Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

14.08.2014(c) WDZIĘCZNY ZA SZCZEGÓLNĄ ŁASKĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 sierpień 2014
Odsłon: 1260

Wspomnienie o. M.M. Kolbego

    W drodze na Mszę św. wielki ból zalał moje serce, bo ludzie nie widzą dobroci Boga (intencja z dnia 09.08.2014), a to wiąże się z niewdzięcznością. Niewdzięczność to wielki grzech, a każdy zna tą przykrość...szczególnie bolesną dla Boga, któremu szatan zaraz zarzuca, że Jego Dobroć i Miłosierdzie idą na marne.

    Nie wiem dlaczego Bóg pokazał mi Swoje cierpienie...w dzienniku trafiłem na szereg podobnych dni, ale dzisiaj szczególnie je przeżywałem. Nawet teraz, gdy zaczynam zapis przez duszę przepłynął „dreszcz prawdy”. Trudno jest to przekazać, bo to bolesna strzała przeszywająca serca z darem łez, a zarazem dowód na słuszność mojej modlitwy.

     W tej intencji, w wielkim uniesieniu duchowym zacząłem moją modlitwę. To właściwie błagalny krzyk duszy w którym ciało całkowicie zesłabło, musiałem zamknąć oczy i tak „umierając” znalazłem się na drodze krzyżowej w Jerozolimie.

   Jak przekazać ci współcierpienie z Sercem Pana Jezusa podczas spotkania z Matkę Najświętszą? Wprost poczułem się Szymonem, który pomaga Panu nieść krzyż z Weroniką ocierająca Jego Twarz.

    Popłakałem się, bo Pan Jezus dał mi wielką łaskę...poczułem Jego całkowite wyczerpanie fizyczne, ostatek sił. W szumie ulicy i wietrze wiejącym prosto w twarz nogi odmawiały posłuszeństwa, a serce chciało wybuchnąć.

    Mnie pokazano wielki wysiłek jaki pokonał Pan Jezus...doszedł na szczyt Góry Czaszek i powiedział „Wykonało się”! Zarazem pokazał nam, że trzeba trwać do końca. Wiedział o tym JPII, a ja dziwiłem się dlaczego w swojej słabości wciąż pokazywał się i błogosławił przybyłych...nie mogąc już nic powiedzieć.

      Dzisiaj jest rocznica śmierci o. Kolbe, który wyprosił ten dzień u Matki Najświętszej, bo jutro jest Wniebowzięcie NMP. A ty co powiesz w momencie śmierci? Jak nie będziesz  przygotowywał się i prosił to umrzesz w smutku lub z przekleństwem na ustach!

    Bóg w swojej nieskończonej dobroci dał nam czas łaski. Łaska w wydaniu ziemskim to czas promocji, którego ludzie bardzo pilnują. My w tym zrozumieniu nigdy nie myślimy o naszym odkupieniu, a u mnie oznacza to zjednanie z Panem Jezusem w modlitwie, współcierpieniu i w zbawianiu. Nie pojmiesz tego, bo to łaska wynikająca z wezwana i wybrania. To nawet Tajemnica Boża, którą mogę ujawnić, aby zachęcić poszukujących drogi.

    Tacy jak ja przypominają najemników, ale nie dla ziemskiej zapłaty...to Duchowa Legia Cudzoziemska, bo jesteśmy z każdego zakątka ziemi. Nie znamy się, ale czynimy to samo. Nikt nas nie werbował oprócz Boga Samego. Piszę to, bo czas jest krótki.

    Sam widzisz, co robi szatan na ziemi: dżihadyści w Iraku chcieli zatopić Bagdad, wojna Izrael / Palestyna oraz ujawnienie się syna ciemności w Federacji Rosyjskiej i to nie są żarty, gdy opętany Władimir Żyrinowski krzyczy, że z mojej ojczyzny zostanie spalona ziemi. Tow. Putin w krótkim czasie zrobił demolkę we własnym narodzie, napadł na słabszego sąsiada, gdzie mówią tym samym językiem i wyznają tą samą wiarę. Zagraża także ludzkości.

    W kościele trafiłem na garstkę Pana, bo większości obdarowanych Bóg nie interesuje. Pan skierował do mnie te słowa: "Synu człowieczy, mieszkasz wśród ludu opornego, który ma oczy na to, by widzieć, a nie widzi, i ma uszy na to, by słyszeć, a nie słyszy, ponieważ jest ludem opornym".

     "Synu człowieczy, przygotuj sobie rzeczy na drogę zesłania, za dnia i na ich oczach, i na ich oczach wyjdź z miejsca twego pobytu na inne. Może to zrozumieją, chociaż to lud zbuntowany. Wynieś swoje tobołki (...) Na ich oczach zrób sobie wyłom w murze i wyjdź przez niego”. Ez 12,1-12

    To prawda, bo przez te lata udało mi się namówić na codzienną Mszę św. tylko dwie osoby. Większość zapraszanych pomarła...tak jak żyła. Dobrze, że te słowa pisze prorok Ezechiel, bo czeka na mnie Inkwizycja Nieświęta w Okręgowej Izbie Lekarskiej w W-wie, a nie da się zmieszać ciemnoty duchowej ze Światłem Pana. Nawet nie wolno tego czynić.   

      Psalmista wołał dodatkowo, ze „Wystawiali na próbę i drażnili Boga Najwyższego i Jego przykazań nie strzegli. (...) Rozgniewali go swoim bałwochwalstwem na wzgórzach, wzniecali Jego zazdrość rzeźbionymi bożkami”. Ps 78

   Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: "Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?" Pan Jezus odpowiedział, że „siedemdziesiąt siedem razy”, bo podobnie uczyni nam Bóg Ojciec jeżeli każdy z nas „przebaczy z serca swemu bratu". Mt 18, 21-19, 1

    Z żoną trafiłem do przychodni w sąsiednim mieście, a Pan sprawił, że w czasie jej wizyty poszedłem do kościoła, gdzie jest najpiękniejsza na świecie  MB Różańcowa z Dzieciątkiem trzymającym różaniec.

    Kapłan prosił, aby modlić się o dobrą śmierć, a ja zawołałem za mojego dziadka, który zmarł tuż po wojnie i chyba posługę duchową otrzymał w tym kościele, bo znajduje się blisko szpitala. Po Eucharystii padłem na kolana przed Panem Jezusem w czerwonym płaszczu...                                                                                                                            APEL

 

 

 

13.08.2014(ś) ZA TYCH DO KTÓRYCH PRZYSZŁA MATKA NAJŚWIĘTSZA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 sierpień 2014
Odsłon: 1314

Wspomnienie: NMP Kalwaryjskiej  

     Nie mogłem spać i około 1.00 wróciłem na stronę rebelya.pl, gdzie przeczytałem pochwałę mojego wysiłku, którą  15 kwietnia 2012 napisał Eliasz.  Wejdź: rebelya.pl Forum Kościół  Dziennik duchowy współczesnego polskiego mistyka katolickiego.

    Sam nie pochwaliłbym lepiej siebie, a dodatkowo musiałbym się bronić. Później okaże się, że to pocieszenie od Matki Bożej, która przyjdzie dzisiaj do nas po moim zaproszeniu. 

     << Zajrzałem tam i początkowo pomyślałem, że to jakiś kolejny „nawiedzony” opisujący swoje subiektywne "odloty", bo np. w zakładce o sobie pisał, że jest "świeckim mistykiem", a na stronie głównej zamieścił serię obrazkowych schematów dość oryginalnie i „matematycznie” (wykresy) ilustrujących podstawowe prawdy wiary.

    Potem jednak zagłębiłem się nieco w lekturę prowadzonego przezeń dziennika duchowego i ku swojemu zaskoczeniu odkryłem, że mam do czynienia ze zjawiskiem unikalnym w skali - przynajmniej polskiego - Internetu.

  Mianowicie przebogatą skarbnicę notek człowieka o głębokim życiu duchowym, radykalnego w wierze, ustawicznego w modlitwie, żarliwego w pragnieniu zbawienia dusz, szczerego w umiłowaniu Kościoła katolickiego, zawsze stęsknionego za Bogiem. 

     W przejmujący sposób piszącego o ludzkiej nędzy i grzechu, przeplatającego opisy doznań mistycznych swego rodzaju publicystyką społeczną bez owijania w bawełnę nazywającą rzeczy po imieniu - opowiadającą się po "słusznej stronie" w sprawach takich jak Smoleńsk, rządy PO, sytuacja RM i TV Trwam itd.

    Wprawdzie sam nie zgadzam się z autorem w paru sprawach (...) ale pomimo tego śmiało mogę nazwać ten dziennik jedną z "przełomowych" lektur duchowych w moim życiu - tak czuję się przez nią zbudowany w wierze. 

    Dlatego serdecznie polecam ją także Wam. Okazuje się, że współczesnym polskim mistykiem - a można też powiedzieć bez przesady, że i prorokiem może być...nawrócony lekarz, karciarz i pijak! >> 

      Poprawiłem tylko fakt, że byłem lekarzem rodzinnym (pierwszego i "ostatniego" kontaktu) z dyżurami w pogotowiu...do czasu, gdy Samosąd Lekarski czyli Inkwizycja Nieświęta w odwecie uznała moją wiarę i obronę krzyża powalonego przez kolegę psychiatrę za chorobę psychiczną.

     Zawieszono mi pwzl we wrześniu 2008 roku, a miałem najwięcej (z 10 lekarzy) dobrowolnie zapisanych pacjentów. Prawo wykonywania zawodu zawiesiła mi komisja lekarska bez przewodniczącego. Izby Lekarskie mają prawników i urzędników, ale nie potrafią powołać komisji lekarskiej zgodnej z rozporządzeniem Ministra Zdrowia. 

    Nie uwierzysz, ale sprawa trwa, bo właśnie powołano już 6-tą komisję lekarską (na 10 września 2014 r.!), a ja głośno protestuję, bo w jej składzie jest konsultant krajowy ds. psychiatrii prof. Marek Jarema, który z urzędu odpowiada za bezeceństwa psychiatrów! 

    Pech, bo nie popełniłem samobójstwa (cel stalkingu) i nie umarłem. Nie ma się gdzie poskarżyć, bo na stanowisko szefa Komisji Etyki Lekarskiej wskoczył prezes Konstanty Radziwiłł, który zaocznie stwierdził (z jednego zdania pisma), że jestem chory psychicznie. Tutaj jest ciekawostka, ponieważ nie ma ustalonej dotychczas normy psychicznej.

     Na Mszy św. Pan Jezus zalecił, aby w sytuacji: "Gdy twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i upomnij go w cztery oczy”. Później trzeba wziąć świadków i zgłosić sprawę Kościołowi świętemu.  Większość kolegów udaje katolików, ale musze traktować ich jako pogan. Mt 18, 15-20

    Eucharystia okazała się manną z nieba i rozpłynęła się w ustach. Zapytasz: jak przyszła do nas Matka Boża? Normalnie. Sąsiadka przyniosła obraz MB Częstochowskiej, który ktoś wyrzucił na śmietnik!                                                                                             APEL

12.08.2014(w) ZA STARAJĄCYCH SIĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 sierpień 2014
Odsłon: 1311

     Trwa masakryczny upał. Pisałem przez kilka godzin, a  około 11.00 moją duszę zalała słodycz...jakby w podziękowaniu. Pomyślałem o wszystkich, którzy dzisiaj muszą pracować.

    Właśnie spotkałem reperującego dach, panie uwijające się w piekarni, sprzątaczkę przy bloku, malarzy skrobiących ściany budynku, a w zakładzie samochodowym trafiłem na mechanika rozgrzewającego palnikiem jakąś część starego pojazdu.

    Spotkałem też kapłana-emeryta, który zawsze chodzi w sutannie. Napłynęła moja żona, która przez całe życie o wszystko się starała. Ogarnij cały świat.

    Intencja napłynęła po wizycie u stomatologa, który poświęcił wiele czasu na uratowanie mojego zęba (3 wizyty). Obserwowałem specjalnie ten wysiłek. To niezliczona ilość manipulacji ręcznych z użyciem sprzętu, dwoma zdjęciami, wielokrotnym wypełnianiem ubytku, a później jego szlifowaniem. 

    Nie wiedziałem czy ten odczyt jest dobry, ale w czasie mojej rozterki z telewizora padło słowo o staraniu się. Tak pomagają z Nieba w moich potrzebach duchowych, bo właśnie wyjeżdżaliśmy i miałem zamiar modlić się. Jedna z badaczek forumowych dziwiła się, że mistyk świecki zapisuje swoje przeżycia i w tym czasie ogląda telewizję.

   To co w takim razie powie na dzisiejsze czytanie, które będzie na Mszy św. wieczornej? 

      <<To mówi Pan: "Ty, synu człowieczy, słuchaj tego, co ci powiem. Nie opieraj się, jak ten lud zbuntowany. Otwórz usta swoje i zjedz, co ci podam". Popatrzyłem, a oto wyciągnięta była w moim kierunku ręka, w której był zwój księgi. (...) Otworzyłem więc usta, a On dał mi zjeść ów zwój (...) Zjadłem go, a w ustach moich był słodki jak miód.  Ez 2

    To dla mnie proste. Prorok został w ten sposób napełniony duchem Bożym, bo wówczas jeszcze nie było ujawnione działanie Ducha Świętego.       

    Teraz, gdy kończę zapis w telewizji Trwam pokazują pana Zygmunta najstarszego ministranta w Kościele katolickim i jego wielkie staranie o świątynię, którą kocha. Marnie na jego tle wygląda nasz kościelny, którego zdeprawowała władza.

    Pan dał mu znak, ale nie budzi się i tkwi w bylejakości wynikającej z braku wiary. Nawet w najgorszym zakładzie pracy nie zachowywałby się tak jak w miejscu świętym. Nie widzi lub nie chce tego widzieć proboszcz.

   Często w mojej łazience, którą wykonał niezwykle starannie młody człowiek napływało pragnienie podziękowania mu za to, ale zmienił zawód i wyjechał z naszego miasta. Dzisiaj pomodlę się za niego (17 września)...w centrum handlowym, gdzie pojechaliśmy odebrać okulary żony. 

    Po powrocie padłem w ciężki sen, a podczas przebudzenia napłynęła bitwa pod Monte Cassino oraz Warszawska z 12-25 sierpnia 1920 roku (Cud nad Wisłą).

  Kończę zapis, ale mam zajrzeć do słownika i zobaczyć, co oznacza  'starać się':
1. dążyć do uzyskania, załatwienia czegoś; ubiegać się;
2. próbować zrobić coś jak najlepiej...                       APEL

11.08.2014(p) ZA TRAFIAJĄCYCH NA PRZESZKODY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 sierpień 2014
Odsłon: 1337

    Nie wiem co oznacza początek tego dnia, bo miałem wiele planów, ale we wszystkim spotykałem przeszkody:

- musiałem ponownie edytować napisany list do abp Hosera, bo siadła poczta

-  po wyjściu z domu zaczepił mnie sąsiad zaniepokojony infekcją H. pylori...zszedł czas i nabiegali się przy mnie podsłuchiwacze, którzy zastąpili dzielnego Szwejka. Tamten biegał przy mnie w tą i z powrotem, a ja prosiłem i ostrzegałem go. W końcu Bóg przewrócił go kilka razy i odjechał z balkonikiem do przytułku.

    Analizujący moje przeżycia zatrzyma się nad tym i będzie myślał i myślał... Mnie też Pan Bóg złamał nogę, bo robiłem to, co nie powinienem. Znowu się zacznie...”Pan Bóg złamał mu nogę”.

   Mądrusie nie pojmują alegorii, nie mają polotu w myśleniu, nie widzą wszystkiego duchowo, dzielą włos i badają przecinki. Nie rozumie taki, że Pan Bóg może ukarać nas w różny sposób. Mnie dał taki znak, abym ostatecznie zerwał z głupotą. Nie widzisz tego na wypadkach Kubicy. Przestanie ścigać się jak w następnym wypadku straci głowę.      

- chciałem zrobić przelew na dzieci niepełnosprawne, ale w banku był nieznajomy...wstałem do kasjerki, aby poświadczyła, że „ja, to ja”, a ktoś usiadł na moim miejscu!

- obie lampki przy rowerze okazały się zepsute (po wywrotce)...zeszło z zainstalowaniem nowych

- tablet, który miałem odebrać jeszcze nie gotowy, a okazało się, że ma złącza, które niepotrzebnie kupiłem

- dwie godziny męczyłem się ze złożeniem kupionego fotela

- siostra nie odbiera telefonu, bo poczuła się właścicielką spadku po zmarłych rodzicach

- tworzący stronę internetową poprosił o instruktaż odczytywania woli Boga Ojca i robiłem go na kolanie

- zerwała się straszna zawierucha, z gradem i piorunami...nie mogłem pisać, bo można uszkodzić komputer.  

    W oczekiwaniu na rozpoczęcie Mszy św. wieczornej myślałem o wielkich kłopotach ludzi na całym świecie.

     Z czytań zapamiętałem tylko scenę, którą właśnie czytałem w wizji Marii Valtorty. Pan Jezus i uczniowie znaleźli się w kłopocie, bo specjalnie zażądano od nich opłaty świątynnej, a nie mieli pieniędzy. Piotr zarzucił wędkę tam, gdzie wskazał mu Pan Jezus i wyjął z pyszczka ryby monetę (statera).   

     Podczas Eucharystii siostra śpiewała pieśń chwalącą naszego Boga z powtarzaniem "alleluja, alleluja".

    Wróciłem, a  nawaliło połączenie z Internetem, a czasami wyszukiwarka informuje, że nie znaleziono mojej strony, a  mam wszystko opłacone i wykonane zgodnie z prawem.                                                                                                                                          APEL

  

   

 

 

10.08.2014(n) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK UFNOŚCI BOŻEJ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 sierpień 2014
Odsłon: 1292

      W dzisiejszej intencji Pan Jezus pokaże mi ból spowodowany brakiem wiary i ufności w dzieło Boga i Jego moc. Ten ból wynika z trwania w odwróceniu narodu wybranego, który swoją ufność pokłada w tarczy antyrakietowej.

    Tak się składa, że w czytaniach są słowa Eliasza o spotkaniu z Bogiem na górze Horeb, który nie przybył w groźnym kataklizmie tylko w  „szmerze łagodnego powiewu". Kiedy  Eliasz go usłyszał, zasłonił twarz płaszczem, wyszedł i stanął przed grotą. 1Krl 19

    W kazaniu proboszcz pomieszał Obecności Boga w wydarzeniach z mową Boga.  Nawet stwierdził, że Bóg nie mówi do nas groźnie. Nie wskazał na kataklizmy, które są związane z życiem w przyrodzie przez które jest ukazana nasza nędza, bo budujemy domy na terenach zalewowych, przy brzegach rzek i na osuwiskach.

   Tak się złoży, że odkryję dyskusję nad moimi zapisami (rebelya.pl Forum. Kościół z wątkiem: dziennik duchowy współczesnego polskiego mistyka katolickiego), gdzie podpisujący się jako Eliasz jest pewny mojej łaski, a reszta wątpi, żartuje i obraża. Wejdź i poczytaj (15.04.2012 str. 58).

    Ufność Boża (łaska) i diabelskie zwątpienie (kuszenie) to codzienna przeplatanka u przebudzonych, będących na początku drogi i poszukujących. Wówczas nie masz jeszcze pełni światła i mocy.

    Ja w mig rozróżniam tych, którzy reprezentują Boga od „ładnie mówiących”. Takim groźnym przeciwnikiem naszej wiary jest Paweł Porębski, który na blogu wiara rozumna teologa świeckiego miesza prawdę ze swoimi mądrościami, a zarazem wierzy w ewolucję.

    Neguje też przekaz w Biblii, bo „sprawdzianem powinny być prawa boskie objawione w różnych religiach”. Dalej pisze głupoty, że Bóg nikogo nie karze, bo jest miłosierny, a kara za grzechy odbywa się w sumieniu. Ten świecki teolog jest niewierzącym antyklerykałem ubranym w ornat.

      Przez serce przepłynął wstrząs, gdy św. Paweł ubolewał nad swoimi rodakami, a nawet stwierdził, że wolałby sam być pod klątwą odłączonym od Chrystusa dla ich zbawienia. „Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice”. Rz 9

     Dzisiaj Pan Jezus ocalił uczniów podczas nawałnicy na jeziorze i nawet sprawił, że  „Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie przyszedł do Jezusa. (...) Gdy wsiedli do łodzi, wiatr się uciszył. Ci zaś, którzy byli w łodzi, upadli przed Nim, mówiąc: "Prawdziwie jesteś Synem Bożym". Mt 14

     Ja natomiast w tym czasie zawołałem do św. Piotra, aby otworzył swoimi kluczami serca kolegów z samorządu lekarskiego i w mojej rodzinie. Św. Hostia sprawiła pokój w duszy oraz pragnienie rozmawiania i dyskutowania o Bogu. 

     W nocy czytałem „Poemat Boga-Człowieka”, gdzie Judasz mówił to samo, co racjonaliści-sceptycy, psychiatrzy i głupkowaci ateiści: nie mamy wolnej woli, wszystko jest zdeterminowane, zło i dobro zaplanowane, a to wyklucza grzechy (odpowiedzialność), bo jesteśmy tylko narzędziami. Nie ma też piekła i szatana, bo jest ono na ziemi oraz w sercach ludzi.

     Pan Jezus powiedział mu, że budzi odrazę...                                      APEL  

  1. 09.08.2014(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIDZĄ DOBROCI BOGA
  2. 08.08.2014(pt) ZA CHORYCH DUCHOWO
  3. 07.08.2014(c) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPARCIA DUCHOWEGO
  4. 06.08.2014(ś) ZA POZBAWIONYCH MOCY
  5. 05.08.2014(w) ZA ĆWICZONYCH (ASCETÓW)
  6. 04.08.2014(p) ZA DZIELNE NIEWIASTY
  7. 03.08.2014(n) ZA ZJEDNANYCH SERCAMI Z PANEM JEZUSEM
  8. 02.08.2014(s) ZA OBRAŻAJĄCYCH MATKĘ PANA JEZUSA
  9. 01.08.2014(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIENAWIDZĄ MNIE BEZ POWODU
  10. 31.07.2014(ś) ZA PROWODYRÓW

Strona 826 z 2415

  • 821
  • 822
  • 823
  • 824
  • 825
  • 826
  • 827
  • 828
  • 829
  • 830

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2372  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?