Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

22.03.2008(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, CO CZYNIĄ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 marzec 2008
Odsłon: 923

opr. 07.01.2015

     Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis i go edytuję we Francji dwóch braci (Cherif i Said Kouachi) dokonało okrutnej zbrodni na szydercach z pisma „Charlie Hebdo” (zabito 12 osób, a 10 zraniono). Napastnicy mieli wielkiego pecha, bo jeden z nic zgubił swoje dokumenty.

   Tak kończy się życie „satyryków”, którzy w ramach wolności mogą bluźnić wierze w Boga Objawionego (islam, judaizm, chrześcijaństwo). U nas jest też podobnie i z „wolności” korzysta Jerzy Urban, który opisał swoje doznania „duchowe” z Wigilii (24.12.2014), gdy pilotem trafił na nabożeństwo w Watykanie.

    Pan Jerzy ubolewa, że: „Nie ma w nim nic z modlitewnego nastroju innych wyznań, żadnej mistycznej szczerości”. Trzeba przyznać, że Msza święta nie jest „telewizyjna”, bo w spotkaniu z Panem Jezusem trzeba uczestniczyć osobiście.

   Niedopuszczalne jest, aby wróg Boga i wiary pisał bezkarnie: „Ludzi-przebierańców ustawiono w szeregach (...) Walczący z pedofilią papież całuje w pępek nagą lalkę-chłopczyka. Dziwaczne… Patrzymy, czy mu ślinka cieknie. Potem wraca na tandetną scenę (...) Widowisko oducza wiary w wiarę”.

    Wróćmy do tamtego czasu, gdy pisałem do „Super Stacji”, bo wyczyny redaktora Kuby Wątłego miały charakter bluźnierstw.

    << Czy Pana nie obowiązuje Konstytucja RP i etyka dziennikarska? Dlaczego trzymają Pana w „Super Stacji"? Czy Pan ma dziadka generała? Prawie na pewno, bo inaczej nie byłoby Pana w tej agendzie, która szkodzi KrK i Polsce.

    Zbieram dowody (nagrania wypowiedzi, jęknięcia „O! Jezu!” po szyderstwach), bo musimy spotkać się w sądzie. Zobaczymy Pana poczucie humoru, gdy sąd powie „oskarżony proszę wstać”. Trafi Pan do więzienia. >>

    W końcu zgłosiłem go do prokuratury, ale odpisano, że jego program ma charakter satyryczny i żądano „dowodów”. Trochę złagodniał, ale mój telefon oraz pocztę zbanowano! Tak wygląda u nas tolerancja religijna.

   Dzisiaj w TVN 24 (08.01.2014) dano spotkanie z Jurkiem Owsiakiem, który jest  przykładem  działania naszych umiłowanych przywódców w jedności z mass-mediami („róbta, co chceta”). Czerwony okularnik nawet chwalił się zapraszaniem na Woodstock kapłanów z różnych religii...u niego wiarę katolicką reprezentował ks. Wojciech Lemański!   

    W tamtym czasie napisałem też donos na bluźnierców: Palikota i Tymochowicza, których pokazano w „Super Stacji”. 

   << Skąd u Was jest tyle nienawiści do Kościoła świętego. Specjalnie obserwuję wasze podłości czynione z premedytacją. Właśnie bronicie „spółkujących inaczej" z Kanady i płaczecie nad krzywdą Roberta Biedronia. W tym czasie obrażacie mnie...Polaka, wyznawcę Boga Prawdziwego.

    To jest bardzo przykre, że w ojczyźnie, która jest namiastką Ojczyzny Niebieskiej występuje pajac, którzy chce skasować radio „Maryja”. Natomiast specjalista d/s wizerunku Piotr Tymochowicz mękę Pana Jezusa określa; „sado-masochistycznym obłędem". Niech Bóg Wam to wybaczy. >>

    Trafiłem do kościoła na Wigilię Paschalną (W. Sobota), a podczas palenia cierni napłynęły obrazy z całego świata:  Kurdowie, Kosowo, Tybet (z chińską agresją), Korea Pół. Dzisiaj trzeba dodać Al Kaidę, wojnę w Syrii i na Ukrainie, zbrodnie Państwa Islamskiego, terrorystów wszelkiej maści oraz zabójców i gwałcicieli, porywaczy i handlarzy, podpalaczy, złodziejów i wyzyskiwaczy…

    Smutek trwał jeszcze przed północą, a wyrażało go „patrzenie” Pana Jezusa z Całunu. Do serca wróciły dzieci mordujące rodziców, podstępnie zawłaszczający majątki, kasujący stanowiska pracy (stocznie i kopalnie), a nawet chłopcy, którzy trzy razy zniszczyli lampę przed blokiem.

    Dzisiaj, gdy ponownie wolałem w tej intencji jak lawina przepłynęły osoby i wydarzenia: straszny bluźnierca Marek Szenborn z „Faktów i mitów”, dostojnicy-agenci z naszego kościoła („trupy szafy Lesiaka”), koledzy psychiatrzy ateiści, którzy wiarę traktują jako chorobę, a nawet moja siostra, która zajęła spadek po rodzicach...                                                                      APEL

 

Onet.pl blog Jerzego Urbana (link z  24.12.2014)

Koniec życia satyryka...

                                                       Panie Jurku!

    Bardzo lubię niewierzących (brak łaski)...chyba rozumie Pan słowo, bo ma Pan wiele łask od władzy ludowej...w tym wolność owsiakową („róbta, co chceta”). Nadal korzysta Pan z tej „wolności” i może bez żenady opisywać swoje doznania „duchowe” z Mszy świętej w Wigilię Bożego Narodzenia (24.12.2014).

    „Nie ma w nim nic z modlitewnego nastroju innych wyznań, żadnej mistycznej szczerości”. Ma Pan całkowita rację, że Msza święta nie jest „telewizyjna”, bo w spotkaniu z Panem Jezusem trzeba uczestniczyć osobiście lub pragnąc tego w sercu, a nie przybywać z ciekawości, bo są atrakcje duchowe, a Pan jest ignorantem w tej dziedzinie. Mówiąc dosadniej żyje Pan z bluźnierstwa.

   Niedopuszczalne jest, aby wróg Boga i wiary pisał bezkarnie: „Ludzi-przebierańców ustawiono w szeregach (...) Walczący z pedofilią papież całuje w pępek nagą lalkę-chłopczyka. Dziwaczne… Patrzymy, czy mu ślinka cieknie. Potem wraca na tandetną scenę (...) Widowisko oducza wiary w wiarę”.

    Nigdy nie przypuszczał Pan, że na starość może spotkać Pana zagrożenie ze strony islamistów, który pokazali w Paryżu jak kończy się życie „satyryków” podobnych do Pana, którzy w ramach wolności bluźnią wierze w Boga Objawionego (islam, judaizm, chrześcijaństwo).                    APEL

        

21.03.2008 (pt) ZA KONAJĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 marzec 2008
Odsłon: 1075

Wielki Piątek

słowa kluczowe; I.N.R.I  „Eloi, Eloi, lama sabachthani”.

    Bardzo długo trwała Msza św., Droga Krzyżowa z adoracją krzyża i jego ucałowaniem. Siostra spełniła moją prośbę i śpiewała powtarzając; „Święty Boże, Święty Mocny, Święty, a Nieśmiertelny [...] Któryś za nas cierpiał rany [...] niech żyje Jezus zawsze w sercu mym [...] Matko Bolesna zmiłuj się nad nami”.

    Pomyślałem, że krzyż mógłby przynieść każdy, ale wielu wstydzi się dawania świadectwa wiary. Po chwilach słabości napłynęła wielka moc z pragnieniem towarzyszenia Panu Jezusowi podczas św. Agonii.

    Wrócił wczorajszy krzyk mojej duszy po zakończeniu przyjęć chorych:

           „Jezu! Słodki Zbawicielu!

             Właśnie szykujesz się do śmierci za mnie.

             Wiesz, co Cię czeka i nie wahasz się.

             Wiesz, że otworzysz dla mnie Niebo.

             Panie mój! Ty mnie nigdy nie zawiedziesz”.

    Jakie dobro jest większe od naszego zbawienia? Takie połączenia  mistyczne przerywają zwykle zdarzenia. Z tego powodu kapłan nie może mieć rodziny...święty ślub może przerwać tylko śmierć wybranego do tej służby.    

     Żona postawiła na stole wazon z kwiatami o który oparła wiz. Pana Jezusa z Całunu, a właśnie pastor z kościoła Ewangelickiego mówi o  krzyżyku na stole, który powinien towarzyszyć nam w życiu i w momencie umierania.

    Komentator  wspomniał o strachu przed śmiercią. Pastor wyjaśnił, że to tylko przechodzenia z jednej rzeczywistości do drugiej i chrześcijanin nie powinien bać się śmierci.

     Wzrok padł na opowiadania Marka Hłasko, które otworzyły się na tytule; „Wielki strach”, gdzie słowa lekarza (!); „Jestem człowiekiem oczekującym na śmierć od napalmu i bomb termo-jądrowych, bo zapomnieliśmy o Apokalipsie”.

   W TVN 24 trafiłem na rozmowę z duszpasterzem hospicjów, który stwierdził, że powinniśmy umierać po ludzku (z przyjęciem sakramentu ostatniego namaszczenia). Nawet w „Super Stacji” mówiono o religii i Jezusie na krzyżu!  A w „Planete” płynęła relacja z męki Zbawiciela; „Proces Jezusa. Pakt czy spisek”?

   Przepłynęły zdarzenia duchowe;

 1. kioskarka dała mi  „Tygodnik  Powszechny” z art. ”Miłość w oddaleniu krzyża”, gdzie słowa Jezusa o Jego opuszczeniu

2. w ręku znalazła się książeczka „Za 5 godzin spotkam Jezusa” Jacquesa Fescha czekającego na wykonanie wyroku śmierci, gdzie jego słowa; ”(...) czuję obecność Jezusa i jestem spragniony Jego Miłości. (...) Chcę, aby mały Jezus zabrał mnie ze sobą, bardzo, bardzo wysoko (...)”.

3. rodzina zmarłego przybyła po kartę zgonu, zatrzymał się zegarek i zepsuła się maszyna do pisania. Czas, zatrzymanie...koniec.

     Przez całą dobę trwał odczyt intencji. Wzrok zatrzymała książka o siostrze Faustynie, gdzie trafiłem na jej słowa; „dusza konająca potrzebuje modlitwy mojej”. Straszny ból ścisnął serce, prawie chce się krzyczeć z Jezusem; „Eloi, Eloi, lama sabachthani”.

    W śnie znalazłem się w kościele, gdzie trwała dyskusja o sensie naszego bytu, a ja powiedziałem z  mocą, że celem naszego życia jest powrót do Boga poprzez czynienie Jego woli.                                                                                                                       APEL

 

20.03.2008(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA BOŻE DOBRODZIEJSTWA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 marzec 2008
Odsłon: 736

Wielki Czwartek

    Kroję chleb, a ból zalewa serce, bo myślami jestem w Lhasa (Tybet), gdzie są zabici i ranni oraz ludzie uwięzieni w domach przez armię chińską! Wyobraź sobie, że nie możesz wyjść, a nie masz nic do jedzenia. Tyle u nas jedzenia, tyle ugorów, tyle mięsa, którego nie można sprzedać a ludzie na świcie głodują.

    Dzisiaj w przychodni jest mniej ludzi i w chwilce przerwy wołam; „Bądź pochwalony Boże Ojcze. Niech Cię chwali każdy ze mną. Niech się dowiedzą, że Jesteś. Niech p r z e j r z ą. Daj moc mówienia o Tobie. Daj Twoje Słowo, odwagę i nieugiętość. Daj słowo na Twoje świadectwo”...
- Mamy duszę w odróżnieniu od małpy…tłumacze pacjentowi.

- Ważniejsze jest być (dziecko) niż mieć (najpierw dorobienie się, a później potomek)…do ciężarnej.                    - Palenie rzuci pan jutro dla Matki Zbawiciela...w intencji pokoju na świecie! Zły zaatakuje pokusami, ale proszę nie rezygnować.

    Znowu przerwa w przyjęciach chorych, a ja podczas tęsknej melodii wołam; „Jezu mój! Słodki Zbawicielu…właśnie szykujesz się do śmierci za mnie. Wiesz, co Cię czeka, ani przez chwilę nie wahasz się…wiesz, że otworzysz dla mnie Niebo. Panie mój słodki. Panie. Ty Jeden rozumiesz rozłąkę. Cały świat nie chce Cię. Wszyscy przeciw Tobie aż do dzisiaj. Ukrzyżuj! Barabasz! Barabasz!!”

    Teraz Pan skierował wzrok na książkę Seneka „Myśli”, gdzie trafiam na słowa (I 12.2): „Niewielu zachowuje wdzięczność po otrzymaniu dobrodziejstwa. Większość dopóty pamięta o darach, dopóki z nich korzysta”.

   Zrobiło mi się smutno. Wspomagałem biedną, wielodzietną rodzinę (ostatnie dziecko odebrałem w karetce) w której lubiłem „wnuczka” czterolatka. Pan rozdzielił nas, bo ich ojciec, bezrobotny złodziejaszek przybył po pożyczenie pieniędzy (zaburzył mir niedzieli w mojej rodzinie). Odmowa sprawiła niechęć do mojej osoby. Ostatni raz nie trafiłem na dzieci...prawdopodobnie zabrano je do domu dziecka!

    Msza św. na której proboszcz mówił o zadziwianiu nas przez Boga, ale mu nie wychodziło, bo nie jest to topienie bieguna północnego (ludzkie zbrodnicze działania), a nawet budowa naszego kościoła. Nawet nie padło słowo o Prawdziwym Cudzie czyli Eucharystii. To dziwne, bo był wykładowcą na KUL-u.
    Dzisiaj zbierają symboliczne datki…żona wzięła czekoladkę, a mnie wręczyła kawę (3 zł). Napływa „daj”. Wyjąłem wszystkie pieniądze i wrzuciłem do kosza. Płyną „Gorzkie żale”, a ministranci przebierają dary.

   Popłakałem się, ponieważ moje pieniądze położyli na Stole Pańskim!! Teraz, gdy piszę napływa myśl o tych, którzy dając z serca, bo „dają dwa razy”,a Seneka ponownie mówi z otwartej strony (II l.2): „Nie odczuwa się wdzięczności za dobrodziejstwo, z którym dobroczyńca długo zwleka i które wydaje się z trudnością wypuszczać z rąk, i dawać tak, jakby wydzierał je samemu sobie”.

     Jakże zadziwia Pan każdego dnia. W czytaniach są przepisy o Wieczerzy Paschalnej (namiastka obecnego czasu - ustanowienia Eucharystii)…na cześć Pana.

    „Krew będzie wam służyła do oznaczenia domów, w których będziecie przebywać. Gdy ujrzę krew, przejdę obok i nie będzie pośród was plagi niszczycielskiej, gdy będę karał ziemię egipską”. Płyną podziękowania dla kapłanów oraz kwiaty.

    "Bądź błogosławiony Ojcze za dar odczytywania Twoich Znaków. Dlaczego mnie dałeś ten krzyż?"...                                                                                                     

                                                                                                                                      APEL

19.03.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY PRZEJRZELI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 marzec 2008
Odsłon: 451

    Podczas jazdy samochodem straciłem widzenie w oku lewym. Jako lekarz miałem świadomość, że ślepota tuż, tuż…to sekundy. „Przejrzałem”, bo to był tylko kurcz tętnicy środkowej siatkówki…jej zamknięcie daje nagłą i nieodwracalną ślepotę!

   Teraz po wstaniu pod powiekami „widzę” przepływające krwinki w drobnych rozgałęzieniach oraz tęczówkę w postaci czarnej dziury. Pierwsza pacjentka…przejrzała po operacji zaćmy (udała się przed strajkami lekarzy).

   Dziwne, ale ostatni to bogacz u którego stwierdzono zwyrodnienie ciała rzęskowego. Teraz, gdy to przepisuję 07.11.2019 sam cierpię z tego powodu...w polu widzenia przepływają ciemne "chmurki" (trzeba brać Vitreolent). Jeszcze prosząca o krople na rozpoznaną jaskrę, a nie leczyła się z powodu (groźba ślepoty). 

   Pan na tym tle ("duchowość zdarzeń") pokazuje nasza ślepotę dotyczącą tego życia (duchową, polityczną, itd.). Pacjentka przejrzała po latach, bo zobaczyła całą podłość bolszewików...w pełni rozumieliśmy się. Ja też to ujrzałem w Świetle Bożym...

   Dzisiaj, gdy to przepisuję (07.11.2019) dalej panoszą się jako agenci wpływu. Rządzącym sprawiają różne kłopoty, aby nie widzieli ich obecności, bo dalej liczy się "praca i kasa", "my i oni". To patrioci, wyznawcy wiecznie żywego Lenina (to prawda, bo dusza w Piekle też jest wieczna).

    Przywożą do naszej ojczyzny wszelkie świństwa na nielegalne wysypiska, które później podpalają. To samo robią z firmami, które powstają normalnie, nie przy ich akceptacji...w przewozowych ich stacje zawiadamia policja, a gość plajtuje. To tylko przykład. Produkujesz kuchenki gazowe, a sprzedawca podsuwa "odpowiednią", itd.

   Ich człowiek chciał zabić moją żonę; wykręcił żarówkę w suszarni (ciemność), a przewody podłączył do sznura...w chwili wieszania mokrej bielizny zostajesz śmiertelnie porażony, bo prąd wówczas przepływa przez serce. Ich pani uporczywie otwierała piwnicę (udawała głupią). Zobacz precyzję w szkodzeniu. Powinna powstać specjalna komórka do wykrywania takich mocodawców. 

    Niewierzący i wrogowie wiary w Boga Objawionego są zaćmieni przez Szatana z którego żartują. Nie wiedzą, że ich ciała to kule u nogi dusz stworzonych przez Boga, który czeka na nasz powrót z otwartymi ramionami...

                                                                                                                         APeeL

18.03.2008(w) ZA PODŁYCH DO KOŃCA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 marzec 2008
Odsłon: 461

motto; brzęk srebrników

   W kościele, pod obrazem „Jezu ufam Tobie” znalazłem treść (maszynopis) z przedstawienia. Wzrok zatrzymało słowo Judasz, a w Ewangelii Pan Jezus wskaże na zdrajcę. Natomiast wizja Valtorty otwiera się na przemowie Jezusa do Judasza;

   „Kiedy ci powiedziałem; chodź - czy obiecałem ci wygodę i bogactwa? /../ Czy nie widzisz, że to niezadowolenie udziela się twoim braciom? /../ Ja przyszedłem/../, aby dać wam zapłatę; Obfitą /../ to uczestnictwo w Moim wiecznym Królestwie, to zjednoczenie w prawach dzieci Bożych /../ JAKIE DOBRO JEST WIĘKSZE OD DOBRA WIECZNEGO? /../ Twoja dusza jest zmęczona twoim ciałem i twoim duchem".

- Oszukała pana telewizja…radio Maryja to ostoja świętości, to ostatni punkt oporu Europejczyków, to sól w oku ateistów i homoseksualistów…

- Tybet. Brutalnie tłumione pragnienie wolnej ojczyzny...to samu u Kurdów!

- Fałsz. Chiny pragną - przez ten kraj – przeprowadzić znicz olimpijski (symbol pokoju)…to typowa podłość do końca. Wyraża to karykatura w „Sup. expressie". Chiny przygotowują się do Olimpiady, a zorganizowane oddziały wojska pałują ludzi.

    Natomiast w UE trwa krucjata antykatolicka. Potworne są siły wrogie kościołowi. Przykładem jest Hiszpania, gdzie na szkolenia - jak walczyć z Kościołem Zbawiciela - pojechał pan Napieralski (nomen omen)…szef lewicy. „Antyklerykałowie wszystkich krajów łączcie się”. 

- Jeszcze ofensywa homoseksualistów, którzy  w Super Stacji całują się „z języczkiem” i to w poście, a to "polska" stacja

- Szpieg w otoczeniu premiera!

- W telewizji Janusz Palikot obraża ks. Rydzyka (u K. Wojewódzkiego), a protest wywołuje oburzenie u pani Moniki Olejnik ("cóż za hipokryzja").

- Żywność modyfikowana genetycznie, a w krajach Beneluksu doszło do zniewolenia wolnością ("róbta, co chceta").

- Istnieje też próba zalegalizowania pedofilii i zoofilii!

    Zaprotestowałem w TVP 1 w sprawie manipulacji, bo wskazywano kapłanów na kontraktach „pracowników” z obrazami jajek wydmuszek i różnych potworków na świąteczne stoły. 

    Chyba wystarczy...

                                                                                                                            APeeL

 

 

  1. 17.03.2008(p) ZA TROSKLIWYCH OPIEKUNÓW
  2. 16.03.2008(n) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH MĘKA JEZUSA BYŁA NADAREMNA
  3. 15.03.2008 (s) ZA SKACZĄCYCH SOBIE DO OCZU
  4. 14.03.2008(pt) ZA KOCHAJĄCYCH JEZUSA
  5. 13.03.2008(c) ZA KAPŁANÓW, KTÓRZY NIE PODOBAJĄ SIĘ BOGU
  6. 12.03.2008(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W TWOJĄ WSZECHMOC, OJCZE
  7. 11.03.2008(w) DRGNIĘCIE KU ŚWIĘTOŚCI...
  8. 10.03.2008(p) ZA SZUKAJĄCYCH POMOCY
  9. 09.03.2008(n) ZA NAMASZCZONYCH KRZYŻEM
  10. 08.03.2008 (s) ZA BLUŹNIERCÓW

Strona 1290 z 2412

  • 1285
  • 1286
  • 1287
  • 1288
  • 1289
  • 1290
  • 1291
  • 1292
  • 1293
  • 1294

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2222  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?