- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 286
Dzisiaj wyjeżdżamy spod kościoła na wczasy kolonijne organizowane przez s. zakonną z naszej parafii. Ja miałem wielki kłopot, bo nagle musiałem ustawić wszystkow w pracy oraz uzyskać urlop w pogotowiu i w przychodni. Udało się z pomocą Boga Ojca. Dlatego to czytasz...
Trafiliśmy z żoną i wnuczkiem na masakryczny upał (35 st.), a autobus to stary wrak bez klimatyzacji, nawet kierowca nie miał uchylnej szyby. Udało się być na Mszy św. o 6.30.
Od Ołtarza Św. popłynie obietnica Boga Ojca (Am 9,11-15) dla narodu wybranego. Natomiast Pan Jezus odpowiedział uczniom dlaczego nie poszczą (Ewangelia: Mt 9,14-17): "Czy goście weselni mogą się smucić, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, a wtedy będą pościć".
Często jako człowiek zapominam o prowadzeniu przez Boga Ojca i podlegam ludzkim emocjom i przekazywanego napięciu od żony. Trwał straszliwy szkwał (mam pokazaną namiastkę cierpienia przesiedlanych wówczas). W tym czasie "żartowałem" do proboszcza, że:
- przy powrocie będziemy wczasowiczów wyciągać z autobusu za nogi
- mam tylko jedną kartę zgonu...podbitą in blanco
- dobrze, że będzie z nami kapłan
- szkoda, że nie mamy noszy
- kto dał zaświadczenie niektórym, że mogą jechać, chyba przekupili jakiegoś lekarza (pacjentka z cukrzyca przestraszyła się i wyszła, ponieważ mieszkała w pobliżu).
Żarty żartami, ale siostra przewodniczka dziękowała, że jadę z nimi, bo: zaczęły się "umierania": krwotok z nosa, bóle brzucha, słabości, zdrowego złapała migrena z wymiotami. itd.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 306
Szykujemy się na wczasy, a właśnie w radiu Maryja pięknie śpiewa Eleni. Rano napłynie: "szczęśliwej drogi już czas". W tym czasie w telewizji popłyną obrazy przesiedlanych po II Wojnie Światowej. Rysujesz nowe granice, nie patrzysz na bezmiar łez wyrywanych ze swoich siedzib, aby zadowolić władców tego świat.
Cóż przeszkadzało, aby ci ludzie mieszkali dalej w tych miejscach? Wróciły rozbiory Rzeczpospolitej. Pokazano relacje nastolatki, która przekazała, że "mama robiła pranie, a oni zabrali nas bez niczego". Szczególnie przykre są przekazy ludzi starych. Wróciła osoba teścia, zesłańca z dziadkami.
Natomiast moją matkę jej córki, a moje siostry przerzucały z dobrych warunków do coraz gorszych, a ona wszystko wcześniej kupowała, remontowała i budowała. Ogarnij cały świat: ofiar powodzi i pożarów, Czarnobyl, zarazy, czystki etniczne. To cierpienie nie ma końca. Eksterminacja narodu wybranego.
Jutro dotrzemy do celu "wypoczynku", a moim sercu pojawią się przesiedlani do obozowisk, kierowani na Sybir, a dzisiaj to straszliwe cierpienie dotyczy Kurdów, Czeczenów, b. Jugosławii, Iraku i Afryki.
Przykładem strasznego cierpienia będzie też reprywatyzacja mieszkań i domów w Warszawie, wysiedlał rodak rodaka..."Boże zmiłuj się".
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 297
Trafiłem na Mszę świętą o 6:30 i zrobiło mi się smutno z powodu remontu kościoła. Podczas wkuwania przewodów elektrycznych wszystko zakurzono, taka jest nasza nędza, a w tym czasie odbywa się start promu kosmicznego!
Później będzie tylko gorzej, bo po odmalowaniu świątyni zostanie zerwana dobra posadzka (zamiast uzupełnić i wyszlifować) z instalacją kosztownego ogrzewania podłogowego na gaz. Dzisiaj, gdy to przepisuję (23.11.2022) dodam, że nigdy to ogrzewanie nie zostanie włączone.
Pan Jezus uzdrowił paralityka (Ewangelia: Mt 9,1-8): "Wstań i chodź! Otóż żebyście wiedzieli, iż Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów - rzekł do paralityka: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu! On wstał i poszedł do domu. A tłumy ogarnął lęk na ten widok, i wielbiły Boga, który takiej mocy udzielił ludziom".
Teraz sam trafiłem do dziadka z biegunką...chyba wirusową. Nad chorym był piękny obraz Pana Jezus z Sercem i błogosławieństwem dla rodziny. Kłopot, bo daleko i nie wiedziałem, co mam uczynić, ponieważ nie wymagał mojej obecności podczas transportu.
Pan sprawił, że zgłoszono pilny poród, zostawiłem skierowanie (pojadą własnym pojazdem). Po drodze w karetce urodziło się dzieciątko. Napłynęło pragnienie wspomożenia tej biednej rodziny. Zobacz jak prowadzi Pan, ponieważ nie dałem pieczątki na druku ojciec przyjedzie do mnie osobiście.
To biedna wielodzietna rodzina z czwórką synów, który trzeba kupić wszystko dla dziecka. Można było oddać wózek po wnuczku, ale synowa nie zgodziła się. A dzisiaj dieta przepisuję (22 Listopada 2022 roku) nie ma drugiego dziecka.
Zawiozłem im wszystko dla dzieciątka, wziąłem wiele rzeczy po wnuczku (2.5 lat), śr. do pielęgnacji, jedzenie. To naprawdę nędzna rodzina. W drodze powrotnej wołałem z płaczem do Boga Ojca: "Ojcze! Tato! To wszystko od Ciebie!"
W telewizji przepłyną obrazy biednych: mieszkających w klatkach, barakach, spalonych i takich którzy utracili wszystko. Właśnie napisałem do ZUS-u pismo z drukiem ZUS N-14 opisującym stan zdrowia kolegi, który kiedyś pracował i został bez środków do życia. Ogarnij cały świat zażywających narkotyki czyli samobójców na raty z pustymi kieszeniami...od wyrostków do starych.
Przepłynęły obrazy dzieci w Afryce, Etiopii, Afganistanie, w Indiach. Jakże ten świat umęczy najuboższych. Jakby na ten moment jedna z pacjentek pokazała znalezioną portmonetkę - pusta! Właścicielka znalazła się, ale tutaj chodzi o znak mówiący o tych, którzy nic nie mają. Na spacerze spotkałem porzuconego psa, którego napoiłem i dałem mu pokarm.
Jeszcze obraz mieszkającego pod mostem oraz prowadzącego dom dla bezdomnych. Przypomniały się słowa psalmu: "biedak zawołał, a Pan go wysłuchał". Natomiast w telewizyjnym show będzie śpiew: "Powstańcie, których dręczy głód".
Z żoną rozmawialiśmy o szacie Pana Jezusa o którą rzucano los...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 421
"N I E"
Dziennik cotygodniowy
00-789 Warszawa ul. Słoneczna 25
Dwa zdania o sobie: jestem mistykiem świeckim ("nawiedzony"). Na każdy dzień mojego życia mam podawane intencje modlitewne. Na Mszy św. porannej padnie Słowo...
Proroka Amosa (Am 5,14-15.21-24)
"Szukajcie dobra, a nie zła, abyście żyli. (...) Miejcie w nienawiści zło, a miłujcie dobro! (...) Nienawidzę, brzydzę się waszymi świętami.
Psalmista (Ps 50,7-12.16-17):
"Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze?
Ty, co nienawidzisz karności, a słowa moje odrzuciłeś za siebie?”
Pan Jezus (Ewangelia: Mt 8,28-34) uwolnił dwóch opętanych, którzy wybiegli Mu naprzeciw (...) bardzo dzicy, tak że nikt nie mógł przejść tą drogą. Zaczęli krzyczeć: Czego chcesz od nas, /Jezusie/, Synu Boży? Przyszedłeś tu przed czasem dręczyć nas?" Zbawiciel wyrzucił złe duchy w trzodę świń, które popędziły do urwiska na zboczu jeziora i zginęła w falach.
Tuż po Mszy św. w ręku znalazł się tygodnik "NIE". Przeglądałem z ciekawości, ale od razu stwierdziłem, że pismo jest obsesyjne na tle wiary katolickiej (czarna pajęczyna), a w telewizji trafię na środek serialu dokumentalnego: "Wąż". Później dacie poniższą rycinę...
Trafię też na "żarty" odgrzewanego Laskowika; chór śpiewał "Alleluja", a on jąkał się przy pozdrowieniu chrześcijan "Niech będzie pochwalony" przy uciesze ludu. W Katmandu stolicy Nepalu mają ulicę świrów, mistrz świata łykał hamburgery, a 72-letnia Sophia Loren odsłoniła wreszcie wszystko i trafiła do kalendarza! W TV Kultura facet zmienił płeć, bo jako mężczyzna był brzydki, a teraz jest piękną kobietą.
Teraz "NIE" z art. "Jucha" red. naczelnego J. Urbana. "Panie Jurku zużywamy się". Zapomniał Pan, że ten skwaśniały bigos zostawił "mgr" Olek. Jasne, że potrzebny jest wam lekarz...szkoda, że nie jestem psychiatrą.
Reszta artykułu to zgrana płyta typu:"gdy związek nasz bratni ogarnie ludzki ród". Przecież jako były Rzecznik Rządu Pomrocznej wie Pan, że nawet min. Giertycha można przenieść do prywatnej willi okupowanej przez generała pochylonego od orderów. Przepraszam, ale plujesz bracie na moją ojczyznę - DAR BOGA OJCA. To namiastka Ojczyzny Niebieskiej, Prawdziwej i Ostatecznej.
Wasze pismo jest bardzo groźne - zabija ducha! Ujrzy to każdy mający najmniejszy promyk Światła Bożego. Wy udajecie wariatów (małpujecie chorych), a świr widzi wszystko w krzywym zwierciadle (TVN..."Krzywe zwierciadło", a właściwie "Zezowate oko"!).
Tacy pragną stale błyszczeć i to z trybuny sejmowej (Senyszyn, Gadzinowski). W was nie ma pokory, musicie wtrącać swoje "trzy grosze", robimy zamęt, bałamucimy, udajemy, aby w pewnym momencie "spoważnieć" (Michnik broniący Jana Pawła II). To jest faryzeizm.
Panie Jurku!
Przy Pana wiedzy, statusie materialnym, znajomościach może Pan poprosić o dowody na istnienie duszy. To będzie kosztowało 2 zł, a ja mogę przekazać swoje doświadczenia za darmo. Pan nie wie o tym, że Bóg Ojciec kocha złych bardziej niż świętych.
Na ten czas zacytuję słowa z "Poematu Boga - Człowieka" Marii Valtorty. Każdy z nas ma wolną wolę, a więc: w y b i e r a j!
Ciało fizyczne czyli proch ("wysuszone kości"), które podlega różnym pokusom Szatana: bogactwo, przepych, uroczystości, zaszczyty, władza i bożek - złoto!
Dusza - czyli ciało przemienione, które wyzwala śmierć ciała. Różny jest jej stan uświęcenia. Na dodatek z "Prawdziwego życia w Bogu" padną słowa Pana Jezusa do Vasulli Ryden (Tom X, str. 52):
"Przyjdź../../..Kimkolwiek jesteś ty, który nie żyjesz w świętości. Przyjdź do Mnie nawróć się! Dam ci serce nowe. Wy jeszcze przywiązani do świata, kimkolwiek jesteście, zawołajcie do Mnie i poproście Mnie o rozerwanie łańcuchów!"
Narysowałem schemat, który jest na witrynie (ciało i dusza w momencie naszego poczęcia i śmierci). Pismo zakończyłem informacją o mojej modlitwie z prośbą, aby to świadectwo wiary nie zostało zmarnowane...
APeeL
Ps. Zmarł chłopina 03.10.2022...jest pewne, że w Czeluściach spotkał się z wiecznie żywym Leninem, bo nasze dusze są nieśmiertelne...
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 312
Tuż po przebudzeniu demon schematycznie - przy mojej niechęci do wstania - zalecał Mszę Św. wieczorną. Przekazuję to dla szukających ścieżki w buszu duchowym prowadzącej do Autostrady Słońca czyli drogi do Królestwa Bożego. Wszedłeś na tę stronę nieprzypadkowo. Nie ma takiej na świecie. Nie zarzucaj mi ważniactwa, bo jest to krzyż Zbawiciela, zarazem sprawiający słodycz...
Planowałem być u spowiedzi, nawet śnił się obcy kapłan, ale przede mną znalazła się bezgrzeszna sąsiadka, a z takimi schodzi najdłużej. Ludzie nie wiedzą, że wszystkie nasze powszechne uchybienia znosi zjednanie z Panem Jezusem w Eucharystii. Szkoda, że kapłani nie mówią o tym Cudzie Ostatnim!
Udało się podejść, a po spowiedzi kapłan zaskoczył mnie pytaniem: czy żałuję za grzechy z całego życia? Zdziwienie wynikało z tego, że nie spowiadałem się z całego życia, ale z tych tygodni.
W słowie płynącym od Ołtarza Świętego (Am 3,1-8; 4,11-12) padnie przypomnienie wyprowadzenia przez Boga narodu wybranego z Egiptu: "staliście się jak głownia wyciągnięta z ognia; aleście do Mnie nie powrócili - wyrocznia Pana".
Psalmista zawoła (Ps 5,5-8): "Prowadź mnie, Panie, w swej sprawiedliwości", a w Ewangelii (Mt 8,23-27) Pan Jezus uciszył burzę na jeziorze.
Kapłan powiedział...
- Jezu, który ukazałeś nam Ojca!
- Zmiłuj się nad nami!
Po Eucharystii nie mogłem wyjść ze świątyni. Wzrok zatrzymał wielki wizerunek Trójcy Przenajświętszej, a łzy zalały oczy z krzykiem: "Tato! Och! Tato, Tato". Dodatkowo padły słowa o naszym zjednaniu z Bogiem!
W ręku znajdzie się "Dzienniczek" s. Faustyny oraz słowa Vassuli Ryden, a także przysłany album o Ojcu Pio i wielki tom o Janie Pawle II. Taka jest Mądrość Ojca, że Jego Światło może paść na pastuszka, łajdaka, siostrę zakonną (Faustyna), zakonników (o. Pio i o. M. M. Kolbe). Te fakty nie zmieniają się i nie podlegają dyskusji oraz kłótniom o prawdę (co sugerują niewierzący). Każdy z wezwanych wie to samo.
Jak się okaże pojawiła się "duchowość" zdarzeń:
- wkuwanie przewodów elektrycznych w kościele
- w domu męczyłem się w rozciąganiu sznura do bielizny ("łączenie").
Pacjent zapytał czy przyjmuję w domu, babcia prosiła o wizytę, a ja mam urlop...jeszcze zszywanie wizerunków, klejenie i ksero.
To znak łączenia, a dodatkowo kupiłem kłódkę do krat i znalazłem obcęgi, którymi łączyłem przewody gumowe do wody. Przybył też ojciec dzieciątka, które urodziło się w karetce, a na zaświadczeniu nie dałem pieczątki. Wróciła spowiedź, która łączy nas z Bogiem Ojcem....
APeeL
- 03.07.2006(p) ZA MĘŻÓW BOŻYCH...
- 02.07.2006(n) ZA TYCH, KTÓRZY NIE BOJĄ SIĘ BOGA...
- 01.07.2006(s) BOŻA ŁASKA WYPOCZYNKU...
- 30.06.2006(pt) ZA OFIARY OPĘTANYCH BARBARZYŃCÓW...
- 29.06.2006(c) ZA POBOŻNYCH W SERCACH...
- 28.06.2006(ś) ZA SŁUŻĄCYCH LUDOWI Z POMOCĄ ZBAWICIELA...
- 27.06.2006(w) ZA REALIZUJĄCYCH POMYSŁY OD SZATANA...
- 26.06.2006(p) ZA TYCH, KTÓRZY ŻYJĄ DLA CIEBIE, JEZU...
- 25.06.2006(n) ZA SKĄPANYCH WE KRWI
- 24.06.2006(s) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH NAJŚWIĘTSZE SERCE JEZUSA JEST OCHŁODĄ