Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

13.05.2004(c) ZA TYCH, PRZY KTÓRYCH JEST MATKA BOŻA FATIMSKA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 maj 2004
Odsłon: 27

Najświętszej Maryi Panny Fatimskiej

     Nie planowałem Mszy świętej o 6:30, ponieważ chciałem być wcześniej w pracy ze względu na późniejszy dyżur w pogotowiu. Sam zobacz jak Szatan odciągał i to w takim dniu!

    Bestia jest niezmordowana, nie śpi, zna nasze słabości i cierpienia, podsuwa ludzkości, że go nie ma, a kto w niego wierzy reprezentuje ciemnogród! Jak się później okaże po przybyciu do przychodni nie zastanę żadnego pacjenta! Jak czułbym się, gdybym wybrał przychodnię zamiast Mszy świętej porannej - i to właśnie dzisiaj!

   Nie możesz uchronić się przed takimi atakami Szatana bez pomocy Anioła Stróża lub kogoś wyższego w Królestwie Bożym!? Jak odczytałbym później intencje modlitewną tego dnia?

    Napłynęła postać Jana Pawła II, który został ocalony przez Matką Świętą...właśnie pokazano pas z otworem po kuli zamachowca (wotum w Częstochowie).

    Popłynęły słowa o Bogu, który zna nasze serca i niektórych woła lub wybiera do głoszenia Ewangelii! W czytaniach Apostoł Piotr powiedział (Dz 15,7-21): "Wiecie, bracia, że Bóg już dawno wybrał mnie spośród was, aby z moich ust poganie usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli".

    Psalmista zalecał głoszenie chwały Boga Ojca (Ps 96,1-3.10): „Głoście Jego chwałę wśród wszystkich narodów, rozgłaszajcie cuda pośród wszystkich ludów”.

    Natomiast Pan Jezus Pan wskazał (Ewangelia: J 15,9-11): „Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Wytrwajcie w miłości mojej! (…) To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna”.

     Mój wzrok zatrzymała stacja Drogi Krzyżowej: „Pan Jezus zdejmowany z krzyża. To oznacza, że z moim przybyciem tutaj sprawiłem Zbawicielowi odjęcie cierpienia. Popłynie pieśń o Żywym Chlebie, który pęknie w ustach na pół, a to oznacza „My” ze Zbawicielem, który będzie dzisiaj w moim cierpieniu.

    O 15:00 rozpocząłem dyżur w pogotowiu na którym przez dwie godziny nie było nikogo, tak uzyskałem ukojenie. Dopiero o 18:00 trafię do umierającej na nowotwór z przerzutami: w powikłaniu miała niedrożność jelit, operacja ja ocaliła, a teraz wystąpiła perforację (po dwóch tygodniach)! Ból, łzy, a ja widzę że Mateczka Zbawiciela jest przy niej, umierającej w wieku 38 lat. Także w jej intencji popłynie moja modlitwa przebłagalna z koronką do Miłosierdzia Bożego.

   Teraz na chłopczyka spadła paczka 160 kg z uszkodzeniem kręgosłupa. Po tym pędziliśmy z chorą która upadła z drabinki z urazem głowy: nic nie wiedziała i nie pamiętała, z rany leciała krew. Na sygnałach zawieźliśmy ją do szpitala. Jakby w tej serii trafiłem do domu 58-latka z wyniszczeniem przez nowotwór raka jelita grubego, przerzuty ze strasznymi bólami, cały czas zażywa morfinę, wróciłem do niego rano przekazując mu butelkę morfiny w płynie po zmarłej. Złamanie przepisu, ale nie wiem jak do jego choroby podchodzi lekarz prowadzący!

     Ponownie ukoiły 3 godzinny snu. Zerwane o 3:00 do "zimnych nóg” u 80-latki. Może to zgon? W poszukiwaniu domu pary staruszków dwa razy "patrzył" wizerunek Matki Zbawiciela (figura przydrożna) oraz figura w ogródku blisko wezwania!

    Nad pochyloną chorą znajdował się wielki obraz Matki Zbawiciela. Oboje z mężem byli przestraszeni, ale to neuropatia obwodowa z potrzebą przyjmowania witamin, w tym B12. Dziadek pożyczył swoje. Pomyślałem, że Matka Najświętsza jest też przy bliskich powrotu do Ojczyzny Prawdziwej…

                                                                                                                                  APeeL

 

12.05.2004(ś) ZA TYCH, KTÓRYM Z BÓLU PĘKA SERCE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 maj 2004
Odsłon: 35

   Nadal trwa smutek z powodu braku syna, a to wpływa także na małżeństwo. Podczas wyjścia do pracy żona płakała, przekazała, że woła o pomoc do ojca Pio! Powiedziałem jej, aby się nie martwiła, ponieważ Matka Najświętsza wie o nas!

     Od 7:00 do 15:00 będzie trwała praca, a w drodze powrotnej będę odmawiał koronkę do Miłosierdzia Bożego z powtarzaniem. Smutek zalewał serca, także z powodu wielu ginących niepotrzebnie, a szczególnie zabijanych!

     Podczas wyjścia na Mszę świętą wieczorną zawołałem z płaczem: „synu, synu dlaczego nam to uczyniłeś? Dlaczego?” Pomnóż ten ból przez miliony, a zrozumiesz cierpienie Serca Boga Ojca. Na ten czas w kościele wzrok zatrzymał Pan Jezus z Najświętszym Sercem!

      W Dziejach Apostolskich (Dz 15,1-6) niektórzy Żydzi wracali do obrzezania, trwają w tym dotychczas. Komu to potrzebne, bo dla Boga Ojca jest to głupstwo. Przecież liczy się nasze serce, wykonywanie Woli Bożej, życie modlitewne z dążeniem do świętości. To było bardzo ważne, bo wyznawcami Pana Jezusa stawali się pognie.

     Pan Jezus wskazał (J 15,4.5b): „Trwajcie we Mnie, a Ja w was trwał będę. Kto trwa we Mnie, przynosi owoc obfity”. W Ewangelii (J 15,1-8) porównał to do krzewu winnego. „Wytrwajcie we Mnie, a Ja /będę trwał/ w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - o ile nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. (…) Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić”...

     Komunia święta sprawiła cichość mojego serca, a właśnie stałem oparty o krzyż Zbawiciela przy kościele. Jak żyją ludzie bez Boga? Co robią w cierpieniu? W telewizji pokażą normalnego Amerykanina, który pojechał do Iraku za pracą. Tam go zabili, świat w szoku, bo zginął niewinny człowiek, a w tym czasie rakieta amerykańska uderzyła w wesele! „Boże zmiłuj się, bo Twoje dzieci, a moje rodzeństwo zabijają się na wizji!”

    Tak też jest w Afganistanie, gdzie Alkaida zabijała na wizji młodego człowieka z USA...jakże cierpią rodzice takich! Teraz z magazynu "policyjnego" będzie informacja o działaniu (poszukiwaniu) dwóch jedenastolatków, którzy zginęli w drodze ze szkoły (TV4).

    Zrozum rozpacz rodziców. Zrozumiesz nasze cierpienie i cierpienie wnuczka z powodu braku ojca ziemskiego. Z radia Maryja popłynie płacz pielęgniarek z powodu strajku, ponieważ nie płacą za pracę, upadają szpitale, które na naszych oczach ktoś niszczy dla zbrodniczej prywatyzacji.                                                                                               APeeL

11.05.2004(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSTAWIENNICTWA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 maj 2004
Odsłon: 20

    W śnie pędziłem do przychodni, tak później będzie na jawie, a na rogach kobiety sprzedawały piękne grzyby...w radiu padnie informacja o sprzedawaniu trujących.

     Kolega prowadzący izbę lekarską przekazał mi dwie chore i brzydkie dziewczynki! Cóż się stanie? Na koniec byłem w jego pięknym domu, a później szedłem ulicą w krótkich majtkach...dla ośmieszenia. Zapisałem to, aby sprawdzić, co się spełni w realu.

     Natomiast do mojego mieszkania weszło wielu ludzi z pobliskiej wsi (w przychodni tego dnia 2/3 pacjentów będzie z tej okolicy).

Od 7:00 do 14:30 jakoś szło, w tym czasie trzech pacjentów wymagało nietypowego wsparcia

- młody nie zgłosił się na wojskową komisję poborową, z wielkim trudem dodzwoniłem się do nich i uprosiłem usprawiedliwienie

- dwóch pacjentów ma rentę społeczną, a to ludzie chorzy, mogą otrzymać najwyżej 400 zł, kierują ich na szkolenia z kwalifikacją do jakiegoś zawodu

- ile serca i współcierpienia wymaga wiele sytuacji...

     Nadal falami napływał smutek z powodu braku syna, a chwilami serce chciało pęknąć! Na Mszy świętej o 18:00 trwały rozproszenia z powodu zmęczenia. Dzisiaj będzie relacja (Dz 14,19-28) o ukamienowaniu Pawła z wywleczeniem „go za miasto, sądząc, że nie żyje. Kiedy go jednak otoczyli uczniowie, podniósł się i wszedł do miasta”, gdzie głosił Ewangelię!

     Psalmista wołał (Ps 145,10-13.21): „Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła i niech Cię błogosławią Twoi święci. Niech mówią o chwale Twojego królestwa i niech głoszą Twoją potęgę.

     Pan Jezus w Ewangelii (J 14,27-31a) przekazał uczniom p o k ó j, ale nie taki jak daje świat. Sam tego zaznaję po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Dodał do tego: „Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka. (…) Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie.

     Z bólu wołałem do Boga Ojca, ale po przyjęciu świętej Hostii wszystko się odmieniło - napłynęła pełnia pokoju i słodyczy, której nie można opisać. Uciekałem od ludzi…

     Po nabożeństwie odmówiłem trzy razy koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji wspierających się, współcierpiących oraz takich, którzy pojmują sens naszego istnienia! Dopiero w nocy poznam dzisiejszą intencję modlitewną - za potrzebujących wstawiennictwa!

     Przepłynie świat widzialny i niewidzialny z proszeniem o wstawiennictwo błogosławionych, świętych i Mateczkę Zbawiciela!

                                                                                         APeeL

 

 

10.05.2004(p) ZA DOZNAJĄCYCH OKRUCIEŃSTWA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 maj 2004
Odsłon: 19

    Jakże ciężki jest człowiek w nocy, a dodatkowo nękany przez bóle ciała fizycznego oraz sny „do przodu” oraz o typie eksterioryzacji! Można powiedzieć że prowadzę normalne życie nocne! W strachu wali serce z wadą od 14 roku życia, sprawia to niepewność dnia i godziny! Błędne jest nasze martwienie się o daleką przyszłość, a przepisuję to 01.10.2025 roku.

    O 4:00 zerwał budzik, a ja ważę tonę! Natomiast późnym wieczorem staję się lekki, a z żoną jest odwrotnie...jest rześka już o świcie, a ledwie żywa jak ja w tym momencie.

     Od 7:00 do 15:00 trwała praca bez wytchnienia (8 godzin), nie mogłem wyjść nawet WC...zasikałem fartuch i spodnie. Można powiedzieć: "starość to radość"! Jakoś wytrwałem, gorzej jest w smutku i duchowej rozłące także z żoną z powodu zaginięcia syna, a cóż ja jestem winem?

     Na Mszy świętej wieczornej wołałem do Matki Najświętszej, aby objęła żonę i pocieszyła. W tym czasie w serce wpadną słowa czytań…

Paweł i Piotr musieli uciekać przed ukamienowaniem (Dz 14,5-18)...po drodze uzdrowili człowieka o bezwładnych nogach, kalekę od urodzenia, który nigdy nie chodził. Paweł zawołał do niego głośno: „Stań prosto na nogach! A on zerwał się i zaczął chodzić”.

     Na widok tego tłumy wołały, że „Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas!” Na wieść o tym apostołowie rozdarli szaty i zaczęli wołać: „Ludzie, dlaczego to robicie! My także jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom”. (...) Tymi słowami ledwie powstrzymali tłumy od złożenia im ofiary”.

Pan Jezus powiedział w Ewangelii (J 14,21-26): „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go, i przyjdziemy do niego, i będziemy u niego przebywać. (…) A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem".

     Ja wiem, że jest to  "kara" z Królestwa Bożego, ale doczesna! Nagle napłynęły obrazy walczących o wolność w zabijaniu dzieci nienarodzonych! Zawołałem "Boże Ojcze! Zmiłuj się, bo nie wiedzą, co czynią".

    Napłynęły też obrazy zabijających apostołów...Krzyż świętego Andrzeja! Wprost napłynęło pytanie: czy pragnę cierpienia? Wiem, że Pan - na świadectwo dla niewiernych - potrzebuje męczenników. Później się to wyjaśni...w Iraku zabito dziennikarza Waldemara Milewicza i tłumacza Araba.

    Teraz kapłani chrześcijańscy w tym kraju modlą się za wszystkich cierpiących! Zrozumiesz chorego w swojej chorobie, biednego w biedzie, samotnego w samotności, a nagle opuszczonego w podobnej sytuacji! „Boże Zmiłuj się nad tym światem”!

    U nas policja zabiła pomyłkowo, a w Iraku swojego Algierczyka, który pracował w naszej telewizji. Ogarnij miejsca ludobójstw: Palestyna i Izrael, Czeczenia i Afganistan.

    Porwano Krzysztofa Olewnika, a komendant policji ufundował wielką nagrodę za informacje. To nie ma końca, wciąż płynie krew niewinnych i łzy bliskich, zabijanie dla uzyskania narządów. Tak zbliżamy się do „standardów światowych”…

                                                                                               APeeL

 

09.05.2004(n) ZA STRAPIONYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 maj 2004
Odsłon: 20

    Na Mszy św. o 12:00 szedłem w procesji, a w słońcu mieszała się radość duchowa z powagą i smutkiem! Później stałem na placu kościelnym, gdzie dopłynęły słowa Zbawiciela (Ewangelia: J13,31-33a.34-35):

      «Syn Człowieczy został teraz otoczony chwałą, a w Nim Bóg został chwałą otoczony. Jeżeli Bóg został w Nim otoczony chwałą, to i Bóg Go otoczy chwałą w sobie samym, i to zaraz Go chwałą otoczy.  Dzieci, jeszcze krótko jestem z wami. Będziecie Mnie szukać, ale - jak to Żydom powiedziałem, tak i teraz wam mówię - dokąd Ja idę, wy pójść nie możecie.”

     Na czas Komunii św. wielu ucieka z Domu Pana, a garstka podchodzi po Chleb Życia dla naszych dusz! Zostałem sam w kościele, bo tak dobrze było po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa.

     Później na spacerze popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a straszliwy ból – związany z utratą dziecka – będzie zalewał serce. Nie spodziewałem się tak nagłego smutku z powodu rozstania z synem. Przepłynie cały świat:

- piszę to, a z telewizora płyną obrazy spalonych w pożarze

- w Krakowie policja pomyłkowo strzelała z ostrej broni zamiast nabojów gumowych, to ludzka tragedia

- rodziny poszkodowanych w rozboju w Łodzi

- niedawno policja zabiła dwie osoby...pomylono kule gumowe z pociskami normalnymi. Wyobraź to sobie, a zrozumie to tylko ten, który utracił kogoś bliskiego!

     Jak wiele cierpień niesie ten świat, piszę to, a za ściany płynie płacz dziecka, a dodatkowo trwa ulewa i grzmi! Rozłąka z synem sprawiła też rozłąkę z żoną, całkiem załamaną…

                                                                                            APeeL

 

 

  1. 08.05.2004(s) ZA GODZĄCYCH SIĘ Z WOLĄ BOGA OJCA...
  2. 07.05.2004(pt) ZA POŚWIĘCAJĄCYCH SIĘ…
  3. 06.05.2004(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA TWOJĄ POMOC, BOŻE OJCZE
  4. 05.05.2004(ś) ZA ROZŁĄCZONYCH
  5. 04.05.2004(w) ZA ZDESPEROWANYCH…
  6. 03.05.2004(p) ZA WOŁAJĄCYCH DO CIEBIE, OJCZE…
  7. 02.05.2004(n) ZA CIEPIĄCYCH Z POWODU ZAGINIĘCIA KOGOŚ BLISKIEGO...
  8. 01.05.2004(s) WDZIĘCZNY ZA TO, ŻE JESTEŚ ZE MNĄ, PANIE…
  9. 30.04.2004(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH UZDROWIENIA
  10. 29.04.2004(c) ZA DOZNAJĄCYCH PRZYKROŚCI...

Strona 1549 z 2409

  • 1544
  • 1545
  • 1546
  • 1547
  • 1548
  • 1549
  • 1550
  • 1551
  • 1552
  • 1553

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1761  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?