Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

28.05.2004(pt) ZA UMĘCZONYCH NADMIAREM PRACY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 maj 2004
Odsłon: 15

     Po dobrym dyżurze w pogotowiu...wcześniej zacząłem przyjmować chorych w przychodni i to trwało do 16:00! Dzisiaj mam ścisły post w intencji pokoju na świecie, ale to nie jest post jak w Wielki Piątek, gdy można jeść trzy razy, jeden raz do syta! To głupota duchowa. W moim można zjeść kawałek chleba lub bułkę oraz przyjąć płyny (dodatkowo piję kawę jako doping w pracy).

     Trafiłem na Mszę świętą o 18:00, ale serce było puste. W dzisiejszych Dziejach Apostolskich (Dz 25,13-21) będzie inny opis sprawy św. Pawła (wczoraj Dz 22,30;23,6-11) w której bezpieka świątynna żądała dla dla niego kary śmierci.

    Jednak „Rzymianie nie mają zwyczaju skazywania kogokolwiek na śmierć, zanim oskarżony nie stanie wobec oskarżycieli i nie będzie miał możności bronienia się przed zarzutami”. Sędzia stwierdził, że nie zgłoszono przestępstwa, ale chodzi o spory o „wierzenia i o jakiegoś zmarłego Jezusa, o którym Paweł twierdzi, że żyje”. Paweł zażądał, aby go zatrzymać do wyroku Cezara”.

     Psalmista wołał (Ps 103,1-2.11-12.19-20): „Błogosław, duszo moja, Pana (…) święte imię Jego. (…) i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach.

     W Ewangelii (J 21,15-19) Pan Jezus trzykrotnie zapytał Piotra czy Go miłuje? Później dodał: „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: Pójdź za Mną!”

      Zmiana mojego stanu duchowego nastąpiła błyskawicznie po przyjęciu Komunii świętej z pieśnią: „Jak ci dziękować żeś mi dał tak wiele?". Popłakałem się, a serce uległo całkowitej przemianie...w jednym błysku! Nie można tego wyrazić, a mój stan będzie trwał jeszcze przez szereg godzin! Towarzyszył mu pokój Boży i ufność.

      Ja pracuję od 8.00 do 15:00, a dzisiaj przyjmowałem od 6:30 do 16:00! Właśnie w tym momencie szarpała drzwi uparta pacjentka, a był już drugi lekarz. Tłumaczyłem jej, ale to nic nie pomagało, musiałem wyjść nagle z wołaniem "Panie Jezu! Zmiłuj się nade mną!"

     Człowiek ledwie żywy, podobnie czuła się żona...załamana dodatkowo zaginięciem syna. Ile cierpień jest na ziemi: od wojen i kataklizmów do pragnienia i głodu, rozstania się z bliskimi, nagłe wypadki...właśnie była pacjentka z uszkodzonym kręgosłupem szyjnym, napadów i kradzieży, różnych oszustw z wyłudzeniami, a na końcu bójki w Sejmie RP! To morze cierpienia, nawet modlitwa była niemożliwa…

                                                                                             APeeL

 

 

 

 

 

27.05.2004(c) ZA BĘDĄCYCH W NAGŁYM ZAGROŻENIU…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 maj 2004
Odsłon: 18

     Ze spóźnieniem dotarłem na Mszę świętą o 6:30, ponieważ ze względu dyżur w pogotowiu chciałem wcześniej trafić do przychodni. W kościele po raz trzeci natknąłem się z krzyżykiem, który w końcu zabrałem.

     W słowie Bożym będzie informacja o działalności św. Pawła (Dz 22,30;23,6-11) i jego przesłuchanie przez trybuna rzymskiego, zakłócone kłótnią saduceuszów z faryzeuszami. Musiano ochronić Pawła i zaprowadzono go ponownie do twierdzy. Następnej nocy ukazał mu się Pan. Odwagi! - powiedział - trzeba bowiem, żebyś i w Rzymie świadczył o Mnie tak, jak dawałeś o Mnie świadectwo w Jerozolimie.

    Psalmista wołał do Boga Ojca (Ps 16,1-2.5.7-11): „Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem”, a w Ewangelii (J 17,20-26) Pan Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy modlił się:

    „Ojcze święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał. (…) Ojcze sprawiedliwy! (…) Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał”...

     Eucharystia łagodnie złamała się na pół, co później potwierdzi ciężki dzień w pracy z potrzebą pomocy Pana Jezusa! Nawet zostałem zmuszony do ucieczki, a było jeszcze trzech pacjentów. bo musiałem wyskoczyć na obiad przed trafieniem do pogotowia o 15:00.  Początek dyżuru był spokojny (15.00-18.00), nawet miałem kojący sen. Później zaczęło się... 

- Zerwano do wypadku w którym samochód dachował, ale mieli szczęście.

- Trafiłem do ciężko rannego, odłamem w głowę! Pędziliśmy do szpitala, a karetka mogła uderzyć w inny samochód.

     Przypomniała się pieśń ze słowami: "Strzeż mnie o Boże, Tobie zaufałem". Przepłynął cały świat tych, którzy znajdują się w zagrożeniu. Pan jest dobry, cała noc była spokojna i jutro wcześniej trafię do przychodni. Upadła nadzieja, ponieważ był telefon o kontakcie z synem, ale po sprawdzeniu nie wrócił.   

                                                                                                 APeeL

 

26.05.2004(ś) WDZIĘCZNY ZA POMOC NAJŚWIĘTSZEGO TATY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 maj 2004
Odsłon: 20

     Na dzisiejszej Mszy św. porannej św. Paweł przestrzegał pasterzy, a jego słowa są wciąż aktualne powie (Dz 20,28-38): „Uważajcie na samych siebie i na całą trzodę, nad którą Duch Święty ustanowił was biskupami, abyście kierowali Kościołem Boga, który On nabył własną krwią. Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada.

     Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów”. (…) Po tych słowach upadł na kolana i modlił się razem ze wszystkimi. Wtedy wszyscy wybuchnęli wielkim płaczem. Rzucali się Pawłowi na szyję i całowali go, smucąc się najbardziej z tego, co powiedział: że już nigdy go nie zobaczą. Potem odprowadzili go na okręt”.

      Psalmista jak zawsze będzie głosił chwałę Boga Ojca (Ps 68,29-30.33-36): „Śpiewajcie Bogu wszystkie ludy ziemi”...

     Natomiast Pan Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy powiedział (Ewangelia J 17,11b-19): „Ojcze święty, zachowaj ich w Twoim imieniu, które Mi dałeś, aby tak jak My stanowili jedno. (…) Ja im przekazałem Twoje słowo, a świat ich znienawidził (…) Ty Mnie posłałeś na świat, tak i Ja ich na świat posłałem”.

     Wczoraj prosiłem Boga Ojca o pomoc...ulga w pracy trwała jeszcze dzisiaj. Nawet wszystko się składało, nie było kłótni na korytarzu (od 7.00-15.40) i nikomu nie odmówiłem przyjęcia.

     Ze łzami w oczach dziękowałem wołając z serca...

„Boże mój dlaczego mnie tak obdarzasz? Niech dowiedzą się o Tobie, że jest lekarz, który wie o Tobie”. Mówię to z płaczem podczas powrotu z pracy. "Męka Syna Twego poszła na marne dla 99% ludzkości. Jak im to powiedzieć? Wszystko pokazałeś...nawet przez s. Faustynę. Także obecnie podczas gry na gitarze i śpiewie młodzieży, a tym czasie wrogowie cieszą się z upadku naszej wiary!”

    Jakim językiem mam przekazać moje uniesienie i moja drogę do Autostrady Słońca prowadzącej do Królestwa Bożego. Dziękuję za to wszystko, w tym za łaskę wiary, a nie można tego wypowiedzieć i nijak wyrazić!

    "Dziękuję Ci, Panie Jezu! Dziękuję Ci, Boże! Dziękuję ci Duchu Święty, bo nigdy nie byłem godny, nie jestem i nie będę, aby wrócić do Ojczyzny Prawdziwej, ale muszę wykonać dawanie świadectwa naszej wiary…

                                                                                    APeeL

 

 

 

 

25.05.2004(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ W BOLESNYM ROZSTANIU…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 maj 2004
Odsłon: 20

    Dzisiaj obraduje Sejm RP, a ja jako "wróg ludu" nie mogę spokojnie przejechać na Mszę świętą o 6:30. Stanowię ewidentne zagrożenie dla naszej ojczyzny, a także dla całego systemu...mimo zmiana kierunku przyjaźni...niby nie podoba się ZSRR, a nic się nie zmienia. Szczególnie groźni są ci, którzy poszli za Panem Jezusem.

    Zarazem razi fałsz małpujących Królestwo Boże (zwolenników „związku bratniego, który ogarnie ludzki ród”). W słowie Bożym…

W Dziejach Apostolskich (Dz 20,17-27) św. Paweł mówił do starszych Kościoła o swoim oddaniu i służbie Panu Jezusowi...”wśród łez i doświadczeń (…) z powodu zasadzek żydowskich. Wskazał na swoją odwagę: „przemawiałem i nauczałem was publicznie (…) i po domach, nawołując (…) do nawrócenia się do Boga i do wiary w Pana naszego Jezusa (…) nie cenię sobie życia”.

    Ja wiem o tym po sobie, bo ważniejsze jest spełnienie misji dawania świadectwa o Ewangelii. W moim wypadku jest wskazanie na odczytywanie Woli Boga Ojca oraz na Cud Ostatni jakim jest Eucharystia czyli Duchowe Ciało Pana Jezusa.

Psalmista głosił chwałę Boga Ojca (Ps 68,10-11.20-21): „Śpiewajcie Bogu wszystkie ludy ziemi (…), który nas dźwiga co dzień (…) wyzwala, Pan nas ratuje od śmierci”.

Natomiast Pan Jezus podczas podczas Ostatniej Wieczerzy przekaże, że uczniowie otrzymają Ducha Świętego (J 14,16), a w Ewangelii (J 17,1-11a) mówił w obecności apostołów do Boga Ojca, że nadeszła Jego godzina! Poprosił, aby Bóg Ojciec sprawił, aby poznali „jedynego prawdziwego Boga” i dał im „życie wieczne”, bo „przyjęli i prawdziwie poznali, że od Ciebie wyszedłem, oraz uwierzyli, żeś Ty Mnie posłał”...

      Dzisiaj zostałem "zmuszony" do dyżuru w pogotowiu pracując równocześnie w przychodni! Ta sytuacja (pracy "na dwa fronty") wymagała pomocy Boga Ojca o którą prosiłem. To stres, ponieważ masz pacjentów na korytarzu, a tu daleki wyjazd do byle czego u kogoś, kto ma swojego lekarza na miejscu. Tak było wczoraj, gdy cały czas nie było karetki na miejscu.

     Ochrona Pana sprawiła, że od 7:00 do 11.00 nie było żadnego wezwania! Poszedłem do pogotowia, gdzie usiadłem zadziwiony z z sercem zalanym poczuciem wdzięczności! Bóg Ojciec pokazał Swoją moc i dobroć...po mojej prośbie. Lekarze w takim stresie umierają, szczególnie wykorzystywani! Przespałem się, a później miałem dwa wyjazdy do 15:00 z powrotem do domu.

    Dobrze, że w wolnym dniu w przychodni - mając dyżur w pogotowiu – równocześnie przyjmowałem chorych! Następnego dnia będę miał ulgę w załatwianiu pacjentów...w sensie, że nikomu nie odmówię pomocy. Przypomniało się pęknięcie świętej Hostii na pół, co zapowiadało kłopoty oraz pomoc Pana Jezusa („my”)!

                                                                                             ApeeL

 

 

24.05.2004(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ WRÓCIĆ DO DOMU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 maj 2004
Odsłon: 19

Najświętszej Maryi Panny, Wspomożycielki Wiernych

     O 5:00 zbudził mnie ścinający trawę za oknem (głośny silnik), a to oznaczało zaproszenie na Mszę świętą o 6:30. Od Ołtarza św. popłynie słowo Boże...

       Apostoł Paweł trafił do Koryntu, gdzie mówił o Duchu Świętym, chrzcie Janowym, a obecnie dla nawróconych chrzcie Duchem Świętym (Dz 19,1-8). „A kiedy Paweł włożył na nich ręce, Duch Święty zstąpił na nich. Mówili też językami i prorokowali. (…) Następnie wszedł do synagogi i odważnie przemawiał”...

    Później wskazał (Kol 3,1): „Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze”...

    Psalmista głosił chwałę naszego Boga Ojca (Ps 68,2-7): „Śpiewajcie Bogu wszystkie ludy ziemi”… Zalecił też (Kol 3,1), abyśmy szukali tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga”.    

     Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J 16,29-33) zapowiedział rozproszenie się uczniów z opuszczeniem Go, ale: „Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną. (…) Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat”.

    Podczas podejścia do Komunii św. znajdę krzyżyk, z którym zetknąłem się po raz trzeci. Ciało Pana Jezusa pękło na pół, tak jak figura Zbawiciela na krzyżu, który podniosłem (padł ze starości na trasę E7). Prawdopodobnie będzie wielki nawał w pracy, ale napłynęły słowa: "Nikt od Ciebie, Świętej Mocy nie odchodzi bez pomocy". Tak właśnie będzie! Moc Pana sprawiła, że wytrwałem od 7:00 do 15:00, naprawdę było dużo ludzi!

    Nawet przybył pacjent ze wsi Boska Wola, a to moja łaska. Po obiedzie załatwiłem swoje sprawy i padłem! W tym czasie synowa rozsyła listy do różnych miejsc w poszukiwaniu naszego syna, a jej męża.

      W telewizji pokażą obraz zniszczonego domu, który zagraża zawaleniem (gospodarstwo komunalne) oraz bunt więźniów. Przepłynie świat tych, których nie mają domów lub są poza domem, w różnych służbach lub delegacjach - to nie ma końca. Ilu jest w szpitalach lub porwanych na terenach wojennych.

     Kończę pisania, a właśnie płyną obrazy z Haiti, gdzie powódź zniszczyła bardzo dużo domów. W pracy, z radia popłynie piosenka Maryli Rodowicz: "z kim się zestarzeję", a ja miałem łzy w oczach. Żona jak nigdy nie wraca "po kościele"...trafiła na wnuczka po rozstaniu, który nie chciał jej opuścić.

     Zrozum teraz pragnienie powrotu do domu uwięzionego lub tego, który stracił mieszkanie oraz bezdomnych. Płynęły też obrazy równanych z ziemią domów w Palestynie, które niszczy Izrael. Teraz, gdy to przepisuję (06.10.2025) sytuacja powtórzyła się.

     Intencję tego dnia odczytałem...na jutrzejszej Mszy świętej porannej. Podczas modlitwy napływały obrazy zniszczonych Hawajów przez powodzie z domami zmywanymi wałami ziemi! Ogarnij cały świat... 

                                                                                APeeL

  1. 23.05.2004(n) ZA TYCH, KTÓRZY DAWALI I DAJĄ ŚWIADECTWO O DZIAŁALNOŚCI ZBAWICIELA
  2. 22.05.2004(s) ZA PRZEJĘTYCH LOSEM BLISKICH
  3. 21.05.2004(pt) ZA SKRZYWDZONYCH
  4. 20.05.2004(c) ZA OFIARY POMYŁEK…
  5. 19.05.2004(ś) ZA BĘDĄCYCH U KRESU WYTRZYMAŁOŚCI...
  6. 18.05.2004(w) ZA ZNĘKANYCH…
  7. 17.05.2004(p) ZA CZEKAJĄCYCH NA ZMIŁOWANIE BOŻE
  8. 16.05.2004(n) ZA ZBOLAŁYCH UTRATĄ BLISKICH
  9. 15.05.2004(s)  ZA PRZEŚLADOWANYCH...
  10. 14.05.2004(pt) ZA TYCH, KTÓRZY DZIĘKUJĄ ZA CIERPIENIE…

Strona 1546 z 2409

  • 1541
  • 1542
  • 1543
  • 1544
  • 1545
  • 1546
  • 1547
  • 1548
  • 1549
  • 1550

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2625  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?