- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 550
Większość moich pacjentów i ludzi wierzy w moc lekarzy, leczenia, zabiegi, leki i „czarowne” kuracje. Wykorzystują to producenci leków zalecający przezornie konsultowanie się z lekarzem. Ja to zamieniam to zalecenie na: „skonsultuj się z lekarzem lub z grabarzem”.
Sprawdził się zły sen, bo pod drzwiami gabinetu spotkałem „dziki tłum”. Nawet żartowałem, że trzeba się namęczyć, aby stwierdzić, że człowiek jest zdrowy! Nie mówiąc o kosztach. Koniec udręki, ale jeszcze tylko szybka blokada przyczepu po którym pacjentka doznała przykurczu nogi (trafiłem w nerw kulszowy?).
Nigdy nie masz pewności. Zawołałem tylko „o. Pio…św. Łukaszu pomóżcie jej, przecież dałem mój zastrzyk i robiłem to z serca, aby pomóc…wiem, wiem, że gubi nas pewność, ale proszę dotknij ją o. Pio…nie chcę mieć kłopotów, tak blisko emerytury”. Zawiozłem ją do domu i odwiedziłem po kilku godzinach.
Obejrzałem, kończyna sprawna, niewielki ból korzeniowy. Zobaczymy. Prysnął pokój. Wracam i dalej wołam teraz do Pana Jezusa. Na ziemi leżała brudna gazeta z wizerunkiem Jezusa i tytułem „Lek na całe zło”! Powiesz, że to przypadek, ale ja miałem iść do zegarmistrza inną drogą.
Czy wiesz jaka pomoc nadeszła? Przybył mąż chorej i okazało się, że 9 lat temu miała ostrą dyskopatię (nawet byłem pogotowiem), a teraz „złapała” podczas wsiadania do samochodu po wykonanej blokadzie.
W karcie znalazłem zapis o tym, załatwiłem jej zwolnienie, transport, skierowanie do szpitala i poradni. Wszystko jak trzeba – to choroba neurologiczna. Przypomina się audycja w TV Trwam o leczeniu chorych psychicznie…do telewizji dzwonił chory i wskazywał na uzdrowienia w Duchu Świętym.
Ilu ciężko chorych umiera z powodu rutyny lekarzy (opracowuję ten zapis), a w TVN "Uwaga" pokazują takiego pediatrę, inna lekarka odesłała dziecko z oddziału dziecięcego do zakaźnego z sepsą...własnym samochodem. W czasie dojazdu dziecko zmarło, tak też uczyniła pielęgniarka z matką i dzieckiem. Ilu zmarło z powodu działania dr G, (kardiochirurga), a ilu z powodu strajków lekarzy?
W TV Trwam trafiłem na spotkanie z krajowym duszpasterzem chorych…szefem pisma „Apostolstwo Chorych", Kapłan wskazał na moc Mszy Św. z Eucharystią (także w domu chorego) oraz na cierpienia chorych spowodowane przez odwiedzających!
Na ten moment szukałem proboszcza, a on właśnie pojechał do chorego. W TVN „Uwaga” pokażą też fałszywą siostrę zakonną typu esesmanki uzdrawiającą alkoholików. Prowadziła nielegalnie ośrodek niby pod egidą kościoła, a to było faktyczne więzienie, gdzie leczono i karano „modlitwą”, a karmiono przeterminowaną żywnością! Coś strasznego. Ile jest żerowania na chorych…
Zapisałem to co powiedziano w TV Trwam: „Szanse i pułapki psychologii, psychiatrii i psychoterapii”.
<<Psycholog lub psychoterapeuta może być przypadkowym lub niezgodnym z naszymi potrzebami (brak ustawy o zawodzie psychologa i psychoterapii)…
Psychoterapia daje pomoc w przekraczaniu pewnych kłopotów,...to spotkanie człowieka z człowiekiem, który ma czas>>.
Natomiast Pan Jezus Jezus leczy. Nawet kapłani nie wskazują na to, bo trzeba rozeznać, kiedy skorzystać z pomocy Boga. Wg mnie to błąd, bo wszystko trzeba zaczynać od Boga.
Psychiatria zajmuje się chorobami psychicznymi (leczenie po zdiagnozowaniu), ale nie uznają (ateiści) opętań, na palcach lewej ręki można policzyć współpracujących z egzorcystami (wejdź: Moja żona byłą opętana)...kobiete przez dwa lata leczono tabletkami!
To teren bardzo kruchy, bo trzeba odróżnić doznania duchowe od objawów choroby, a psychiatrzy nie znają się na duchowości człowieka, a pracują w kraju katolickim! Brak jest psychologów i psychiatrów wierzących... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 715
Szykuję się do kościoła, a w duszy płynie pieśń; „więc podaruj, podaruj mi Panie słowa, które rzekłeś Magdalenie podaruj, podaruj mi Panie tylko jedno, tylko twoje przebaczenie”...
Św. Paweł mówił (Ef 5, 8-14): „Niegdyś byliście ciemnością, a teraz jesteście światłością w Panu. Postępujcie jak dzieci światłości /../ nie miejcie nic wspólnego z uczynkami ciemności, bo to nawet wstyd mówić, co się potajemnie wśród nich dzieje, a to wszystko dzięki światłu wychodzi na jaw jako potępienia godne."...
W książce „Idź precz Szatanie” Georgesa Hubnera jest zdanie: „/../ dorosły chrześcijanin jest wyposażony w trzy pary oczu; 1. cielesne, które spostrzegają rzeczywistość materialną 2. rozumu, które odbierają rzeczywistości duchowe 3. wiary, które osiągają rzeczywistości nadprzyrodzone...widzenie „jakby oczami Boga”. W moich zapiskach wciąż o to proszę, ale dla ludzi bez łaski wiary jest to trudne.
W wyobraźni znalazłem się na szkoleniu, gdzie mówiłem do lekarzy psychiatrów na temat: „dusza / ciało, życie / śmierć” i odpowiadałem na pytania dotyczącego ostatecznego celu naszego życia, którym jest powrót do Boga!
Moja dusza zadrżała podczas Słów Pana Jezusa wskazujących, że ja jestem Jego przyjacielem. Stołem w wielkim uniżeniu, nie mogłem podnieść głowy, a oczy zalały łzy…nawet nie mogłem odpowiadać na zawołania kapłana. Takie powalenie w ciele występuje nagle i twa różnie długo.
Komunia św. pękła na pół, a ja po wyjściu z kościoła w szumie ulicy wołałem; „Pan wrócił! Pan Jest…po tylu dniach nieobecności. Panie! jakże pragnę mówić do mądrych o zwykłej łasce wody święconej.”
Jak to wszystko przekazać? Jak opisać poczucie bliskości Boga Ojca? Jak moje uniżenie i skruchę z poczuciem nicości przed Panem, przed Jego Wielkością, Mocą i Miłością…
Zaczynam przyjęcia chorych, a z zabranej kasety płynie nagranie Ew. (J 9,1-41)…o uzdrowieniu niewidomego od urodzenia. Zaskoczenie moje jest wielkie, ponieważ to czytanie było na wczorajszej Mszy św.!
Może dziwić zewnętrzna forma uzdrowienia, bo Pan Jezus splunął na ziemie, uczynił błoto, które nałożył na oczy niewidomego. Z drugiej strony normalnie przyjmuje się „czary” różnych uzdrowicieli ziemskich…i za ich oszustwa ludzie chętnie płacą!
Teraz trafiłem do strasznej chatki, gdzie pod obrazem Matki Bożej z gołąbkami leży moja pacjentka, która z trudem usiadła. Przez otwarte drzwi do „pokoju” widać zabytkowy kredens za który dawano 4 tys. zł.!
Bardzo lubię ludzi starych…w tym pochyloną babcię z laską, która codziennie przychodzi do kościoła. Jest w nich jakieś dostojeństwo, a nawet świętość. Z takimi ludźmi rozmawiasz o naszej wierze jak inni o sprawach codziennego życia, a ich zawierzenie Bogu jest pełen...wprost dziecinne.
Właśnie zmarł mój niewidomy pacjent…lubiliśmy się, bo rozmawialiśmy i żartowaliśmy na jednej „fali”. On miał tylko jedno oko...jak cyklop (oko rozumu). W ślepocie fizycznej człowiek wie, że nie widzi, ale w duchowej nie ma tej świadomości! Szkoda, że do końca trwał w bezbożności...nie wrócił do Boga przed śmiercią. Można powiedzieć, że był nienawracalny...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 630
W śnie ujrzałem żonę z amarylisem i poprosiłem ją, aby podarowała mi ten piękny kwiat pod "mój" krzyż Pana Jezusa. Następnego dnia zauważę ten kwiat pod obrazem „Jezu ufam Tobie”...
Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (2002) - w ramach intencji - opanowała mnie pustka duchowa. Jest to śmiertelna broń Szatana, który wie, że nasze serca pragną Miłości Bożej. W pustce duchowej nie można pisać o Bogu…nawet nie zaczniesz, a jeżeli już to napłyną rozproszenia.
Zmarnowałem dwa wolne dni…przykro mi, ponieważ mam tak mało czasu. Robiłem wszystko to, co zbyteczne; zakupy, nagrania, upychanie wszystkiego po kątach (sprzątanie), próba drukowania...nawet zadzwoniłem do bolszewickiej „Super Stacji”.
Puści duchowo walczą z wszelkimi wartościami i z wiarą. Ich symbolem jest drzewo spróchniałe w środku. Właśnie zebrałem dane i napiszę do komisji przeciwdziałającej ateizacji (w Sejmie RP). Niech wrogowie Boga, bluźniercy i prześmiewcy podobni do posła Palikota i Kotlińskiego oraz Kuby Wątłego z Mariuszem Gzylem z „Super Stacji” wiedzą, że istnieją katolicy broniący godności Boga i wiary.
Teraz Zły zaleca, abym napisał list do „Faktu”, który przeprasza dr Garlickiego. Trzeba oddzielić fachowość od prawości, bo jesteś dobrym kardiochirurgiem, ale pracujesz w klinice wśród „łowców narządów”. Jak trzeba być pustym duchowo, aby odłączać aparaturę podtrzymującą życie chorych po to, aby ukraść im narządy. Czyniła to komisja lekarzy „zabójców”.
Proceder jest znany na całym świecie i kwitł także u nas. Podobnie jest z kolegami z lubelskiego, którzy przydzielali lewe renty. Żadnemu nie zawieszono prawa wykonywania zawodu lekarza, bo nikt nie chce ujrzeć wielkiej krzywdy chorych, którym w to miejsce odmówiono rent.
Jeszcze nie wiedziałem, że sam będę taką ofiarą, bo we wrześniu mafia lekarzy z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie zawiesi mi prawo wykonywania zawodu lekarza...po 40 latach niewolnictwa, 4 miesiące przed przejściem na emeryturę.
W kraju katolickim koledzy w białych fartuchach odstają od wszelkich ideałów...okażą się gorliwymi, ale w wyznawaniu fałszu. Musiałbyś zobaczyć Msze św. z ich udziałem, którym przewodził - całujący sztandar izbowy - nomen omen, prezes Mieczysław Szatanek.
Wiedz, że nomen omen („imię jest wróżbą” lub „imię stanowi znak”), co według starożytnych Rzymian oznacza, że imię lub nazwisko kryje w sobie informację o człowieku. Przepisuję to 18.05.2018, a kolega dalej kręci się w karuzeli, tych, którzy „rządzą się sami”! Ciekawe ile zarabiają tacy „społecznicy”?
Podobnie było z narodem wybranym, który bestialsko zamordował oczekiwanego Zbawiciela! Reprezentował ich Szaweł, który gorliwie wyznawał judaizm i zwalczał Kościół Boży.
Pan Jezus wezwał go i posłał do głoszenia Ewangelii poganom. Do wszystkich docierała wieść, że ten co nas prześladował, teraz głosi wiarę, którą ongiś usiłował wytępić. Ga 1, 13-24
W tym czasie Paweł krzyczał (Ga 3, 1-5): „O, nierozumni Galaci! Któż was urzekł, was, przed których oczami nakreślono obraz Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego? Tego jednego chciałbym się od was dowiedzieć, czy Ducha otrzymaliście na skutek wypełniania Prawa za pomocą uczynków, czy też stąd, że daliście posłuch wierze? Czyż jesteście aż tak nierozumni, że zacząwszy duchem, chcecie teraz kończyć ciałem?"
Podczas edycji tego zapisu (świat 19.05.2018) w sercu pojawiło się uczucie słodyczy i ciepła, a w duszy pokój. W tej sekundowej łączności ze Stwórcą moje oczy zalały łzy. Jakże Deus Abba zadziwia mnie każdego dnia: „/../ pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach, prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć, orzeźwia moją duszę.”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 568
Pierwsza sobota m-ca
Dzień Matki Bożej
Dziwne, ale mam natchnienie dotyczące „mowy Nieba”, a wiedz, że z powodu - tych dwóch słów pisma-protestu w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie - rozpoznano u mnie zaocznie chorobę psychiczną. W Sowietach na takich czeka schizofrenia bezobjawowa, a jak się nie zgadzasz to badają aż śmierci!
Przykro mi, że koledzy lekarze zajmujący się psyche nic nie wiedzą o duszy człowieka i o duchowości chrześcijańskiej...jedyną dla nich rzeczywistością jest to, co można dotknąć. Jak radzą sobie i innym?
Nigdy nie budzi w nich refleksji pytanie: co z nami po śmierci? Jaki jest sens mojego życia? Przecież mają do czynienia z chorymi, którzy wymagają modlitw, a często egzorcyzmów! Wejdź i przeczytaj wstrząsający wywiad: „Moja żona była opętana” oraz „Święty, mistyk czy wariat?”...
Na ten moment w Agendzie liturgicznej trafiłem na słowa psalmisty: „Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego słowem /../ Obyście dzisiaj usłyszeli głos Jego; Niech nie twardnieją wasze serca jak w Meriba, jak na pustyni w dniu Massa, gdzie Mnie kusili wasi ojcowie, doświadczali Mnie, choć widzieli moje dzieła.”
Wg kolegów psychiatrów są to omamy słuchowe, ponieważ Tam Nic Nie Ma. Ateizm całkiem pokręcił im w głowach. Niech uważają, bo psalmistów i proroków Starego Testamentu mogą uznawać za chorych psychicznie, ale co z prorokiem Mahometem?
Nigdy nie czytali i nie słuchali wołania psalmisty (Ps 81): „Ja jestem Bogiem, słuchaj głosu mego /../ Słyszę język nieznany /../ Wołałeś w ucisku /../ Odpowiedziałem ci z grzmiącej chmury /../ Słuchaj, mój ludu, chcę cię napomnieć /../ Gdyby mój lud Mnie posłuchał /../”.
Nie znają też słów (Ps 95,41-44); „Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, lecz słuchajcie głosu Pańskiego /../ Nie tak bowiem człowiek widzi, jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce.”
Dzieło Boże trwa i tak będzie do końca świata. Wokół mamy nieskończone cuda Boga Prawdziwego, których ukoronowaniem jest Ciało Zbawiciela dające życie wieczne. Właśnie w tym momencie napływa ekstaza po Eucharystii: słodycz i ciepło w okolicy serca, pokój w duszy z pragnieniem ciszy i milczenia...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 979
Zdziwiłem się, że dzisiaj Pan dał mi do opracowania tę intencję, bo był to przykry dla mnie czas. Za protest przeciwko bluźnierczemu czynowi kolegi psychiatry (powalenie krzyża Pana Jezusa) spotkał mnie odwet (poddano mnie badaniu psychiatrycznemu).
To sytuacja podobna do ataku na dziennikarzy "Wprost", którzy ujawnili gangsterstwo rządzących. Inkwizycja Nieświęta (koledzy psychiatry, ateiści) uznała moją łaskę wiary za chorobę psychiczną (urojenie, a później psychozę). Pozbawiono mnie wszelkich praw i celowo jestem nękanie do dnia dzisiejszego.
Jej skrót jest w zapisach z 10 maja, 12 i 13 czerwca 2014 r. oraz 02 października 2014 r. Kłopot dla „władzy”, bo nie umarłem i nie popełniłem samobójstwa...
Wówczas jeszcze nie wiedziałem, że moja sprawa ma charakter z a d a n i o w y, a w jej realizacji główną rolę odegrał tandem funkcjonariuszy w białych fartuchach: prezes Naczelnej Izby Lekarskiej Konstanty Radziwiłł oraz jego zastępca Andrzej Włodarczyk, a zarazem prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie.
Koledzy nadal pełnią zaszczytne członkostwo w Okręgowej i Naczelnej Radzie Lekarskiej w W-wie, a za szkodnictwo zostali odznaczeni jako „dobrze zasłużeni” (Bene meritius). W samorządzie lekarskim obowiązuje religijność na pokaz (faryzeizm), zjazdy zaczynają się Mszą św. z całowaniem sztandaru izbowego (wierność etyce).
W czasie trwania mojej krzywdy obecny prezes NIL Maciej Hamankiewicz nauczał o odpowiedzialności i etyce, mówił kazanie w telewizji Trwam, a nawet przywiózł z Łagiewnik światełko miłosierdzia, aby szerzyć je wśród powierzonych owieczek.
Pan premier jest zaskoczony, że jego ludzi podsłuchiwali i podglądali (afera podsłuchowa), ale pisałem też do niego. Rada jest taka, aby nie zgłaszał się z tym do lekarza, bo koledzy pod przewodnictwem konsultanta krajowego ds. psychiatrii Marka Jaremy mają na takie podejrzenia gotowe rozpoznanie: urojenie prześladowcze.
Zaczynam zapis, a łzy zalewają oczy, bo to dzień pragnienia wybaczenia moim prześladowcom. To najtrudniejsza próba od Boga-Ojca, bo szatan wpuszcza w serca nękanych nienawiść, a w myślach podsuwa rozważania i obronę, co jest bardzo przyjemne...szczególnie, gdy w wyobraźni widzisz pokonanie podłych wrogów.
Pan Jezus 17 czerwca 2014 r. powiedział: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują; tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie (...). Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie?" Mt 5, 43-48
Zobacz jak zostanę zadziwiony dzisiaj (15.06.2014 Trójcy Przenajświętszej). W drodze na Mszę św. o 12.15 odmawiałem moją modlitwę w intencji tamtego dnia i pierwszy stanąłem do procesji z chorągwią św. Rocha, który zginął w więzieniu posądzony o szpiegostwo.
Pod jego wizerunkiem wołałem za moich prześladowców w czytanej litanii do Najświętszego Serca Pana Jezusa...”zmiłuj się nad nimi”. Jak to będzie, gdy się spotkamy, bo wprost czułem, że mnie dotykał, gdy brzeg chorągwi muskał moją twarz na wietrze.
Później popłynęły słowa proroka Jeremiasza na którego donoszono i chciano jego upadku, a który wzywał Boga: "Panie Zastępów (...) dozwól, bym zobaczył Twoją pomstę nad nimi! Tobie bowiem powierzyłem swą sprawę. Śpiewajcie Panu, wysławiajcie Pana! Uratował bowiem życie ubogiego z ręki złoczyńców". Jr 20, 10-13
To dzisiaj jest niedopuszczalne, ponieważ przybył Pan Jezus, Książę Miłosierdzia i bardziej jest Swoim Sercem przy moich prześladowcach niż przy mnie. Obaj pragniemy ich zbawienia. Buntuje się tylko moje ciało, ale chciałbym ujrzeć ich nawrócenie i wciąż wyciągam do nich rękę proszącą o ugodę.
Już wówczas przepraszałem Boga za kolegów: ”Panie! Ty wzywasz nas do nawrócenia. Twoje drogi są proste i „kroczą nimi sprawiedliwi, lecz potykają się na nich grzesznicy”.
Tamtego dnia podczas Eucharystii wołałem: „Jezu! Jezu! przyjmij ten dzień za moich prześladowców, abym nie miał do nich pretensji. Obejmij ich Swoją Miłością, bo pełni nienawiści idą ku zgubie i zginą bez Ciebie! Spraw to Jezu…dotrzyj do nich przeze mnie. Dziękuję Ci, Panie…dziękuję, dziękuję! Jezu daj wytrwanie! Matko Miłosierdzia bądź ze mną!”
W intencji moich prześladowców postawiłem pod krzyżem świeże kwiaty i zapaliłem lampki Panu Jezusowi. Dodałem do tego jeszcze 11 godzin ofiarnej pracy w przychodni, a radość Boża zalała serce... APeeL
- 28.02.2008(c) ZA POSŁUSZNYCH JAK DZIECI
- 27.02.2008(ś) ZA OFIARY AGONISTYKI DUCHOWEJ
- 26.02.2008(w) ZA NIEDOBRYCH...
- 25.02.2008(p) ZA FAŁSZYWYCH W MOWIE
- 24.02.2008(n) ZA SŁABYCH
- 23.02.2008(s) ZA ZDESPEROWANYCH
- 22.02.2008 (pt) ZA SKRYTYCH W RAMIONACH MATKI
- 21.02.2008(c) ZA SMUTNYCH W ROZŁĄCE
- 20.02.2008(ś) ZA PRZYJMUJĄCYCH CIERPIENIE
- 19.02.2008(w) ZA ZAMYŚLONYCH NAD MISTERIUM ŚMIERCI