Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

19.09.2021(n) ZA POKONANYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 19 wrzesień 2021
Odsłon: 812

    Wczoraj, po ciężkim boju przegraliśmy w siatkę ze Słowenią. Dzisiaj, gdy pomyślałem o tym w ręku znalazł się wycinek gazety z 20-21 maja 1994 r. z tytułem: "Kubacki pokonany". Wówczas Rafał Kubacki mistrz świata w judo przegrał z Niemcem Ralfem Koserem w mistrzostwach Europy rozgrywanych w Gdańsku.

   To kazało się intencją tego dnia, tym bardziej, że czekam na mecz lokalnych oldbojów w piłkę nożną, którzy "walczą dla walki", ale często przeżywają porażkę. Ja w tym "w ruchu" odmawiam moje modlitwy...

     Jakże ważne jest wsłuchiwanie się w natchnienia, bo dzisiaj mam być na Mszy św. wieczornej, a w oczekiwaniu na mecz o 11.00 uda się edycja dwóch zaległych świadectw wiary. Sam zobaczysz jak dalej zostanie potwierdzona ta intencja...

1. Na meczu dojdzie do sprzeczki i obrażony zawodnik opuści swoją drużynę.

2. W TVN24 będzie dokument Ewy Ewart z ataku na WTC, ale w postaci wstrząsających relacji tych, którzy w cudowny sposób przeżyli ("pokonanie" USA).

3. Putin już robi machlojki wyborcze, aby pozostać na stanowisku jako niezastąpiony, a w moim sercu pojawiły się wybory w samorządzie lekarskim (upadki ze stanowiska...do pracy w przychodni).

4. Obecna sytuacja w Afganistanie, gdzie Amerykanie porzucili wszystko w panice.

5. W TVP Historia trafię na opętańcze działania Adolfa Hitlera z jego decyzjami jako "największego stratega wszechczasów" (sromotna klęską pod Stalingradem)...

6. Terrorystyczna organizacja "Świetlisty szlak" w Peru została pokonana przez siły rządowe (zniewalali całe masy, porywali także dzieci i przysposabiali do ich zbrodni).

7. Jednak szczytem tego dnia będzie przegrana Słowenii z Włochami w siatce o mistrzostwo Europy (w dogrywce). Pokonani płakali, kładli się na ziemi, bo byli znakomici, ale u Włochów przeważyła kondycja (młodszy zespół).

    Ogarnij cały świat pokonanych w różny sposób (choroby, wypadki, nieudane małżeństwo, prowadzenie restauracji, nałogi, itd.). Zarazem zdziwiłem się czytaniami na Mszy św. wieczornej, bo dotyczyły właśnie tej intencji:

Księga Mądrości (Mdr 2,12.17-20): popłynie zapowiedź działania bezpieki świątynnej w celu zlikwidowania Syna Bożego z przewrotnością: "jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z ręki przeciwników".

Apostoł Jakub powie (Jk 3,16-4,3): "Skąd się biorą wojny i skąd kłótnie między wami? Nie skądinąd, tylko z waszych żądz, które walczą w członkach waszych. Pożądacie, a nie macie, żywicie morderczą zazdrość, a nie możecie osiągnąć. Prowadzicie walki i kłótnie, a nic nie posiadacie, gdyż się nie modlicie. Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz".

Pan Jezus w Ew (Mk 9,30-37) przekazał, że zostanie zabity i zmartwychwstanie. Natomiast do uczniów, kłócącym się o wielkość powiedział: "kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich!"

   Eucharystia przewijała się w ustach z zamianą w mannę z nieba. Pokój i słodycz zalały serce, zesłabłem w ciele...nawet nie mogłem oglądać meczu (Słowenia:Włochy), ale obudziłem się na dogrywkę z obrazami pokonanych i ich fanami. Przenieś to na Japończyków po uderzeniu bomb atomowych oraz na zniszczonych w krajów podbijanych, a na końcu samych agresorów.

    Jednak największą klęską dla każdego z nas jest pokonanie przez Przeciwnika Boga z zatraceniem duszy. Jeżeli jesteś na rozdrożu duchowym błagam cię w Imieniu Boga o wróceniu do jedynie prawdziwej wiary katolickiej, przystąpienie do Sakramentu Pojednania i wytrwanie w wierze.

    W Królestwie Bożym będziemy cieszyć się wspólnie. Nie słuchaj "nauczycieli" wszelkiej maści i nie patrz na osobę kapłana, który nie kala otrzymywanej przez nas łaski...Cudu Ostatniego (Eucharystii).

                                                                                                                                   APeeL

 

 

18.09.2021(s) ZA NIESKALANYCH W STAROŚCI...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 18 wrzesień 2021
Odsłon: 830

Św. Stanisława Kostki Patrona Polski

    Na Mszy św. porannej zdziwiłem się słowami z Księgi Mądrości (Mdr 4, 7-15), które były skierowane do mnie i podobnych...o starości, której miarą jest życie nieskalane. Nie możesz prowadzić takiego sam z siebie, bo sprawia to wiara w Boga ze świadomością, że przed nami jest Życie Prawdziwe czyli duchowe (w ciele przemienionym).

   Głupienie staruszków z górnej półki można ujrzeć wszędzie. Mnie zadziwia gwiazdorstwo Magdy Gessler, które jest wniebowzięta (68 lat) ekranizacją jest autobiografii. Podpuszczają ją tytuły: "Królowej się to należy". Ciekawa byłaby rozmową z nią o duszy! Przypuszczam, że po usłyszeniu, że ma brzydką...jak Doda (wg niej Biblię napisał naćpany i pijany, stąd jej skumanie się z Nergalem)...zaczęłaby przeklinać.

    Wielu specjalistów w jakiejś dziedzinie (mających dar od Boga...tutaj poczucia smaku i kunsztu kucharskiego) uważa, że są zarazem wyroczniami w innych sprawach. Jako restauratorka spowiada tych, którym nie idzie. Nie idzie, bo zostali skuszeni, nie odczytali swojego powołania i w ten sposób marnują życie.

    Piszę o niej...jako symbolu gwiazdorzenia do ostatniego uderzenia serca. Takich wprost przytula Belzebub i pilnuje, aby nie drgnęli w kierunku nawrócenia, bo to byłaby jego wielka klęska.

   Dlatego ludzie ze zdziwieniem patrzą na mnie: lekarz, a opiekuje się krzyżem Pana Jezusa i codziennie z żoną lata do kościoła. Natomiast dla kolegów z samorządu lekarskiego moja wiara (mistyka) to choroba psychiczna (psychoza). Nie chcą się przyznać do błędu, a wystarczyłoby powiedzieć: przepraszamy ("odcięliśmy nie tę nogę"). Tyle i aż tyle. Kamień spadłby im z serca, a ja dałbym świadectwo wiary w IPiN (wykład o mistyce) z zaleceniem, aby nie leczyli tabletkami opętanych i nie podziwiali podobnych do prof. Jana Hartmana (opętanych intelektualnie). 

     Wróćmy do słów skierowanych do mnie (Mdr 4,7-15), a wiedz, że Słowo Boże jest niezmienne (nie można go przegłosować demokratycznie). Starości, nie mierzy się liczbą lat, a życie czcigodne oznacza nieskalaność. Ilu młodych i starych gubi burza namiętności, urok i ułuda marności mącących prawy umysł. Dlatego lepiej, aby człowiek sprawiedliwy wcześniej wrócił do Pana, bo może wpaść w te sidła, a w tym wieku to nie wypada.

    Na ten czas mam zapis nagrania z 1994 r. z Księgi Rodzaju: człowiek został stworzony na obraz Boga Ojca. W człowieku jest podobieństwo do Stwórcy - pomimo wszelkich grzechów i upadków. Jezus Chrystus przybył, aby odnowić w nas ten obraz, który realizują dążący do ś w i ę t o ś c i!

    Zobacz jak Bóg Ojciec pięknie to uczynił, a wszyscy wokół mówią, że: "Panu Bogu wszystko się udało oprócz starości". Jest odwrotnie, ponieważ w starości mamy łaskę zrealizowania tego zadania naszego życia (cichną grzeszne namiętności). Większość sędziwych nudzi się, marnują drugi dar Boga c z a s (oprócz wolnej woli), a niektórzy zaczynają "używać życia"...nie patrząc na owoce.

     Eucharystia przewijała się w ustach (jak lubię), a następnie złożyła się na pół i ćwierć, a to oznaczało zapowiedź pomocy w mojej pracy duchowej. Tak będzie, bo w ciszy zapiszę głosem dwa świadectwa z 2005 r. (z gnijących kartek dziennika), wszystko usystematyzuję, odmówię modlitwy (1.5 godz.), a później obejrzę mecz w siatce (Polska-Słowenia). To bój gigantów (przegraliśmy).

    Na tym tle ujrzałem bój w dążenie do świętości, którą większość lekceważy, a inaczej nie wpuszczą do Królestwa Bożego. Nigdy nie chciałbym być młodszym. Nie zamieniłbym mojego życia na żadne inne. Nie chcę tu być (zysk), ale mam jeszcze wiele pracy, bo świadectwa wiary, które zapisywałem są nawet dla mnie frapujące...

    Ta intencja jest także za moją osobę, bo wreszcie w starości dążę do świętości...

                                                                                                                          APeeL

 

 

Aktualnie przepisano...

01.03.2005(w) ZA CIERPIĄCYCH W CIELE...

    Wczoraj w radiu Maryja mówiono o małej Teresce oraz dano świadectwo alkoholika ateisty, który w barze wrzucił książkę  o niej do pieca. Pan sprawił, że nie spłonęło zdjęcie świętej i to na oczach wszystkich!

    W śnie znalazłem się pięknym kościele, gdzie trafiłem na procesję z dużą ilością wiernych niosących chorągwie. Po przebudzeniu łzy zalały oczy, ponieważ napłynęła bliskość Zbawiciela z pragnieniem świętości, a to oznacza ból rozłąki, którą właśnie kasuje śmierć, ponieważ tutaj trwa rozłam pomiędzy duszą i ciałem. 

    Ciało ciągnie do ziemi, a duszę do Królestwa Bożego!  To są sekundowe błyski i w takich chwilach koi wołanie: "Jezu! Mój Jezu! Pęknie mi serce!"

    W przychodni ujrzałem łaskę jaką jest praca, a w moim wypadku pomaganie cierpiącym na różne schorzenia: alergie, nawracające zapalenie dróg moczowych u 16 latka, biegunki, otyłość, padaczkę, niechęć któregoś z współmałżonków do współżycia, a wreszcie dominujący u większości strach przed śmiercią. To nie ma końca...

    Około 10.00 zostałem wezwany do stwierdzenia zgonu u dziadka. Trafiłem do wiejskiej chałupy z wielkim obrazem Pana Jezusa w Ogrójcu. Śmierć wyzwoliła go z tego zesłania, a na jego końcu był wymęczony chorobami, uszkodzeniem mózgu, dusznością i ślepotą (zaćmą).

    Moje serce dalej zalewało dziękczynienie za łaskę niesienia pomocy, pocieszania i wspierania. Tak się stało, że o 15:00 trafiłem do dziewczynki na wózku inwalidzkim.

    Popłakałem się na Mszy świętej o 17:00 podczas słów psalmu (Ps 25): "Pamiętaj o nas, miłosierny Panie. Daj mi poznać Twoje drogi (...) Boże i Zbawco, w Tobie mam nadzieję. (...) Pamiętaj o mnie w swoim miłosierdziu (...)".

    Eucharystia sprawiła zjednanie mojej duszy z Panem Jezusem, a łzy same leciały na ziemię. W tym stanie dusza wołała: "Jezu! Jezu! Jezu!...spraw, abym pragnął tylko jednego: świętości!" To były sekundowe błyski pragnienia powrotu do nieba: "Boże mój jak wielkim próbom jesteśmy poddawani przez pragnienia ciała. To jest wprost wojna duchowa: duszy i ciała!"

    W tym czasie "patrzyła" stacja drogi krzyżowej: Pan Jezus przybijany do krzyża! Popłakałem się z wołaniem: "Jezu! Jezu!", a tęskna miłość rozrywała serce. Przypomniała się pieśń na wczorajszej Mszy świętej: "To nie ludzie cię przybili lecz mój grzech"...tam pomyłkowo napisałem, że: "zabili"!

    Ile cierpień sprawia nasze ciało: codzienna pielęgnacją (u wielu obsesja), w nocy męczą różne sny w tym erotyczne, trzeba wstawać z moczem (wada serca) i leczyć dziury w zębach. Nawet nie wspominam o schorzeniach, bo trzeba mieć zdrowie, aby się leczyć! W tym czasie 99.99% ludzkości nic nie robi dla swojego prawdziwego ciała (duszy).

    Ogarnij cały świat z chorobami nieuleczalnymi i wrodzonymi (właśnie pokażą dziecko zrośnięte nóżkami), ofiarami wypadków i szkodzenia jedni drugim (14-latka została uwiedziona przez starszego pana, który pokręcił jej życie). Właśnie żona zemdlała (spadek ciśnienia): oparzyła sobie rękę, gazem twarz i zraniła się w głowę!

    Natenczas wzrok zatrzymało zdjęcie Pana Jezusa po św. Poniżeniu (podczas Ukrytych Cierpień w Ciemnicy). To pokazał film "Pasja". Dla większości odkupienie przez Pana Jezusa poszło na marne. To pokaże obraz garstki wyzwolonych z Oświęcimia.

    W ręku znajdzie się art. "Ciało i cierpienie" Umberto Galimberti'ego, filozofa i wykładowcy na Uniwersytecie Weneckim (autora licznych prac). Wskazuje na przyjęcie cierpienia, ponieważ pokazał to Pan Jezus podczas Jego Bolesnej Męki.

    Pisał też o postępującej niesprawności do posługi przez Jana Pawła II, ale on wskazuje, że: ciało jest "świątynią Ducha Świętego" (1 Kor 6,19) i "człowiek musi chwalić Boga w swoim ciele". Wskazał też, że w Starym Testamencie cierpienie było przekleństwem, a w Nowym Testamencie jest błogosławieństwem. To bardzie piękne rozważania w których zebrał słowa dotyczące cierpień ciała z punktu widzenia naszej wiary.

    Ja tylko dodam do tych rozważań, że marnujemy nasze cierpienia (chodzi głównie o katolików), ponieważ bardzo rzadko słyszy się o ich ofiarowaniu za innych, przekazywaniu na św. ręce Matki Bożej, a przecież dusze w Czyśćcu mogę być wyzwolone tylko po naszym wstawiennictwie (przy pomocy modlitw, zawołań do Boga Ojca o miłosierdzie i przyjmowaniu cierpień zastępczych). Spadają wówczas na nas pragnienia nieczystości, chytrości, przewrotności, lenistwa itd.

    Ja przekazuję każdy dzień mojego życia w jakieś intencji (Mszę św. z Eucharystią oraz modlitwy). Czasami wołam dodatkowo za jakąś osobę lub duszę, a niekiedy idę specjalnie na drugą Mszę św.!

                                                                                                                                        APeeL

 

    

 

17.09.2021(pt) ZA OFIARY KACAPSKO-SZWABSKICH BARBARZYŃCÓW...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 17 wrzesień 2021
Odsłon: 808

    82 lata temu nasza ojczyzna przestała istnieć. Dwóch opętanych władzą nad światem zawarło pakt (Ribbentrop-Mołotow) decydujący o rozbiorze Polski. Jego tajny załącznik po kilku godzinach był znany krajom zachodnim, przy całkowitej nieświadomości z naszej strony.

   Wyobraź sobie, że wówczas byłeś powołany do służby wojskowej, a po kapitulacji byłeś eskortowany przez żołnierzy sowieckich. Taki los spotkał ok. 250 tysięcy żołnierzy i oficerów (z późniejszym Katyniem).

    Jest mi przykro, że w rocznicę tak wielkich cierpień narodu nie można powstrzymać się od emitowania kabaretów, głupiego żartowania czyli od normalnego życia. Całkowicie zapomniano o duszach tysięcy jeńców, którzy poddawali się bez walki.

    Taka jest nasza pamięć, a wiele tych dusz czeka nadal w Czyśćcu na powrót do Ojczyzny Niebieskiej. Belzebub tylko czeka na takie sytuacje, bo niejeden przeklina wówczas Boga Ojca.

   Od kilku dni przed Mszami św. wspominano ten dzień...tyle i aż tyle, a dzisiejszy "Super express" nawet nie wspomniał o tej tragicznej rocznicy (IV rozbiorze Polski). Ważniejszy był pogrzeb Wiesława Gołasa, relacja z wyczynów głupiejącego posła Konfederacji Grzegorza Brauna oraz o pomysłach zielonej europosłanki Sylwii Spurek.

   Pan Bóg mówi: "bierzcie i jedzcie", a w judaizmie i islamie pokarmy są "czyste" i "nieczyste". Mogliby nawet zabić spożywającego kotleta schabowego podczas ich głodu. Sylwia idzie dalej, nie wolno spożywać wszelkiego białka...także od "gwałconych" krów. Niedługo jeszcze bardziej stuknięta zaleci, aby nic nie jeść...

    Podczas okrutnych czystek etnicznych w b. Jugosławii stosowaliśmy z żoną ścisły post duchowy (środy i piątki)...nawet na dyżur w pogotowiu nic nie brałem. Taki był nasz odzew na prośbę Matki Bożej Pokoju. Owoce tego wyrzeczenia poznamy po śmierci.

    W "Super expressie" redaktorzy o "wypaczonych umysłach" dali jeszcze wywiad z Bronkiem na temat Donka, zdjęcie rozebranej żony posła, relację z okrutnego zabójstwa i wypadku. Wszystkiego dopełniły "Udręczone pieski", płacz nad "spółkującymi inaczej", "Bez seksu jestem nerwowa" oraz siedem stron o sporcie.

     Na nabożeństwie wieczornym św. Paweł powie (1 Tm 6,2c-12): "Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy [z niego] wynieść. Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni! (...) Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobądź życie wieczne (...)".

    Pełen zadziwienia słuchałem słów psalmisty (Ps 49) o tych, co "ufają swoim dostatkom (...) przecież nikt nie może samego siebie wykupić (...) Nazbyt jest kosztowne wyzwolenie duszy (...) kiedy umrze, nic nie weźmie ze sobą".

    Eucharystia sprawiła pragnienie mówienia o naszej wierze, co uczyniłem prosząc znajomych, aby przystąpili do Sakramentu Pojednania przed Mszą św. za zmarłych rodziców. Lampki na grobie nic dla nich nie znaczą (trzeba je stawić pod krzyżem).

    Jutro odmówię modlitwę w intencji tego dnia, będę błagał Boga Ojca o miłosierdzie dla dusz ofiar z tamtego czasu, które umierają po raz drugi z tęsknoty za Ojczyzną Prawdziwą, gdzie czekają na nich najbliżsi...

                                                                                                                              APeeL

 

 

16.09.2021(c) ZA SŁUŻĄCYCH BOGU Z RADOŚCIĄ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 wrzesień 2021
Odsłon: 880

    Na Mszy św. porannej ujrzałem łaskę posiadania Świątyni Boga Objawionego, a nie wymyślonego. Później pokażą dzikusa, który zerwie krzyż w przedsionku kościoła i zniszczy go. Tacy z ich promotorami nie wiedzą, co czynią idąc za ślepymi przewodnikami z belkami w oku. Cóż się dziwić (wejdź i zobacz, co uczynił dziki psychiatra):

1. Zdjęcie powalonego krzyża...

https://www.radiomaryja.pl/bez-kategorii/jednodniowe-sledztwo/

2. Dwa moje komentarze...

https://www.portalpomorza.pl/wiadomosci/11578,pomnik-por-dambka-zniszczony?wcag_contrast=1

24.10.2018, 12:27 

   Jestem lekarzem, który stanął w obronie krzyża powalonego przez dzikiego kolegę, przebiegłego sądowego, a jak się okaże także specjalistę od psychuszek. Ja taki krzyż postawiłem, leżał powalony przez czas na trasie E-7. W odwecie korporacja psychiatrów (mafia) zawiesiła mi PWZ 2069345 - po 40 latach niewolnictwa w przychodni - 4 miesiące przed przejściem na emeryturę. Psychiatrzy są ignorantami duchowymi (pomylono mistykę z psychozą). Sprawa trwa...

24.04.2018, 22:56

   Dopiero po latach ujrzałem, że zastosowano wobec mnie sowiecką psychuszkę. Dokonano zabójstwa duchowego. Psychiatrzy są panami życia i śmierci swoich pacjentów. Duża część ich ciężko chorych to ludzie zniewoleni duchowo lub opętani. Psychiatria radziecka leczy takich tabletkami. Wpisz: Moja żona była opętana...

   Koledzy reprezentują kołtuństwo duchowe, a mienią się wielkimi specjalistami. Były konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Marek Jarema nie ma natchnień, bo tylko myśli. Jeżeli nie ma natchnień to nie ma Boga i Szatana...dla nich Tam Nic Nie Ma.

   Dla tych kolegów jesteśmy zwierzętami na dwóch nogach...jednością psycho-somatyczną, bez duchowej. Do Izby Lekarskiej zgłosiłem sprawę psychuszki, ale koledzy powołali następna komisję lekarską złożoną ze specjalistek, które badały mnie w komisji lekarskiej...bez przewodniczącego.

    Kotki i pieski mają w RP większe prawa niż lekarza katolicki, obrońca krzyża Pana Jezusa. Prezes OIL w W-wie, który zawiesił mi p.w.z. lekarza 2069345 miał piękny pogrzeb...katolicki, a do końca trwał po stronie kolegi anty-krzyżowca z Gdańska!

3. "Pomawiany" dzikus oskarża swoich "prześladowców, a tak czynią bolszewicy...

https://expresskaszubski.pl/pl/11_wiadomosci/2287_l-trojanowski-jestem-

pomawiany-przez-posla-zbigniewa-kozaka.html, a koledze nie spadł nawet włos z głowy, bo wg sowieckiego prokuratora (krzyż to "drzewo)...

    Dzisiaj od Ołtarza św. popłyną słowa mistyka Apostoła Pawła (1 Tm 4, 12-16): mam być wzorem "dla wiernych w mowie, w obejściu, w miłości, w wierze, w czystości! (...) Nie zaniedbuj w sobie charyzmatu (...) ćwicz (...) aby twój postęp widoczny był dla wszystkich (...) siebie samego zbawisz, i tych, którzy cię słuchają". To wprost do mnie. Podziękuję mu, gdy się spotkamy...

    Natomiast psalmista w Ps 111 wołał o cudach, które uczynił nam Bóg Ojciec...na ich szczycie jest nasze odkupienie i zbawienie (możemy wracać do otwartego Królestwa Bożego). 

    Pan Jezus zawołał też do mnie, bo dzisiaj będę utrudzony (10 godzin przepisywania dziennika, który gnije)...zarazem jest to rekord, bo przepiszę i edytuję dziesięć dni. Natomiast w Ew. (Łk 7, 36-50) przebaczył wszystko kobiecie grzesznej w mieście, a na zarzuty wskazał dwóch dłużników: bardziej umiłował wierzyciela mający większy dług.

   Tak też jest ze mną i proszę tą drogą, aby kolega Leszek nie włóczył po sądach obrońców krzyża (tak jak Tomasz Grodzki swoich darczyńców), a nawrócił się. Rozlegną się oklaski w niebie, a znajomi stwierdzą, że mu odbiło. Jego świadectwo przewyższy wszystkie. Jeżeli tego nie uczyni wpadnie do Czeluści.

    Wieczorem miałem wyjść na "Orlik" i modlić się podczas gry oldbojów, ale miałem wielkie pragnienie służenie Bogu Ojcu. To zostało spełnione, bo zerwała się wielka ulewa. Modlitwę w tej intencji odmówię następnego dnia...

                                                                                                                            APeeL

 

 

15.09.2021(w) ZA DUSZE MOICH RODZICÓW...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 wrzesień 2021
Odsłon: 792

Matki Bożej Bolesnej

    Szatan nienawidzi Matki Zbawiciela i Jej czcicieli. Zalał mnie rozmyślaniami i na Mszy św. o 6.30 nie docierały czytania. Niektórzy uważają, że na takich nabożeństwach muszą być osobiście. To błąd, który popełniła rodzina zmarłego kolegi lekarza, dobrego i uczynnego, która odwołała odprawianie "gregorianki". Nie mieli takiego prawa, ponieważ złożyli się na nią uczestnicy pogrzebu.

    Za mnie pacjentki zamawiały Msze św. w różnych sanktuariach...ja nawet nie wiedziałem o tym, a one przebywały w swoich domach. Na takie Misteria dusze przybywają osobiście do danej świątyni (łaska Boga). Ważne jest dodatkowe wsparcie żyjących, ale większość ludzi w krótkim czasie zapomina o wspieraniu nawet najbliższych dusz...nie zamawia nabożeństw wotywnych (św. Ofiary Pana Jezusa).

    W tym czasie "umarli" budują "umarłym" okazałe grobowce lub grzebią ważniaków w czerwonych alejach, a oni przebywają w czeluściach piekielnych. Tak jest z klanem Kimów, którzy robią z siebie bożków, a szatan im "pomaga". Możesz ujrzeć to u Kim Jong Una kochającego uwielbienie swoich wyznawców..."za garstkę ryżu". U nas były to kartki na mięso i to dla "samych swoich", bo normalne sklepy świeciły pustkami.

   Po Eucharystii pozostałem na drugiej Mszy św. i wysłuchałem w uniesieniu Słowa (bez żadnych przeszkód).  Za psalmistą wołałem w intencji dusz rodziców (Ps 32):

- wybaw ich Panie w sprawiedliwości Twojej.

- pospiesz się, aby ich ocalić, Tyś dla nich ucieczką

- wydobądź ich z sieci (Czyśćca)

- Ty ich odkupisz, Panie, wierny Boże, w Twoim ręku są ich losy...

"Jakże jest wielka dobroć Twoja, Panie, którą okazujesz tym, którzy uciekają się do Ciebie"...

    Wiem, że Tata wysłucha mnie, ten dzień przekażę w ich intencji z moją modlitwą oraz dodatkowo odmówię litanię do Matki Bożej Bolesnej. Przekażę też jakieś cierpienie (uświęcę).

    Apostoł Jan przekazał w Ew (J 19) słowa Pana Jezusa z krzyża: "Niewiasto, oto syn Twój". Następnie rzekł do ucznia: "Oto Matka twoja". Dzisiaj jest to kierowane do mnie i podobnych. W tym czasie napływało zaproszenie na ponowne podejście do Eucharystii, ale przeważyła słuszna rozwaga...

    Piszę to o 15.00, a Pan Jezus właśnie mówi do s. Faustyny o swoim miłosierdziu i łaskach płynących dla dusz wymodlonych przez nią. Zalecił także, aby pisała nie tylko o wierze, ale też o zdarzeniach ze swojego życia...dla dobra wiernych. Tak czynię.

   Wieczorem wyjaśniła się rezygnacja z ponownej Eucharystii, aby przekazać oddzielną w intencji duszy każdego rodziców. Dopiero teraz zrozumiałem, że rano byłem "pchany" przez demona, ponieważ napłynęło zaproszenie na drugą Mszę św. z odmówieniem w drodze do kościoła całej mojej modlitwy.

    Sam zobacz jak Bestia dba o nasze sprawy duchowe:

- przeszkadzał w uczestnictwie Mszy św. porannej

- "zapraszał" do ponownej Eucharystii

- a wieczorem podsuwał odmówienie modlitwy wśród krzyczących dzieci na "Orliku".

   Przenieś jego manipulacje i oszustwa z najwyższej półki do głów "władców" tego świata. Przed północą odmówiłem za rodziców dodatkowo litanię do Matki Bożej Bolesnej...

                                                                                                                                APeeL

 

 

  1. 14.09.2021(w) ZA PODNOSZĄCYCH KRZYŻE...
  2. 13.09.2021(p) ZA OBSYPANYCH BOŻYMI DARAMI...
  3. 12.09.2021(n) ZA PRAGNĄCYCH ZNIEWOLENIA...
  4. 11.09.2021(s) ZA ZAZNAJĄCYCH WIELKODUSZNOŚCI...
  5. 10.09.2021(pt) ZA WZAJEMNIE KOCHAJĄCYCH SIĘ...
  6. 09.09.2021(c) ZA PRACOWNIKÓW OCZYSZCZALNI ŚCIEKÓW I ZA DUSZE TAKICH
  7. 08.09.2021(ś) ZA PRACUJĄCYCH PONAD SIŁY...
  8. 07.09.2021(w) ZA MARNUJĄCYCH CIERPIENIA...
  9. 06.09.2021(p) ZA DBAJĄCYCH O SWOJE BEZPIECZEŃSTWO
  10. 05.09.2021(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ W MOC BOGA NASZEGO

Strona 305 z 2409

  • 300
  • 301
  • 302
  • 303
  • 304
  • 305
  • 306
  • 307
  • 308
  • 309

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 4194  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?