- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 732
Na dyżurze w pogotowiu...tuż po północy poprosiłem Pana Jezusa, aby podziękował Bogu Ojcu za cud stworzenia...za Jego pełne zachwytu dzieła. Na ten moment z włączonej kasety popłyną słowa piosenki, które trafią w moje - stęsknione za Jezusem - serce; „Ty jesteś nadzieją, życiem, wszystkim”...
Nad ranem zerwano nas do chorej psychicznie. Czekała na nas podenerwowana rodzina, a ja zawołam; „Jezu! bądź mi mocą i ochroną...w Imię Twoje niech chora będzie spokojna”. Pacjentka sama się ubrała i powiedziała tylko, że jest zdrowa, ale zmęczona i robimy jej krzywdę, ale podziękowała mi podczas wysiadania z karetki pod szpitalem!
Teraz w drodze na Mszę św. do wskazanego kościoła z radia padnie słowo: w s p a n i a ł o ś c i. Łzy zalały oczy, ponieważ większość nie widzi wspaniałości Boga Ojca, że właśnie On jest naszą nadzieją, życiem i wszystkim...
Trafiłem pod napis, że ja mam się umniejszać. Wiem, ale to jest trudne, bo trzeba stać się pokornym i posłusznym do końca. Wróciła propozycja Pana Jezusa, abym całkowicie oddał się Jemu, ale ja jeszcze nie jestem zdecydowany...potrzebuję czasu.
Podczas Mszy św. niespodziewanie kapłan podszedł do mnie z Komunią Św.! Przecież to uczynił Sam Pan Jezus. Padłem na kolana, ciężko wzdychałem i płakałem, a stanu mojego serca i duszy nie można opisać. To musisz sam przeżyć, bo jest to łaska Boga.
Popłynie pieśń; „wiele jest serc czekających na Ewangelię”, a ja wiem, że Pan Jezus poprowadzi mnie do takich. Kapłanowi zaproponowałem przekazanie moich przeżyć, ponieważ mają radio parafialne.
Wracałem napełniony pokojem i syty. Nic mi nie jest potrzebne, bo obiad tylko psuje stan duszy. Po takich przeżyciach nasze ciało słabnie. Na progu domu przywitał mnie gołąbek. Koi sen, a obudził mnie śpiew Edyty Geppert.
Pokój zakwitł w moim domu; żona czyta, syn słucha muzyki, a ja mam w ręku „Gazetę Polską” z art. o św. Janie od krzyża („Mocarz Boży”). Tam padną słowa: „Tylko idący za krzyżem Chrystusa do końca może temu światu przywrócić Boga, pokój i nadzieje życia”.
Przepływa dzień; prośba Pana Jezusa o złożenie aktu całkowitego zawierzenia, słowa piosenki o nadziei życia, art. „życie po śmierci”, odczucie wspaniałości stworzenia. Czy to wskazuje na intencję: za tych, którzy nie wierzą w Boże wspaniałości? Na ten moment z telewizji płynie śpiew psalmu ”Grajmy Panu na harfie [...] za cuda te fantastyczne [...]”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1241
opr. 11.05.2010
Miałem jechać na mszę o 6.30, ale musiałem zmienić zamiar, a przez to nie zjadłem śniadania po poście i spóźniłem się do pracy, bo proboszcz rozgadał się na kazaniu.
Płynie „Anioł Pański”, a ja ze łzami w oczach dziękuję Matce za „fiat”...z posadzki podniosłem podeptany obrazek MB Częstochowskiej. Płyną słowa Ps 72: ”(...) za dni jego zakwitnie sprawiedliwość (...)”.
Pan Jezus znalazł się u Piłata, który umył ręce i odesłał Go do Heroda. Znamy to z naszych urzędów i sądów. Napływa pragnienie przyjęcia św. Hostii, którą chcę ofiarować; „za fałszywych obrońców”. Jak nigdy kupiłem „Trybunę ludu”, a to pomogło w odczycie intencji. Przepływa fałsz tego świata;
1. sejm nie potępił stanu wojennego
2. prokuratura prowadzi dziwne śledztwo górników z „Wujka”
3. posłanka Labuda broni praw kobiet i ich wyzwolenia
4. teraz, gdy to opracowuję aktor Kowalewski popiera Komorowskiego, a ze starego zapisu płynie pytanie „kogo ty bronisz?”
5. facet szerzący kulturę - po kilku piwach - wybił gościowi zęby, ale wg policji to czyn o małej szkodliwości społecznej.
Zły wpuścił niechęć do pracy, ale około 12.00 napłynęła pragnienie pomagania, a po jakimś czasie pragnienie pomagania przeszło w pragnienie zbawiania świata. Moje serce zalała miłość Pana Jezusa...”Jezu! Jezu”! To sekundowe błyski, bo dłużej nie wytrzyma nasze serce.
Teraz zalecam pacjentom;
- proszę poniżanie przez męża pijaka dołączyć do św. Poniżenia Pana Jezusa i przekazać to cierpienie Matce Najświętszej za Czeczenię i ofiary w b. Jugosławii. Niewiasta pojękuje tylko; „Jezu! och Jezu”!
- proszę nie modlić się za moje zdrowie, ale za potrzebujących...dzisiaj; za umierających.
- proszę uporczywie nie szukać pomocy dla męża z rozległym i nieodwracalnym zanikiem mózgu, ale wezwać kapłana, aby otrzymał Sakrament Namaszczenia Chorych.
Zaczynam dyżur w pogotowiu, a na dalekim wyjeździe odmawiam koronkę do miłosierdzia Bożego i moje modlitwy.
Z włączonej tv dobiegają słowa „nóż w plecy”. Włączyłem kasetę zabraną z domu, a tam słowa JPII ”Nie będziesz mówił fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu”. Chrystus wobec sądu; jeżeli źle powiedziałem to przedstaw dowód. Oto sowiecki generał odmawia strzelania do Czeczenów („udaje dobrego”), którym dano ultimatum!
W „Gazecie wyborczej” wywiad z Lechem Falandyszem, który broni prezydenta; „może to nie jest zgodne z miłością bliźniego, ale polityka to rzecz twarda”. To „duchowość zdarzeń” z mojego otoczenia, a ile jest tego na świecie.
W radiowej trójce płynie wywiad z Anna Świderkówną; „Rozmowy o Biblii”. Połączyłem się z nimi i zapytałem; jak niewierzący może pisać o Biblii? Przecież potrzebne jest Światło Ojca! Powiedziałem też o dzisiejszej intencji, ale nie dali tego na antenie. Później zrozumiałem, że ten program to forma udawania, że dopuszcza się Słowo Boże!
Przeprosiłem Pana Jezusa, bo straciłem pokój i poszedłem za zachcianką, pokazaniem się, a to niezgodne z wolą Boga Ojca. Jakże nędzny jest człowiek. Czy ujrzałbym to wszystko bez Światła Bożego? APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 754
Jest mi przykro, że ludzkość odwróciła hierarchię miłości...Bóg Ojciec jest w niej na końcu lub Go nie ma. Piszę to z wieloletniej obserwacji oraz codziennych kontaktów z ludźmi. Sam zobacz wokół jak pięknie mówi się o miłości do zwierząt, a nawet o zabijanych karpiach na Wigilię.
Z książeczki małej Tereski płyną słowa Pana Jezusa; „trzeba miłować jak siebie samego”. Wzrok zatrzymała para zakochanych z reklamy oraz wczorajszy reportaż o sektach, gdzie Pana Jezusa mieszają z seksem. W kościele moje serce zalał ból, ponieważ odczułem cierpienie Zbawiciela. Napłynęły obrazy;
- trzech moich sióstr mających powikłane życie (związki nie sakramentalne)
- porzuconej przez męża
- żyjącego z handlu „kościelnego” , gdzie w piśmie ateistycznym podaje cene opłatków
- świątyni w Indiach z figurami zboczonego seksu...w tym współżycie ze zwierzętami
- śmierć w imię Allacha.
Pan Jezus mówi o Janie Chrzcicielu, który dał świadectwo prawdzie, a „Ja mam świadectwo większe od Janowego”. Proszę Boga „za tych, którzy wypaczają miłość”. Popłakałem się przed Eucharystią, a siostra właśnie śpiewała; „Przyjdź mój Panie, przyjdź mój Boże”...
Zaczynam pracę, a serce zalewa niewypowiedziana miłość do Pana Jezusa z pragnieniem Tamtego Świata. W tym widzę zarazem moją odpowiedzialność za świat (zbawianie innych), a z zabranej kasety płynie muzyka „Resurrexit”...z radością ze Zmartwychwstania Pana Jezusa.
Nie wypowiesz bliskości Jana Chrzciciela, który wyzbył się wszystkiego dla Boga Ojca. Dusza wprost krzyczała „Jezu! Jezu!”, a pacjenci wchodzą z „ważnymi” sprawami; przestraszona śmiercią, bólem „serca” (naderwany przyczep mięśnia piersiowego) i z naczyniowym bólem głowy.
W moim sercu nadal trwał pokój i miłość Pana Jezusa. Piszę to, aby pokazać moje cierpienie wynikające z łaski wiary, bo w tym momencie pragnę Królestwa Bożego, a jestem ściągany na ziemię.
Pragnę mówić o Bogu, Jezusie i Niebie, a w tym momencie w gabinecie zabiegowym trafiam na twardego ateistę. Mówię mu o Ojcu i życiu prawdziwym, a on kwituje to jednym słowem; i l u z j e! Dodaję, że "wiem, że jest Niebo", a on to potwierdza wskazując ręką na niebo! Proponuje książkę, a on mówi, że „napisano wiele”.
Smutno mi, bo to ciężki bój o duszę! Pan nagradza to napływająca słodyczą w której wołam „Jezu! Jezu!”. Podjechałem pod krzyż; zapaliłem trzy lampki i przybiłem do krzyża mały wieniec. „Patrzy” Pan Jezus w koronie cierniowej, a łzy zalewają oczy.
Teraz pokazują wojnę w Czeczeni. Sowiecki dowódca wyszedł do kobiet i odmawia atakowania. Jeszcze film o wydarzeniach w kopalni „Wujek”. Bracia mówiący tym samym językiem zabijają.
Płynie Msza św. a w telewizji padnie pytanie; czym byłoby nasze życie bez miłości? A Pan Jezus mówi do Vassuli, aby „stała się żyjącym znakiem Jego wielkiej Miłości”.
Teraz Pan Jezus mówi do mnie; „Mam jeszcze wiele rzeczy ukrytych w Moim Najświętszym Sercu do ujawnienia /../ powoli będę odkrywał przed tobą /../ i krok po kroku poprowadzę cię /../ objawię ci mój przyjacielu bogate dzieło Nadziei, Mądrości i Wiedzy /../".
Pocałowałem uśmiechniętą Twarz Pana Jezusa i podziękowałem za ten dzień życia...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 233
Od rana przepływały obrazy dręczonych przez swoich...
- kobieta modląca się, a mąż alkoholik krzyczy: "już szepczesz"...
- biedni, maltretowani, wykorzystywani i poniżani
- niewiasta z pięciomiesięczną córeczką uciekła od męża pijaka w Szczecinie, który biegał z nożem.
Nie wiązała się z nikim przez 20 lat, ponieważ wiedziałaby, że zamknęłaby sobie drogę do kościoła Pana Jezusa. Jak wielkie mamy próby od Boga!
Tuż przed wejściem do kościoła z radia samochodu popłynęły słowa piosenki: "szczęście za progiem". Tak! Tutaj za progiem Domu Pana jest nasze Prawdziwe Szczęście!
Opóźnienie poprzedniej Mszy św. sprawiło, że trafiłem na Podniesienie. Pan sprawił, że z kielicha trzymanego przez kapłana odbiły się promienie światła, które ułożyły się w postać gwiazdek i tak dotarły do moich oczu. W tym czasie serce zawołało: "Jezu! Och Jezu! Jezu!" z duchowym przyjęciem Ciała Pana Jezusa! Nie mogę ci tego przekazać - musisz sam to przeżyć!
Prorok Izajasz powie od Boga Ojca (Iz 54,1-10): "Nie lękaj się, bo już się nie zawstydzisz, nie wstydź się, bo już nie doznasz pohańbienia. (..) małżonkiem twoim jest twój Stworzyciel, któremu na imię - Pan Zastępów; Odkupicielem twoim - Święty Izraela, nazywają Go Bogiem całej ziemi. Zaiste, jak niewiastę porzuconą i zgnębioną na duchu, wezwał cię Pan."
Pan Jezus powiedział (Ewangelia: Łk 7,24-30) o Janie Chrzcicielu: "coście wyszli zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? (..) Proroka? Tak, mówię wam, nawet więcej niż proroka. (..) Między narodzonymi z niewiast nie ma większego od Jana. Lecz najmniejszy w królestwie Bożym większy jest niż on." Moje serce zawsze jest blisko niego.
Komunia św. będzie w intencji gnębionych przez najbliższych. Podczas pracy w przychodni zgłosiła się matka, która uciekła z dziećmi od męża, a on nadal przyjeżdża, aby zabierać dzieciom pieniądze. Przybyła też właśnie pobita przez męża.
Napór ludzi trwał do 15:00, popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego w intencji tego dnia, a po chwilce piosenka ze słowami, że: nie chce on "ojczyzny od morza do morza", ale takiej, gdzie każdy będzie żył i mówił, co myśli. W domu wzrok zatrzyma Pan Jezus w koronie cierniowej, a w tym czasie popłyną obrazy...
- spotkanie z Lepperem ("Samoobrona")
- Chorwacja, Bośnia i Hercegowina
- zabicie synów Kuklińskiego
- Kurski atakowany przez Urbana
- ja jako "wróg ludu"...
Ponownie tak będzie przed programem telewizyjnym w którym pokażą obrazy z pacyfikacji kopalni "Wujek" - "Umarłym ku pamięci". Popłakałem się podczas relacji żyjących świadków przekazujących swoje odczucia (górnik, policjant, neurochirurg). Wrócił tamten dzień (13 grudnia 1981 r.), a teraz popłynie pieśń o zabitych: "I wam dzień kiedyś nadejdzie" - Judasz sam siebie osądzi...Anioł do Polski się przedrze i głaz wam z grobu odsunie"!
Podczas odmawiania mojej modlitwy przebłagalnej - w intencji tego dnia - serce zaleje współcierpienie z dręczonymi przez najbliższych. Właśnie trafię na słowa Jana Pawła II o udrękach dzieci - we własnych domach i własnych rodzinach!
APeeL
Może nie wierzysz, że tak pisałem...

- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 238
Wielu ludziom staram się pomagać, ale oni nadużywają moją dobroć. Wiem, że nie podobam się upadającej władzy ludowej - mogą kogoś nasłać, aby wyprosił zwolnienie i odwdzięczył się! Podłość ludzka nie zna granic.
Napłynęło zaproszenie na Mszę św. o 7:00! Zerwałem się, a wzrok zatrzymała Księga Psalmów, gdzie trafiłem na zdanie: "nasłał na nich roje much jadowitych". Wielki ból zalał serce, wyszedłem skulony, chwyciłem różaniec i zacząłem odmawiać moją modlitwę przebłagalną w w/w intencji.
Przepływały obrazy kolegów felczerów, "lekarzy" po 3 latach szkolenia nasłanych...nawet na stanowiska. Wróciło zabójstwo ks. Jerzy Popiełuszki...zarazem moje serce zalał lęk przed takimi. Wołałem za nich i poprosiłem Pana Jezusa o ochronę.
Przepłynął świat narodów nasłanych na narody (Czeczenia i była Jugosławia), band na dobrych ludzi, człowieka na człowieka, a także agentów na stanowiskach kościelnych oraz towarzyszy wszelkiej maści: ten dorobił się sklepu, ten baru, a ten jest proboszczem.
Prorok Izajasz przekazał słowa od Boga Ojca (Iz 45): "Nawróćcie się do Mnie, by się zbawić, wszystkie krańce świata, bo Ja jestem Bogiem, i nikt inny! Przysięgam na Siebie samego, z moich ust wychodzi sprawiedliwość, słowo nieodwołalne.
Tak, przede Mną się zegnie wszelkie kolano, wszelki język na Mnie przysięgać będzie, mówiąc: Jedynie u Pana jest sprawiedliwość i moc. Do Niego przyjdą zawstydzeni wszyscy, którzy się na Niego zżymali. W Panu uzyska swe prawo i chwały dostąpi całe plemię Izraela".
Natomiast uczniowie zapytali Pana Jezusa o Jana Chrzciciela (Ewangelia: Łk 7, 18b-23)...
- Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?
- Odpowiedział im więc: Idźcie i donieście Janowi to, coście widzieli i słyszeli: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą; umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi.
Eucharystia była w intencji tego dnia, padłem w ławkę i nie mogłem wyjść z kościoła, a później szedłem wolno do przychodni odmawiając "św. Poniżenia Pana Jezusa" w intencji tego dnia. Z radia w gabinecie lekarskim popłynie relacja z zamordowania Niemca w Rosji...nogi i ręce sklejono mu taśmą, na ustach zawiązano szalik i tak wrzucono go do stawu. Gdzie mogę, tam daję świadectwo wiary z napływającą słodyczą.
W diagnostyce, badaniu i kuracji pomaga wahadełko. Nie wolno (grzech) wyszukiwać jakiś tajemnic (np. dotyczących przyszłości), ale istnieje jakaś energia, którą odczytujemy.
Oto babcia, która miała 10 leków z których znosi tylko jeden. Inna chwaliła mnie, ponieważ leczę tanio! Naprawdę staram się nie zapisywać leków drogich i nie mogę zrozumieć koleżanki, która nieświadomie zapisuje bardzo drogie, a ludzie mają małe emerytury!
Wieczorem popłynie dalszy ciąg mojej modlitwy (jest na witrynie), a ból będzie zalewał serce, ponieważ skojarzy się ze zbrodniami w Czeczenii, gdzie nasłani sowieci niszczą wszystko! Na opozycjonistów nasyłają nawet panów lub panie do ożenków. W rodzinie mojej i żony jest pięć takich ofiar...nic im nie mówię. Jeszcze nasłani złodzieje...tak zostaliśmy okradzeni.
Podziękowałem Panu Jezusowi za ten dzień i przeprosiłem za przerwane modlitwy. Z drugiej strony wystarczy chwilka chwilka rozmowy płynącej z serca...
APeeL
- 13.12.1994(w) ZA ROZPRASZANYCH...
- 12.12.1994(p) ZA NIESZCZĘŚLIWYCH DUCHOWO...
- 11.12.1994(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ WRÓCIĆ DO BOGA OJCA...
- 10.12.1994(s) ZA TYCH, KTÓRZY NIE CHCĄ DARÓW BOGA OJCA...
- 09.12.1994(pt) W INTENCJI DUSZ OFIARNYCH...
- 08.12.1994(c) WDZIĘCZNOŚĆ MATCE BOŻEJ ZA DOPROWADZENIE DO JEZUSA...
- 07.12.1994(ś) ZA GRZESZĄCYCH W CIELE...
- 06.12.1994(w) ZA CIERPIĄCYCH W NIESKOŃCZONY SPOSÓB...
- 05.12.1994(p) ZA TYCH, KTÓRYCH NIE OCHRZCZONO
- 04.12.1994(n) ZA DOBROCZYŃCÓW...