Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

03.10.2009(s) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA CHLEB ŻYCIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 03 październik 2009
Odsłon: 685

    6.30 Anioł mówi; „wstań! wstań!”, a ja waham się, bo zły zaleca odpoczynek. Zapisuję, abyś mógł opanować technikę odczytywania „decyzji chwilki”. Pytanie. Skąd będzie wiadomo, że odczyt jest prawidłowy? Przeanalizuj ten dzień, a ujrzysz działanie Pana.

    Kapłan z radia  Maryja tłumaczy słowo „Amen” czyli „niech się tak stanie”. Ksiądz Zawitkowski mówi; „chleba naszego codziennego daj nam dzisiaj”…i pyta; a ty nigdy nie byłeś głodny? W kościele wzrok zatrzymała kromka chleba leżąca pod ławką, którą podniosłem z uszanowaniem. To potwierdzenie prawidłowości decyzji, ponieważ intencja kieruje się w kierunku głodu.

    Zauważyłem, że to znaki dla Ciebie (szkolenie), bo moje codzienne zadziwienie to Eucharystia. Nie ma i nie będzie większego cudu n i e w i d z i a l n e g o, ale ludziom potrzebne są cuda namacalne (uzdrowienie, odrzucenie kul, regeneracja ciała, ktoś - po modlitwie - przyniesie zgubione dokumenty). Rzadziej dostrzega się cudowne nawrócenia. Na ławce kościelnej leży śpiewnik, gdzie trafiam na Ps 23 „Ty zastawiasz mi ucztę wspaniałą”.

    W czasie konsekracji przez moje ciało przepłynął wstrząs, a sprawił to uniesiony kielich i patena. Ten kapłan czyni to z prawdziwym dostojeństwem…woła przy tym do Boga, aby Jego Moc, Jego Chwała, Jego Miłość spłynęły na ten kawałek opłatka! Wówczas staje się Cud Ostatni…nawet teraz, gdy to zapisuję łzy zalewają oczy. Żadnym językiem nie wypowiesz tego.

    Kapłan podał mi wielkie Ciało Pana Jezusa, które sprawiło, że moją duszę i serce zalała słodycz i pokój. Teraz chciałbym zostać sam na Sam ze Zbawicielem i nijak nie pasuje śniadanie, a wiedz, że nic nie jadłem od 40 godzin (dwie kawy i odrobina sernika), bo pościmy w piątki (w intencji pokoju na świecie).

    Jakim językiem przekazać Ci stan mojego serca i duszy zjednanej z Bogiem, a sprawia to biały opłatek, kawałeczek chleba. Poproś sam, a Pan ci to pokaże. Musisz być cierpliwy, bo Bóg nie spełnia naszych pragnień natychmiast. Zdarza się, że pomoc musi przyjść nagle, ale tutaj chodzi o zjednanie z Bogiem.

     Zmarł Marek Edelman, który przeżył Getto. Teraz mówi do redaktora; „Pan nie wie, co to jest głód, gdy wielki chłop nie ma co zjeść. Bardzo często na targach podbiegali i odgryzali jedzenie (czasami mydło). Rozumowanie było proste; jeżeli dają ci jeść to nie idziesz na zabicie, dostajesz jedzenie to będziesz żył”.

    Nagle straszliwy głód zawładnął moim ciałem (jakby na pokazanie tego cierpienia); czy za głodnych? głodujących? pragnących chleba? Wielkie dziękczynienie zalało moje serce…dziękczynienie za łaskę posiadania chleba. My dziękujemy rytualnie (też rzadkość), a to namiastka Bożego Pokarmu.

   Powie ktoś, że w jedzeniu jest cała przyjemność, ale po przyjęciu Ciała Pana Jezusa jesteś lekki i mocny. Moc duszy promieniuje na ciało fizyczne. Gdyby na szali położyć - nawet w groźbie śmierci głodowej - pragnienie chleba dającego to życie…wybrałbym św. Hostię. Ja jestem twardy, a łzy zalały oczy. Serce woła;

    „Panie mój! Niech nigdy nie zabraknie mi Chleba, który daje życie. Kto może mnie nasycić i jakim pokarmem? Boże! Daj mi w godzinie śmierci Ciało Syna Swego”...

    Z okładki „Rycerza Niepokalanej” patrzy Matka Boża z Dzieciątkiem i kłosami zboża! W czasie śniadania pilot trafił na TV Trwam, gdzie dłonie kapłana trzymały św. Hostię! Na obiad, jak nigdy była zupa z chlebem, którego musiałem sobie dokroić.

    Z półki wypadła wkładka do „Niedzieli” z przełomu lipca / sierpień. Tam był wizerunek Pana Jezusa rozmnażającego chleb i słowa; „Chrześcijanin zdaje sobie sprawę z tego, że takie pożywienie nie wystarcza. Dlatego też stara się na co dzień uczestniczyć w Uczcie Eucharystycznej”.

    „Duchowość zdarzeń” może wystąpić w godzinę lub rozciągnąć się w czasie. Tak jest dzisiaj. Podczas przejazdu na mszę (05.10) zdziwiony słucham piosenki „Panie Dobry jak Chleb”, a siostra organistka dołożyła swoją; „Bądź że pozdrowiona Hostio żywa, w której Jezus Chrystus Bóstwo ukrywa / Tyś jest Bóg prawdziwy w świętej Hostii / Bądź że pozdrowiony Anielski Chlebie”.

    Pytanie. Dlaczego szukasz wszystkiego oprócz Boga? Oprócz Tego, który czeka z otwartymi ramionami, a dzwony dzwonią i dzwonią! Zapamiętaj; to znak upływającego czasu oraz zaproszenie!

                                                                                                                              APEL

 

02.10.2009(pt) ZA POGAN POTRZEBUJĄCYCH NAWRÓCENIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 02 październik 2009
Odsłon: 919

Aniołów Stróżów

„Tam nic nie ma, Tam nic nie ma”. Marek Edelman.

„Uciszcie tego kapłana, przecież wiecie, co macie zrobić”...słowa z piosenki o ks. J. Popiełuszce

     Dzisiaj jest wystawienie Najść. Sakramentu z litanią do Najświętszego Serca Pana Jezusa. W drodze do kościoła z R. „Maryja” płyną słowa modlitw; „rozkazał Swoim Aniołom, aby strzegli nas/ uwielbiajcie Pana wszyscy Aniołowie/ Boże poślij na pomoc swojemu ludowi Archanioła Michała niechaj nas broni przed złymi duchami”.

6.30 Kapłan mówił od ołtarza o św. Franciszku (1226) mistyku i poecie, który wskazywał na łamanie pierwszego przykazania; „Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną”.  Dlatego ludzie dla innych są podli, „kopią pod nimi dołki” i rzucają kłamliwie oszczerstwa.  

      Prorok Baruch woła od ołtarza (Ba 4, 5-12. 27-29): ”(…) Zostaliście zaprzedani poganom (…) pobudziliście Boga do gniewu (...) przez ofiary składane złym duchom, a nie Bogu. Zapomnieliście o (…) Bogu wiekuistym (...) błądząc myśleliście o odstąpieniu od Boga (…)”.

     Ktoś powie. Katolik nie powinien kupować „Faktów i mitów”, oglądać TVN-u, a na książkę „Bóg urojony” nie wolno mu nawet spojrzeć. Zapytam. Czy dowódca armii analizuje uzbrojenie, taktykę oraz plany śmiertelnego przeciwnika?

   Zważ, że tu bój toczy się o miliardy dusz. Zobacz moc Szatana; w jego łapach jest 90 % mass-mediów, które z całkowitą bezkarnością mogą obrażać Pana Jezusa. Jego słudzy przejęli zasoby 50-letniej inwigilacji narodu, która trwa i cały majątek narodowy. Jak może przebić się prawda? 

   W moim ręku książka; „Bóg urojony” Richarda Dawkinsa (wyd. CiS str. 38); „Ateista (...) to ktoś, kto wierzy, że nie ma nic poza światem o charakterze czysto fizycznym (...) że nie istnieje dusza (...) i nie ma żadnych cudów (...)”. Wiele zjawisk nieznanych z postępem wiedzy zostanie rozwikłanych („rozplecenie tęczy”).

    „Jestem głęboko wierzącym ateistą (…) Jest to poniekąd zupełnie nowy rozdział religii (...) Widzę wspaniałą strukturę (...) Koncepcja osobowego Boga jest mi zupełnie obca i uważam ją za wręcz naiwną (...)".

  Dziwne, bo w telewizji trafiam na bajki;

1. o teorii wielkiego wybuchu z samoistnym powstaniem wszechświata.

2. teorię Darwina; pochodzimy od Afrykanina z sawanny, a ewolucja to rozwój mózgu.

     Dziwne, bo dzisiaj, gdy to opracowuje (06.10.2014) w „Faktach i mitach” czytałem cały artykuł o Karolu Darwinie, który swoją wierzącą żonę Emmę doprowadził do rozstroju nerwowego.  

     Pan Jezus także był kuszony (nie chodzi o znane fakty z Biblii)…jako mężczyzna, człowiek. Każdą pokusę należy stłumić w zarodku, ale to wymaga ćwiczeń. Siostra Faustyna poproszona o przyjęcie takiego cierpienia zastępczego musiała wejść do zimnej wody, a ja wziąłem do ust pieprz.

    Jan Paweł II nie wiedział, że będzie świętym, że jest iskrą daną na świat, ale wiedział o tym Przeciwnik Boga…stąd zamach! W TV History oglądałem Drogę Krzyżową w Jerozolimie, Bazylikę Grobu Pańskiego. Przez serce przeleciała strzała miłości. 

   Dzisiaj było wystawienie Najść. Sakramentu z Litanią do Serca Pana Jezusa, a w kościele ktoś położył pisma „Miłujmy się”, gdzie trafiłem na artykuł wyśmiewający cuda i wiarę.

   Emil Zola francuski pisarz w Lourdes powiedział, że to, co się tam dzieje to owoc fanatyzmu, iluzji, halucynacji lub oszustwa. Mój kolega po fachu neurolog Jean Martin Charcot drwił z uzdrowień, bo nigdy nie spotkał się z przypadkiem odrośnięcia amputowanej kończyny (nie spotkał wotum; drewnianej nogi). 

      Marek Edelman kardiolog stwierdza, że nic nie ma, nic nie ma, nie ma Boga, który wskazuje palcem, że mamy umrzeć, nie ma Boga…po śmierci stajemy się nawozem dla innych. To błądzenie po pustyni. To oranie na ugorze i  do tego starym „Zetorem” (Civitas atei).

     Wielki ból w sercu, bo poganie jadą na wielkim czerwonym czołgu teraz europejskim. Oto zdjęcie w „Faktach i mitach”, gdzie Glemp całuje ich 500-e wydanie, a to tylko licznik z karami. Niedługo dowiedzą się wszystkiego. 

    Dzisiaj byłem na dwóch mszach. Jedna była normalna, a druga z pragnienia duszy...wówczas płaczesz i modlisz się z potrzeby serca; za pogan potrzebujących nawrócenia.

     Wracałem śpiewając: „Miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy" i chciałbym głośno wołać o Bogu!                                               APEL

01.10.2009(c) ZA SZCZERZE MIŁUJĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 październik 2009
Odsłon: 925

    Piszę o północy, a w TV Info płacze zrozpaczona kobieta, która urodziła dzieciątko jako „matka zastępcza” (umowa) i tuż po porodzie zabrano odebrano nie jej własność! Obecne prawo zabrania takiego procederu. Mamony nie zmieszasz z miłością, a „bez miłości nic uczynić nie możecie”.

    Po przebudzeniu rozmyślałem nad kruchością naszego bytu, ponieważ nie mamy świadomości zagłady (wojna atomowa). Zarazem nie dziękujemy za każdy dzień naszego życia, za bezmiar różnych łask…od łóżka po łyżkę do jedzenia. Tragedia na Filipinach; trzęsienie ziemi, tsunami...powalone całe miasta z rozpaczą ludzi. Przez chwilkę wyobraź sobie uderzenie bomby atomowej.

   Jadę na mszę poranną, z radia naszej Matki Bożej płynie modlitwa, a wrogowie wiary i Polaków chcą to zabrać! Zimno, wiatr, a pod kościołem sterczy mój „anioł stróż”. To stary człowiek, gasnący w oczach, ale nadal wierny władzy ludowej. Jakże bezbożnicy niszczą dusze innych.

-  Chodź pan, chodź pan tutaj…komuniści wrócili, ale trzeba służyć Bogu!

-  Nie mogę, bo idę do lekarza…wykręcił się.

     Zapraszam go do kościoła i naprawdę jest mi przykro, że we wspólnej ojczyźnie jesteśmy podzieleni przez obcych. Właśnie „patrzy” Pan Jezus z Najść. Sercem (na tylnej szybie samochodu) i zalewają mnie znaki dotyczące  m i ł o ś c i;

1. na tablicy w kościele jest wielki tytuł; „bez miłości trud daremny” 

2. na stoliczku ktoś zostawił przeczytane „Miłujmy się” (kilka egzemplarzy), gdzie na odwrocie jest zdanie „rozmawiaj z każdym językiem miłości”   

3. siostra śpiewała: „przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali”.

    Przed Komunią świętą napłynął obraz cudu w którym św. Hostia, która upadła na posadzkę po włożeniu do wody skrwawiła się. Sama myśl o tym spowodowała, że strzała miłości przeszyła moje serce, w oczach pojawiły się łzy, a to w moim wypadku znak prawdy! Kapłan podał mi wielką Eucharystię. Teraz chciałbym zostać sam na Sam z Panem Jezusem.

    Jakim językiem przekazać ci stan mojego serca i duszy zjednanej z Bogiem, a sprawia to biały opłatek, kawałeczek chleba. Tylko tyle „chleba widzialnego” potrzebuje nasza dusza, a jak opisać słodycz, która właśnie zalewa usta i pokój, który jest w moim sercu?

    Dlaczego szukasz wszystkiego oprócz Boga? Wszystkiego oprócz Tego, który czeka z otwartymi ramionami. Poproś, a otrzymasz też ten dar. Musisz być cierpliwy, bo Bóg nie spełnia naszych próśb natychmiast.

    Zdarza się, że pomoc musi przyjść nagle, bo ktoś umiera, ale tutaj chodzi o nawrócenie i zjednanie z Bogiem. Teraz kroję wielkie kromki chleba, bo tyle potrzebuje ciało fizyczne, a przypomniała się dzisiejsza Ew Łk 9, gdzie  Pan Jezus nakarmił pięć tysięcy ludzi.

    Ktoś powie, że w jedzeniu jest cała przyjemność naszego codziennego życia, ale musisz zrozumieć, że po spożyciu Ciała Pana jesteś lekki, bo moc z duszy promieniuje na ciało fizyczne. Odwrotnie jak po naszym „chlebie codziennym”...wówczas ciało robi się ociężałe i senne.

    Nie zmarnuj mojego świadectwa i zaproszenia, bo dzwony dzwonią i dzwonią, a to znak upływającego czasu...                                                                                                APEL

 

30.09.2009(ś) ZA BIBLISTÓW I EGZEGETÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 wrzesień 2009
Odsłon: 781

Wspomnienie św. Hieronima: patrona biblistów i egzegetów... 

„Fakty i mity” nr 39 1 października 2009r. Dział historyczno-religijny: „Papiestwo w proroctwach” 90-601 Łódź, ul. Zielona 15

                                                Wielce Szanowny Bolesław Parma

List 1. 29.09.2009(w).

     Wczoraj z oporami kupiłem książkę „Bóg urojony” Richarda Dawkinsa, ponieważ chciałem poznać myślenie ateisty oraz wynurzenia wroga wiary i Boga. Autor ubóstwia sam siebie (idolatria) i wkłada wiele wysiłku, aby udowodnić, że nie ma Boga Ojca!...pogubił się już we wstępie; krytykuje naukowe tezy, a sam uzasadnia słuszność teorii Darwina, który badał 20 lat…tyle, co ja.

    Cóż nam wyszło; on wymyślił, że ja nie mam duszy, a ja, że ona ma duszę, co mogę u d o w o d n i ć! Wg niego moja wiara to wynik indoktrynacji od dziecka. Pomylił się, bo ja nie byłem prowadzony do kościoła za rączkę. W liceum działałem w ZMS, a na studiach w ZSMS…później żyłem jak bezbożnik.   

   Późno. Przeglądam „Fakty i mity”; dużo głupot świadczących o popisywaniu się ludzi i całkowitej indolencji duchowej. Specjalnie szukam stałego redaktora („Papiestwo w proroctwach”). Dziwne, bo Jezus pokazał mi zdania - samym w środku artykułu - o bałwochwalstwie (obrazy, posągi, tzw. świętych i relikwie oraz „sprawę” niedzieli).

    Ból zalał moje serce, bo dzisiaj byłem na dwóch mszach (wspomnienie Św. Archaniołów). Zapamiętaj Bracie, że piszesz w Łodzi, a na końcu świata ktoś płacze. Na pewno nigdy nie pomyślałeś o tym, bo Ty chcesz podobać się wrogom Kościoła Świętego, Kościoła Twojego Zbawiciela Jezusa Chrystusa, który otworzył - także dal Ciebie - Niebo.

   Możesz tam wrócić…tylko i wyłącznie jako święty. Już niedługo dowiesz się o tym…daj Boże, aby po tej stronie. Jak możesz zabrać mi obrazek Matki Bożej Pięknej (tak ją nazywam). Gdybyś miał władzę to zarekwirowałbyś figurkę - stojącą na mojej półce - Pana Jezusa padającego pod krzyżem (otrzymałem po zmarłej biedaczynie).

   Uczepiłeś się jako Uczony w Piśmie „małego rogu”…cóż to kogo obchodzi? Kiedy przeżegnałeś się? kiedy byłeś w Domu Pana? Cóż wiesz o ostatnim i wiecznym Cudzie…Świętej Hostii? Nic nie wiesz także o Szatanie, który najbardziej uderza w Jedyny i Prawdziwy Kościół. Przecież hierarchowie, a szczególnie następca Pana Jezusa (papież) to jego wróg.

    Wielu namieszał w głowach; stąd Inkwizycja, nawracanie mieczem czyli zabieranie jednej z dwóch świętych własności każdego z nas; czasu i wolnej woli. Stąd ofiary i okres hańby, ale utrzymywanie, że Kościół Katolicki poznaje się po obłudzie i przemocy jest wynikiem całkowitej indolencji duchowej. Głowa tu nie wystarczy. Otrzymasz jeden promyk działania Ducha Świętego i natychmiast uciekniesz z „Faktów i mitów”.

    Znowu dmiesz w mały rożek, wyłapujesz słówka…kompletne dzielenie włosa na cztery. Po co to i komu potrzebne. Moja Matka Najświętsza, witraż św. Rodziny, święty Opiekun małego Jezuska, figura MB Fatimskiej, Jezus Miłosierny…przecież sam Zbawiciel kazał namalować s. Faustynie ten obraz! Kazał!

    Tak jak teraz każe pisać do Ciebie bracie. Zamówię za Ciebie Mszę Świętą (to też tylko kasa, a ceremoniał na pewno nikomu niepotrzebny!). Zawołam do Pana Jezusa, aby zabrał mi cześć mojej łaski wiary i przelał na Ciebie…popłakałem się. Dowiesz się, że nasza wiara to nie literki, ale Bóg Ojciec Prawdziwy, kochający Ciebie pierwszego, bo ja jestem ostatni, sługa uniżony, pośmiewisko. Oddam jeszcze otrzymane Ciało Zbawiciela. Pan zaleje mnie twoją pustką, złością na kościół (ciemnogród), wierzących i „nawiedzonych”.

     Zapamiętaj! Jeżeli usłyszysz dzwony kościelne to będzie dla Ciebie znak, że wciąż czekają na twoje drgnięcie. Jeszcze raz mam Ci to powtórzyć; d z w o n y! To także znak upływającego czasu. Ten czas i wolną wolę masz oddać Bogu Ojcu („bądź Wola Twoja”)…piszę to od Pana Jezusa, z Jego natchnienia.

   Rewolucja Francuska, później bolszewicka, a teraz Dziki Zachód, ale Kościoła Katolickiego nikt nie pokona, bo zawsze będą tacy jak ja. Czy jesteś w stanie oddać swoje życie za głoszone poglądy?...liczę do trzech.

    Pomyśl. „Mały róg” symbolizuje potęgę czyli papiestwo. Ile mają tam dywizji? Już wcześniej chciałem napisać, że ten Twój „mały róg” to jeden, ale z głowy Szatana. Doszedłeś do wniosku, że papiestwo to Zwodziciel i Kłamca, że taki zasiądzie w Watykanie.

    Tak będzie i to dzięki takim jak Ty, bracie. Tego fałszywego papieża wyniesie Szatan, któremu dzisiaj służysz nieświadomie. Dowód. Jego nie ma w całym artykule, a jego dziełem była Święta Inkwizycja i wszystkie idiotyzmy, które wciskał i wciska także tym, którzy otrzymali klucz od Św. Piotra.

    Pamiętaj; dzwony. Po przeczytaniu listu powiedz; „Ojcze! nie wiem czy jesteś? proszę, daj jakiś znak”. Radość wybuchnie w Niebie, a oklaski usłyszą nawet w redakcji „Faktów i mitów”. Niby mała różnica, ale Szatan ma śliski język. Nie wiesz jak działa? Ty jesteś bliski jego sercu i on nigdy nie da ci znaku….chyba, że po Twoim zawołaniu do Boga.

    Zobaczysz jak będziesz oglądał się na wszystkie strony przy wchodzeniu do kościoła. Tak się stanie. Zostaw ten list…zapamiętaj, że kazano mi napisać do Ciebie, bo ja jestem tylko sługa nieużyteczny. Pozdrawiam i jako lekarz życzę zdrowia duszy.

List 2. 30.09.2009(ś)      

     W nocy przyśnił się Pan Jezus w koronie cierniowej, a teraz na Mszy  Świętej o g. 7.00 dowiedziałem się, że dzisiaj jest  wspomnienie św. Hieronima. Wiem, że nie uznajesz świętych, ale to Patron egzegetów i biblistów. Zważ na znak i moje prowadzenie przez Pana.

    Karteczkę z twoim nazwiskiem położyłem na sercu i zawołałem; "Panie niech spłynie na niego Światło...na razie małe, z Betlejem; wystarczy obrazek Św. Rodziny Panie! poślij do niego św. Hieronima, niech porozmawiają, bo zgubi wiele dusz. Nie oślep go, ale przygotuj na uderzenie". Napłynął szyderczy obraz, który dało "NIE" w okresie Bożego Narodzenia...nad stajenką był sierp i młot, a trzej królowie z butelkami w kieszeniach.

     Teraz św. Paweł pisze do Ciebie - krótko przed śmiercią - list z więzienia (2Tm 3, 14-17);  "(...) Pisma święte (...) mogą cię nauczyć m ą d r o ś c i  wiodącej ku zbawieniu (...)  wszelkie Pismo jest przez Boga natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do wychowywania w sprawiedliwości (...)".  

    Psalm "przemyślałem", bo jutro 1-wszy Piątek m-ca; specjalnie pójdę na Mszę Św. o 20.00 i ucałuję za ciebie relikwie JP II oraz zostanę na czuwaniu w kaplicy Miłosierdzia Bożego. Teraz Pan Jezus daje Ci ostatnie pouczenie (Łk 24, 44-49); "(...) Musi się wypełnić wszystko, co jest napisane o Mnie(...)".

    Eucharystia zalała duszę i serce słodyczą oraz pokojem. Słodycz napełniła także usta. Chciałbym zostać w Domu Pana; siedzieć skulony, malutki i czekać tak na ponowne przyjście Zbawiciela. Nie zna świat tego Cudu, pokarmu dla duszy w jej drodze do Nieba. Nie chcę dożyć dnia, gdy syn Szatana skasuje Ostatnią Ofiarę.

    Po wejściu do domu mam otworzyć trzy tomy ("ot tak") listów św. Hieronima. Twój Patron mówi do Ciebie bracie; Listy I XLV "Do Aseli" 4. "(...) O szatańska chytrości, zawsze prześladująca to, co święte. 5. to polemika dotycząca przeciwstawności; człowieka duchowego i cielesnego (dzisiaj europejczyka, mądrego), a tacy "uważają się nawzajem za wariatów". List III  list CXXII o pokucie, gdzie słowa "Sprawiedliwość faryzeusza jest unicestwiona przez  p y c h ę (...)". List II (najważniejszy LXXVIII)...to jakby odpowiedź na twoją "prorocką trąbkę"; opis postojów synów Izraela podczas wędrówki przez pustynię.

    Pan zwrócił uwagę na postój 7 i odczucie, że dopiero tam dotarłeś Bracie...do Morza Czerwonego (nomen omen). Przed Tobą jeszcze 35 postojów z wątpliwościami i buntowaniem się. Napiszę jeszcze raz...po czuwaniu. Proszę nie zmarnować mojego świadectwa. Przed Tobą spotkanie ze św. Hieronimem. Pozdrawiam

List 3. 01.10.2009 Kaplica Miłosierdzia 1-wszy Piątek m-ca                              

    Na nabożeństwie o g. 20.00 planowałem zamówić Mszę Świętą, ale nie było wolnej intencji. Wielka szkoda, ponieważ trafiłem na trzech kapłanów! Ksiądz pułkownik mówi o systemie totalitarnym, o kartkach i staniu cała noc po kiełbasę. Dalej wskazywał na naszą niewdzięczność w stosunku do JPII, syna ziemi polskiej, który nie podoba się fałszywym prorokom.

    W moim sercu znalazłeś się Ty, bracie; po twoim nawróceniu zadzwonią na Wawelu! „Pamiętaj o nim miłosierny Panie. Panie Jezu! spraw, aby ten biblista Szaweł stał się małym Pawełkiem, Twoim sługą, aby jego wiedza nie gubiła dusz sprawiedliwych”.

    Bardzo pięknie śpiewano koronkę do Miłosierdzia Bożego, była też cz. bolesna różańca, ucałowanie relikwii oraz błogosławieństwo Najść. Sakramentem…to wszystko w twojej intencji. Po Komunii Świętej duszę i serce zalała słodycz i pokój („Niebo w duszy”) oraz pragnienie pozostania tutaj na dalsze czuwanie. Chętnie spotkałbym się z tobą i porozmawiał o duszy.

   Dziwne, bo modlitwa za Pana trwała, a nawet byłem na jeszcze jednej mszy (02.10.2009), bo intencja brzmiała; za pogan potrzebujących nawrócenia. Nie zmarnuj mojego świadectwa! To Pan Jezus nasłał mnie na „Fakty i mity”; „oto jestem, mów Panie, bo Twój sługa słucha”. Naprawdę jesteś ważny dla Boga. To nigdy się nie zdarza. Kapłanowi dałem karteczkę, aby wspomniał o Tobie. Panie Redaktorze nadszedł czas zmiany religii z ateizmu („bez-boga”, bezbożności, niewiary) na wyznawanie kreacjonizmu, Boga Osobowego, który Jest.

   Przekrocz bracie barierę dźwięku. To trudne bez łaski, ale trzeba zawołać do Nieba! Proszę, aby Pan Redaktor otworzył kilka razy Biblię...napłynie natchnienie o które proszę Boga.

                                                                                                                                          APEL

 

29.09.2009(w) ZA MARNUJĄCYCH ŻYCIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 wrzesień 2009
Odsłon: 726

Świętych Archaniołów

    Dzisiaj jest wspomnienie Bożego Obrońcy św. Michała Archanioła oraz św. Gabriela i św. Rafała. W kościele miałem błysk ludzkiej wątpliwości dotyczącej Aniołów, a dzisiaj ich święto. Kościół ma także MB Anielską, a 02.10 będzie Aniołów Stróżów. Dziwne, bo to data rozprawy, która będę miał w sądzie dotyczącej obrony wiary i krzyża Pana Jezusa.

   Smutek zalewa duszę, ponieważ wczorajszy dzień mojego życia przebiegł wg mojej woli. Jeżeli pójdziesz własną drogą to możesz trafić na manowce. Przecież wszystko jest pokazane. Ile przygotowań wymaga wyjazd w nieznane. Pan ukazuje naszą nędzę. W takich bitwach jesteśmy ćwiczeni.

  Porada; jeżeli będziesz miał dziwne natchnienie, a wszystko będziesz wykonywał w pośpiechu i pomyłkach…to nie jest od Pana. W ataku złego jesteś niespokojny, a zarazem „masz pewność siebie”…owoc tego jest pewny: porażka. Mam sprawę, którą oddałem Panu, a Zły kusi, abym działał sam. To jest bardzo proste, a zobacz przewrotność Kłamcy;

powinność, obowiązek (jesteś od tego) - „wołaj o pomoc”

wołasz do Boga o pomoc - „zrób to sam”

prosisz o dobra żonę - podsunie ci „atrakcyjną pudernicę”

chcesz mieć dobrego męża - zakręci się amant spod ciemnej gwiazdy

jesteś „złotą rączką” - zostaniesz kierownikiem, bo „masz dobry wygląd”.

    To tak jak w grach telewizyjnych i komputerowych. Jeszcze nikt nie zrobił gry wg tego, co piszę, bo władca tego świata ma możliwości upadłego Archanioła, a przy jego działalność KGB to tylko nędzna namiastka.

    W czytaniach był opis wizji Nieba oraz boju ze zbuntowanym Smokiem, Pan Jezus (Ew J1, 47-51) powołuje Natanaela w którym nie ma podstępu oraz mówi; „(…) ujrzycie niebiosa otwarte i aniołów Bożych wstępujących i zstępujących na Syna Człowieczego”.

    W momencie przyjęcia Eucharystii doznałem sekundowego „wstrząsu”, a łzy zakręciły się w oczach…zacząłem wolno i głęboko oddychać z westchnieniami. To odbywa się w mojej duszy i nie ma nic wspólnego z moim „ja”.

    Nagle widzisz Dobroć Boga, który zna mój smutek porażki, a nawet wołanie o przebaczenie za to, że byłem nieposłuszny, a nawet niepokorny…że ośmieliłem się puścić Jego Rękę.

    Serce zalała słodycz i Boży Pokój. Ulewa sprawia miły odgłos, a w domu czekała na mnie tak potrzebna święta cisza. Nie ujrzy tego wszystkiego człowiek normalny.

    „Panie Jezu! niech się zabliźnią grzechy w sumieniu”…wołam za piosenkarką. Na ten moment Pan Jezus mówi:

    „Gdy pójdziesz po śladach Moich kroków / twoja droga nie będzie zakryta / nigdy nie wejdziesz na ścieżki złoczyńców ani nie pójdziesz drogą, która chodzą źli. Moje Stopy tak cię poprowadzą, że będziesz unikać każdego zła / i omijać je. / Nie zejdziesz ani na prawo ani na lewo / nie pobłądzisz tracąc drogę Prawdy”.*

    Teraz płaczę z ludem Tadżykistanu, gdzie Stalin skierował wody na pustynię (uprawa bawełny) i w ten sposób spowodował wyschnięcie jeziora Aralskiego. Zobacz diabelstwo. Zniszczenie Ukrainy, najlepszych gleb, a z drugiej „ożywianie pustyni” z chwałą własną („zdolność zawracania biegu rzek”).

   Teraz Francja, przełomy Verdun, cztery zapory, które zabiły łososie. Włodzimierz Cimoszewicz przed wyborem na Sekr. Generalnego Rady Europy. Pada pytanie, a „jeżeli poniesie klęskę”? Wiadomo było, że poniesie klęskę (startował w wyborach na prezydenta). Przegrał też w Parlamencie Europejskim.

    Z radia Maryja płynie piosenka; „I ty czasem upadasz marnując życia swego cenny dar / a potem płaczesz jak dziecko błagalny znów podnosisz wzrok / nigdy nie poddaj się, a kiedy upadniesz wstań / zechciej zaufać Mu, On dobrze wie jak iść”!

                                                                                                                       APEL

* ”Prawdziwe Życie w Bogu” t X str. 130 Vox Domini Katowice 1977

  1. 28.09.2009(p) ZA TYCH, KTÓRZY UPADLI
  2. 27.09.2009(n) ZA WALCZĄCYCH Z WIARĄ
  3. 26.09.2009(s) ZA ZADZIWIONYCH ATRAKCJAMI
  4. 25.09.2009(pt) ZA BIORĄCYCH PRZYKŁAD ZE ŚWIĘTEGO JÓZEFA
  5. 24.09.2009(c) ZA TYCH, KTÓRZY LEKCEWAŻĄ SPRAWIEDLIWOŚĆ BOŻĄ
  6. 23.09.2009(ś) ) ZA PROMIENIUJĄCYCH ŚWIĘTOŚCIĄ
  7. 22.09.2009(w) ZA MILE ZASKOCZONYCH
  8. 21.09.2009(p) ZA POSTĘPUJĄCYCH NIEZGODNIE Z POWOŁANIEM
  9. 20.09.2009(n) ZA TYCH, CO W ŻAŁOBIE
  10. 19.09.2009(s) ZA ZGRANYCH

Strona 1159 z 2335

  • 1154
  • 1155
  • 1156
  • 1157
  • 1158
  • 1159
  • 1160
  • 1161
  • 1162
  • 1163

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 785  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?