- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 27
W śnie byłem w przychodni z bałaganem, wielką ilość kart chorych oraz dużej grupie dzieci! Nie planowałem Mszy świętej porannej, ale z natchnienia wiedziałem, że mam być na spotkaniu z Panem Jezusem o 6:30. Tak właśnie Pan zaprasza.
W kościele wzrok zatrzymał obraz Matki Najświętszej oraz tekst prośby do świętego Józefa. Napłynęło cierpienie z powodu zaginięcia syna, który śnił się żonie i to kilka razy w sekundowych błyskach z wrażeniem, że jest głodny i jest mu źle! Płakała przy tej relacji.
Wyszedłem na zewnątrz z sercem pozbawionym nadziei. Po drodze zabrałem do kościoła dwie siostry...wdowy. W świątyni wołałem do Boga Ojca, aby wyjaśniła się sprawa zaginięcia syna. Powtarzałem tylko słowa „Proszę, proszę”, a to cierpienie i moje błaganie jest także łaską. Inny przeklnie, upije się!
Dlatego wzrok zatrzymała stacja Drogi Krzyżowej: Pan Jezus na Golgocie z Matką i Apostołem Janem oraz zdejmowanie Zbawiciela z krzyża! To największe podziękowanie Stwórcy. Pocieszyła też figura św. Józefa opiekuna Pana Jezusa! Wrócił też tytuł artykułu w piśmie „Miłujcie się”: „W męce Mojej szukaj siły i światła”!
W czytaniach (Dz 8,1b-8) będzie relacja o wielkim prześladowaniu wyznawców...tuż po zamordowaniu Szczepana! „Wszyscy, z wyjątkiem Apostołów, rozproszyli się (…) A Szaweł niszczył Kościół, wchodząc do domów porywał mężczyzn i kobiety, i wtrącał do więzienia.
Psalmista niezmiennie wołał (Ps 66,1-7): „Z radością sławcie Boga wszystkie ziemie, opiewajcie chwałę Jego imienia, cześć Mu chwalebną oddajcie,
Pan Jezus w Ewangelii (J 6,35-40) powie: „Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie”. To wiem, bo jest to moja łaska (mistyka eucharystyczna).
Komunia św. pękła na pół, co oznacza "My". Zapamiętaj: Pan Jezus nigdy...nigdy nas nie opuści ! On wie, że przebywamy na zesłaniu, w „Obozie Ziemia”. Pisze to i płaczę, a w tym czasie napływają słowa pieśni: ”On wie, co udręczenie, co smutku łzy”.
Po powrocie w domu zastałem płaczącą żonę. Trwa procedura wszczęcia poszukiwania syna (na komendzie). Ponieważ jutro mam dyżur w pogotowiu...wróciłem na ponowną Mszę świętą wieczorną. Po drodze zapaliłem lampkę pod krzyżem. Później próbowałem odmówić modlitwę, ale nie mogłem odczytać intencji, a tak jest często, bo istnieje Boża delikatność, aby Szatan nie zarzucił: „modli się, bo ma podawaną!"
Nie może wskazywać różnych próśb w naszych intencjach, a także łaski lub podziękowania za zgłoszeniem jego chwały. Tak będzie tutaj, bo w ręku znajdzie się dziękczynienie za Świątynię Opatrzności Bożej oraz artykuł: "Oko Opatrzności Bożej". Dopiero na dyżurze popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego oraz cała moja modlitwa przebłagalna...z przerwami (3 godziny).
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 27
Nadal nie ma zaginionego syna. W śnie zostałem pocieszony przez grupę dzieci idących na naukę śpiewu. Wyszedłem na Mszę św. przed pracą o 6.30, a serce zalewała radość, bo śpiewały mi ptaki! Samo nabożeństwo zaczęło się pieśnią: „Wesoły dzień nam dzisiaj nastał”, a kapłan mówił o chlebie dla ciała i Chlebie Życia dla duszy oraz o tych, którzy szukają namiastek.
Dzisiaj Szczepan mówił do ludu (Dz 7,51-59;8,1), że jest twardego karku: „Wy zawsze sprzeciwiacie się Duchowi świętemu. (…) Któregoż z proroków nie prześladowali wasi ojcowie? Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego. A wyście zdradzili Go teraz i zamordowali”. To sprawiło, że ostatecznie go zamordowali, na co pozwolił Szaweł.
W Ewangelii (J 6,30-35) lud pytał Pana Jezusa:
- Jakiego dokonasz znaku, abyśmy go widzieli i Tobie uwierzyli? Cóż zdziałasz?
- Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale dopiero Ojciec mój da wam prawdziwy chleb z nieba. Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu.
- Panie, dawaj nam zawsze tego chleba!
- Jam jest chleb życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie.
W moim sercu i w mojej sytuacji napłynęło cierpienie ludzi z całego świata. Napłynął zarazem obraz z telewizji: zamordowania dziewczynki przez młodzieńca.
Po pracy padłem ze zmęczenia, dobrze, że byłem na Mszy św. porannej. Wyszedłem i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz całą moją modlitwę przebłagalną (18.00 – 19.15). Nadal nie ma syna, nie wiemy, co się stało, ale Matka Boża i Pan Jezus poprowadzą.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 26
W przychodni trwał nawał, bałagan z kłótniami, wielu miało natchnienia, aby przybyć właśnie dzisiaj! W tym czasie moje serce było dalekie od pracy, bo nie ma syna i nie wiadomo, gdzie jest. Walono w drzwi gabinetu jeszcze o 14.10.
Podczas przejazdu do kościoła, w tym smętku...trwała ulewa. Zapaliłem lampkę pod krzyżem Zbawiciela i wolałem do Boga Ojca, że nic nie może złamać mojego zawierzenia, odmienić serce.
Wzrok zatrzymały dwie stacje drogi krzyżowej: „Pan Jezus spotkał się Matką” oraz „Zdejmowania Pana Jezusa z krzyża”. Zważ na szczyt zawierzenia Matki Zbawiciela w Jego posłannictwo.
W Dziejach Apostolskich (Dz 6,8-15) padnie relacja: „Szczepan pełen łaski i mocy działał cuda i znaki wielkie wśród ludu. (…) Nie mogli jednak sprostać mądrości i Duchowi, z którego /natchnienia/ przemawiał”. Podburzono lud za „bluźnierstwa przeciwko Mojżeszowi i Bogu”. Zawlekli go przed Sanhedryn, a ci, którzy tam zasiedli „przyglądali się mu uważnie i zobaczyli twarz jego podobną do oblicza anioła”.
Psalmista wołał (Ps 119,23-24.26-27.29-30): „Powstrzymaj mnie od drogi kłamstwa, obdarz mnie łaską Twego prawa. Wybrałem drogę prawdy, postawiłem przed sobą Twe wyroki”.
Dzisiaj Pan Jezus w Ewangelii (J 6,22-29) powiedział do szukających Go ze względu na różne cuda. „Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy (…) abyście uwierzyli w Tego, którego On posłał”.
Wolno wyszedłem ze świątyni...z zabranym pismem „Miłujcie się”, gdzie będzie artykuł: „W Męce Mojej szukaj siły” ze świadectwami wiary.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 26
Święto św. Marka, Ewangelisty
Smutno, ponieważ syn rozstał się z żoną w gniewie i nie ma go. Nie nadawał się do małżeństwa z powodu depresji, ale bardzo płakała. Po czasie wypędziła go z jego mieszkania, które mu kupiłem. Teraz przybyła z wnuczkiem, ale bez syna. Może popełnił samobójstwo, ponieważ leki p. depresyjne nie działały.
Na Mszy św. wzrok zatrzymał obraz Pana Jezusa Miłosiernego...tak jakby Pan „mówił”, że trzeba ufać w każdej sytuacji (śmierć głodowa o. Kolbe). Od Ołtarza św. padną słowa...
Św. Piotra (1 P 5,5b-14): „Wszystkie troski wasze przerzućcie na Niego, gdyż Jemu zależy na was. (…) Wiecie, że te same cierpienia ponoszą wasi bracia na świecie. A Bóg wszelkiej łaski, Ten, który was powołał do wiecznej swojej chwały w Chrystusie, gdy trochę pocierpicie, sam was udoskonali, utwierdzi, umocni i ugruntuje”.
Psalmista po swojemu głosił Chwałę Boga Ojca (Ps 89,2-3.6-7.16-17): „Będę na wieki śpiewał o łasce Pana, moimi ustami Twą wierność będę głosił przez wszystkie pokolenia. (…) Błogosławiony lud, który umie się cieszyć i chodzi, Panie, w blasku Twojej obecności”.
W Ewangelii (Mk 16,15-20) Pan Jezus po zmartwychwstaniu „ukazawszy się Jedenastu rzekł do nich: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!” Tam będą słowa, które interesują mnie jako lekarza...”Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie”. Sam zostałem tak uzdrowiony...poprzez odjęcie nałogu alkoholizmu. Odjęcie, tak jak uzdrowienie oślepionego.
Popłakałem się po Eucharystii i nie mogłem wyjść z kościoła. W takich sytuacjach zawsze napada na mnie podenerwowana żona, Czy to tylko próba ufności? Czy stało się coś złego?
W nocy przestraszona wejdzie w nogi mojego legowiska. W pracy, rano dodatkowo Szatan uderzy we mnie z całą mocą. Będzie trwał nawał, bałagan, na granicy wytrzymałości ludzkiej!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 26
W nocy, w śnie byłem świadkiem rewizji w piwnicy szefa WSI (2001-2005), utytułowanego generała Marka Dukaczewskiego podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego. To rodzina kolegi lekarza też zaangażowanego "patrioty".
Duże napięcie wysłużonego władzy ludowej, myśli samobójcze, bo nie wytrzyma tego wszystkiego, a był przekonany, że służył słusznej sprawie.
Dobrze, że pojechaliśmy z żona na Mszę św. o 7.00, bo zły kusił wieczorną, a wówczas padnę umęczony. W czytaniu będzie słuszna decyzja (Dz 6,1-7), bo uczniowie Pana Jezusa nie mogą zajmować się posługą, a „w tym czasie zaniedbywać słowo Boże”. Zlecono to zadanie siedmiu przedstawionym Apostołom, którzy modląc się włożyli na nich ręce, a sami „oddali się wyłącznie modlitwie i posłudze słowa”.
Psalmista wołał (Ps 33,1-2.4-5.18-19): „Okaż swą łaskę ufającym Tobie” ze słowami głoszącymi chwałę Boga Ojca. Oczy Pana zwrócone na bogobojnych,na tych, którzy czekają na Jego łaskę,aby ocalił ich życie od śmierci i żywił ich w czasie głodu.
Natomiast w Ewangelii (J 6,16-21) Pan Jezus przybył w ciemności po wzburzonych falach jeziora do uczniów w łodzi.
Biegłem uniesiony do pracy, omijając kałuże po ulewie, w oczach miałem łzy, a serce ściskał ból z powodu łaski pomagania, niesienia pomocy potrzebującym, a nawet oczekującym na moją pomoc. Poprosiłem Boga Ojca o wstawiennictwo dla ciężko poszkodowanej pacjentki.
W ramach w/w intencji sam się rozchoruję, bo na dyżurze w pogotowiu było zimno z otwartym oknem. Teraz kaszę, mam bóle zatok, złe poczucie i dreszcze. Nie powinienem pracować, bo zarażę innych.
Nie dość tego, niespodziewanie przyjechała córka i będę musiał spać z żoną. Dodatkowo syn ma depresję, nie nadawał się do małżeństwa, synowa przyjedzie z wnuczkiem, ale bez niego (zniknął), a miał już próbę samobójstwa. Później psychiatra przerwie leczenie...taką mamy medycynę. APeeL
- 23.04.2004(pt) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH ŻYCIE PANU JEZUSOWI...
- 22.04.2004(c) ZA OFIARY WŁASNEJ DOBROCI
- 21.04.2004(ś) ZA ZJEDNANYCH W MIŁOŚCI DO BOGA OJCA
- 20.04.2004(w) ZA POJEDNANYCH PRZEZ PANA…
- 19.04.2004(p) ZA ZWAŚNIONYCH...
- 18.04.2004(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAUFALI TOBIE, PANIE JEZU
- 17.04.2004(s) ZA PRAGNĄCYCH CIEBIE, JEZU…
- 16.04.2004(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH ZMIŁOWANIA…
- 15.04.2004(c) ZA LUDZI NIEETYCZNYCH...
- 14.04.2004(ś) ZA ŻEGNAJĄCYCH SIĘ…