- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 746
W drodze do kościoła mijam domy wybudowane w ramach lokaty kapitału. Wiele z nich to niewypały, bo „robisz krok to przyjdź najpierw do Mnie”.
W myślach bój pomiędzy „Faktem”, a moim samorządem lekarskim, który broni lekarzy oligarchów i chwali Ewę Kopacz „lekarkę pierwszego kontaktu”, a dzisiaj można powiedzieć, że „ostatniego” (minister „prywatyzacja”). Muszę przyłączyć się do „Faktu”, który przegrywa, a opisał p r a w d ę.
Teraz siostra śpiewa „Bliskie jest Królestwo Boże, nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”, a kapłan woła do Pana Jezusa: „pozwoliłeś włócznią przebić Swoje Serce”.
Na ten moment prorok Jeremiasz mówi od Boga: "Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie. Nie dostrzega, gdy przychodzi szczęście". Jr 17, 5-10
W moich myślach premier Donald Tusk, który rządzi bez błogosławieństwa Bożego, a pocieszenie szuka u poganina Marcina Mellera, który ma najlepszą fuchę w Polsce („Playboy”). Najważniejszy jest kontakt z „ciężko pracującymi”. To właśnie te dzikie krzaki na stepie.
Jezus powiedział: "Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień świetnie się bawił. U bramy jego pałacu leżał żebrak okryty wrzodami, imieniem Łazarz. /../ Umarł żebrak, i /../ Umarł także bogacz, i został pogrzebany./.../”. Łk 16, 19-31
Każdy głupi wie co się stanie, bo ziemia i Niebo to dwie odwrotności. „[...] grzesznicy: są jak plewa, którą wiatr rozmiata". Ps 1, 1-4. 6 Zobacz jak ładnie nazywa się pogan („plewa”). Nawet żaden się nie obrazi.
Znajomemu po 70-ce mówię, że dobre zdrowie usypia, a czas płynie. Faktycznie, nie chodzę do kościoła, a po śmierci zakopią i już! Próbowałem mu coś tłumaczyć, ale właściciel zakładu radiowo-telewizyjnego wygonił nas, bo „tu nie jest klub dyskusyjny”.
Mój dzisiejszy dzień poświęcam ratowaniu właśnie takich, bo czują się panami śmierci i życia. Wyobraź sobie naszą wspólną radość po tamtej stronie.
Po Komunii św. słodycz zalała usta, a powalający pokój serce. Pojawiła się bliskość Pana Jezusa. Nikt nie zrozumie tego, a nawet ja sam, ponieważ do tego czasu byłem normalny. Blisko tych odczuć są sieroty, które chcą tylko bycia z ojcem. Później spotkałem chłopczyka, który czytał Pismo. Powiedziałem, aby takim pozostał do końca i o wszystko prosił Tatę w Niebie.
W sercu mam dwa uczucia: pragnienie powrotu do Pana, ale to zysk dla mnie („śmierć”) i bycie tutaj dla dzieła zbawiania. Cisza w duszy i bycie z Panem trwało jeszcze 2 godziny, a łzy płynęły po twarzy. W tym czasie z miłością „patrzył” Jezus z Całunu. Jakby mówił: „Moje Oczy zawsze są na tobie”.
Wróciłem na nabożeństwo wieczorne w intencji żony (urodziny) i trafiłem na piękny śpiew chóru (Msza św. za ich zmarłą koleżankę).
„Jakże Panie obdarzasz każdego dnia. Dlaczego nie chcą Twoich radości, słodyczy niebieskich i darmowego chleba dającego ż y c i e”. Popłakałem się...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 752
Wstałem o 4.00 i tak dotrwałem do Msze św. o 6.30. Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego ujrzałem, że w tej modlitwie przekazujemy św. Mękę Pana („Ciało i Krew”) Bogu Ojcu.
Tu nawet nie chodzi o kulę ziemską, bo Pan Bóg może stworzyć nową, ale o d u s z e tych, którzy zginęliby w zagładzie...”dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie”. Moje serce poznało cierpienie Boga Samego. To chwile, bo więcej nie wytrzymasz, a nie mogę krzyczeć z bólu duszy na ulicy. Pan dzisiaj pokazał mi nasze słabości.
Bolszewizm.
Prorok Jeremiasz skarży się do Pana, bo niegodziwcy uknuli na niego zamach: „/../ Czy złem za dobre się płaci? A oni wykopali dół dla mnie./../”. Jr 18, 18-20 To władza, która za wszelką cenę pragnie likwidacji przeciwników politycznych.
Właśnie nieznani sprawcy pobili dziennikarza, który ujawnił szczegóły z życia Putina. Bolszewicy włóczą po sądach (Bender, Wyszkowski, Macierewicz, Ziobro), poprzez ożenki wchodzą do rodzin „wrogów ludu”, zwalniają ze stanowisk i pracy, pomawiają, a nawet rozpoznają choroby psychiczne u mówiących prawdę. Nie trzeba strzelać....
Tak przed rokiem zginał dr Dariusz Ratajczak (historyk) z Uniwersytetu Opolskiego. Jego rozkładające się włoki znaleziono w samochodzie na parkingu pod „Karolinką”. Zamiast takich promuje się Grossa. Napływa obraz ubeckich katowni...
Faryzeizm.
Wczoraj Pan Jezus przestrzegał przed uczonymi w Piśmie i faryzeuszami: „/../ Lubią zaszczytne miejsce na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi." Mt 23, 1-12
Właśnie w sądzie apelacyjnym Wałęsa wygrał z Wyszkowskim, a przecież w „Kropce nad i” przyznał się do współpracy z bezpieką. Ludzie krzyczeli hańba, hańba...
Zachłanność.
Nie ma afery hazardowej, a Chlebowski i Drzewiecki („Polska to dziki kraj”) wracają do łask.
Pragnienie nienależnej chwały.
Matka synów Zebedeusza poprosiła Pana Jezusa, aby ci dwaj zasiedli w królestwie po Jego stronach. „[...] kto by między wami chciał stać się wielkim, niech będzie waszym sługą. A kto by chciał być pierwszym między wami, niech będzie waszym niewolnikiem. Na wzór Syna Człowieczego, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu". Mt 20, 17-28
Medalomania (blacharstwo).
Wiesz jak wyglądają kacyki w Korei Północnej i utrwalacze władzy ludowej. Właśnie „Tygodnik powszechny” przydzielił ustanowiony przez siebie medal św. Jerzego o. Ludwikowi M. Wiśniewskiemu, który sprawy Boże porusza na łamach pogańskiej „Gazety wyborczej”...
Judaszostwo.
„Nie”, „Fakty i mity”, „Tygodnik powszechny”, „Super Stacja”...
Znieczulica.
W Darłowie ludzie mieszkają w nieludzkich warunkach (slamsy), a w urzędzie mają dębowe drzwi. W „Uwadze” pokazują rodzinę, gdzie dzieci okresowo nie chodzą do szkoły z powodu głodu. Chłopczyk, który jest nosicielem hiv jest dyskryminowany w szkole i środowisku.
Antypolonizm i antykatolicyzm.
Europejczycy nie lubią kochających Boga i ojczyznę. Wciąż wmawiają nam antysemityzm. Jaki jest w mojej ojczyźnie antysemityzm. Przez chwilką miałem w ręku „ohydę spustoszenia” czyli „Fakty i mity”. Kto za nimi stoi, że pozwala się drukować takie pismo? Wciąż udowadniają, że moja wiara w Boga to bajki, oszustwa i pogańskie obyczaje.
Osądzanie innych.
Przed dwoma dniami Pan Jezus mówił: „[...] Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone./../”. Łk 6, 36-38 To do mnie, bo mam nie sądzić, nie potępić i być miłosierny, ale to zadanie dla ś w i ę t e g o!
Podczas przyjmowania Komunii św. wzrok padł na gasnące oczy Pana Jezusa. Całkowicie odmieniło się moje serce i dusza. Żadnym językiem nie opiszesz mojego stanu, bo ja sam nie mogę go określić. Ja teraz jestem całkiem innym człowiekiem: świętym Bożym...świętym Bożym. To tajemnica. Wychodzę z kościoła, a serce krzyczy:
„Panie Jezu! Słodyczy i Miłości mojego serca.
Panie mój! Baranku i Zbawicielu prawdziwy.
Jezu! Jakże trzeba być posłusznym od rana.
Dziękuję za każdy dzień z Tobą
Dziękuję za Twoją opiekę nade mną
i Twoje błogosławieństwo”.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 745
W naszym kościele rozpoczęto renowację, a to wielkie utrudnienie dla kapłanów i wiernych (kurz). Mały chłopczyk czyta słowa proroka Izajasza, który woła od Boga: "Obmyjcie się, bądźcie czyści./../ Przestańcie czynić zło. Zaprawiajcie się w dobrem. /../. Iz 1, 10. 16-20
Moje serce zalało wielkie pragnienie...jego świętości. Zobacz pragnienie i cierpienie Boga Ojca, bo to jedno dziecko, a tu miliardy. ”Bądźcie świętymi, bo Ja jestem Święty”. Pan każdego dnia daje inne doznania. Piszę, a łzy zalewają oczy.
Msza św. to nie jest pół godziny niesamowitych przeżyć, bo my jesteśmy zbyt słabi. Idę do Komunii św., a siostra śpiewa „Ja wiem w kogo ja wierzę”. Ciało Pana Jezusa wygięło się „ochronnie” i lekko załamało.
To wszystko z całego spotkania z Panem życia i wieczności. Te kilka minut rozerwało mi serce, a jeszcze przed chwilką byłem normalny, a nawet pusty.
Na ten moment s. Faustyna mówi z radia Maryja: „/.../ są to chwile krótkie, bo dusza nie zniosłaby ich dłużej, musiałoby nastąpić odłączenie od ciała /../ ich moc, która się udziela duszy pozostaje na bardzo długo /.../ czuję głębokie skupienie, które mnie wówczas ogarnęło /.../ nie zmniejsza się chociaż rozmawiam z ludźmi, ani nie przeszkadza mi do spełniania obowiązków /.../”.
Jakże podobne są nasze przeżycia, ale mnie zjednanie z Panem Jezusem utrudnia kontakt z ludźmi i powrót do codziennego życia na tym świecie.
Trafiłem nad nasze „jezioro”, gdzie koi wiatr, faluje woda z pływającymi łabędziami. Jakże Pan obdarza i koi każdego dnia.
„Panie Jezu! Przewodniku drogi.
Bądź pochwalony Panie mój, Boże.
Źródło słodyczy niewyczerpanej.
Przewodniku na szlaku do Nieba”.
Siostra Faustyna na ten moment napisała: „czuję stałą obecność Jego bez żadnego wysilenia duszy, czuję, że jestem złączona z Bogiem tak ściśle jak się łączy kropla wody z bezdennym oceanem”.
W ręku zapis z 07.05 1992 w którym przed snem prosiłem Matkę Bożą o błogosławieństwo od Boga Ojca. Pan Jezus właśnie mówi: „Twoja wierność podoba Mi się. /../ będę nadal budował Mój Plan w tobie, aż zostanie dokończony /.../ Teraz błogosławię cię”.*
APEL
* „Poemat Boga-Człowieka” t. 7 str. 197-198 Vox Domini
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 928
Nie podobał mi się film „Pasja”, ponieważ dominowało w nim okrucieństwo. Takiego dzieła nie może stworzyć człowiek bez łaski wiary. Dlatego zabrakło w nim duchowości. Jezus nie umierał jako bohater z okrzykami na ustach, ale całkowicie poddany i opuszczony.
Film powinien być przerywany mocnymi zawołaniami Boga wypełniającego obietnicę, a zarazem ostrzegającego ludzkość (błyski kataklizmów i wojen wskazujące na nasze zesłanie). Pan umarł. Biją dzwony, a zasłona w Świątyni Jerozolimskiej rozrywa się z trzaskiem. Oto nastał czas zbawienia!
Na Mszy św. wzrok zatrzymał wizerunek Zbawiciela w koronie cierniowej, który wcześniej miałem w ręku. Jak Pan to układa?
Dzisiaj s. Faustyna mówi (czytanie „Dzienniczka” w radiu „Maryja”): „Po ubiczowaniu kaci zabrali Pana, zdjęli z Niego szatę własną, która już się przywarła do ran. Przy zdejmowaniu odnowiły się rany Jego. Wtem zarzucono na Pana czerwony płaszcz, brudny i poszarpany na odświeżone rany. Płaszcz ten w niektórych miejscach zaledwie dosięgał kolan i kazano Panu usiąść na kawałku belki”.
Przypomina się spotkanie z tak ubranym Panem Jezusem w Warszawie (figurka). Pan Jezus przekazał świętej, że wielką łaską jest rozważania Jego Męki. Właśnie doświadczam tego i wprost jestem na miejscu kaźni.
Chłopczyk przejmująco czyta wołanie proroka Daniela: "O Panie mój, Boże wielki (...) Zgrzeszyliśmy, zbłądziliśmy, popełniliśmy nieprawość i zbuntowaliśmy się, odstąpiliśmy od Twoich przykazań”. Dn 9, 4b-10
Siostra Faustyna mówi dalej: „Wtenczas upleciono koronę z cierni i ubrano Głowę Świętą i podano trzcinę w rękę Jego. I naśmiewali się z Niego dając Mu pokłony jak królowi. Plwali na Oblicze Jego, a inni brali trzcinę i bili Głowę Jego, a inni kułakami zadawali Mu boleść, inni zasłonili Twarz jego i bili Go pięściami. Cicho znosił to Jezus. Kto pojmie boleść Jego. Jezus miał wzrok spuszczony na ziemię. (...) Na wyścigi znieważali Pana”.
Chłopczyk znowu woła: „(...) Panie! Wstyd na twarzach niech okrywa nas, naszych królów, naszych przywódców i naszych przodków, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie". Dn 9, 4b-10
Po wszystkim przeszedł do przodu, ukłonił się przed krzyżem Pana Jezusa, a później przyjął Ciało Zbawiciela.
Na ten moment Pan Jezus mówi: „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone”. Łk 6, 36-38
Św. Hostia rozpłynęła się w ustach. Wzrok ponownie zatrzymał obraz Pana Jezusa umierającego na krzyżu. Popłakałem się, ponieważ zobaczyłem gasnące oczy Zbawiciela. Miłość zalała serce, a moja dusza urosła. Nawet ciało mam większe, jakby lekko uniesione.
W żaden sposób nie można tego wyjaśnić. Jak różne Pan Bóg daje doznania. Na ten moment s. Faustyna doda, że: „odczuwam Jego Boskie spojrzenie, rozmawiam z Nim wiele bez słowa mówienia”.
W TVN „Uwaga” pokazują psa nieludzko traktowanego, prawie zagłodzonego i poranionego. Ciężko chory psychicznie jest drażniony przez sąsiadów. Niewiasta znalazła sobie partnera i spotkała się z nim w Nowym Jorku. On wszystko sfilmował, a znajoma o ksywie „zimna jak lód” upubliczniła to w Internecie. Takie znęcanie się nad drugim człowiekiem jest wszechobecne i ma różny charakter.
W Viasat History płynie film dokumentalny o ofiarach okupacji brytyjskiej w Indiach (zagłodzono 30 milionów Hindusów). Sprawiła to wiara przywódców w eugenikę i darwinizm społeczny (dobór naturalny z przeżyciem najmocniejszych).
Jakże pasują teraz słowa psalmu 79, 8-9. 11. „Nie czyń nam, Panie, według naszych grzechów. (...) Nie pamiętaj nam win przodków naszych (...) i odpuść nam grzechy przez wzgląd na swoje imię”.
Przypomina się mój krzyk po Mszy świętej „Panie Jezu! Baranku bardzo cierpliwy...zmiłuj się nad nami”. APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 705
„będziecie jako bogowie”.
Nagle zostałem zaproszony na nabożeństwo do kaplicy Miłosierdzia Bożego z relikwiami s. Faustyny. Przybyli tam także Rycerze Kolumba z USA (przeczytaj w Wikipedii). „Spojrzał” Pan Jezus Miłosierny i obraz s. Faustyny, a mój duch został uniesiony.
Niektórzy twierdzą, że wszystkie religie są równe. W jakiej wierze Bóg Objawił się człowiekowi? Z pliku prasy „wyciągnie” się „Rycerz Niepokalanej” z art. „Wierzę w Boga Ojca”. W hinduizmie bogów jest wielu i bóstw wciąż przybywa. W Islamie Bóg jest jeden, ale w Koranie brak określenia „Bóg Ojciec”. W buddyzmie „bóg” nie posiada osobowości.
Pan dał nam rozum, który nie może unieść się ponad ziemię, a w każdym z nas jest cząstka Boga, dlatego: „dusza nasza oczekuje Pana”. Ps 33. Większość miota się do końca i tak umierają. Widzę to wokół, a szczególnie wśród mądrych i wykształconych, a nawet stykających się na co dzień z cierpieniem i śmiercią (lekarzy). Tacy wolą Darwina i na koniec „zakopanie”.
Pan Bóg mówi do Abrama: "[...] Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi [...]”.Rdz 12, 1-4a
Kapłan w katechezie „politycznej” wskazał na tych, którzy małpują Boga i wiarę. Szkoda, że nie wspomniał o s z a t a n i e, bo cała wina spada na oszukanych przez niego braci ziemskich. Ateizm to religia z bożkami, którymi są przywódcy. Do dzisiaj istnieje ich kult i pomniki, a w Poroninie czekają na ponowne przyjście Lenina!
Pochody, manifestacje ku czci kacyków, spędy, a nawet zawody sportowe, które miały zastąpić potrzeby religijne każdego człowieka. Zamiast kazań były długie przemówienia, a procesje zastępowały pochody. W zeszłym roku red. Pieńkowska stwierdziła, że Boże Ciało zastępuje 1-maja.
Przeżyłem czas rozpadu ZSRR ze smutkiem w Moskwie. Dziwne, bo Lenin pochodził z rodziny szlacheckiej. Rady robotniczo-chłopskie; sowiety odrzucały demokrację parlamentarną...jak w Kościele Katolickim (hierarchia).
Przypomniała się relacja pacjentki, świadka kolektywizacji: „dowiedziałam się o głodzie na Ukrainie, a przecież u nas było tak samo. Połowa ludzi nie chciała PGR-u to podzielono wieś; na złych kułaków i sprzedawczyków, którzy chlali na umór, a ich dzieci rządzą dalej”.
Dzisiaj ujrzałem tych, którzy służą dwóm panom. Ochrona własnego państwa to wielka łaska Boga, ponieważ Królestwo Niebieskie także ma „zastępy militarne”. U nas te struktury zdegenerowali bolszewicy.
Taki człowiek do końca życia nie może przyznać się do podłości i wrócić do Boga. To wielkie nieszczęście. „Pobożni” mafiosi i katolicy szerzący zgorszenie wywołują obrzydzenie („Polityka i świętokradztwo” w „Gościu niedzielnym” 1/2011).
Dlaczego to piszę? Dlatego, że wiara nie jest sprawą osobistą! Jak oddzielić politykę od religii? Jak mówić kazanie bez jej dotknięcia? Właśnie św. Paweł Apostoł powiedział: „Weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii /../” 2 Tm 1, 8b-10
Dzisiaj Zbawiciel przemienił się: „Twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło. [...] obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: "To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie". Mt 17, 1-9
Zbawiciel wyszedł do mnie na zewnątrz kaplicy, bo stałem przy drzwiach. „Oczy Pana zwrócone są na bogobojnych, na tych, którzy czekają na Jego łaskę,/../”. Po Komunii św. chciałbym pozostać w tym świętym miejscu i jak Rycerz Kolumba mówić o Bogu, ale wszyscy szybko wyszli.
Nie mogę dojść dlaczego uśmiecha się do mnie Pan Jezus z Całunu, który jest na okładce „Prawdziwego Życia w Bogu” Vassuli Ryden (Vox Domini Katowice 1995). Mam przeczytać to, co „otworzyło się” na str. 120. Sam zobacz:
„Pokolenie /../ Mój Nieprzyjaciel cię pojmał /../. Upojeni jego kłamstwem zostaliście zahipnotyzowani i wasza pamięć okryła się ciemnością /../ Jednak Ja, wasz Bóg mówię wam: Synowie! Córki! Jesteście potomstwem Najwyższego! /../ dlaczego więc, dlaczego słuchacie Bestii? [...]”.
Informuję Cię, że to objawienie nie jest uznane przez Kościół katolicki w którym nie usłyszysz o tym upadłym Archaniele o niezwykłej inteligencji. Czy wiesz jak on kocha „Fakty i mity”, „Nie”, „Gazetę wyborczą” i „Super Stację”...?
Po co ja mieszam się do polityki? Przecież trzeba modlić się w komórce, bo wiara to sprawa prywatna. To prawda, ale dzisiaj czytałem tekst profesor Joasi Senyszyn...o szatanie!!
APEL
- 19.03.2011(s) WDZIĘCZNY ZA OPIEKĘ ŚWIĘTEGO JÓZEFA
- 18.03.2011(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WSTYDZĄ SIĘ KRZYŻA
- 17.03.2011(c) ZA MAJĄCYCH BEZNADZIEJNE SPRAWY
- 16.03.2011(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH SKRUSZENIA SERCA
- 15.03.2011(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH MODLITEWNEGO UNIŻENIA
- 14.03.2011(p) ZA ZAPRASZANYCH DO ŚWIĘTOŚCI
- 13.03.2011(n) ZA MĄDRYCH NIEDOWIARKÓW
- 12.03.2011(s) ZA NAWRÓCENIE GRZESZNIKÓW
- 11.03.2011(pt) ZA ZDRUZGOTANYCH
- 10.03.2011(c) ZA POTRZEBUJĄCYCH ROZLICZENIA