Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

17.12.2004(pt) ZA OCIERAJĄCYCH TWOJĄ TWARZ, JEZU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 grudzień 2004
Odsłon: 120

      W symbolicznym śnie spotkałem zmarłego brata i ojca ziemskiego...w brzydkim pomieszczeniu z bałaganem. W następnym wspólnie spożywaliśmy posiłek. Sen sprawdzi się, ponieważ trwa sprawa spadku po ojcu...doszło do niezgody z zagarnięcia należnej części matki ziemskiej.

     Sprawiła to zachłanność sióstr obdarowanych od urodzenia. O mnie rodzice zapomnieli po wyjeździe na studia do Gdańska. Poprosiłem córkę zmarłego brata o wsparcie modlitewne dla niego.

      W piątki zawsze mam ciężką pracę (6:45 do 15:00) oraz wizyty domowe. Wstąpiłem do staruszka, który pokazał mi klatkę z gołębiami! Wypuszcza je z różnych odległości! Jakże Pan mówi do nas przez wszystko! Gołąb powracający z bliska, mała radość, a odpowiednikiem są nasze grzechy. Natomiast gołąb powracający z daleka (duży grzesznik) sprawia wielką radość w Królestwie Bożym. 

     Trafiłem też do zakonu sióstr, gdzie dałem świadectwo wiary oraz przekazałem ofiarę od żony za opłatki wigilijne. Zarazem skorzystałem z trwającej spowiedzi, aby wyzwolić się z niechęci...do obserwujących mnie (mówiąc językiem portalu x)! Kapłan zalecił nie zwracać na nich uwagi, ale szczególnie drażni mnie ich wchodzenie za mną do kościoła!

     Za pokutę mam odmówić litanię do Najświętszego Imienia Jezusa. Na Mszy św. zatrzymałem się pod Stacją Drogi Krzyżowej, gdzie Weronika ocierała Twarz Zbawiciela.

    To wielka łaska, nawet przypomniała się wczorajsza piosenka: "gdy wrócę do Ciebie, ogrzejesz mi stopy", co dla mnie oznacza powrót, ale do Zbawiciela. Sakrament Pokuty czyli oczyszczenie naszej duszy zawsze ociera Syna Bożego! Doszły do tego dodatkowe dobre czyny...

- pod krzyżem postawiłem kwiaty i zapaliłem lampki

- nie zwracałem uwagi na "towarzyszy od towarzyszenia", a właśnie nasilono czujność, bo trwa kongres wyborczy SLD! Co ja mam do tego? Nawet spotkałem oficera politycznego z jednostki w której pracowałem. Powiedziałem mu, że źle rządzą, co mu się nie spodobało.

- podaliśmy sobie ręce z kościelnym

- obdarowałem mechanika, pomogłem siostrze zakonnej, a spod krzyża zabrałem idącą do miasta

- popłakałem się przy obrazach huraganu we Francji (z zabitymi), gdzie młodego zmiotło z dachu budynku (w śnie widziałem w takiej sytuacji samego siebie).

      Czy przypadkowo w ręku znalazł się tyg. "Niedziela", gdzie ks. Tymoteusz napisał list do ks. prałata Peszkowskiego. Tam były czaszki zamordowanych w Katyniu i słowa przebaczenia kapłana. W tym czasie napływały sekundowe błyski współcierpienia z Wieczną Miłością. Dodatkowo oprawię w ramce wizerunek Pana Jezusa z Całunu...

                                                                                                                                           APeeL

16.12.2004(c) ZA DOZNAJĄCYCH OLŚNIENIA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 grudzień 2004
Odsłon: 129

     We wtorek byłem za ten dzień na drugiej Mszy świętej, ponieważ dzisiaj mam dyżur i nie będę mógł być na spotkaniu z Panem Jezusem. W TVN trafiłem na "Rozmowy niedokończone" ze świadectwami czterech alkoholiczek z relacją lekarki zajmującej się leczenie alkoholizmu! One nie wiedziały, że jest to choroba podstępna (jak wystąpi to trwa dozgonnie). Teraz ostrzegają i otwierają oczy innym. Ja wiem o tym!

      Przed dyżurem w pogotowiu podjechałem pod krzyż, gdzie zapaliłem trzy lampki! Łzy zalały oczy z powodu piękna, a to było moje podziękowanie za pomoc Pana Jezusa w pracy!

    W ramach intencji dotyczącej olśnienia trafiłem na wizytę do pacjenta mieszkającego w starej i ohydnej chacie, gdzie w przedsionku było ciemno, bo właśnie jego kolega reperował światło na słupie - przyzwyczajony do zimna!

    Przyjąłem pacjenta z zapalenia oczu, a w tym czasie z radia płynęła informacja o naszych elektrowniach oraz o świecącym krzyżu z lampek przed domem Jaruzelskiego, a także w stoczni w Gdańsku, gdzie były ofiary stanu wojennego. Jeszcze jutro, 16 grudnia będzie trwała ta intencja.

      Właśnie przyszła do mnie para małżeńska, któtra uczestniczy w codziennej Mszy św. Zawsze chodzą pod pachę, ponieważ  on jest prawie niewidomy! Nawet mówiłem o naszej wierze i o Bożej Światłości! Natomiast pacjentkę o imieniu Helena zapytałem co oznacza jej imię? Zdziwiony przeczytałem, że jest to "blask, jasność"!

     Teraz czekam na przyjazd lekarza, którego zmieniam. To zawsze komplikuje przygotowanie się, bo zajęty jest pokój lekarski! Próbowałem modlitwy w intencji: "pragnących Twojej Światłości Ojcze", ale modlitwa była ustna, a to oznaczało błąd w odczycie!

     W tym czasie na niebie przeleciał samolot i zostawił za sobą smugi świetlne, a słońce właśnie zachodziło nad horyzontem! To  o l ś n i e n i e czyli poznanie wszystkiego w świetle Boga Ojca!

                                        Blask Światła Niewidzialnego

      Zarazem widziałem pomoc w ostatecznym odczycie intencji modlitewnej. To wprost od Pana Jezusa! Nawet stałem zadziwiony. Dodam, że podczas wyjazdów "patrzyły" rozświetlone figury Matki Jezusa oraz niebo w gwiazdach!

     Dodatkowo policja przyprowadziła do ambulatorium strasznie bluzgającego, chorego alkoholika, który był pijany i skuty kajdankami. Tak miałem pokazane dwa światy: niebo i ziemski padół. Zły dodatkowo potwierdził intencję, ponieważ - na wiejskim podwórku - wdepnąłem w jakieś świństwo, które wpadło mi do oka! Naprawdę zrób film, dodaj jakieś tło, muzykę i głos! 

     Zrób film z tego niepowtarzalnego dnia! Zmęczony, zasnąłem w państwowym łóżku, a po przebudzeniu zawołałem: "Pan moim światłem i zbawieniem moim". Serce zalała wielka wdzięczność Bogu, a na dodatek miałem tylko trzy wyjazdy karetką.

     Poprosiłem Matkę Najświętszą o dobrą noc i tak będzie do rana! Nawet nie zadzwonił telefon w dyspozytorni!

                                                                                                                                  APeeL

 

 

15.12.2004(ś) ZA GŁOSZĄCYCH CHWAŁĘ PANA NA CAŁY ŚWIAT...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 grudzień 2004
Odsłon: 126

     Wczoraj, późnym wieczorem w radiu Maryja trafiłem na program o mojej łasce: odczytywania Woli Boga Ojca. Zajrzyj do wyszukiwarki i zobacz jak wielu pyta: jak odczytać znaki Boże? Wyraźnie widziałem nieudolność pytanej (przeciwniczki aborcji), która broniła dzieci nienarodzone.

     Przy tym mówili o Ewangelii z przykładami w czynieniu dobra. Szatan działa także przez "dobro". Bardzo pragnąłem wejść na antenę i zabrać głos w tej sprawie. Zarazem wiedziałem, że obudzi się żona i narobi krzyku, ale ważniejsza jest sprawa mordowania dzieci nienarodzonych!

     Nawet "spojrzały" święte oczy Pana Jezusa z Całunu, a właśnie udało się wejść na linię! Tak spełniło się moje pragnienie rozgłoszenia chwały Pana na cały świat.

    Powiedziałem o mojej łasce i każdym dniu mojego życia z odczytywaniem intencji modlitewnych, w tym o Bożej pomocy w naszej codzienności! Jezus nie jest naszym ostatnim ratunkiem, ale pierwszym i to w każdej chwilce!

     Faktycznie, żona po przebudzeniu krzyczała, a ja w tym czasie wołałem z płaczem: "Jezu! Och Jezu! Dałeś mi łaskę mówienia o Tobie na cały świat." Nic się nie odzywałem na dalsze utyskiwanie, nieświadomej o co chodzi! To było spełnienie mojego pragnienia, w które nie może mieszać się Bóg, ponieważ Szatan zarzuciłby, że odbiera mi wolną wolę!

     Tak jest naprawdę, bo nad nami trwa śmiertelny bój o własną duszę i tych za których wołam, aby się przebudzili, wrócili do Boga i weszli na drogę zbawienia! Z powodu otrzymania tak wielkiej i niespodziewanej łaski płakałem jeszcze rano.

     Podczas szykowania się do ciężkiej pracy w przychodni (cały dzień i to poszcząc) powtórzyłem zawołanie: "Jezu! Jezu! Nie pragnę niczego, tak jak prawdziwi kapłani oraz zawołani i wybrani przez Ciebie! Taką była, ogołocona ze wszystkiego święta Cecylia. Także takimi byli pustelnicy!"

     W duszy popłynął śpiew: "Wystarczyła ci uboga sutanna" oraz napłynęła osoba ks. Jerzego Popiełuszki. Ponownie pojawiły się łzy w oczach, a u mnie jest to objaw Prawdy!

    Tutaj dam uwagę, że sam nie możesz stać się świętym: będziesz tylko "chodzącym do kościoła"! To jest tajemnica zawołania i wybrania przez Boga Ojca! Tak jak na ziemi wskazujemy na kogoś palcem!

                                                                                                                            APeeL

 

14.12.2004(w) ZA TYCH, KTÓRZY MARNUJĄ SWOJE POWOŁANIE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 grudzień 2004
Odsłon: 128

    Od Boga Ojca mamy tylko dwa dary: wolną wolę i czas. Każdy z nas powinien ją pełnić po wyćwiczeniu się. Szczególnie groźne jest postępowania polityków wg "róbta, co chceta". W moim wypadku nawet czas Mszy jest ważny, bo pójście wg własnego pomysłu zmienia przebieg danego dnia. Właśnie miałem taką rozterkę, ale wybrałem poranną (o 6.30)... 

   Od Ołtarza św. Sofoniasz (So 3,1-2.9-13) w "mowie nienawiści" wskazał od Pana, że: "Biada buntowniczemu i splugawionemu miastu, co stosuje ucisk! Nie słucha głosu i nie przyjmuje ostrzeżenia, i nie ufa Panu i nie przybliża się do swego Boga".

      Dalej Pan mówił przez proroka, że usunie: pysznych samochwalców i wywyższających się, którzy stosują zwodniczy język. Pozostanie tylko "lud pokorny i biedny" szukający schronienia u Pana!(...)".

    Jakby na ten czas Pan Jezus przekaże przypowieść (Ewangelia: Mt 21,28-32) o dwóch synach z których...

- pierwszy nieposłuszny powiedział: "Idę, lecz nie poszedł"

- drugi "odparł: Nie chcę". Później jednak opamiętał się i poszedł. Któryż z tych dwóch spełnił wolę ojca?

      Zbawiciel wskazał także na straszne działania wierchuszki świątynnej mówiąc: "Celnicy i nierządnice wchodzą przed wami do królestwa niebieskiego. Przyszedł bowiem do was Jan drogą sprawiedliwości, a wyście mu nie uwierzyli. Celnicy zaś i nierządnice uwierzyli mu. Wy patrzyliście na to, ale nawet później nie opamiętaliście się, żeby mu uwierzyć".

     Po Eucharystii popłakałem się, a dodatkowo siostra śpiewała: "Przyjdźcie i zobaczcie jak nas Pan jest dobry". Zarazem serce zalała przykrość z powodu nasilenia obserwacji. Cóż mam wspólnego z władzą i jak jej zagrażam?

     Zarazem spełniły się symboliczne sny...

- widziałem schronisko dla psów, a pokażą malarkę Bożenę Wahl, która prowadzi takie dla 600 psów...później otrzyma pomoc i będzie miała tylko 60! Tak też było z Wiolettą Villas, której talent zmarnowano w ten sam sposób.

- płot, który przykuje później wzrok w telewizorze, ostry pies - będzie pokazana walka takich

- atak wrony, którą przycisnąłem nogą...miałem pomóc policji, ale wykonam to dopiero jutro!

     Szatan działa przez dobro: w Sejmie RP proponują zabrać finanse IPiN-owi, bo tam są wszystkie działania agentów i przekazać te pieniądze na budowę Świątyni Opatrzności Bożej. Zobacz cwaniactwo bezbożników!

      Podczas przejazdu do przychodni prosiłem Pana Jezusa o pomoc: jakbym czuł nawał chorych, faktycznie prawie padałem z umęczenia! Udało się wszystkich załatwić od 7.00 - 16.00! Nawet trafiłem do zakonu z ciężko chorą o którą wcześniej zapytałem. Nawet zdziwiono się moją pomocą. 

     Mimo zmęczenia poszedłem na ponowną Mszę św. o 17.00 (za czwartek), bo z powodu dyżuru nie miałbym możliwości bycia na spotkaniu z Panem Jezusem...

                                                                                                                     APeeL

 

 

13.12.2004(p) ZA OFIARY BESTIALSKIEGO ZABIJANIA I DUSZE TAKICH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 grudzień 2004
Odsłon: 129

       13 grudnia 1981 r. gen. Wojciech Jaruzelski wprowadził w Polsce stan wojenny. Od wczoraj trwał nastrój tego dnia. Przypomniał się oglądany film "Quo Vadis" wg powieści Henryka Sienkiewicza z pokazanymi zbrodniami.

     Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo (18.11.2024) w Korei Północnej wykonuje się publicznie karę śmierci. Przepływały różne wydarzenia z ludobójstwem włącznie: obozy koncentracyjne, Shoah, Norymberga, uderzenie bomby atomowej na Hiroszimę, Katyń, ludobójstwo na Ukrainie, zatruty Juszczenko (dioksyna), śmierć ks. Jerzego Popiełuszki oraz relacje z całego świata o zbrodniach. Jeszcze aborcja i eutanazja...to cierpienie nie ma końca. Z policji poproszono do denata po zatruciu alkoholem (lekarze w pogotowiu byli na wyjazdach).

     Na szczycie takich ofiar jest Zbawiciel, który czynił samo dobro, a Jego śmierć była przykładem bestialskiego znęcania się z zamordowaniem na Golgocie. Wróciła też Stacja Drogi Krzyżowej: "Pan Jezus skazany na śmierć"...        

     Na Mszy św. w Ewangelii (Mt 21,23-27) arcykapłani i starsi ludu zapytali Pana Jezusa:

- Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?

- Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi?

- Nie wiemy.

- Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię...   

1. Przepisuję to świadectwo, a przede mną leży "Niedziela" ze zdjęciem ks. prał. Zdzisława Peszkowskiego w Charkowie...

                                                  Peszkowski

2. W "Gazecie wyborczej" będzie artykuł "Archipelag bezpieki" o obozie w Świętochłowicach koło Katowic. Tak kwitła przyjaźń polsko - radziecka. Zasłużeni mają godne emerytury, a teraz, gdy to przepisuję (18.11.2024) "naprawiane są krzywdy" oprawców przez premiera Donalda Tuska...

                                                   Archipelag bezpieki

3. W aktualnym "Naszym dzienniku" (11-12.12. 2004 r. będzie rodzaj pamiętnika kobiet więźniarek NKWD z informacją, że matki karmiły umierające niemowlęta własną krwią z przecinanych żył. 

      Następnego dnia popłynie modlitwa w intencji tego dnia z przekazem tego nabożeństwa.

                                                                                                                          APeeL

 

 

  1. 12.12.2004(n) ZA GŁOSZĄCYCH NASZĄ WIARĘ...
  2. 11.12.2004(s) ZA OFIARY GŁUPICH DZIAŁAŃ...
  3. 10.12.2004(pt) ZA OFIARY BAŁAGANU...
  4. 09.12.2004(c) ZA CIERPIĄCYCH W WYNIKU RÓŻNYCH ZDARZEŃ...
  5. 08.12.2004(ś) ZA ZASKOCZONYCH ŁASKĄ WIARY...
  6. 07.12.2004(w) ZA OCZEKUJĄCYCH NA WSTAWIENNICTWO...
  7. 06.12.2004(p) ZA TYCH, KTÓRYCH RĘCE CZYNIĄ DOBRO...
  8. 05.12.2004(n) ZA PRAGNĄCYCH WIERNEJ MIŁOŚCI...
  9. 04.12.2004(s) ABY OTWORZYŁY SIĘ OCZY NIEWIERZĄCYCH...
  10. 03.12.2004(pt) ZA WYZYSKIWANYCH W PRACY

Strona 1524 z 2410

  • 1519
  • 1520
  • 1521
  • 1522
  • 1523
  • 1524
  • 1525
  • 1526
  • 1527
  • 1528

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2573  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?