Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

16.12.2007(n) ZA NĘDZNIE KOŃCZĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 grudzień 2007
Odsłon: 655

    W jednostce wojskowej, gdzie wspólnie broniliśmy imperium sowieckiego…ważniakiem był oficer polityczny. Ja bardzo lubiłem tą pracę, bo wojsko dawało poczucie wspólnej mocy...byłem zwolniony ze służby wojskowej (poreumatyczna wada serca).

    Tak się stało, że oficer polityczny stracił zdrowie, żonę oraz mieszkanie i trafił do więzienia (przekręt). Nasi żołnierze stali się  mordercami (Afganistan), bo ktoś wziął kasę, aby uderzyć w Kaczyńskich. 

   Tak też było z „łowcami narządów”...zabijano upatrzonych chorych („komisja lekarska” odłączała ich od aparatury) i kradziono im narządy oraz z „łowcami skór”, którzy w karetce dobijali chorych i sprzedawali wiadomość zakładom pogrzebowym. Zobacz, co Szatan wyprawia w ludzkich głowach.

   Pan dr G. specjalnie zostawił wacik w sercu pacjenta, a prezes mojej Izby Lekarskiej dał mu poręczenie. Dla zmyłki ukarano innego dr G. za przyjęcie pętka kiełbasy...

   Każdy zna nędzny koniec Judasza i Hitlera oraz innych ludobójców i wszechwładców. Pan Bóg na ich tle pokazuje ostateczny osąd, którym jest potępienie z trafieniem duszy do czeluści piekielnych.
   
Jeszcze naród wybrany. Tyle łask Stwórcy, cudów i w końcu trwanie w błędzie z oczekiwaniem na Zbawiciela: eksterminacja całej nacji z ponownym rozproszeniem po świecie.

   Januszowi Palikotowi przepowiedziałem sromotny upadek i na jego blogu zaleciłem, aby wcześniej wybrał sobie odpowiednią celę. Dołóż do tego zamach w Smoleńsku i zobacz radość Donalda Tuska z dziękowaniem W. Putinowi https://niezalezna.pl/80558-gazeta-polska-jak-sluzby-zdradzily-polske-smolenscy-swiadkowie-pod-opieka-fsb

   W pracy wołałem do Jezusa; „Panie mojej wieczności, mojego serca i duszy…bądź Jezu ze mną do końca mojego wygnania. Weź w Swoje Ręce moje sprawy. Niech nigdy nie odwrócę się od Ciebie. Ty oddałeś za mnie Swoje Życie. Weź moje dla Twoich Spraw i bądź przy mojej śmierci.”

   Przygotowuję ten zapis do edycji (20.12.2018), a w TVP Info dyskutują o upadku Nowoczesnej i śmieją się z obietnic PO, bo nowy prezio Warszawy Rafał Trzaskowski uderzył w mieszkańców pragnących wykupić swoje posiadłości z wiecznego użytkowania.

  Trwa wojna przeciwko własnemu narodowi...w ukrytej postaci jako służba Szatanowi przeciwko Bogu Objawionemu i ludziom wierzącym.

   Tutaj pasuje rozmowa Apostoła Mateusza ze Zbawicielem, który jako poborca podatkowy widział bezeceństwa Judasza ukrywającego datki od uzdrowionych w cudowny sposób. Pan Jezus powiedział do niego, a są słowa także do mnie:

    „Módl się za grzeszników, pomagaj im, ale ich nie potępiaj. Dzięki temu ich grzech nie dosięgnie ciebie i będziesz nadal żył w zgodzie z Bogiem. /../ Kochaj, wybaczaj, bądź wyrozumiały i staraj się pomóc grzesznikom pokonać ich słabości. Daj im tyle szans ile potrzebują”.

   To wielka prawda...przecież sam takim byłem, a z „Egiptu” wyrwały mnie modlitwy żony i pacjentek (w tym zamawiane Msze św. w różnych Sanktuariach).

   A jak ja skończyłem nędznie? Za oddanie żołnierzom, bycie na każde zawołanie zrobiono ze mnie szpiega, a w Izbie Lekarskiej zastosowano wobec mnie psychuszkę z zawieszeniem prawa wykonywania zawodu lekarza.

   Moja wiara (mistyka) to psychoza, a inwigilacja jest typowym urojeniem prześladowczym. Natomiast przekazywane świadectwa wiary "są brakiem krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć". Nie uczyniło to FSB, ale koledzy psychiatrzy i działacze samorządowi pilnujący etosu zawodu lekarza i nauczający o etyce...

   Wiszę tak od września 2008 roku do dzisiaj (20 grudnia 2018)...czeka się na moją śmierć. W tym czasie koledzy uczestniczą w Mszach Św. a niedawno zmarły prezes miał piękny pogrzeb kościelny z peanami w naszych miesięcznikach ("prezesówkach")... 

                                                                                                                                 APeeL 

 

 


 

15.12.2007(s) ZA RADOSNYCH JAK DZIECI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 grudzień 2007
Odsłon: 592

     W śnie widziałem sennego maluszka, którego budziła ciekawość...co chwilkę zerkał na starsze dziecko. Oboje mieliśmy radość, którą przerwał budzik.

    Bardzo lubię niemowlaki, ponieważ mój staż lekarski zacząłem od Oddziału Noworodków. Dlatego zaczepiam ich, wielu reaguje i wywołuje mój uśmiech. Matki nie dostrzegają ich „śmiesznego” wyglądu. Kiedyś widziałem wielkie zdjęcia, które przedstawiały ich głowy jako dorosłych! Tak właśnie jest w pewnym wieku; masz tyle samo włosów, brak zębów i okrągłą twarz.

    Serce uciekło do Narodzenia Pana Jezusa. Kiedyś jako lekarz nie godziłem się z zawołaniem modlitewnym; „Dziewica teraz i zawsze”. Jeżeli Matka Boża urodziła to straciła dziewictwo...

   Po modlitwach wskazano mi na posiadany: „Poemat Boga-Człowieka” Marii Valtorty (13 tomów) z zaleceniem przeczytania opisu Narodzenie Zbawiciela (w grocie w Betlejem). To nie był ludzki poród z krzykami i przekleństwami położnych, które na początku mojej pracy wyzywały rodzące od najgorszych!

  Maryja wyszła z Dzieciątkiem do św. Józefa...wśród śpiewu chórów anielskich. Pan Jezus powstał w sposób cudowny, tak też się narodził (prawdopodobnie przeszedł przez powłoki brzuszne) i na końcu z ciałem wstąpił do Nieba („zrodzony, a nie stworzony”). Stąd prawdziwe jest zawołanie: „Maryja Dziewica! Teraz i zawsze!” 

    Zerwałem się do kościoła, na brzegu garażu przywitały mnie trzy gołąbki, a obok przechodziła para zakochanych. Teraz pędzę moim F 16 do Domu Pana. W czasie nabożeństwa wzrok zatrzymało Boże Dziecię, a łzy zalały oczy, gdy mały chłopczyk z mocą czytał Pismo;

        „Niech się rozweseli pustynia i spieczona ziemia, niech się raduje i niech rozkwitnie step /../

         Niech wyda kwiaty jak lilie polne, niech się rozraduje, także skacząc i wykrzykując z uciech.”…

     Jakże pragnę spotkania z prorokiem Izajaszem. Jak to było? Jak miał podawane proroctwa? Wiem, że Najświętszy Bóg spełni to już niedługo, bo zbliżam się do końca zesłania (64 lata).

    Przypomniał się Eliasz (patrz Menu: „Dwa zdania o sobie”), który napisał wstrząsającą oceną mojej duchowości, a który przez długi czas męczył mnie podobnymi pytaniami: jak jestem prowadzony w odczytywaniu Woli Boga Ojca („mowy Nieba”) i znaków Bożych („duchowości zdarzeń”).

   Tutaj wspomnę, że wiara dziecięca (ufność) sprawia ujrzenie cudu stworzenia wszystkiego. Wszystko jest dla nas proste, a mądrość ludzka widzi w łasce Boga chorobę. To właśnie - w dwóch słowach napisanych w cudzysłowie - ujrzał u mnie prezes Naczelnej Izby Lekarskiej w W-wie Konstanty Radziwiłł.

    Rzucił we mnie chorobą psychiczna, a zniewoleni psychiatrzy zawiesili mi prawo wykonywania zawodu lekarza (wrzesień 2008 r.) i tak wiszę (14 grudnia 2018 r.)

   W TV Trwam trafiam na Boże Maleństwo. W tym czasie zastępca św. Piotra mówił o naszych obyczajach (choinka, ozdoby, prezenty, Wigilia) z uciechą dzieci. Zrozum, że ja żyję tak jak ty, ale moim celem jest stały kontakt z Bogiem, który mówi do mnie każdego dnia.

    W sercu mam odczucie radości dziecka, które cieszy się z drobnych spraw (obca mu władza, majątek, itd.). Tak jest dzisiaj ze mną; ”jeżeli nie staniecie się jak dzieci”.

  Po powrocie do domu moje serce zalała radość z posiadania łaski wiary, a na ten moment wzrok przykuło zdjęcie uśmiechniętego dziecka...

                                                                                                                          APeeL

 

 
 

14.12.2007(pt) WDZIĘCZNOŚĆ MIŁUJĄCEMU NAS BOGU OJCU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 grudzień 2007
Odsłon: 947

opr. 08.01.2010r

    Pan dał ten zapis nieprzypadkowo; stare przeżycia zmieszały się z dzisiejszymi czytaniami. Zważ na błyski tęsknoty za Bogiem, które sprawiają, że dusza nagle umiera z miłości, a  dowodem tego są zawołania, które wyrywają się z mojego serca.

    Kończę dyżur w pogotowiu, a serce zalewa pragnienie spotkania z Panem mojego serca. Pojmie to każda osoba zakochana i spragniona  umiłowanego. Zdążyłem na Mszę św. i w czasie  konsekracji mówiłem; 

    „Niech będzie błogosławiony po wszystkie czasy Najświętszy Bóg Ojciec...niech będzie w moim sercu każdego dnia i w każdej chwili. Święty Boże…Święty…Święty…Święty! Panie Jezu! każdego dnia ukazujesz mi, że powinniśmy mieć tylko jedno pragnienie; pragnienie Ciebie! Jezu! Królu mojego serca na wieki wieków”.                               

     Nie pojmiesz mojego cierpienia, bo musiałbyś raz to zaznać. Nawet teraz, gdy piszę serce drży, a w oku kręci się łza, a przecież ”prawdziwi mężczyźni nigdy nie płaczą”. To dar łez, wielka łaska przynosząca ulgę na szczycie takiej miłosnej rozłąki. To łzy dziecka Boga, bo „(...) miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga (...) bo Bóg jest miłością (...)” 1J 4,7-10.

    Napad tej tęsknej miłości powtórzy się w czasie przyjęć chorych i to w momencie największego nawału pracy. Pacjentka spojrzy na moją zapłakaną twarz, a ja ucieknę pod kran...”czy coś się stało”? Przecież nie mogę jej powiedzieć, że właśnie moje serce połączyło się w miłosnym zjednaniu z Najść. Sercem Pana Jezusa. Jak opisać to połączenie? Jak wyrazić łaskę współcierpienia ze Zbawicielem? 

    Wróciłem do ciała i teraz żartuję u fryzjera; „kiedyś byłem piękny i młody, a teraz tyko piękny. Nie trzeba tak się starać, przecież nie idę na ślub! Czy robicie ondulację? Och! Proszę uważać na resztki włosów! Czy opłata zależy od wielkości głowy”?

    Sam śmieję się ze swoich głupich żartów, bo „starość to radość”, ale w  tym właśnie momencie z radia popłynęła tęskna piosenka; „dziękuję za twą miłość”. Zamilkłem, a łzy zalały oczy. Wprost chciałbym wstać i krzyczeć; ”Jezu! Jezu !! dziękuję Ci za Twoją Miłość”.

   Jakże pasuje tutaj dzisiejszy Psalm 72 (71) „Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi”. Ten kontakt z Bogiem nie zależał od żadnych moich działań. Pomyśl tutaj o wszelkich technikach medytacji...

   Zrozumie, że to jest zakochany lub dziecko czekającego na powrót taty. Właśnie spotkałem przytuloną parę narzeczonych. Chłopakowi grozi „wojsko”. Zalecam napisać protest do premiera, bo trwa  akcja o. Rydzyka w tej sprawie.

    W drzemce przed mszą wieczorną (08.01.2010) napływa sprecyzowana intencja; wdzięczny za miłującego Boga. To radość dzieciątka, które wie, że ma Ojca...Dobrego, Mocnego, Sprawiedliwego, który czuwa nad nim dniem i nocą!                                                                                             APEL

 

13.12.2007(c) ZA PROTESTUJĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 grudzień 2007
Odsłon: 425

 Słowa kluczowe; „ten z nami, ten przeciw nam”

  To był czas ataku na R.”Maryja” i zorganizowany protest (wysyłanie listów do premiera przez zwolenników Głosu Boga). Idę do domu Pana, a w duszy niechęć do manipulujących. To straszna broń Szatana, która rozmywa prawdę i sprawiedliwość, a realizuje to przez środki masowego przekazu.

   Przeciwnik Boga zna swoją broń i nie pozwala na dopuszczenie tam demaskatorów. Przed dziennikarzami jest wielka odpowiedzialność. Zrozumienie budowy świata widzialnego i duchowego daje obraz jedności w której  „wypala” się dusze. To wielki krzyż, ponieważ jasno widzisz broń Szatana (władza, wielkość własna, posiadanie, bożek-złoto, przyjemności i życie dla użycia).

     Wiem to, ponieważ tak żyłem...wiem to, bo chorowałem na władzę. To zaślepiająca choroba. „Panie! dziękuję Ci, że nie dałeś mi władzy”!

    Zapisuję dzień, a  w  TV 4  płynie reportaż sugerujący, że stygmaty można wywoływać (o. Pio)! Sceptycy i badacze negują świat niewidzialny i życie duchowe. Zobacz, co czyni Szatan w mądrych głowach. Oto znawca małp; jeździ po świecie i głosi chwałę ewolucjonizmu. Teraz przejęła to Europa („małpa ma twarz”). 

    Wróćmy do poranka. TVN oraz stacje podobne to agendy wrogiej Bogu i mojej ojczyźnie…nie ujrzysz tego bez Światła Ducha Świętego. „Rzeczpospolita” nie wspomniała o agresji Sowieckiej (17 IX), a nowy rząd „tak mi dopomóż Bóg” - w ekspresowym tempie przebada sprawę Radia „Maryja”!

    O. Rydzyk to wróg, bo on wie jaką mocą dysponuje zwyrodniała władza. Budowa Świątyni Opatrzności Bożej w opałach, bo mamy biednych, ale nie wolno pokazywać Polaków bogatych! „Kino Polska” (gadzinówka) w zeszłym  roku wyemitowało propagandówkę stanu wojennego (czyn karalny).

   Moje pisemko samorządowe „Puls” propagowało polityczne strajki lekarzy...po upadku „PiS-u”  neguje podwyżki dla lekarzy i wskazuje dobro chorych! „Super Stacja”…otwarte studio; bracia Polacy chwalą okupację, a gen. Jaruzelski powinien otrzymać order Orła Białego!

    Dalej trwa władza zdrajców...zawsze byli i będą dostojnicy z filakteriami (dzisiaj „Mercedesy”). Władza ma zasadę: "dziel i rządź”. W mojej przychodni rejestrację podzieliła kratka (dwa zespoły ludzi od lat współżyjący ze sobą), którą po czasie zdjęto, ale pozostała w sercach.

    Władza to służba, a mój rząd wprowadził mnie do Związku Republik Europejskich, gdzie wstydzą się krzyża. Jak mogę zaprotestować?

Panie premierze ręce precz od Radia Maryja!

Protestuję przeciwko dyskryminacji katolików.

Protestuję przeciwko próbie zamknięcia Radia „Maryja” w Toruniu.

   Niech Pan nie miesza w swoje działania Boga. Niech Pan nie otacza się ludźmi wrogimi ludowi i kościołowi Boga Prawdziwego, którzy obrażają prawdziwych Polaków. Na pewno nie wyjaśni Pan potwornych afer, które spowodowały grabież majątku narodowego, ale proszę pamiętać, że wcześniej czy później zostanie Pan rozliczony. Bóg ma czas, a rządzących sądzi z całą surowością.     

                                                                                                                        APeeL

 

12.12.2007 (ś) ZA SZUKAJĄCYCH CELU ŻYCIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 grudzień 2007
Odsłon: 948

     Pan zadziwia każdego dnia. Zapamiętaj, że Pan Jezus jest zawsze wierny, nigdy nie opuszcza i zawsze odpowiada na nasze prośby szczególnie dotyczące celu naszego życia.

    W ręku mam kalendarz z opisem wyboru drogi życia; od planu (lekarka) do spełnienia powołania (zakonnica). Wielkim nieszczęściem jest spaczone powołanie („został księdzem, bo tak chciała matka”). Jak wielką radość daje pójście właściwą drogą. Przecież pokazuje to każda mapa.

    Pan Jezus mówi do Rzymian o duszach, które nie znają Boga Prawdziwego, o duszach obudzonych i dążących do świętości. Dziwne, ponieważ po dzisiejszej mszy porannej (08.01.2010) mówiłem do pani życzącej mi szczęścia i błogosławieństwa Bożego; „Jaki jest cel naszego życia?" Ponieważ odpowiedziała, że powrót do Boga to wskazałem jej, aby zapragnęła świętości. Nie można wrócić do Nieba bez uzyskania świętości. Życzę, aby pani została świętą!

    Zaśmiała się jak czynią ludzie, ponieważ święty to; o. Pio, o M.M. Kolbe, s. Faustyna Kowalska. Wróg wiary wyśmieje to życzenie, bo „ze świętości niczego nie ma”. To prawda, bo to skarb w Niebie, którego nie zjedzą mole. Mało tego. Ten skarb przysparza nam wiele kłopotów, ponieważ wstawiamy się za skrzywdzonymi, wskazujemy na grzeszność, widzimy fałsz, przekupność.

    Nie życzę nikomu dostania się do Czyśćca, bo to miejsce wielkiego cierpienia”. W tamtym czasie kapłan mówił o szukaniu szczęścia i odnalezieniu celu życia. Ja znam cel mojego życia…to powrót do Ojca Prawdziwego.

    To także jasne dla pacjentki, która jest właśnie w gabinecie. Prosta kobieta przytakuje pewnie; „tak, tak”. Pan spełni takie pragnienie duchowe i zawsze przyjmuje nasze ukorzenie. Jego Serce to ocen miłosierdzia…dla zaćmionych braci (pewni swego, ale czego?). Konsekracja, a moje serce woła;

     "Panie Jezu! Jezu ! Królu mojego serca na wieki wieków. Niech będzie błogosławiony Najświętszy Ojciec po wszystkie  czasy! Niech króluje w moim sercu każdego dnia i w każdej chwili.

   Święty Boże…Święty…Święty…Święty. Ojcze! obejmij wszystkich z mojej rodziny i dusze takich. Obejmij tych, których skrzywdziłem i tych, którzy mnie krzywdzą. Św. Michale Archaniele chroń każdego dnia bądź przy mnie, weź za rękę i prowadź bym nie zboczył z oznaczonej drogi.

     Aniołowie i Wszyscy Święci bądźcie przy mnie tak pragnę wrócić do świętej ojczyzny i pociągnąć za sobą innych, bo tylu jest pustych, obojętnych, wyśmiewających wiarę i wrogów Boga.

    Matko Najświętsza daj ochronę…".

    Jakby na potwierdzenie przyjęcia mojego wołania "spojrzał" wielki obraz Trójcy Świętej. Z włączonego telewizora płynie scena zamachu na życie JPII oraz zamykająca się księga na jego trumnie..."Wykonało się". Zobacz jak Pan ukazuje wypełnienie misji.                                  APEL   

  1. 11.12.2007(ś) ZA WYBRANYCH DO PRZYNOSZENIA OWOCÓW
  2. 10.12.2007(p) ZA LEKCEWAŻĄCYCH SWOJE OBOWIĄZKI
  3. 09.12.2007(n) ZA GŁOSZĄCYCH KRÓLESTWO BOŻE
  4. 08.12.2007(s) ZA PRZYJACIÓŁ MATKI BOŻEJ
  5. 07.12.2007(pt) ZA NIEROZTROPNYCH W MOWIE
  6. 06.12.2007(c) ZA OBDAROWUJĄCYCH SIĘ
  7. 05.12.2007(ś) ZA OFIARY NIEDOPATRZENIA
  8. 04.12.2007(w) ZA TYCH, KTÓRYM BRAK TWEJ ŚWIATŁOŚCI, OJCZE
  9. 03.12.2007(p) Z RADOŚCIĄ  IDĄCY NA SPOTKANIE PANA
  10. 02.12.2007(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRZYJMUJĄ ZAPROSZENIA

Strona 1290 z 2341

  • 1285
  • 1286
  • 1287
  • 1288
  • 1289
  • 1290
  • 1291
  • 1292
  • 1293
  • 1294

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1254  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?