- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1178
Mnie, wiedzącemu, że wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim trudno jest pisać o cudach, które Bóg uczynił...dla niewiernych Tomaszów. One mają budzić wątpiących, niewierzących, a nawet wrogów wiary.
Dziwnie się składa, bo właśnie mam - wyłożoną w kościele - książkę „Radość uzdrawiania braci”, a żona czyta „Uzdrowienia lurdzkie”. Na dzisiejszej Mszy św. Pan Jezus pokazał swoją moc rozmnażając chleb i ryby dla 5 tys. mężczyzn (Mk 6, 34-44), a jutro przyjdzie po wodzie na pomoc do swoich uczniów, którzy znaleźli się w niebezpieczeństwie na środku jeziora (Mk 6, 45-52).
Powiem ci, że mnie te cuda nie są potrzebne...tak jak w Sokółce, gdzie w św. Hostii pojawiła się drobina Serca Pana Jezusa, bo Cudem Ostatnim jest Eucharystia. To jest mój charyzmat (mistyka eucharystyczna).
Nie wiedziałem co napisać w tej intencji, ale podczas przejścia na ponowną Mszę św. wieczorną napłynęło wyjaśnienie, że wszystko stworzone przez Boga Ojca jest cudem. Tak, to prawda. Pan Bóg dał nam rozum, abyśmy to odkryli i ujrzeli, nie mieli umysłu otępiałego (uczniowie zdziwili się przybyciem Pana po wodzie, a przecież większym cudem było rozmnożenie chleba). Dzisiaj tym cudem jest zamiana chleba naszego codziennego w chleb dla duszy.
Jako lekarz widzę cud stworzenia jakim jest nasze ciało i nawet nie chodzi o oko, narząd równowagi, słuch i rękę ludzką, ale zważ, że:
1. kwas żołądkowy trawi mięso, a nie trawi naszego żołądka...natomiast po dostaniu się do przełyku daje nadżerki
2. sok trzustkowy trawi pokarm dalej, ale nie trawi trzustki (w chorobach daje jej ostrą martwicę).
Jeszcze nasze powstanie: po połączeniu plemnika i jajeczka otrzymujesz niepowtarzalny kod (DNA) sięgający Adama i Ewy! Dodatkowo w trym momencie jest wcielana dusza.
Pan Bóg tak urządził, że niby pochodzimy od małpy, ale brak łącznika. Niech się głowią naukowcy. Małpa gnije po śmierci (nie ma duszy), a Ty jesteś. Nic nie badaj, bo szkoda czasu...
Jednak to nie przekona racjonalistów, którzy odcinają się od moherowych beretów, bo mamy już XXI wiek. W tym czasie sami wierzą w "cud" powstania z wielkiego, a później ewolucji. To bajka na dobranoc dla głupich dzieci...
Nawet Zmartwychwstanie Pana Jezusa i Jego ukazywanie się nie dziwi, bo wcześniej ożywił Łazarza. W końcu ukazał się samym Jedenastu, gdy siedzieli za stołem i zarzucił im brak wiary, bo nie uwierzyli tym, którym się ukazał...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1128
Po wczorajszym upadku o 3.00 na kolanach zawołałem do Boga Ojca, aby był ze mną w tym tygodniu i chronił mnie, ponieważ pragnę podobać się: pościć, tłumić popędy, być czystym i milczeć. Pocałowałem wizerunki Trójcy Świętej i odmówiłem egzorcyzm poranny do św. Michała Archanioła:
<<W imię Boga w Trójcy Świętej Jedynego: Ojca, Syna i Ducha Świętego - uchodźcie duchy złe z tego miejsca, abyście nie widziały, nie słyszały, nie niszczyły i nie wprowadzały zamieszania di mojej pracy i planów. Nasz Bóg jest waszym Panem i rozkazuje wam: Idźcie precz i nie wracajcie tu więcej!>>
Właśnie napisał do mnie brat Robert...także mistyk świecki, ale każdy z nas ma inną ścieżkę. Moja polega - od początku nawrócenia - na ćwiczeniu się w odczytywaniu Woli Boga Ojca z dawaniem świadectwa wiary. Pan nagradza mnie za to Słodyczą z Nieba jaką daje Eucharystia (mistyka eucharystyczna)...
Dzień Dobry Panie Andrzeju,
Dostałem niedawno w prezencie wspaniałą książkę (może Pan zna) naszej polskiej mistyczki Alicji Lenczewskiej „Świadectwo” stanowiącą zapis jej rozmów z Panem Jezusem. Uważam, że są to współczesne perły nie tylko literatury mistycznej, ale dary duchowe, którymi niczym miód można się delektować, a nade wszystko z pożytkiem dzielić z innymi.
Jakże odbiegają one od naszych schematów myślowych, a zarazem stanowią prawdziwy pokarm duchowy dla kogoś kto nie tylko szuka, ale również pragnie pogłębić wiarę, a nade wszystko zażyłość z Panem.
Jako przykład podaję kilka wybranych wątków z zapisów jej dziennika duchowego, odnoszących się chociażby do:
M o d l i t w y
Obcowanie ze Mną odbywa się w żywej ciszy: nie ma słów, ale jest pełnia życia (26.XI 86)...Pogłębianie kontaktu ze Mną powinno odbywać się zarówno przez pełną miłości służbę ludziom, jak i w ciszy i odosobnieniu. Musisz zachować właściwą proporcję…. (10 X 86)
Modlitwa nie musi być długa. Nie musie być nawet żarliwa. Ale musi być aktem oddania. Czas i żarliwość są środkiem. Celem jest oddanie się Mojej woli i oddanie tego wszystkiego, o czym myślisz, na czym ci zależy, co masz. Może to być zatem zupełnie prosta modlitwa oddania się, które trwa, który żyjesz w swej codzienności. Wartość jej zależy od stopnia oddania i konsekwentności w oddaniu. (25 II 87)
K o n t e m p l a c j i
Wielu błędnie rozumie jej sens (kontemplacji) i cel, upatrując w niej własną przyjemność, nadzwyczajne przeżycia mistyczne – być może także po to, by zaspokoić swój egoizm i próżność.
Celem kontemplacji jest jednoczenie się ze Mną, by doskonale spełniać Moją wolę w każdej chwili życia. A jedynym pragnieniem przeżyć mistycznych powinno być pragnienie rozpoznawania Mojej woli i otrzymanie mocy spełniania jej.
W o l i B o g a
Nie ma nic wartościowego poza Moją wolą. W ogóle nie ma żadnych wartości poza Mną. Dobro istnieje tylko jako realizacja Mojej woli. Dobro w człowieku i jego życiu też.
Przeciwstawienie się Mojej woli dało grzech pierworodny. /../ Nie ma czynów neutralnych - nijakich. /../ Samodzielny – to znaczy działający beze Mnie. A skoro beze Mnie, to z inspiracji szatana…. (25 VII 87)
Serdecznie Pana Pozdrawiam. Z Panem Bogiem. Robert
Panie Robercie!
Wszystko to dla mnie jest jasne jak Słońce. Dodam tylko, że szczytem moich doznań i radości dla Pana Jezusa jest współcierpienie w zbawianiu. Temu służy odczytywanie intencji modlitewnych, aby zgodnie z Wolą Boga ofiarowywać każdy dzień mojego życia.
Pan Jezus zaleca, aby uczestniczyć w Jego Bolesnej Męce...być Szymonem i Weroniką. Mojej obecności ze Zbawicielem na drodze krzyżowej nie można przekazać naszym językiem. Piszę to, a w sercu pojawia się skurcz z automatycznym zalewem oczu łzami...u mnie jest to objaw Prawdy.
Powiem tak, że nie mam czasu na czytanie opisu doznań mistyków, bo wszystko to przeżywam sam, a moją obecną opiekunką jest s. Faustyna. Często „patrzy" z obrazu w kościele, a wówczas proszę ją, aby podziękowała Bogu Ojcu za moje obdarowanie, innym razem przepraszam, bo fikam bardziej od bezbożników (jesteśmy celem Szatana). Niech Pan zauważy jego działanie, bo mój proboszcz mówił ostatnio o Pokoju Bożym, a nie wspomniał o Szatanie i Eucharystii...
Niech Pan idzie w tym kierunku: ćwiczy się w „duchowości zdarzeń" (odczytywaniu "mowy Nieba"). Z tego powodu mam zawieszone pwzl 2069345 przez głupich duchowo psychiatrów („słyszę głosy"), specjalistów od psychuszki.
Kiedyś chciałem iść w kierunku uzdrawiania: w kościele ktoś zostawił książkę „Radość uzdrawiania braci". Pytałem Boga o ten charyzmat, ale wskazano, że przecież uzdrawiam duchowo (modlitwy, ofiarowania Mszy św. i Eucharystii, wyrzeczenia, a kiedyś ścisły post w środy i piątki).
W tej książce jest świadectwo 8 uzdrowicieli (kapłanów, ojców i s. zakonnej)...zdziwiony stwierdziłem, że potwierdzają informację z Nieba.
Nagle ujrzałem, że odpowiedź do Pana napisała się „sama”, a to oznacza, że z pomocą Ducha Świętego. Czy jest to w ramach dzisiejszej intencji modlitewnej? Jakiej? To może być dowód dla Pana jak Bóg mnie prowadzi...
Szczęść Boże
Tak dotrwałem do Mszy św. o 7.15 i miałem tylko jedno pragnienie, aby trafić na spowiednika. Pan sprawił, że był „mój” kapłan, siedział sam w konfesjonale i modlił się. Nie mogę już przystąpić do zjednania z Panem Jezusem w Eucharystii jako nieczysty (w moim odczuciu). Dlatego tak ważny jest spowiednik, który zna mnie i nie dziwi się przybyciem z "błahym" grzechem.
Na ten czas Apostoł Jan (1J3,22-4,6) zalecił badanie natchnień („duchów”), ale zły duch nie przyzna się, że jest od antychrysta...nawet uda zatroskanego o nas i podsunie "dobro" zamiast dobra. Tak sprowadzi nas na manowce, gdy w najmniejszych sprawach nie działamy wg Woli Boga Ojca. Przecież jest to pokazane na wspinających się w górach...nieopatrzny krok grozi upadkiem, a nawet śmiercią!
Na ten czas Pan Jezus w Ew (Mt4, 12-17.23-25) wskazał na bliskość Królestwa Niebieskiego, a ja wiem, że „już jest, ale w nas”. To musisz sam przeżyć...
Po Eucharystii, która przewijała się w ustach potwierdziła się intencja modlitewna tego dnia, bo wszyscy, którzy chcą podobać się Bogu muszą spełniać Jego Wolę. W intencji tych braci poszedłem na ponowną Mszę św. o 17.00 i chciało się płakać po Eucharystii.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1054
Objawienie Pańskie…
Cóż można zaplanować, czekałem z zapisem wczorajszej intencji, a zbudzony o 5.30 uczyniłem to błyskawicznie, a nawet zdążyłem edytować przed Mszą św. o 7.00. Ja wiem, że jest to prowadzenie przez Boga Ojca...jakby złapanie dziecka za rękę.
Po drodze zaprosiłem do samochodu spieszącego się...po papierosy! Później, zabrałem znajomą, a pod kościołem powiedziałem jej, że została podwieziona przez Boga Ojca (spóźniłaby się 10 minut, bo było ślisko).
Mój ulubiony prorok Izajasz (Iz 60, 1-6) wołał o chwale, która rozbłyśnie nad Jerozolimą. Zapowiedział też przybycie „zasobów narodów” oraz Mędrców ze Wschodu.
To zostało potwierdzone w Ew (Mt2,1-12), bo - właśnie przybyli idąc za gwiazdą - mędrcy, którzy w Betlejem „zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; padli na twarz i oddali Mu pokłon /../ ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę”. Te dary przydały się później w ucieczce św. Rodziny do Egiptu.
Refleksja zalała serce, bo ci, którzy oczekiwali Zbawiciela nie rozpoznali czasów i do dzisiaj trwają w ciemności. Pan Jezus został wygoniony...tak jak z Rosji bolszewickiej i innych narodów z wielbieniem bożków wszelkiej maści. Prawie modlą się do obrazów grubego Kim Jong Una, który chce podpalić świat jako pachołek chorych na panowanie.
Eucharystia ułożyła się w koronę i odwróciła, a z przedsionka kościoła spojrzał Pan Jezus na wielkim krzyżu. Nie wiem, co to oznacza, ale zobaczymy...
Pan Bóg zapowiada znaki, które będą towarzyszyły Paruzji. Mówi o nich także o. Pio, ale wg mojej obserwacji nikt się tym nie przejmuje: zamiast wracać do jedynie prawdziwej wiary ludzkość popada w denne bezbożnictwo.
Właśnie w "Super Stacji" Eliza Michalik drwi z naszej wiary ze swoim giermkiem, racjonaliści śmieją się z istnienia duszy, masoneria ma się dobrze, a spółkujący inaczej szczycą się swoją grzesznością...ohydą w Oczach Boga.
Ja rozpoznaję „mowę Nieba”, ale sam upadłem i to właśnie dzisiaj...aż wstyd spojrzeć w św. Oczy Pana Jezusa. Im wyżej wejdziesz na drabinę do Królestwa Bożego tym boleśniej spadasz. Pan Bóg wie o tym i wciąż próbuje Swoje Sługi, tych którzy poszli za Panem Jezusem...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1052
Jakże ciężko jest słudze Pana Jezusa, gdy widzi potworności tego świata z braćmi pełnymi podstępu, a w wielu wypadkach jest to pokolenie Kaina. Z łaską wiary jest tak, że widzisz Mądrość Bożą z Królestwem Szczęśliwości, a zarazem krainę fałszu i podstępu Szatana ze wszystkimi potwornościami.
Można powiedzieć, że na świecie rośnie pokolenie zdziczałych pogan, ale nie z lancami, ale z przyciskami atomowymi. W tym czasie debatuje się nad ociepleniem klimatu, Rodo...w przychodni trzeba stać w pewnej odległości od rejestrującego się, a pójdziesz z komputerem i w twojej obecności zrobią szybką transmisję jego zawartości.
Pokolenie Kaina nie wie, że jesteśmy na fonii i wizji z rejestracją naszych myśli. Nie ma nic zakrytego, co nie jest odkryte. Ty, który to czytasz musisz mieć świadomość istnienia totalnego fałszu z istnieniem garstki ludzi w których nie ma postępu.
Sprawiała to okupacja naszej ojczyzny przez państwo szatańskie. Od razu wiedzieli kim jest Jan Paweł II i do zamachu wynajęli - dla zmylenia tropu - Mehmeta Ali Ağcę. Papież trzy razy mu przebaczył, ale on go nawet nie przeprosił.
U nas też mamy panów życia i śmierci braci Polaków, nadal obowiązuje zasada, kto „nie z nami ten przeciw nam”. Ujawnił się prezio Paweł Adamowicz: posiadający kilkanaście kont bankowych oraz wiele mieszkań („mam tyle ile mam”)...nagle wszystko zniknęło i stał się jednym z nas!
Jeszcze miła mateczka HGW, honorowa członkini budowy Świątyni Opatrzności Bożej (kamuflaż), która nic nie wiedziała o rephrywatyzacji (nie poprawiać) z marionetkowym następcą Rafałem Trzaskowskim wystawionym przez Grupę Trzymającą Władzę.
Od razu pokazali, co potrafią i swoją ohydną wpadkę zwalili na PiS...zlecając argumentację M. P. Kierwińskiemu synkowi pułkownika. Dostaje taki wymowę, aby szkodzić rodakom. To obrońca ludu pracującego miast i wsi, który nigdy nie mruknął o Polakach wyrzucanych ze swoich mieszkań. Nikogo nie wyrzucasz, ale wymieniasz okna w zimie, reperujesz przewody elektryczne, itd.
Tak też było za czasów Pana Jezusa, którego chciano zabić za cuda, które czynił, a przecież czekano i nadal czeka się na przyjście Zbawiciela.
Na Mszy św. padną słowa o sługach Pana znienawidzonych przez świat (1 J3,11-21). My wiemy, że przeszliśmy od śmierci do życia, bo miłujemy braci, a każdy który nienawidzi brata jest zabójcą i nie trafi do królestwa życia.
Została nas garstka, bo na Mszy św. poświęconej Matce Bożej było około 30 osób, a miasto tak obdarowane i wolna sobota.
Serce zalało dziękczynienie, a po „spojrzeniu” mojej obecnej opiekunki s. Faustyny poprosiłem, aby podziękowała Bogu Ojcu za wszystko. Ja mam Tatę, a moją radość wyraża psalmista; „Wiedzcie, że Pan jest Bogiem /../ chwalcie i błogosławcie Jego Imię”.
Dzisiaj Pan Jezus powołał następnego Apostoła (Filipa), a Natanaela określił prawdziwym Izraelitą w którym nie ma podstępu...to okaże się dzisiejsza intencją i w bólu odmówię za takich braci moją modlitwę…
Eucharystia ułożyła się w koronę i zamieniła w mannę z Nieba dając poczucie Raju w sercu i duszy
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1016
Pierwszy Piątek
Nie ma Boga oprócz Jahwe…
Od 3.00 do Mszy św. o 6.30 edytowałem stronę i w radości pojechałem na spotkanie z Panem Jezusem. Tak dziwnie się składa, że wczoraj były imieniny Rabbiego, dzisiaj planuję odmówić moją modlitwę w intencji: bezecnych kapłanów. Szatan nie znosi mnie, bo ofiarowane Msze św. z Eucharystią, moje modlitwy ze współcierpieniem z Panem Jezusem na pewno przynoszą efekt. Poznam to wszystko po powrocie do Domu Ojca.
Nie wiedziałem dlaczego „spojrzała” s. Faustyna z obrazu w bocznej nawie, ale bez krzyżyka (wówczas czeka mnie jakieś cierpienie). Poprosiłem,a by podziękowała Trójcy Świętej za pomoc w mojej pracy i podtrzymanie mnie w jej kontynuacji.
Zastanowiłem się nad tym, jak zdołała ukryć swoje zapiski i wiem, że z tego powodu bardzo cierpiała. Jak prowadziła to w zakonie. Ja wszystko pisałem na dyżurach...najpierw na karteczkach, później musiałem opracowywać. To było podejrzane, bo nawet w stanie wojennym pisałem na maszynie.
Nie zrozumiesz tego cierpienia, bo w systemie szatańskim (bolszewickim) wierzący był szczególnie groźny. Dotychczas w Chinach aresztują za posiadanie Biblii...tak jak narkotyków. Przy ogólnym zniewoleniu do kościoła chodzili udający wiernych, pięknie klęczący, stanowiska w parafiach przydzielała Partia...z rozpędu to trwa nadal, bo PiS walczy na górze, a na dole tkwią ci sami.
Na ten moment Apostoł Jan (1J3, 7-10) ostrzega, aby nie dać się zwieść nikomu, bo ten, „kto grzeszy jest dzieckiem diabła”, a ktokolwiek „narodził się z Boga, nie grzeszy”. To wielki problem, bo wchodzący na drabinę do Nieba są bardziej atakowani przez demony, a często upadek ich jest sromotny.
Poprosiłem, aby grzechy żony przeszły na mnie. Właśnie Szatan zalał mnie pobudzeniem seksualnym...podsuwał mi różne panienki. W Islamie takie dziewice czekają - na rozrywających się w centrach handlowych - w Niebie. Ja w tym momencie nie chcę ich tutaj i zacząłem wołać o pomoc do św. Józefa z białą lilią.
Ten atak wyjaśni pragnienie zaległej modlitwy za kapłanów oraz dzisiejsza intencja, którą odczytam w domu. W Ew (J1, 35-42) dzisiaj za Panem Jezusem poszedł Andrzej, brat Szymona Piotr. Zważ, że wczoraj było wspomnienie Imienia Pana Jezusa, a dzisiaj mój imiennik poszedł za Zbawicielem.
Eucharystia przewijała się wielokrotnie i chciałbym, aby Ciało Pana Jezusa zostało w moich ustach. „Jezu mój Panie, jaki to cud! Nie da się tego wypowiedzieć”. Po zwinięciu się w węzełek jak dla żniwiarza i po połknięciu musiałem wzdychać, a słodycz zalał usta i serce...chciałbyś tak trwać z Panem na wieki.
„Jezu mój! Jeszcze jest ciemno, a Ty już dajesz nam Światło! Nie zna Ciebie świat, bo ważna jest siła typu Kimów...zabije taki wielu, a w końcu sam padnie!” Nie pojmiesz tego Cudu Ostatniego, bo ludzie biorą dosłownie ciało jak chleb i gryzą, „bo bierzcie i jedzcie”. W tym momencie mam Ci powiedzieć, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej.
Szatan jak nigdy wrócił do ataku seksem. Zawsze po Eucharystii ucieka, ale dzisiaj jest szczególny dzień. Postanowiłem wrócić na Mszę św. wieczorną...zawsze robię mu na złość!
Nie patrz na kapłanów, szopkę i pieśni...wszystko „takie ckliwe”, ale pomyśl jak wyrazisz uczucia duchowe, gdy trzeba stać się ufnym jak dziecko? „Nie było miejsca dla Ciebie”...nie było miejsca dla Zbawiciela i nie ma dalej w naszych sercach.
Można wyrazić to językiem s. Faustyny albo moim jako mistyka czyli oszalałego z powodu miłości do Boga, bo Tam Nic Nie Ma. To typowe objawy psychozy z mesjanizmem, itd. Pan Jerzy Owsiak pragnie - kosztem zbiórek - pomagać wszystkim potrzebującym, chwali się tym na cały świat i ma utrzymanie dla całej rodzinki i znajomych.
To jest normalne, a ja pragnę zbawienia niewiernych i to jest choroba. Zrozum, ze jesteśmy cząstką Boga (dusza)...tak jak ciało jest cząstką naszych rodziców. Dzieci Boga to miliardy, a rodzice mają kilko lub więcej dzieci.
Nic nie szukaj, nie będziesz miał moich przeżyć, ale którego dnia niespodziewanie Pan Jezus da Ci znak i będziesz wiedział. Pan przemówi w twoim języku. Wczoraj w litanii do Imienia Pana Jezusa padły słowa, abyśmy stali się byli wrażliwi na natchnienia.
Ja ujrzałem spotkanie z psychiatrami, którzy uważają, że nie ma natchnień. Gdyby któryś z nich powiedział, że są to byłby dowód na jego chorobę, bo b. konsultant krajowy „tylko myśli”. A skąd wczoraj miałem natchnienie, aby przybyć o 16.15 przed Mszą św. (było wystawienie Monstrancji)? APeeL
- 03.01.2019(c) ZA BEZECNYCH KAPŁANÓW
- 02.01.2019(ś) ZA ZESŁANYCH NA NIELUDZKĄ ZIEMIĘ
- 01.01.2019(w) ZA POBŁOGOSŁAWIONYCH NA POCZĄTKU NOWEGO ROKU
- 31.12.2018(p) ZA TYCH, KTÓRZY ZNALEŹLI SIĘ W TRUDNEJ SYTUACJI
- 30.12.2018(n) ZA ROZBITE RODZINY
- 29.12.2018(s) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ ZNAKIEM SPRZECIWU
- 28.12.2018(pt) ZA ZABIJAJĄCYCH SWOJE DZIECI
- 27.12.2018(c) ZA ZATRUTYCH I DUSZE TAKICH
- 26.12.2018(ś) ZA GŁUCHYCH NA NAPOMNIENIA BOŻE
- 25.12.2018(w) ZA OBDARZONYCH TWYMI ŁASKAMI, OJCZE