- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 839
Nie ma Boga oprócz Jahwe...
Płynie Pasterka z Watykanu, wychodzi papież Franciszek jako celebrans z asystą i zaczyna się Misterium, którego ukoronowaniem jest dokonanie zamiany chleba w Ciało Pana Jezusa.
Dziwne, że Uczeni w Piśmie i Faryzeusze wciąż czekają na Zbawiciela, a z drugiej strony Chrystus - przez braci islamistów - jest traktowany jako prorok mniejszy od Mahometa. Prorocy wciąż się pojawiają, ale już nic nie wniosą oprócz potwierdzania Prawdy, co właśnie przekazuję. Zrozum serce wiedzącego, że wszystko jest prawdziwe w Kościele Świętym.
To nie jest świątynia, nawet najpiękniejsza, ale Arka Boża, Tabernakulum w którym jest Ciało Duchowe Pana Jezusa, Cud Ostatni i żadnego innego już nie będzie. Po zjednaniu mojej duszy z Panem Jezusem staję się świętym. Kto na ziemi może mi to ofiarować?
Jak inaczej wrócisz do naszego Deus Abba? Popłakałem się, bo nawet w tej chwilce mogę oddać moje życie dla Jego Chwały, która jest wieczna.
Trwa śmiertelny bój o dusze...cząstki Boga Ojca w nas samych! Upadły Archanioł walczy bez wytchnienia, bo nie chce nas utracić. Piszę to, a płynie kolęda „Cicha Noc”. Popłakałem się ponownie, ale teraz nad tymi, którzy zbawienia szukają w człowieku...najczęściej w fałszywych prorokach.
Niech największy z nich zaświadczy, że ma dar czynienia cudów dla dobra innych: uzdrawiania, nakarmienia rzesz, a wreszcie Zmartwychwstania z ukazywaniem się w różnych miejscach i Wniebowstąpieniem. Ponownie łzy zalały oczy (test prawdy).
W tym czasie trwają popisy tych, którzy uważają się za mądrych, ale wskażę tylko na prof. Jana Hartmana, który 21.12.2020 na swoim blogu "Zapiski Nieodpowiedzialne" (www.polityka.pl) dał wpis: Matko Boska z błyskawicą! Nawet w tytule drażni wierzących, a zważ, że jest bezkarny jako mason (członek Antykościoła czyli agent Belzebuba).
Protestuje przy tym na larum katolików, że ktoś śmie podawać do sądu obrazek Matki Boskiej „z czarną parasolką i maseczką na twarzy ozdobioną czerwoną błyskawicą”. Z góry zakłada, że niezależny sąd wyda wyrok skazujący.
Zobacz, co pisze: „Żyjemy bowiem w państwie wyznaniowym, w którym aparat państwa służy interesom Kościoła katolickiego i wszelkie spory rozstrzyga po jego myśli. Kościół zaś uważa, że cała jego ikonografia i symbolika jest wyjęta spod prawa wolności słowa i nie może być przedmiotem satyrycznego przetworzenia bądź użyta w kontekście antykościelnym”.
Poucza przy tym podobnych do mnie, że: „obrażanie się wierzących z powodu przetwarzania ich symboli świadczy o ich niedojrzałości, pysze i braku szacunku dla ludzkiej wolności, lecz najgorsze w tym przepisie jest wprowadzanie nierówności między obywatelami”.
To jest typowy język Belzebuba, a brat Jasio pisze to pod jego dyktando jako opętany intelektualnie. Powinien mieć zakaz głoszenia satanizmów, ale Portal nie ma pojęcia o takich ciemnych stronach naszej duchowości.
Zobacz jak dalej wymiotuje od Bestii: „Moje uczucia jako człowieka o wykształconej moralności są każdego dnia obrażane przez ideologię katolicką”, bo jest zmuszany od młodości do wyznawania naszej wiary (tak jest u bolszewików i w Islamie; zabierają wolną wolę).
Ten podły dziadyga narzeka, że nie broni go Kodeks karny. To nie jest urojenie prześladowcze, ale typowe opętanie. Proszę odpowiednie służby o ukaranie Portalu, którego obowiązują ogólnie przyjęte zasady. Opętany intelektualnie nie pluje gwoździami, ale morduje słowem wszystko, co jest katolickie...
Utożsamia sprytnie art. 196 KK, że dotyczy tylko katolików, a przecież obejmuje wszystkie kulty religijne. Szczytem jego fantasmagorii są słowa, że Matka Boża „byłaby dziś po stronie kobiet walczących o swoje prawa z PiS i Kościołem”.
Czy nikt nie zatrzyma tego człowieka? Niech wyjedzie do Izraela, bo tam nie ma tego problemu. Wszystko wyjaśnia wg niego: „wolność religijna” oznacza bezkarne szydzenie z różnych wyznań. Nie widzi, że w tym czasie sam jest bardzo wierzący w nicość.
Dalej bełkocze duchowo: „Wizerunek Matki Boskiej (podobnie jak krzyż) nie jest niczyją własnością. Nie jest żadnym zastrzeżonym „znakiem towarowym”. Każdemu wolno się nim posługiwać po swojemu i zgodnie ze swoimi przekonaniami. Tym bardziej że sama osoba Matki Boskiej jest postacią mitologiczną, względnie literacką. Nie ma żadnych przesłanek, aby sadzić, że istniał jakiś Jezus, syn Maryi. (…) Oczywiście nie można wykluczyć, że Jezus i Maryja istnieli, lecz nie ma żadnych powodów, aby tak uważać. Legendy o Jezusie (…)”…
Pan Jasio wymiotował dalej, cuchnęło czosnkiem, a tego nie znoszę. Uciekłem, bo nie jestem normalny tylko chory psychicznie za obronę wiary i krzyża (od 12 lat nie mam z tego powodu pr. wyk. zaw. lekarza).
Proszę poczytać „przepuszczane” na blogu komentarze stałych „pałkowników”(od pałowania katolików):
Cadyk z Ger udający „żydka” (powinien założyć sobie własny blog) stwierdza, że: „Religia chrześcijańska jest przecież dla głupich gojów”.
Aldebaran pyta: Któż to taki Kościół? Św. Jan Paweł II pozostawił nam ogłupionych wiernych”.
Sławczan twierdzi, że: każdy przytomny, poza maniakami religijnymi przyzna”...
Ten zapis zakończę pytaniem: jak kapłan ma oddzielić wiarę od polityki, gdy kołtuneria duchowa (w tym politycy) wchodzą na teren wiary katolickiej czyli nadprzyrodzonej łączności z Bogiem Ojcem. Mało im wiar wymyślonych, przecież tam też są dziwne obrzędy, a nawet śmieszne. Prawa kobiet? Już niedługo zapoznają się z prawami kobiet w haremach i nawet nie pomyślą o zabiciu dzieciątka…
Przed Wigilią wyszedłem z domu, miasto robiło wrażenie wymarłego. Przez 1.5 godziny odmawiałem zaległe modlitwy oraz wołałem do Boga Ojca w intencji, tych którzy nie czekają na przyjście Pana Jezusa...
APeeL
Aktualnie przepisane...
11.08.2001(s) ZA ZASKOCZONYCH WPROWADZENIEM W BŁĄD
Nawet sen człowieka umęczy, bo właśnie jadę autobusem, który prowadzi żona. Szatan nie ma poczucia humoru, ale jest dobry w straszeniu. W drugim śnie skradziono mi Fiacika. Szkoda, że nie stało się to na jawie, bo przyzwyczaiłem się i jeździłem nim do 2008 r.
Na Mszy św. kapłan będzie mówił o sensie i celu naszego życia: jest to szczęście obcowania z Panem Jezusem. Natomiast w Słowie Bożym Mojżesz powie do ludu (Pwt 6,4-13): „Będziesz miłował Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję”.
Teraz, gdy to przepisuję (23.12.2020 o 5.00) nie mogę się nadziwić, bo wówczas mówił to, co jest obecnie w moim sercu: „Przywiążesz je do twojej ręki jako znak. Niech one ci będą ozdobą przed oczami. Wypisz je na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach”.
Nad drzwiami bloku mam krzyżyk, a na nich wisi piękny wieniec. „Będziesz się bał Pana, Boga swego, będziesz Mu służył i na Jego imię będziesz przysięgał”.
Psalmista będzie wołał ode mnie (Ps 18): „Miłuję Ciebie, Panie, mocy moja (…) Wzywałem Pana (...) i głos mój usłyszał ze swojej Świątyni, dotarł mój krzyk do Jego uszu (…) niech będzie wywyższony mój Bóg i Zbawca”.
Natomiast Pan Jezus (Mt 17,14-20) uzdrowił epileptyka po prośbie jego ojca, któremu nie mogli pomóc uczniowie (traktowali go jako opętanego), a tutaj była potrzebna modlitwa.
Św. Hostia pękła na pół „My”. Padłem na kolana i powtarzałem tylko „Jezu! Jezu!!” To chwile oddalenia od tego świata...złączenia z Panem mojego życia i śmierci. Słodycz powaliła mnie w duszy, a serce zalał wielki pokój. Nie mogłem wyjść z kościoła. Pomyślałem jak wielką łaską jest emerytura, a ja muszę iść na dyżur do przychodni! Teraz gdy to przygotowuję do edycji (23.12.2020) potwierdzam to.
Czekała na mnie masa pacjentów, bo dobre pielęgniarki rejestrowały każdego, kto mnie polubił i uciekły z przychodni o przepisowej godzinie (13.00)...zostawiając pod drzwiami niepotrzebnie czekających: z raną palca, uwięźniętą przepuklina pachwinowa i częstoskurczem napadowy (wszystko nagłe, a pogotowie jest w tym samym budynku).
Wieczorem wyszedłem na modlitwę, ponieważ poznałem intencję tego dnia, a w tym czasie przepłynęła „duchowość zdarzeń”:
- właśnie czytałem o traktorzyście, który - prowadzony przez sąsiada z latarką - wyjechał na trasę główną wprost pod samochód posła!
- przekręty finansowe przy odszkodowaniach za pracę w obozach niemieckich
- ofiary atomowego okrętu podwodnego „Kursk”
- „lepsze” kościoły oraz SLD obiecujące wyzwolenie człowieka...bez Boga!
Podczas wołania do Boga dodatkowo przypomnieli się zaskoczenie wprowadzeniem w błąd:
- art. „Zdumione kobiety” w "GW" z 4.08.2001...pracownicom zalecono, aby zwolniły się same
- świadectwo wiary poszukującego, który tak jak ja po czasie "prób i błędów" odnalazł Zbawiciela
- prezydent USA zezwolił na manipulacje z ludzkimi zarodkami...
To tylko przykłady. Dodaj do tego system dezinformacji jako jeden z elementów wojny. Na szczycie zaskoczonych wprowadzeniem w błąd jest oszustwo Belzebuba, że nie ma Boga. Kiedyś zapytał mnie: a kto stworzył Boga? Nie wolno prowadzić takich dysput, ale odpowiedziałem pytaniem: a kto stworzył ciebie?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 932
Pojechałem na Mszę św. poranną i podszedłem do opóźnionej Eucharystii nabożeństwa roratnego. Czułem, że jest to prowadzenie, bo później pomogę żonie w zakupach. Zjednany duszą z Panem Jezusem miałem pokój w sercu i słodycz w ustach...odeszła też senność ciała.
Przekażę jak odbył się odczyt dzisiejszej intencji modlitewnej, której byłem bliski, ale niepewny. Tuż po północy (już w Wigilię) przebudziłem się zlany potami i z zatkanymi przez woszczyną przewodami słuchowymi. W mojej „gehennie” wróciły obrazy...
1. Wczoraj w TVN „Uwaga” pokazano młodego człowieka z pląsawicą, któremu zmarła matka, a ojciec powiesił się. Jego choroba jest wrodzona i nie ma na nią leków, ale mnie najbardziej zdziwiła znieczulica, a nawet „zimnica” tych, którym podlegają tacy nieszczęśnicy.
Mamy zorganizowane urzędy niosące pomoc z paniami, które są obsadzane przez władzę wciąż "ludową" (ciepłe posadki). Nawet z redaktorem TVN-u hardo rozmawiała kierowniczka, bo podopieczny nie miał dowodu.
Idąc za jego tropem ukarałbym wszystkich z którymi się zetknął; kradł jedzenie z głodu w Biedronce, siedział w więzieniu (co na to lekarz?), nie pasował do noclegowni i schronisk b. Alberta...tułał się po ulicach, spał na ławkach, bo tacy wyglądają na alkoholików, a nie potrafił się wypowiedzieć. Serce okazała mu przechodząca, młoda dziewczyna i tak to się zaczęło.
Chory już dawno powinien mieć rentę społeczną z dodatkiem opiekuńczym i być w odpowiednim ośrodku z zapewnionym bytem i opieką medyczną. Przypomniał się podobny, ale alkoholik, który też był w jego sytuacji: poszedłem z nim do fotografa, wypełniliśmy wszystko, także dokumenty na rentę społeczną.
Wejdź: https://www.mp.pl/pacjent/neurologia/choroby/152914,plasawica i poczytaj o tej strasznej chorobie mającej wiele odmian (chorują także dzieci po infekcji paciorkowcowej). Sam zostałem zaskoczony, bo przez 40 lat pracy nie zetknąłem się z tą chorobą.
2. Napłynęła gehenna podróżujących w tym czasie i stojących kierowców TIR-ów, bo władze przestraszyły się trzeciego rzutu pandemii.
Przez sekundę wyobraź sobie, że jesteś w ich sytuacji: brak jedzenia, higieny, WC, daleko do rodziny z brakiem zainteresowania i informacji ze strony rządzących. W tym czasie latamy w kosmos, a Chińczycy, którzy sprawili nam tę zarazę cieszą się z pobrania dwóch kilogramów księżycowej masy! Zobacz, co Belzebub wyprawia w główkach bezbożników pragnących władzy nad światem.
3. Wrócił czas, gdy wczoraj wyszedłem „na miasto”, aby skończyć modlitwę: za kochających Boga ponad życie. Ból rozrywał serce, a oczy zalewały łzy podczas odmawiania Drogi Krzyżowej.
Właśnie natknąłem się na moją pacjentkę, którą spotkała gehenna podczas szukania pomocy z powodu uporczywego bólu głowy. Wszyscy wokół oraz lekarze nie wierzyli, że jest śmiertelnie chora i wymaga operacji neurochirurgicznej z powodu guza mózgu. Ja wówczas (2008 r.) od razu zaleciłem neurologa, bo to była silna i zdrowa dotychczas kobieta.
4. Nie mogła wrócić do, ponieważ towarzysze z Izby Lekarskiej niespodziewanie wyrzucili mnie z pracy (wrzesień 2008 r. i to cztery miesiące przed emeryturą). Dzisiaj Jarosław Kaczyński apeluje, aby bronić naszej wiary. Muszę pojechać do niego, bo już 12 lat trwa bój o udowodnienie, że mam łaskę wiary (mistyka), a nie chorobę psychiczną (psychozę). Poprosiłem podczas jednego spotkania, aby z nami był kapłan środowiska, ale podła "koleżanka" zapytała: to pan bada chorych z księdzem?
To błąd podobny do pomylenia pląsawicy z alkoholizmem (podobieństwo z wyglądu i zachowania z bełkotliwą mową). Koledzy przebrani w białe fartuchy nie mają za grosz wstydu, a to funkcjonariusze zawodu zaufania społecznego. W czasie ataku na mnie założyli Koło Lekarzy Katolików.
Nawet w tej chwilce napisałem zapytanie do koleżanki prowadzącej czy zna moją sprawę, bo zastosowano sowiecką psychuszkę za obronę wiary i krzyża, który powalił kolega psychiatra. Przykre jest to, że psychiatrzy w RP są ateistami i to w kraju katolickim. Ich wyczyny błogosławi samorząd lekarski, który wcześniej był przez nich opanowany...
5. Planowałem bycie na całej Mszy św. o 17.00, ale złapała mnie senność i ból głowy, a właśnie dzisiaj woszczyna zatkała mi oba przewód słuchowe. Poprosiłem św. Józefa o pomoc i trafiłem na szkolenie laryngologa (YouTube), który udowodnił, że wszystkie preparaty czyszczące uszy to lipa w stosunku do 3% wody utlenionej! Nawet znalazłem taką buteleczkę.
Padłem udręczony w sen, a po przebudzeniu o 1.00 napisałem to dla Ciebie. Modlitwę odmówię w ciągu dnia…
APeeL
Aktualnie przepisane...
14.08.2001(w) ZA WDZIĘCZNYCH ZA OBDAROWANIE
Nie planowałem Mszy św. porannej, ale tuż po przebudzeniu napłynęło wielkie pragnienie przyjęcia Eucharystii, a nie wiedziałem, że dzisiaj jest wspomnienie o. M. M. Kolbe!
Po wyjściu zrobiło mi się przykro, ponieważ napłynęła osoba Jerzego Urbana opluwający wszystko, co jest prawe. To osobnik niebezpieczny dla mojej ojczyzny, a zarazem bezkarny. Ponadto zauważyłem „patriotów" w akcji. Po tylu latach w mig widzę filowanie, a wówczas złość zalewa serce.
Tak już będzie do końca życia, bo teraz, gdy to przepisuję (23.12.2020) ostentacyjnie znaczy się mój garaż, a nasilenie nękania zaczęło się przed Rewolucją Ulicznic, która z głoszenia walki o zabijanie własnych dzieci przerodziła się w nieudaną próbę puczu.
Różowi są bardzo chorzy na wiarę i nie mogą pogodzić się z wyborami...tak jak Donald Tram w USA. Małpuje go Donald Tusk (czyli mniejszy) nawet spotkał się z Magda Lempart i w akcie poparcia opętanej założył maseczkę ze znakiem pioruna.
Tak zmieszał się ten i tamten czas. Przy wspomnieniu o. Kolbe będzie mowa o nim jako wielkim i żarliwym czcicielu Matki Bożej. Ja to wiem, a dalej popłyną słowa niesprawnego już Mojżesza (120 lat): o przejściu od śmierci do życia i to, że cenna przed Panem jest śmierć jego wyznawców.
Bóg powie do niego, a zarazem do mnie (Pwt 31. 1-8): „Bądź mężny i mocny, nie lękaj się, nie bój się ich, gdyż Pan, Bóg twój idzie z tobą, nie opuści cię i nie porzuci”. Natomiast w Ew. padną słowa o miłości bliźniego aż do oddania życia, co uczynił o. Kolbe w Oświęcimiu.
Natomiast Pan Jezus w Ew. (Mt 18,1-5.10.12-14) odpowiedział uczniom, kto jest największy w Królestwie Bożym? „Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim”.
Ja całym sercem dziękuje Bogu za wszystko...”jak się Panie odpłacę”? Tyle łask, tyle dobra i tak wielkie obdarowanie. Idę do samochodu i płaczę, a właśnie spotkałem żonę, która wymodliła moje nawrócenie. W sekundowych błyskach tęsknej miłości za Stwórcą krzyknę: Boże! Jakże to wszystko pięknie stworzyłeś! Jak można żyć bez Ciebie, gdy tyle cudów?
W przychodni trafiłem na nawał pacjentów. Nie mogłem nawet wyjść z gabinetu: 11.00...13.00...15.00. Dzisiaj było dużo „prywatnych”, którzy za wszystko dziękują oraz „chorych”...czyli przestraszonych z „zawałem serca” u osiłka, który ma naderwane przyczepy m. piersiowego (spowodowane ciężka pracą fizyczną).
Wracałem spocony i zdenerwowany. Na osłodę otrzymałem siatkę brzoskwiń, kawę, czekoladę i torbę od firmy farmaceutycznej (szampon i żel do włosów). Ciekawe, co dają łysym...
Miałem szczęście, bo w pogotowiu czekało na mnie złamanie obojczyka oraz transport chorego do szpitala, a to sprawiło, ze przespałem się w karetce. W pisemku „Bóg-Ojciec” trafiłem na świadectwo nawróconej, pełnej wdzięczności za łaskę wiary (list).
Teraz załatwiam dwa dzieciątka przytulone do ojców. Każde musiało otrzymać zastrzyk. Właśnie Matka Boża Pokoju w orędziu prosi: „odkryjcie Boga (…) a wtedy odczujecie radość w sercach waszych (...)”. Z radia płynie podziękowanie Gajowniczka o. M. M. Kolbe za uratowanie życia.
ApeeL
25.08.2001(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ WRÓCIĆ DO DOMU
Tuż po wstaniu w ręku znalazł się „Dzienniczek” s. Faustyny, gdzie Pan Jezus mówił, że im większa jest nasza nędza "tym większe ma prawo do miłosierdzia Mojego". Nie zrozumie tego człowiek normalny (niewierzący).
Napłynęła bliskość Zbawiciela, a łzy zalały oczy. To sekundowe błyski z poczuciem łaski Pana. Zrozumie to podobny do mnie, a dla badających religię katolicka będzie okazja do porównywania przeżyć u różnych ludzi. Na Mszy św. Eucharystia sprawiła smutek bycia na zesłaniu, daleko poza Domem Boga Ojca.
Teraz oglądam program „Ziarno”, gdzie kapłan z dziećmi spotyka się z obcokrajowcami. Włoski pilot zginął w USA. Płyną obrazy wojny Izrael / Palestyna...Żydzi nie mogą wrócić do swoich siedzib.
Jeszcze uchodźcy z Czeczenii i ofiary czystek w b, Jugosławii. Właśnie mignęła twarz F. Castro...uchodźcy nie mogą wrócić do swojej ojczyzny.
Wygnanie, zesłanie, zagrabienie siedzib i przesiedlenia. Podjechałem pod „mój” krzyż Pana Jezusa i wstąpiłem na zabraną działkę pracowniczą pod budowaną trasę szybkiego ruchu. Wszystko splantowane, nie ma powrotu. Nie mogłem też wrócić do domu ze względu na korki, wiele spraw i wezwanie na wizytę do chorego!
Z prasy wypływają fakty:
- powodzianie nie mogą wrócić do swoich domów
- wspomniano o murze w Berlinie i wojnie w Wietnamie
- sąsiadce zalano mieszkanie podczas prac hydraulicznych
- rozmawialiśmy o łasce posiadania mieszkania...nie rozumie tego ten, któremu „spadło z nieba” (syn, córka, siostra), a wielu ma mieszkania wolne i zaniedbane.
Aktualnie pokazują potop w Australii, 2 miliony ludzi ewakuowanych, ludzie czekają na ratunek, samochody płyną z nurtem nawałnicy. Teleexpress: pierwsza wiadomość...chłopca zabito w sieni, nie dotarł do mieszkania. Trwała rozmowa z rozwiedzioną (kłopoty mieszkaniowe) i dziadkiem, który umarł w prywatnym domu opieki.
Przepływa cały świat tych, którzy nie mogą wrócić do domu: ofiary wypadków, chorzy więźniowie, wygnańcy. W ręku książeczka „Żywe numery” trenera Czesława Skoraczyńskiego (piłka nożna), który przebył 3 obozy koncentracyjne. Wszyscy śpimy, a właśnie dzwoni syn. To niedelikatność, bo on ma już własne mieszkanie...
Tak się składa, że z powodu żółtej zarazy (grudzień 2020 r.) tysiące ludzi utknęło na lotniskach, a TIR-y na granicach państw i nie mogą wrócić do domu na Boże Narodzenie…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 988
Mimo krótkiego snu...dokładnie do Mszy św. o 7.15 edytowałem zapis wczorajszy oraz dwa z 2001 r. Po wejściu do Świątyni Boga Objawionego duszę zalała światłość z dziękczynieniem za pomoc. Później trwały rozproszenia, bo demon podsuwał mi rozważania o niczym.
Właśnie zaczyna się otwarta wojna z naszą wiarą, ale nie przeszkadzają nikomu wierzenia wymyślone. Ten wątek dałem na https://forum.gazeta.pl › forum › w,721,138270270,1382. Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim... - Religia ...
1. W TVP Info pokazano demoniczną posłankę Joannę Scheuring -Wielgus (Instagram), gdzie z mężem zakłócają Mszę św. w Poznaniu. To wyraźne opętanie intelektualne, wymagające egzorcysty. Trudna sprawa, ponieważ nasi psychiatrzy nie znają takiego stanu „choroby”...
2. Redaktor naczelny naszej „Gazety wyborczej” ojciec Adam (mentor wymaga szacunku) zezwolił na sprofanowanie w „Wysokich Obcasach" Matki Bożej Niepokalaną...zważ, że jesteśmy braćmi i jest to nasza Matka Prawdziwa! Na Twarz dano Jej maseczkę ulicznicy, a w rękę czarny parasol symbolizujący „wolność” do mordowania własnych dzieci.
Trzeba przypomnieć, że podziwiany przeze mnie ojciec Adam („odpieprzcie się od generała”) jest zarazem prorokiem (w przewidywaniu wyniku wyborów prezydenckich), co daje pomysł ich skasowania (wielkie koszty). Oto dowody:
- pewniakiem wg niego był Bronek, bo prędzej miała zginąć „zakonnica w ciąży na pasach”
- to samo było z figurantem Rafałkiem („palantom władzy nie oddamy”)…
3. Natomiast Niewierny Tomasz w swoim Newsweeku z 20.05.2012 r. na okładce dał wizerunek Pana Jezusa i Matki Bożej z Gwiazdami Dawida i szyderczym tytułem: Jezus! Maria! Żydzi! Tam napisał prorocze słowa od demona: „A nienawiść polsko-polska, która wypączkowała w ostatnich latach świetnie się bez Żydów obywa”. Chodziło mu o nienawiść takich jak ja do rodaków z wymyślonym antysemityzmem, bo na stadionach jacyś prowokatorzy coś krzyczeli przeciwko naszym braciom starszym w wierze.
Tomuś na pewno nie zauważył, że Pan dał mu znak: udar niedokrwienny, który wykrzywił mu twarz (czytaj: nie będziesz z popisywał się więcej w mass-mediach). Co go czeka po śmierci, jeżeli nie nawróci się...możesz sobie wyobrazić. W śmierdzącej otchłani przywitają go krzyki potępieńców, a pierwszy z brzegu powie: „Tomek, ty też tutaj! Witaj!”. To nie są moje fantasmagorie, bo jestem wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim…
4. Przypomina się wyczyn opętanego intelektualnie psychiatry, dyrektora, biegłego sądowego, kolegi Leszka Trojanowskiego, który na Kaszubach zdemolował miejsce święte (powalił krzyż i zniszczył pomnik patrioty). Moje zwrócenie uwagi z powiadomieniem Izby Lekarskiej sprawiło odwet ze strony prezesa NIL hrabiego Konstantego Radziwiłła (obecny wojewoda mazowiecki).
Z dwóch słów pisma określającego moją łaskę wiary, że mam charyzmat odczytywania „mowy nieba” (nigdy się nie widzieliśmy) stwierdził zaocznie, że mam urojenie. Jak dzisiaj czuje się kolega Kostek? Jak będzie przeżywał obecną Wigilię? Czy przystąpi do Eucharystii?
Powinien natychmiast zrezygnować z tego stanowiska, ponieważ jest chory psychicznie (chorobę rozpoznaję wg jego standardu). Czy ma jeszcze pwzl, bo od lat nie pracuje w zawodzie. Nie nadaje się na wojewodę (brak charyzmy, a nawet wyglądu). Wsadziła go na to stanowisko Grupa Trzymająca Władzę, bo sprzedał im - po atrakcyjnej cenie - odzyskany majątek. To naprawdę człowiek ciężko chory psychicznie…
Nie piszę tego z nienawiści, ale z samorządem lekarskim zaczął otwartą wojnę z naszą wiarą: jako anty krzyżowiec. Koledzy otumanieni przez Belzebuba dotychczas (12 lat) nie chcą przyznać się do wpadki. Złapiesz takich za rękę, a oni głośnio krzyczą ratunku (bolszewizm)!
Jak sądzić takich, a życzą lekarzom;
1. prezes OIL Łukasz Jankowski zdrowych Świąt Bożego Narodzenia z obrazkiem Matki i św. Józefa klęczących przy żłóbku.
2. prezes NIL prof. Andrzej Matyja pisze o uroku tych Świat (nie wiadomo jakich)...
Na ten czas w domowej ciszy (jak na pogrzebie), w ciemnej łazience coś zaczęło walić. To był karp przyniesiony przez żonę. Zważ, że jest to symbol chrześcijaństwa, które na moich oczach dogorywa. Sprawia to wielką radość omamionym przez Belzebuba, który wie, że milowymi krokami zbliża się Paruzja! Wówczas jeden zostanie zabrany, a drugi wzięty...
Wcześniej pokazano rysunek jakiejś pani biorącej udział w Rewolucji Ulicznic w którym broniła karpia, a jest zwolenniczką zabijania własnych dzieciątek...w tym chorych na chorobę Downa aż do urodzenia. Nie wiedzą tacy, że sami są bardziej chorzy, bo pragną być katami mającymi przyjemność z mordowania niewinnych.
Zobacz jak omamieni, a nawet otumanieni i opętani intelektualnie przez Belzebuba są bracia i siostry. Wprost proszą się o śmierć i to prawdziwą, bo duszy.
Takim zawsze życzę, aby żyli aż do śmierci...
Wieczorem odmówię - w tej intencji - całą moją modlitwę...
APeeL
Aktualnie przepisane...
13.08.2001(p) ZA OFIARY NIEWOLNICZEJ PRACY
Jak dotrwam do emerytury (02.01.2009)? Nie mam swoich pacjentów, wokół lekarze sprywatyzowani, ale na to trzeba sobie zasłużyć. Nie wystarczy mieć papiery, bo potrzebna jest akceptacja władzy...wciąż ludowej.
Teraz, gdy to przepisuję (22.12.2020) nic się nie zmieniło. Natomiast widzę, że Pan Bóg uchronił mnie od uczestnictwa w rządzeniu. W to miejsce mam krzyż, którym jest niewolnicza praca bez późniejszego podziękowania.
Dzisiaj zaczynam pracę wcześniej, ale pierwszym pacjentem jest mieszkający naprzeciwko przychodni, a cały korytarz wypełniają chorzy z odległych miejscowości. Ponadto w poniedziałki o tej porze wielu przychodzi po powtórki leków oraz „nasłani” przez demona:
- po skierowania do okulisty (niepotrzebne)
- pobity przez sąsiada (chirurg bez skierowania)
- poprawa zaświadczenia na rentę, bo miał zły druk
- kierowca zawodowy (wydaję tylko amatorom).
Na ten moment kierownik pogotowia wzywa mnie na wizytę do swojej matki. Włos jeży się na głowie jeszcze teraz. Wielu lekarzy w ten sposób umiera z przepracowania...
Szum, kłótnie, ktoś prosi o lewe zwolnienie i przybył oszukany w aptece. Długo schodzi ze starszymi osobami (wiele chorób, a wszystko piszę na maszynie)...jeszcze o 14.40 proszą o przyjęcie. To nie ma końca, bo właśnie wpada pielęgniarka oraz zgłosił się sąsiad z niejasnym drżeniem ciała (jak po adrenalinie).
W telewizji pokazano właściciela, który odłączył mieszkańcom wodę, a wcześniej kłócących się o drogę dojazdową do sąsiadujących budynków.
Przed Mszą św. podjechałem pod mój krzyż Pana Jezusa...pocieszyły kwiaty, które nie zwiędły i pięknie wyglądają. Na nabożeństwie wieczornym było duszno i kąsały komary (plaga). Nie docierały słowa kapłana, bo właśnie nie włączono głośników! Siostra siliła się z zaśpiewaniem nowej pieśni (nie jej tonacja).
Mojżesz powiedział do ludu (Pwt 10,12-22), że Pan Bóg żąda od Izraela, aby chodzili Jego drogami i miłowali Go z całego serca i z całej swej duszy...jako naród wybrany, któy został wyprowadzony z Egiptu.
Natomiast Pan Jezus w Ew. (Mt 17,22-27) zapowiedział Swój los: „Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Oni zabiją Go, ale trzeciego dnia zmartwychwstanie”.
Eucharystia pękła na pół „My”...tak, bo w takich chwilach Pan jest ze mną. To próby po których jest radość z przyjętego cierpienia. Nie pojmie tego normalny człowiek. Żona źle znosi takie sytuacje i jest przygnębiona.
Cóż oznacza jej cierpienie w stosunku do powodzian, którzy tracą wszystko lub do rannych w ciężkich wypadkach. Przez sekundę wyobraź sobie serce matki, której dwójka dzieci uczestniczyła w wypadku: autobus uderzył w tunel (Austria). „Panie Jezu! Zmiłuj się nad nami!”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 882
Na starość czas płynie coraz szybciej, ale nie dotyczy to nudzących się na emeryturze. Tacy ludzie marnują ten drugi dar Boga Ojca (pierwszym jest nasza wolna wola). Szatan w tym czasie czuwa, aby nudzącemu się nie przyszło do głowy „chodzenie do kościoła”, a nie daj Boże nawrócenie się.
Normalny człowiek (czyli niewierzący) nawet nie pomyśli o swojej duszy. Napływa, aby wpisać w wyszukiwarce: dusza ludzka – co to?
Wikipedia: „Osoba ludzka, stworzona na obraz Boży, jest równocześnie istotą cielesną i duchową. (...) Pojęcie dusza często oznacza w Piśmie świętym życie ludzkie lub całą osobę ludzką (...) „dusza” oznacza zasadę duchową w człowieku”.Dowiedziałeś się niewiele...
Natomiast na http:// mateusz.pl Aristo głowi się, bo chciałby wiedzieć czym jest dusza? „Mówiono, że jest pewną formą ciała, ale skąd wiemy, że istnieje, a może jest wytworem naszego umysłu? Jeżeli jest nieśmiertelna i istnieje po śmierci to dlaczego jest tak bardzo powiązana z ciałem? Zmiana stanu ciała (zmęczenie i choroba) musi wpływać na „naszą psychikę-duszę”...co się z nią dzieje podczas snu?”
Pytającemu wszystko „wyjaśnił” Dariusz Kowalczyk, jezuita, ale ja odpowiem na to krótko: ciała fizyczne mamy od rodziców (cud stworzenia), a dusza jest cząstką Boga Ojca wcielaną w momencie naszego poczęcia. Ciało fizyczne ciągnie ziemia, a cząstka Boga pragnienie powrotu do Królestwa Niebieskiego. Zaraz ktoś zapyta: skąd to wiem? I tak zacznie się demoniczna dyskusja...
Mamy rozum wykorzystywany dopiero w 5% i „główkowanie” nic nie da, a niektórzy na teren święty pchają się w walonkach. Takim Cudem Ostatnim jest Eucharystia: widzialny chleb (opłatek) zawierający Ciało Duchowe Pana Jezusa! Jak to zbadasz fizykalnie, gdy nie ma możliwości wyrażenia w naszym języku stanu ekstazy po zjednaniu z Panem Jezusem.
Ty, który to czytasz nie idź tą drogą, ale przystąp do spowiedzi z przyjęciem Komunii Św.! Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie, gdzie nie będzie potrzebne „zdrowe” odżywianie się…żywnością ekologiczną i jajkami od kur z wybiegu.
Pasują tutaj słowa św. Pawła (Kol 3,1-5.9-11) o powstaniu z martwych (czyli naszym nawróceniu): „Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. (…) Zadajcie więc śmierć temu, co jest przyziemne w /waszych/ członkach: rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości, bo ona jest bałwochwalstwem”.
Po zerwaniu się z drzemki przed Mszą św. wieczorną popłakałem po błysku mojej miłości do Boga Ojca. Natychmiast wiedziałem, że mam wrócić do spowiedzi, a byłem dwa dni temu, bo zamiast ofiarować czystość za kapłanów wybrałem przyjemność...jak zdrajca.
Nie miałem grzechu w pojęciu ludzkim, ale przy mojej łasce (mistyka eucharystyczna) nie mógłbym zjednać się z Panem Jezusem. Spowiednik powiedział to, co wiem, że Pan Bóg mówi do nas poprzez rożne znaki. Nie może mówić bezpośrednio, bo nasze zesłanie na poprawę nie miałoby sensu.
Popłakałem się i oczyszczony słuchałem słów proroka o Jerozolimie, ale pasowały do mojej sytuacji (So 3,14-18a): „Pan, twój Bóg jest pośród ciebie, Mocarz - On zbawi, uniesie się weselem nad tobą, odnowi swą miłość, wzniesie okrzyk radości, jak w dniu uroczystego święta.
Psalmista wołał (w Ps 33): "Dusza nasza oczekuje Pana, On jest naszą pomocą i tarczą. Raduje się w Nim nasze serce, ufamy Jego świętemu imieniu”.
Eucharystia ułożyła się w laurkę (podziękowanie), a po wyjściu z kościoła w sercu zalanym Miłością Bożą widziałem ludzi jako dusze; oto pan do którego mam niechęć, pomarszczona babcia oraz seksowna dziewczyna. To wszystko napływało w sekundowych błyskach, bo miłość duchowa wyczerpuje ciało fizyczne.
W miłości do Boga nasze życie fizyczne nic nie znaczy (w przeciwieństwie do ludzi normalnych, określanych przeze mnie ziemianami). Śmierć ciała sprawia wyzwolenie duszy z jej radosnym powrotem do naszego Boga Ojca (Deus Abba). To dusza płacze na tym zesłaniu uwięziona w zwierzęcym ciele (zarazem cudzie stworzenia).
Przesunęły się osoby: o. M, M, Kolbe, Jana Pawła II („cały Twój”), namaszczone sługi, „fiat” Matki Bożej, a na początku złożenie ofiary Panu Bogu przez Abrahama...z własnego syna oraz wiara Mojżesza, który doprowadził naród wybrany do Ziemi Obiecanej…
APeeL
Aktualnie przepisane...
04.08.2001(s) ZA MAJĄCYCH MAŁĄ NADZIEJĘ
W kupionej „Niedzieli” jest obraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Bóg pokazuje Niebo jako cel naszej wędrówki po wyzwolenia z ciała (śmierci). Naszą pierwszą i ostatnią nadzieją jest powrót do Królestwa Niebieskiego. Szatan oszukuje, a jego wysłannicy negują to faktyczne zdarzenie.
Na Mszy św. porannej, na górze Synaj Pan przekazał Mojżeszowi (Kpł 25,1.8-17) kiedy będzie obchodzony dzień jubileuszowy. Wówczas „każdy powróci do swej własności” oraz ogólną zasadę: „Nie będziecie wyrządzać krzywdy jeden drugiemu. Będziesz się bał Boga twego, bo Ja jestem Pan, Bóg wasz!”
Padną słowa pocieszenie (Mt 5,10) dla tych, którzy „cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi”. Natomiast w Ew. (Mt 14,1-12) dla kaprysu Herodiady tetrarcha Herod na swoich urodzinach rozkaże ściąć Jana Chrzciciela.
Po Komunii św. (pękła na pół) łzy zalały oczy, bo to oznacza cierpienie w którym Zbawiciel będzie ze mną („My”). Jest powód, ponieważ jedziemy odwiedzić syna w szpitalu (depresja). Zarazem serce zaleją cierpienia innych;
- zrozpaczonej rodziny z dwójka umierających dzieci (dystrofia mięśniowa, choroba genetyczna z uszkodzeniem chromosomu X, ustrój nie produkuje odpowiedniego białka)
- ofiary powodzi i ponownego kataklizmu (burz) pozbawione wszystkiego
- zamykają domy dla samotnych matek z dziećmi
- nielegalni imigranci z rodzinami odsyłani do swoich krajów, a to nie ich ojczyzny
- umierający w Korei Północnej i w Indiach
- tytuł „młoda, zdolna szuka pracy”
- bezdomni nałogowcy
- handel dziećmi, które później ciężko pracują tylko za jedzenie.
Po dotarciu do IPiN umęczony zasnąłem na ławce z butami pod głową! Podczas powrotu do domu popłyną moje modlitwy, a straszliwy ból będzie zalewał serce. Z wdzięczności podjechałem pod „mój” krzyż Pana Jezusa, wysprzątałem i zapaliłem lampki, ale przykro, bo naprzeciwko „pracują” prostytutki („Ukrainki”).
Specjalnie ich tam nasłano, bo jestem szpiegiem. Poszedłem na ponowną Mszę św. za niedzielę, bo czeka mnie dyżur w pogotowiu. Smutno mi, ponieważ panują burze, a w sercu wracają obrazy poszkodowanych...
APeeL
05.08.2001(n) ZA ZATROSKANYCH O SWÓJ BYT
W śnie przed dzisiejszym dyżurem w pogotowiu byłem w wielkim zgromadzeniu niechętnych mi ludzi, a na jawie budziły mnie śpiewy biesiadników.
Zły kusił, aby na złość żonie nie jeść śniadania i nie przyjechać na obiad (źle znosi napięcia i kłopoty, a wówczas złości się na mnie). Dobrze wiedział, że czeka mnie wielki bałagan i nie mógłbym spożyć nawet zabranych kanapek, a na czas obiadu oberwie się chmura. W pośpiechu pożegnałem się i trafiłem „na młyn”:
- kierowca czeka na badanie, ale wyrywają do chorych
- niewiasta mdleje podczas zastrzyku
- zgłasza się babcia niedoleczone w szpitalu i druga z bólami w kl. piersiowej
- rwa kulszowa i wyjazd do zapalenia pęcherza(!).
- wyznanie kapłana alkoholika
- powodzianie…
Jakże umęczy ten świat, bo dodatkowo napadła mnie senność i bóle głowy. Nie pomogła kawa i chwilka snu. Jakby na znak właśnie biły dzwony...nie pytaj komu biją, bo biją tobie.
Sprawdził się sen, ponieważ trafiłem na bałagan i niechętne mi otoczenie, ponieważ personel jest „za władzą ludową”...szczególnie teraz wierni, bo za służbę nagradza się pracą. Większości z nich wiedzie się bardzo dobrze, maja piękne wozy przy braku wykształcenia.
Z zabranych odruchowo kaset płyną słowa Jana Pawła II: „Jestem, pamiętam, czuwam...Jam jest Pan twój – Bóg, który wywiódł cię z ziemi egipskiej, z domu niewoli”. Padają też słowa o krzyżu Pana Jezusa jako cenie Przymierza Boga z ludźmi.
Niewierność sprawiła niewolę, a odkupienie i miłość bez końca dała możliwość powrotu do Nieba. Na ten moment Pan Jezus w mowie w Synagodze ostrzega przed odrzuceniem łaski odkupienia.
Czytam Słowo Boże z wczorajszej Mszy św. (drugiej) z ten dzień:
1. Koh 1,2;2,21-23
„Marność nad marnościami (…) Cóż bowiem ma człowiek z wszelkiego swego trudu i z pracy ducha swego, którą mozoli się pod słońcem? Bo wszystkie dni jego są cierpieniem, a zajęcia jego utrapieniem. Nawet w nocy serce jego nie zazna spokoju”.
2. Psalmista wołał w Ps 95:
"Słysząc głos Pana, serc nie zatwardzajcie (…) Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył”.
Dalej jest tam prośba od Samego Boga: „niech nie twardnieją wasze serca”, bo to jest kuszenie w obliczu ujrzenia dzieł Pana. Naród wybrany zabił Swego Zbawiciela, a u nas Pan Jezus jest zabijany w myślach, słowach i uczynkach.
Czynią to nieustannie mass-media, odkurza się bożki (mauzoleum Lenina), powstają „lepsze” kościoły. Natomiast mass media są pełne wrogich doniesień przeciw wierze i zbawieniu.
Natomiast w Ew (Łk 12,13-21) Pan Jezu ostrzegał: „Uważajcie i strzeżcie się wszelkiej chciwości, bo nawet gdy ktoś opływa [we wszystko], życie jego nie jest zależne od jego mienia”. (…) jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował? Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty przed Bogiem”.
Ja widzę, że wszyscy wokół troszczą się o dary widzialne: zdrowie, urodę, posiadanie, powodzenie, sławę. Natomiast zbawienie to coś odległego i większości jest całkowicie obojętne!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 862
Przed wyjściem na Mszę św. napłynęły zmieszane królestwa: Boże i Belzebuba. W Królestwie Bożym jest adorowany Stwórca Wszechrzeczy. W tym drugim też są trony, pełne ciemności na których siedzą wszelkiej maści bogowie w otoczeniu lisów i dworaków, ludzi żądnych zabijania, szczycących się czynionym złem.
Szatan ma wielki repertuar i wciąż szepcze takim (w pierwszej osobie): „muszę dokonać czegoś niezwykłego, aby pamiętano o mnie po wsze czasy i naśladowano”. Po każdym z nas zostanie kupka gnoju. Stalin leżał po udarze we własnych odchodach, bo bano się wejść do jego pomieszczenia.
Należy wymienić dwie formacje duchowe:
1. na forach wiarę i codzienne uczestnictwo w Mszy św. traktuje się jako wynik straszenia piekłem i szatanem, a to jest wynikiem miłości do Boga w Trójcy Jedynego.
2. faktycznie niewiernych, a nawet szyderców z bluźniercami, którzy nie boją się Boga, uznając wiarę jako nawiedzenie i fantasmagorię. Do tej grupy została przeciągnięta córka, która otwarcie mówi; nie wierzę w Pana Jezusa...
Dzisiaj Pan Bóg upomniał króla Dawida (2 Sm 7), którego zabrał „z pastwiska”, wytracił jego nieprzyjaciół i uczynił władcą nad Izraelem...o wybudowanie Świątyni, ponieważ Arka Boża przebywała w namiocie.
Tak też było z renowacją naszej świątyni...ja wciąż upominałem się o wykonanie nowego złocenia Tabernakulum, a w tym czasie wymieniano dobrą posadzę na „lepszą”. Piszę to po latach z bólem w sercu i ze łzami w oczach, a nie jestem wrażliwy. Eucharystia, Cud Ostatni ułożyła się w kielich kwiatu...
„Władca Pierścieni” nie śpi: całkiem zapomnę, że w piątek byłem u spowiedzi i właśnie dzisiaj stracę czystość. Nawet spojrzał tytuł w „Gazecie warszawskiej”...”Portret zdrajcy”. Tak, bo jeżeli ja w tym czasie nie zachowałem świętości, to cóż można żądać od innych!
Podczas 1.5-godzinnego wołania do Boga Ojca przepływały obrazy: współżyjących ze zwierzętami, i własnymi dziećmi, „spółkujący inaczej”, namaszczeni zdrajcy Pana Jezusa, sadystyczni mordercy i skrytobójcy (nowiczok), cyberprzestępcy, sadyści, despoci, fani posiadania i złota („kościółek” Amber Gold), aborterzy i dokonujący eutanazji wbrew woli starszych ludzi, cudzołożnicy, sprzedający swoje ciała, profanujący święte miejsca, antykrzyżowcy, terroryści religijni, świadomie szerzący bezbożność i zepsucie, opętani intelektualnie.
Wiele cierpień Pana Jezusa z Bolesnej Męki powtarzałem z płaczem dziesięciokrotnie, a to mieszało się z krzykami grających w piłkę nożną...
Zapisuję to świadectwo, a w TV Trwam trwa dyskusja o wojnie cywilizacyjnej, ale jest ona wynikiem wojny duchowej nad nami: z szatanem, światem i ciałem. Szczególnie ohydnej. bo:
- trwa dyktatura ideologiczna (gender, LGTB+), która jest „kulturą śmierci” i prowadzi do zniewolenia duchowego poprzez propagandę „róbta, co chceta”...w tym ustalanie własnej płci! Stąd już blisko do tworzenia hybryd (mieszanek istot ludzkich ze zwierzętami)…
- Rewolucja Ulicznic ujawniła zorganizowanie niewiast pragnących (z pianą na ustach) mordowania własnych dzieci, napadania na Domy Boga Objawionego z wkraczaniem opętanych na spotkania z Panem Jezusem (dlaczego nie przeszkadzają im wiary wymyślone?)...
- neguje się posiadanie duszy i odwraca Prawdę wskazując, że zniewolenie sprawia Prawo Boże, a kopulacja staje się bożkiem.
Natchnienie zwróciło uwagę na:
1. Przekaz do S. Eugenii E. Ravasio „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci”, gdzie nasz Deus Abba wypomina tych, którzy powodowali i powodują n i e ł a d...
„Niekiedy musiałem posłużyć się surowością, aby ich odzyskać – a nie karać, gdyż to spowodowałoby jedynie zło – aby ich odwieść od zła i skierować ku ich Ojcu i Stworzycielowi, o którym zapomnieli i przestali Go znać w swej niewdzięczności.
Później zło tak zalało serca ludzi, że byłem zmuszony zesłać na świat nieszczęścia, aby oczyścić człowieka poprzez cierpienie, zniszczenie jego dóbr czy nawet utratę życia. Był potop, zniszczenie Sodomy i Gomory, wojny, itp.”...
2. Przekaz nr. 930 do Żywego Płomienia z 7 styczeń 2020 r. w którym Bóg Ojciec mówi:
„Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyli się Go rozpoznawać, nie dali się zwieść mamieniem złego ducha. (…) Uświadamiam wam, że upadły Anioł dość intensywnie pracuje nad każdym z was, aby zwieść, oszukać, a na koniec zniszczyć doprowadzając swoją ofiarę do wiecznego potępienia (…) Ufajcie Mi do końca, nie pozwólcie, by demon was okłamywał. Nie pozwólcie się zniewolić złym duchom, nie zniechęcajcie się jakimikolwiek trudnościami”...
Proszę cię zostaw władzę, posiadanie, seks i wszystkie swoje wyczyny, bo za to masz zapłacone (przyjemność, luz, sami swoi). Musisz ujrzeć centralę tych bożków z agentami, które idą od góry do dołu i z boku jako wtyki do Watykanu, Tf!N-u i podobnych „szczekaczek”, które szerzą zgorszenie...nawet teraz, gdy zbliża się rocznica przyjścia na świat naszego Zbawcy...
APeeL
Aktualnie przepisane...
16.10.1996(ś) ZA ZABIJANYCH PRZEZ WŁASNE POŻĄDLIWOŚCI
Po przebudzeniu o północy w sercu pojawiło się poczucie zmartwychwstania. Moja dusza zaśpiewała: "Niech będzie chwała i cześć i dziękczynienie. Chwała i cześć Jezusowi, niech będzie chwała...".
Popłakałem się, ponieważ napłynął obraz krzyża Pana Jezusa, którym się opiekuję, a zarazem obrazy z ostatniego pijaństwa. Miałem szczęście, ponieważ w patrolu, który nas zatrzymał był znajomy sanitariusza:
- podwiózł nas pod pogotowie
- „zarekwirował” wiezioną butelkę
- przez całą noc nic nie było na dyżurze
- wcześniej kolega załatwił pacjentów ambulatoryjnych.
Zobacz, co przez to powiedział Pan: „dałem ci ochronę, przywieźli cię, nigdy nie opuszczę cię w twojej słabości”.
Teraz zerwałem się na Mszę św. o 6.30, a przed wyjściem pocieszyłem żonę, która nie mogła spać przez całą noc. Wskazałem, że otrzymała łobuza, ale Mateczka Najświętsza nas nie opuści. To były słowa prorocze, bo dożyłem tego czasu po odjęciu przez Boga nałogu (20.12.2020), a sprawiły to modlitwy i zamawiane za mnie Mszę św. przez pacjentki oraz błagania żony.
W kościele znalazłem się pod stacją Drogi Kryżowej; „Nakładanie krzyża Panu Jezusowi”. To właśnie uczyniłem ostatnio Zbawicielowi. Poprosiłem Pana Jezusa, aby nałożył na mnie podwójny krzyż!
Teraz błagałem z całego serca - Najświętszego Boga Ojca oraz Matkę Świętą - o przebaczenie, a w tym czasie płynęła pieśń: „kto się w opiekę odda Panu Swemu".
W Słowie Bożym będzie mowa o mojej sytuacji czyli walce „ducha” z „ciałem”:
1. „Jest zaś rzeczą wiadomą (Ga 5,18-25), jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne. (…) Ci, którzy się takich rzeczy dopuszczają, królestwa Bożego nie odziedziczą.
Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie. (…) Ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje z jego namiętnościami i pożądaniami”.
2. W Ew. (Łk 11,42-46) Jezus powiedział: «Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę (…) a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą (…) lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku>>.
W przychodni pojawiła się nasza pracownica, której mąż zapił się na śmierć, a na wizycie będę u ciężko chorej: wróciła ze szpitala, a mąż uciekł od niej...trafi się jeszcze ciężko pracujący staruszek z zawałem.
Teraz, już w pogotowiu pędzimy do straszliwego wypadku z mojego snu; zderzenie dwóch samochodów ciężarowych (jednemu odpięła się przyczepa). Przepłynie cały świat ginących z różnych przyczyn.
W tym czasie będę odmawiał moje modlitwy w intencji tego dnia, a znajdę się na trasie „maryjnej” z figurkami, a nawet przy MB Niepokalanej obok szpitalu. Teraz badam babuszkę z pięknym obrazem Pana Jezusa błogosławiącego matki z dziećmi. Z jej woli rodzina podaruje mi go po jej śmierci. Zrobiłem zdjęcie, obraz rodzinny oddałem, a teraz jego kopia „patrzy” na mnie z półki.
Wówczas za Vassulą („Prawdziwe Życie w Bogu”) zawołałem do Pana Jezusa, że w „Tobie jest moje schronienie”, a św. Oczy Zbawiciela z Całunu uśmiechały się (naprawdę tak jest dotychczas). Jak nieskończony jest sposób pocieszania z nieba!
W ramach intencji napłynęły ludzkie pożądliwości: siła woli (film „Wejście smoka”), aborcja, eutanazja oraz prostytucja. Przepłynie cały świat z żądzą zabijania: terroryści islamscy, antyterroryści sowieccy, obrazy ubeka strzelającego - podczas wydarzeń poznańskich - z okna do ludzi jak do kaczek (później, dla kamuflażu strzygł psy), ofiary wszelkich używek oraz wymuszający haracze aż do zabijania!
Obudzono w nocy do porady telefonicznej, a wcześniej w śnie napłynęła informacja, że ochrona Matki Najświętszej sprawiła, że nie zginąłem podczas ostatnich wybryków (po upadku mogłem się zabić, a zraniłem się tylko w twarz). Ilu szatan przewraca w sposób niewidzialny.
Refleksja jest taka; Pan Bóg dał nam wolną wolę, może stawiać różne przeszkody w jej czynieniu...może też uchronić nas od skutków ciężkiego upadku! Ja upadłem na oczach wszystkich, doznałem poniżenia, a personel uśmiecha się.
W prowadzeniu przez Stwórce popłynęły nagrane słowa kapłana: w każdym upadku zwracaj się do Boga Ojca, bo większość nie czyni tego...nawet wierzących. Ci, co odeszli od Boga Ojca nie znają Jego nieskończonej dobroci.
Trzeba tylko zapragnąć Ojcowskiego przebaczenia. Bóg czeka na nasze zawołanie z przyznaniem się do winy i pragnieniem rozpoczęcia nowego życia. Przecież przepraszamy osoby najbliższe, na których nam zależy...to samo jest z Bogiem Ojcem. Teraz, gdy to przepisuję znalazłem się na stronie: abbapater.pl
Rano, po tym dyżurze serce zalała niesłychana radość. „Panie Jezu jeszcze raz przepraszam”…
APeeL
- 19.12.2020(s) ZA POWOŁANYCH PRZEZ BOGA DO POSŁUGI...
- 18.12.2020(pt) ZA NIECHĘTNYCH NASZEJ WIERZE
- 17.12.2020(c) ZA SZCZEGÓLNIE FAŁSZYWYCH I DUSZE TAKICH...
- 16.12.2020(ś) ZA OFIARY GOLGOTY...DROGI PRZEZ MĘKĘ
- 15.12.2020(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZAPOMNIELI O PANU JEZUSIE
- 14.12.2020(p) ZA NIEWIERZĄCYCH W BOSKOŚĆ PANA JEZUSA
- 13.12.2020(n) ZA PŁACZĄCYCH Z RADOŚCI
- 12.12.2020(s) ZA MOJE GRZESZNOŚCI
- 11.12.2020(pt) ZA POSTĘPUJĄCYCH JAK GŁUPIE DZIECI
- 10.12.2020(c) ZA NIEUDOLNYCH FACETÓW PO PRZEJŚCIACH...