Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

28.06.2009(n) ZA JADOWITYCH NIEWDZIĘCZNIKÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 czerwiec 2009
Odsłon: 813

    Nagle napłynęło zaproszenie na Mszę św. do odległego kościoła. Ruszam, a wzrok zatrzymała ulotka „Grzyby jadowite”. Ból zalał serce, a dusza zaczęła wołać za niewdzięczników, ponieważ przepłynęły zdarzenia duchowe:

„Świadectwa skazanych na śmierć”.

     To relacje tych, którzy przeżyli obozy koncentracyjne; w tym eksterminacja narodu wybranego. Bóg wyprowadził ich z Egiptu i dał Swego Syna, Który otworzył Niebo, ale wybrali śmierć. Wielu ocalonych katolików także odwróciło się od wiary.

„Bóg i sondaże” (art. w "Naszym dzienniku").

     Internauci oceniają Boga (www.ocenboga...) dając punkty...jak w tańcu z gwiazdami. Napisałem na ich forum:  << Jeżeli ktoś ocenia Prawdziwego Ojca to znaczy, że uznaje Jego Istnienie. Jeżeli miałby łaskę wiary nigdy nie uczyniłby tego, ponieważ Bóg Był, Jest i Będzie niezależnie od głupich żartów rozwydrzonych dzieci. Rada; pobiegnij jeszcze dzisiaj do Pana, bo jutro możesz stanąć przed Nim. >>

Przeciwnicy budowy Świątyni Opatrzności Bożej.

    Kilka dni układałem i wysłałem do nich pismo-protest, bo to była zorganizowana akcja („Fakt”, „Wprost”, „Rzeczpospolita”) z pytaniem: czy na emerytury czy na Świątynię? 

    Trafiłem do pięknego kościoła, pełnego przestrzeni z dobrym nagłośnieniem i ławką dla każdego. Jezus na krzyżu oraz Tabernakulum oświetlone strumieniami światła…”Światłość Światłości”. Parafianie nawet nie dostrzegają posiadanej łaski.

    Mdr 1,13-15;2, 23-24 „(...) Bóg nie uczynił śmierci i nie cieszy się ze zguby żyjących (...) nie ma w nich śmiercionośnego jadu (...) A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła”.

    Pan Jezus wskrzesił córkę Jair’a. Cuda były potrzebne dla ukazania Mocy Boga oraz uwiarygodnienia przyjścia Zbawiciela. Przykre jest to, że: „(...) synowie królestwa zostaną wyrzuceni na zewnątrz w ciemność (...)”. To przykład niewdzięczności Bogu...trwającej aż do dzisiaj!

    Kapłan zapytał po co tu przychodzimy? Czy chcemy dotknąć szaty Jezusa? Czy jesteśmy wierzący; jak kobieta z krwotokami, trędowaty, przełożony synagogi czy setnik? Czy tylko jesteśmy religijni; przychodzimy tylko do budynku, aby śpiewać, słuchać i patrzeć. Wielu jest też faryzeuszy. To „groby pobielane”, zgnilizna w pięknym odzieniu.

   Później poprosiłem tego kapłana, aby zawsze mówił o Eucharystii. Jakby w podzięce otrzymałem wielkie Ciało Zbawiciela. Wprost nie mieściło się w ustach. Przez cały dzień stykałem się z niewdzięcznikami;

 „Nasza Polska”, gdzie ks. infułat Czesław Wala (nagrodzony w IPN) mówi, że „(...) nasza Matka z Orłem na piersi zbierze każdą kroplę krwi pomordowanych, żeby przekazać swojemu Synowi (...)”.  Chodzi o ofiary zdrajców naszej ojczyzny, które nie zostały uhonorowane (apanaże przejęli kaci). Taka jest nasza wdzięczność za przelaną krew. Łzy zakręciły się w oczach.

     Prof. Robert Nowak wskazał na niewdzięczność RP dla pisarza ukraińskiego i Żydów broniących naszej ojczyzny, których powinno się odznaczyć Orderem Orła Białego.

Dużą przykrość Bogu sprawiają złośliwie pytający: gdzie był podczas tsunami, wojen, obozów, straszliwych wypadków. Na forum napisałem do prowadzącej dziennik "duchowy" (Magda na topie), bo pisze o swoim zainteresowaniu duchami:

    << Nie jest Pani na topie, tylko na ścieżce w buszu. Zajmowanie się tylko tą częścią świata nadprzyrodzonego jest stratą czasu. Ponadto istnieje niebezpieczeństwo ze strony Przeciwnika Boga. On bardzo lubi interesujących się wszystkim...poza Bogiem!

    Proszę zawołać do Ducha Świętego, bo z Nieba widzą Pani zgubę. Zapraszam na codzienną Mszę świętą, bo przepustką do Nieba jest Eucharystia. >>

Cały dzień dotyczył niesfornych dzieci; dyskusja o klapsach, blokersi, „amerykańskie dzieciaki są zepsute”, a „dzieci w Polsce mają się dobrze, bo nie są bite”, babcia z mamusią wciska jedzenie w chłopczyka, a inny, otyły zmęczył się na rowerku i natychmiast dostał słodką bułkę!

    „Fakt” syn bił 90-letnią matkę…jej kotem! Później zobaczę afrykańskie dzieci ulicy (TV Planete). Jeden mówił; „miałem wszystko, ale straciłem przez alkohol i narkotyki. Zastanawiam się nad jednym; co stałoby się ze mną, gdybym dzisiaj umarł”?  A inny, że; „Bogu nie podoba się to, co robimy. Musimy się zmienić, bo każdego dnia kusi nas diabeł”.

    Następnego dnia odmówiłem całą moją modlitwę, a  w intencji niewdzięczników byłem na dodatkowej Mszy św. oraz wołałem za nich w litanii do Najść. Serca Pana Jezusa. W miejscu, gdzie klęczę stoi wielka palma. Wiele jej liści zwiędło…oderwałem je i wyrzuciłem. Przypomniały się słowa Jezusa o takich duszach idących na spalenie.

 Pan premier w zaprzysiężeniu powiedział; „tak mi dopomóż Bóg”, ale w czasie, gdy powodzianie nie mieli wody do picia...próbował przejąć telewizję publiczną! A na ostatnim posiedzeniu Sejmu RP głosował przeciwko promocji wartości chrześcijańskich.

    Nie wspiera też działania radia Maryja (moherowych beretów), a wciąż udaje religijnego. Bóg mu nie błogosławi: rośnie dziura budżetowa i niezadowolenie, a teraz klęska powodzi. Jakby na znak w Warszawie oberwała się chmura, a woda wtargnęła do Sejmu RP i kancelarii premiera.

      "Panie zmiłuj się nad niewdzięcznikami i duszami takich"...                                              APEL

27.06.2009(s) ZA WDZIĘCZNYCH ZA OCALENIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 czerwiec 2009
Odsłon: 749

Matki Bożej Nieustającej Pomocy

„Talitha kum”

    Pan dał do ręki starą kasetę, gdzie Krzysztof Krawczyk śpiewał rozrywającą serce piosenkę o Matce Prawdziwej. Sprawę wyjaśniło Jej dzisiejsze święto. Jadę na mszę poranną, a dusza śpiewa; „powracam tutaj jak dziecko, Ty na progu powitasz mnie”.

    Każdego dnia Matka Jezusa wita mnie na progu kościoła, który jest namiastką Domu Ojca. To tutaj powracam, aby napełnić serce i duszę Ciałem Jej Syna. Nie pojmie tego normalny człowiek, który zna tylko chleb powszedni.

    Napływa obraz Jezusa zagubionego w Świątyni Jerozolimskiej, a przez serce przepływa ból, ponieważ znam to cierpienie. Bóg ujawnił t a j e m n i c ę; narody potrzebują nawrócenia i posłuszeństwa w wierze. Tak jest naprawdę, ponieważ Najświętszy Ojciec czeka na dzieci powracające z dalekiego wygnania:

    „Bóg nie uczynił śmierci i nie chce zguby żyjących. Bóg stworzył człowieka, uczynił go obrazem swej własnej wieczności. A śmierć weszła na świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą.” Mdr 1, 13-15;2, 23-24  Nic się nie zmieniło. Śmierć to życie czyli powrót duszy do Pana, a służący diabłu giną! Większość nie wierzy w nasze istnienie po śmierci.

    Mały chłopczyk pięknie czytał o spotkaniu Abrahama z Bogiem (Rdz 18, 1-15), a mój wzrok zatrzymał obraz Trójcy Świętej, ponieważ patriarcha „/../ dostrzegł trzech ludzi naprzeciwko siebie. Ujrzawszy ich podążył /../ na ich spotkanie/../”...

    A Pan Jezus w Ew Mt 8, 5-17 mówił; ”/../ Wielu przyjdzie ze wschodu i zachodu, i zasiądą z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. A synowie królestwa zostaną wyrzuceni na zewnątrz w ciemność/../”.

     Przykre jest to, że Żydzi dalej nie przyjmują Zbawiciela, a przez to ja otrzymałem łaskę wiary. Z innymi „przyjdę ze wschodu” i zasiądę do stołu. Jakże chciałbym usiąść obok mojego Profesora, Apostoła św. Pawła.

    Każdy ma jakieś sympatie. Żona, od dziecka ma wielki kult dla MB Nieustającej Pomocy. To jej wołania do Matki i zawierzenie z głębi serca ocaliły mi życia. Miłosierdzie Boga naszego - na tym świecie - kończy się z ostatnim oddechem, ale Pan Jezus czeka do końca na nasze zawołanie; „Jezu ratuj!” Krzykniesz, a zostaniesz ocalony. Ew Mt 8,5-17.

    Właśnie Pan Jezus wskazuje na to uzdrawiając sparaliżowanego sługę setnika, który w uniżeniu powiedział; „Panie nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie /../ Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł /../ U nikogo w Izraelu nie spotkałem tak wielkiej wiary /../”.

     Serce zadrżało przy słowach; „Panie nie jestem godzien”, bo ja powtarzam to - codziennie na kolanach - przed Komunia Świętą. Powtarzam to 3 razy: „Panie! nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę godzien, abyś przyszedł do mnie”.

     Wszyscy miłujący Matkę Pana Jezusa muszą uważać, ponieważ automatycznie są wrogami sił ciemności i mogą mieć różne kłopoty. Szatan strasznie nienawidzi Świętej Bożej Rodzicielki i Jej wyznawców.

   Czy z tego powodu kapłan nie wspomniał o dzisiejszym święcie? Dziwne, ponieważ jest opiekunem grupy kobiet modlących się do Matki. Wracałem z kościoła, a serce dalej śpiewało z Krawczykiem; „/../ tylko Ty przy mnie trwasz, w chwili złej, w trudnym dniu…tylko Ty sercem swym zawsze chcesz bronić mnie”.

    „Patrzy” piękny obraz Jezusa błogosławiącego dzieci. W sercu pragnienie bycia w kościele, gdzie wróciłem do Boga, ale po przebudowie drogi nie znam objazdów i znalazłem się tam, gdzie miałem być dzisiaj.

    Pan Jezus na wielkim krzyżu, oświetlony razem z Tabernakulum, Matka zdejmująca Syna z krzyża i wizerunek MB Nieustającej Pomocy! Ja wiem, że każde nasze dziękczynienie zdejmuje Zbawiciela z drzewa hańby. Ludzie proszą Boga, a rzadko dziękują. Czy dziękujesz za krzesło, bo właśnie płacze ofiara powodzi. Woda zabrała mu wszystko i nie ma nawet na czym siedzieć.

     Psalm 30; „/../ Sławię Cię, Panie, bo mnie wybawiłeś /../ z krainy umarłych wywołałeś moja duszę i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu”/../”.

   Poprzez ocalenie w różny sposób, a szczególnie w nagłych żywiołach Pan Bóg pokazuje nasze ocalenie przed śmiercią prawdziwą (duszy). Tylko garstka dba o swoje życie prawdziwe...

     Żona postawiła na moim stole obrazek MB Nieustającej Pomocy…słońce, cisza, pokój i śpiew ptaków. Cóż Pan ukazuje? Nie wierzysz w Raj?...dowiesz się o wszystkim, dowiesz. Ja też nie wierzyłem!

                                                                                                                                        APEL

 

26.06.2009(pt) ZA MIŁUJĄCYCH SIEBIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 czerwiec 2009
Odsłon: 981

    Zobacz dzisiejsze zaskoczenie przez Pana: w ręku znalazł się słownik w którym słowo idolatria (uwielbienie siebie). Napłynęło, abym wziął kilka starych zapisów. Właśnie czytam list do profesora z 08.09.1989 (wystąpił  wówczas w telewizji).

     Dziwne, bo napisałem do niego, to co wiem dzisiaj!   Profesor posiadł wiedzę, a przez to w swoim odczuciu stał się mądry. Jako mądry zaczął wypowiadać się na temat wiary; nauka Jezusa to coś, co głosiła „jakaś” postać historyczna. Wiedza, mądrość i wiara to trzy oddzielne dziedziny rzadko idące w łączności.

    Wiedza zawsze jest ograniczona, mądrość rzadka, a wiara to łaska Boga.  Zwróciłem mu uwagę, że w Jezusa nie można uwierzyć przez czytanie wielu książek, uczestnictwo w konferencjach i rozprawach. Jeżeli nie wierzy się w Jezusa, to nie uznaje się Jego przeciwnika, a w ten sposób nieświadomie służy się diabłu. Nie wolno negować wiary nie mając tej łaski.

    Wskazałem, że profesor ma dar, ale „występowania w telewizji” i jest daleko od Boga Prawdziwego, bo zajmuje się bożkami. Dopiero teraz zrozumiałem zdarzenia.

    Właśnie zmarł Michael Jackson. Sam nazwał siebie „king of pop” (król pop-u). Media towarzyszyły mu od najmłodszych lat. Dziwak, który do końca był dużym dzieckiem.

   Lud płacze jak po śmierci papieża, a „Fakt” dał wielki tytuł; ”Umarł, ale ma nieśmiertelność”. Dziękuję za taki los po śmierci. Dostał wszystko, a to stało się jego zgubą! Zakochał się we własnym ciele.

     Właśnie reklamują gabinety odnowy, a w mass-mediach szerzą kult ciała. W tym „Fakcie” także zdjęcia Dody z mężczyzną, który na koszulce ma diabelski znak (pentagram). Nasza osobowość lub uroda może stać się bożkiem.

     W TVN 24 Janusz Palikot wyznający zasadę, że trzeba chwalić siebie samego, bo nikt nas nie pochwali. Właśnie napisał książkę, a wyrzucony z partii założy swoją i zostanie prezydentem. Mówi też o usunięciu wartości chrześcijańskich ze środków masowego przekazu, a  z Kościołem Pana Jezusa trzeba mieć stosunki cywilizowane, a nie jakieś tam wasalne. Zobacz co diabeł wyprawia z mądrymi tego świata.

     Całkowicie zdziwiony czytam następny zapis (z 10.09.1989); wznieś się ponad wrażenia zmysłów i przy pomocy zwykłego światła zobacz siebie. Każdy może zauważyć swoją kruchość i nędzę. Ten, kto tego nie ujrzy pójdzie za zmysłami, swoją wielkością i pychą.  Uwielbienie siebie to pójście za wolą własną.

   Przeważa chęć posiadania, pragnienie przedłużania tego życia, kult ciała. Często powoduje to bunt przeciw Bogu, a to bunt przeciw duszy (prawdziwemu wiecznemu ciału), którą właśnie Bóg umiłował. My kochamy ciało (miłość własna, zmysłowa). 

     Na ten moment Seneka mówi; „(...) Żyjecie tak, jakbyście mieli żyć wiecznie, i nigdy nie przychodzi wam na myśl wasza k r u c h o ś ć (...) Obawiacie się wszystkiego jako śmiertelni, a pożądacie  wszystkiego, jakbyście byli nieśmiertelni (...)”.

    Większość nie inwestuje w duszę (życie wieczne), a miłuje  własne ciało (siebie) aż do śmierci, której się boi. Dusza jest wielką pięknością, ale  Adamowi i Ewie to nie wystarczyło. Pan dał im dodatek; ciało fizyczne, które kocha większość. Taki Adam i Ewa nie wrócą do Domu Ojca. I odwrotnie. Umiłowanie duszy to „bądź Wola Twoja” z przyjęciem wszystkiego (tutaj cierpień), ponieważ każdy z nas ma inną drogę.

    Ten, kto to ujrzy pragnie doskonałości, a nawet świętości. Przeważa wówczas dusza z pragnienie rozwijania cnót (cichość, pokora, prawość, miłość miłosierna, uniżenie), a nawet oddania życia za innych.

    Na ten czas z radia Maryja płynie czytanie „Dzienniczka” s. Faustyny. Cierpienie jest największym skarbem na ziemi, bo oczyszcza duszę. Święta dziękuje Panu Jezusowi za; codzienne krzyżyki, przeciwności w zamiarach, trud życia, poniżanie, słabe zdrowie i wyczerpanie sił, za zaparcie się własnej woli i  wyniszczenie własnego „ja”.

    Płynie śmieszna reklama banku, gdzie mądrzy się facet podobny do komisarza, a w myslach postać partyjnego marszałka Stefana Niesiołowskiego, minister ds. wyznań Joanna Senyszyn oraz  Madonna, Doda, Wojewódzki. Przepisując zapisy położyłem je na dodatku „Gwiazdy”.

   A dzisiaj Pan Jezus uzdrawia trędowatego. Zobacz. Kochasz siebie, a Pan ukazuje marność ciała i możliwości Boga (Mt 8,1-4).

     Taki sam cud sprawia Pan Abramowi i Sarze (Rdz 17,1.9-10,15-22): prawie stulatek otrzymuje potomka Izaaka budząc podziw i strach sąsiadów. „(...) Jam jest Bóg Wszechmogący. Służ Mi i bądź nieskalany (...)”.

     „Patrzy” Jezus Dobry Pasterz, a przez moje serce przeleciała strzałka miłości biegnąca do serca Izaaka. Nie wiem dlaczego, a nawet teraz, gdy piszę wraca ten kontakt. Tak jest to pokazywane na znanych rysunkach.

    Wychodzę w pokoju, a Pan dał do ręki „Listy św. Pawła”. Ktoś położył tą książeczkę z ulotkami. Jakże ważnym był Szaweł. Jak wielką dysponował władzą. To szef KGB tamtych czasów. Władza daje poczucie wielkości. „Polsat”. Kabaret;  „Będziemy piękni jak dawniej, będziemy działać sprawniej. Kocham cię tu i teraz, dokąd są pieniądze”.

    Uśmiechnąłem się, ponieważ nagle spodobałem się sobie z powodu podziwu siebie za to, co napisałem 20-cia lat temu.

    Przypominam trochę Jarka z TVN 24, który cały czas popisuje się żartami jak u cioci na imieninach, a później w domu ogląda wszystko i ocenia siebie.                                   APEL

 

 

 

 

25.06.2009(c) ZA TRACĄCYCH DOBYTEK

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 czerwiec 2009
Odsłon: 545

     W śnie znalazłem się na korytarzu przychodni..z aktami. Później będę pisał pismo w mojej sprawie zawodowej (psychuszka, której początkowo nie widziałem). W drodze do kościoła słuchałem radia Maryja, gdzie padły słowa o władzy, która może zabrać ci wszystko. 

    Wystarczy, że stracisz pracę mając rodzinę i długi, a w tym czasie komuniści wiedzą o tym. W Korei Pół. doprowadzono to do perfekcji…zabijanie poprzez odbieranie środków do życia. Także u nas ten system trwa, bo normalny obywatel nie otrzyma odpowiedniej do jego umiejętności pracy. Wielka ilość różnych instytucji to atrapy służące wyłudzeniom wspólnych pieniędzy. 

    Na Mszy Św. w serce wpadły słowa pieśni; „cały świat niech śpiewa tę pieśń Panem moim Bóg”. To prawda, bo moim Panem jest Bóg. Nawet teraz, gdy piszę przez ciało przepływa dreszcz, a w oczach kręcą się łzy. U mnie jest to znak prawdy!

   Psalmista zawołał w Ps 34[33]:  „/../ Wysławiajcie razem ze mną Pana /../ skosztujcie i zobaczcie, jak Pan nasz jest dobry /../”. Padną też słowa Pana Jezusa (J 15): „/../ Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwać będę /../”.

    Po zjednaniu z Panem w Eucharystii serce zaleje pokój, który będzie trwał przez długi czas razem z powtarzanym śpiewem: „Panem moim Bóg” i moim wołaniem; „Jezu! Jezu! słodyczy i pokoju mojego serca”. 

   To jest pokazane także w naszej codzienności: masz pana, któremu służysz, starasz się mu przypodobać, bo od tego zależy twój byt. W tym czasie wielu przeklina szefa, życzy mu najgorszego, a z drugiej strony mamy pochlebców i lizusów. Bóg Ojciec wszystko nam ukazuje...

  Zważ, że naszym Panem jest Bóg Ojciec, Święty Świętych, Abba, Pan miłosierny, sprawiedliwy, dobry, pełen łagodności i pokoju. To umiłowany przez dzieciątko ojciec ziemski. A tu umiłowany na wieki wieków mój Prawdziwy Stwórca.

   Ty Go nie znasz, nie interesuje cię, żyjesz tym światem i nigdy nie myślisz o spotkaniu. To też jest pokazane, bo wielu ojców nie chce znać swoich dzieci, albo nie wie, że ma dzieci. I odwrotnie, bo syn nic nie wie o swoim ojcu, jest mu obojętny lub nie chce go znać!

   Jakże Bóg cierpi z powodu nienawiści w naszych sercach. Korea Północna grozi zmasowanym atakiem na USA. Zobacz, co czyni bezbożność. Z odległości tysięcy kilometrów chcesz zabić bezbronne dzieci, matki i normalnych ludzi.

    W ręku mam zapisy dotyczące Opatrzności Bożej. My nie mamy świadomości prowadzenia przez Boga. Nie widzimy i nie chcemy Jego pomocy. A sam zobacz: 200 osób wykupiło mieszkania spółdzielcze...okazało się, że ich oszukano (brak własności terenu). To jawny przekręt. Tak jest w całej RP.

   Ludzie zarazem nie dziękują za otrzymane dary; łóżko, ubranie, chleb, wodę. Wciąż przeżywam relacje skazanych na śmierć (niemieckie obozy śmierci). Dziewczyna siedzi z miską i całą noc wali łyżką…rano leżała martwa. Oto Afrykanka, która krzyczy, że nic nie ma, a to oznacza, że nie ma miski na zupę... 

    Gdyby na świecie były komuny chrześcijańskie to każdy wiedziałby, że wszystko, co mamy jest własnością Boga. Wyobraź sobie pozbawionych wszystkiego i obopólną radość; obdarowanego i darczyńcę. Ten czas to oczekiwanie na powrót do Prawdziwej Ojczyzny.

    Tutaj wszystko jest prowizorką. Właśnie pokazują obrazy zniszczeń spowodowanych przez powódź. Woda zabiera drogę, niszczy mosty, pustoszy mieszkania i domy. Samochody płyną rzeką. Łatwo można stracić życie, a właśnie trwa oberwanie chmury. Trwa gehenna, pokazana jest moc żywiołu w którym ludzie tracą wszystko...

   W małym strumieniu woda podwyższa się – z minuty na minutę – o dwa metry. Płaczą poszkodowani, bezradnie kręcą się starzy. W tym czasie bracia-złodzieje mają niezmierzone dobra. Jako wynagrodzenie za swoje grzechy mogliby zrobić coś bezinteresownego, ale jak trafić do nich. W ciężkich czasach, gdy nadchodziło wsparcie dla rodaków…oni pierwsi wyciągali rękę. Pan to widzi i każdy otrzyma zapłatę.

   Wicepremier Schetyna odwiedził powodzian i poprosił, aby ludzie się modlili. Jak wszystko idzie dobrze to nasza zasługa, a w klęsce wołamy o Opatrzność Bożą.  Na nabożeństwie do Najświętszego Serca Pana Jezusa jest garstka wiernych. Taka jest nasza wdzięczność.

   Dobry Ojciec stale czeka na nasze wołanie i to powinno czynić się przed klęską. Przecież plagi poszły na naród egipski, morze się otworzyło, chleb został rozmnożony, ryby złowione, morze uciszone, a nawet zmarli zostali ożywieni. Jakiego chcesz jeszcze znaku? Dlaczego dalej chodzisz z zamkniętymi oczami? Uwierzyłeś w siebie…sam widzisz.

    Premier Donald Tusk powinien zrezygnować ze swojego stanowiska. Czy dostarczono powodzianom wodę do picia? Wyobraź sobie, że mieszkasz za wsią, a do tego jesteś inwalidą. Pomoc jest niemrawa, a tu trzeba ogłosić stan klęski żywiołowej. 

   W tym czasie "nasze" mass-media żyją śmiercią Jacksona, a redaktor Jarek w TVN 24 żartuje…jak u cioci na imieninach. Po programie wsiada w „wóz” i spieszy się do willi, aby oglądać swoje błędy… 

                                                                                                                      APeeL 

 

   

 

24.06.2009(ś) ZA OBCYCH W RODZINIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 czerwiec 2009
Odsłon: 763

Narodziny św. Jana Chrzciciela.

    W śnie znalazłem się na spotkaniu rodzinnym (sen do przodu) i tak się stanie, bo dzisiaj są imieniny matki ziemskiej (85 lat). Po przebudzeniu wzrok padł na świecę z wiz. MB Gromnicznej. To jakaś symbolika dotyczącą modlitwy za rodzinę.

    Przy matce, która spała spotkałem jedną z trzech sióstr, ale była nieprzyjemna. Nie mam z nimi łączności, ponieważ wszystkie urodziły się podczas moich studiów w odległej Akademii Medycznej (w Gdańsku). Rzadko przyjeżdżałem do domu ze względu na koszty (żyłem tylko ze stypendium).

    Żona kupiła - Matce Bożej, która przyszła pod nasz  blok (figura) - piękne kwiaty. Opieka nad miejscami świętymi jest wielką łaska Boga naszego. Sam mam wielką radość, gdy stawiam kwiaty pod „moim” krzyżem Pana Jezusa. Czynię to z potrzeby serca, a nie religijności i dla ludzi, bo krzyż stoi przy bocznej trasie i jest zarośnięty drzewami.

    Większość ludzie dba o groby rodzinne śmiertelników, często wielkich grzeszników, a pod krzyżem przy cmentarzu nie ma żadnego kwiatka. Tak jest nasza wdzięczność Bogu Ojcu za Syna, który otworzył Niebo.

   W bólu napłynęła intencja. W ciszy przed Panem Jezusem Miłosiernym - odmawiałem koronkę oraz całą moją modlitwę w intencji tego dnia: za obcych w rodzinie. Serce zalało ukojenie, bo jest to wielka tragedia, a ja miałem pokazaną tylko namiastkę tego cierpienia.

    Zobacz wokół skłócone małżeństwa, babcie znienawidzone przez wnuczków, walczących o majątki lub zdradzanych. Rodzina jest namiastką rodziny ludzkiej.

   Na ten moment oglądałem w książce obrazek kwitnącego ogrodu, gdzie Pan Jezus opisywał dary, które przygotował dla nas; Owoce z Drzewa Życia. Ale większość nie chce tego, a Pan mówi; „/../ wiem jak trudno jest żyć na pustyni /../”. To prawda, bo wokół jest pustynia duchowa.

   Rodzina jest namiastką rodziny ludzkiej, która jest podzielona („pomieszanie języków”, wyglądu, koloru skóry). Sprawiła to Mądrość Boża w celu badania naszej miłości. Rodzinę ludzką dzielą także różne religie. Tomasz Lis dał na okładce swojego tygodnika Matkę Bożą i Pana Jezusa wskazując ich narodowość. Nie wiem jaka byłaby najlepsza.

    Na ten moment Vassula Ryden opisuje fakt głośnej modlitwy Araba, a Pan Jezus mówi, że usłyszały go jedynie mury, bo ta modlitwa pozostała na wargach. Ludzie myślą, że długie modlitwy i w ściśle określonym czasie są lepsze, a tu chodzi o krzyk serca.

    Wyobraźmy sobie, że nasze dzieci mówią do nas o ściśle określonej godzinie i przy pomocy stałych słów i formułek. To może być jedno słowo lub zdanie lub miły Bogu Ojcu krzyk dziecka! Innym razem chcesz mówić i mówić...tak jak w miłości ziemskiej.

   W Królestwie Niebieskim nie ma takich podziałów, a ja widząc kapłanów z różnych krajów widzę, że powołany przez Boga może być każdy! Szczególnie przeżywam męczeństwo za wiarę dotyczące tych braci i sióstr.

                                                                                                                            APEL

 

  1. 23.06.2009(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ W SYTUACJI BEZ WYJŚCIA
  2. 22.06.2009(p) ZA OFIARY BOJU DUCHOWEGO
  3. 21.06.2009(n) ZA TYCH, KTÓRYCH SKRZYWDZIŁEM
  4. 20.06.2009(s) ZA ZAGUBIONE DZIECI
  5. 19.06.2009(pt) ZA KAPŁANÓW I ICH DUSZE
  6. 18.06.2009(c) ZA PRZEBACZAJĄCYCH
  7. 17.06.2009(ś) ZA SŁUŻĄCYCH CELEBRACJI
  8. 16.06.2009(w) ZA TYCH, CO W SŁABOŚCI
  9. 15.06.2009(p) ZA PRZEKAZUJĄCYCH WIARĘ
  10. 14.06.2009 (n) ZA NAJGORSZYCH

Strona 1179 z 2338

  • 1174
  • 1175
  • 1176
  • 1177
  • 1178
  • 1179
  • 1180
  • 1181
  • 1182
  • 1183

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1378  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?