Dotyczy art. w „Fakcie” z dnia 09.04.2007 „Wybierzcie imię naszego dziecka"...

    Pani Anna Głogowska i Piotr Gąsowski w „Fakcie" czekają na dzieciątko i proszą o pomoc w nadaniu mu imienia. To naprawdę jest duży problem, ponieważ każdy z nas ma wyznaczony los, ale determinizm jest błędny...tzn; „co ma być to będzie".

    Ktoś się nie zgodzi z tym, zacznie się dyskusja, ale fakty są takie, że nie mamy wpływu na czas naszego poczęcia i płeć oraz miejsca i czasu narodzin. Imię mamy także nadane i trzeba je odczytać...poprzez modlitwy.

    Rano wahałem się z byciem dzisiaj w kościele, ale - mimo słabości, zmęczenia, niechęci do świata i pracy - poszedłem na Mszę św. poranną.

    Podczas czytań Dz.2, 36-41 wspomniano o chrzcie pierwszych chrześcijan,a Żydzi pytali Piotra i Apostołów; „Cóż mamy czynić bracia”? Po Eucharystii napłynęła ekstaza z ciepłem w nadbrzuszu oraz słodyczą w ustach i pokojem w duszy. Nie mogłem otworzyć oczu i wyjść z kościoła, a wszyscy wrogowie to moi bracia...dzieci Jednego Ojca.

   Piszę to, a „patrzy” karteczka „kto mi dopomoże - tylko Jezus”, a w programie „Teraz my" (TVN) A. Kwaśniewski mówił o kłopotach w podejmowaniu decyzji, bo chce wrócić do polityki, ale wyśmiał go Jerzy Urban.

    Przepływa świat stojących przed wyborem; czy uderzyć na Iran?...wyjechać za chlebem?...dalej studia, zawód, praktyka, zakupy, budowa domu, obwodnicy, koalicje, sojusze, tarcza antyrakietowa... to nie ma końca!

     Jak postępować? Czym się kierować? Co robić w wątpliwościach? Można radzić się ludzi, ale wszystko trzeba czynić zgodnie z wolą Boga Ojca. Jemu trzeba wszystko zawierzyć i prosić o prowadzenie, wołać też do Ducha Świętego i Matki Pana Jezusa.

    W odczycie woli Boga przeszkadza Szatan, a efektem tego są „atrakcyjne" i dziwne imiona, które później są przekręcanie. Mnie tak przesunięto datę urodzenia: z 10 listopada na 02 stycznia, a uczyniono to, abym później poszedł do wojska, a ja zostałem zwolniony z obowiązkowej służby ze względu na wadę serca! To przykład typowej błędnej decyzji, która była wynikiem woli własnej rodziców.

   Napisałem list do „Faktu” z prośbą o przekazanie go proszącym o radę, gdzie wskazałem na mój charyzmat odczytywania Woli Boga Ojca i to, że ich problem pomógł mi w odczycie w/w intencji modlitewnej dnia.

     << Wasze dzieciątko otrzymało ciałko fizyczne, które jest wynikiem miłości rodziców, a Stwórca wcielił w nie duszę. Każdy z nas ma wyznaczony los, ale Deus Abba - tak jak ojciec ziemski - może go zmienić. Tak stało się ze mną. Wbrew Woli Boga możemy popełnić samobójstwo, wpaść w nałogi, stracić zdrowie w wyniku „popisów”...itd.

  To jest jasne, ponieważ mamy wolną wolę...nienaruszalną własność. Tą wolę musimy oddać Bogu, a jest to droga do Królestwa Niebieskiego. Jeżeli jesteście niewierzący lub oddaleni od Kościoła katolickiego...nie rezygnujcie z moich rad, bo Bóg nie pogniewa się, a nawet da Wam znak.

    Zawierzcie Jemu tą sprawę i dalsze prowadzenie życia potomka. Dziecko ma imię nadane w Niebie - trzeba tylko je odczytać! Ile wokół Zyt na które wołają Magda i odwrotnie. Zróbcie jak radzę. Nie zmarnujcie mojego świadectwa wiary.

    Ten dzień mojego życia z Mszą św. oraz modlitwami będzie także za Was i za Wasze dzieciątko! Niech Mateczka Najświętsza ma je w Swojej Opiece, Dobry Bóg prowadzi je  i strzeże. Serdecznie pozdrawiam. >>

                                                                                                                                    APEL