Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

24.08.2014(n) ZA OFIARY SYSTEMÓW TOTALITARNYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 sierpień 2014
Odsłon: 1266

     Wczoraj wieczorem dowiedziałem się, że mieliśmy dzień ofiar reżimów totalitarnych. W tym czasie w TVN i innych mass-mediach antypolskich i antykatolickich promowano oblucje kubłem lodowatej wody, a Włosi rzucali w siebie pomidorami.

    To konkurencja dla wyznawców czerwonego Jurka taplających się w błocie. Szatan ma nieskończony repertuar poniżania człowieka.

    Pojechałem na Mszę św. o 7.00, ale całe nabożeństwo ograniczyło się do Eucharystii, którą  trzymałem w ustach jak największy skarb i klęczałem aż do ogłoszeń parafialnych. Po czasie wróciła przykra dla mnie pustka duchowa.   

    Zdziwiłem się niechęcią do programu Ewy Ewart w TVN 24, bo pokazuje  okropności. Szefem wszystkich zbrodniarzy przeciw ludzkości jest szatan, który nie znosi ujawniania jego tajemnic, a w tym wypadku faktu, że Stalin, Hitler i obecni opętani władcy tego świata to jego wysłannicy!

   Szatan zawsze działa pod pozorem dobra, a odciąganie mnie od telewizji miało jasny cel...przeszkodzenie w odczycie intencji. Jego despotyzm widzimy w obecnej napaści na Ukrainę z wyzwalaniem uciskanych tam Rosjan, gdzie przebrani wysłannicy szatana pięknie mówią o pokoju.

   Właśnie w Doniecku pokazano poniżającą „paradę” jeńców, a minister spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej stwierdził, że nie było nic niestosownego, bo nie wrzucano ich do dołów i nie jeżdżono po nich czołgami.

   Barbarzyństwo bolszewickie stało się atrakcyjne i nabrało podziwu. Przebiją ich tylko zdziczałe hordy dżihadystów przeganiające i zabijające  ludzi w Iraku, Syrii oraz Libii oraz Korea Północna z obozem koncentracyjnym Yodok, który   pokazała Amnesty International.

   W National Geogr. trafiłem na relację: „Nazistowski obóz śmierci: Wielka ucieczka”. Sobibór. Wstrząs wywołało znane oszustwo ludobójców, bo każdy transport witała orkiestra, a po przywitaniu i przeproszeniu za niewygody w podróży wszystkich brano do kąpieli...czyli komór gazowych.

   Natomiast w poniedziałek tuż przed „Teleexpress’em” w TV Trwam dano reportaż „Świadkowie” ze wstrząsającą relacją niewiast, które przeżyły obozy sowieckie. Tam też zabijano metodycznie (praca, głód ze znęcaniem się).

    Rosjanki, które ich pilnowały zabijały, aby trafić do więzienia. Jeden ze strażników zaczął strzelać do niewiast za to, że śmiały się w przerwie podczas jedzenia chleba.

   Polka mówiła o pobycie w karcerze, gdzie zetknęła się z wielkim szczurem, któremu śpiewała przez tydzień i przez ten czas jej nie zaatakował (groziło ogryzienie nosa lub ucha).

    Ja dodam, że w mojej ojczyźnie ten system trwa, ale przeciwników politycznych likwiduje się bez używania tow. Mauzera („katastrofa, wypadek, samobójstwo, śmierć naturalna", psychuszka, stalking z tysiącem sposobów znęcania się nad „obiektem” oraz śledzeniem go aż do śmierci...).

    W poniedziałkowy poranek moje serce zalał rozrywający ból z pragnieniem ponownego bycia na Mszy św. z odmówieniem modlitwy za tych biedaków. To wynik odczucia, że wszyscy żyjemy na zesłaniu w „Obozie Ziemia”, którego szefem jest szatan.

     Większość ludzkości jest niewierząca i jak dzieci w Syrii...rzucamy w siebie kamieniami. W drodze do i z kościoła w wielkim bólu odmówiłem moją modlitwę.

    Tuż przed północą w TV Trwam trafiłem na zakończenie filmu fabularnego: „Jezus - od wieków upragniony”, gdzie Zbawiciel wypowiadał Ostatnie Słowa przed śmiercią, a w tym czasie szydzili z Niego przedstawiciele Sanhedrynu oraz jeden z łotrów.

    Przy słowach „Boże mój! Ojcze! czemuś Mnie opuścił?” wielki smutek zalał moje serce i popłakałem się...                                                                                                              APEL

    

23.08.2014(s) ZA UZDROWIENIE DUCHOWE KOLEGÓW Z SAMORZĄDU LEKARSKIEGO

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 sierpień 2014
Odsłon: 1203

    Szatan wiedział co stanie się dzisiaj, a ja przekażę w komentarzu jego działanie. Dla niewierzących to głupstwa, ale zrealizowanie jego natchnienia i brak pomocy Bożej powoduje upadek lub trwanie w grzechu.

    Wczoraj podsuwał mi wyjazd do centrum handlowego, a nie mamy nic do załatwiania oraz wpuszczał w serce niechęć do dzisiejszego wyjazdu do Sanktuarium MB Pocieszenia na Msze św. o godz. 11.00 (dla chorych).

    Bestia wiedziała, że osobiście podziękuję za dar mojego zdrowia, bo przeżyłem swój czas, a dzień poświecę w w/w intencji, ponieważ najważniejsze jest zdrowie duchowe (nawrócenie).

    Po przebudzeniu o 4.30 pisałem, a  później napływało mocne polecenie, abym poszedł na Mszę św. o 6.30. To kuszenie różni się od zaproszenia przez Boga, bo jest nerwowym „popędzaniem”. Wszystko można ocenić dopiero po czasie!

    Człowiek normalny zdziwi się, że szatan namawia na Mszę św.! Cóż w tym dziwnego, przecież wiedział, że będę w kościele i to dwa razy, ale chciał całkowicie przekręcić duchowy przebieg tego dnia.

    Jeżeli nie chodzisz do kościoła to moja relacja jest dziwna! Ciebie będzie utwierdzał, że jesteś normalny, a w drgnięciu ku nabożeństwu wpuści obraz dewotek oraz zawstydzi samą myślą o dołączeniu do ciemnogrodu...może nawet przeszkodzić fizycznie.

    Później dał mi smak na śledzia z cebulą, a wiedział, że zapragnę spowiedzi. Pomógł także w smacznym śnie...aż trudno było mnie obudzić! Tak dba o mnie, ale już w czasie przejazdu mylił drogę, napływało rozdrażnienie, łamałem przepisy, bo właśnie koszono trawę w rowach i zatrzymałem się przy podwójnej linii, aby zabrać panią idącą...do sklepu!

    Ten śmiertelny bój zrozumiałem, gdy znalazłem się przed Sanktuarium i poczułem świętość tego miejsca oraz  bliskość Matki Bożej, a właśnie płynęła pieśń: „Tyś wielką chlubą naszego narodu”. Moje serce i duszę zalała Obecność Boga i wielkie uniesienie duchowe! Może to opisać dzisiejsze czytanie, ale z Mszy św. wieczornej.

   Właśnie proroka Ezechiela duch zaniósł do wewnętrznego dziedzińca świątyni pełnej chwały Pana, który rzekł: „to jest miejsce tronu mojego, miejsce podstawy dla mych stóp, gdzie chcę na wieki mieszkać pośród Izraelitów”. Głos Jego „był jak szum wielu wód, a ziemia jaśniała od Jego chwały”.  Ez 43, 1-7a

  Ja miałem tylko namiastkę tej łaski, ale chciałbym, aby ten stan trwał do końca życia! Niedawno byłem u spowiedzi, ale zapragnąłem oczyszczenia, ale wszystkie kratki 5-ciu spowiedników były odsłonięte, a ja zionąłem cebulę!

    W bocznych drzwiach z oddali przywitał mnie wielki obraz Pana Jezusa z Najświętszym Sercem. Tam padłem na kolana, a okazało się, że przed  konfesjonałem z folią na kratce. Popłakałem się podczas spowiedzi, ponieważ zapragnąłem w czystości przyjąć niezasłużone cierpienie.  

    Żałowałem za "me złości" na kolegów i prosiłem Boga, aby jako katolicy doznali uzdrowienia duchowego, bo ja za nich także odpowiadam! Prosiłem kapłana, aby nigdy nie zwątpił, bo wszystko jest prawdziwe w naszej wierze.

    Wyszedłem na zewnątrz, gdzie trafiłem na słońce i łagodny wiatr, a to jakby podziękowanie od Boga, bo przed kilkoma dniami przeziębiłem się, miałem dreszcze i pragnąłem ogrzania się na słońcu.

     Podczas Eucharystii moje serce zalała wielka moc...aż ścisnąłem ręce. Mojego stanu świadomości duchowej nie można wypowiedzieć, bo w tym momencie zostałem zapisany w Księdze Życia. To rodzenie się mocy w słabości poznał JPII, który wyświęcał to Sanktuarium. 

    Zawołałem do Boga: „Panie! złam ich opór, bo zginą marnie. Otwórz im oczy! Spraw ich uzdrowienie duchowe. Niech obudzi się Rzecznik Praw Lekarzy, bo on także za nich odpowiada”. 

  Prośbę powtórzyłem podczas błogosławieństwa chorych, gdy kapłan podszedł do mnie z Monstrancją, bo "koledzy nie wiedzą, co czynią stając po stronie antykrzyżowca”.

    Wróciłem na Mszę św. o 19.00, gdzie ofiarowałem wszystkie nabożeństwa z oktawy do św. Rocha, bo wielu prosi go o wsparcie, a mało przynosi mu dobrowolne dary (Msze św.).

    Eucharystia pływała w ustach, a ja mogłem delektować się Ciałem Pana Jezusa i trzymać Go tak jak największy skarb...                                                                      APEL

22.08.2014(pt) ZA BORYKAJĄCYCH SIĘ Z PROBLEMAMI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 sierpień 2014
Odsłon: 1303

    Ta intencja nie wymaga żadnego tłumaczenia, bo każdy zna ją z własnego życia. Wymienię „duchowość zdarzeń” tego dnia:

1. Kupiłem tablet i nie wiedziałem, że wszystko trzeba zainstalować, a sprzedający nie informują, że klawiatura zewnętrzna nie zawiera znaków diaktrycznych (ą, ć, ę, ł, ń, ź, ż, ó, ś). To wielki kłopot, bo piszesz mąż, a wychodzi maz.

     Natomiast klawiatura wewnętrzna nie nadaje się do szybkiego pisania. Straciłem 3 dni, aby wszystko wyjaśnić i zainstalować.

2. Sąsiadowi zalało garaż, a wykonał w nim „bunkier”. Lata, szaleje, przeklina, bo jest do tego chory psychicznie.

3. Corocznie w Czarnkowie spotykają się bliźnięta, które opowiadają o swoich problemach, bo np. chłopak nie mógł rozróżnić swojej wybranki od siostry. 

4. Infekcja wirusem Ebola.

5. Państwo islamskie z dżihadem i okrutnikami oraz przebudzenie się syna szatańskiego na Wschodzie. Tą okrutną wojnę rozumieją rodzice porwanego i okrutnie zamordowanego sprawozdawcy wojennego oraz Ukraińcy na  których napadli terroryści nasłani przez Bolszewię.

6. Mateczka HGW ma problem z tęczą, bo chce się przypodobać środowiskom szerzącym zgorszenie, ale jednej nocy wycięła wszystkie krzyże przydrożne wokół Warszawy.

     Na dzisiejszej Mszy św. w Ew. Łk 1, 26-38 padły słowa zwiastowania do zdziwionej Maryi Dziewicy:

- Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego...  

- Jakże się to stanie, skoro nie znam męża?

- Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym.

- Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa.

    Ogarnij teraz świat i zobacz tych, którzy borykają się ze skutkami powtarzających się powodzi, z klęską urodzaju i embargiem na sprzedaż żywności, skutkami wypadków lub chorób. Właśnie pokazują ludzi otyłych i ich los, a z drugiej strony pragnących „chleba codziennego”.

    Ja miałem pokazaną tylko namiastkę kłopotów, bo chcę zdążyć z przepisaniem dziennika, a tablet pozwala pisać w każdej wolnej chwilce.   APEL   

 

Oto przykład problemów szerszych.

1) W tygodniku „wSieci” 33/2014 trafiłem na art. „Bóg i ewolucja”, gdzie redaktor Łukasz Warzecha rozmawiał z wierzącym paleontologiem prof. Michałem Ginterem, który szuka dowodu na nasze pochodzenie od małpy. Napisałem moje uwagi do redakcji (redakcja@fratria.pl):

   << Jako wiedzącego, że wszystko powstało w Mądrości Boga Ojca śmieszy mnie poszukiwanie łącznika pomiędzy małpą, a człowiekiem. Nigdy takiego nie będzie, bo nasz Bóg Ojciec ma poczucie humoru i wiedział, że trafią się uparci, którzy chcą udowodnić od szatana, że wszystko powstało samo z siebie!. W „FiM” szydzą z ciemnogrodu, ale dali artykuł, że mój mózg powstał w ewolucji z wydłużonego nosa ślimaka.

   Pan Bóg stworzył wszystko w Swojej Mądrości...Myślą. Ta możliwość jest pokazywana, bo możemy już tworzyć przy pomocy drukarek brakujące kawałki np. czaszki.  

    Nasz kod genetyczny sięga Adama i Ewy, a ewolucja jest w ramach gatunku, bo był człowiek pierwotny, a nawet dzisiaj  wykorzystujemy 5-10 % możliwości naszego mózgu.

    Po co Pan Bóg dał nam rozum i mądrość? Po to, abyśmy ujrzeli Cud Stworzenia, a przez to zaczęli szukać powrotu do Nieba. Powrót jest możliwy, bo zostaliśmy odkupieni i czas naszego pobytu mamy poświecić na uzyskanie zbawienia (świętości).

    Na ziemi mamy tylko dwa dary: wolną wolę (jeszcze przez chwilkę po śmierci) oraz czas (nie znamy jego długości). Piszę to, bo wielu ludzi na świecie traci czas na badanie naszych „przodków”.

    Co da potwierdzenie teorii ewolucji? Komu to służy? Sam Pan Redaktor pytał jako adwokat diabła, bo od szatana, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji padają określenia: „syntetyczna teoria ewolucji”, „ruch inteligentnego projektu” z podpieraniem się mądrusiami, a nawet papieżem Benedyktem XVI !    

    Każda małpa chwali Boga swoim zachowaniem (instynkty), ale nie ma duszy...gnije po zdechnięciu. Szatan neguje istnienie Boga, wolnej woli (racjonaliści-sceptycy nie mają jej, ale napadają tylko na wiarę katolicką), nie ma też piekła i szatana, bo piekło jest na ziemi, w sercach ludzkich, a śmierć oznacza koniec (zakopanie). Jest odwrotnie, bo śmierć oznacza wyzwolenie duszy i życie wieczne! 

   Proszę teraz przenieść takie poglądy na moich kolegów psychiatrów, którzy leczą psyche (duszę), ale traktują nas jako jedność psychofizyczną bez duchowej („zwierzęta na dwóch nogach mające ręce”). Ponieważ Tam Nic Nie Ma leczą opętanych (proszę wpisać: moja żona była opętana) i odwrotnie, bo opętanego Trynkiewicza uznali za zdrowego (odsiedział swoje), a teraz trafił do psychuszki (jako chory)!

     Prof. Michał Ginter jako wierzący (nasz prezydent też jest wierzący, przystępuje do Eucharystii, a jest za In vitro, bo pragnie „szczęścia ludzi”) nie ma z tym problemu i miesza w głowach.

    Konkluzja: paleontolodzy ze swoimi śmiesznymi badaniami tracą czas i grzeszą, ale prawdziwymi szkodnikami są psychiatrzy. >>

 

2) Na Onet.pl zastanawiano się nad obecnym zagrożeniem ze strony Federacji Rosyjskiej. W dyskusji napisałem: NIE WYGRAMY SIŁAMI LUDZKIMI...

     Analitycy popełniają poważny błąd, ponieważ podchodzą do działania bolszewików z punktu widzenia ludzkiego. To agenda szatana i nie można do niej przykładać normalnych praw. Mamy do czynienia z mocą sił ciemności, które słusznie nie chciały wpuścić J P II na swoje terytorium.

   Może go pokonać tylko Moc Boża, bo przecież w ich doktrynie jest kontruderzenie, które doprowadzi do zniszczenia świata. To opętanie Z pragnieniem posiadania władzy nad światem (nowego podziału). Trzeba tylko ukłonić się przeciwnikowi Boga. My nic nie wiemy o "duchowości" otoczenia Putina, który udaje wierzącego w cerkwi i popiera odłam prawosławia.

    Powinny odbyć się egzorcyzmy, wszyscy powinni wołać do Boga, aby pomieszał szyki opętanym. Na ten kraj trzeba wysłać szyki Niebieskie ze św. Michałem Archaniołem. Ukraina powinna być natychmiast być  poświęcona Bogu, a Jezus obwołany Królem, bo nasza hierarchia nie chce dokonać tego aktu! W czyje imię działają?

    Nic nie da NATO i wszelkie siły ziemskie, bo mamy do czynienie z działaniem Przeciwnika Boga, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła!

    Nic nie da także dyskusja ze mną, ubliżanie wyznawcy Boga Objawionego, a nawet naszemu Bogu Ojcu (standard na wszelkich forach).    

    Proszę wszystkich katolików o ofiarowywanie Mszy św. (codziennych) w intencji pomieszania szyków bolszewikom.

    Ktoś zapyta. Jaki mam dowód na skuteczność mojej metody. Tak właśnie wołałem za Janusza Palikota, dawałem za niego na Msze św. i prosiłem, aby Bóg „coś z nim zrobił”. Na jego blogu prosiłem, aby zachował moje wpisy, bo będą dowodem interwencji Boga Ojca. Sam widzisz co stało się z posłem Januszkiem. Zobacz jego zdjęcie na okładce "Do rzeczy", zobaczysz śmierć polityczną w oczach cwaniaka...!

 

 

21.08.2014(c) ZA LUDZI O KAMIENNYCH SERCACH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 sierpień 2014
Odsłon: 1257

    Od 3.00 do 6.00 pisałem i wyszedłem na pierwszą Mszę św. ze śpiewem „upadnij na kolana ludu czcią przejęty, uwielbiaj Swego Pana, Święty, Święty, Święty”...

   To wynik mojej wdzięczności, bo sam z siebie nic nie mogę napisać. Ktoś, kto czyta te świadectwa dziwi go moje pragnienie Eucharystii z głoszeniem chwały Boga oraz  rozpowiadanie o doznawanych łaskach.

    W tym, co czynię nie ma mojej chwały. Wejdź: rebelya.pl Forum. Kościół. Dziennik duchowy współczesnego polskiego mistyka katolickiego, bo tam w 2012 roku trwał bój duchowy na mój temat. Przykre jest tylko to, że atakują mnie niedowierzający, którzy mienią się chrześcijanami. Wejdź i poczytaj, a nie pożałujesz, bo za takich będę wołał właśnie dzisiaj.

    Zimno mi i nieprzyjemnie, ale po wejściu do kościoła zalało mnie ciepło i  z a c h y t. Zrozum, że Dom Pana jest ten sam, ale przeżycia duchowe są zawsze inne, bo nasz Bóg Ojciec jest Wszechatrakcyjny...tak jak tata dla dzieciątka. Raz weźmie go w ramiona, raz podrzuci dla zabawy do góry, a w próbie zostawi i patrzy jak sobie radzi.

    Na spotkaniu z Panem Życia i Śmierci było tylko 10 osób, a z tego 7 stałych! Taka jest nasza wdzięczność za bezmiar łask dotyczących tylko ciała, bo ludność tego miasta ma dobrą wodę, świeże powietrze, lasy i drogi, 28 gatunków chleba i bułek, ciast i cukierków. Na szczycie wszystkiego jest Cud Ostatni (Eucharystia).

    Jakże małe jest nasze uniżenie, a jak wielka ważność. Bardziej kłaniamy się grzesznym śmiertelnikom, którzy dają nam coś materialnego, a ich nędzę widać wraz z upływającym czasem, bo pochylają się, gasną i giną. Jednak wolimy podobać się nędznikom...nawet sprzedajemy im sumienie i grzeszymy przez nich.

   Ilu uczonych szuka naszych korzeni w teorii ewolucji, aby udowodnić, że pochodzimy od małpy. Jakże cierpi z tego powodu Bóg Ojciec. Prezydent W-wy jednej nocy wycięła wszystkie krzyże, ale kłania się pomnikowi „wyzwolicieli” i pilnuje tęczy ze sztucznych kwiatów. Budzi to obrzydzenie. Jak się wytłumaczy przed Bogiem?     

   Pan właśnie mówi: "Zabiorę was spośród ludów, zbiorę was ze wszystkich krajów (...) i oczyszczę was od wszelkiej zmazy i od wszystkich waszych bożków.(...) dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne (...) Ja będę waszym Bogiem". Ez 36, 23-28

    Psalmista na ten czas wołał: Gdy was pokropię, staniecie się czyści. / Stwórz, o Boże, we mnie serce czyste (...) Boże, moją ofiarą jest duch skruszony, pokornym i skruszonym sercem Ty, Boże, nie gardzisz. Ps 51

   Jezus mówił o Uczcie Świętej, która daje nam przedsmak Królestwa niebieskiego, ale ludzie wykręcają się od zaproszenia. Ponadto wielu przychodzących jest niegodnych, bo przybywają bez stroju weselnego (nieczyści).  Mt 22, 1-14

      Przykro mi, że ludzie nie chcą Chleba Życia. Pasują tutaj Słowa Pana Jezusa: „(...) stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli (...) nie nawrócili się (...). Mt 13, 10-17

    Jako lekarz trochę się napatrzyłem na te „puchy marne”. Wczoraj zapytałem sąsiadkę gdzie trafi po śmierci, bo czyściec to miejsce wielkiego cierpienia. Tam dowie się wszystkiego, że Niebo jest, ale dla niej zamknięte, a nie będzie mogła uczynić nic dla siebie. Została zaproszona, a co z tym zrobi to jej sprawa.

     „Będę na wieki chwalił łaski Pana”. Eucharystia była lekka. Chciałbym w tym przytuleniu do Pana Jezusa zasnąć i obudzić się w ciszy mojego świętego kącika. Wołałem tylko „Panie! Panie!” Z tego wszystkiego chciało mi się płakać, bo wojna z wysłannikiem szatana tuż za progiem naszej ojczyzny.

  Wyszedłem na nabożeństwo wieczorne po którym jest litania do św. Rocha (Nowenna). W wielkim uniesieniu odmówiłem koronkę do miłosierdzia Boże i zacząłem śpiewać: „Serce wielkiej nam daj zdolne objąć świat Panie, serce nam daj, mężne w walce ze złem!” Tak śpiewałem, a moje serce objęło świat.

    Nie bierz tego dosłownie, bo to dotyczy naszej duchowości. Ja otrzymałem odczucie Najświętszego Serca Boga, który obejmuje nas wszystkich. Moje serce stało się otwarte i znalazła się w nim cała ludzkość.

    Nagle ujrzałem nasz świat od Boga, a to okruszynka w kosmosie. Zarazem zrozumiałem jak jesteśmy umiłowani i „wielcy” w Miłości Boga do nas.  

    Św. Hostia ponownie była lekka. Wrócił pokój i radość...nawet nie mogłem się modlić.                                                                                                                                       APEL 

 

 

20.08.2014(ś) ZA ZAGUBIONYCH KAPŁANÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 sierpień 2014
Odsłon: 1332

     W nocy czytałem o udrękach Pana Jezusa, który niezależnie od pogody i nastroju apostołów szedł „od wioski do wioski”...w zimnie i wietrze oraz podczas deszczu brnąc w błocie.

   Nie miał wcześniej zamówionych miejsc w hotelach ze spisem zachcianek, ale wszędzie liczono na łaskawe wpuszczenie pod dach, a często spano w pomieszczeniach dla zwierząt jedząc, co dadzą z dobrego serca.  

    Pan Bóg prowadzi mnie każdego dnia, a czyni to z  wielką delikatnością. W rocznicę powrotu do wiary (15 sierpnia 1988 roku) szatan zalał mnie pustką i nie podziękowałem z serca za tą łaskę.

    Dzisiaj napłynęło zaproszenie na dodatkową Mszę św. i w drodze do kościoła dziękowałem Bogu Ojcu za cierpienia Pana Jezusa wymienione w mojej modlitwie (w instruktażu). Zapis tego wołania z dziękczynieniem za odkupienie i nawrócenie dałem 15 sierpnia.

    Na końcu zacząłem dziękować za wszystkie niezasłużone cierpienia. Nam się wydaje, że są niezasłużone, a to największa łaska Boga dla wybranych i posłanych, bo uczestniczymy we współcierpieniu z Panem Jezusem w akcie zbawiania.

     Zobacz jak to zostało połączone z wołaniem za kapłanów, bo tylko przez tego namaszczonego sługę Pana możesz pojednać się z Bogiem. Przykro jest, gdy ktoś nieświadomy wskazuje na Niebo i mówi, że kapłan jest mu niepotrzebny, a premier w swojej głupocie duchowej stwierdził, że nie będzie przed takim klękał. 

     Piszę, a ks. Wojciech Lemański mądrzy się w studiu TVN 24, a właśnie otrzymał suspensę (zakaz występowania w mediach i noszenia stroju sługi Boga). Dopiero teraz wie, co uczynił, ale dalej brnie w swoim odstępstwie.

  Co się z nim stało, że zamienił cudotwórstwo (konsekrowanie Ciała Pana Jezusa) na gwiazdorstwo? Są tylko dwie możliwości:

-  został skołowany przez przeciwnika Boga (ale nie wygląda na opętanego)

- lub jest świadomym agentem bezpieki, która szkodzi Kościołowi świętemu (jego działania są precyzyjnie sterowane)...

     Pasują tutaj słowa Pana Jezusa, który mówił o uczonych w Piśmie i faryzeuszach z tamtego czasu: „Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. (...)

   Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. (...) Lubią zaszczytne miejsce na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynku i żeby ludzie nazywali ich Rabbi”. Mt 23, 1-12

     Pan Bóg poprzez proroka Ezechiela ostrzegał przed pasterzami Izraela, którzy sami siebie pasą! Nie wzmacniają owiec słabych, nie dbają o zdrowie chorych, zabłąkanej nie sprowadzają z powrotem, a zagubionej nie szukają. Tacy powodują rozproszenie stada! Bóg stwierdził, że położy temu kres! Ez 34, 1-14

    Na ten moment pasuje Ps 23, 1-6  Pan mym pasterzem, nie brak mi niczego. Faktycznie tak jest, bo  Bóg  prowadzi mnie „po właściwych ścieżkach” i „zła się nie ulęknę”. Mój stół jest zastawiony, a kielich pełny (Eucharystia). Ponadto mam namaszczoną głowę i czeka mnie zamieszkanie w domu Pana...przez całą wieczność!

    Z naszej parafii przez 10 lat nie było powołania kapłańskiego. Proboszcz kiedyś postanowił, że zrezygnuje, gdy tak się stanie! Mnie to nie dziwi, bo sprawy duchowe zagłuszyły remonty. 

    Przeważyła w nim pasja „budowniczego Polski parafialnej”...nawet wpadł w szał i nie widział w tym kuszenia. Wszystko zaczynał i nie kończył, bo realizował własne pomysły (od złego)...bez błogosławieństwa Bożego!

   Ten czas został zmarnowany duchowo, a miał wiele darów (mocny głos, potrafił śpiewać i prowadzić modlitwy), a przy tym był lubiany. Spodobała mu się celebracja, jednanie się z władzą ludową, ale na codzienne nabożeństwa nie zaprosił wiernych, którzy nudzą się, bo „to jest nakładanie dodatkowych ciężarów”.

   Na forum trafiłem na wymianę listów Hołownia / Lemański, gdzie napisałem:

    << Jako lekarz, mistyk świecki powiem jedno: większość kapłanów nie ma świadomości, że uczestniczą w Cudzie Ostatnim (Eucharystii). To mój charyzmat (mistyka eucharystyczna). Nie będzie już innego większego cudu.

    Kapłan skalany nie kala tego, co czyni, bo ja wówczas otrzymywałbym opłatek. Rozpoznam kapłana przebranego oraz tego, który nie wypowie formuł konsekracji. Taki kapłan odpowiada za swoje bezeceństwa przed ludźmi (prawo ziemskie) oraz przed Bogiem. >>         APEL

  1. 19.08.2014(w) ZA MĘCZENNIKÓW DUCHOWYCH
  2. 18.08.2014(p) ZA OFIARY BARBARZYŃCÓW
  3. 17.08.2014(n) ZA TYCH, KTÓRZY PRZEŻYLI Z SOBĄ WIELE LAT
  4. 16.08.2014(s) ZA OTRZYMUJĄCYCH ODPUST ZUPEŁNY
  5. 15.08.2014(pt) WDZIĘCZNY ZA ODKUPIENIE I NAWRÓCENIE
  6. 14.08.2014(c) WDZIĘCZNY ZA SZCZEGÓLNĄ ŁASKĘ
  7. 13.08.2014(ś) ZA TYCH DO KTÓRYCH PRZYSZŁA MATKA NAJŚWIĘTSZA
  8. 12.08.2014(w) ZA STARAJĄCYCH SIĘ
  9. 11.08.2014(p) ZA TRAFIAJĄCYCH NA PRZESZKODY
  10. 10.08.2014(n) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK UFNOŚCI BOŻEJ

Strona 824 z 2415

  • 819
  • 820
  • 821
  • 822
  • 823
  • 824
  • 825
  • 826
  • 827
  • 828

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 4956  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?