Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

11.12.2007(ś) ZA WYBRANYCH DO PRZYNOSZENIA OWOCÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 grudzień 2007
Odsłon: 986

słowa kluczowe: „zatrudnię do zbioru owoców”.

      Tuż po wstaniu napłynęła bliskość Pana Jezusa, a serce zalała chęć dawania świadectwa wiary (przekazywania moich doświadczeń duchowych). 

    W Domu Boga kapłan śpiewał z niewiastami, że:  ”kiedy oczy przetrzeć zdołam wnet do mego Pana wołam”. To prawda, bo już od rana pragnę: „Mego Boga na Niebie i szukałem Go koło siebie”.

    Podczas śpiewu moja dusza zaczęła krzyczeć: „Boże! Jezu! Duchu Święty!...Trójco Święta! Bądź pochwalona Matko nasza z błogosławionymi, świętymi i męczennikami...wysłannikami Boga, którzy są Jego Obrazem. Dziękuję za to, że prowadzicie nas małymi dróżkami do Autostrady Słońca, do życia wiecznego i szczęścia…do Boga Nieśmiertelnego i Wiecznego! Panie spraw, abym przyprowadził do Ciebie pielgrzymkę nawróconych! Niczego innego nie pragnę”.

    Dzisiaj otrzymałem wielką, trójkątną św. Hostię: „Dziękuję Panie Jezu za tak piękny początek tego dnia…dziękuję! Przebacz Panie innym, tak jak uczyniłeś to ze mną”. Pokój Boży zalał serce, ale to skarb w naczyniu glinianym.

    Tuż po wejściu do gabinetu lekarskiego uderzył we mnie szatan, który zna przebieg naszego życia. Dzisiaj będę drażniony, aby stracić wytrwałość w niesieniu pomocy. 

    Pierwszy „pacjent” to ojciec synka, który nie był w pracy i próbuje kupić dla niego zwolnienie lekarskie. Przyjdzie taki, udaje potrzebującego, a później zdradzi na rozkaz, bo wielu ludzi żyje z donosicielstwa! Po takiej prowokacji można trafić do więzienia.  

    Od dzisiaj nawet nie będę rozmawiał z takimi. Muszę być twardy. Czy mam zawiadamiać policję? Temu wyjaśniłem, że to grzech, a ponadto jestem po Komunii świętej. Tak zaczął się taniec szatana:

- brak programu radiowego, a później „eksperci” atakowali Kościół święty i o. Rydzyka

- nagrałem melodię na dobre utwory

- och! gdzie mam oryginały druków zwolnień?

- wpadła wystraszona księgowa, która źle wyliczyła nasze pensje (przesadziła)!

- kandydat na kierowcę nie miał dowodu osobistego

- nie mogę zrobić kawy, a ugotowaną wodą poparzyłem rękę…

- wszedł niewidomy pacjent („prywatny”), a  obok przyjmuje jego lekarz

- wezwano na wizytę...po interwencji pogotowia

- 7-miu chorych potrzebowało powtórek znacznych ilości leków

- atakowali przedstawiciele firm farmaceutycznych.

    Podczas wychodzenia wpadła chora „prywatna”, którą załatwiam bezinteresownie. Na koniec musiałem blokować drzwi, bo dobijali się zarejestrowani rano! Jedna z pań groziła, że wezwie do siebie moją wizytę domową! Straciłem radość z niesienia pomocy, a serce zalała złość.

    Pan pocieszył mnie na wizycie, bo trafiłem do polskiej chaty z chorym bez nóg, gdzie były piękne rzeźby sakralne oraz wielki obraz Pana Jezusa błogosławiącego dom, który się odnowił...                                                                                                    APEL

10.12.2007(p) ZA LEKCEWAŻĄCYCH SWOJE OBOWIĄZKI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 grudzień 2007
Odsłon: 581

    Lud Boży - w zimnie i deszczu - czeka pod Domem Pana, bo nie ma kościelnego, a organistka mająca dwa kroku z domu zakonnego codziennie spóźnia się.

   Ja do pracy przychodziłem wcześniej, a po dyżurze w pogotowiu (jeden budynek) otwierałem przychodnię zziębniętym chorym. Kiedyś dyrektorka przychodni zapytała z pretensją: dlaczego to czynię?

    Wyjaśnię, że nadal jestem traktowany jako szpieg i w podtekście "na pewno mam w tym jakiś niecny cel". Nigdy nie była na piętrze i nie widziała kłębowiska ludzkiego (w środy i piątki przyjmowałem chorych - bez wytchnienia - od 7.00 do 18.00).

    Z drugiej strony jeden z kapłanów wcześniej zaczynał nabożeństwa, a inny - od czasu do czasu - zapominał o swojej mszy. Nasz pan kościelny w miejscu świętym nigdy nie splami się komżą! Łatwo widzi się wady innych, a sam przez długi czas lekkomyślnie marnowałem własne życie (hazard i drinkerstwo).

    Przepłynęły sytuacje w których mogłem spowodować śmierć chorego i umrzeć jak poganin. W sercu pojawili się skrzywdzeni. Wielu z nich już nie żyje i nie mogę tego naprawić…wołam teraz za ich dusze.

    Teraz kapłan wzywa lud, aby przedstawił Panu swoje prośby. Ja tylko dziękuję, bo przypomniały się słowa Zbawiciela, aby za wszystko dziękować. Tego trzeba się nauczyć. To wyrywa się w różnych, nagłych sprawach i daje dowód Panu, że widzisz Jego wsparcie…w małym i dużym. Główna wdzięczność dotyczy Miłości Boga. Komunia Św. pękła na pół, a to oznacza czekające mnie cierpienie. Co zdarzy się dzisiaj?

   W przychodni trafiłem na straszliwy nawal chorych, a w tym czasie 90-letnia babcia - kilka razy wzywała mnie - do chorego syna...trafię tam dopiero w ciemnościach! Ponieważ miał zapalenie płuc wymagał transportu karetką, ale kolega odmówił zabrania, ponieważ „nie zostanie przyjęty”. Przybył też obcy pacjent - jak się później okaże - z nowotworem płuca.

    Ostateczna intencja modlitewna napłynie w nocy: pojawią się obrazy dróżników zapominających o szlabanach, kierowców jeżdżących na łysych oponach, rządzących, którzy nie widzą ludu pracującego i biednych...także kolega, który nie chciał pomóc ciężko choremu.

   Przypomniały się też inne zdarzenia: dyspozytorka pogotowia nie przyjęła wezwania do chorego, matka zostawiła bez opieki dwójkę dzieci (spadły z wysokości), pomylono denatów podczas pochówku, policja nie przyjechała do latającego z siekierą, a taksówkarz oraz lotnik prowadzili swoje maszyny po spożyciu ”coś tam, coś tam”...

    Teraz, gdy to przepisuję (10.12.2018) Sejmowa Komisja Śledcza ds. wyłudzeń VAT na której męczy się b. minister finansów Jacek Rostkowski, który twierdził, że na 500+ dla dzieci „pieniędzy po prostu nie ma!” W tamtym czasie na blogu Janusza Palikota zapytałem: czy znalazł już dla siebie odpowiednią celę więzienną?

   Wróciła też sprawa napada na mnie w której wzięli udział lekarze z samorządu lekarskiego. Jak wielkie jest lekceważenie swoich obowiązków, a zarazem praw tych, za których odpowiadają...

                                                                                                                           APeeL

 

 


 

 

 

09.12.2007(n) ZA GŁOSZĄCYCH KRÓLESTWO BOŻE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 grudzień 2007
Odsłon: 1033

    Śmiesznie wyglądają parafianie siedzący w ławkach (berety, łysiny), aż chce się śmiać. Ateista zapyta siebie; co ja tu robię?

    Nagle łzy zalały oczy, ponieważ maleńki chłopczyk (moc w słabości się rodzi) czyta Słowa Prawdy z księgi proroka Izajasza. Tam jest  zapowiedź przyjścia Zbawiciela. Nagle zrozumiałem moją łaskę, której nie doczekali; Izajasz i św. Jan Chrzciciel. Nie ujrzeli na ziemi pełni chwały Boga.

    „Patrzy” malowidło ścienne (Golgota) z promieniami symbolizującymi otwarcie Nieba. Przepływają głoszący Dobrą Nowinę; prorocy, Apostołowie, święci, JPII…aż do kapłanów naszej parafii.

    Dziwne, bo na ostatniej spowiedzi otrzymałem pokutę; odmówienie trzeciej Tajemnicy Światła; „głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia”. Zrozum, że  jedynym prawem Królestwa Bożego  jest  m  i  ł  o ś  ć.

    Jezus zaprasza tam wszystkich, ale „przez ciasna bramę (…) szeroka (…) prowadzi do zatracenia”, a św. Jan Chrzciciel woła do ludu; „Nawróćcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie (…) On was chrzcić będzie Duchem Świętym”.

    Z pięknego  kazania księdza proboszcza dociera to, co wiem, że ostatecznym celem mojego życia jest  e w a n g e l i z o w a n i e. Przez chwilkę wyobraź sobie spotkanie z tymi, którym pomogłeś w zbawieniu. 

    Ja wiem, że jest Bóg, który czeka na nas. Nawet mamy to pokazane, gdy z daleka wracamy do swojego ogrzanego domu. W nocy - po przebudzeniu - z płaczem wołałem; „Ojcze mój! Dlaczego jestem na tym wygnaniu?” Kapłan nie mówi twardo o królestwie ziemskim, którego „królem„ jest Szatan…zbuntowany Archanioł o niezwykłej inteligencji. Ten groźny przeciwnik Boga jest lekceważony.  

    Piszę, a wzrok padł na pajęczynę (w t v mówią o wierzących; „czarna pajęczyna”). Królestwo ziemskie Szatana to  cywilizacja śmierci, która opiera się na;

- ludobójcach (dzisiaj Sowiety, Chiny, Korea Pół. itd.)  z nowymi formami niewolnictwa (obozy pracy, markety itd.)

- mafii, która ogarnia świat (udokumentowana globalizacja), a jej  członkom zabiera się wolną wolę i zmusza do milczenia aż  do śmierci

- woli  własnej („róbta co chceta”), a ma być Wola Boga Ojca z hierarchią wartości

- demokracji (niezgodnej z naszą wiarą), a reprezentowanej - przez pozbawiony Boga - parlament europejski

- mądrości ludzkiej z nieskończonym repertuarem; ewolucjonizmem (małpa ma twarz!), sztucznym zapłodnieniem, aborcją, eutanazją, manipulacjami genetycznymi, które doprowadzą do stworzenia hybryd (człowiek - zwierze)

- władza, seks, posiadanie (złoto-bożek), nałogi, hazard

-„lepsze” religie, ateizm, wrogość do kościoła, apostazja, łamaniu przykazań, relatywizm moralny z mass-mediami (w tym Internet).                                                                  

   Na ten czas zdenerwowany Jan Paweł II woła do sycylijczyków; „nawróćcie się…sprawiedliwość Boża nadchodzi…zło nigdy nie jest drogą prowadzącą do dobra”. Nie można rozdzielić dwóch światów (ziemi i Nieba), duszy i ciała, które podlega ziemi i jej „królowi”.

    Nic nie zrozumiesz pomijając Przeciwnika Boga. Pasterz prowadzi trzodę i nic nie wie o wilku? Wyobraź sobie rodziców, którzy nie mówią dzieciom o zagrożeniach i różnych pułapkach. Po co są Aniołowie?

     Nie mogę wstać po Św. Hostii…nie mogę wyjść z Domu Pana, który jest namiastką Nieba. Ksiądz proboszcz zaprasza na spotkanie poświęcone zmarłemu poprzednikowi, a w moim sercu; Abraham, Mojżesz, Izajasz, św. Jan Chrzciciel, o. Pio, s. Faustyna, o. Kolbe, Andrzej Apostoł oraz mój patron św. Andrzej Avellino, który walczył z zachciankami!

    Wprost widzę siebie wśród nich, toczymy wieczne dyskusje i rozmowy. Najbardziej pragnę spotkać mojego Profesora Teologii; św. Pawła Apostoła, a wiem, że to na pewno się stanie…                                                                                                           APEL

 
 

08.12.2007(s) ZA PRZYJACIÓŁ MATKI BOŻEJ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 grudzień 2007
Odsłon: 479

Niepokalanego Poczęcia NMP 

     Po dyżurze ruszyłem na Mszę św. ale zerwała się linka sprzęgła…do warsztatu dojechałem na pierwszym biegu. Nie wiedziałem, że dzisiaj jest duże święto maryjne. W czytaniach była  mowa o Ewie, która zerwała więź z Bogiem oraz Maryi, która ją przywróciła...

   Wzrok padł na wielki kosz róż pod obrazem Matki Bożej Łaskawej...napłynęła bliskość Tej, która zgodziła się na urodzenie Zbawiciela przeznaczonego na bestialską śmierć. 

    Matka Boże przemówiła do mnie już dzisiaj rano, bo z pliku gazet „wysunął” się „Katolik”, gdzie był; Komunikat Dobrej Matki: "kocham cię, musisz ufać, bo będę z tobą także po śmierci, słyszę cię - zaufaj swojemu głosowi wewnętrznemu. Nigdy już nie musisz się bać!"

    Tylko nie mów mi, że to przypadek, bo to słowa Matki do mnie...właśnie dzisiaj! Pierwszy raz odczułem radość z przepływającego życia, bo to przybliża mnie do starości i zakończenia wędrówki ziemskiej z powrotem do Matki Bożej!

    Serce zawołało; „Matko Najświętsza! Królowo nieba i ziemi! Królowo mojego serca i moich pragnień. Królowo mojego słowa. Pani mojej wieczności. Niech służę Ci każdego dnia. Jam Twoim dzieckiem, któremu Dobry Tata otworzył oczy, a duszy Niebo. Garstka wie o Tobie i Synu Twoim. Niech Cię błogosławią wszystkie ludy".” 

     Teraz w Centrum Handlowym w Jankach, w szumie i zabieganiu kupujących ponownie napłynęła bliskość Matki Bożej i moje wołanie; „od Twego tak z przyjęciem krzyża otworzyło się Niebo i zaczęło się moje zbawienie. Garstka pragnie powrotu do Ojczyzny Prawdziwej”.

   Mocną bronią Szatana, który szczególnie nienawidzi Matki Boga jest zwątpienie. Za moje modlitwy i ból - z trudem odczytanej - intencji otrzymałem podziękowanie od Matki Zbawiciela. Wchodząc  do domu ujrzałem wizerunek Matki i słowa z tytułu „Witaj Przyjacielu”.

    Bliskość Matki napłynie jeszcze dwa razy, serce zadrży, a łzy zaleją oczy. W samo południe zawołam; „Matko! Najsłodsza Pani! Orędowniczko moja u Ojca Najświętszego. Ty dałaś mi Zbawiciela, Syna Swego na straszliwą śmierć. Matko Święta i Jedyna! Matko Syna Boga! Ty przytulasz, wybaczasz i chronisz jak - matka ziemska - przed należnymi karami Boga Ojca, Sprawiedliwego Sprawiedliwych”.

   I ponownie po godzinie; „Matko mojego Pana! Powiedziałaś tak i nigdy tego nie odwołałaś. Wyzwolicielko z szatańskich pęt ziemskiego wygnania. Ty wskazałaś drogę powrotu do Prawdziwego Domu. Królowo Wiecznego Szczęścia. Matko Prawdy i Miłości. Towarzyszko samotnych. Orędowniczko skazanych, nad wrogami Twymi pochylona. Przyjaciółko wyznawców"!  

   To było podziękowanie także za uniesienie modlitewne i poczucie Obecności Stwórcy. Nie można tego przekazać, a także pojąć, bo trzeba to przeżyć osobiście!

                                                                                                                           APeeL 

07.12.2007(pt) ZA NIEROZTROPNYCH W MOWIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 grudzień 2007
Odsłon: 1034

motto; „mowa jest srebrem, a milczenie złotem”.

    Gadulstwo, humor sytuacyjny, strzelanie żartami to moja wada, której sam nie pokonam…całkowicie znika po spotkaniu z Panem Jezusem (Komunia Święta). Wówczas uciekam od ludzi i  pragnę wiecznego milczenia. Nie zrozumiesz tego bez łaski wiary, a patrząc na moją osobę zwątpisz w istnienie Boga.          

    W kontaktach z ludźmi i w różnych sytuacjach trudno być milczkiem, ale powinno się mówić tyle, ile trzeba, a nie tyle ile się chce. Donald Tusk przemawiał trzy godziny…nie przebił Fidela Castro. To, co miłe dla nas może ranić innych.

     Bóg Istnieje niezależnie od naszych wad. Właśnie złoszczę się na sprawiedliwych z SLD i PO… "gadam do nich”. Nie mogę pojąć dlaczego męczą duszę posłanki Blidy? Ona potrzebuje modlitw, a nie kary dla dobrze pracujących funkcjonariuszy.

    Poseł  Kalisz („mydło maślane”) nie chce dać jej spokoju. Nie mogę zrozumieć skąd tyle nienawiści w mowie u pana Kutza oraz chorobliwe popisywanie się Senyszyn i Niesiołowskiego. Dobrze, że Pan dał nam tylko jedne usta! 

    Kapłan  podczas spowiedzi wskazał, że dar mowy może służyć - jak każdy inny - dobru lub złu. To jasne. Ja wiem, że gadaniem nie można nikogo nawrócić, a na pewno nie sprawi tego sprzeczka „o Boga”.

    Kiedyś w  złości na moje wielomówstwo zawołałem, aby Pan zabrał mi mowę! Rano zgłosił się do mnie młody pacjent z rakiem gardła…rozmawiał na migi. Zobacz o co prosisz!

    Słowo może pocieszyć, uzdrowić, podnieść na duchu…uśmiech i żarty też ważne, ale wszystko w swoim czasie. Z drugiej strony słowa zabijające, pokrętne, siejące zwątpienie i przekleństwa, które są odwrotnością błogosławieństwa. Wiele dzieci popełnia samobójstwo z powodu szyderstw rówieśników.

     O. Pio przestrzegał przed środkami masowego przekazu…broni szatana, który  dysponuje nieskończonym repertuarem. Oto „Super Stacja” z otwartym studiem, gdzie pani Danusia cytuje Pismo Święte i dowodzi, że radio „Maryja” to sekta…”Panie zmiłuj się”!  

    To mówi Polak Polakowi, brat bratu, a wszyscy jesteśmy dziećmi Boga. Szkoda, że nie korzystamy z mass mediów w ewangelizacji. Zrozumiał to M.M. Kolbe, a obecnie o. Rydzyk.

    Zapamiętaj. Mowa to wielka łaska i wielki dar Boga. Mów; tak lub  nie, bo reszta jest od diabła! Intencja napłynęła z radiowej dwójki, gdzie był wywód o roztropnych  w mowie. Kończę zapis, a z  t v  płynie obraz leczenia jąkających się!

    Dzisiaj Pan Jezus zwilżył śliną wargi niemego i powiedział: ”Otwórz się”!                APEL

  1. 06.12.2007(c) ZA OBDAROWUJĄCYCH SIĘ
  2. 05.12.2007(ś) ZA OFIARY NIEDOPATRZENIA
  3. 04.12.2007(w) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK TWEJ ŚWIATŁOŚCI, OJCZE
  4. 03.12.2007(p) Z RADOŚCIĄ  IDĄCY NA SPOTKANIE PANA
  5. 02.12.2007(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRZYJMUJĄ ZAPROSZENIA
  6. 01.12.2007(s) ZA OTRZYMUJĄCYCH OCHRONĘ
  7. 30.11.2007(pt) ZA PRAGNĄCYCH POZNANIA PRZYSZŁOŚCI
  8. 29.11.2007(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE NADAJĄ SIĘ DO TEGO, CO CZYNIĄ
  9. 28.11.2007 ZA GRZESZNIKÓW, KTÓRZY MNIE PRZYCIĄGAJĄ
  10. 27.11.2007(w) ZA TRACĄCYCH DZIECI

Strona 1291 z 2341

  • 1286
  • 1287
  • 1288
  • 1289
  • 1290
  • 1291
  • 1292
  • 1293
  • 1294
  • 1295

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1299  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?