Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

25.01.2017(ś) ZA PRZEŚLADOWCÓW WIERZĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 styczeń 2017
Odsłon: 1111

Nawrócenia św. Pawła

    Z żoną trafiliśmy na nabożeństwo o 6.30. Dzisiaj jest święto kościelne, a w czytanym Słowie św. Paweł opowiada o udziale w prześladowaniu wyznawców Pana Jezusa, a nawet głosowaniu za ich śmiercią.

   W drodze do Damaszku, gdzie miał uwięzić następnych otoczyła go jasność, stracił wzrok  i usłyszał głos Pana Jezusa pytającego dlaczego Go prześladuje. Blask sprawił, że stracił wzrok, ale został uzdrowiony przez Ananiasza.

   Dzisiaj Pan Jezus w Ew (Mk 16,15-18) rozesłał Apostołów, którym dał moc wypędzania złych duchów, mówienie językami...węże będą brać do rąk, a trucizny nie będą im szkodzić. Ponadto będą uzdrawiać przez nałożenie rąk.

    Poprosiłem z płaczem Boga Ojca o interwencję w mojej sprawie z Izbą Lekarską, bo modlę się za kolegów, wołam, aby ocalić ich dusze. Wciąż pragnę ugody, ale to trudna sprawa, ponieważ koledzy z wierchuszki samorządu lekarskiego trwają w fałszu, a wcześniej udawali wierzących (faryzeizm).

    Wczoraj odebrałem pismo z Okr. Izby Lekarskiej jako odpowiedź na moją propozycje zabrania mi prawa wykonywania zawodu lekarza z uzasadnieniem. Wypunktowałem złamanie moich praw: zaoczne rozpoznanie choroby psychicznej, zaoczne powołanie komisji lekarskiej, której skład był niezgodny z rozporządzeniem Ministra Zdrowi, a zasadnicza z czerwca 2008 była bez przewodniczącego kol. Medarda Lecha, który podpisał zaocznie, że mnie badał (przestępstwo).

    Moje pismo z 13 grudnia 2016 nie trafiło do Prezesa Ok. Izby Lekarskiej oraz na posiedzenie Okr. Rady Lekarskiej. Odpisał mi kolega Ładysław Nekanda -Trepka, który brał udział w zaocznym napadzie na mnie i stwierdził, że uchwała Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie nr 675/R-V/08/poufne z dnia 28 sierpnia 2008 r. jest prawomocna.

   Zapomniał, że dwa miesiące wcześniej (16 czerwca 2008) zostałem „zbadany” przez w/w komisję, a on wówczas razem z Andrzejem Włodarczykiem beztrosko podpisał na mnie wyrok śmierci duchowej!

   Koledzy byli pewni swego, bo wcześniej mieli błogosławieństwo prezydenta Bronisława Komorowskiego i premier Ewy Kopacz...nie zauważyli zmiany władzy! Tak jest, gdy zapominamy o prawdziwej odpowiedzialności za swoje czyny.

    Pan pomógł w wysłaniu faksu do nowego prezesa OIL z dwoma przestępstwami: zaocznym rozpoznaniem choroby psychicznej i komisyjnym „badaniem” bez przewodniczącego! W tej sprawie nie chodzi już o moją krzywdę lub o ukaranie kolegów udających funkcjonariuszy publicznych, ale o to, że taka instytucja nie powinna istnieć, bo służy „samym swoim”.

    Pojechałem w ich intencji na dodatkową Mszę Św. wieczorną, a później zapaliłem lampkę pod „moim” krzyżem Pana Jezusa i ponownie prosiłem Boga Ojca o odmianą serca chociaż jednego kolegi, bo nikt nie spotkał się ze mną jak człowiek z człowiekiem, ale czułem się tam jak przestępca, który tłumaczy się przed krzyczącym w złości prokuratorem! 

    Po zjednaniu duchowym  z Synem Bożym (w Eucharystii) nie chciało się wyjść ze świątyni, a serce zalewał pokój z pragnieniem mówienia o cudach naszej wiary!

   Dobrze, że pojechałem na to ponowne nabożeństwo, bo intencja obejmuje ogrom wrogów naszej wiary, a nawet moich, bo nawet kapłani nie wierzą w moją łaskę (mistyka eucharystyczna).

    Jeszcze następnego ranka (26 stycznia 2017) prosiłem Boga z wielką ufnością, bo wprost nie chce się wierzyć, aby w Izbie Lekarskiej w W-wie (OIL i NIL) nie było nawet jednego obrońcy naszej wiary i krzyża.

                                                                                                                                   APEL

24.01.2017(w) ZA PRZYCZYNIAJĄCYCH SIĘ DO NASZEJ UDRĘKI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 styczeń 2017
Odsłon: 1112

    Pisałem od 3.45 - 6.15 i w ciągu 5 minut byłem gotowy do kościoła...na sekundę przed rozpoczęciem nabożeństwa.

    Dzisiaj są urodziny córki, która odwróciła się od nas...omamiona „zalewem ludzkiej miłości”, której była pozbawiona - jak przekazała telefonicznie - w domu rodzinnym...dziwne, że stwierdziła to dopiero w drugiej połowie swojego życia!

   Niektórzy kojarzą miłość ze spełnianiem swoich zachcianek, a wszystko wychodzi w prostej próbie: naszej choroby, słabości, inwalidztwie lub bezradności. Ofiarowaliśmy za nią Mszę Świętą, a ja dodałem do tego przystąpienie do Eucharystii.

   Siostra na ten moment śpiewała o Panu Jezusie, Dobrym Pasterzu, a mamy taką wielką figurę w Ołtarzu Świętym. Ludzie nie widzą pomocy Boga Ojca w naszej codzienności, a cała książeczka „Bóg mówi do Swoich dzieci” jest jednym wielkim uniżeniem się Świętego Świętych, który wprost błaga o naszą miłość.

    Tak też jest z nami, bo jesteśmy zagniewani na postępowanie córki, ale sercem jesteśmy przy niej. W takim momencie można zrozumieć postępowanie ojca syna marnotrawnego.

    Nie znałem przebiegu tego dnia, ale na poczcie odebrałem pismo z Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie, gdzie od roku 2007 trwa moja udręka z powodu obrony krzyża i naszej wiary (zawieszenie prawa wykonywania zawodu lekarza). W końcu poprosiłem o zabranie mi tego dokumentu z uzasadnieniem, ale nie mogą tego uczynić!

    Ja pisałem do Okręgowej Rady Lekarskiej, a odpisał mi zastępca sekretarza kolega Ładysław Nekanda-Trepka i załączył oświadczenie, że mogę sam zrezygnować z zawodu. Ta metoda jest stosowana ogólnie...piszesz do Rzecznika Praw Obywatelskich, a odpowiedź przychodzi od pani ds. gospodarczych!

    Trwa bolszewizm, a takie działania nazywam „metodą krymską” (widzieliśmy to 16 grudnia 2016 w Sejmie RP): napadamy nagle, łamiąc wszelkie prawa, a ofiara niech się broni...

   Jest mi bardzo przykro, bo kolega jest zawodowym samorządowcem i uczestniczył w mojej krzywdzie. Przypomniały się słowa, które zatrzymały wzrok w bardzo starym AVE „Będą walczyć przeciw tobie, ale nie zdołają cię zwyciężyć, gdyż Ja jestem z tobą, mówi Pan, by cię ochraniać”.

    W smutku myślałem, że dzisiejsza intencja będzie dotyczyła tych, którzy nie wiedzą, co czynią, ale wzrok zatrzymały słowa kard. Stefana Wyszyńskiego zalecające modlenie się za tych, którzy przyczyniają się do naszej udręki i to we własnej ojczyźnie.

    Każdy wie, że najbardziej boli nas przykrość spotykana od rodziny, znajomych, wspólnie pracujących, itd. W moim wypadku jest to środowisko lekarzy, funkcjonariuszy publicznych, którzy są powołani do pilnowania przestrzegania prawa, a sami je łamią, bo nadal mamy „państwo w państwie”.

   Postanowiłem być za kolegów i podobnie działających na ponownej Mszy Św. i faktycznie uczestniczyłem w wielkim uniesieniu. Błagałem Boga z płaczem w ich intencji, aby nie zginęli, bo trwają w uporze po stronie powalającego krzyż Pana Jezusa...chciałbym ich wszystkich objąć i przekazać Bogu Ojcu!

                                                                                                                                       APEL

 

 

23.01.2017(p) ZA PEŁNYCH WDZIĘCZNOŚCI BOGU OJCU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 styczeń 2017
Odsłon: 1054

    Przez kwadrans walczyłem o wyjście na Mszę Św. poranną, bo siedziałem do 2.00 w nocy. Ja wiem, że jest to grafomaństwo, ale chodzi o wykazanie, że nawet z taką łaską wiary nie zrywam się do kościoła z radością skowronka!

   Mój Anioł przypomniał, że „nowy tydzień trzeba zacząć z Bogiem”, bo poprzedni był pełen napięć, kłopotów i zakończył się stratą czasu, który dla mnie jest na wagę złota (zepsułem połączenie z drukarką i nie mogłem dojść przyczyny „złego parametru” i „braku sterownika”).

    Dzisiaj na Mszy Św. kapłani intonowali moje ulubione pieśni wielbiące Boga Ojca i Pana Jezusa:

- „Kiedy ranne wstają zorze /../ Tobie śpiewa żywioł wszelki bądź pochwalon Boże wielki”

- „Wielbię Ciebie”

- „Cóż Ci Jezu damy za Twych łask strumienie”...

- „Pobłogosław Jezu drogi tych, co Serce Twe kochają”...

    Bardzo piękny był też piękny Ps 98[97] „Śpiewajmy Panu, bo uczynił cuda /../ Wołaj z radości na część Pana, cała ziemio, cieszcie się, weselcie i grajcie. /../ na oczach Pana, Króla, się radujcie”.

    Wzrok zatrzymał wizerunek Ducha Świętego, a Pan Jezus wskazał, że nie ma przebaczenia za bluźnierstwo przeciwko tej Osobie Trójcy Świętej. Taki winien jest grzechu wiecznego!

   „Panie Jezu! Ojcze mój i Duchu Święty...jak mam wyrazić moją wdzięczność za bezmiar łask, które nie mieszczą się nawet w mojej wyobraźni. Dziękuję Ojcze za Twoją Dobroć...Tobie, Panie Jezu za to, że Jesteś...Duchowi Świętemu za pomoc w prowadzeniu dziennika, a Św. Michałowi Archaniołowi za ochronę. Matko Boża bądź dalej z nami”.

   To wyrwało się z serca w kościele, a teraz mam łzy w oczach, gdy to piszę: „Boże mój, Ciebie pragnie moja dusza, a ciało tęskni za Tobą”...

    Po zakończeniu Mszy Św. wzrok zatrzymał wizerunek Pana Jezusa Miłosiernego...na tle promieniującego krzyża. To feretron i nie wiadomo jaka jest jego historia, bo chciałbym wiedzieć, kto namalował tak pięknego Zbawiciela.

   Przeszedłem na drugą stronę kościoła z zamiarem pocałowania Zbawiciela, ale w odległej ławce siedziała znajoma. W domu zastałem uśmiechniętego Pana Jezusa z Sercem w koronie i pocałowałem w podziękowaniu, a także Pana Jezusa z Całunu.

   Wyszedłem, bo chciałem skończyć modlitwę za dzień babci i dziadka, a później za kapłanów, którzy w Kościele Świętym - jak na rozkaz - milczą, a przez to lekceważą Przeciwnika Boga, a przecież w Ewangelii jest przekazywane kuszenie Samego Pana Jezusa.

    Jakby w dalszym podziękowaniu, w ręku znalazła się książeczka: „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci”, gdzie Deus Abba wspomniał tam o mnie: „Wiem, że są tacy, którzy potrafią wznieść się całkowicie od Mojego Syna do Mnie, ale jest ich bardzo niewielu”.

   Ten dzień duchowy (nie odpowiada naszej dobie) będzie trwał jeszcze następnego ranka, gdy siostra zaśpiewa o Bogu Ojcu i moim szczęśliwym losie, a później w zapisie z dn. 24.02.2002 padają słowa (Ps 33/32): „Oczy Pana zwrócone na bogobojnych, na tych, którzy czekają na Jego łaskę, aby ocalił ich od śmierci /../ On jest nasza pomocą i tarczą /../”...

    Tak jest naprawę, bo Omnipotens Pater (Bóg Wszechmogący) jest przy każdym z nas, ale na świecie przeważa bałwochwalstwo i pogaństwo, a ludzkość pędzi na oślep ku piekielnej otchłani. Modlę się za tych braci i siostry z codziennym ofiarowaniem jednej lub dwóch Mszy Św.!

                                                                                                                                      APEL

22.01.2017(n) ZA KAPŁANÓW LEKCEWAŻĄCYCH SZATANA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 22 styczeń 2017
Odsłon: 1085

    Od wczoraj zmarnowałem kilka godzin, ponieważ chciałem konwertować zapisy, a nie szło. Nie mogłem dojść „złego parametru i braku sterownika”...

   Demon dodatkowo sugerował mi Mszę św. o 17.00, a ja miałem być w kaplicy Miłosierdzia Bożego, bo tam młody kapłan będzie mówił o Królestwie Bożym i cierpieniach ludzkich oraz złu, grzechach, które wybierają niektórzy ludzie. Nie wspomni o Szatanie, który ukrywa się i nie cierpi jego ujawniania.

    Dzisiaj w moje serce wpadły słowa Ps 26[27]: „Pan moim światłem i zbawieniem moim, kogo miałbym się lękać? Pan obrońcą mego życia, przed kim miałbym czuć trwogę?”. To wielka Prawda! Kogo mogę się lękać, gdy śmierć wiernego Bogu nic nie oznacza, a pokazał to Pan Jezus.

     Psalmista wołał też ode mnie, że najważniejsze jest przebywanie w Domu Boga „przez wszystkie dni życia” i radowanie się „Jego świątynią”. Ja wierzę, że będę oglądał Boga Ojca w krainie żyjących, a  w czasie tego zesłania mam być mężny i z odwagą mam oczekiwać Pana!

    Pan Jezus w Ew. Mt 4, 12-17 wzywał: <<Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie>>.

    Podczas Eucharystii Pan Jezus podszedł do mnie, ale ja nie spodziewałem się tego i minęliśmy się z kapłanem, ponieważ lubię otrzymywać Ciało Zbawiciela przed Ołtarzem Świętym.

    Później rozmawiałem z kapłanem, który w kazaniu nie wspomniał o Przeciwniku Boga...sam przyznał, że Szatan nie lubi być ujawniany. Powiedziałem mu o dzisiejszym kuszeniu, którego miało uniemożliwić naszą rozmowę, a także o opętanych władzą nad światem oraz całych narodach tkwiących w mroku (Korea Północna, Chiny, Państwo Islamskie).

    Następnego dnia na Mszy św. porannej w Ew. Mk3, 22-30 Chrystusowi zarzucono, że:

<<Ma Belzebuba i przez władcę złych duchów wyrzuca złe duchy>>.

    Pan wskazał Uczonym w Piśmie, że:

<<Jak może szatan wyrzucać szatana? /../ Jeśli więc szatan powstał przeciw sobie i wewnętrznie jest skłócony, to nie może się ostać, lecz koniec z nim. /../ >>.

    Doznałem wstrząsu, bo w Kościele Świętym nie usłyszysz o Przeciwniku Boga. Później rozmawiałem z naszym proboszczem, ale jest przeciwnikiem ostrzegania wiernych przed śmiertelnym wrogiem naszej duszy.

    Argument to typowe „dobro”, że w kościele trzeba mówić tylko o Bogu, nigdy o szatanie! To widzieliśmy w puczu 16 grudnia 2016 roku, bo bezpieka, która działa podobnie (w skrytości) ma być ujawniona. Pan Bóg wszystko pokazuje w tym świecie. Kto z tych ludzi chciałby rozgłosu, zwalenia ze stanowiska lub obniżenia emerytury?

     A przecież Sam Pan Jezus był kuszony przed oddaniem za nas Swojego Życia...

                                                                                                                                 APEL

21.01.2017(s) ZA ZAPOMNIANE BABCIE I DZIADKÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 styczeń 2017
Odsłon: 1136

Dzień Babci I Dziadka

    Musimy jechać na Mszę Św. o 6.30 w intencji teścia u którego mieszkałem szereg lat na początku mojej pracy (od 1968 r.). Można powiedzieć, że zostałem przygarnięty, bo byłem bez grosza, a żona jeszcze przez rok studiowała.

     Dzisiaj jest straszna ślizgawica, a żona jest przeziębiona i tuż po zabiegu. W takich momentach widzę łaskę posiadania samochodu. W drodze do kościoła wołałem o ochronę do Św. Michała Archanioła oraz prosiłem Pana Jezusa w sprawach osobistych.

    Przed chwilką słuchałem początku nabożeństwa transmitowanego z katedry NMP w Radomiu, gdzie padły słowa św. Pawła (Hbr 9, 1-3.11-14) -  mojego profesora teologii - o Przybytku Pańskim w okresie pierwszego przymierza.

    W czasie Starego Przymierza był to początkowo namiot z Miejscem Świętym, a za zasłoną był przybytek, który nosił nazwę <<Święte Świętych>> Kiedyś oczyszczenie przynosiła krew zwierząt, a teraz jest to wieczna Ofiara Pana Jezusa, ponieważ w czasie w czasie nabożeństw Krew z Ran Zbawiciela oczyszcza nasz, abyśmy mogli służyć Bogu Żywemu.

    Dlatego otworzono u nas miejsce Świętego Świętych? Kto zlecił i dlaczego zniszczenie balustrad we wszystkich świątyniach. Teraz może tam wejść każdy. U nas kościelny wchodzi tam bez komży...wnosi nakryty kielich z komunikantami do konsekracji i nawet nie schyli głowy przed Ołtarzem Świętym.

    Dzisiaj posądzono (Ew Mk 3, 20-21) Pana Jezusa, że <<Odszedł od zmysłów>> Z tym zarzutem zapoznałem się w Izbie Lekarskiej, bo moją wiarę ocenili podobnie koledzy psychiatrzy...ateiści, a do tego funkcjonariusze publiczni (nie powinni uczestniczyć w komisji lekarskiej).

    Podczas trwania świętego spotkania z Panem Jezusem wołałem do Boga w intencji duszy teścia i za niego ofiarowałem Św. Hostię...największy dar Stwórcy na tym zesłaniu, a zarazem Cud Ostatni.

    Eucharystia zagięła się na dwóch brzegach w odwrotne strony...ułożyła się w laurkę. Możesz wątpić w to i dziwić się, ale ja odbieram to jako podziękowanie Zbawiciela za moje całkowite oddanie się służbie Bożej.

    Nie mogłem opuścić świątyni i do drugiej Mszy Św. (20 minut) odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a później moją modlitwę...już w intencji tego dnia. To był bardzo piękny dzień. Popłakałem się przy melodii El Condor i pocałowałem Najśw. Serce Pana Jezusa, ponieważ tak powinniśmy śpiewać Bogu naszemu!

    W TVN24 zapomniano o Dniu Babci i nawet powiedziano o tym. Chciałem być na ponownej Mszy Św. ponieważ zblokowały się dwie intencje. Nie było Mszy Św. o 16.00 tylko ślubna, ale w drodze odmówiłem całą moją modlitwę i tak samo będę wołał za zapomnianych dziadków i dusze moich, których nigdy nie widziałem (zmarli wcześniej)...

                                                                                                                                           APEL

  1. 20.01.2017(pt) ZA TYCH, KTÓRZY DZIĘKUJĄ ZA OTRZYMANĄ POMOC
  2. 19.01.2017(c) ZA PROSZĄCYCH BOGA O POMOC W CHOROBIE
  3. 18.01.2017(ś) ZA OFIARY POLSKICH OBOZÓW
  4. 17.01.2017(w) ZA BĘDĄCYCH W KŁOPOTLIWEJ SYTUACJI
  5. 16.01.2017(p) ZA CZEKAJĄCYCH NA PRZYJŚCIE PANA JEZUSA
  6. 15.01.2017(n) ZA WYPĘDZONYCH Z WŁASNEJ OJCZYZNY
  7. 14.01.2017(s) ZA SKRZYWDZONYCH PRZEZE MNIE
  8. 13.01.2017(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH ODPOCZYNKU
  9. 12.01.2017(c) ZA ZATWARDZIAŁYCH W BUNCIE
  10. 11.01.2017(ś) ZA ZRYWAJĄCYCH OBRADY SEJMU RP

Strona 646 z 2414

  • 641
  • 642
  • 643
  • 644
  • 645
  • 646
  • 647
  • 648
  • 649
  • 650

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 6818  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?