- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1027
To rocznica inwazji na Polskę w 1939 r. 1 IX ks. proboszcz odprawił mszę polową, ale dzisiaj nie ma słowa o tej agresji. Mnie jest bardzo ciężko, ponieważ widzę trwanie zniewolenia.
„Kino Polska” właśnie dzisiaj zapowiada pięć komedii, a 13 XII 2006 r. dali propagandówkę stanu wojennego!! Kto przyznał im nazwę mojej ojczyzny i koncesję?
Kapłan śpiewem chwalił Pana, a moje oczy zalały łzy dziękczynienia. Sprawia to łaska posiadania wolnej ojczyzny i Kościoła Zbawiciela. Normalnie trudno to ujrzeć. Ojczyzna ziemska jest namiastką Ojczyzny Niebieskiej.
Ta wolność została wymodlona, a mój naród jest obecnie wybrany (J P II, s. Faustyna Kowalska, błogosławieni…) - dlatego taka furia Szatana!
Przypomina się dzień opuszczenia kraju przez drugą armię świata…bez wystrzału. Przecież to działanie Boga, którego obecność właśnie napływa. Po Eucharystii nie mogłem wyjść z kościoła; ”czego chcesz od nas Panie za Twe hojne dary”?
W ręku „Fakt” ze zdjęciem przestrzelonej czaszki…”Pamiętamy"! Straszliwy ból przeszył serce, uciekłem z płaczem do samochodu.
Dziennik „Rzeczpospolita” (nazwa mojej umiłowanej ojczyzny) właśnie dzisiaj pisze o luksusie, a telefon łączności z czytelnikami zawieszony! Redaktor pojękiwał na moje uwagi!
„Ja wiem, że jesteście zniewoleni…musicie pisać jak wam każą (takie nowe partyjniactwo). Wy jesteście wrogami Kościoła (przeciwnicy budowy Św. Opatrzności Bożej) oraz mojej ziemskiej ojczyzny, a może narodu? Jak to się stało, że obce serca, usta i ręce otrzymały taki dziennik i taką nazwę?
Kto dał Wam zezwolenie na opluwanie Kościoła Zbawiciela, występowanie przeciw Bogu naszemu (nawet przez przemilczanie informacji o życiu duchowym). Ja rozumiem, że wyznajecie wiarę w siebie i głoszenie rozdziału państwa od kościoła”.
Teraz, gdy piszę do Redakcji „RP” pani Wielowiejska bredzi o upartyjnieniu TV, że to tuba propagandowa PiS, a prezydent Lech Kaczyński szerzy niechęć między narodami. Jak dochodzi do tego, że w głowie rodzi się taka „lewość”; niechęć do pierwszego polskiego rządu i uczestnictwo w zorganizowanej nagonce?
Redakcja dziennika „RZECZPOSPOLITA” Warszawa 00-838 ul. Prosta 51.
<<Przez całe moje życie ukrywano zbrodnie bolszewickie...w tym IV rozbiór Polski. To wielka plama dla towarzyszy, a zbrodnia ta jest nadal zatajana, ale już w białych rękawiczkach. Podłość Sowietów nie zna granic...”Panie spraw, aby przejrzeli".
Dla Was Kościół to Episkopat, ale Pan Bóg, jeżeli nie nawrócicie się wystawi rachunek. Po śmierci nie ma kręcenia…lustracja jest sekundowa i całkowita (w tym myśli i intencji), bo "nie ma nic zakrytego”.
Uwolnieni od szatańskich pęt komunizmu wpadacie w ateizm. Nieświadomie uczestniczycie w ataku na naród…”Dzień bez kary śmierci”, ale można zabijać dzieci nienarodzone i godzić się na eutanazję!
Wy jesteście w jednym chórze z obrońcami Europy, przeciwnikami IPN-u, czerwonymi eurodeputowanymi, towarzyszami „NIET”. Czyń i patrz końca. Pan ma czas. Wasza odpowiedzialność jest wielka, ponieważ macie moc czynienia zła lub zaniechanie czynienia dobra. >>
W czasie przyjęć chorych słuchałem radiowej Jedynki, gdzie…właśnie dzisiaj płynie kawałek przemówienia towarzysza Wiesława, a w TVN będzie „Majewski Paszoł”!!
Kto pamięta o Polakach zerwanych w nocy, wpakowanych w bydlęce wagony i wysłanych w jasyr? Napływa intencja modlitewna dnia: za pozbawionych honoru. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 970
Przepływają zawody; lekarza i pielęgniarki, nauczyciela, sędziego, kapłana. Wyobraź sobie strajk kapłana; „nie spowiadam, nie odprawiam mszy i nie konsekruję Ciała Zbawiciela…do umierającego nie pójdę”!
„O! Jezu miłości moja bądź uwielbiony i zmiłuj się nad niewiernymi powołaniu swemu. Matko Miłosierdzia módl się za nimi. Boże, Ojcze Przedwieczny przyjmij przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny...płyną cierpienia Pana Jezusa w intencji niewiernych powołaniu swemu”.
Teraz wyjaśnia się zdarzenie, ponieważ Pan mówi przez wszystko…pod kościołem znalazłem cztery monety, a w Ewangelii mowa o drachmie. Czytaj; „mieć lub być”. Sprawa podarunków…po wejściu do Związku Republik Europejskich zdeprecjonowano polską wdzięczność.
Ja osobiście mam wielką radość z obdarowywania innych. Zrównano zbrodnie transplantologów, zaświadczenia chroniące skazanych, nekromafię, lewe renty, „pełny zakres” usług ginekologów i stałe stawki za zabiegi operacyjne lub przyjęcie do szpitali z naszymi ludzkimi zwyczajami.
W piśmie lekarskim jest art; „Z zagadnień etyki lekarskiej”, ale w fałszu podkreślono walkę o podwyżki, ale pominięto zdanie; „(...) jeżeli jednak ktoś wybiera zawód lekarza (...)”. Upadł rząd…natychmiast ustały strajki lekarzy, a nawet złośliwie zamknięto oddział onkologiczny w Radomiu, gdzie kontynuowano, a już „dziki” protest lekarzy!
16.09.2007 REDAKCJA Miesięcznika „PULS” 00-070 Warszawa ul. Kozia 3/5 lok. 31 OIL w W-wie
Późnym wieczorem otworzyłem „Puls” i po kilku minutach ujrzałem Was jako tych, którzy są wrogami chorych. To wielka przykrość…Pan prezes Andrzej Włodarczyk (art.;„Uważam, że”) nie wiem czy świadomie (...) wspomina nawet o Kodeksie Etyki Lekarskiej.
Przed wyborami do Samorządu Lekarskiego proponowałem mu autolustrację kandydatów! Brak zainteresowania sprawił, że naszym przedstawicielem został dyrektor sanepidu, którego nawet nie było na zebraniu przedwyborczym.
Piszę to, aby udowodnić fałsz. Pan dr n. med. zatroskany o mnie protestuje przeciw karaniu lekarzy odmawiających s ł u ż e n i a c h o r y m. W budownictwie są bardzo duże braki kadrowe. Zawieszamy prawo wykonywania zawodu…po co karać! (...) Wy w swoim fałszu zaznaczacie kasę, a pomijacie; „(...) jeżeli jednak ktoś wybiera zawód lekarza (...)”.
Przepraszam za ostry styl, mało chrześcijański, ale tkwicie w systemie wrogim mojej ojczyźnie. Stąd decyzja rozkładająca służbę zdrowia - z niewyobrażalnymi cierpieniami biednych chorych - mająca za cel upadek rządu. To proste. W mojej miejscowości nie spotkałem żadnego lekarza niezadowolonego finansowo. Życzę zdrowia duszy
To, co piszę udało się przekazać do otwartego studia „Super Stacji”, gdzie protestowałem przeciw strajkom i mówiłem o odpowiedzialności przed Bogiem.
Na spacerze modlitewnym napłynęły Słowa Pana Jezusa, abyśmy byli wierni powołaniu swemu…to intencja dnia. Wołam do Nieba także za Was; za niewiernych powołaniu swemu. Ps. rząd upadł, strajki zakończono
Dzisiaj, gdy to edytuję (05.01.2015) trwa strajk lekarzy rodzinnych, bo funkcjonariuszom publicznym z Izb Lekarskich nie podoba się min. Bartosz Arłukowicz. Wszyscy wybrani w tamtym czasie dalej „działają” w samorządzie lekarskim, bo wybierani są w fałszywych wyborach.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 513
Motto; „Oto Matka twoja, oto syn Twój!”
Parafia zorganizowała wyjazd do Sanktuarium Maryjnego w Kałkowie-Godowie…na koronację obrazu MB Bolesnej. Chwile wahania, bo czekam na zezwolenie Pana, ale w śnie grzebałem w zapiskach dziennika...zostałem w domu, ale całkowicie zapomniałem o święcie Matki!
Trwały rozproszenie, bo demon widział moją pomyłkę, a nie znosi tych, którzy mają kult maryjny! Proboszcz poprosił o receptę, trafiłem do fotografa, sklepu ze sprzętem RTV i tuszem oraz do eksperta od komputera i drukarki. W tym czasie byłem pewny, że intencja dotyczy Matki Zbawiciela i odpowiednika; matek ziemskich.
Później trwała pustka duchowa oraz marnowania czasu (drugiego daru Boga po wolnej woli) i to w dniu wspomnienia Matki Bożej! Przyniosłem obraz Matki Bożej Pokoju z garażu, który namalował dla mnie pacjent! Przeprosiłem za to, że Jej wizerunek tam się znajdował i zawiozłem go do domu naszych sióstr zakonnych!
Po dostrzeżeniu ataku demona ból zalał serce i wołałem; "Mamo, Ojcze. Tato…jestem taki zły, nędzny, robię tyle przykrości, nawet chwilki nie modliłem się w takim dniu!" W wyobraźni mówiłem do ludzi poprzez „Super Stację” o naszym zesłaniu i o tym, że nigdy nie będzie równości, sprawiedliwości, ponieważ dzieci ziemskie dzieli Szatan. Dlatego są kłótnie, złośliwe dyskusje i pełne zajadłości telefony do studia. Nie uda się zasypać rowów i podać sobie rąk bez Boga, bo większość czci władzę, kobiety i złoto...
Dzisiaj, gdy to przepisuję (06.10.2019) jest to pokazane w kampanii wyborczej do Sejmu i Senatu RP. Moim jedynym pragnieniem jest mówienie o duszy i Bogu. Cóż jest ważniejszego? Nie zrozumiesz tego bez łaski wiary.
Płynie program „Pod obserwacją" o nowoczesnych technikach inwigilacji; badanie tęczówki, prześwietlanie obiektów i ludzi, możesz mieć wszczepionego czipa, wydzielasz ciepło, zapach pozostawiając za sobą smugę - jak samolot na niebie! Tak trafiamy na czarną listę (persona non grata).
Jakże Tata wszystko pokazuje. Zważ, że Bóg odbiera nasze myśli ("nie ma nic zakrytego"). Nie uda się oszukać i przejść przez granicę Ziemia / Niebo...jak z Meksyku do USA.
Właśnie na klatce schodowej grasują podrostki, nawet zadzwonili do moich drzwi. Nie mieszkają tutaj, nabrudzili, a moja myśl uciekła do chłopca dręczonego przez starsze osoby z bloku. To pomogło w zmianie źle odczytanej intencji tego dnia...do obecnej: za niesforne dzieci!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 465
Pan Jezus prosił, aby godzinę przed północą z czwartku na piątek poświęcić na czuwanie. Dzisiaj patrzyłem na piękny obraz od zmarłej pacjentki: Jezus błogosławiący matki i dzieci.
W telewizji pokazano rodzinę wielodzietną bez dachu nad głową i osieroconego chłopczyka, który zamieszkał z ojcem na działce (dziadek w napadzie szału zabił jego mamę i braciszka), operowane u nas dziecko z Iraku (półsierotę) oraz płaczących rodziców chłopczyka zabitego przez huśtawkę.
Na zielonej granicy z Ukrainą odnaleziono matkę z Czeczenii. Zimno, ciemno, wysokie góry, a ona sama (przemytnicy biorą pieniądze i tak załatwiają). Wyobraź sobie to przez jedną chwilkę: „umrzemy, zginiemy, dzieci moje kochane, zostawili nas tutaj na śmierć…dlaczego to wszystko spotkało właśnie nas…zbrodniarze ruscy niszczący naród, nawet niewiniątka zabijają…to męka gorsza niż…och! Boże gdzie jesteś?”
- Mamo! Mamo! wolniej, zimno, spadł mi but, pić, nie chcę iść dalej…ja się boję mamo…och wiatr, zimno, mamo...mamoo!
- Już dobrze, nakryję was liśćmi i znajdę pomoc…na rączki wezmę waszego małego braciszka.
Z płaczem i bólem rozrywającym serce padłem na kolana, chwyciłem twarz w dłonie i wołałem do Matki Bolesnej, której wizerunek dała mi żona przed wyjściem na pielgrzymkę; „Matko wszystkich dzieci…och Mamo, Mamo jak wielkie jest Twoje cierpienie! Dobra i Święta Pani. Matko Boleściwa, Smutna Królowo. Matko porzuconych, osieroconych, oddalonych, pozbawionych chleba i wody, tych którym jest zimno…”.
Właśnie „spojrzał” Pan Jezus z Całunu, a tak się złożyło, że czytałem o Matce, która spotkała Syna w Betanii. Z Jezusem przybyli Apostołowie i osierocony chłopczyk Jabes, który zawołał z płaczem; Mamusiu! Matka Pana Jezusa wzięła go na ręce i przytuliła. Zgasiłem telewizor i zadumałem się…
W tym mroku "ukazała się" Matka Boża Niepokalana przepięknie podświetlona zachodzącym słońcem przebijającym się przez chmury…u stóp Matki Pan Jezus padający pod krzyżem. Prawie chciało się krzyczeć z zadziwienia…jak Pan to układa, że lampka oświetliła figurkę Matki i Syna, a ja spostrzegłem to w lusterku, które stało pod odpowiednim kątem? Powietrze przeszyło wołanie; Synu! Mamo!"
Z tego bólu nie mogłem usnąć, a Zły - wykorzystując moją nieświadomość, że dzisiaj jest Podwyższenie Krzyża Św. - zalecał późniejszą Mszę Św.! Teraz kapłan pięknie mówi o Krzyżu Zbawiciela…”śmierć pokonała śmierć”.
Popłakałem się, ból ścisnął serce (nawet teraz, gdy piszę mam łzy w oczach), a z telewizji Trwam płyną straszliwe obrazy zamordowanego Jezusa na Krzyżu! Podziękowałem za to cierpienie. Teraz na oddalonej ławce „patrzy" narysowany (rylcem) krzyżyk z literami I H S. Nigdy nie zauważyłbym tego. Zważ na te drobne znaki, którymi Niebo zalewa mnie codziennie!
Płakałem przy Psalmie 78/77…jak to ułożył psalmista? Przecież to słowa zapowiadające Mękę Zbawiciela; wyjawię tajemnicę, nawróceni garnęli się do Boga, przypominali sobie, że Bóg jest ich opoką i Zbawicielem…lecz oszukiwali, kłamali, a serca mieli niewierne.
Komunia św. rozrywała serce, bo właśnie płynęła pieśń o krzyżu…szkoda, że nie wiedziałem o tym święcie! Pasowało kupienie róż pod „mój” krzyż przy trasie E7. Siostra na ten czas zaśpiewała o Dobrym Bogu, który postawił krzyż na rozstajach dróg…dla błąkających się we mgle lub w nocy.
W przychodni trafiłem na straszny dzień z kłótniami pacjentów od 7.0-16.00. W radiu, które mam w gabinecie był program o rozwodach. Wyobraź sobie cierpienie matki, którą porzucił mąż i została bez niczego. Nikt nie chce takiej pomagać. Bogacze nie drgną, instytucja każą pisać podania, a dzisiaj trzeba kupić chleb! Właśnie przybyła taka, a napłynęło natchnienie; "daj"...zaskoczyły ją wręczone pieniądze.
Przepływały dzieci, sieroty, półsieroty, samotne matki, bieda i opuszczenie. Pan pomógł dostarczyć informację o należnych dopłatach w rodzinach wielodzietnych. Napływa ból Matki Najświętszej...pomnożony miliardy razy. Przecież my nic nie widzimy poza własnymi potomkami i bliskimi...„Oto Matka twoja. Oto syn Twój.”
W takich dniach Szatan psuje nawet upracowanie, bo po czasie wezwano mnie na wizytę do umierającej staruszki...skierowałem ich do pogotowia.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 491
Późno. W Telewizji oglądam film-reportaż o więzieniu (USA) dla okrutnych gangsterów. Nawet tam trwa przemoc, zabójstwa, wykorzystywanie słabszych oraz wierność gangom. Nie wolno się wypisać, a nawet wymazać tatuażu.
- Dla Boga się rodzi, a dla gangu umiera!
Podobną strukturę mają służby sowieckie...agentem jest się do końca życia. Wspomaga ich nieuzbrojone ramię...korporacja psychiatrów, gdzie u dysydentów rozpoznaje się schizofrenię bezobjawową. Chorym podaje się leki po których sztywnieją, wychodzą im oczy i język, a wielu umiera.
U nas jest to namiastka tego, ale koledzy działają jak w mafii...nie wolno zdradzić czyli podważyć raz ustalonego rozpoznania u wyznaczonego do choroby (psychuszki). Trwa nad tymi wyczynami zmowa milczenia...
W sercu pojawił się zamach na naszego papieża oraz torturowanie przed śmiercią byłego premiera Piotra Jaroszewicza (po osiemdziesiątce) z żoną! Działał w czasach stalinowskich, ale słyszałem jego wypowiedzi pełne refleksji i czułem, że jego serce jest inne..
Wiele razy zastanawiałem się nad tym dlaczego musimy spać, przecież Stwórca mógł urządzić to inaczej. Chodzi o to, że dla mnie każda noc to udręka. Pan Jezus mówi, że odchodzące światło przypomina popadnięcie w grzech i rzeczywiście złe rzeczy dzieją się w nocy, ponieważ Zły może stosować swoje przynęty i koszmary.
Dzisiaj w ramach tej intencji w śnie obejmowałem 8-10-kę…to wstrętne, ale jeszcze niedawno takie żony legalnie mieli wyznawcy Mahometa.
Przyjmuję chorych, a mówią o konflikcie małżeńskim…ona kocha kotki, a on pieski. Nie mają innych problemów. Podobnie jak pani, która zapisała cały majątek na swojego kotka, a zmarły tenor Luciano Pavarotti w testamencie nie dał grosza drugiej żonie (mieli dziecko). Złapano seryjnego mordercę (Rosja)…zabijał dla zabijania (ok. 60 osób).
Zerwałem się na Mszę Św. a w tym czasie żona psioczyła na małżeństwo, PiS boi się przegranej w wyborach 21 października, przypomniało się wczorajsze zatrzymanie przez patrol policyjny. Pędziłem boczną uliczką do kościoła, aby pomiędzy zejściem z dyżuru, a pracą w przychodni być na Mszy Św. Tylko w ten sposób - z mocą Boga naszego - wytrwałem tyle lat niewolnictwa.
Zły dodatkowo atakował na początku Mszy św. i rozpraszał przez wiernych, a w pustce duchowej nie docierały czytania. Podczas Konsekracji wchodzący z hukiem trzasnął drzwiami świątyni!
Po "spojrzeniu" Pana Jezusa Miłosiernego (nie wytłumaczę tego) zawołałem; "Duchu Św. daj Twoje Światło, Św. Michale Archaniele twoją ochronę, Jezu przebaczenie, Boże Twoją Miłość!" Przed Eucharystią - ze łzami w oczach - trzykrotne zawołałem; ”nigdy nie byłem godzien, nie jestem i nigdy nie będę godzien".
Te chwilki są nieprzekazywalne, bo wszystko odbywa się w łączności naszej duszy z Bogiem Ojcem. Tłumaczenie tego człowiekowi normalnemu jest abrakadabrą, a dla wrogów wiary jestem nawiedzonym czubkiem.
Włączyłem TVN, a tam było spotkanie z gejami i ich wyznania miłosne! Dzisiejszy ”Fakt” donosi; dobra pracownica okradała ZUS, zabił żonę i siebie, kościelny podbierał z tacy, rozebrane panie (w tym babcie) czekają. Do tego pokazano reportaż o gangu kieszonkowców…po co pracować?
APeeL
- 12.09.2007(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ CZASU DLA BOGA
- 11.09. 2007(w) ZA UFAJĄCYCH W POMOC MODLITEWNĄ
- 10.09.2007(p) ZA NABIERANYCH
- 09.09.2007(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH MIŁOSIERDZIA
- 08.09.2007(s) ZA SIEROTY BOŻE
- 07.09.2007(pt) ZA OFIARY BEZKARNOŚCI
- 06.09.2007(c) ZA PĘKAJĄCYCH ZE ŚMIECHU
- 05.09.2007(ś) ZA OFIARY ZUŻYCIA
- 04.09.2007(pt) ZA PRZEBACZAJĄCYCH W SERCU
- 03.09.2007(p) ZA NIKCZEMNIKÓW