Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

28.04.2018(s) ZA TYCH, KTÓRZY POGUBILI SIĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 kwiecień 2018
Odsłon: 1085

    Pisałem od g. 4.00, a tuż przed wyjściem na Mszę Św. poranną złapała mnie śmiertelna senność. Ja nudzę opisem tego czasu, ale od decyzji w tym momencie zależy przebieg duchowy każdego dnia życia.

   Po sekundowym śnie z radością wstałem - dziękując Bogu Ojcu - za zaproszenie do kościoła! Ponieważ znałem już intencję od razu zacząłem odmawiać moją modlitwę. Tak się stało, że o 6.10 z włączonego radio „Plus” (transmisja nabożeństwa) padły słowa kapłana o tych, którzy się pogubili.

   Przypomniały się słowa z tablicy kościelnej o szukających sensu życia oraz napłynęli wszyscy z pokręconym losem. Prawie chciało się płakać, ponieważ moja modlitwa daje ukojenie duchowe. Przykro mi, że tylko garstka żyje wiarą w zatroskaniu o życie przyszłe.

    W sercu pojawili się kapłani, którzy porzucili sutannę i na krótko stali się „gwiazdami” barbarzyńskich mass-mediów. Przepłynęli też wszyscy z „lepszych” kościołów (luteranie, kalwiniści, itd.) oraz wierzący w bogów wymyślonych.

    Całkowicie nie docierały czytania, ponieważ byłem zalewany „dobrymi” sprawami (kuszenie). Nim się zorientujesz wszystko jest już za tobą. Pierwszy raz w życiu Ciało Zbawiciela ułożyło się w pionie i podzieliło usta na dwie części, a później zwinęło się w laurkę (”praca z błogosławieństwem Boga Ojca”).

   Po odmówieniu koronki do Miłosierdzia Bożego w wielkim uniesieniu wracałem do domu...powtarzając „Ojcze nasz”. To modlitwa przekazana przez Pana Jezusa, która koi tęsknotę za Bogiem Ojcem.

    Musisz zrozumieć, że jest we mnie dwóch całkowicie innych ludzi...przychodzący na spotkanie ze Zbawicielem i wychodzący po zjednaniu w Eucharystii. Ja nie piszę tego we wspomnieniach, ale z „tu i teraz”...z ławki kościelnej oraz z szumu ulicznego.

    W ramach tej poważnej intencji: napłynęły moje siostry, które mają życie pokręcone duchowo, a wzrok zatrzymała znajoma zajmująca się kotkami. Kiedyś należała do „garstki Pana” i przychodziła na codzienne Msze św. Poprosiłem też hipochondryczkę, aby nie wołała do Boga o swoje zdrowie, bo jest sprawna i powinna dziękować za obdarowanie.

    W tym czasie trafiłem na wyrwany znak drogowy, a jego odpowiednikiem jest Droga do Królestwa Bożego. Napłynęła osoba mec. Romana Giertycha, który został zaślepiony nienawiścią do przeciwników politycznych, a przecież każda partia polityczna ma zadanie „dorwać się do władzy”. Ktoś kto idzie na lekarza - leczy, grabarza - grzebie trupy, a rządzący chce rządzić.

    Tak go lubiłem, a on uwierzył, że Donald Tusk po powrocie do nas rozgoni towarzystwo związane z obecną władzą. Tak jest, gdy nie widzi się dobra ojczyzny tylko własne interesy, a takim ludziom brak jest skruchy.

   Wróciła też moja walka o Prawdę (Dawidka z Goliatem) z samorządem lekarskim, ale teraz moje serce jest przy podobnie skrzywdzonym lekarzu ze Słupska (przez OIL w Gdańsku). Zawieszono mu pwzl za list otwarty dotyczący pomocy biednym i bezrobotnym. Zastosowano u niego - podobnie jak u mnie - psychuszkę i całkowicie go skołowano...został bez niczego od 2006 r.*

   Trwa PRL bis z całkowitą bezkarnością funkcjonariuszy publicznych w białych fartuchach. Wielu z nich powinno założyć sobie samorząd, ale w więzieniu (wg powiedzenia Stefana Niesiołowskiego).

    Gdybym nie poszedł do kościoła rano to cały dzień byłby inny (nie znałbym intencji), bo teraz wyszedłem na Mszę Św. wieczorną, a łzy zalały oczy. W Ew (J14, 7-14) w serce wpadły słowa: <<A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje. Ja to spełnię>>.

    Z płaczem wołałem do Pana Jezusa o pomoc dla tych, którzy pogubili się, a moje serce chciało pęknąć z powodu współcierpienia z Panem Jezusem. Nie mogłem się ukoić i „św. Agonię” odmawiałem „dziesiątkami”, a to było stokrotne błaganie Boga Ojca za tak cierpiących. Nie mogłem wrócić do domu i ta modlitwa trwała 2 godziny! Cały czas wołałem z pewną wiarą, że kolega otrzyma pomoc. Nieprzypadkowo skontaktowaliśmy się…

                                                                                                                                     APeeL

* Dam to pismo-protest, które przysłał z prośbą o nagłośnienie jego krzywdy,a zarazem mojej, bo nadal mam zawieszone pwzl 2069345!  

 

27.04.2018(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE BOJĄ SIĘ CIEBIE, OJCZE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 kwiecień 2018
Odsłon: 1109

„Nie na Boga oprócz Jahwe”...

    Co oznacza „banie się” ojca ziemskiego, którego odpowiednikiem jest nasz Ojciec Prawdziwy? Musisz „ujrzeć” i uwierzyć, że składasz się z ciała fizycznego otrzymanego od rodziców (prochu) oraz z cząstki Boga Samego czyli duszy (ciała wiecznego). To jest tak proste, że aż niepojęte...jak wszystko, co jest stworzone w Mądrości naszego Deus Abba (Taty).

   Zaraz forumowicze i różnej maści demoniczni mądrusie zaczną pytać: skąd to wiem? A skąd Mikołaj Kopernik wiedział, że słońce nie krąży wokół ziemi? Przecież w stworzeniu wszystkiego są takie zagadki. Przestań tracić czas na głupie dociekania, bo nie wiadomo ile go masz...

   Po 2 godzinach snu pojechałem na pierwsze nabożeństwo, a właśnie św. Paweł mówił o tym, że jemu została przekazana nauka o zbawieniu. Zwrócił się do zebranych w synagodze: „Bracia /../ i ci spośród was, którzy się boją Boga!”.

    Przypomniał też zamordowanie Syna Bożego, którego Bóg wskrzesił z martwych. Wskazał, że Pan Jezus Zmartwychwstały ukazywał się tym, którzy poszli za Nim, a teraz „dają świadectwo o Nim przed ludem”.

  Popłakałem się podczas przepisywania tych słów, bo idący za Synem Boga wciąż są powoływani, ale tylko garstka ma nieodpartą potrzebę dawania świadectwa. Przeważają otumanieni przez Bestię, którzy sprzedają swoje dusze dla dóbr doczesnych: władzy, złota (posiadania) i seksu. W tym czasie psalmista wzywał w Ps 2 wielkich tego świata (królów i sędziów): „Służcie Panu z bojaźnią, z drżeniem całujcie Mu stopy.”

   Natomiast Pan Jezus Zmartwychwstały zapowiedział (J 14, 1-6), że wróci, aby nas zabrać do Domu Ojca. To realizuje się na naszych oczach, bo „Apokalipsa już trwa...” (wpisz to w wyszukiwarce).

  Karząca Ręka Boga Ojca jest wstrzymywana dzięki błaganiom podobnych do mnie, dzięki ofiarowanym Mszom Św. z przyjmowaniem współcierpienia z Panem Jezusem.

    W drodze na ponowne nabożeństwo odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz całą moją modlitwę, a po Eucharystii serce chciało mi pęknąć podczas wołania do Boga Ojca. Wymienię tylko to, co „wpadnie mi w ręce”:

1. Trafiłem do jadłodajni z „obracającym się mięsem” (kebap), która jest w dobrym punkcie obserwacyjnym (przy urzędzie miasta i powiatu oraz trasie wylotowej). Kto wydał zezwolenie na taką lokalizację dla tych, którzy nie kryją się z inwazją.

   Niech ochrona naszej ojczyzny zrobi mapki z ich penetracji. Czy taki przypadkowo mieszka na piętrze z widokiem na trzy skrzyżowania oraz miejscem wyjścia z osiedla? Natychmiast trzeba ich usunąć z miejsc strategicznych. To jest wielkie lekceważenie śmiertelnego niebezpieczeństwa.

   W starciu kupione Patrioty na nic się nie przydadzą, bo agresor pokazuje broń, która jest pod ręką: nóż, kamień, samochód osobowy lub ciężarowy. Jak się uchronisz? Terroryści islamscy za nic mają Prawo Boże, a Bóg Ojciec Jest Jeden, Jeden jest też Jego Syn...”Droga, Prawda i Życie” oraz Duch Święty!

   Nie będzie już żadnych proroków, bo wszystko zostało ujawnione. Szatan będzie tworzył różne fajne wiary...zmuszające mieczem do nawrócenia i dające władzę nad światem.

2. Koledzy lekarze z Izby Lekarskiej (OIL i NIL w Warszawie), jawni anty krzyżowcy „nauczali” w TV Trwam (kol. Maciej Hamankiewicz i kol. Konstanty Radziwiłł). Tak jest, gdy nie boisz się Boga...

3. Większa część ludzkości za nic ma Prawo Boże, wymyślają swoje, którego nie przestrzegają. Przykładem jest bolszewizm...prędzej umrzesz nim zapoznasz się ze sztuczkami sprzedawczyków. Właśnie napisał do mnie kolega-lekarz z którego w OIL w Gdańsku także...ofiara psychuszki (za list otwarty w obronie biednych i bezrobotnych). Zniszczono go całkowicie, a nic nie miano do niego jako lekarza.

   W TVN ruszono problem psychuszek, ale szybko go wyciszono („nie nada”), bo to była broń okupantów. Dlaczego jest to ukrywane w państwie demokratycznym, które jest członkiem UE rządzonym przez mieniących się katolikami? Przepłynęły całe masy różnej maści morderców zza biurka, sługusów, fałszywych prokuratorów i sędziów bolszewickich. Ile w naszej ojczyźnie jest ich ofiar?

4. Trwa popieranie protestu rodzin dzieci niepełnosprawnych, a jeszcze niedawno w TVN królowała Barbara Nowacka, zwolenniczka ludobójstwa. Eugenika jest to jawna stygmatyzacja i dyskryminacja ludzi według kryterium: zdrowia, rasy, wykształcenia, pozycji społecznej i majątkowej. Jako ofiara zabójstwa duchowego dodam do tego wiarę katolicką, bo inne są chronione!

5. Najgorszy jest jednak naród wybrany, który tkwi w odwróceniu od Boga Ojca...nie zostanie po nich nawet kamień na kamieniu.

6. Tutaj wymienię to z czym zetknąłem się dzisiaj: a) zabijający się o majątek...z radio popłynie wiadomość o strzelaninie w domu trzech braci b) prostytucja c) różnej maści terroryści d) więzienie w Alcatraz  d) policjant, bezwzględny gwałciciel, nocny złodziej i morderca e) w tel. AXN trafię na ekipę zabezpieczającą ślady po morderstwie...

7. Dalej komentuję (wejdź: Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim) brednie opętanego intelektualnie prof. Tadeusza Bartosia, filozofa i teologa, który jako marianin porzucił zakon, a teraz pluje na Kościół Święty. http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,22800121,prof-tadeusz-bartos-polski-katolicyzm-atakuje-kazdego-kto.html

   Myli instytucję oraz celebracje z liturgią, której efektem jest Eucharystia (Cud Ostatni). Wchodzi w gumiakach do salonu: „Istotą Kościoła jest poddanie wszystkiego sobie. To idea religijna, wszystko ma być poddane Bogu, Chrystusowi i jego ziemskiemu reprezentantowi - Kościołowi katolickiemu. 

   Dalej szydzi z podstaw naszej wiary określając marketingiem kościelnym „nauczanie o miłosierdziu i dobroci”. Wg niego szerzenie Dobrej Nowiny to: „poszerzanie wpływów”. Nawet Jerzy Urban nie wymyśliłby takich idiotyzmów. Wtóruje mu komentujący to „rzyganie przez okno”...

member
    <<Tak sobie obserwuję kościół katolicki /../ jego wyczyny te z przeszłości i te teraźniejsze. Z coraz większym zdumieniem zastanawiam się jak to możliwe, że coś tak absurdalnego i tak mocno w sumie skierowanego przeciwko człowiekowi może w tak masowym wymiarze egzystować i tak trwać przez niemal dwa tysiące lat trzymać władzę nad umysłami ciągle tak ogromnej rzeszy ludzi. >>

   Ten braciszek zapomniał, że Królestwa Bożego, które jest w nas nie przemogą siły piekielne. Na stronie internetowej wystąpił „Błąd Bramy”, a to był znak, że tacy nie dostaną się do Królestwa Bożego...

                                                                                                                         APeeL

 

26.04.2018(c) ZA GŁUPICH WROGÓW NASZEJ WIARY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 kwiecień 2018
Odsłon: 1185

„Nie ma Boga oprócz Jahwe!”…

   Dzisiaj w Ew. (J13, 16-20) Pan Jezus umyje nogi Swoim Apostołom, a zarazem ujawni Judasza („podniósł na Mnie swoja piętę”). Syn Boga Żywego wiedział o nim wszystko, ale Pismo musiało się wypełnić. W tej intencji wymienię tylko to z czym się zetknę…

1.  Przyśnił się kolega, który uczestniczył w procesie udowodnienia, że moja łaska wiary (mistyka) i obrona krzyża jest chorobą psychiczną. W Izbie Lekarskiej nie ustosunkowano się do psychiatry-ważniaka, który zdemolował miejsce uświęcone w 2007r. (http://www.portalpomorza.pl/wiadomosci/11578,pomnik-por-dambka-zniszczony).

    Nawet nie odpisano na moją prośbę o jego poskromienie, ale wezwano kolegę ze snu i zalecono jak ma we mnie uderzyć. Zobacz solidarność i moc głupich wrogów naszej wiary (Konstantego Radziwiłła i Andrzeja Włodarczyka), a o wszystkim wiedział obecny marszałek Senatu RP kol. Stanisław Karczewski.

   Powalający krzyż pracuje, „działacze” zamiast „umywać” nogi poddanym zostali awansowani i przypięto im odznaczenia. Nie wiedzą, że poświęcili własne dusze dla bolszewickiej władzy! Natomiast kolega zmarł z powodu wyrzutów sumienia, bo znał mnie od 30 lat!

2.  Dalej dyskutuję z prof. Tadeuszem Bartosiem, który głosi chorobliwe brednie o naszej wierze i jest za to chwalony w komentarzach, bo zna Kościół Pana Jezusa „od środka”! http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,22800121,prof-tadeusz-bartos-polski-katolicyzm-atakuje-kazdego-kto.html  

   Jako głupi wróg naszej wiary cytuje preambułę Konstytucji RP, ale w swoim zaślepieniu wpadł w nienawiść prowadzącą do czeluści piekielnych. To były sługa Pana Jezusa, a jest gorszy od Judasza: „Kościół w Polsce jest zepsuty i rozpuszczony. Jest ponadpaństwowy. A politycy zależni w swych decyzjach są od opinii biskupów.”

   Z tego wynika, że PO konsultowało się w sprawie rozbioru mojej ojczyzny? Neguje nasze postępowanie w różnych sprawach mając na uwadze: dobro i zło, zbawienie lub potępienie. Nie wolno kapłanowi wypowiadać się w sprawach politycznych (moje przyp.; ks. Jerzy Popiełuszko). Przecież mamy słuchać się Boga Ojca, a nie mądrusiów-bartosiów!

3. W programie TVN24 „Tak jest” Andrzej Morozowski przejął się antenkami internetowymi (ujawnionymi z drona) na największej na świecie figurze Chrystusa Króla w Świebodzinie. Razem z nim płakał filozof i historyk religii prof. Zbigniew Mikołejko...propagandzista bezbożności gorszy od głupiego Jasia Hartmana.

  Właśnie popisywał się swoją „erudycją” przy zadowoleniu prowadzącego program, że: Jezus Świebodziński został postawiony jako rzeźba ogrodowa. Ta rzeźba jest przemocą estetyczną, formą kiczu religijnego...”nie lubię tego typu widziadeł”, bo szpecą polski pejzaż, a Kościół ma w tym upodobanie.

    Łazi taki do podobnych sobie: Elizy Michalik („Nie ma żartów”) i Kuby Wątłego („Krzywe zwierciadło”) ...wypocił też książkę (nomen omen): Jak błądzić skutecznie? To podły i głupi wróg jedynie prawdziwej wiary katolickiej. Nigdy nie słyszałem z jego ust złego słowa o innych wiarach, a szczególnie z bogami wymyślonymi. Natomiast dostaje ślinotoku przy naszej...

4.  Podczas przeskakiwania po stacjach telewizyjnych trafiłem na program Wojciecha Jagielskiego („Na Żywo” w którym zapytał zaproszonego gościa: czy wszedłby do kościoła z pieskiem? W tej grupie żartownisiów jest Joanna Senyszyn, Jerzy Urban, Jan Hartman, Kuba Wojewódzki i całe masy szydzących z ciemnogrodzian.

   Kiedyś w „Super Stacji” była para: Kuba Wątły i Mariusz Gzyl, którzy wprost wymiotowali na Kościół Święty. Na linii powiedziałem im, że są wrogami mojej ojczyzny i wiary katolickiej, a później sprawę zgłosiłem do prokuratury, gdzie żądano „dowodów”!

  Tam króluje też red. Eliza Michalik, która żąda oddzielenia wiary od polityki, a sama jest propagandzistka i donosicielką...na rządzących, którzy nie są z jej opcji. Nie krzyczała, gdy wyrzucano rodaków z ich siedzib, które zajmowali od czasu powojennego.

5.  Wymienię jeszcze racjonalistów, środowisko LGTB oraz psychiatrów w prawie 100% ateistów, którzy nie badają, ale przesłuchują i indoktrynują chrześcijan...w wierze widząc chorobę, bo Tam Nic Nie Ma. To szczyt głupoty duchowej.

6. Przykro mi, że w tej grupie są moi bracia starsi w wierze...naród wybrany, który Bóg Ojciec wyprowadził z niewoli egipskiej. Dzisiaj mówił do nich Paweł (Dz 13,13-25), który wskazał, że Pan Bóg „czterdzieści lat znosił cierpliwie ich obyczaje na pustyni.”

    W intencji tego dnia ofiarowałem dwie Msze św. z Eucharystią oraz prawie 2-godzinną modlitwę podczas której „umierałem” z Panem Jezusem. Popłakałem się przy obnażeniu Zbawiciela na Golgocie i to wobec Matki Najświętszej. Powtarzałem to 10 razy z późniejszą koronką do św. Ran Pana Jezusa.

                                                                                                                                APeeL

 

 

25.04.2018(ś) ZA APOSTOŁÓW DOBREJ NOWINY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 kwiecień 2018
Odsłon: 1001

    W śnie znalazłem się wśród terrorystów islamskich z wiszącą w powietrzu wojną nuklearną. Najgorszy jest wówczas bezsens życia, nie masz żadnych planów, ale chcesz tylko ocalić życie swoje i bliskich.

    Później badałem pacjenta z groźnym dla życia zaburzeniem rytmu serca i pędziliśmy z nim karetką do szpitala. Jak widzisz prowadzę także życie nocne. Jeżeli śpisz spokojnie to dziękuj Bogu za tą łaskę...

    Tak się stało, że o 6.00 włączyłem radio „Plus” z transmisją Mszy św., bo planowałem, że na spotkanie z Panem Jezusem pójdę wieczorem. Jednak otrzymałem zaproszenie na nabożeństwo poranne. Zaraz zapytasz: jak otrzymałem to zaproszenie?

    To był bardzo prosty znak: mój wzrok zatrzymał zegar wskazujący g. 6.55. Nazywam to „mową nieba”...wg babć pod kościołem są to znaki Boże. Nie uwierzysz, ale za te dwa słowa, napisane w cudzysłowiu uznano mnie (zaocznie) chorym psychicznie (sowiecka psychuszka). 

   Czy Szatan miał dostęp do przebiegu mojego losu, bo nie udało się - zabić mnie strzałem z bliskiej odległości - to skorzystano z pomocy utytułowanych kolegów psychiatrów. Modlę się za tych braci ziemskich, bo mają zatrute serca i dusze…

   Wczoraj, w czytaniu (Dz 4,8-12) Apostoł Piotr zapytał przełożonych i starszych ludu dlaczego przesłuchuje się ich za uczynione dobro: chory człowiek odzyskał zdrowie w imię Jezusa Chrystusa.

   Po mojej prośbie o możliwość uzyskania tego daru w natchnieniu odczytałem, że mam czynić to modlitwami, wołaniem do Boga Ojca, bo nie ma we mnie prawdziwej pokory (jestem wciąż zbyt „ważny”). To prawda, bo takim staję się dopiero po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii, ale po czasie wracam do „normalności”. 

   Cały kłopot polega na tym, że nie mamy wzorca zdrowia psychicznego. Przecież nie jest chory „na głowę”: Jerzy Urban (zrobiony wolno i z przyjemnością...czyli po pijaku), Korwin - Mikke (chwalący zagarnięcie Krymu przez tow. Putina), Kupa Wojewódzki (od flagi w kupie), a nawet wytapetowany Czuba Wstrętny („Krzywe zwierciadło” w „Super Stacji”) z Elizą Michalik i prof. Zbigniewem Mikołejką (zwolennicy państwa bezbożnego, kimolskiego...od Kimów).

   Jedno jest pewne: normalni są koledzy psychiatrzy, którzy 4 miesiące przed moim przejściem na emeryturę (szczególna ochrona prawna) uznali, że jestem groźny dla otoczenia. W tym czasie nie widziano nic złego w działaniu ich utytułowanego kolegi, który zdemolował miejsce święte na Kaszubach. No cóż: kto się z kim zadaje takim się staje...

   Dosyć, tych demonicznych żartów, bo wybrałem się na Mszę św. wieczorną i w drodze do kościoła odmawiałem moją modlitwę w intencji tego dnia. Każda Msza Św. jest taka sama, ale dla mnie spotkanie z Panem Jezusem - tak jak z osobą ukochaną - jest zawsze inne.

   To był dzień także za mnie, bo zgodnie z dzisiejszym zaleceniem Pana Jezusa (Mk 16, 15-20): „idę na cały świat i głoszę Ewangelię” (przez internet). Tacy w Imię Zbawiciela będą egzorcyzmować (wyrzucać złe duchy) i uzdrawiać chorych po nałożeniu na nich rąk.

   Właśnie „patrzył” wizerunek Ducha Świętego oraz Pan Jezus Dobry Pasterz, a ze sklepienia świątyni Bóg Ojciec. Napłynął obraz ikony z trzema podobnymi Osobami Boga, w Trójcy Jedynymi. Po ponownej Eucharystii, która ułożyła się w laurkę...słodycz i pokój zalały serce oraz duszę. Nie chciało się wyjść z kościoła, pojawiło się pragnienie wołania do Boga Ojca. 

   Jakże piękny jest każdy dzień mojego obecnego życia. Ciało zesłabło, a nadchodząca burza z wichurą sprawiła dodatkowo zawrót głowy, bo jestem meteoropatą. „Ojcze mój, Ojcze nasz, zmiłuj się nad nami”… 

                                                                                                                              APeeL

 

24.04.2018(w) ZA SŁAWIĄCYCH PANA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 kwiecień 2018
Odsłon: 1076

     Dobrze, że posłuchałem Anioła i wstałem o 4.20 z dwoma ptaszkami, które mieszkają w budce za oknem i razem z ich śpiewem zacząłem ten zapis chwalący Stwórcę, naszego wspólnego Boga Ojca…

    Przypomniała się rozmowa z głuchym kanonikiem z sąsiedniej parafii, który zobaczył mnie po Mszy Św. pogrzebowej i krzyczał: doktorze, doktorze! Pochwaliłem go za kazanie w którym mówił o duszy i naszym życiu, które nie kończy się wraz ze śmiercią! Ktoś powie, że w Kościele Katolickim wciąż tym straszą!

   Zarazem - krzycząc mu do ucha - poprosiłem, aby już nie śpiewał tylko mówił!

- O! Co to, to nie, bo kto śpiewa ten modli się dwa razy!

- A jak fałszuje?...chciało się dodać, ale nie wypadało go urazić.

     Ja chciałbym prosić każdego na kolanach, aby wrócił do Pana, bo będzie miał kłopoty tuż po śmierci, ale większość pragnie tylko tego życia. Wnoszą później tych braci - smętni panowie w białych rękawiczkach - do Domu Pana i wszyscy szybko o nich zapominają. Na Mszę Świętą za ich dusze przychodzi „resztka Pana”...wciąż ci sami ("latający do kościoła”).

   Powiem ci, że w naszej wierze nie mówi się o tym, że jesteśmy tuż po śmierci. Ja nie słyszę też słowa: dusza. Św. Jehowy wskazują, że w Biblii nic nie ma na ten temat. A wiedz, że nie wystarczy być dobrym i pracowitym, aby trafić bezpośrednio do Królestwa Bożego, bo zadaniem dla każdego jest zostanie świętym. 

   Szatan, który wdarł się do Watykanu podsuwa purpuratom: ocieplenie klimatu, zrównoważony rozwój ludzkości (ograniczenie urodzin)...z usunięciem słowa dusza i życie wieczne jako „obiecanki cacanki”. 

   W tym czasie 99% ludzkości neguje posiadanie duszy, a większość katolików kocha to życie...czyli uwięzienie jej w ciele fizycznym. Jeżeli wołam o pomoc do św. Józefa i ją otrzymuję...to przecież nie od leżącego w grobie i czekającego „na zmartwychwstanie w czasach ostatecznych”!

   Tak dotrwałem do Mszy św. o 6.30 i zdziwiony usłyszałem słowa psalmu: „Wszystkie narody wysławiajcie Pana”. Przez dwa następne dni będzie to Ps 89[88]: „Na wieki będę sławił łaski Pana”. Po Eucharystii zostałem zalany słodyczą, a zjednany z Panem Jezusem mogę wyjść z szeregu jak o. Kolbe i oddać życie.  

   Mojego stanu nie można przekazać, ale z serca wyrywało się zadziwienie cudem stworzenia: od budowie atomu i wszechświata - poprzez konstrukcję ucha wewnętrznego z narządem równowagi - do mózgu wykorzystywanego w 5%. Teraz wyobraź sobie co nas czeka w Królestwie Bożym…

   Z potrzeby serca wróciłem na Mszę Św. wieczorną, bo jest to dzień także za mnie. Zapisanie tych przeżyć i ich przekazanie wymaga pewnego wysiłku, odkrycia się, ale jest bardzo potrzebne będącym na początku drogi. Szkoda, że jest tak mało podobnych relacji.

    Po tym nabożeństwie z serca wyrwała się prośba do Boga Ojca, aby przyjął te dwie Msze św. za: kapłanów i męczenników na całym świecie, czytających, a wcześniej przepisujących Pismo, dających świadectwo wiary, śpiewających Panu, budujących świątynie, a także organizujących życie Kościoła Świętego oraz za egzorcystów i uzdrowicieli." 

  Wspomniałem też wszystkich sławiących Boga Ojca na tysiące tysięcy sposobów i dusze takich. Podczas spaceru modlitewnego w „Św. Agonii” wszystkie zawołania umierającego Pana Jezusa na krzyżu powtarzałem dziesięć razy i chciałoby się tak wołać do końca tego świata…

                                                                                                                               APeeL

 

 

  1. 23.04.2018(p) ZA MAJĄCYCH SPRAWY
  2. 22.04.2018(n) ZA CUDOWNIE OCALONYCH OD ŚMIERCI
  3. 21.04.2018(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH CUDOWNEGO UZDROWIENIA
  4. 20.04.2018(pt) ZA KARMIĄCYCH SIĘ JEZUSEM EUCHARYSTYCZNYM
  5. 19.04.2018(c) ZA ZWABIONYCH PRZEZ DUCHY CIEMNOŚCI
  6. 18.04.2018(ś) ZA TRACĄCYCH WIARYGODNOŚĆ
  7. 17.04.2018(w) ZA BOLEJĄCYCH Z POWODU UTRATY CZYSTOŚCI
  8. 16.04.2018(p) ZA FAŁSZYWYCH WYZNAWCÓW CHRYSTUSA
  9. 15.04.2018(n) ZA TYCH, KTÓRYCH BÓG WYSŁUCHAŁ
  10. 14.04.2018(s) ZA SIEJĄCYCH SŁOWO TWOJE, OJCZE

Strona 554 z 2412

  • 549
  • 550
  • 551
  • 552
  • 553
  • 554
  • 555
  • 556
  • 557
  • 558

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 3087  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?