Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

21.02.2009(s) ZA POUCZONYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 21 luty 2009
Odsłon: 834

    Tą intencję odczytam następnego dnia, bo w drodze do kościoła zatrzyma mnie policja i będę miał pouczenie (nie włączyłem reflektorów), a dzisiaj na Mszy św. wzrok przykuła stacja drogi krzyżowej: Szymon pomaga nieść krzyż Pana Jezusa.

    Przed wieczorem moja dusza zaczęła śpiewać; „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”...napłynęło pragnienie modlitw, a nawet ponownego bycia na Mszy św. Wyszedłem i w bólu zacząłem wołać do Boga, ale nie udało mi się ominąć ludzi, a jedna pani towarzyszyła mi aż do progu świątyni.

    Mówiłem jej o Bogu, odczytywaniu Jego Woli, ponieważ każdy ma różne problemy, a większość ludzi jest zabiegana i martwi się o wszystko: „Marto, Marto martwisz się o wiele, a potrzeba mało, a prawie nic!”.

    To „mało” ujrzysz dopiero z moją łaską, bo jest to pokój, trochę ciepła domowego, chleb, ubranie i Zbawiciel w Eucharystii. Piszę to nie jako kapłan lub zakonnik, ale jako ten, który jeszcze niedawno był…taki jak wszyscy! Czy ja planowałem pójść na to drugie spotkanie z Panem Jezusem?

     W kościele przez moje serce przepłynął wstrząs, bo ”patrzyły” gromnice, wizerunek Ducha Świętego, Pan Jezus Miłosierny oraz wielka figura Zbawiciela na krzyżu;

    „Jezu! Jezu mój!...jakże prowadzisz każdego dnia! Jakże pragniesz królować w sercach ludzi prawych i szczerych. Panie mój niech staną się mieszkaniem dla Ciebie.

    Słodki Jezu!...Królu mojego serca, które pęknie z tęsknej miłości. Każda chwilka mojego życia to Ty, Jezu…niech nie pójdzie na darmo moje cierpienie!

    Panie mój, Panie, Panie…dziękuję za to zaproszenie na spotkanie i na Twoje Święte Ręce przekazuję ten czas!”

    Św. Paweł mówił (Hbr 11, 1-7); „Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu (...) Bóg jest i wynagradza tych, którzy Go szukają".

   Natomiast  Pan Jezus przemienił się wobec Apostołów, ale mnie ten dowód Boskości jest  niepotrzebny...tak jak wszelkie cuda, bo największym cudem jest Eucharystia!

    W drodze powrotnej szedłem z paniami zatroskanymi o swoje zdrowie i rzucałem im do rozważenia problemy;

-  Ten, kto pragnie zdrowia i leczenia powinien zwrócić się do Dobrego Lekarza! Przecież w tych dniach tylu uzdrowił; trędowatego, głuchoniemego, niewidomego, opętaną, a jutro uzdrowi paralityka!

-  Kochacie to życie? Kto chce zachować to życie ten je straci! Ja nie chcę być tutaj, ale  mam być na tym zesłaniu tylko wg Woli Boga Ojca. -   (jest, tak jak s. Faustyna…)

- Co z nami po śmierci? Czy jest ks. Jerzy Popiełuszko? Natychmiast jesteśmy po śmierci. Ks. Jerzy jest tak samo jak św. s. Faustyna. Życymy sobie i śpiewamy „100 lat”, a przed nami jest nieśmiertelność!

- Co mamy tutaj na własność? To jest czas, ale nie znamy jego długości i wolna wola!

- Kłopoty? To próby na drodze uświęcania osoby...

- Ze wszystkimi wątpliwościami trzeba zwracać się do Ducha Świętego. To On w kilka sekund wyjaśnił mi błędy Św. Jehowy u których Pan Jezus jest zwykłym człowiekiem, nie mamy duszy (zakopują nas po śmierci i "ożyje" tylko 144 tys. wybrańców)...nie jest potrzebny Kościół Pana Jezusa i Eucharystia, nie ma kultu Matki Bożej, Objawień, Czyśćca, a także Ducha Świętego, który to wszystko mi przekazał w jednym błysku!  

   W ręku znalazło się „Pismo Ascetyczno-Mistyczne” św. Bonawentury; „Pokusy i sposób, w jaki należy przeciwstawiać się im” z zaleceniem, aby w pokusach uciekać do Męki Pana (u mnie jest  to modlitwa, którą wymodliłem). Często wołam do Św. Michała Archanioła, przywołuję Św. Józefa, Świętych i mojego  Anioła Stróża.

     Jezus rozmawia z uczonym w Piśmie (M. Valtorta „Poemat Boga - Człowieka”), który mówił;

-  Przyjść do Ciebie to niebezpieczne, gdyż jesteś znienawidzony /../ Rzym Cię śledzi, a świątynia nienawidzi /../”.

    Jezus odpowiada, że uzdrowił jego synka, a on go kusi, zastawia słowne zasadzki…”aby mógł zanieść Rzymowi i Świątyni odpowiedzi”.

-  Byłem uczciwy, bo sądziłem, że służę Bogu, kiedy Ciebie zwalczałem.

- „/../ twoje przekonania jeszcze nie umarły /../ to chwast, który palimy /../ Jednak korzenie żyją jeszcze.

      Dalej Pan Jezus mówił o tym, co wiem, że trzeba umrzeć, aby zmartwychwstać (także jeszcze za życia), nie ma reinkarnacji tylko ewolucja duchowa, istnieje Czyściec („życie” pomniejszone, skrępowane).

     W wielkim smutku, w środku  nocy  odmówiłem moją modlitwę...

                                                                                                                               APEL      

                        

20.02.2009 (pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE ZNAJĄ BOGA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 20 luty 2009
Odsłon: 772

motto; wieża Babel 

    Jadę na mszę, a z radia „Maryja” płyną słowa o tych, którzy; „Wypierają piersi do orderów chociaż już wiele razy zostali sowicie nagrodzeni przez siebie samych lub im podobnych”.

  Kapłan mówił o Bogu, który daje się p o z n a ć, a Mojżeszowi  ujawnił Swoje Imię; „Ja Jestem”. Zjednoczony lud miał różne pomysły i w tamtych czasach wybudował wieżę Babel z wierzchołkiem do Nieba (dzisiaj to Unia Europejska bez krzyża).

     Psalmista wołał (Ps 33); „Pan udaremnia zamiary narodów, wniwecz obraca zamysły ludów”, a Pan Jezus Ew Mk 8,34-9,1 ostrzegał; „Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym, tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale (...)”.

   Eucharystia całkowicie odmieniła moją duszę. W sekundzie odeszły wszystkie lęki, „ważne” sprawy, strachy nocne i sny „do przodu”, bo: ”Cały świat niech śpiewa tą pieśń, Panem naszym Bóg”. Radość zalała serce. Nie można oddzielić wiary od naszego życia w ojczyźnie danej przez Boga i od polityki…

     Wszędzie króluje bożek - pieniądz…odłączasz aparaturę („zakwalifikowany jako dawca narządów”), a eutanazja jest zabroniona. Pan Bóg widzi wszystkie te bezeceństwa! Wielka jest podłość ludzi w białych rękawiczkach, którzy napuszczają jednych Polaków na drugich. Takim przykładem jest Wałęsa, który pieni się przeciwko Wyszkowskiemu, usta ma pełne nienawiści do brata, a w  klapie Matka Pana Jezusa.

     Ja martwię się o moją ojczyznę, ponieważ wróciła stara władza okupacyjna (inna forma); sprzedano wszystko, rozbite rolnictwo, a urzędników trzeba wynosić z fotelami (Małkowski, Karnowski)…poprzez referenda za moje pieniądze.

    Kradłem, robiłem przekręty niegodne zwykłego człowieka…czekam na wyrok, ale stanowisko może mi zabrać referendum. Sąd ma mniejszą władzę niż samorząd. Właśnie Karnowski podaje do sądu Kurskiego…to standard. Kryminaliści trzymają się mocno. 

     Z TV Trwam płynie informacja o skasowaniu naszych central nasiennych, nie skupuje się naszego zboża, a sprowadza obce bez atestu…nie ma cukrowni, ograniczono skup mleka. Zmowa cenowa.

   Wracają trudne słowa kazania z radia Maryja o Bogu, a to nasz Ojciec, którego wzorem jest ziemski, widzialny i dotykalny tata. Ludzie, którzy tego nie uznają tworzą sobie bożki. Kapłan mówi; „Modlić się do Ojca znaczy wejść w Jego Misterium wg tego jaki jest on Sam i jakim objawił Go nam Jego Syn”, a to rozmowa z Tatą, którego większość wyobraża sobie jako Groźnego Sędziego! 

    W ręku mam stare intencje; za tych, którym brak Światłości Ojca oraz za gubionych przez rozum.

    W dyskusji o wierze pomiędzy uczonymi, dziennikarzami i filozofami pada zdanie, że: „zasady wolności są bardziej święte niż najświętsze wartości chrześcijańskie”...

    „Jezu daj Twoje Światło wszystkim mądrym, aby przejrzeli…aby ujrzeli Twoje cuda. Daj im Światło! Spraw, aby zgasł ich rozum…wróg wiary! wróg Twojej Mądrości!”.

      Prof. R. Dawkins jeździ po USA i neguje naukowo istnienie Boga…nawet spotkał się z obserwującym życie małp. Cytuje potworności z Biblii i protestuje przeciwko przykazaniom, straszeniu piekłem, stwierdzeniom dotyczącym naszego pochodzenia oraz istnienia po śmierci.

    Piękny świat powstał sam z siebie, musimy cieszyć się tylko tym życiem. Zobacz do czego prowadzi mądrość ludzka…potwierdzona tytułem naukowym!! Pan Jezus dziękuję Bogu za zakrycie Swoich Dzieł przed mądrymi tego świata, a sprawia to brak Światła.

    Poproś o to Światło…otrzymasz, zobaczysz i opowiesz o tym innym. Masz wolną wolę i możesz pozostać w ciemności, ale zważ, że c  z  a  s  to drugi dar Boga oprócz naszej wolnej woli...

    APEL                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    

 

19.02.2009(c) ZA ŁAKNĄCYCH CHLEBA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 luty 2009
Odsłon: 1021

      Pod garażem słucham kazania radiowego, gdzie kapłan wspomina rozmowę z katolikiem, który jest wierzący, ale „Jezus nie da mi jedzenia, jeżeli sam tymi rękoma nie zarobię”!

    Kapłan odpowiedział, że Bóg da mu i to prawdziwego chleba, Chleba Życia. Padają też słowa o kulcie Komunii św., a w kościele wzrok zatrzymała informacja o nabożeństwie 40-godzinnym z wielkim napisem; EUCHARYSTIA. 

    Płynie pouczenie Stwórcy; „/../ Wszystko, co się porusza i żyje, jest przeznaczone dla was na pokarm, tak jak rośliny zielone, daję wam wszystko /../”…z ograniczeniem; „Tylko nie wolno wam jeść mięsa z krwią życia”. Rdz 9, 1-13 Z tego wynika, że wegetarianizm jest błędny. Tutaj przyjmij moje uwagi dotyczące odżywiania;

1. wszystkie diety dla ludzi zdrowych są błędne

2. jedz to, na co masz smak

3. jedź tyle ile trzeba, a nie tyle ile chcesz

4. w odchudzaniu stosuj posty duchowe na Ręce Matki Jezusa w intencji pokoju na świecie (spróbuj w piątek; 2-3 kawałki chleba + woda i dołóż środę ). To wyrzeczenie dotyczy zdrowych i jest złagodzone po 60 r.ż.

     Ktoś ustalił, że w Wielki Piątek można jeść 3 x, w tym raz do syta. Idę do św. Hostii, a siostra śpiewa; „Panie Dobry jak chleb”. Wracam, a serce woła: ”chleba naszego Eucharystycznego daj nam dzisiaj” zamiast „chleba naszego powszedniego”. Popłakałem się; „Jezu kochany! w jednej sekundzie odmieniasz d u s z ę  i  serce”.  Prysły wszystkie nasze ziemskie sprawy.

      „Panie mój! Jak mam to rozgłosić?  Taki Cud, a  ludzie nie chcą Ciebie! Ty, Jezu i reszta, a dla większości Jesteś tylko dodatkiem”. Komunia św. to łaska Pana, która sprawia, że otrzymujemy moc wytrwania na tym zesłaniu. „O! Szczęście niepojęte, Bóg Sam odwiedza mnie O! Jezu wspomóż łaską bym godnie przyjął Cię”. 

     Większość uważa, że to obowiązek: 2 x do roku. Nawet najwyżsi słudzy Jezusa tak głoszą. Kto to ustalił? To relikt po czasach, gdy Ciało Jezusa nie było podawane, a przecież Pan powiedział; „Bierzcie i jedzcie”.

   Po co przychodzić do Domu Pana: popatrzeć, posłuchać lub zaśpiewać?  Z moich zapisków jasno wynika, że Msza św. bez Komunii św. jest tylko ceremonią. Teraz proponuję odwiezienie parafianki (ślisko), ale odmawia, bo idzie  do sklepu „po chleb”. 

    Przypomina się scena; Jezus zapytał uczniów zatroskanych o brak chleba:„o czym tam rozprawiacie?”. Całkiem zapomnieli o cudzie jego rozmnożenia i koszach ułomków! Zobacz naszą nędzę. 

   Z „Faktu” patrzy wielki tytuł zalecający jedzenie czerstwego pieczywa, a poseł bogacz zaleca, aby chleba nie wyrzucać, bo jest bieda! Wczoraj spotkałem właściciela jedynego konia w naszym mieście. Na wozie wiózł całe worki suchego chleba.

    Tutaj ciekawostka:  utrzymanie konia kosztuje mniej niż człowieka. Przykro, bo jak powiedział ks. Twardowski do aktora Kolbergera: „na ulicy coraz rzadziej można spotkać kapłana w sutannie i konia”. 

    Władcy tego świata dokonują ludobójstwa bankowego, a biednym zaleca się oszczędzanie (mniejszy koszyk w markecie, zwykły telewizor zamiast plazmowego, wyłączanie drugiej lodówki). Na ten moment Maciej Rybiński przypomina o książeczce kucharskiej w której jest 100 potraw z obierków ziemniaczanych.

    Na końcu drzemki ujrzałem św. Hostię, a to sprawiło, że wyszedłem na modlitwę. Nie mogłem się ukoić, bo wielkie jest pragnienie chleba. Przepłynął cały świat, a głównie Afryka. 

    Kawałek chleba dzielony dla dzieci przez głodną matkę. Scena z Oświęcimia z o. M.M Kolbe; ”niech pójdę do celi śmierci, pozwólcie umrzeć za tego brata, bo czeka na niego wielka rodzina, zlitujcie się".  

      - Kupiłam ci świeży chleb…mówi żona.  APEL      

 

 

18.02.2009(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPÓŁCZUCIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 luty 2009
Odsłon: 764

      Pan Bóg zadziwia mnie każdego dnia, bo dzisiaj, gdy edytuję ten zapis (02.05.2016) żona czuje się tak jak wówczas, a ja nie reagowałem na jej "umieranie", bo sam mam podobne objawy przy zmianie pogody.

    To zmora w gabinetach lekarzy, ale młodzi koledzy lub ci, którzy nie cierpią z powodu zmian pogody (metereopatii) nie zauważą tego. Ważne jest to, że objawy mamy przed takimi frontami i to może mylić. Ja reaguję na nadchodzący wyż z wiatrem, a nawet wichurą.

    Wówczas pobudzone są także koty, które przebiegały nocą przed karetką...2-3 w czasie jednego wyjazdu, a trafiał się nawet zabity na jezdni. W takich dnia występują niedokrwienne udary mózgu, bóle wieńcowe i napady niemiarowości serca, a także zawały, migreny z zaburzeniami układu równowagi (wymioty), kolki: nerkowa i wątrobowa, a na końcu tej wyliczanki…nagłe zgony!

    Sprawdź to na sobie lub rodzinie. Trzeba zapisywać złe poczucie i czekać na pogodę…obserwacja sprawi, że nie będziesz biegł do lekarza, a w takich dniach jest nawał chorych. Nigdy nie ma 100% pewności, ale co jest częste to jest częste. Dlatego nie reagowałem, a to spotkało się  z pretensją, że nawet nie sprawdziłem "czy żyje”!

    Kiedyś przed Świętem Zmarłych podano mylącą pogodę i uśpiono ludzi, a ja wiedziałem, że wystąpi gołoledź. Tak się stało i wielu ludzi zginęło. Po czasie przeproszono za pomyłkę. 

    Podczas „Św. Agonii Pana Jezusa” ból ścisnął serce, a łzy leciały po twarzy. Znalazłem się z tymi, którzy nie mają na chleb, bezsilni wobec chorób, drogich leków…jestem przy starszym małżeństwie, które właściciel usuwa z wyremontowanego mieszkania, a także przy pozbawionych ogrzewania i wody, szykanowanych w bloku, bo krytykowali „władcę” oraz z pozbawionymi pracy i złośliwie zwalnianymi.

   TVN „Uwaga”. PKPS ma w swoim statucie piękne zapisy, a z jednego Domu Opieki podstępnie przeniesiono część pensjonariuszy, a resztę pozostawiono samym sobie…starzy ludzie w zimnych pomieszczeniach, brak ciepłej wody i najmniejszej opieki;

   - Przeżyłem wojnę, komunizm, a tu mortadela i serek…jak mi się coś stanie?...umrę i tyle!

    Wzrok padł na „Pismo Święte” św. Jehowy, które otworzyło się na wersecie; „płakałem nad tym, kto miał ciężki dzień; dusza moja smuciła się nad biednym”.

    TVN o 19.00 to „msza” polityczna. Właśnie wróciłem z modlitwy, która trwa przeciętnie około godziny, ale dzisiaj nie mogłem się ukoić. Premier Tusk apeluje w Sejmie RP o modlitwę, aby wspólnie pokonać kryzys.

     Pisałem do niego, że się nie nadaje na to stanowisko, bo powiedział; ”tak mi dopomóż Bóg”, ale rządzi wg „róbta, co chceta”. Zaznaczyłem, że nie będzie prezydentem (miał takie mrzonki) i dodałem, aby uważał, bo „zawadzi się o własną nogę”. Wszystko się sprawdziło...

   W dzisiejszym psalmie padły słowa: „Pan (...) przychyli się ku modlitwie opuszczonych (...) bo spojrzał Pan z wysokości (...) aby usłyszeć jęki uwięzionych, aby skazanych na śmierć uwolnić (...)”... 

                                                                                                                     APEL     

17.02.2009 (w) ZA TYCH NA KTÓRYCH SPADŁO NIESZCZĘŚCIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 luty 2009
Odsłon: 933

     6.30. Na tej Mszy św. jest stale taka sama garstka wiernych Panu Jezusowi. Niestety przesiedziałem nabożeństwo i nawet nie wiedziałem o czym były czytania.

    W serce wpadły tylko słowa pieśni; „kiedy cierpienie ciśnie z oczu łzy”, bo nie wolno nam zatracić wiary i zwątpić w sens życia. Niepotrzebnie po zjednaniu z Panem Jezusem (św. Hostii) załatwiałem różne sprawy, bo to rozerwało więź z Bogiem.

    Żona poprosiła, abym w pokoju zawiesić krzyż, który zabrałem z mojego gabinetu lekarskiego. Po skasowaniu oddziału wewnętrznego pielęgniarka przyniosła go pod fartuchem. Pan Jezus dał mi do ręki także Swoją koronę cierniową oraz różaniec. Nie wiem co to będzie oznaczało? Czy spotka mnie jakieś cierpienie?

     Teraz gram wkoło na akordeonie; „Święty Boże”. To wołanie do naszego nieśmiertelnego Ojca o ochronę przed; zarazą, ogniem, wojną oraz  n a g ł ą   śmiercią, która jest wielkim nieszczęściem. Nigdy nie chwal takiej! Cierpienie faktycznie spadło przez telefon (nie mogę opisać).

     W tv płacze bezsilna matka, która uciekała z domu przed synem alkoholikiem i z tego powodu straciła nogę (odmrożenie)…wstyd, bo to uczyniło jej umiłowane dziecko. Czy przypadkowo ta 80-letnia staruszka ma na imię „Weronika”?

    Płacze też żona niepełnosprawnego sportowca (na wózku po urazie kręgosłupa), który zmarł, bo wożono go z udarem z oddziału do oddziału. Para starszych ludzi  wykonała remont wynajętego mieszkania, a teraz właściciele (prawnik z żona pielęgniarką) chcą ich wyrzucić.

     Na spacerze spotkaliśmy znajomych, którzy zrobili nam zdjęcia: mnie z pistoletem w dłoni, który nieopatrznie kierowałem w stojącą z nami kobietę (ile jest takich przypadkowych ofiar).

     Podczas modlitwy „patrzyła” agencja ubezpieczeniowa, gdzie wypisane:  pożary, kradzieże, zalania mieszkań. Właśnie wymieniają dach budynku (wiele takich zerwała niedawna trąba powietrzna).

     Znana jest sprawa ciężkiego poparzenia dziewczynki, która cudem uszła śmierci. Pan dał do ręki stary „Sup. Ex.” z jej zdjęciem i znalazłem miejsce jej pobytu (chodzi o wsparcie finansowe). Przesuwają się:

- ofiary upadku helikoptera ratowniczego (zginał pilot, ratownik, a ciężko ranny lekarz wezwał ratunek)

- spadł kadłub budowanego jachtu, zabił pracownika, a dwóch zranił

- porażeni na wózkach, po wypadkach

- zamykają zakłady i ludzie tracą pracę

- płynie program; „Ktokolwiek widział. Ktokolwiek wie”

- schwytano strażaka, sprawcę zbrodniczych podpaleń w Australii.

      Oglądałem także reportaż o rozcinaniu całych lokomotyw. To niebezpieczna praca, ponieważ trzeba usunąć akumulatory grożące wybuchem. Właśnie słyszę pisk piły do metalu…ile nieszczęść jest przy takich czynnościach. W sąsiednim bloku rozbierają stary komin, a to praca na wysokości. Idę i wołam w bólu, a sercem jestem z tymi ludźmi.

     Nagle serce zalała wielka pustka, niechęć do modlitwy, pisania o Bogu, dawaniu świadectwa, a nawet odczucie bezsensu tego, co czynię. Ten stan wyjaśni późniejsze pragnienie bycia na ponownej Mszy św. i żarliwe wołanie do Boga:

      „Ojcze Wszechmogący przyjmij - przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny - Święte Rany i Świętą Krew najmilszego Syna Swego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa „za tych na których spadło nieszczęście i za dusze takich”.

    Piszę specjalnie, aby pokazać długość trwania całej modlitwy. To już inna modlitwa, bo to zjednanie z Bogiem dające niewypowiedziane przeżycia. Dopiero teraz docierają czytania: Noe; potop. Przepływa świat, gdzie biednym ten żywioł zabiera wszystko.

     Pan Jezus uzdrawia niewidomego, a moje serce przy chorych z jaskrą, zaćmą oraz po wypadkach. Chłopczyk strzelił koledze plastikową kulka prosto w oko.

     Po Komunii św. zawołałem; „Panie jak Ci dziękować za wszystko.  Jakże pragnę zostać tutaj i siedzieć w ciszy. Jakże pragnę, aby ktoś dalej śpiewał, dziękował i mówił o Tobie”.

     „Boże! Tyś jedynym ukojeniem na ziemi. Proszę, miej miłosierdzie nad tymi na których spadło nieszczęście, niech nie zwątpią, niech ofiarują to Tobie”.

    Serce zalewa ukojenie, którego nie wyrazisz żadnym językiem, a zarazem współcierpienie z tymi na których spadło nieszczęście. Pokazują ofiary spłoszonych koni w Zakopanem, wywłaszczanie właścicieli działek i domów bez odpowiedniej zapłaty oraz Jezioro Bajkał z zatopionymi samochodami, gdzie ludzie jeżdżą po lodzie (na który).

    Właśnie do morza spadł helikopter lecący na platformę wiertniczą z 18 pracownikami, a na zgrupowaniu treningowym nagle zmarła mistrzyni olimpijska 26-letnia Kamila Skolimowska.                                                                                                                  APEL

  1. 16.02.2009(p) ZA FAŁSZYWYCH W SŁUŻBIE
  2. 15.02.2009(n) ZA NIEULECZALNIE CHORYCH
  3. 14.02.2009(s) ZA ROZDARTYCH W DUSZY
  4. 13.02.2009(pt) ZA ZJEDNANYCH SERCAMI
  5. 12.02.2009(c) ZA NIEUCZCIWYCH
  6. 11.02.2009(ś) ZA CHORYCH SZUKAJĄCYCH POMOCY
  7. 10.02.2009(w) ZA ORZĄCYCH NA UGORZE
  8. 09.02.2009(p) ZA ŻĄDNYCH ZEMSTY
  9. 08.02.2009(n) ZA NIECHĘTNYCH KOŚCIOŁOWI KATOLICKIEMU
  10. 07.02.2009(s) ZA OTRZYMUJĄCYCH WYPOCZYNEK

Strona 1205 z 2342

  • 1200
  • 1201
  • 1202
  • 1203
  • 1204
  • 1205
  • 1206
  • 1207
  • 1208
  • 1209

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 474  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?