Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

30.01.2009(pt) ZA OFIARY POGAŃSKICH RZĄDÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 styczeń 2009
Odsłon: 938

    Z dużym trudem odczytałem tą intencję, a właśnie padł minister niesprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski…były obrońca Stokłosy. Pomógł bogaczowi, którego wypuszczono na wolność i radość była obustronna. Samochodem służbowym pojechał na imieniny przestępcy...

   System totalitarny opiera na wszechobecnej inwigilacji! To wojna z częścią własnego społeczeństwa. Pan dał mi krzyż, bo ujrzałem pogańską moc i podłość panów tego świata, którzy przy pomocy szczekaczek zalewają nas propagandową obłudą przez całą dobę.

    W święta kościelne Szatan ma wielką moc i namawia do czynienia „dobra”. W nocy podpuścił mnie do pisania skargi na TVN („naprawiania świata”). Straciłem czas oraz pokój, a ich może naprawić tylko zawieszenie  koncesji lub odebranie koncesji (szczególnie „Super Stacji”).

   W TVN ”Style” był wywiad z Jarosławem Jerwanem, który za handel narkotykami siedział w ekwadorskim więzieniu. Uratował się dzięki współpracy z mafią, która króluje w ich więzieniach - miastach. Więźniowie przebywają w wielkich halach, a śmierć z rąk więźniów to codzienność.

    Tam trwa normalne życie...nawet można za kilka dolarów mozna kupić pistolet. Nie chwalił się, ale współuczestniczył w zabijaniu narkomanów dłużników…trzymał takiego z innymi, a unieruchomionemu wlewano dużą ilość wody do ust.

   - Zabijając innych uratowałeś swoje życie?  -  tak!!

   - Czy żałujesz tego, co uczyniłeś? - nie!!

   - Przecież byłeś świnią! - tak, ale umiarkowaną!!

  Inwigilacja w królestwie ziemskim wymaga niezliczonych kapusiów. Cenni są wszelkiej maści przestępcy („mamy ich w ręku”), a na wybranie przez władzę ludową musisz sobie zasłużyć (obawa przed szpiegami).

    Łaska przechodzi na całą rodzinę i pokolenia! To werbunek…kupowanie agentów, których możemy różnie nazywać (np. „kontakt informacyjny”). Dostajesz wiele funkcji; stajesz się działaczem, społecznikiem, autorytetem moralnym, szefem klubu piłkarskiego, kombatantem…wszystko możemy wymyślić.

   Nawet damy ci walizkę, przebierzesz się i będziesz kim chcemy. Inwigilacja wymaga rozbudowy aparatu represji, który ma kontrolować wszystko. Trzeba założyć podsłuchy i podglądy, wrzucić pluskwy, wytresować psy (przechowuje się zapachy "wrogów").

    Przez dwa dni nie miałem czasu na modlitwę, a teraz niespodziewanie napłynęło pragnienie wołania do Nieba. Każdy dzień mojego życia jest dowodem na to, że nie można oddzielić naszego codziennego życia i polityki od wiary.

    U mnie jest to współcierpienie z Jezusem, który prowadzi mnie i pokazuje dziejące się potworności (także powstające w myślach). W takich chwilach ukojenie daje modlitwa, ale szatan wie o tym i przeszkadza, rozprasza, podsuwa gadanie lub miłe rozmyślania z monologami wewnętrznymi.  

   Dzisiaj dwa razy zostałem przywołany  do modlitwy „patrzeniem” wizerunku Matki z Dzieciątkiem oraz wskazaniem na mój krzyżyk z któym sie nie rozstaję.

   „Rzeczpospolita Kłamców” Waldemara Łysiaka ujawnia nędze i podłość okupacji sowieckiej i jej następstwa. W ramach rządów pogan w sposób bestialski zamordowano ks. Jerzego Popiełuszkę, który szukał pomocy u prymasa Glempa oraz dziennikarkę Politkowską.

     Ciało dziennikarza, który ujawnił zbrodnie oficera długo leżało na ulicy. Tak działa państwo gangsterskie, a właściwie mafijne... 

    Trafiłem na blog Wojciecha Sumlińskiego, który napisał ksiażkę "Z mocy bezprawia". Ja też jestem w tej grupie, ale zabito mnie przy pomocy czerwonych kolegów psychiatrów. Jak chcesz być dyrektorem lub konsultantem to musisz się wykazać: pijany zbrodniarz staje niepoczytalnym, a krytykujący bezeceństwa władzy chorym psychicznie. 

     Przypomina się włóczenie Pana Jezusa od Annasza do Kajfasza oraz Heroda i Piłata z późniejszą okrutną zbrodnia na Świętym Bożym...                                                                                  APEL

 

 

 

 

29.01.2009(c) ZA POTRZEBUJĄCYCH JEDNOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 styczeń 2009
Odsłon: 1074

    JPII wprowadził msze w językach narodowych i nie chciałbym, aby wróciła „tradycja” pod postacią łaciny. Decyzja JP II była wymodlona, bo niepotrzebna jest żadna "tajemniczość", a Bóg pokazuje to na darze języków. 

    Wstaję na mszę, a przez serce przepływa rozbicie chrześcijan oraz jedność muzułmanów. Ostatnia głośna sprawa to zdjęcie ekskomuniki czterech biskupów Bractwa św. Piusa X, którym sakry udzielił ks. abp Marcel Lefebvre.

   Święty Paweł zaleca wytrwanie i mówi (Hbr 19.19-25): ”Nie opuszczajmy naszych wspólnych zebrań, jak się to stało zwyczajem niektórych".

   Wychodzę, a wzrok zatrzymała wielka figura św. Piotra. Nie wiedziałem dlaczego łzy zalały oczy, ale to Ten, który dzierży klucze do Królestwa Niebieskiego. To kanwa jedności Kościoła katolickiego. Wszystkie odłamy powinny wrócić do Prawdy…

   Błędne jest znoszenie celibatu, a „Super Stacja” bardzo ubolewa nad tym zaleceniem Pana Jezusa. Wyobraź sobie kapłana z teściową, humorzastą żonę i z gromadką dzieci. Pan Jezus zabrał Apostołów tak „jak stali”…żadne głupie dyskusje są niepotrzebne.

   Jeżeli to czytasz i jesteś kapłanem to przestań marzyć o synku i wnuczkach. Zrozum, że te natchnienia są  od Szatana i na pewno podsunie ci tą tęsknotę w największej rozterce. Zobacz całe miliardy, które nie chcą mieć dzieci.

    Wczoraj Putin podczas wejścia - na zgromadzenie Unii Europejskiej - otrzymał burzliwe oklaski…to wynik jego ugody w sprawie gazu oraz dobra decyzja militarna. Nie wiadomo czy to zagrywka Rosjan czy szczere działanie, ale fakt jest faktem.

    Teraz, gdy to opracowuje 06.02.2014 ma dojść do spotkania z Putinem, który tylko udawał męża pokoju, a w tym czasie przygotowywał się do skoku na Ukrainę!

   W śnie miałem zalecenie przeczytania zapisu z dnia 05.01.2009…za zmagających się, gdzie jest opisany bój z Izbą Lekarską, która na mnie napadła. Wystąpiłem właśnie o ugodę, ale bolszewicy nie uznają czegoś takiego. 

    Każda walka to natchnienie od Szatana. Przepłynęły cierpienia Gruzinów mieszkających blisko Osetii, bo ich prezydent rzucił się na Czerwonego Smoka …na pewno posłuchał "swoich" doradców.

   Teraz na Mszy świętej kapłan mówi o Weronice. Wskazuje, że nasze imię nie jest przypadkowe. Wera - ikona. Słodycz zalała serce, a w oczach pojawiły się łzy, bo napłynęło Święte Oblicze Pana Jezusa, które towarzyszy mi każdego dnia.

   „Panie Jezu! Ponownie jesteśmy razem. Dziękuję Ci za moje imiona. Dziękuję za powołanie do Twojego Żniwa - do walki z siłami ciemności i głoszenia Twojej Prawdy. Dziękuję za zapraszanie do niesienia Twojego Krzyża. Spraw Panie, abym zawsze ocierał Twoje Oblicze, abym łamał ciernie na Twojej Głowie, abym obmywał Twoje Nogi. Poproś Jezu Boga w mojej sprawie”.

   Teraz napływa wielkie pragnienie modlitwy…za zaległe dni; a w tym za potrzebujących jedności oraz ofiary rządów pogan. Żadnym językiem nie wypowiesz wytchnienie i ukojenia duszy, którą daje modlitwa zjednania. To wielka łaska Boga, a nawet Jego niewypowiedziany dar. Większość błędnie uważa, że modląc się robi „łaskę” Bogu, a przy tym czują się "lepszymi" od innych!   

    W czasie współcierpienia z Jezusem, którego Serce krwawi (zobacz tylko tytuły moich intencji) duszy nie pocieszy żadna radość ziemska i nie ukoi nic poza rozmową z Bogiem.

   Mam otworzyć XII tom  „Poematu Boga - Człowieka” M. Valtorty. Zdziwiony czytam; „To walka Ciemności ze Światłością (...) Widzimy ją każdego dnia (...) to dwie siły, które się zwalczają. Każda kolejno rozciąga swe panowanie nad ziemią. (...) Światłość (Jezus) będzie istnieć, aby pocieszyć tych, którzy w nią wierzą”.  

     Ten dzień duchowy zakończyło zapalenie lampki pod "moim" krzyżem Pana Jezusa, a po tylu latach można powiedzieć, że już  "naszym"...                                                                APEL

                                       

 

 

28.01.2009(ś) ZA GŁOSZĄCYCH SŁOWO BOŻE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 styczeń 2009
Odsłon: 1003

      Jadę na mszę, a chmara gołębi dziobie ziarno, a przed samochodem przelatują kruki. Nie lubię tego. Migają świece przy ołtarzu, a kapłan zaczyna nabożeństwo: „Tobie śpiewa żywioł wszelki, bądź pochwalon Boże wielki"..."Alleluja. Alleluja”.

     Pragnę, aby trwało to wiecznie. Tak czynią swoim bożkom Afrykanie, a gdzie my się spieszymy? W nocy oglądałem relację z obrzędu w cerkwi (wybrano patriarchę Cyryla), gdzie powtarzają pięknie zawołania modlitewne i śpiewy. To wielki kult Boga.

     Ewangelia o siewcy i ziarnie padającym na drogę, beton, między ciernie i wreszcie na żyzną ziemię. Ziarno to Słowo Boga, a Świętym Siewcą jest Pan Jezus. W innej Ewangelii była mowa o wielkim żniwie i braku robotników. Ja stałem się takim najemnikiem, który został wzięty z rogu ulicy. Właśnie przechodzę obok takich „chorych chłopów” i wspólnie śmiejemy się.

    Po św. Hostii pokój i słodycz zalały duszę, a ja stałem się  m a l u t k i. Nagle widzisz, że znaczysz tyle, co nic, a wielu wydaje się, że są bogami. Samochód w myjni, a obok stado kur grzebie w jałowym poletku. Na zmianę pieją dwa koguty. Znowu gołębie przed sklepem.

     W radiu „Maryja” głos ojca Rydzyka, który wg listu w „Naszym dzienniku” jest wielkim Polakiem, charyzmatykiem, który powołał to radio i dlatego jest w sposób szczególny dyskryminowany. To prawda, bo w tyg. „Niedziela” nie chcieli moich świadectw wiary, ale 7 stron marnują na program telewizyjny, gdzie jest „Polsat” i TVN.

     Wyszedłem na modlitwę, a za mną leci chmara gołębi, a obok wrony dziobią w kamienistej ziemi. Robotnicy na wysięgniku zatykają miejsca wylęgu gołębi osiedlowych. Jak  Pan to układa?

    Z radia ”Maryja” padają słowa o  g ł o s z ą c y c h  Słowo Boże. Błyskawicznie przepłynęły zdarzenia; kazania, czytania, misteria Męki Pańskiej, zakony kontemplacyjne, grupy modlitewne. Wraca wykład o Słowie Boga, rekolekcje, zapiski mistyków, objawienia.

    W tv „Trwam” kapłan mówił o przewodnikach duchowych oraz o modlitwie (grupy, rodziny, kąciki modlitewne w domu, itd. ). Wielką moc mają pielgrzymki i wyjazdy do sanktuariów.

     Z końcówki sprawdzanego nagrania padają słowa kapłana; „Jezus wzywa każdego z nas do tego, abyśmy głosili Prawdę o Bogu (...) mamy głosić Ewangelię Królestwa Bożego (...) mamy głosić Boże przykazania i je wypełniać (...)”.                                                                                        A P E L

 

27.01.2009(w) ZA SPIESZĄCYCH NA RATUNEK

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 styczeń 2009
Odsłon: 1000

      W  śnie z samolotu bojowego wypadł i był niesiony przez wiatr wizerunek MB Pięknej (tak go określam, ponieważ nie ma takiej Matki Jezusa).

      Na Mszy św. nie docierały czytania, ponieważ w myślach przesuwały się sekundowe błyski;

- w TVN-ie bardzo dzielnie działa W11…każde przestępstwo jest wykrywane i wszystko kończy się happy endem, ale gorzej ze sprawą zamordowania syna Olewników…

 - „Warto rozmawiać”…odszedł minister niesprawiedliwości (można już mówić o wielu zbrodniach)

- wypadek „Casy” z niejasnymi groźbami rodzinom pilotów…obrazy akcji ratunkowej

 - moja krzywda, bo po proteście przeciwko profanacji krzyża Pana Jezusa spotkał mnie odwet  

- odstępca abp. Marcel Lefebvre…wspólnota schizmatycka przełamuje zdecydowanie Benedykta XVI, a rozważania prowadzi ks. Adam Boniecki z „katolickiego” tygodnika

     Po co to piszę ? Pragnę ukazać ci, co dzieje się przed przyjęciem Ciała Zbawiciela, bo to wszystko zniknie po zjednaniu ze Zbawicielem! Ekstaza sprawiła, że w sekundzie wróciły czyste myśli, musiałem wolno i głęboko oddychać, pokój zalał duszę i serce, a usta niewyobrażalna słodycz.

     „Patrzy” figura rozmodlonej Matki klęczącej z Józefem przed Jezuskiem. Nawet teraz, gdy to piszę  wraca ta słodycz, a serce doznaje ucisku. Powiesz, że stale to samo, że wszystko się powtarza  - w różnym stopniu - każdego dnia, ale taką  namiastką - dla ciała - jest chleb codzienny…u mnie baltonowski.  

     Nie oglądam wiadomości telewizyjnych, ale słucham radia „Maryja”, gdzie płyną „Godzinki” ku czci Niepokalanego Poczęcia NMP. Jakże to piękne i kojące (chór); „Tyś Matką wszech żyjących [...] Arko Przymierza [...] Bramo Rajska [...] Pociecho utrapionych [...] Witaj, Matko szlachetna [...] Pani łaskawości [...] Niepokalanie czystsza niźli aniołowie [...]”.

     Wróciłem do czytań…z psalmu 40(39) padają słowa; ”On pochylił się nade mną i wysłuchał mego wołania [...]”. A Pan Jezus mówił; ” [...] kto pełni wolę Boga, ten Mi jest bratem [...]”.

  Dzieci śpiewały; "Święta Maryjo i Józefie błogosławcie nam na ten trudny czas (...) Nawróćcie się, nawróćcie się, bo bliskie jest Królestwo…zostawcie dom, porzućcie sieć i pójdźcie oto za Mną”.

   Pragnę to nagrać, a z kasety mówi kapłan; „mamy wciąż pełnić wolę Boga, wciąż doskonalić się, aby nadawać się do Królestwa Niebieskiego”.

    Właśnie przysłano pismo z ZUS-u…w  sprawie emerytury. Trafiłem też do banku, gdzie mam pożyczkę. Te instytucje (PKO, ZUS, banki) ratują nas w potrzebach finansowych.

   Wszystko wyjaśniła odczytana intencja i sen w którym czuwa nad nami Matka Boża, bo pokazują dwóch rybaków osaczonych na Wiśle ratowanych helikopterem, migają obrazy wyciągania ludzi spod zawalonej hali w Chorzowie(3-letnia rocznica), właśnie „wycinają” rannego z samochodu, pokazują ofiary lawiny, wichur w Hiszpanii, pożarów z zaczadzeniem, ratowanych w kopalniach, samochód ze staruszkami w wodzie, stratowanych przez spłoszonego konia w Zakopanem, ofiary katastrofy humanitarnej oraz wojen…i Foremniak adoptującą na odległość dziecko z Konga.

     Teraz jestem na stronie internetowej Fundacji ITAKA, gdzie zdjęcie zaginionego syna (22.04.2004) i innych ludzi. Matka Boża przyniosła pokój…wcześniej wyjechali goście. Napisałem i wysłałem do mojego samorządu lekarskiego pismo i trzy świadectwa wiary. Koledzy z uporem trwają w błędzie, a ja nie chcę szukać pomocy na zewnątrz.

    Podziękowałem Panu Jezusowi za łaskę współcierpienia, która służy chwale Boga, a dodatkowo daje możliwość nawracania.

    Chłopiec porzucił matkę - pijaczkę, zbierał złom, spał na ławkach i zgłosił się do ”Rozmów w toku” TVN…dano mu stypendium.

    Czy wiesz jak kończy się ten dzień? W ręku pismo „Któż jak Bóg”  poświecone Aniołom!  Nasz Anioł Stróż mówi krótko „nie”! Każdy to zna; „coś mi mówiło, że nie!”.

   Nie szukaj nigdzie ochrony i bezpieczeństwa…masz to u Boga Ojca, ale tak naprawdę nie wiesz.                                                                                                             APEL

26.01.2009(p) ZA OFIARY WOJNY DOMOWEJ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 styczeń 2009
Odsłon: 815

     20 maja 2016 w Sejmie RP trwał bój władzy nadanej przez Boga z „wywrotowcami”: POlakami popieranymi przez „Nowoczesną” oraz PSL („Bóg, honor i ojczyzna”).

    Nie wiedziałem, co mam opracować i edytować. Prawie z płaczem zawołałem do Ducha Świętego, który wskazał mi tą intencję. Sam zobacz, bo pokażę Ci kawałek naszej ojczyzny z czasów poprzedniej władzy, a jej znakiem jest zdjęcie Putina z Tuskiem w Smoleńsku (tyg. „Gazeta Polska” z 18 maja 2016 r.)!

     Mój Profesor, św. Paweł  mówił wówczas od ołtarza; „Dziękuję Bogu, któremu służę (..,) z czystym sumieniem (...) nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości (...) Nie wstydź  się zatem świadectwa (...) lecz weź udział w trudach i przeciwnościach dla Ewangelii (...)”. 2Tm 1,1-8

    W moim sercu pojawili się koledzy lekarze, funkcjonariusze publiczni, który w świetle jupiterów uczestniczą w Mszach św. i tam całują sztandar jak najświętszą relikwię z nadzieją, że kiedyś trafią do Salki Pamięci w Izbie Lekarskiej! To kult władzy, prawie religia...

   Dodaj do tego rocznice powstania i reaktywowania samorząd lekarskiego, a to zawsze jest okazja do różnych odznaczeń...Medicus Nobilis, Gloria Medicinae i Bene Meritius.  

    Każdy z nas jest wielkim nędznikiem, ale w obłudzie też trzeba mieć jakiś umiar, bo wszystko jest zapisane (nawet myśli). Po śmierci pokażą zdjęcia z Mszy św. gdzie w kompanii honorowej stał Mieczysław Szatanek i Krzysztof Makuch, którzy wcześniej uczestniczyli w zawieszeniu mi prawa wykonywania zawodu lekarza...za obronę krzyża! Jestem pewien, że były lekarz, arcybiskup Henryk Hoser nic o tym nie wiedział.

   To jeszcze nic, bo pomyłki się zdarzają, ale zobacz przykład zachowania takiego obłudnika na stanowisku. Kiedyś zostałem zaproszony na posiedzenie Okręgowej Rady Lekarskiej, a jest to prawo skrzywdzonego!

    Po moim wejściu na salę kolega Krzysztof Makuch jako prowadzący krzyknął do mnie, gdy byłem jeszcze przy drzwiach:

- Dlaczego nie zgłosiłem się do szpitala psychiatrycznego?

- Po tym, co Pan teraz uczynił powinien Pan natychmiast być usunięty ze wszystkich stanowisk w naszym samorządzie!

  Tak się stało, bo kolega w ostatnich wyborach (2014) nie został członkiem Okr. Rady Lekarskiej, ale jest bezprawnie wiceprzewodniczącym Komisji ds. Współpracy z Zagranicą, którą specjalnie powołano dla niego (uchwałą nr 59/R-VII/14)!

     Wróćmy do Mszy św. na której Pan Jezus powołał jeszcze 72 uczniów, a to trwa, bo żniwo jest wielkie, a robotników mało. Kapłan podał mi na wzmocnienie wielką Eucharystię, a ja z serca zawołałem:

    „Panie Jezu! przyjmij znęcanie się kolegów-lekarzy nade mną, których wybrano do służby, a oni spowodowali moją śmierć cywilno - zawodową, zburzyli mir domowy, mogła mi umrzeć żona, trwa niezrozumienie otoczenia. Nie chcą przyznać się do błędu i wciąż odrzucają mediację”.

Napłynęła „duchowość zdarzeń”;

- „Gułag”, gdzie Stalin wykańczał swój naród przy pomocy „resocjalizacji przez pracę”…  

- Hitler, faszyzm, czystość rasy, a na sztandarach „Bóg z nami”  

- Korea Północna, Rwanda (Tuti / Hutsu), gdzie sąsiad mordował sąsiada!

- przepłynęli skłóceni w rodzinach; żona z kochankiem zamordowała męża, zabił matkę, bójki, rozwody, sieroty i półsieroty, dzieci oddawane do przytułków...właśnie b. premier K. Marcinkiewicz ogłosił, że rozwodzi dla młodej partnerki i chwalił się cudzołóstwem! Nasz syn musiał opuścić swoje mieszkanie (nie mogę opisać).

- właśnie porwano i zamordowano małżeństwo z powodu sporu o dom, a mojej pacjentce chciano udowodnić chorobę psychiczną i przejąć jej własność.

- papież Benedykt XVI zdjął ekskomunikę z Bractwa Lefebrystów…wg mnie został oszukany! Tłumaczy to tytuł art.: „Rozczarowanie ekumenizmem”.

    Dzień kończy relacja z aresztowania młodego człowieka, który podczas wybuchu agresji uderzył dziecko w brzuch, a później 10x złożonymi dłońmi w głowę…chciał uciszyć, a zabił.

  Wnuczek podał mi rysunek diabła, a ja mam otworzyć zapis intencji z dnia 07.07.2007. Tak uczyniłem, wszystko opracowałem i połączyłem te intencje...

                                                                                                                                 APEL

 

07.07.2007(s) ZA LEKCEWAŻĄCYCH SZATANA

słowo kluczowe; Archanioł Michał „Któż jak Bóg„

     Czeka mnie 24-godzinny dyżur w pogotowiu...napływa niepokój, ponieważ nie chcę jeździć z kierowcą, który naubliżał mi (w ramach intencji „za ofiary szaleńców”). Pędził wówczas karetką 130 km/godzinę i wyprzedzał z prawej trony.

    Tuż po moim ostrzeżeniu jeden z pojazdów skręcił na nasz pas i mielibyśmy ciężki wypadek. Hamowanie, krzyk chorej ze złamanymi żebrami. Od słowa do słowa zaczął mnie wyzywać, a byłem kierownikiem zespołu!

    Moje zaskoczenie było tak wielkie, że pojękiwałem; „Jezu! Jezu!” i wołałem do sanitariusza, aby go uspokoił. Wyjściem było wezwanie policji, ponieważ w takim stanie nie był zdolny do pracy! Machnąłem ręką…nigdy nie przeprosił.

   Teraz w pokoju lekarza dyżurnego…z  włączonego radia mówią o św. Michale Archaniele. Popłakałem się, ponieważ mam wielki kult do tego wodza sił niebieskich. Niestety większość lekceważy działanie przeciwnika Boga…upadłego Archanioła o wielkiej inteligencji, którego pokazuje się jako  niegroźnego i śmiesznego diabła Borutę. To jego sztuczka śmiertelnego wroga dusz ludzkich…ja wiem o tym i na to wskazuje egzorcysta.

      Szatan nie znosi szczególnie czcicieli Matki Bożej...tutaj przeniosłem jego atak z podobnej soboty, ale z 06.03.1993, gdzie chciał poróżnić nas z żoną podczas wspólnego przejazdu samochodem do kościoła (5 minut), a mnie przekazał, że „wielu Mszę św. traktuje jako przerwę w plotkowaniu”!

    W kościele rozpraszał mnie „dyżurującymi” agentami, a przez to sprawił, że miałem puste serce! Dorzucił też  obrazy kontaktów seksualnych! Każdy normalny człowiek traktuje te myśli jako swoje!

     W odwecie zawołałem: „Panie Jezu! Przekaż Twojej Mateczce to nabożeństwo i Eucharystię jako wynagrodzenie za wszystkich, którzy poniżają, wyśmiewają i niszczą Jej wizerunki. Niech Matka Święta wie, że jestem tutaj dla Niej...Jej oddany i dla Niej żyjący”.

    Po nabożeństwie trwał pośpiech, bo wówczas miałem dyżur w przychodni. Tam nasłał mi pacjentów, którzy powinni trafić do pogotowia (zwichnięcie żuchwy, złamanie ręki), a na wszystkich falach radiowych trwała straszna muzyka.

   Podczas tego ataku 3 x przeżegnałem się wodą święconą, bo pragnąłem modlitwy i zawołałem: „Panie! uspokój moje serce i otwórz go na Twój pokój”. Wolno wracałem do stanu normalnego. Kuszenie malało, ale moje ciało zesłabło i zapragnęło chwilki snu. Udało się, ale przerwały go koszmary.

    Wróćmy do dnia dzisiejszego. Zasłabł 94-latek…nie chce jechać do szpitala, a to początek zapalenia płuc. Nad jego łóżkiem wisiał piękny obraz św. Teresy z krzyżem. Zapisałem leki i dotknąłem jego głowy mówiąc; „bądź uzdrowiony”. Popłakałem się.

   Teraz odległa wieś z polską chatą. Babcia jest chora na przewlekłą niewydolność krążenia…płacze, ponieważ syn kradnie jej pieniądze (na wódkę). Stary kuzyn człapał w tym czasie szukając leków. Nad chorą są piękne obrazy Matki i Jezusa z Najświętszymi Sercami. 

    W takich domach czuje się świętość...ja naprawdę lubię takich bezradnych staruszków, ale zobacz, co uczyniłem w tej chatce. Zasugerowany przez dyspozytorkę pogotowia, że „tam się jeździ” zostawiłem chorą bez pomocy, a wymagała hospitalizacji!

    Dzwoniła ponownie i powiedziała prawdę, że nie miałem serca. Pierwszy i ostatni raz w życiu tak się zachowałem i chciało mi się płakać, ponieważ zrobiłem przykrość Panu Jezusowi! 

    Nie słowa się liczą lecz czyny…"gdybym mógł przenosić góry, a nie miałbym w sercu miłości". Jakby na ten czas w moim ręku znalazł się tygodnik z art.; „Chorzy, starzy i niepotrzebni”!

   Teraz już wiesz, kto wywołuje  w o j n y  d o m o w e  oraz konflikty etniczne, a także napadanie silniejszych na słabszych...                                        

                                                                                                                               APEL


06.03.1993(s)   ZA NIEPOWAŻNIE TAKTUJĄCYCH KOŚCIÓŁ ŚWIĘTY

     W śnie „do przodu” ujrzałem pusty oddział wewnętrzny...po czasie tak się stanie, bo zostanie zamknięty, a kolega straci ordynaturę, która mu się nie należała (nie miał specjalizacji, ale to był czas, gdy „nie matura, a chęć szczera”). 

    Zerwał mnie budzik syna i przypomniało się, że to pierwsza sobota. Wyraźnie poczułem obecność Bestii, ponieważ zalał mnie niepokój, niemożność skupienia się, a nawet splątanie myśli. [ przebieg ataku dano pod 07.07.2007].

    W kościele poratowała pieśń: „ludu mój ludu cóżem ci uczynił? Jam cię wyzwolił z mocy Faraona”... Przez serce przepłynęła jasność dotycząca cudownego wyprowadzenia narodu wybranego z Egiptu. 

   W czytaniach były słowa o tym, że mam Boga Ojca, którego muszę słuchać i chodzić Jego drogami. Ja jestem Jego szczególną własnością. Tutaj, gdzie zostałem postawiony („kołek wbity w miejscu pewnym”) mam dawać świadectwo wiary i szerzyć Ewangelię. 

    To słowa do Izraela, ale przeniknęły moje serce. Ja wiem, że Pan mnie „wywyższył” i dał mi poznać Swoją Obecność (Pwt 26, 16-19). Jakże w tym momencie pasuje zalecenie, aby miłować swoich nieprzyjaciół i modlić się za prześladowców.

    Po Eucharystii duszę zalał pokój, a podczas czytania litanii do NM Panny  przez moje serce przelatywały iskierki Miłości Bożej: ”Panno czysta. Niepokalana. Nienaruszona. Najmilsza...”. Tego nie można wyrazić naszym opisem. Kapłan prosił o modlitwę za tych, którzy niepoważnie traktują Kościół Pana Jezusa. 

    Po przeżyciach duchowych napłynęło rozluźnienie, a bestia uderzyła ponownie. Przypomniał się wczorajszy dzień postu, gdy kusił: „och! mogę już jeść, bo jest wieczór, doba minęła od czwartku”, a dzisiaj zaleca, że „po wczorajszych modlitwach i Mszach św. jestem zwolniony z modlitw” (szatan wpuszcza natchnienia w pierwszej osobie). Jego działanie widzisz dzisiaj w kłamaniu bolszewików zajmujących Ukrainę.

    10.00 Właśnie przybył pacjent, któremu do książeczki włożyłem jego pieniądze. Wróciła radość Boża i pokój oraz pragnienie modlitwy.

    Popłynie: „Anioł Pański”, dwie części różańca, moje modlitwy poranne i różaniec Pana Jezusa, a nikt  nie przeszkadza przez 1.5 godziny. Zdziwisz się, że tyle czasu poświęcałem na modlitwy, ale tak jest w początkowej fazie mistyki. 

   Dzisiaj moja koncentracja polega na uczestnictwu w Mszach św. oraz modlitwach po zaproszeniu przez Boga, bo wówczas mają charakter duchowy.

     Po przyjęciach zaplanowałem spotkanie z niewidomym z którym rozmawialiśmy o działaniu szatana, a zły wskazał na „reperację samochodu”! W stacji był tylko dyżurny i nic nie mógł zrobić! Sztuczka udała się, bo zapomniałem o spotkaniu. 

   Później sprzątałem wokół bloku i wszystko paliłem, ale dym leciał ludziom w okna. Zacząłem modlitwę, a trafił się "wierzący inaczej", który nie lubi dewotek latających do kościoła!

    18.00 „Spojrzał” Pan Jezus w koronie cierniowej, a serce zalała tęsknota za Bogiem z pragnieniem czuwania w pustym kościele. Nagle pokazują dzieje ludu polskiego w Karagandzie w Kazachstanie. Piękne obrazy i płacz niewiast nad zmarłym kapłanem, który przybył tam za Głosem Ojca. Msze św. odprawiał w konspiracji, a później był więziony przez 10 lat.

    Nawet teraz, gdy to przepisują zimne dreszcze „prawdy” przepływają przez ciało. Popłakałem się, ponieważ Bóg dał nam wielka łaskę jaką są kapłani (wg staruszki z późniejszego programu telewizyjnego...”chałaciarze”) oraz świątynie, których lud nie chce!

   Padłem na kolana i ze łzami w oczach odmawiałem moją modlitwę (wg instruktażu) z koronka do 5-ciu ran Pana Jezusa, a  na dobranoc pocałowałem umęczoną i senną żonę. 

    Dzisiaj, gdy to opracowałem (27.08.2014) zobaczyłem klepsydrę...kolega ze snu zmarł z powodu udaru mózgu. Wielokrotnie namawiałem go do nawrócenia, ale w końcu określił, że jestem tendencyjny. Przykro mi, że Kościół święty taktuje się jako zakład pogrzebowy...

                                                                                                                    APEL

 

  1. 25.01.2009(n) ZA WIERNE SŁUGI
  2. 24.01.2009(s) ZA CIERPIĄCYCH Z POWODU IMIENIA TWEGO, JEZU
  3. 23.01.2009(pt) ZA ŚWIADOMIE KRZYWDZONYCH
  4. 22.01.2009(c) ZA MAJĄCYCH SPRAWĘ
  5. 21.01.2009(ś) ZA OFIARY REPRESJI
  6. 20.01.2009(w) ZA GORLIWYCH W SŁUŻBIE PANU
  7. 19.01.2009(p) ZA PRZYJMUJĄCYCH POD SWÓJ DACH
  8. 18.01.2009(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ZNAJĄ SWOJEGO POWOŁANIA
  9. 17.01.2009(s) ZA DOKONUJĄCYCH ODKRYCIA
  10. 16.01.2009(pt) WDZIĘCZNY ZA BOŻĄ OCHRONĘ

Strona 1210 z 2345

  • 1205
  • 1206
  • 1207
  • 1208
  • 1209
  • 1210
  • 1211
  • 1212
  • 1213
  • 1214

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2430  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?