- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 888
Ile różnych niebezpieczeństw czyha w każdej chwilce. Kłopot, ponieważ żona upadła na kolano; stłuczenie z krwiakiem. Pomaga okład z kwasu bornego, zabandażowanie, a po dwóch dniach smarowanie żelem Lioton 1000. To tylko 30 zł.
Wymienię ci możliwe następstwa takiego nieszczęśliwego upadku;
- krwiak wewnątrz stawu (kłopot, ponieważ może zropieć), gdy duży trzeba ewakuować (nakłuć kolano)
- zerwanie więzadła krzyżowego, które stabilizuje staw (operacja)
- uszkodzenie łękotki (amortyzatora)…różne postępowania, kłopot
- odpryśniecie chrząstki, a taka kruszyna może porysować powierzchnie (trudno rozpoznać)
- naderwanie torebki stawowej i wiązadeł pobocznych (gips)
- całkowite wykręcenie stawu (nikomu nie życzę)
- złamanie rzepki (kłopot, operacja, bo jest naciągnięta i nie zrośnie się)
- zerwanie więzadeł rzepki (to wielki pech; nie uklękniesz i nie będziesz mógł chodzić po schodach)
- pourazowy wysięk w kaletkach (ochraniaczach), zapalenie, zwapnienie, a nawet martwica aseptyczna
- złamanie samych kości; udowej lub piszczelowej)…gips, a czasami trzeba zespalać operacyjnie...
Wystarczy straszenia, ale to nie koniec. Przecież pozostały jeszcze następstwa. Częsty wysięk pourazowy. Płyn wydziela się i wchłania, a po urazie tylko wydziela. Nakłucie - jako takie - nie jest niebezpieczne, ale można uszkodzić naczynie i wywołać krwiaka lub zakażenie, które niszczy chrząstkę stawową. Unieruchomienie nogi może spowodować zakrzep w żyłach, zator w płucach i śmierć.
Wyobraź sobie zesztywnienie stawu lub przykurcz, a ty nie zgadzasz się na operację lub nie można jej wykonać. Nie wiem czy jeszcze straszyć? Nie będę przecież wymieniał zagrożeń związanych z samym pobytem w szpitalu. A narkoza? Leki przeciwbólowe, które mogą wywołać różne reakcje.
A stres związany z całą sprawą. Koszty. Zaburzenie miru domowego, straty finansowe (zwolnienie, przerwany urlop, zawalenie się różnych planów). Wystarczy! No tak, ale zabieg wymaga szczepienia przeciwko żółtaczce zakaźnej (3 x50 zł). Sam już nie wiem co mnie napadło z tym kolanem.
Operacja się udała, ale musimy wszystko usprawnić (fizyko i kinezyterapia); dojazdy, koszty, niektóre ćwiczenia bolesne. Chyba już koniec. No tak, ale jeszcze sanatorium. Czeka się długo, ale można prywatnie. Jeżeli pracowałeś w warunkach specjalnych ponowne badanie przez lekarza uprawnionego (kolejki, zapisy, czekanie).
Po trzech miesiącach choroby wygasa umowa z pracodawcą, ale możesz chorować dalej. Teraz zapoznasz się z moimi kolegami, którzy pracują dla ZUS-u (pewna forma zniewolenia). Lekarz powinien być pomiędzy ZUS, a pracodawcą. To proste.
Jeżeli jesteś „zasłużonym”…to wiadomo, a jak nie, to musisz zrozumieć lekarzy opłacanych przez ZUS. Przecież nikt nie da im premii za „rozrzucanie się rentami”. Jeżeli masz dodatkowe ubezpieczenie…to otrzymasz duże procenty, ale marny grosz.
W razie długów nie martw się. Pożyczkę przyniosą do domu. Pamiętaj, abyś nie zastawił mieszkania za 3 tys. złotych, bo stracisz mieszkanie. Co mogę ci poradzić w następującej sytuacji? Zwolnili cię z pracy, renty nie chcą dać, bo „nie stwierdza się całkowitej niezdolności do pracy” (nie zrozumiesz, bo specjalnie tak ułożyli).
Och! W potrzebie obroni Cię niezawisły Sąd Pracy, ale lekarze się znają i jeden nie będzie podważał opinii innego. Nie tak jak w relacji mojej pacjentki; „jeden mnie bodoł i powiedzioł żem chora, ale drugi go sksycoł”.
Masz zdrowe kolano? dlaczego nigdy nie podziękowałeś Panu? Masz zdrowe kolano? dlaczego nie chodzisz do kościoła? Masz zdrowe kolano? dlatego popisujesz się na motocyklu, dźwigasz ciężary lub uprawiasz sporty ekstremalne…? Z chorym nie wystartujesz w „Tańcu z gwiazdami”. Właśnie przygotowuje się do tego Zygmunt Chajzer, a ma kolana „po przebiegu” (55 lat).
Powiem ci, że i tak miałeś duże szczęście, bo mogłeś upaść na głowę i dostać wylewu pod pajęczynówkę. Wyobraź sobie puszkę z mózgiem, gdzie dodatkowo wciśnięto krew. Lekarz może to przeoczyć; „och! ma pan bóle głowy z przepracowania…a jak pan śpi?, a stres?, proszę wypocząć i nie denerwować się. W potrzebie wezwać pogotowie…”.
Minęło 10 dni, a żona nie może klęknąć w kościele, a ty myślisz, że robisz łaskę Panu Bogu. Nawet klęczenie jest łaską…
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 805
Od trzech dni nadrabiałem zaległości w zapisach. Teraz chwila wytchnienia w której serce zalała Miłość Pana Jezusa. To łaska Boga otwierająca duszę. Cierpienie Boga jednoczy mnie z Nim, a bliżej z Jezusem. Łzy popłynęły po twarzy. Żadnym językiem nie mogę tego wyrazić...
My znamy cierpienia ludzi i one wywołują różne reakcje; współczucie, pocieszenia, pragnienie pomocy. Jeżeli cierpienie rozumiemy to łączymy się z sercem takiej osoby. Tak jest teraz ze mną, bo widzę zgubę ludzkości, a zarazem bezmiar miłości zbawiającej. To słodycz k r z y ż a. Nie możesz sam z siebie tego przeżyć.
Na początku mojej drogi duchowej prosiłem Matkę Jezusa o pomoc w przekazywaniu moich przeżyć i dawaniu świadectwa. Teraz chciałbym to wszystko wykrzyczeć z Góry Synaj;
<< Bracia! Wygnańcy! Teraz jesteśmy na pustyni, a to czas prób, niedostatków i udręk. To czas zawierzenia, bo Moc Ręki Pana otwiera Morze Czerwone. Zapragnij powrotu do Niego, do Miłości Wiecznej. Dlaczego nie wierzycie, że przed nami jest Raj!? >>
Te 20-minutowe przeżycia Pan zaleca przekazać innym. Nie pytaj; jak zaleca, bo to dzieje się w sercu, a nie w mózgu. W tym miejscu przestrzegam przed wszelkimi dyskusjami z ludźmi normalnymi, a już szczególnie z filozofami, psychologami, a nie daj Boże z psychiatrami (brak im Ducha Bożego).
Bez Pana nie mogę nawet nic napisać, a dawanie świadectwa koi moją duszę. W tym bólu nie mogę się modlić. Jaka intencja? Coś z miłością Pana Jezusa. Pan wskaże „Dzienniczek” s. Faustyny, który „otworzy się” na przeżyciach (1385);
<< 19 XI Dziś po Komunii św. powiedział mi Jezus, jak bardzo pragnie przychodzić do serc ludzkich. "Pragnę jednoczyć się z duszami ludzkimi; rozkoszą moją jest łączyć się z duszami (…) kiedy przychodzę w Komunii św. do serca ludzkiego, mam ręce pełne łask wszelkich i pragnę je oddać duszy (…)” >>.
Siostra odpowiada; „(…) O Skarbie mojego serca(…) cała rozkoszy mojej duszy, pragnę Cię uwielbiać w swym sercu (…) serce moje jest dla Ciebie mieszkaniem (…) Ty sam wypoczywaj w nim (…)”.
Piszę to, a przez ciało - od głowy do stóp - przesunęła się fala, jakby mrowienia skóry, a łzy zalały oczy. To sekundowy („elektryczny”) promyk Miłości Bożej. Jakże podobne są odczucia tej prostej siostry zakonnej i moje.
Zrozum, że ja nie jestem skłonny do płaczu, typ zachowania A złośliwy w żartach jak Kubuś Parchatek i raniący słowami jak Kuba Wątły ("Czuba Wstrętny") z "Super Stacji", z jednej strony pełen egoizmu („najmądrzejszy”), ale gdy trzeba to oddany chorym, cierpiącym. Wszystko poświęciłbym dla tych, co w sytuacji bez wyjścia.
Pragnę pocieszać umierających, rozmawiać z najgorszymi, odwiedzać więźniów. Dzisiaj przejeżdżałem obok domu schadzek („kawiarenka całodobowa”), gdzie siedziała pani - wabik. W myśli Maria Magdalena i pragnienie podejścia, ale to ulica i wszyscy mnie znają. Może drgnęłoby jej serce?
Jeszcze jedno. Jakże ciekawe byłoby spotkanie „mędrców tego świata”. Ja siedzę w kąciku z krzyżem Pana Jezusa, a dopuszczony do głosu mówię wolno, ale z krzykiem i pogłosem...jak zanikający grzmot po uderzeniu pioruna!
<< Obudzicie się! Jutro każdy zostanie stąd odwołany. Nie wpuszczą was do Przedsionków Pańskich, a przez Boży megafon usłyszycie; „odejdźcie, nie znam was…odejdźcie! >>
Opierałem się przed wzięciem do ręki „Dziennika duszy” Jana XXIII, a tam (zapis z grudnia 1903 r);
„Ilekroć wobec mnie mówi się o Sercu Jezusowym lub o Najświętszym Sakramencie, serce moje przepełnia niewymowne wesele (…) drżę cały i dusza moja rozpływa się w uczuciach tkliwej miłości. Są to pełne miłości nawoływania Jezusa, który chce, bym znalazł się(…) w Jego świętym Sercu (…) Chcę służyć Sercu Jezusowemu dziś i na zawsze (…)”...
To wielki pean papieża, a ja miałem pokazane podobieństwo naszych przeżyć duchowych! Na Mszy św. wieczornej w serce wpadną słowa z Ps 51: „Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste i odnów we mnie moc ducha(…)”.
Eucharystia sprawiła słodycz i pokój w duszy. Ta słodycz zaleje usta, które zapragną milczenia. Rowerem omijam ludzi, pojechałem nad rzekę i tak się stało, że trafiłem pod krzyż Pana Jezusa, który jest odwrócony od dyskoteki, baru piwnego i domków letniskowych!
Piszę, a kwitnące słoneczniki zaglądają do okna mojego pokoju! Czy to podziękowanie Pana Jezusa za opiekę nad Jego przydrożnym krzyżem? Na koniec tej doby duchowej Pan wskazał na „Prawdziwe Życie w Bogu” t VII (str. 249) V. Ryden, gdzie trafiam na - na wcześniej zakreślone przeze mnie - słowa Zbawiciela;
"Pozwól Mi więc wejść do twego serca i przyozdobić cię Moją chwałą! (…) powiesz: <<Kimże jestem, by wejść do Twojego Serca?>> - odpowiem ci: << Jesteś Moim dzieckiem, Moim Potomstwem, jesteś Mój. Należysz tylko do Mnie i do nikogo innego (…) dlatego pragnę, byś był w Moim Sercu.>>
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 749
Wczoraj była msza żegnająca siostrę organistkę z występem naszego chóru. To rozstanie jest na pewno bolesne dla niej, ponieważ miała blisko do kościoła i chyba się przyzwyczaiła. Ja odwrotnie chciałbym wędrować, spotykać różnych ludzi, szukać tych, którzy pragną Słowa i potwierdzenia własnych przeżyć.
Poprosiłem Pana, abym otrzymał puste serce…za wrednych. Tak się stało. Nie czujesz kontaktu z Bogiem, wątpisz i boisz się. Przez dwa dni nie miałem żadnych przeżyć podczas Mszy św. Ponadto powstały zaległości w zapisach i martwiłem się o intencje.
Zobacz nędzę naszego myślenia, bo Pan badał moją miłość i zawierzenie, a ja naprawdę w tym czasie - jak się później okaże - w ramach intencji służyłem dziełu Bożemu.
Wczoraj wzrok zatrzymała stara księga; „Katechizm dla dorosłych”. Ks. prof. Stanisław Grzybek pisze, że szczęście i radość chrześcijańskiej wiary przynagliły go do dawania świadectwa.
Przypomniała się sytuacja z gabinetu lekarskiego, gdy przybyła do mnie znajoma i powiedziała, że umrze, gdy nie zapiszę jej drogich leków „na rentę”…umarła! Ona przyszła do mnie jak do ostatniej deski ratunku, a będą miał to pokazane w telewizji...dziewczynka trzymała się kawałka pływającego skrzydła samolotu.
Pan dał cudowną mannę z nieba („manhu”), a teraz tym cudownym pokarmem jest Eucharystia. Większość zawierzyła panom ziemskim, którzy patrzą w oczy, pytają o zdrowie żony i dzieci. Właśnie św. Paweł woła: „zaklinam was /../ abyście już tak nie postępowali /../”. Pan sprawi, że spotkam mojego Profesora Teologii, ucałujemy się i będziemy rozmawiać przez całą wieczność.
„Barnaba! Bracie! Ty musiałeś stracić wzrok, a ja sam sobie to uczyniłem. Bracie! Bądź ze mną, prowadź, daj moc, bo Bóg ma wiele ważniejszych spraw. Przejmij mnie. Zostań moim św. Przewodnikiem”. Ból ścisnął serce…słychać pracę uszkodzonej zastawki, a po twarzy płyną łzy.
„Szukaliście Mnie /../ dlatego, że jedliście chleb do sytości /../”. Dzisiaj to Pan jest Chlebem Prawdziwym. Eucharystia pękła na pół, a to oznacza cierpienia. Tak będzie, ponieważ muszę nadrobić zaległości w pisaniu. Intencja jest w w/w Katechizmie, który leżał u mnie 30 lat („oddanie się całym sercem swemu posłannictwu”).
Jakże różne są posłannictwa: Św. Franciszek z Asyżu (odbudował stan wiary), o.M.M. Kolbe (śr. przekazu z oddaniem życia za innego), Matka Teresa z Kalkuty (posługa biedocie), s. Faustyna (dzieło miłosierdzia), Jan Paweł II (Boża Iskra dla świata), b. Albert (przytułki)...
A ja?...to charyzmat odczytywania Woli Boga Ojca i mistyka eucharystyczna z dawaniem codziennego św. wiary! Na spacerze odmówiłem całą moją modlitwę w intencji tego dnia.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 969
MB Anielskiej
Aniołowie często pojawiają się na kartach Pisma Świętego jako zwyczajni Boży posłańcy. Życie i nauka Jezusa pełne jest posługi Aniołów. Gabriel zapowiedział Maryi, że zostanie Matką Zbawiciela. Anioł uspokaja duszę Józefa.
Również Aniołowie oznajmiają narodzenie Jezusa w Betlejem. Podczas ucieczki do Egiptu, kuszenia na pustyni i cierpienia w Getsemani, Zmartwychwstania i Wniebowstąpienia…wtedy też występują Aniołowie, słudzy Boga.
W dziele naszego zbawienia nie możemy pominąć ich roli. Ci, którzy podnieśli bunt z Lucyferem na czele zostali pozbawieni szczęścia w Niebie i strąceni do Piekła.
Początek kultu Anioła Stróża zaczął się za czasów św. Franciszka (ur.1182r.)…od małej kapliczki na prywatnym posesji, gdzie słyszano głosy anielskie. Tam później był mały kościółek MB Anielskiej. Czy mamy Anioła Stróża? Jeżeli ktoś nie wierzy, że ma Anioła Stróża to neguje całą konstrukcję świata nadprzyrodzonego!
Jeżeli nie ma „dobrej” strony, to nie ma także demonów i Szatana. Taka osoba wyklucza istnienie św. Michała Archanioła; przywódcy wojsk niebieskich, a ja wiem jak pomaga! Może zwiastowanie NM Pannie przez Archanioła Gabriela to bajka?
Pan Bóg pokazuje wszystko w świecie przyrodzonym (odwrotność królestw). Nie widzisz tego? Jaką ma ochronę szef mafii? Za sędzią Piwnik chodził ochroniarz, a tak samo jest obecnie z Kwaśniewską (nawet nosi jej zakupy!). Każde zgromadzenie przywódców państw zaostrza ochronę i angażuje się w nią znaczne siły!
Nawet dzisiejszy Ps. 78/77 mówi; „Spożył człowiek chleb aniołów (…)”. Wczoraj po przyjęciu Św. Hostii płynął delikatny i piękny śpiew z podkładem muzycznym. Nikt sam nie śpiewa w kościele po Komunii świętej! Skąd to?
Powie ktoś, że "słyszy głosy", a przecież Pan Bóg mówi także do Ciebie, ale nie wierzysz w to i nie chcesz usłyszeć Jego Głosu!
Co oznacza słowo „anioł”? - to posłaniec. Biblia mówi, że Aniołowie to duchy, które służą ludziom. To niezliczone zastępy. archaniołowie, cherubini, serafini. Archanioł Gabriel „mąż Boży”)...Michał (Michael); „Któż jak Bóg”...Rafael; „Bóg zbawia”.
Jak wygląda Anioł Stróż? Tutaj nasza niedoskonałość w wyrażeniu świata duchowego. Opisy są symboliczne, a na rysunkach to; zamglona postać, czasami tylko twarz, skrzydła lub nagie niemowlęta. Znany jest obraz Anioła nad dziećmi przechodzącymi przez mostek, a w garażu mam stary obraz Anioła Stróża czuwającego nad gniazdkiem ptaka.
Po wyjściu do kościoła kołowały nade mną gołąbki, a później leciały przed samochodem. Pan po czasie wyjaśnił ten znak, bo na Mszy św. będę miał pokazane; Świętego Michała Archanioła nad św. Rodziną, gołąbki pod symbolem Ducha Świętego oraz na wielkim obrazie Trójcy Przenajświętszej. Później wzrok zatrzyma Anioł, kórego wnczek podarował żonie. To symbol pokoju...
Klepsydra informuje o śmierci bliźniąt (jedno żyło 15 minut, drugie 3 dni), które dołączyły do Aniołków.
- Za kogo z rodziny była msza?...pytam zapłakaną matkę z synem.
- Za roczną córeczkę…
- To Aniołek, proszę nie dawać za nią na mszę i nie płakać, bo ona jest w Niebie. Dzieciątko ma duszę świętą i wraca do Boga. Dusze ludzi starych są zbrukane, bardzo rzadko święte. Duszę otrzymujemy „dorosłą”, a ona ma się uświęcić (oczyścić się czyli „urosnąć”). Tylko taka może wrócić do Boga. Wzrok zatrzymał Anioł, którego wnuczek podarował żonie.
Siostra Faustyna na ten czas mówi z R. „Maryja” (o 15.00); „Wtem ujrzałam przy sobie jednego z siedmiu duchów, tak jak dawniej rozpromienionego w postaci świetlanej.
Stale go widziałam przy sobie, kiedy jechałam pociągiem. Widziałam jak na każdym z mijanych kościołów stał Anioł, jednak w bledszym świetle od ducha tego, który mi towarzyszył w podróży.
A każdy z duchów, którzy strzegli świątyń kłaniał się duchowi temu, który był przy mnie. Kiedy weszłam do furty w W-wie duch ten zniknął. Dziękowałam Bogu za jego dobroć, że nam daje Aniołów za towarzyszy.
Ach! jak mało się ludzie nad tym zastanawiają, że zawsze maja przy sobie takiego gościa i zarazem świadka wszystkiego. Grzesznicy! Pamiętajcie, że macie świadka czynów swoich”. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 810
motto; Herodiada.
Na Mszy św. padły słowa z Księgi Kapłańskiej (Kpł 25) „Pan powiedział do Mojżesza (...) nie wyrządzajcie krzywdy jeden drugiemu (...) Będziesz się bał Boga twego, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz"...
Św. Paweł dodał: „(...) zaklinam was w Panu, abyście już nie postępowali tak, jak postępują poganie z ich próżnym myśleniem (...) trzeba porzucić dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek kłamliwych żądz (...)". Ef 4, 17, 20-24.
Dziwne, bo trafiłem na blog kapłanki Joanny Senyszyn, która walczy z Prawdą. To bardzo groźny przeciwnik, bo stosuje fałsz intelektualny, a jej inteligencję wzmacnia sam Czerwony Smok. Ona nie wie, że jest bardzo kochana przez Boga, chociaż uważa, że Go nie ma.
Bardzo lubi ziemską chwałę, trudno ją przegadać, zna Pismo Św. i przepowiednie z Fatimy. Czeka z innymi na wypełnienie się wszystkiego (będzie fałszywy papież i zniosą Eucharystię), a zarazem nie wierzy w prawdę ostrzeżeń z ostateczną lustracją w Niebieskim IPN-e. Tam nie ma już dyskusji i jest prosty wybór; Niebo, Piekło lub Czyściec.
Większość obecnych pewniaków w momencie śmierci krzyczy z zadziwienia: „Och! To ja jestem"!? Tak jesteś, a takie jest właśnie Święte Imię naszego Boga Ojca; JA JESTEM. Tak skomentowałem „kapłaństwo” tej ateistki -mądrusi. Nie denerwuj się, że piszę ostro, ale zważ, że ta intencja modlitewna obejmuje tą grupę naszych bliźnich.
Teraz w środku nocy oglądam powtórkę „Gilotyny" z Elizą Michalik z „Super Stacji”. Napisałem do niej.
Pani Elizo!
Nie mogę pojąć skąd w kobiecie, Polce jest tyle nienawiści do naszego Boga. Dlaczego znęca się Pani nad Matka Bożą? Przecież macie wszystkie środki przekazu, a w Toruniu słaby głos naszej Świętej Opiekunki! Gdyby Palikot z bandą zamknął radio Maryja...cóż by zostało? Spalona ziemia z wieżyczką „SS" i fałszem przez całą dobę.
Podczas spowiedzi proszę wyznać, że „pracuje” Pani w szczekaczce pogańskiej. Proszę się nie gniewać, ale z drugiej strony ekranu nie siedzą tylko podobni do was. Może zaprosi Pani mnie i Joannę Senyszyn. Ona zna Biblię, a ja nie znam, ale ona nie wie, że jest Bóg, a ja wiem.
Dlaczego sprzedała Pani za parę srebrników swoją duszę. Gdyby dzisiaj mogła Pani ją ujrzeć! Gubi Pani siebie i innych. Zarabia Pani dobrze na obrażaniu Matki Świętej i szydzeniu z Tabernakulum. Kto to podsuwa? Czy nigdy nie była Pani w kościele? Nigdy nie słyszała Pani świadectw wiary? Nie widziała płaczących?
Niech Pani pójdzie w smutku do Domu Pana i zawoła do Matki...poprosi o znak. Pani jest inteligentna, a przez to bardzo groźna. Podobnie jak kapłan z fałszywego „Tygodnika powszechnego", którego Pani wspomina. To wilk w owczej skórze, który unowocześnia Kościół Pana Jezusa.
Dzisiaj kobiety-kapłanki, a jutro geje. W naszym Kościele świętym wszystko jest prawdziwe i nie potrzebne są żadne nowości. Chętnie udowodnię to w studio, ale wy zapraszacie tylko wrogów wiary i radia Maryja, gdzie płyną modlitwy i jest czytany „Dzienniczek" świętej s. Faustyny.
Wy nie jesteście stronniczy, ale najwyższej podłości wrogowie wiary świętej i mojej ojczyzny. Nie wiecie, że nieświadomie służycie Szatanowi. Dowiecie się o nim, ale będzie za późno. Pana Jezusa za Prawdę ubrano w czerwony płaszcz. Proszę nie używać Tabernakulum jako elementu do żartów.
Krytykuje Pani kapłanów, a opłatek w ich rękach zamienia się w Eucharystię. Kościół Pana Jezusa dla Pani to fałsz i kasa. Moja rada jest taka; niech Pani porzuci „SS", nawróci się do Boga. Zawołam do Boga naszego, aby dał Pani mocny znak.
Wie Pani co stało się z szefem klinik aborcyjnych w USA?...samolot z jego rodziną spadł na cmentarz z grobami dzieci nienarodzonych! Ja będę wołał o znak, który sprawi Pani nawrócenie. W tej intencji oddam cześć mojej wiary, Bóg da mi Pani puste serce, które wypełnia szyderstwo, stronniczość i „mądrości".*
W intencji tej dziennikarki i podobnych poszedłem dodatkowo na Mszę św. wieczorną, gdzie zawołam: „Panie Jezu! Jak wielkie jest Twoje cierpienie, nie odmów im pomocy, szczególnie proszę za tą dziennikarkę. Przyjmij moją pustkę, daj jej światło. Matko Pełna Łaski wstaw się". Słodycz i pokój zalały moje serce.
W nocy czytałem „Salon" 2 Waldemara Łysiaka i doszedłem do działu; quisquiliae" (nikczemnicy, ludzie podli), gdzie były słowa: „(...) Ogromna większość (prawie 100%) członków tudzież miłośników Salonu to ludzie w r e d n i (...) kanalie o wielkich nazwiskach (...) Skundlenie polega na łaszeniu się do czerwonych despotów (...)".
Później zauważyłem "duchowość zdarzeń" potwierdzającą odczyt tej intencji modlitewnej;
1. w środku modlitwy różańcowej kobieta odpinała wystrój ślubny (róże w pojemniczkach); mogła je zostawić, bo dzisiaj jest NM Panny Anielskiej...
2. w TV płynęła informacja o wyczynie europosła Nitrasa (na autostradzie jechał do tyłu). Zawsze dziwiłem się skąd biorą się tacy Polacy i gdzie ich szkolą?
3. odwiedziłem matkę, której zawiozłem podarunki, a siostra żądała, abym siedział przy niej (nie wymaga takiej opieki), a sama zgodziła się na przejęcie jej emerytury, a nawet całego majątku...
4. w ręku znalazła się książeczka „O spowiedzi inaczej", gdzie pytanie; czy można otrzymać rozgrzeszenie, gdy nie żałuje się za grzechy? Dodatkowo kapłan poprosił mnie, abym zawołał za gen. Jaruzelskiego, który jest ciężko chory. Łzy zalały oczy z powodu prowadzenia przez Boga, bo to było dodatkowo potwierdzenie dzisiejszej intencji modlitewnej...
Podczas Mszy św. wzrok zatrzymała wielka św. Hostia w rękach kapłana, a podczas podchodzenia do zjednania z Panem Jezusem siostra organistka śpiewała: „Ja wiem w kogo ja wierzę".
Po Eucharystii moje serce zalało pragnienie wiecznej adoracji Najść. Sakramentu. Nie wiedziałem, że cały dzień poświęcę na pisaniu świadectw wiary, a to potwierdziło samoistne pękniecie Ciała Pana Jezusa (wówczas mam różne cierpienia, a Pan Jezus jest ze mną; "My").
Następnej nocy trwała wichura, trzaskały pioruny, ciemność i błyski światłości. W tej scenerii wołałem za Elizę Michalik i dusze podobnych;
<< Wiem, że w Panią i podobnych trafi taki właśnie piorun Światłości Boga Ojca. W jednej sekundzie ujrzy Pani, co czyni, a kolana same się zegną...! Tak się stanie, bo Jezus „nasłał" mnie na Panią, a świadczą o tym moje łzy. Niedługo przestanie Pani grzeszyć, szerzyć bezbożność i zgorszenie, a nawet wrogość do Kościoła Pana Jezusa >>.
Zajrzałem do aktualnej Ew M14, 1-12; Jana Chrzciciela wtrącono do więzienia. Urodziny Heroda. Tańczy córka Herodiady, która podmówiona przez matkę żąda głowy - największego człowieka na ziemi - na tacy. Dusze wrednych reprezentuje Herodiada...
Kończę modlitwę, a s. Faustyna wyjmuje mi z ust słowa do Boga Ojca: "Twoim jestem cały. Przemień ciemności mej duszy w Jasność Twoją (...) Nie ma większej radości nad Miłość Boga (...) możesz mieć tą sama łaskę przez prostą wierność duszy"...
APEL
* To stanie się 16.08.2009 podczas intencji za wrogów wiary...
- 31.07.2009(pt) ZA WINNYCH SAMYM SOBIE
- 30.07.2009(c) ZA OFIARY AGRESJI
- 29.07.2009(ś) ZA DZIECI NIENARODZONE
- 28.07.2009(w) ZA ŁAKNĄCYCH SPRAWIEDLIWOŚCI
- 27.07.2009(p) ZA ŁAKNĄCYCH CHLEBA
- 25.07.2009(s) ZA PORZUCAJĄCYCH ŚWIAT DLA BOGA
- 24.07.2009(pt) ZA SIEJĄCYCH ZATRUTE ZIARNO
- 23.07.2009(c) ZA PONOSZĄCYCH STRATY
- 22.07.2009(ś) ZA BETONIARZY
- 21.07.2009(w) ZA BRONIĄCYCH SIĘ