Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

18.05.2018(pt) ZA NIEWIERNYCH Z MOJEJ RODZINY I ZA DUSZE TAKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 maj 2018
Odsłon: 975

   Dzisiaj jedziemy na pogrzeb nagle zmarłego kuzyna (ok. 60 lat). Chyba nie miałem tam być, bo podczas ruszenia samochodem okazało się, że mam pękniętą przednią sprężynę.

   Samochód wówczas siada po danej stronie i niemożliwie skrzypi. Ponieważ warsztat był niedaleko jakoś dojechałem, ale naprawa jest poważna, ponieważ sprężyna upadła na zwrotnicę.

   Nie byliśmy zbytnio związani ze zmarłym, który tylko mieszkał w spadku po rodzicach (zwolniły się pomieszczenia), a jego drogi z siostrą rozeszły się. Z Kościołem Świętym też nie miał nic wspólnego poza ochrzczeniem i ślubem. Tak się stało, że pojechaliśmy z siostrą mieszkającą w pobliżu, która właśnie kupowała kwiaty.

    Przykro mi, że moja rodzina żyje w odwróceniu od wiary. Próby jakiegokolwiek mówienia o Bogu wywoływały u sióstr reakcję, że „wciąż gadam o tym samym”. Zrozum mój ból, bo Pan dał im znak...umierasz nagle, leżysz dwa dni i robisz wielki kłopot najbliższym oraz swojej duszy. 

   Na Mszy św. kapłan emeryt mówił o naszej duszy (rzadkość w naszych świątyniach), która tuż po śmierci wraca do Boga Ojca, a ciało czeka na zmartwychwstanie. Nie wiem, kto to ustalił, bo w Sąd Ostateczny będzie, ale ciała fizyczne nie są potrzebne w Królestwie Bożym. Tam nie spożywamy cebuli i czosnku oraz kiełbas i kotletów oraz „smakowitości” amerykańskich lub islamskich.

   Przepięknie ("duchowo") grał młody organista, a ja znalazłem się w Królestwie Bożym. Podczas Eucharystii padłem na kolana i przeżegnałem się. Większość uczestników tego świętego misterium była obserwatorami (pokręcone życiorysy lub normalny ateizm z rozpędu po władzy ludowej).

   Podczas poczęstunku (od j. łac. consolatio - "ulga, pociecha") spożyłem rybę, a później żartowałem jak na imieninach. Dopiero później ujrzałem, że to był piątek. Z powodu przykrości wyrządzonej Panu Jezusowi wróciłem na Mszę św. wieczorną z nabożeństwem majowym. Nawet teraz, gdy to przepisuje 20.05.2018 chce mi się płakać...

   Eucharystia sprawiła poczucie bliskości Boga Ojca, a modlitwa - w intencji tego dnia - płynęła już w drodze z kościoła. Mojego bólu nie można wyrazić w żadnym języku, bo pojawił się nawet teraz w czasie przepisywania tej intencji. Nagle widzisz marność tego świata...drzewa puste w środku, rozpadające się mury, doły w jezdni...przez które pękają sprężyny w samochodach. Nie wspominając o katastrofach i wojnach...

   Jak wielkie kłopoty mają ci, którzy nie wierzą w posiadanie duszy i w dalsze trwanie naszego życia... 

                                                                                                                                      APeeL

17.05.2018(c) ZA OCZEKUJĄCYCH NA WSPARCIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 maj 2018
Odsłon: 1043

    Jutro jest posiedzenie ORL w Warszawie, a przed miesiącem napisałem prośbę do nowego prezesa, ale pismo schowano. Poprosiłem sekretarkę o przedłożenie adresatowi, ale odsyłała mnie do psychiatrów. Przez 4 lata nie chciała połączyć mnie telefonicznie z poprzednim prezesem Andrzejem Sawonim.

   Mój Opiekun Boży wskazał na K. Bukiela z OZZL, który podał mi kontakt (nigdy nie wpadłbym na to)... udało się zadzwonić i przesłać Panu Doktorowi dwa ukrywane pisma.

   Tam było błaganie do niego o wstawiennictwo w mojej 10-letniej krzywdzie, której zaznałem ze strony psychiatrów. Jak jeden mąż stanęli w obronie swojego kolegi, który zdemolował miejsce uświęcone na Kaszubach (krzyż i pomnik patrioty) i dalej walczył z krzyżem postawionym poza jego działką.

    Po jego stronie - jak na rozkaz - opowiedzieli się też wszyscy lekarze z naszego samorządu (OIL i NIL), a w tym czasie udawali pobożnych: uczestniczyli w Mszach św. i całowali sztandar jako znak wierności etyce lekarskiej...nawet nauczali w TV Trwam (Radziwiłł i Hamankiewicz).

  Pomylono mistykę (wiarę) z psychozą (chorobą psychiczną), a rozpoznanie postawiono zaocznie, zaocznie też powołano komisję lekarską. Na kontrolnej nie było przewodniczącego lekarza Medarda Lecha, który podpisał, że mnie badał i na tej podstawie prezes Andrzej Włodarczyk zabił mnie duchowo (sierpień 2008 r.).

     Napisałem też do kolegi Medarda Lecha, który mnie skrzywdził...

                                                                 Panie Doktorze!

    Proszę skontaktować się z nowym prezesem Łukaszem Jankowskim, który otrzymał na swoją pocztę opis mojej sprawy. Myślę, że w jakiś sposób ją naprawi, bo bronił lekarzy i chce służyć środowisku. Jeżeli nie to moja krzywda trafi do prokuratury i Pan będzie w kłopocie, bo podpisał Pan badanie w maju/czerwcu 2008, a nie było Pana jako przewodniczącego na komisji lekarskiej.

    To wielki błąd. Z tego powodu nie mam PWZL 2069345 od września 2008 r. Mogła mi umrzeć żona. Straciłem wiele pieniędzy, bo byłem upoważnionym do badania kierowców. Brakowało mi 4.5 miesiąca do emerytury. Dlaczego tak Pan głupio postąpił?

    Dzisiaj ukonstytuuje się nowa ORL. Poprosiłem o unieważnienie całej sprawy. Proszę, aby Pan wstawił się, bo jest to sprawa moja, Pana i kłopot dla nowego prezesa. Już pierwsza komisja lekarska była nieważna, bo jako specjalistka - oprócz Pana reprezentującego Izbę Lekarską - byłą funkcjonariuszka Izby Lekarskiej, nie zostałem nigdzie skierowany i nie poinformowano mnie, że mogę mieć męża zaufania.

   Po co nam to było? Jako lekarz ogólny widział Pan fikcję. Jak można było wysłać mnie w Polskę bez skierowania ("proszę się leczyć"). Nie będzie miał Pan czystego sumienia. Wystarczy jedno Pana zdanie, że Pan żałuje itd. Ja nie chcę odwetu, ale unieważnienia procesu i dobrowolnego wspomożenia mojej strony Wola Boga Ojca, gdzie jest konto bankowe.   Pozdrawiam

   Na Mszy św. - z poprzedzającym nabożeństwem majowym - św. Paweł tłumaczył się przed Sanhedrynem (Dz22, 3o;23, 6-11), gdzie stwierdził to, co wiem, że spodziewa się zmartwychwstania umarłych. Faryzeusze w to wierzą, a saduceusze negują...także istnienie ducha i anioła. Wybuchło zamieszanie...

   Psalmista w tym czasie wołał ode mnie w Ps 16[15]; „Strzeż mnie, o Boże, Tobie zaufałem”, a Pan Jezus wskazał, że wszyscy mamy stanowić jedno. Eucharystia ułożyła się w zawiniątko z ładnie wywiniętymi brzegami.

   To był bardzo ciężki dzień z oczekiwaniem także na pomoc elektryka, bo przerywało światło, a korek automatyczny był gorący. Dodatkowo jutro jedziemy na pogrzeb nagle zmarłego kuzyna (60 lat)…                                                                                                                                                    APeeL

 

 

 

16.05.2018(ś) ZA TKWIĄCYCH W MROKU ŚMIERCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 maj 2018
Odsłon: 1002

motto: małpa z brzytwą

   Przez cała dobę byłem pusty duchowo, a nawet martwy. Mój stan odzwierciedlał widok drzew: na zewnątrz zdrowe, a w środku spróchniałe, a nawet zgniłe. Tak jest też z wieloma ludźmi, co zawierają moje intencje: 02.03.2009 ZA PUSTYCH DUCHOWO  02.12.2013 ZA TKWIĄCYCH W MROKU  23.11.2017 ZA GŁUPICH DLA BOGA

    Pan wskazał na moralistkę Elizę Michalik sprzedająca się w „Super Stacji”, która zjadła wszystkie rozumy. Na swoim blogu w art. Wara wam politycy i księża od rozdziału kościoła od państwa potwierdziła, że jest propagandzistką typu bolszewickiego!(http://elizamichalik.natemat.pl/151775,wara-kosciolowi-i-politykom-od-rozdzialu-kosciola-od-panstwa) 

   Czym różni się Elizka-moralistka od Goebbelsa...Jerzy Urbana? Tym, że jest opętana intelektualnie chociaż nie ryczy i nie pluje gwoździami. Świadczy o tym nienawiść do wszelkich świętości wyrażana z pomocą upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła!

    Na początek postawie tezę, że nie można oddzielić Państwa od Kościoła Katolickiego, który głosi Prawo Boże: nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, itd.

   Zobacz co pisze ograniczona duchowo:

1. <<Katolicyzm przywłaszczył sobie zwyczaje i rytuały, święta i obrzędy pogańskie, a wartości i systemy etyczne ukradł filozofom greckim. Gdyby miał pan/panowie kiedykolwiek w ręku choćby "Etykę Nikomachejską" Arystotelesa może by panowie wiedzieli o czym mowa.>> 

    Nawet nie wiem jak skomentować te słowa, bo od 30 lat uczestniczę w codziennym misterium Mszy Św. z Cudem Ostatnim (Eucharystią), a pochodząca od małpy wskazuje, że Kościół Pana Jezusa jest zbiorem przywłaszczonych „obrzędów pogańskich”. Tak jest w wiarach wymyślonych, a nasza jest wynikiem Objawienia się Boga Ojca, którego Imię brzmi: „Ja Jestem”. Ma szczęście, że nie lubię chodzić po sądach.

2. <<Kościół nie wymyślił dobra i zła (...) kościół zawsze opóźniał postęp: gdybyśmy go słuchali nie byłoby dziś przeszczepów, transfuzji krwi, sekcji zwłok, badań genetycznych, fizyki kwantowej, dużej części nowoczesnej astronomii, psychologii>>.

   Opętana miesza okrywaną przez Mądrość Boga, który wszystko stwarza myślą (czynimy to już przy pomocy drukarek 3D). Przecież dziki i owłosiony człowiek nie mógł otrzymać naszej inteligencji (od łac. intelligentia - zdolność pojmowania, rozum).

3. <<Prawo musi być wolne od religii właśnie dlatego by szanowało wolności i prawa człowieka i obywatelskie (...) katolicyzm (...) szerzy nietolerancję, kryje i wspiera przemoc, także w rodzinie, nierówność płci (...) nienawiść wobec przedstawicieli mniejszości seksualnych, rasizm, antysemityzm i ksenofobię>>.
   Tak, która zjadła wszystkie rozumy nie widzi tego, że pisze o Państwie Islamskim, które popiera jako lewaczka walcząca z Prawdą czyli z Bogiem Samym.

4. <<Innym powodem jest sprawiedliwość. Zwyczajnie niesprawiedliwe jest, żeby jakaś instytucja miała tak olbrzymie przywileje i władzę /../ Chamstwo, buta, arogancja i pycha nie powinny być publicznie nagradzane (...) straszenie, krzyki, szantażowanie, grożenie, przemoc, którą otwarcie posługują się hierarchowie kościoła katolickiego>>.
   To dalszy syk żmii z zianiem ogniem typu piekielnego. Dla niej nasza wiara to hierarchia kościelna...

5. <<Niczego tak nie cierpię jak ignorancji i ciemnoty przebierającej się za wszechwiedzę (...) niewiedzy chcącej położyć na wszystkim łapę i głupoty przekonanej o swojej mądrości (...)>>.

   Nie widzi, że pisze o sobie i zaleca pilnowanie Polski radzieckiej, bo nie „zostanie tu kamień na kamieniu. No, może poza kilkoma kapiącymi od złoceń kościołami.” Kiedy była ostatni raz w katolickim, gdzie na Ołtarzu Świętym namaszczony kapłan czyni Cud Ostatni, a ja otrzymuję Ciało Pana Jezusa?                                                                                                                                         APeeL

 

15.05.2018(w) ZA HEDONISTÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 maj 2018
Odsłon: 1027

    Hedonizm (gr. ἡδονή, hedone, "przyjemność", "rozkosz") – pogląd, doktryna, uznająca przyjemność, rozkosz za najwyższe dobro i cel życia, główny motyw ludzkiego postępowania. Unikanie cierpienia i bólu jest głównym warunkiem osiągnięcia szczęścia.

    W pogotowiu personel - po wyjeździe do nagłego zgonu - stwierdzał, że „trzeba żyć krótko i dobrze oraz ładnie wyglądać w trumnie”! To nie było śmieszne, ponieważ jako lekarz wciąż stykałem się ze zgonami pacjentów całkowicie nieprzygotowanych do odejścia z tego świata. Pomijam kłopoty życiowe, bo ważniejsze są duchowe.

   Przy moim pytaniu: co jest najważniejsze w tym życiu 90% ludzi odpowiada, że zdrowie ciała! Tylko garstka wiernych jest świadoma posiadania duszy i jej kłopotów po takiej śmierci. W kościele dziwi mnie zawołanie modlitewne o stałe zdrowie ciała i duszy (zrównanie prochu z częścią nieśmiertelną).

   Jest to wynik myślenia ludzkiego, bo dusza ma dążyć do świętości, a ciało - nawet najzdrowsze - w tym czasie zmarnieje („proch z prochu”). Tylko Pan Jezus i Matka Boża bez grzechu pierworodnego wrócili do Domu Ojca...z ciałami!

    Hedonizm wg mnie jest lękiem niewierzących w życie wieczne i błędnie uważających, że wszystko kończy się śmiercią i grobem. Nie potrafię edytować rycin, ale kiedyś próbowałem przedstawić nasze przyjemności na tle ekstazy po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii.

   Wyobraź sobie linię zero i nasze cierpienia, smutki, bóle, które są poniżej, a wszelkie ludzie przyjemności powyżej. Po orgazmie, piciu alkoholu lub zażyciu narkotyków mamy przyjemność, która kończy się niesmakiem, kacem lub głodem alkoholowym. Natomiast orgazm (libido) daje wyskok przyjemności z szybkim spadkiem jej trwania. 

   Na tym tle - jako mistyk świecki - powiem Ci, że zjednanie z Panem Jezusem daje nam szczęście, którego nigdy nie zazna hedonista. Stanu ekstazy po Eucharystii nie da się wyrazić w  naszym języku, a w pieśni są słowa: „O! Szczęście niepojęte, Bóg Sam odwiedza mnie”. Stan tego szczęścia niepojętego może trwać różnie długo...nawet godzinami i nigdy nie ma „dołka” psychicznego.

   Szatan wie, że tylko Bóg może sprawić ukojenie naszej duszy i podsuwa namiastki szczęścia o których bredzą hedoniści, a przy okazji głoszą jego oszustwo, które wyklucza życie wieczne! To kłamstwo jest bardzo proste i skuteczne, bo my opieramy się na naszych "badaniach".

   Przecież ciało podlega destrukcji: zarazisz się, stracisz nogę w wypadku, kichniesz i doznasz wylewu podpajęczynówkowego, upadniesz i odkleisz sobie siatkówkę w oku. Nie wspominam o podstępnie przebiegających nowotworach lub infekcjach, chorobach typu skomplikowanych zespołów...

   Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z uzależnienia w dążeniu do szczęścia, którego nie doznasz na tym zesłaniu, gdzie króluje cierpienie. Większość nie wie czego szuka, a świat nie może ukoić tęsknoty naszej duszy za Bogiem.

    Szatan podsuwa:

- seks z rozkoszą (zmiany partnerów u salonowców), a nawet rozpustą seksualną (różnego typu prostytucją)

- posiadanie, którego symbolem jest złoto...przykładem jest mafijna reprywatyzacja zabijająca rodaków...

- władzę i sławę z różnymi wyczynami zagrażającymi naszemu zdrowiu i życiu (sporty ekstremalne) oraz niedopuszczalne zachowania (Palikot: krzyż z przypiętych puszek po piwie). Na szycie jest pragnie władzy nad światem (bolszewizm i Państwo Szatańskie, gdzie „męczennicy” trafiają do nieba z dziewicami, itd.). 

   Każdy zna w swoim środowisku: zabijanych przez nałogi (hazard, alkoholizm i narkomanię, a nawet nikotynizm), godzinami okupujących ławki („ławkowców”) w młodym wieku oraz balkony ("balkoniary"). W moim bloku są dwie panie terroryzujące wszystkich głośnym plotkowaniem na cały regulator, bo zaczynają głuchnąć, a jest to ich jedyna i ostatnia przyjemność.

    Dzisiaj sam - w ramach jeszcze nie znanej intencji - wybrałem przyjemność i na Mszy św. wieczornej nie mogłem podejść do Eucharystii…     

                                                                                                                               APeeL

14.05.2018(p) ZA PROSZĄCYCH BOGA OJCA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 maj 2018
Odsłon: 1131

św. Macieja Apostoła

    Rano toczył się bój o wstanie na Mszę św. o 7.00 lub 7.30...zwyciężyło natchnienie, aby pojechać. Zobaczysz jak układa się wówczas ciąg wydarzeń. Dzisiaj po modlitwie wylosowano Macieja jako Apostoła w miejsce Judasza, który popełnił samobójstwo. Zawołano do Boga (Dz1, 15-17.20-26): <<Ty, Panie, znasz serca wszystkich, wskaż z tych dwóch, jednego, którego wybrałeś /../>>.

   Pan Jezus ukazywał się Apostołom przez 40 dni i mówił o królestwie Bożym (Dz 1,3-8). Zalecił, aby nie odchodzili z Jerozolimy ze względu na obiecany chrzest Duchem Świętym, a w Ew (J 15,9-17) padną słowa:

    „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili i by owoc wasz trwał, aby wszystko dał wam Ojciec, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje.” Większość nie prosi Boga o nic, a to świadczy o braku wiary. Wyobraź sobie swoje dziecko, które jest w potrzebie, ale nie prosi rodziców o pomoc.

   Ja wcześniej wołałem do Boga Ojca o pomoc w sprawie:

1. krzywdy zawodowej.

    Właśnie „przypadkowo” trafił na moją stronę lekarz podobnie poszkodowany przez Izbę Lekarska w Gdańsku. Dodatkowo kolega wykrył, że dr Jerzy Jaśkowski także został zawieszony przez izbę lekarską w prawie do wykonywania zawodu. Tak jak ja skończył AM w Gdańsku i jest obecnie lekarzem emerytem. Podaję adres w internecie:  https://astromaria.wordpress.com/tag/dr- jerzy-jaskowski/  

   Zachodzi podejrzenie, że stamtąd wyszła sugestia, że jestem chory psychicznie z powodu obrony krzyża, która była napisana w charakterze nieudolnego świadectwa wiary. Kłopot, bo nie umarłem i nie popełniłem samobójstwa. Poprosiłem o unieważnienie uchwały Ok. Rady Lekarskiej, ponieważ wyczerpały się wszystkie moje działania i sprawa dojrzała do przekazania prokuraturze.

2. spadku po rodzicach. 

   Dziwne są nasze losy, bo nagle umarł zajmujący część pomieszczeń i prawdopodobnie dojdzie do korzystnej sprzedaży spadku. 

3. traktowania mnie jako „wroga ludu".

    Wieczorem wyszedłem i wołałem do Boga Ojca w intencji tego dnia...tylko w drodze krzyżowej i „Św. Agonii” z koronką do 5-u św. Ran Zbawiciela.

    Zimno, pusto i nieprzyjemnie, a także smutno, ponieważ od kilku godzin napływała do mojego serca nienawiść...jakby od tych, którzy mnie skrzywdzili.

                                                                                                                                ApeeL

 

 

  1. 13.05.2018(n) ZA GOTOWYCH NA SPOTKANIE Z BOGIEM OJCEM
  2. 12.05.2018(s) ZA CHORYCH Z NIENAWIŚCI
  3. 11.05.2018(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W ISTNIENIE DUCHA ŚWIĘTEGO
  4. 10.05.2018(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ, ŻE JEZUS JEST MESJASZEM
  5. 09.05.2018(ś) ZA SIEJĄCYCH DLA PANA
  6. 08.05.2018(w) ZA BREDZĄCYCH O PRAWDZIE NASZEJ WIARY
  7. 07.05.2018(p) ZA MOICH ZABÓJCÓW I DUSZE TAKICH
  8. 06.05.2018(n) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ W NIEBEZPIECZEŃSTWIE
  9. 05.05.2018(s) ZA ZNIENAWIDZONYCH Z POWODU PANA JEZUSA
  10. 04.05.2018(pt) ZA DUSZE POTRZEBUJĄCE PRZEBUDZENIA

Strona 550 z 2412

  • 545
  • 546
  • 547
  • 548
  • 549
  • 550
  • 551
  • 552
  • 553
  • 554

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2562  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?