Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

16.12.2000(s) WDZIĘCZNY ZA DOBRO I ŁASKI NAJŚWIĘTSZEGO TATY…

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 16 grudzień 2000
Odsłon: 31

     Po długim śnie trzeba wstać i iść na spotkanie z Panem Jezusem, ale zły w mojej osobie zalecał: "odpocznę, pójdę później". Jednak wyszedłem w ciemność i deszcz ze wzdychaniem do Boga Ojca z wdzięczności za pomoc z przetrwaniem wczoraj w pracy. Naprawdę można umrzeć, tak się staje z lekarzami. Popłynie Słowo Boże

1. Proroka Syracha (Syr 48,1-4.9-11) o jego działalności, cudzie powołania na czasy ostateczne i działania...

2. Psalmista wołał w Psalmie (Ps 80,2-3.15-16.18-19): „Odnów nas, Boże, i daj nam zbawienie. (…) Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie, daj nam nowe życie, a będziemy Cię chwalili”.

3. Natomiast Pana Jezusa zapytano (Ewangelia: Mt 17,10-13) o Eliasza, ale nie rozpoznano zapowiadane przybycie Jana Chrzciciela, którego zamordowano zgodnie z przepowiednią.

     Przed Komunią św. padłem na kolana z wołaniem: "Jezu! Och Jezu! Dziękuję za to zaproszenie na Twoją Ucztę". Wracałem odmieniony, cichy i mocny. Ten świat zalewa nas wydarzeniami, a zarazem pokazuje biedę, niezmierzone i niezasłużone cierpienia.

     Dzisiaj dominuje ludobójstwo w Rwandzie...właśnie porwano 40 dzieci, które zamknięto w kontenerach bez wody i jedzenia. Nadal zabija się, a zwłoki płynu rzeką.

    Dalej trwa remont mieszkania syna, a to zamieszanie dla nas i koszty. Dzięki Panu załatwiłem dzisiaj wszystko, nawet trafił się potrzebny pojazd i pomocnik "na rogu przy sklepie monopolowym”! W aptece obdarowano mnie lekami od pacjenta. Wyraźnie moje sprawy ziemskie układają się, w to miejsce przyjąłem współcierpienie ze Zbawicielem.     

  Trafiłem do matki ziemskiej z darami. W tym czasie płynęła cz. chwalebna różańca, a w ręku znalazł się wizerunek Matki Bożej Bolesnej. Serce zalewała wdzięczność za dobra Boga Ojca. 

    Podjechałem pod krzyż w ramach dziękczynienia wołając "Jezu! Jezu dziękuję!” Radość, bo pięknie wyglądają róże, ponieważ było chłodno i padał deszcz.

     O 15:00 popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, zapalę lampkę Matce Zbawiciela, która „przyszła” pod nasz blok (postawiono figurę MB Niepokalanej). Podziękowałem też Panu za łaskę dawania świadectwa wiary („napieram w porę i nie w porę”): sąsiadowi mówiłem o życiu wiecznym, w banku zwróciłem uwagę na brak krzyża, a w czasie transportu podłogi i w miejscowości rodzinnej modliłem się w tej intencji.

    Na ten czas w tygodniku „Niedziela” będzie informacja o książce "Jak być szczęśliwym?" profesora Franciszka Dręczkowskiego. Tam będą słowa:

   "Na drodze do Boga człowiek znajdzie prawdziwe szczęście (…) największą tragedią dzisiejszego człowieka jest oddalenie się od źródła wszelkiego dobra, szczęścia i błogosławieństwa, czego przykładem jest syn marnotrawny. Życie w domu ojca - w kościele, przyjaźni z Bogiem daje prawdziwą radość (…) obraz Boga jako dobra najwyższego (…) Bóg jest pełnią szczęścia, a świat w tym milczy". Popłakałem się, łzy płynęły po twarzy, a jeszcze przed chwilką dziękowałem Bogu Ojcu za wszystko...                                                                                                    APeeL

 

 

 

15.12.2000(pt)   ZA OFIARY AWARII...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 grudzień 2000
Odsłon: 31

    Po mojej wczorajszej prośbie do Pana Jezusa o zmiłowanie miałem spokój na dyżurze w pogotowiu. Szybko, szybko, bo dzisiaj mam pracę do 18:00 i pragnę trafić na Mszę świętą poranną w przerwie między tymi pracami.

     W Domu Pana przyjąłem popłynęły słowa od Boga Ojca mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 48,17-19): „Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz”. Ja wiem o tym i wsłuchuję się w Głos Boga Ojca (natchnienia).

     Psalmista wołał ode mnie (Ps 1,1-4.6): „Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców. Lecz w prawie Pańskim upodobał sobie i rozmyśla nad nim dniem i nocą”.

    Pan Jezus w Ewangelii (Mt 11,16-19) o pokoleniu Izraelitów z Jego czasów, ale tak samo jest obecnie, bo przypominamy dzieci przebywające na rynku. „Przyszedł bowiem Jan: nie jadł ani nie pił, a oni mówią: Zły duch go opętał. Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije. a oni mówią: Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”.

     Ciało Zbawiciela sprawiło moc potrzebną do dzisiejszej pracy w przychodni – i to bez wytchnienia - do 18:30! To był pierwszy taki dzień, naprawdę bez chwilki przerwy i modlitwy. Tę udrękę ofiarowałem w intencji tego dnia...

- dzisiaj zamknięto elektrownię atomową w Czarnobylu (płacz pracowników z powodu bezrobocia), a badane promieniowania przekraczało wszelkie normy

- przy wybrzeżu Norwegii statek z powodu awarii został wsunięty na wysoki brzeg...cudem uratowano marynarzy, w tym Polaków

- żona popłakała się podczas rozkuwania podłogi w łazience mieszkania syna, ponieważ krople wody przenikały nieuszczelnionymi płytkami do sąsiada...

- córka zadzwoniła z W-wy, ponieważ syn spał w jej mieszkaniu i zepsuł zamek u drzwi

- w telewizji popłyną obrazy kraksy samochodów

- z b. jednostek sowieckich trwają wycieki ropy także do zbiorników wody pitnej w Szczecinie

- musiano dokonać dezynfekcja kąpieliska z powodu zatrucia dzieci

- awaria w elektrowni atomowej w Czechach.

    Całkowicie wyczerpany padłem we wcześniejszy sen…

                                                                                APeeL

 

14.12.2000(c)   ZA NAPASTOWANYCH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 grudzień 2000
Odsłon: 31

       Tuż po wstaniu popłakałem się jak małe dziecko, łzy płynęły po twarzy, a serce wołało do Boga Ojca: "Tato! Tato! Tatusiu! Dlaczego ja tutaj jestem? Tak daleko od Ciebie! Dlaczego Tatusiu?!"

    Możesz sobie myśleć, co chcesz, że jest to zdziecinnienie, a nawet choroba, bo przecież każdy zdrowy psychicznie i to dorosły mężczyzna nie zachowuje się w ten sposób. Koledzy psychiatrzy, obowiązkowo denni ateiści po latach stwierdzą, że "jest to brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć".

    Zobacz kołtuństwo duchowe, a właściwie nieuctwo, które jest tolerowane przez wszystkowiedzących działaczy z naszego samorządu lekarskiego. Dowiedzą się wszystkiego już za chwilkę, ponieważ w wieczności czas nie istnieje!

     Na ten moment z telewizji popłynie piosenka ze słowami: "Dzień bez ciebie byłby mrokiem – nocą ciemną!” W tym bólu serca i smutku "patrzył" (przykuł wzrok) Pan Jezus w koronie cierniowej. Popłyną słowa piosenki miłosnej: "Pójdę za Tobą na koniec świata”.

    W tej miłosnej rozłące nie mogłem jeść śniadania i tak znalazłem wcześniej w pracy, gdzie był tylko jeden pacjent. To jak zwykle była pułapka, bo później będzie nawał z napastowaniem zgodny z już odczytaną intencję…

- ciężarna z uczuleniem i chora z piersią, a to sprawa poradni K (piętro niżej)

- dwie sprawy sądowe z pisaniem przez godzinę

- wniosek do sanatorium, ale nie odmawiam

- zaświadczenia do opieki społecznej o wsparcie finansowe

- skierowania do specjalistów i na wymyślane przez chorych badania (strach, nerwice i uzyskanie pewności zdrowia)...

- jeszcze wpadające nasze pracownice.

    Na szczycie będzie wezwanie na wizytę domową! W tym czasie żona poprosiła telefonicznie o przywiezienie zamówionego materiału do remontu, a z powodu wypadku była zablokowana trasa E7. To wielkie udręczenie w którym zawołałem: "Panie Jezu! Zmiłuj się nade mną!" Skończyłem wychodzę z gabinetu, zamykam drzwi, a pcha się pacjent z kartą w ręku.

   Zdążyłem na dyżur w pogotowiu o 15:00, gdzie miałem dalszą „duchowość zdarzeń”, bo z OIL otrzymujemy bezpłatny m-k „Puls”, a tu proponują roczną prenumeratę! Pielęgniarki okupują pomieszczenia rządu, a u nas są dwa skłócone zespoły lekarzy. Dodatkowo dyspozytorka mówiła o napastowaniu przez swojego męża alkoholika.

     Po kojącym śnie, bo Pan dał wytchnienie trafiłem do babuszki z miażdżycą kończyn dolnych oraz do drugiej z udarem! Popłynie moja modlitwa przebłagalna, a podczas zapisywania tego świadectwa w telewizji pokażą obrazy walki z napastnikami! Zważ na słowo potwierdzające intencję.

     Różne mogą być formy napastowania: od uporczywych reklam do powtarzanych próśb poprzez stalking do zabójstwa! W ręku mam tygodnik "NIE”, który napastuje Zbawiciela i naszą ojczyznę. Po godzinie snu zerwano do porodu, a bardzo mi pasował, ponieważ wypadło odmówienia części radosnej różańca!

    Podczas przejazdu błyskały światła, ozdoby, lampy, samochody. Podziękowałem za ten dzień i przeprosiłem Boga Ojca. Cały czas padało, a to sprawiło, że nie wzywano pogotowia….

                                                                                      APeeL

13.12.2000(ś)    ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA MIŁOSIERDZIE BOŻE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 grudzień 2000
Odsłon: 35

      Na Mszy św. porannej z niepokojem czekałem na przybycie spowiednika. Jak wielka łaską jest Miłosierdzie Boże (Sakrament Pojednania). Tej łaski nie pojmie człowiek niewierzący, a także chrześcijanin oderwany od papieża, następcy św. Piotra, gdzie spowiedź jest powszechna! Nie ma czegoś takiego...nawet siostra Faustyna miała - wyznaczonego przez Pana Jezusa - spowiednika, księdza Sopoćko.

     Po Sakramenckie Pojednania w moim sercu pojawiła się radość oraz pokój, a zarazem łzy wdzięczności w oczach! Popłyną też pieśni i czytania...zadziwiony słuchałem słów psalmu 103: "On odpuszcza wszystkie twoje winy (...) miłosierny jest Pan i łaskawy".

     Od 7:00 do 15:00  trwała praca w przychodni. Jak czułbym się bez spowiedzi oraz Komunii świętej!? W tym stanie pomagałem z radością w sercu. Zły wpuszczał rozproszenie, aby zniszczyć pokój i radość po oczyszczeniu z grzechu...

- przyszła przygotowywaną do operacji zaćmy żądającą karetki transportowej do poradni okulistycznej celu uzyskania lepszych kropli

- żona była zdenerwowana remontem mieszkania syna i niby zalaniem sąsiada mieszkającego niżej, co się nie potwierdziło

- wysiadły korki na korytarzu syna i w naszym mieszkaniu (dziwne, bo to różne bloki)

- ktoś wniósł łajno do naszego korytarza sprawiając wielki smród...

     Podczas przejazdu pod mój krzyż odmawiałem koronkę do Miłosierdzia Bożego! Później popłynie moja modlitwa przebłagalna, a to będzie pełna godzina wdzięczności, zarazem ból i płacz.  

     Wieczór, czas na zakończenie mojej modlitwy przebłagalnej (Drogi Krzyżowej i świętej Agonii Pana Jezusa). Dzisiaj mamy post w intencji pokoju na świecie (w środy i piątki), ale w nocy napadł mnie głód w którym łapczywie zjadłem 1/3 bochenka chleba.

      Wróciła sprawa Miłosierdzia Pana, a dla ciebie opiszę taką właśnie scenę. Ja pragnę współcierpienia z Panem Jezusem, ale dzisiaj był straszliwy nawał chorych, właściwie napastliwe uderzenie!

     W pewnej chwili usiadłem, chwyciłem twarz w dłonie i zawołałem: "Panie Jezu! Zmiłuj się nade mną"! Właśnie przybyła pacjentka - w tym nawale - prosząca o wniosek do sanatorium! W jej dowodzie osobistym był wizerunek Pana Jezusa Miłosiernego.

    Na kolanach podziękowałem za ten dzień... 

                                                                                           APeeL                            

 

 

12.12.2000(w)    ZA TYCH, CO SĄ W NAGŁYM NIEDOBORZE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 grudzień 2000
Odsłon: 30

   Po przebudzeniu...pełen wdzięczności podziękowałem Najświętszemu Tacie za ochronę. Przepraszałem przy tym za moją nędzę. W drodze do pracy skręciłem do sklepu, gdzie wziąłem na kredyt paczkę kawy. Nie mogę już pracować bez tego "leku"! Jeszcze nie wiedziałem, że to będzie w ramach przyszłej intencji modlitewnej.

    Przed minutami z telewizji popłynęły obrazy: dwóch piętnastolatków zamordowało rolnika (napad rabunkowy), a teraz w samochodzie błyskała kontrola braku paliwa! Przesunęli się ludzie chorzy, biedni, skrzywdzeni, proszący o zaświadczenia.

    Z radia popłyną smutne melodie, a w tym Maryla Rodowicz śpiewająca: "Ciągle pada", a taki właśnie był ten dzień! W sercu smutek, ale to w ramach intencji. Jakże Pan zaskakuje, bo na koniec przyjęć przybył „prywatnie” bogaty i zdrowy! Naprawdę nie miałem forsy na wziętą kawę.

    Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego, ukoi sen, a na Mszy świętej o 17:00 będę siedział skulony ze łzami w oczach przepraszając Pana Jezusa za wszystko. Przepłynął świat, tych, którzy są w nagłym niedostatku (kataklizmy i wojny). Święta Hostia ponownie pękła na pół, a to „My” z Panem Jezusem...

     Cóż oznacza niedobór?

1. To zbyt mała ilość czegoś nie pokrywająca zapotrzebowania, brak, niedostatek.

2. Deficyt, strata.

     Później w dłoni znajdzie się strzykawka do insuliny, którą uzupełniamy jej niedobór w ustroju. Przepłyną prace remontowe w mieszkaniu syna...bez przerwy jest coś potrzebne, nawet nie ma tam wody, która jest zamknięta. Pokazano taką wioskę z pustymi studniami, a inne nie mają dobrych dróg i elektryczności. To wszystko jest nieskończone...

     Upadłem w nocy z powodu priapizmu, który jest niezależny od mojej woli, ponieważ pojawia się w snach. Później serce zalało pragnienie przyjęcia Eucharystii, a tu potrzebny spowiednik! Wołałem wcześniej: „Matko czystych! Matko upadających! Matko Zbawiciela!”

     Pokazano mi do kogo mamy się uciekać w upadkach! Zobacz jak wielką łaską jest kapłan. W piśmie "Echo" doniosą, że nagle został zabrany do nieba o. Slavko (55 lat). W orędziu Matka Boża stwierdziła, że ten brat narodził się dla Nieba!

                                                                                                 APeeL

 

  1. 11.12.2000(p) ZA TYCH, KTÓRYCH TRUDNO JEST NAPRAWIĆ...
  2. 09.12.2000(s)  ZA ŻYJĄCYCH DLA INNYCH...
  3. 10.12.2000(n)    ZA TYCH, KTÓRZY NIE PRAGNĄ TWOICH DARÓW OJCZE...
  4. 08.12.2000(pt) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPARCIA...
  5. 07.12.2000(c) ZA OFIARY NIEPOROZUMIENIA…
  6. 06.12.2000(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH OBRONY…
  7. 05.12.2000(w) ZA LUDZKOŚĆ CAŁĄ I WSZYSTKICH GRZESZNIKÓW…
  8. 04.12.2000(p) ZA POTRZEBUJĄCYCH PRZEBUDZENIA...
  9. 03.12.2000(n)   ZA ZASKOCZONYCH...
  10. 02.12.2000(s)   ZA TYCH, KTÓRZY SĄ NIEPOMNI NA PRZESTROGI...

Strona 1747 z 2406

  • 1742
  • 1743
  • 1744
  • 1745
  • 1746
  • 1747
  • 1748
  • 1749
  • 1750
  • 1751

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1889  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?