Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

30.08.2003(s) ZA MIŁUJĄCYCH CIEBIE, OJCZE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 sierpień 2003
Odsłon: 28

     Wcześniej poszliśmy spać, a właśnie zerwała się straszna nawałnica, która trwała przez całą noc. My jesteśmy w bezpiecznym miejscu, ale pomyśl o innych na całym świecie...bliżej o starych małżeństwach mieszkających pod lasem w starych chałupkach. "O! Boże! Jezu! Zbawicielu!”…

     Rano znaleźliśmy małego gołąbka, który prawdopodobnie wypadł z gniazda podczas burzy z wichurą. Nie lubię takiej „duchowości zdarzenia”…

     Na porannej Mszy świętej, na którą pojechaliśmy razem z żoną, bo dalej trwała ulewa z wyładowaniami, jak się okaże były znaczne szkody na Śląsku!

      Wrócił ból spowodowany rozłąką z Bogiem Ojcem...popłaczę się podczas przyjmowania Eucharystii, a także po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Jakby na ten moment siostra będzie śpiewała pieśń o Panu Jezusie: "to Ten, co zstąpił z nieba, co życie za mnie dał i pod postacią chleba (…)”.

     „Tak! Tak! Twój Syn Ojcze Najświętszy oddał swoje święte życie za mnie! Właśnie za mnie! Jezu! Och Jezu Jezu! Boże! Tato!” Wrócił czas rozłąki z córką przy autobusie, która powiedziała do mnie: "Kocham cię”. Jakże Najświętszy Tata wszystko ukazuje!

      W drodze z kościoła musiałem uciekać przed alkoholikiem, który czekał na mnie. Odwiozłem córkę do autobusu, ale ten spóźnił się, ponadto nie dałem jej kieszonkowego i powstał niesmak! Teraz chciałem chwilki snu, ale napadła na mnie - bardzo sprytna i doświadczona w ataku - mucha!

     Wróciłem na Mszę świętą wieczorną (o 18.00) podczas której wsłuchałem się w Słowo Boże…

Św. Paweł w liście (1Tes 4,9-11) zaleca miłość braterską, które naucza nas sam Bóg Ojciec. Natomiast psalmista będzie wołał w w hymnie pochwalnym o naszym Stwórcy (Psa 98,1.7-9). Sam zobacz: „Niech szumi morze i wszystko, co w nim żyje, krąg ziemi i jego mieszkańcy. Rzeki niech klaszczą w dłonie, góry niech razem wołają z radości”.

     Tyle lat minęło, a to samo jest w moim sercu. Dodam, że u wszystkich powołanych i wybranych na świecie. Nie wymagamy ludzkiego szkolenia na specjalnych kursach. Przy tym wymagane jest od nas przynoszenie owoców zwanych talentami (Ewangelia: Mt 25, 14-30)...

      Po przyjęciu ponownej Eucharystii napłynęła bliskość siostry Faustynki i jej słowa z ostatniej niedzieli: "Uwielbiam Cię, Stwórco i Panie utajony w Najświętszym Sakramencie". To bardzo proste dziękczynienie, a w „Niedzieli” będą dwie szpalty jej słów o miłości do Najświętszego Taty, którego wizerunek miałem w kieszeni! Nie chciało się wyjść z kościoła, ale zgasili światła i kościelny dzwonił kluczami, aby się wynosić.

     W ekstazie nie mogłem otworzyć oczu oraz wstać i wrócić do ciała z wołaniem: „Tato! Pragnę wrócić do Ciebie!” Nie obchodził mnie ten świat i otoczenie, a nawet ludzie, których leczę na co dzień!

       Czekaliśmy z żoną na powrót syna z koncertu. Wielka radość zalała nasze serca, gdy pojawił się! Tak właśnie cieszą się z każdej powracającej do nieba duszy…

                                                                                                               ApeeL

 

29.08.2003(pt) ZA OFIARY NIESPRAWIEDLIWOŚCI I KRZYWD...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 sierpień 2003
Odsłon: 34

Wspomnienie Męczeństwa św. Jana Chrzciciela

       Po wyjściu do kościoła o 6:20 sąsiad pokazał mi swojego starego ”Fiacika” w którym skradziono dwa tylne koła. Dzisiaj kapłan wyszedł do odprawiania Mszy świętej w czerwonych szatach (znak męczeństwa), ponieważ dzisiaj jest wspomnienie św. Jana Chrzciciela - ściętego przez kata dla kaprysu Herodiady.

     Zarazem przepłynęły zbrodnie tego świata: Rwanda i była Jugosławia oraz Irak, gdzie właśnie samochód pułapka zniszczył meczet, gdzie zginął przeciwnik dyktatora!

      Nie będę opisywał swoich krzywd wynikających z dawania świadectw wiary, ale w tym czasie prorok przekazał słowa, które padły od Boga Ojca (Jr 1,17-19): „Nie lękaj się ich (…) Ja czynię cię dzisiaj twierdzą warowną (…) przeciw całej ziemi, przeciw królom (…) i ich przywódcom (...). Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą (…) by cię ochraniać”.

     Psalmista wołał ode mnie (Ps 71,1-6.15.17): „W Tobie, Panie, ucieczka moja (…) Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca. Bo Ty, mój Boże, jesteś moją nadzieją”. W zawołaniu (Mt 5,10) padną słowa: „Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi”.

    Natomiast w Ewangelii (Mk 6,17-29) będzie relacja z przebiegu zamordowania Jana Chrzciciela. Można powiedzieć, że jest to dzień także za mnie. Wszyscy zawołani i wybrani przez Boga Ojca są groźni dla królestwa ziemskiego, ponieważ występują przeciw Szatanowi, a zarazem przeciwko jego lisom i dworakom.

      Po Eucharystii nie mogłem wyjść z Domu Pana, a w przychodni już od 7:00 był nawał w przychodni, ale jakoś szło: przesuwali się biedni, starzy, potrzebujący wsparcia, pocieszenia oraz tanich leków rozpisanych na wielu receptach! To wielkie utrapienie, ale sercem jestem z tymi ludźmi oddanymi przez Boga mojej opiece!

      Teraz jest u mnie ciężko uszkodzona pacjentka, całkowicie niezdolna i to trwale do pracy, ale kolega „lekarz" z ZUS-u ocenił, że jest zdolna do pracy! Napisałem odwołanie do Sądu Pracy oraz poprosiłem kierownika naszego Urzędu Pracy, aby jej pomogli, bo żyje tylko z alimentów syna. Brakowało jej kilka miesięcy do uzyskania renty z ZUS-u i tak została zbyta, ale dla swoich mają świadczenia wyjątkowe!

     Może to przydzielić prezes ZUS-u! Jednak poszkodowanych nie informuje się o takiej możliwości! Ta sytuacja dotyczy tylko całkowicie niezdolnym do pracy, stąd matactwo. Komu tacy służą? W tym czasie z radia płynęła piosenka, podczas załatwiania skrzywdzonej, że: „Jedni mają za dużo, a drudzy za mało”.

     W telewizji pokażą aferę z lekarzami w ZUS-ie, którzy przydzielali lewe renty. Wg ich „diagnoz” 200 pacjentów utraciło słuch...w tym bogaci!

       Dzisiejsze udręczenie trwało bez wytchnienia do 18:00 (11 godzin). Dodam, że w środy i piątki stosujemy z żona ścisły post...w intencji pokoju na świecie po prośbie MB Pokoju z Medziugorie. W tym czasie nowy lekarz, właśnie zatrudniony Kurd przyjął trzech pacjentów. Jak się okaże w zamachu w Iraku zginęło 70 Irakijczyków, a 200 było rannych.

      To walka wewnętrzna sunnitów i szyitów. Moje serce zalał niewyobrażalny smutek, ale intencję odczytam dopiero następnego dnia po Mszy świętej porannej. Wołałem wówczas powtarzając z jękiem: „Tato! Tatusiu" z odmówieniem koronki do Miłosierdzia Bożego.

     W tym czasie przepływały obrazy protestujących górników z powodu zamykania kopalni. Na konic dodam informację, że stworzono czarną listę przedsiębiorców, kórzy nie płacą za wykonaną pracę!

     W „Super expressie” będzie informacja o wyroku sądu, który oddał dzieci ojcu znęcającemu się nad rodziną! Czerwona mafia trzyma się dobrze, a chodzi o to, aby gnębić tych, co nie z nami. Cwaniaczki nie wiedzą, że nie ma nic zakrytego…

     Jeszcze rano podczas zapisywania tego świadectwa wołałem do Boga Ojca z płaczem...

                                                                                                                        ApeeL

 

28.08.2003(c) ZA POZBAWIONYCH ŚRODKÓW DO ŻYCIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 sierpień 2003
Odsłon: 29

Wspomnienie Św. Augustyna

     Zacząłem pracę wcześniej, ale to zły dzień, ponieważ zgłaszają się same "dziwne" przypadki...

- skazana na dwa miesiące w pracy, a jest niezdolna

- biedny otrzymał pracę i prosi o zaświadczenie o zdolności

- biedna nie ma na leki

- biedny i głuchy ma groszową rentę socjalną.

      Bieda, bieda i jeszcze raz bieda. W tym czasie płynęła piosenka ze słowami: "jeden ma za dużo, a drugi za mało"...

      Poprosiłem Pana o zmiłowanie nade mną (niewolnictwo) i właśnie przebył nowy lekarz, Kurd...to ulga, ponieważ będę mógł pracować tylko rano! Na wieczornej Mszy świętej padną słowa czytań…

     Apostoł Paweł na spotkaniu z wiernymi powiedział (1 Tes 3,7-13): „Jakież bowiem podziękowanie możemy za was Bogu złożyć, za radość, jaką mamy z powodu was przed Bogiem naszym? (…) Drogę naszą do was niech utoruje sam Bóg, Ojciec nasz, i Pan nasz Jezus!(…) A Pan niech (…) spotęguje waszą wzajemną miłość (…) aby serca wasze utwierdzone zostały jako nienaganne w świętości wobec Boga (…)”…

     Psalmista wołał ode mnie (Ps 90.3-4.12-14.17): „Naucz nas liczyć dni nasze, byśmy zdobyli mądrość serca. Powróć, o Panie, jak długo będziesz zwlekał?

      Natomiast Pan Jezus zalecił (Ewangelia: Mt 24,42-51) potrzebę naszej gotowości na ponowne Jego przyjście (Paruzję). „Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie. (…) Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo w chwili, której się nie domyślacie, Syn Człowieczy przyjdzie”.

     Po Eucharystii zostałem powalony w duszy...chciałbym tutaj zostać na wieczność, ale w kościele wyłączają światła i wyganiają! Ponieważ z przebiegu tego dnia poznałem intencję zacząłem moją modlitwę przebłagalną poprzedzoną koronką do Miłosierdzia Bożegoi: za pozbawionych środków do życia.

      Później przepłynie cały świat ze strajkami w mojej ojczyźnie oraz to, co przekazują nam mass media: ofiary oszustw, grabienie mienia państwowego i prywatnego z zagrożeniem eksmisjami. 

     Następnego dnia spotkam się z moją pacjentką, którą koledzy lekarzy uznali, że jest zdolna do pracy! Wiadomo, że co 10 renta jest lewa! Ona w tym czasie żyje z synem z jego alimentów. Z płaczem pisałem odwołanie do Sądu Pracy, a także pismo - prośbę do Urzędu Pracy...po konsultacji z kierownikiem! W tym czasie dusza krzyczała: "Jezu! Jezu! Jezu!"

      Później w ciemności podziękowałem Panu Jezusowi za ten dzień...

                                                                                                                         APeeL

 

27.08.2003(ś) ZA WYTRWAŁYCH W MODLITWIE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 sierpień 2003
Odsłon: 28

      Na Mszy świętej o 6.30 padną słowa (1 Tes 2,9-13): „Pamiętacie przecież, bracia, naszą pracę i trud. Pracowaliśmy dniem i nocą, aby nikomu z was nie być ciężarem. Tak to wśród was głosiliśmy Ewangelię Bożą. Sami jesteście świadkami i Bóg także, jak zachowywaliśmy się święcie, sprawiedliwie i nienagannie pośród was wierzących. 

     Wiecie: tak każdego z was zachęcaliśmy i zaklinaliśmy, jak ojciec swe dzieci, abyście postępowali w sposób godny Boga, który was wzywa do swego królestwa i chwały. Dlatego nieustannie dziękujemy Bogu, bo gdy przyjęliście słowo Boże, usłyszane od nas, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale - jak jest naprawdę - jako słowo Boga, który działa w was wierzących”.

     Jednak będą rozproszenia, ale po Eucharystii nie będę mógł wyjść z kościoła - wprost nie miałem ciała! Chciałbym tutaj zostać i wrócić do Ojczyzny Niebieskiej, a tu czeka na mnie bałagan ziemski w przychodni. Jednak o 10.00 wyjątkowo nie było już pacjentów, ale to pułapka, bo skończyłem o 15.00!

     Dla człowieka normalnego modlitwa kojarzy się z książeczka do nabożeństwa. To też dobrze, ale przekażę i poradzę każdemu: mów do Boga Ojca swoimi słowami, jak dzieciątko do taty ziemskiego. Nie rób prób w stylu: jak Jesteś to zrób to i to na znak! Gdzie Jesteś, gdy panuje tyle zła?

    Musisz zrozumieć, że przebywamy na zesłaniu w „Obozie Ziemie” , którego szefem jest Książę tego świata, upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła!

      Twoje zawołania z serca sprawią cud twojej przemiany. Zacznij od padnięcia w tym momencie na kolana z dostojnym przeżegnaniem się w „Imię Ojca, Syna i Ducha Świętego”.

    Ja moją modlitwę wymodliłem (Droga Krzyżowa ma X Stacji). Zobacz zawołania na witrynie...po latach dowiedziałem się, że taka jest prawidłowa, bo jest współcierpieniem z Panem Jezusem w błaganiach za innych…

                                                                                                                                    APeeL

 

26.08.2003(w) ZA OPUSZCZONYCH PRZEZ ŻONY...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 sierpień 2003
Odsłon: 33

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej

     Po wyjściu do przychodni poprosiłem Matkę Bożą o ochronę i pomoc...tak jakbym czuł zły dzień. Przepisuję to (03.05.2025), a z radia „Maryja” niewiasta śpiewa „Matko Najświętsza pomóż mi”! Właśnie zaczęło się...

- jeszcze mnie „nie ma” (pracuję od 8.00), kupa kart, a już wzywają na pilną wizytę...to dodatkowo sprawia utratę potrzebnego pokoju

- tym czasie przybyło 5-7 osób na badanie do pracy, a wykonuje do lekarz upoważniony do badania pracowników (koszty)...aż uciekłem z gabinetu

- zgłaszają następną wizytę

- zadzwoniła matka prosząca o poradę, bo jej syn jest w kłopocie, ponieważ uciekła od niego żona (znalazła sobie ładniejszego), a tak się składa, że moja też mnie opuściła, bo musi bawić wnuczka...na czas wyjazdu jego rodziców świętujących rocznicę ślubu

- jeszcze „pilny” pacjent, ma egzamin na sternika i musi mieć zaświadczenie o stanie zdrowia (nie powinien być przyjęty na kurs)...”podbiłem” mu, a tak nie wolno!

      Na Mszy św. wieczornej padną słowa (Prz 8,22-35) o stworzeniu świata, a ja przypomnę sobie wszystko dotyczącego naszego powołania i to kobiety z mężczyzną oraz opis o dobrej małżonce. Przy tym jest sprawa nierozerwalności małżeństwa!

     Na dodatkowy fakt w Ewangelii będzie (J 2,1-11) będzie przekaz o weselu w Kanie z dokonaniem pierwszego cudu przez Pana Jezusa (przemiany wody w wino).

     Po Eucharystii nie mogłęm wstać z kolan. Dopiero rano w pełni odczytam intencję z namiastką cierpienia za tych, których obejmuje moja modlitwa...wówczas łatwiej jest zrozumieć takich biedaków! To współcierpienie z modlitwą, która wszystko uświęca. Jak pięknie urządził wszystko Najświętszy Tata!

     Jutro pójdę na dodatkową Mszę św. wieczorną za żonę z moim zdziwieniem, bo będą - inne czytania niż w kalendarzu - ze słowami o małżonce.

      Ze względu na opiekę nad wnuczkiem nie mogła uczestniczyć na spotkaniach z Panem Jezusem ze względu na wnuczka (jego rodzice wyjechali)! Sam zobacz jak jesteśmy prowadzeni przez Boga Ojca…

    Tego wieczora syn wróci z wojaży, a po tej Mszy św. żona do mnie.

                                                                                                      APeeL

 

 

 

  1. 25.08.2003(p) ZA CZCZĄCYCH MIEJSCA ŚWIĘTE...
  2. 24.08.2003(n) ZA GINĄCYCH MIMO OSTRZEŻEŃ…
  3. 23.08.2003(s) ZA OTRZYMUJĄCYCH OBIECANĄ NAGRODĘ...
  4. 22.08.2003(pt) WDZIĘCZNOŚĆ MATCE BOŻEJ ZA POMOC W PRZETRWANIU…
  5. 21.08.2003(c) ZA ZRANIONYCH SŁOWEM...
  6. 20.08.2003(ś) DZIEŃ WDZIĘCZNOŚCI...
  7. 19.08.2003(w) ZA DRĘCZONYCH POTRZEBUJĄCYCH ZMIŁOWANIA...
  8. 18.08.2003(p) ZA MAJĄCYCH RÓŻNE PRAGNIENIA...
  9. 17.08.2003(n)   WDZIĘCZNOŚĆ BOGU ZA ŻONĘ...
  10. 16.08.2003(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH ULGI W CIERPIENIU

Strona 1526 z 2346

  • 1521
  • 1522
  • 1523
  • 1524
  • 1525
  • 1526
  • 1527
  • 1528
  • 1529
  • 1530

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1875  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?