zdrowych maluszków z przestraszonymi matkami.
Brak przygotowania do śmierci to wielkie nieszczęście. To „poród uliczny”: wypadasz i możesz się zabić! Śmierć to powrót do Domu Prawdziwego, gdzie czeka na nas Święty Świętych! Nie przygotowany na powrót stajesz „w korku” (Czyściec) lub trafiasz na drogę nieprzejezdną.
Moje serce zalała miłość miłosierna do zagubionych braci, a także do kolegi lekarza, który powalił krzyż Pana Jezusa. Nieprzekazywalna słodycz cierpienia zastępczego zalała duszę. Msza św. to wielka łaska Boga dla nas, a tu pięć osób. Kościół wystrojony kwiatami, na ołtarzu błyszczą złote kielichy, płonie Paschał; „Panie! jak piękna jest świątynia Twoja”.
Przez chwilkę wyobraziłem sobie, że jestem pozbawiony tego daru, a pragnę Ciała Zbawiciela! Na ten właśnie moment Pan Jezus mówi; „Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy/../”. J6,22-29
„Zmartwychwstał Pan, zmartwychwstał Pan”, a ja idę do Komunii św. z wrażeniem, że jestem sam. Wyobraź sobie, że kapłan czeka z Panem Jezusem, a nikt nie podchodzi!
Słodycz zalała usta, serce i duszę. Jakże chciałbym tu zostać, ale na zewnątrz czekają dzieci. Kończę moją modlitwę omijając ludzi. Nie mogę dojść do siebie, a dzisiaj całe miasto uczestniczy w pogrzebie znanej osoby (”umarli grzebią umarłych”). Może msza pogrzebowa jakiegoś przebudzi. Teraz towarzyszy mi piosenka o śmierci („Dance me”).
Zapamiętaj. Przygotowanie do śmierci to pragnienie zbawienia, to pragnienie powrotu do Boga tu i teraz. To życie z Bogiem dzisiaj, jutro i zawsze.
Żona wskazuje na potrzebę spowiedzi z całego życia, ale przecież po niej możesz grzeszyć jeszcze 20 lat! Ja spowiadam się „po kawałku”; spowiedź i grzeszność, spowiedź i grzeszność, bo wszystko wcześniejsze mamy raz na zawsze przebaczone.
Takie jest miłosierdzie Boga Ojca. To nie ma nic wspólnego z gromadzonymi przez służby „papierami”, gdzie po latach wyciąga się stare zdjęcie kard. Dziwisza...na plaży!
Proś o śmierć dobrą (Wiatyk) i godną (modlitwa, gromnica, bliscy). Większość chwali nagłą; czyli w WC, autobusie lub na weselu (była taka u nas) bez Ostatniego Namaszczenia. Popłakałem się i zawołałem;„Panie zmiłuj się nad nie przygotowanymi na spotkanie z Tobą”. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 516
Ta intencja została podana błyskawicznie, ponieważ zza okien bloku płynęły przekleństwa - "młodych staruszków" kopiących piłkę - w czasie Mszy św. o 12.00. Każdemu kopnięciu towarzyszyło obrażanie własnej matki...na całą okolicę! Aż prosi się interwencja policji, ale to sprawa o małej szkodliwości społecznej.
Przypomniał się kierowca karetki, który - po mojej uwadze, aby nie pędził 130/godz. i nie wyprzedzał z prawej - wpadł w szał i nazwał mnie synem suki. Na ten czas - w „Super Stacji", która jest wroga naszej wierze i ojczyźnie - w programie „Bez ograniczeń” dali filmik „Maczu Picu” z Donaldem Tuskiem.
Internet to przykład dużego bezkarnego świństwa, gdzie puszczane są filmiki pełne ohydy, bluźnierstw, obrazoburstwa…np.; „Masturbacja w Boże Narodzenie”. Przykro mi, bo czynią to udający Polaków, a chwilowy popis jest jawną perfidią.
Św. Jan Apostoł prosił dzisiaj; „/../ Dzieci moje, pisze wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli /../”, a kapłan dodał, abyśmy modlili się za obrażających Matkę Zbawiciela. Cała Msza św. ograniczyła się do westchnień w czasie Konsekracji, które płynęły z namaszczeniem. Łzy zalały oczy...
Sanhedryn nie mógł pokonać Szczepana, który mówił z natchnieniem Ducha Św. Zarzucili mu ”/../ bluźnierstwa przeciw Mojżeszowi /../”.
Jak wiele zła czyni przeklinanie, bluźnienie…kogoś wrażliwego może nawet zabić. Nie mamy świadomości tego grzechu, bo wielu czyni to z nawyku. Dzieci wynoszą ten grzech z domu. Ci, którzy szerzą go w Internecie, filmach odpowiedzą za to odpowiednio do uczynionego zła.
Dzisiaj, gdy mam edytować ten zapis uniewinniono za przekleństwo Jurka Owsiaka...czerwonego guru młodzieży bezbożnej. Tak jest, gdy odrzucasz błogosławieństwo Boga Ojca i stajesz się przeklętym. Wówczas idziesz drogą: "róbta, co chceta"! Krótko mówiąc: działasz jak człowiek dziki, który nie wie, że ma duszę.
To właśnie reprezentuje Pan Jurek, który nie widzi upływającego czasu, „sprzyjających” mu demonicznych mediów, bo jest chłopcem na posyłki przez wrogów Boga. On nie widzi tego w swoim zaślepieniu i czuje się wielkim, bo dobrze zarabia (w zarządzie WOŚP są trzy osoby: w tym on i żona Lidia Owsiak). W fałszu nomenklaturowym płaci mu spółka Złoty Melon (14 tys.)...
Dlaczego nie ukarano Magdy Gessler za jej bluzgi, przecież prawo jest jedno dla wszystkich?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 549
W pr. TVN Style „Ten jeden dzień” pokazano komandosa, który został kapłanem, a był o włos od ożenku. Posłuchał Pana i trafił tam, gdzie został skierowany z Nieba…do zakładu karnego.
Jakże ważne jest odczytanie swojego powołania. Z kontaktów z ludźmi wynika, że większość nie szuka swojej drogi życia…nie woła w tej sprawie do Boga Ojca. Stąd Eligiusz (wybrany) ma imię Onufry (pasterz osłów), a ten idzie "na piekarza”, bo nigdy nie zabraknie chleba, do różnych zawodów („papiery po ojcu”), a także "na księdza i do zakonu”…
Premier Donald Tusk kocha piłkę nożną i powinien być prezesem PZPN-u...tam dzałać, a nie szkodzić naszej ojczyźnie jako figurant. Marek Jurek pasował na Marszałka Sejmu RP, a mamy marszałka "partyjnego" Stefana Niesiołowskiego do którego pasują słowa Boya:
"Żadnych politycznych Nie zna on przesądów,
Każda Partia dobra, Byle dojść do rządów!"
Ile szkody może wyrządzić człowiek żyjący niezgodnie z powołaniem (lekarz, urzędnik, kierowca…). Szczególne zło wynika ze złożonych wcześniej ślubów…o. Obirek i były kapłan jako szef „Faktów i mitów”.
Wielu zostaje złamanych…tracą - największy dar Boga Ojca - wolną wolę. Sekty, mafia, służby, apanaże, powołani do wojska. Dziennikarz dobrze opłacany działa na rozkaz i uczestniczy w fałszu…to oportunista, a często lizus. W sektach - przy pomocy diety jarskiej - słabnie wolna wola. Guru wiedzą o tym i zgarniają majątki. Żołnierzowi karze się strzelać do niewinnych.
Na pewno nie ma powołania do czynienia zła. Tego nie „przydziela” Pan Bóg. Tutaj masy są zgarnięte przez mafię komunistyczną ("mierny, bierny, ale wierny”)…z apogeum w Korei Północnej!
Lekarz "uzdrawia”, a przydziela lewe renty…strajkuje, a chorzy umierają i wreszcie zabija („łowcy skór”) lub kradnie („łowcy serc”). To trwa dotychczas…aż Bóg zamyka oczy - ze wstydu - na te potworności.
Zapamiętaj. Nie wolno się sprzedać…czynić coś niezgodnego z własnym sumieniem i wbrew powołaniu przez Boga. Nie możesz wówczas przystępować do Eucharystii, a jest to nieszczęście wieczne. Ostrzegam wszystkich wymagających lustracji, aby porzucili to, co czynią…nawet za cenę utraty życia.
Proś o odczytanie powołania własnego (czy masz być radnym, zmienić zawód lub pracę, itd.) i twoich dzieci, wnuczków, bliskich lub proszących. Szerz to zalecenie. Nie trzeba specjalnych modlitw...
Teraz mówi Ewangelista Marek (Mk 16, 9-15); „/../ Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu /../” oraz (Mk 16, 15-20); „/../ Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie /../”.
Dzisiaj, gdy to edytuję oglądałem figury ich wszystkich (czterech), które są przed naszym kościołem (zostały po starej parafii). Powinno się je przenieść i restaurować! To było tak dawno, a oni są mi tak bliscy. Jak to będzie, gdy już niedługo spotkamy się?
Pasują tutaj słowa Apostoła Piotra; „Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały /../”. 1 P 5, 5b-14
Tak, bo różne są nasze ziemskie powołania, ale jako dzieci Boga czeka nas życie wieczne...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 582
Spot wyborczy PiS-u ujawnił przekręty finansowe rządzących, bo sąd wskazał, że ukradli mniej niż podano. Znany poseł opuścił PO, ponieważ zauważył ich fałsz. W szał wpadł „premier” Niesiołowski…marszałek partyjny; trzeba rozgonić towarzystwo czyli prawne władze Inst. Pamięci Narodowej. Nikt nie lubi, gdy pokazuje się jego grzechy.
Jak mogli wskazać na jego agenturalność, a ponadto obrazić Wałęsę…ikonę walki z komunizmem (czytaj fałszywą opozycję). Aleksander Kwaśniewski mówi, że to Instytut Narodowego Kłamstwa…Michnik zaleca otwarcie akt (zdarzeń intymnych), a Wałęsa ich likwidację.
Cóż Bóg pokazuje przez IPN? W Niebie istnieje zapis życia każdego z nas…także myśli. Świadomi starają się odpokutować złe czyny, wymazać. Istnieje zasadnicza różnica pomiędzy IPN, a Księgą Życia…w której Bóg Ojciec - poprzez Swoje Miłosierdzie - raz na zawsze wszystko przekreśla.
Ogarnij świat: satelity szpiegowskie, podsłuchy, kamery, dochodzenia (Archiwum X), przenikanie wzajemne struktur, ukazywanie podwójnego życia (policjant egzekutorem mafii).
Zapytam „zgrane” przez media prof. Joannę Senyszyn oraz red. Elizę Michalik: jak oddzielić wiarę od polityki, naszą codzienność od Dekalogu, a Kościół katolicki od Państwa?
W radiu Maryja A. Macierewicz mówił o likwidacji naszych stoczni. Płaczą ofiary skasowanej cukrowni. Przed kamerami telewizji mówią o rozkradaniu tego, co pozostało…bloki pozbawiono kotłowni.
Eucharystia wyrwała mnie z problemów tego świata. Moje serce i duszę zalała słodycz...także usta, a falami napływał pokój. Wokół zamęt, a ja i Pan...jakże mało nam potrzeba! Przez sekundę pomyśl za czym gonisz?
Zacząłem odmawiać modlitwę w intencji tego dnia, która klarowała się od wczoraj. Słońce, pięknie...to dobry dzień. Piszę to, a w telewizji patrol policyjny ujawnia kierowcy łamanie przepisów (zapis z kamery). Trwa też wyjaśnianie sprawy samobójstwa posłanki Blidy.
Miałem wątpliwość czy wrócić na Mszę św. wieczorną (zawsze ofiarowuję Matce Bożej). Nagle „spojrzał” Pan Jezus Miłosierny…zerwałem się po kwadransie snu i ponownie znalazłem się w Domu Boga naszego.
Kapłan mówił o naszej niewdzięczności. W czasie, gdy nam się wiedzie Bóg jest niepotrzebny, a gdy pomoże szybko o tym zapominamy (w czytaniu cudowne rozmnożenie chleba), a nawet wołamy; „ukrzyżuj”.
Teraz otrzymałem wielką Eucharystię („rozmnożenie chleba”), która nie mieściła się w ustach. Dusza zaczęła promieniować na ciało (jak światło widziane z daleka)…serce zalał pokój, a usta słodycz. Po nabożeństwie podziękowałem kapłanowi za słowa o naszej niewdzięczności i prosiłem, aby mówił głośno…głos musi grzmieć! Ma zawołać do Nieba, aby ukazano mu czym jest Najświętszy Sakrament.
Odczyt tej intencji potwierdziło:
- moje świadectwo dane kapłanowi o Eucharystii, a później napłynie obraz Pana Jezusa w czasie Ostatniej Wieczerzy i po Zmartwychwstaniu
- Antoni Macierewicz będzie mówił w radiu Maryja o działalności obecnej władzy (mafia komunistyczna)
- książeczka "Trafiona przez piorun" dr Glorii Polo
- w Sejmie RP ujawniono menu bankietu dla członków PO
- reportaże telewizyjne o dyskotece z życiem nocnym oraz reklamach zasłaniających okna bloków
- „Nasza Polska”, która co tydzień ujawnia prawdę
- „Nasz dziennik” pisze o mordach sądowych
- ujawniana prawda o zamykanych cukierniach (Łapy) i stoczniach
- chorzy krzywdzeni („uzdrawiani”) przez lekarzy ZUS-u
Prof. P. Jaroszyński („Nasza Polska” 16/2009) pisze; „Komunizm swój program realizował w sposób dość prymitywny /../ to droga kłamstwa, przemocy i gwałtu /../ Liberalizm jest bardziej zamaskowany /../ Dlatego właśnie jest groźniejszy/../”.
Ty, który to czytasz nie zlekceważ tego świadectwa, bo twoja odpowiedzialność przed Bogiem...zwielokrotniała!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 907
Po przebudzeniu napłynęła nienawiść do rządzących, bo to; fałszywi demokraci, sprzedawczyki mojej ojczyzny, złodzieje w białych rękawiczkach! Przypomniał się Moczulski i jego słowa w sejmie; „zdrajcy, pachołki Moskwy”, a tu pachołki Europy.
To są panowie siedzący w ciszy gabinetów, domów…z komputerami, Internetem, forsą i wszystkimi mass mediami. Nawet w TV „Trwam” psują nadawanie, a w „Naszej Polsce” zamazują teksty. Oni rządzą i są groźni…prawdziwi wrogowie mojej ojczyzny i Kościoła św. Szczególnie groźni, bo niewidzialni jak ich szef…Szatan!
Dlaczego to piszę? Pokazuję, co dzieje się w sercu normalnego człowieka, który widzi krzywdę czynioną ojczyźnie. Do kogo może zwrócić się taki człowiek? Gdzie może się poskarżyć i komu pożalić?
„Spojrzał” wizerunek Pana Jezusa Miłosiernego, a właśnie płyną słowa piosenki serialowej; „chciałbyś się czasem pożalić, ale nie ma do kogo”. Przepływają krzywdy ludzkie...
Warszawa…blisko wieżowca jest całodobowy klub z głośną muzyką. Tak samo jest z reklamami zasłaniającymi okna.
Madagaskar. Mogadiszu. Ludzi uciekają przed braćmi z bronią, a pokazują uderzanego kolbą karabinu oraz utykającą babcię.
„Nasza Polska” i „Nasz dziennik” piszą o mordercach sądowych. Córka gen. Augusta Fieldorfa „Nila” w 2006 r. zwracała się do władz o wyjaśnienie sprawy, ale nie uzyskała pomocy. Posła Janowskiego za jego głośne protesty przeciw rozkradaniu banków - zrobiono głupim (podskakiwał po jakimś specyfiku w ”herbatce”), a posłowi Gruszce badającemu aferę paliwową zafundowano udar mózgu.
Rodziny wyrzuca się z domków, które przejmuje „właścicielka” z Niemiec. Zamyka się zakłady pracy (cukrownie i stocznie) z głodem zaglądającym ludziom w oczy. ZUS ma swoich lekarzy, którym płaci się za krzywdzenie niepełnosprawnych i chorych. To prawdziwi uzdrowiciele! Właśnie ciężko choremu dziecku zabrano 400 zł! Jeszcze spaleni w „biedablokach”.
Znam już intencję i wołam do Boga, aby zmiłował się nad tymi ludźmi, a siostra śpiewa właśni „Odmień znowu nasz los, Panie”. Moje serce znalazło się przy zagubionej dziewczynce i innej opuszczonej po straszliwym poparzeniu. Napłynęło wielkie pragnieniem spotkania się z Panem Jezusem.
Po wczorajszej pustce poczułem bliskość Zbawiciela, a przyjęta Eucharystia pęknie na każdym z dwóch nabożeństw, a to zapowiedź cierpienia. Wracam do domu z płaczem, płyną moje modlitwy, a w sercu są Chińczycy, Koreańczycy i ofiary wojen w Afryce. Pan Bóg wprost mówi; „to są prawdziwe ofiary bogów tego świata”.
Przypomniały się obrazy z Placu Niebiańskiego Pokoju w Pekinie, samospalenie się Polaka na stadionie X-lecia! Przepłynęły moje protesty, które pisałem; przeciwko występowi Madonny, szydercom z „Gilotyny” w „Super Stacji”, przeciwnikom budowy Świątyni Opatrzności Bożej („Wprost. „Fakt”, „Rzeczpospolita”) oraz „Dziennikowi”, który dał różaniec z medalikiem JPII („ogłoszono” go świętym, aby zarobić parę groszy).
Jeszcze instruktażowy serial „W11” (bez znaczka ostrzegawczego) oraz różne moje protesty przeciwko ośmieszanie wiary katolickiej oraz szydzeniu z Kościoła Zbawiciela z wyczynem kolegi lekarza, który ściął krzyż. Cóż to dało?…tylko szykany!
Na ponownej Mszy św. po Eucharystii na wysokości splotu słonecznego pojawia się ciepło, zwolnił się oddech aż do wzdychania, a usta zalała słodycz, która będzie trwała 3 godziny. To „sytość w duszy” promieniująca na ciało fizyczne (ustąpił nawet głód po poście).
Łzy zakręciły się w oczach, a serce zalał pokój. Nagle widzisz, że sens naszego życia to oddanie serca Bogu z pragnieniem życia duchowego. Tylko Komunia święta może sprawić pójście za Panem na drugi koniec świata - nic nie uczynisz sam z siebie.
Wielu z nas jest dobrymi z natury, ale dopiero Pan Jezus może sprawić, że człowiek staje się naprawdę dobrym. APEL
- 22.04.2009(ś) ZA OBCHODZĄCYCH BOLESNĄ ROCZNICĘ
- 21.04.2009(w) ZA PRAGNĄCYCH ODOSOBNIENIA
- 20.04.2009(p) ZA WIERZĄCYCH W ROZUM
- 19.04.2009(n) ZA PRZEBACZAJĄCYCH WINOWAJCOM
- 18.04.2009(s) ZA KOCHAJĄCYCH BOGA JAK DZIECI
- 17.04.2009(pt) ZA PORZUCONYCH PRZEZ ŚWIAT
- 16.04.2009(c) ZA NAPRAWIAJĄCYCH TEN ŚWIAT
- 15.04.2009(ś) ZA PROSZĄCYCH O WYMAZANIE GRZECHÓW
- 14.04.2009(w) ZA NIECHĘTNYCH KRZYŻOWI
- 13.04.2009(p) ZA NIEŚWIADOMYCH DZIAŁANIA SZATANA