- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1331
Wyszedłem na Mszę świętą, a straszliwy ból zalał serce: „Jezu mój! jakże trudno jest przebić się w sprawach zbawianie i wiary, bo wielka jest obojętność religijna. Tylko garstkę obchodzi zbawienie duszy ...prawdziwy cel naszego życia”!
Szedłem jak na śmierć i chciałbym się wyżalić, ale nie ma do kogo. Tylko Pan Jezus rozumie moje cierpienie, bo Sam przeszedł to wszystko: opuszczenie, zdradę, śledzenie, zagrożenie życia, niesłuszne osądzenie z fałszywym oskarżeniem i haniebną śmiercią...jak najgorszy przestępca.
W takim stanie możesz dać się zabić bez głosu sprzeciwu...nawet nie odezwałbym się do okrutnego sędziego, bo życie nic nie oznacza, a śmierć ciała oznacza ulgę i wyzwolenie duszy. Zbawiciel pokazał mi pokorę Swojego Serca, bo ja zawsze broniłem się głośno krzycząc i grożąc odwetem.
Nie pojmiesz tego i ja sam jestem zdziwiony, ponieważ Pan przyszedł do mnie nagle i pokazał mi największą tajemnicę cierpienia...oddanie życia dla zbawienia innych. Ukojenie przyniosło odmawianie koronki do miłosierdzia Bożego.
Dzisiaj Zbawiciel zapewnił mnie, że: "Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. (...) Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni". J 15, 1-8
Popłakałem się i poprosiłem Pana Jezusa, aby przyjął ode mnie każde cierpienie, a dzisiaj mam powody do smutku, bo nieczynna jest strona internetowa, nadal trwa moja krzywda zawodowa, która nie obchodzi nikogo. Z urzędów odpisują jak umówieni udając, że nie widzą ewidentnego złamania moich praw człowieka, Polaka, lekarza i katolika.
Stałem się trędowatym, bo „władza” została złapana za rękę, a to funkcjonariusze publiczni, ludzie ubrani w białe fartuchy (!). Nic nie oznacza dla nich klauzula sumienia, bo mają rozkaz: kłamać! kłamać!...nawet w śnie kłamać!
Cierpienie duchowe jest bardzo wyczerpujące dla ciała fizycznego. W wielkiej słabości wracałem do domu, a na poczcie spotkałem staruszka na wózku inwalidzkim. Nasz stan fizyczny był podobny, bo naprawdę nie nadawałem się do niczego. Jedynym ratunkiem był sen.
Zaczynam zapis, a w telewizji pokazują wielką wyrwę w Warszawie, która powstała podczas budowy „Metra”. Pani prezydent była sprawna w wycięciu wszystkich krzyży przydrożnych (jednej nocy), a dzisiaj kręci się bezradna. Ewakuowano ludzi z trzech kamienic, których przywitało oberwanie chmury.
Około 17.00 wrócił wielki ból i pragnienie odczytania intencji, która nastąpiła w krótkim czasie, ponieważ pomogła mi „duchowość zdarzeń”:
- prezes zadłużył spółdzielnię w Łodzi, ludzie płacili za media, a nie mają ciepłej wody
- pokazano niemowlaka z wadą skóry (brak kolagenu)...przy najmniejszych urazie występują pęcherze i owrzodzenia
- w telewizji Trwam pojawili się walczący o tradycyjne wędzenie wędlin, a w UE szukają obrony w wojnie gazowej
- w Nowym Sączu osunęło się kilkanaście budynków, a w Serbii i Bośni trwa katastrofalna powódź
- dołóż do tego wojny, klęski żywiołowe, głód, eksmisje, zabieranie dzieci z powodu biedy, przeszkody w podziałach spadków, niewolnictwo w pracy, porwania i ofiary bandytyzmu...także urzędniczego na rozkaz rządzącej mafii.
Premier też nie ma błogosławieństwa Bożego, bo tuż po przejściu fali powodziowej zbiera się następna. Właśnie pokazują zniszczone dachy i samochody przez burzę gradową. Katastrofa jest tylko odsuwana w czasie, bo każdy burmistrz reguluje strumyk, a później wszystko płynie „jak burza” do głównego zlewiska.
W bólu wołałem w intencji tego dnia, a całą modlitwę skończyłem na cmentarzu...wśród dusz znajomych i moich pacjentów, a także kolegów. Jeden z nich zginął przed 40-tym rokiem życia z powodu lekomanii.
Podczas wypowiadania słów Pana Jezusa na krzyżu: „oto Matka twoja, oto syn Twój”...z odległego grobu spojrzała wielka figura Matki Bożej Niepokalanej. Jakże Bóg Ojciec zadziwia mnie każdego dnia...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1269
Dzisiaj odebrałem nowy dowód osobisty. Podczas wychodzenia z domu natychmiast znałem intencję modlitewną dnia, a przepłynęły różne sytuacje: przeszczepy twarzy i narządów, otyły, którego uratowano od śmierci szeregiem zabiegów, przechodzący na inną wiarę, zmieniający obywatelstwo. W wielkim bólu odmówiłem całą moją modlitwę, a to wyczerpuje ciało fizyczne.
Pojechaliśmy na nabożeństwo majowe z Msza św. do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia (w Starej Błotnicy). To wielka łaska Boga, bo każdy kościół ma innego ducha, a tutaj odczułem świętość tego miejsca.
Siostra śpiewała przejmująco: „Ojcze z nieba, Boże! zmiłuj się nad nami”. Popłakałem się i wołałem z dziękczynieniem do naszej Matki w litanii do NMP. Podczas pieśni: „przed tak Świętym Sakramentem” mali chłopcy zawzięcie dzwonili na chwałę Pana.
Tam też był obraz mojego prof. św. Pawła klęczącego przed krzyżem. To przykład otrzymania nowej tożsamości, bo prześladowca chrześcijan Szaweł został zamieniony w mocarza duchowego Pawła. Łzy zalały oczy przed wielką figurą Pana Jezusa na krzyżu.
Te przeżycia pokazują moc Boga, która rodzi się w naszej słabości. Nie zrozumiesz tego bez łaski wiary. Tego nie można też wypowiedzieć i dlatego pomagają słowa Ps 145: "Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła i niech Cię błogosławią Twoi święci. Niech usta moje głoszą chwałę Pana”...
Chciałbym pobiec do kapłanów i mówić im o Bogu, aby nigdy nie zwątpili, bo szatan ich męczy podsuwając wizje zadowolonych w rodzinach, wspólnie spożywających posiłki, a przecież większość małżeństw jest bezbożna i skłócona, nie dają sobie rady i rozwodzą się.
Pan Jezus powiedział do nas: "Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się nie lęka”. J 14
„Panie Jezu! Drogi Zbawicielu! dlaczego tak mnie obdarzasz, tu i teraz, dzisiaj...dlaczego to wszystko mnie spotkało? Czym sobie zasłużyłem? Królowo Aniołów módl się za nami, Królowo Wszystkich Świętych módl się za nami". Jak wypowiedzieć i jak przekazać stan mojego serca?
Razem z żoną przyjęliśmy Eucharystię na klęczniku...jak nowożeńcy. Poczęstowano nas też słodyczami, bo to była Msza św. dziękczynna za 60-letnie pożycie jakiegoś małżeństwa.
Żona dodatkowo otrzymała kwiaty...narwała sobie po drodze wielki bukiet pięknych rumianków.
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1305
W śnie znalazłem na dużej sali, gdzie zostałem zaproszony z powodu rozpatrywania mojej sprawy zawodowej, bo nie godziłem się z jakąś decyzją. Zdziwiłem się, ponieważ prowadzący uczył wszystkich głośnych pozdrowień dotyczących pracy i robotników, a w środku sali pojawił się Kim Dzong Un, który wskazywał na ludzi niewygodnych.
U nas jest to samo, ale w formie totalitaryzmu demokratycznego. Rządzi mafia bolszewicka z uległymi i kompetentnymi w szkodzeniu wskazanej osobie...aż do śmierci! Tak też jest w mojej sprawie, a ten mechanizm pokazuje program Polsatu "Państwo w państwie". Wyraźnie w nim widać, że wszystkich ćwiczą w jednej szkole.
Po przebudzeniu zły kusił Mszą św. poranną, a miałem tylko 10 minut. Powiesz, że szatan nie może namawiać do kościoła. Może, bo wiedział co się stanie. Pozostałem w domu, a żona przekazała, że o 12.30 będzie Msza św. całego rocznika kapłanów, którzy zjadą się do nas.
Wyszedłem wcześniej, aby odmówić modlitwy, a w drzwiach spotkałem listonosza, który przyniósł pismo od Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej. Kolega, lekarz Grzegorz Wrona napisał, że „po dokonaniu wnikliwej analizy (...) nie widzi możliwości ponownego zajęcia się tą sprawą”. Wiedziałem, że doktór upadnie w próbie, ale miałem nadzieję, że spotka się ze mną.
Za kilka dni przyjdzie też podobne pismo z Wydziału Zdrowia Wojewody Mazowieckiego, gdzie dyrektor sprytnie ominie wszystkie bezeceństwa funkcjonariuszy publicznych, aby dawać mi pouczenia. Specjalnie tworzy się skomplikowane prawo, aby ludziom wmawiać, że szkodzą im "urzędnicy".
Broniąc się zgodnie z prawem stajesz się pieniaczem i osobowością dyssocjalną, a nawet asocjalną (antyludzką) i możesz trafić do psychuszki. Pozostała jeszcze Najwyższej Izby Kontroli, ponieważ moje doświadczenie nie może pójść na marne, bo wciąż towarzyszy mi zabity i ograbiony z narządów młodzieniec. Jeżeli ja tego nie uczynię to kto?
Natychmiast znałem intencję modlitewną dnia i w wielkim bólu wolałem do Boga w mojej modlitwie, a wystarczył na to czas dojścia i powrotu z kościoła. Na Mszę przybyło 5 wiernych z parafii, a przy ołtarzu pojawiło się 13 kapłanów! Po zjednaniu z Panem Jezusem napłynęła moc i pokój.
Zobacz dowód na poranne kuszenie złego. Rano, w pośpiechu nie wołałbym do Boga za tych, którym nikt nie chce pomóc. Ogarnij świat, bo nawet całe narody czekają na pomoc. Znajdź się na miejscu biedaków oddanych w ręce terrorystów w Afryce lub Ukraińców żyjących w niepewności.
Wracałem ofiarowując Bogu cierpienia Pana Jezusa jakich doznał podczas drogi krzyżowej i "św. Agonii"...w intencji tego dnia. Później przeczytałem litanię do NMP oraz modlitwy do Matki Bożej. To wielkie ukojenie dla mojej duszy. Tego nie można opisać i przekazać.
O 23.00 oglądałem film „Faustyna”. Na przykładzie świętej pokazano jak bardzo cierpią mistycy. Nikt nas nie rozumie, a wszyscy osądzają. Świętą nazywano ”fantastyczką”, była przenoszona z zakonu do zakonu i badana przez psychiatrów.
Napłynęły ofiary Hiroszimy i Nagasaki, Czarnobyla, trzęsienia ziemi na Haiti i tajfunu na Filipinach oraz chrześcijanie mordowani na całym świecie. Właśnie zetknę się ze zdjęciami powieszonych w Armenii w 1917 roku. Wszędzie nas nienawidzą i dyskryminują w różny sposób. Nie pomaga nam hierarcha kościelna, bo odsyła do proboszczów, którzy boja się o swoje stanowiska.
Napisałem pismo do prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej z prośbą o spotkanie osobiste. Niech zdecyduje jako katolik czy mam moją sprawę przekazać do prokuratury i sądu cywilnego...
APEL
Pospieszyłem się z edycją, bo na poczcie odebrałem pismo z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (Departament Spraw Obywatelskich), gdzie wyjaśniają, że już wszystko wyjaśniono (zobacz wpis na mojej stronie pod data 10 maja 2014 roku):
<<W odpowiedzi na Pański list z 16 maja 2014 r, Departament ponownie uprzejmie informuje, że wyjaśnienia udzielane Panu w toku prowadzonej korespondencji są aktualne.
Dalej Departament pisze, że jeżeli przekazywane informacje nie są dla satysfakcjonujące to nie stanowi to podstaw do dodatkowych wyjaśnień i o tym jestem informowany na bieżąco. Sam zobacz ile mam satysfakcji...
Natomiast w „Dzień Dobry TVN” pokazano podobnego do mnie, któremu też nikt nie chce pomóc. Jako Polak chciał służyć ojczyźnie i działać w biznesie, a nie był w Partii. Nachodził się biedak po sądach i stracił wszystko. Napisałem do nich, że dzisiaj modliłem się także za niego...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1327
Spałem krótko i nie wiedziałem czy mam być na pierwszej Mszy świętej. Po wyjściu zacząłem odmawiać koronkę do miłosierdzia Bożego oraz wołałem za uczestników zbawiania, a uniesienie zalało serce.
Dzisiaj będzie 1 Komunia św. dzieci i nasza świątynia jest wystrojona. Chłopczyk czytał Słowo, a ja znalazłem się wśród Apostołów, którzy modląc się wkładali ręce na przyszłych uczniów wśród których był Szczepan, „mąż pełen wiary i Ducha Świętego”. Dz 6,1-7
Wcześniej po modlitwie do Boga wybrano w miejsce Judasza apostoła Macieja. Dreszcz przepłynął przez ciało, bo poczułem się tak właśnie powołany.
Apostoł Piotr dodał słowa o kapłaństwie, a ja wiem, że na ziemi nie ma większego powołania, bo to...żywe kamienie świątyni duchowej. Zobacz co mówił rybak oderwany od łodzi: „Wy zaś jesteście wybranym plemieniem, królewskim kapłaństwem, świętym narodem, ludem Bogu (...) przeznaczonym (...) który was wezwał z ciemności do przedziwnego swojego światła”. 1P2, 4-9
Pan Jezus prosił dzisiaj, abyśmy uwierzyli w Niego jeżeli wierzymy w Boga: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej, jak tylko przeze Mnie". J14, 1-12 To wszystko jest bardzo proste, a zarazem nie do przeskoczenia przez ludzi normalnych (bez łaski wiary).
Po Eucharystii padłem na kolana i tak było mi dobrze. Po wstaniu dalej trwała ekstaza i poczułem się wielki w ciele. To trudno wyjaśnić, ale to był wynik zjednania mojej duszy z Panem Jezusem.
Siostra śpiewała o Bogu, który jest zawsze wierny, a ja dopiero teraz miałem pragnienie zostać tutaj z Jezusem i wszystko zapisać. Tych przeżyć nie można udokumentować po czasie, bo trudno je wyrazić nawet w tej chwilce.
Jednak zostanę zaskoczony dopiero na końcu dnia, a właściwie tygodnia z Bogiem Ojcem...o co prosiłem w środku poniedziałkowej nocy (12.05.2014).
Dzisiaj wieczorem pod krzyżem Pana Jezusa poświęconym J.P. II była odprawiana Msza św. dziękczynna. Przybyłem tam podczas słów: „błogosławieni wezwani na Jego ucztę”. Podszedłem do Eucharystii, a później klęczałem do końca nabożeństwa i zostałem pobłogosławiony.
Siostra zaczęła śpiewać „Barkę” ze słowami „O! Panie, to Ty na mnie spojrzałeś. Twoje usta dziś wyrzekły me imię”. Nie mogłem się ukoić i wrócić do domu, bo zapragnąłem intymnej modlitwy. Znalazłem ławkę, bo to czas "telewizyjny", ale zaczęły wybiegać „szczury”...
Ten udawał, że wyrzuca puszkę po piwie, ale został i patrzył na mnie paląc papierosa. Pojawiła się sąsiadka-opiekunka z klatki obok. Wybiegł też „komendant” (komediant) wyraźnie podniecony dziwnym zachowaniem „szpiega”. Ci ludzie śledzą mnie od lat i nie dadzą chwilki wytchnienia.
To bardzo przykre, a w tym wypadku było szczególnie bolesne, bo pragnąłem posiedzenia na ławce...zjednany z Panem Jezusem. „Jezu mój! Jezu! jak dobrze z Tobą. Jakże Boże zaskakujesz i sprawiasz, że już na ziemi jestem w Królestwie Niebieskim...oczyszczony i nasycony Boskim Chlebem i na końcu pobłogosławiony”.
Uciekłem od nich i krążyłem odmawiając zaległą modlitwę: „za uczestniczących w zbawianiu”, a dzień zakończyło błogosławieństwo płynące z Sanktuarium MB Królowej Polski w Częstochowie...
APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1452
Trwa ulewa, chce się spać, napływa pobudzenie seksualne, a zbliża się czas zerwania na Mszę św. z nabożeństwem majowym. Poganie mają dobrze, bo w tym czasie smacznie śpią, ale nie znają radości bycia dziećmi Bożymi.
Często stoją w okienkach i patrzą. W święto MB Fatimskiej sąsiadka krzyczała, że „latam do kościoła dwa razy dziennie”, a tacy są najgorsi! Dobrzy dla Księcia Ciemności są ci, którzy żyją tylko tym światem i pragną używania życia, nie wierzę w Boga czyli w bajki, dobrze donoszą na innych, kłaniają się opętańcom na wszelkich stanowiskach i są im posłuszni aż do śmierci...
Podczas kazania św. Pawła „Żydzi zobaczyli tłumy, ogarnęła ich zazdrość i bluźniąc sprzeciwiali się temu, co mówił Paweł”. Wyjaśnił im, że sami odrzucają Słowo i życie wieczne dlatego zwraca się do pogan, bo tak nakazał Pan: «Ustanowiłem cię światłością dla pogan, abyś był zbawieniem aż po krańce ziemi»". Dzisiaj też większość nie wierzy w istnienie duszy i życie wieczne! Dz 13, 44-52
Za chwilkę podczas śniadania w TVN będzie rozmowa o nowym prymasie Polski, a dominikaninowi Pawłowi Gużyńskiemu prowadzący podsunie problem tolerancji...Conchitę Wurst (Muszelkę Kiełbasę) o twarzy Pana Jezusa. Zwykły człowiek nie zauważy tej manipulacja na najwyższym poziomie.
Natomiast Janusz Palikot zaperzył się i nazwał o. Rydzyka oraz biskupa Hosera i Michalika pedofilami. Na jego blogu dałem komentarz (wpis pod datą z 14 maja 2014).
Bracie Januszu !
>>Kościół zdecydowanie nie, Bóg tak.
Jaka to wiara, bo Kościół święty to Królestwo Niebieskie na ziemi. Kiedy byłeś w Kościele Pana Jezusa, gdzie codziennie kapłani czynią Cud Ostatni? Naszej duszy - a jej istnienie nie zależy od wiary osoby - nie nakarmisz chlebem codziennym, a nawet kawiorem. Nasza dusza pragnie Pana Jezusa, Boga i powrotu do Ojczyzny Niebieskiej.
To wyraźnie widać na twojej szarpaninie Bracie nieświęty. Podobni do Ciebie coś próbują czynić, zbawiać innych, wyzwalać z jednych pęt, a cały czas tkwią w straszliwych sidłach szatana, którego negują.
>>Rzeczywiście, większość ludzi w Twoim Ruchu jest po prostu antyklerykalna. Na różnym poziomie ostrości. /../Oni chętnie by nawet chodzili do kościoła, ale gdyby tam był normalny ksiądz.
Co oznacza normalny ksiądz. To tak jak ludzie…ten ma ładny głos, ale ściga się z diabłem podczas Konsekracji…ten jest dziwny, ale ja go lubię, gdyż odprawia Msze św. spokojnie od początku do końca.
>> /../ że zwykłych ludzi księża z buta traktują, każą za wszystko płacić, że nie ma żadnej normalnej relacji.
Ja nie potrzebuję z kapłanem normalnej relacji tylko nadprzyrodzonej: Słowa, modlitw, błogosławieństwa Bożego i przebaczenia moich grzechów w Imię Pana Jezusa. Nie odczuwam złego traktowania…chodzę codziennie do kościoła i za nic nie płacę, a dodatkowo otrzymuję Chleb Życia.
Panie Januszu!
Przykro stwierdzić, ale jest Pan zacofany religijnie mimo, że udaje wielkiego znawcę. Można powiedzieć, że to obskurantyzm duchowy (w Pana konwencji kołtuństwo), a w praktyce wrogość wobec własnego Boga Ojca.
>>Kotliński jest trochę dalej. Dla niego Jezus jest postacią najbardziej antyklerykalną w całej historii ludzkości.
To normalne brednie Judaszowe.
>>Człowiek idzie od materii do materii, ale jako istota dumna?
Brawo! Brawo! To wielkie okrycie, bo ciało powstaje z prochu i w proch się obróci…na nic się nie przyda. Dusza braciszka Janusza wyskoczy i gdzie trafi? Mamy tylko trzy możliwości: Piekło, Niebo i Czyściec.
Pan poseł i Europejczyk Janusz dowie się, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim. W UE nie modlą się, a nikt z „Twojego Ruchu” nie da na Mszę św. (największa łaska dla duszy) za założyciela, bo przecież odszedł dobrowolnie z KrK.
Pan Janusz zacznie błagać św. Piotra i Matkę Bożą, aby ostrzec innych, a pokażą ten wpis. Dzisiaj wspomniałem o Panu w mojej modlitwie...
Trafiłem też na stronę ks. Józefa Pierzchalskiego SAC, gdzie ktoś prosił o wyjaśnienie myśli bluźnierczych, którymi jest zalewany (wpisz: „Myśli bluźniercze, obrażające Boga”). Pytający wyraźnie stwierdzał, że nie są to jego myśli, ale w ten sposób był odpychany od Eucharystii.
Dziwne, bo kapłan nie wspomniał o szatanie, ale bawił się w psychologa i wyjaśnił, że prawdopodobnie jest w nim ukryta agresja w stosunku do kogoś. Szatan znał słabość tej osoby, a zarazem jej pragnienie zjednania z Bogiem.
Atakował go myślami bluźnierczymi jednocześnie wmawiając, że jest niegodny Eucharystii, ponieważ obraża Boga! Zobacz przewrotność Bestii i bezradność samego kapłana!
APEL
- 16.05.2014(pt) ZA OFIARY ZŁA SYSTEMOWEGO
- 15.05.2014(c) ZA POKORNYCH W POSŁUDZE
- 14.05.2014(ś) ZA UCZESTNICZĄCYCH W ZBAWIANIU
- 13.05.2014(w) ZA OFIARY NIENAWIŚCI RELIGIJNEJ
- 12.05.2014(p) ZA PRAGNĄCYCH BOGA ŻYWEGO
- 11.05.2014(n) ZA NIEWIERZĄCYCH W ISTNIENIE NIEBA
- 10.05.2014(s) ZA OSZUKANYCH PRZEZ SZATANA
- 09.05.2014(pt) ZA UPOJONYCH MOCĄ WŁASNĄ
- 08.05.2014(c) ZA TYCH Z KTÓRYMI JEST BÓG
- 07.05.2014(ś) ZA ZWIEDZIONYCH PRZEZ DUCHY NIECZYSTE