Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

01.06.2007(pt) ZA TYCH, KTÓRZY ŻYCIE POŚWIĘCILI BOGU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 01 czerwiec 2007
Odsłon: 1014

Dzień Dziecka.                                              

     Każda msza jest taka sama, ale każda inna. Czasami lubię tylko śpiew bez organów. Płyną słowa o tych, którzy są  świadkami znaków Boga. Czy to też o mnie?

   Ilu jest poświęcających się Bogu, Jezusowi, Matce Zbawiciela, Kościołowi…od małych apostołów poprzez misjonarzy, zakony, chóry, kaznodziejów, dobrodziejów aż do świętych lub błogosławionych? 

    A jak wielkie są rzesze sług Pana bezimiennych...jakby nigdy nie istnieli. Nawet nie pozostała po nich pamięć, ale chwała ich nie jest wymazana...to także święci świadkowie Jezusa. Napływa obraz męczenników wietnamskich. Patrzę  urzeczony tworzonym witrażem; wyłania się twarz Matki Teresy z Kalkuty oraz o. Kolbe, a w tym momencie przez ciało przebiega dreszcz ze  łzami w oczach.

    To znak rozpoczynającej się intencji. Jakiej? Padają mocne zawołania; „Miejcie wiarę w Boga, nigdy nie zwątpcie w duszy. Wszystko o co poprosicie w modlitwie stanie się wam. Wierzcie, że otrzymacie”.

    Kobiety powtarzają słowa pieśni eucharystycznych, a moje serce woła; „Jezu jak wielką łaską jest Twoje Ciało. Ty dajesz Życie”. Radość od Boga...zerwało się stado gołąbków. To pewny znak dobrego dyżuru w pogotowiu (pokoju). 

    Podczas przejazdu karetką spotkałem Matkę Bożą Dobrej Rady...wielki wizerunek przy omijanym  kościele. Moja myśl pobiegła do decyzji o wyjeździe na wczasy; „Panie Jezu poprowadź, bo pragnę ten urlop  poświęcić Twojemu dziełu, a nie wiem czy mamy  jechać”? Opisuję to dla poszukujących, aby wiedzieli jak w praktyce postępować w sprawach życia codziennego.

    Nie potrzebne mi żadne rozrywki. Zza okna pokoju lekarskiego dobiega donośny śmiech personelu („strajkują„), pieczenie kiełbasek, głośna muzyka. Nawet prośba o zagranie im na akordeonie. Niestety „stary człowiek umarł”! Mogę im zagrać tylko „Skrwawione serce”, bo dzisiaj piątek, a wokół rani się Najświętsze  Serce Zbawiciela.

   Około godziny 15.00 krążę wokół pogotowia. Intensywnie pracuje koparka, równają teren pod parking. Po wyrwanych  drzewach nie będzie śladu. Wracają obrazy bezimiennych sług Zbawiciela, a wcześniej tylko Boga.

    Czy intencja modlitewna; za tych którzy  oddali życie dla Boga? Wolno dochodzę do właściwej. Na alekim wyjeździe płynie cała moja modlitwa. Zabieramy biedną z urazem głowy, a na poboczu trasy szybkiego ruchu stoi reperowany samochód z małymi dziećmi. Jakże chciałbym pomóc tym biedakom. Ogarnij cały świat...

   Myśli skierowałem ku żonie, bo to przykład cichego sługi Pana...wzór dbałości o rodzinę i dom. Wymodliła moje nawrócenie. Proszę o jej pocieszenie. Pan także pragnie jej wynagrodzenia wyproszonego przeze mnie, a Matka Najświętsza chce podziękować za opiekę nad Jej figurką koło naszego bloku. W ręku znajdą się egzemplarze „Rycerzy Niepokalanej”...to Rycerka Niepokalanej! Za nią także ten dzień moich modlitw.

   Jakże cenny jest każdy dzień życia dla spraw Boga; odmówiłem modlitwy i wytrwałem w poście. Właśnie z kasety płynie pieśń; „Grajmy Panu na  harfie (...) chwalmy śpiewem i tańcem cuda te fantastyczne (...) z  Jego światłem we włosach każdy życie zaczyna (...)”. Musisz to  przeżyć, a wówczas twoje serce połączy się z Sercem Boga.

    Piszę, a za oknem pięknie śpiewa dla mnie ptaszek. Łzy zalały oczy. Nie będę na mszy porannej, bo dalej dyżuruję. Pragnienie spotkania z Jezusem ukoi włączona kaseta; „wiele jest serc wciąż czekających na Ewangelię”.

    Nie da się wykrzyczeć mojej tęsknoty za Zbawicielem! Pan Jezus na pocieszenie jeszcze raz przyśle tego ptaszka. Na wczasy nie pojedziemy, ponieważ żona złamie palec u nogi. Ty się uśmiechniesz, ale ten wyjazd był jej pragnieniem i to ona otrzymała odpowiedź...                                                                                                                                                                                                           APEL 

 

31.05.2007(c) ZA MAJĄCYCH MNÓSTWO KŁOPOTÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 31 maj 2007
Odsłon: 562

Nawiedzenie NMP

Podczas straszliwej ulewy wyszedłem na Mszę św. a serce śpiewało; „Ty i ja to serca dwa…deszcz („dawca życia”) z piorunami (symbol mocy Bożej) to Ty”.

    Nawet zawołałem, aby Pan sprawił jakiś szok budzący współpracowników, bo większość żyje tylko tym światem na granicy ateizmu lub wrogości do Boga. Wielu wymaga prawdziwego wstrząsu, bo to dobrzy ludzie, ale zapracowani i zaparci duchowo. Tylko szok może zawrócić ich z tej ślepej drogi...

   Popłakałem się podczas Eucharystii, a siostra właśnie śpiewała; „niech żyje Jezus zawsze w sercu mym”. Nie mogłem wyjść z kościoła...chciałbym tutaj zostać na wieki wieków. To musisz sam przeżyć, ale nie zaznasz tego bez łaski Pana. 

    Początek pracy to pułapka, bo było tylko kilka osób z poczuciem, że nie będzie nawału. Szatan nie lubi Matki Bożej i Jej wyznawców. Zapomniałem o święcie, a to błąd, bo nie zachowałem czujności.

   Wolno szły przyjęcia, nie mogłem zrobić sobie kawy, ciało zalewały poty i rozdrażnienie, a na wszystkich programach radiowych trwało "wycie". Zbadałem chorą, a ona powiedziała, że jest obca. Inna przyniosła kartę (skrzywdzona przez ZUS) i miałem dużo pisania.

   Ledwie żyłem, ale nikomu nie odmawiałem. Jednak zdesperowany na końcu ze złością zamknąłem drzwi...przed nosem ciężarnej. Smutek zalał serce, bo tak nieładnie się zachowałem i to przed urlopem...

   W pustym gabinecie popłakałem się, a w tym czasie z radia płynęła piosenka „Konik na biegunach” ze słowami; „kłopotów masz sto i zmartwień masz sto, bez przerwy tu trwa karuzela /../”. To wpadło w moje umęczone serce i z płaczem powtarzałem te słowa…

    Teraz z telewizora popłyną obrazy niewyobrażalnych kłopotów ludzi;

  • oto blok w W-wie, gdzie babcia (była pielęgniarka) znosi całe kontenery śmieci; smród, karaluchy, udręka sąsiadów
  • powiesiła się zrozpaczona żona, którą - jako nastolatkę - zwabił mąż oprawca
  • mafia wypędza ludzi z wykupionego bloku
  • napad na bank z niepotrzebnym zabójstwem obsługi
  • straszliwe udręki chorych (strajki lekarzy)
  • starszy kierowca potrącił mężczyznę
  • wyrok na zabójców górników z kopalni „Wujek” z płaczem rodzin oraz śpiewem hymnu narodowego
  • trwa sprawa zbrodniarza kardiochirurga, który uśmiercał pacjentów…oburzenie komunistów, ponieważ akcję ABW określono jako „dr Menele”, ale tamten działał ze względów ideologicznych, a ten dla kasy
  • pacjentkę operowaną z powodu raka piersi porzucił mąż i została bez środków do życia...

    Na mój dyżur zgłosił się kolega, który pomylił się, bo ma dyżur, ale w Radomiu! ”Panie zmiłuj się”...

                                                                                                                  APeeL

 

 

 

 

30.05.2007(ś) ZA DŁUŻNIKÓW

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 maj 2007
Odsłon: 551

     Nie będę rozpisywał się, ponieważ intencja jest dość jasna szczególnie w dzisiejszych czasach (moda na pożyczki, kupowanie na raty lub pod zastaw). Odczyt był szybki, bo:

- rano miałem natchnienie, aby żonie oddać pieniądze zarobione poza pensją (za badanie kierowców)

- kioskarka przypomniała dług z poniedziałku, a nie wiedziałem jak to się stało 

- z gazety wyzierała informacja o nieludzkiej prezes ZUS-u nasyłającej komorników na emerytów... 

    Przepłynęły rozliczenia mafijne...właśnie trwa sprawa zabójstwa dwóch biznesmenów. Pacjenci proszą o recepty na leki już pobrane, bo trzeba podawać "czeki". Księgowa przyniosła pasek do wypłaty, ale pieniądze będą później.

    Dzisiaj trwa strajk kolegów lekarzy, który popiera Izba Lekarska, bo rządzi PiS...przewozi się chorych z zamykanych oddziałów. Kto odpowie przed Bogiem za zmarłych z tego powodu? Zarzuciłem to samorządowcom, co zapamiętano i przypomniano mi podczas napadu na mnie jesienią. 

    W kościele napłynął obraz bogacza, który dorobił się bez krzywdzenia innych, a to jest niezgodne z trwającym bolszewizmem...zniszczono go długami, został zlicytowany. Ogarnij zadłużenie całych narodów...zadłużenie graczy giełdowych, pokerzystów (Michał Wiśniewski w ten sposób stracił 25 milionów) i ofiar "jednorękich bandytów".

     W w/w intencji przekazałem mój dzień życia, pracy oraz Mszę św. z Eucharystią. Przed przyjęciem Ciała Zbawiciela serce krzyczało: "jak Ci dziękować żeś mi dał tak wiele"...

     Na początku pracy w przychodni z włączonego radia Maryja popłyną piękne słowa kazania o Męce Zbawiciela. To opis zbrodni podobny do relacji z więzień ubeckich. Tam i u nas czynili to swoi, a przez to specjalnie okrutni.

    Największym długiem jest nasze odkupienie przez Zbawiciela, a ludzkość - w tym naród wybrany - negują nasze rozliczenie po śmierci. Wokół niewielu ma świadomość, że Królestwo Boże zostało otworzone i możemy wracać z wygnania do Domu Ojca!    

    Jak spłacić ten dług? To proste: trzeba dążyć do świętości. To jest bardzo trudne, ponieważ, nasza wolna wola jest naszą słabością (w o l n o ś ć   n i e w o l ą)...

                                                                                                                         APeeL 

 

 

 

29.05.2007(w) ZA TYCH, KTÓRYM SZKODZI ŻYWNOŚĆ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 maj 2007
Odsłon: 848

    Przypomina się wczorajsza wizyta domowa u babci, gdzie rozpoznanie postawiłem tuż po wejściu, bo powiedziałem, że oszczędza na jedzeniu! To potwierdziła sąsiadka. Telefonicznie zaproszono nas na promocję żywności, ale nie potwierdzono tego pismem...myślę, że sprawiła to moja uwaga o postach duchowych.

   

    W czasie przyjęć chorych z radia płynęła dyskusja (w tym telefony słuchaczy) o diecie jarskiej. Spójrz na jedzenie z wielu punktów widzenia...

 

Punkt medyczny.

 

   Jedz to na co masz smak i wtedy, gdy czujesz głód (proszę nie mieszać w to obżarstwa i wynaturzeń, uszkodzenia mózgu przez słodycze…itd.). Trzeba spożywać żywność „miejscową”. Posiłki regularne wywołują mój uśmiech.

 

Punkt duchowy.

 

   Pan Bóg dał nam ziemię („czyńcie sobie poddaną”), ale musimy kierować się Prawami Boga (ochrona przyrody, współżycie) z dziękczynieniem za ten wielki dar. Pan Jezus zniósł wszelkie ograniczenia, które obowiązywały Żydów (jedzenie nieczyste”).

 

   Właśnie tyg. „Niedziela” otworzył się na art.: „Zachować nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych (...). Zawsze dziwił mnie zakaz spożywania mięsa w piątki! Kto to ustalił? Przecież łosoś jest drogi i wykwintny. Najdziwiniejsze jest zalecenie ścisłego postu w Wielki Piątek, ale można jeśc wówczas 3x...w tym raz do syta! Dlaczego nie poprosi się wiernych o inne wyrzeczenia.

 

Punkt biologiczny.

 

   Argument o zabijaniu zwierząt (cierpienie) jest bezsensowny, ponieważ obróbka roślin (krojenie, obieranie, skrobanie) wywołuje ich cierpienia!! Łatwo można to zauważyć podczas zblizania płomienia do liści kwiatów i drzewa…wówczas zwijaja się, a cebula naprawdę „płacze” i nie wolno długo obierać kartofli. W krajach, gdzie brakuje wody znane jest nawadnianie kropelkowe: spryskiwacze podają płyn po sygnale wysyłanym przez spragnione rośliny (fala typu: pić!).

 

   W czasie przyjęć chorych przesuwają się różne przypadki: dziewczynka z dyspepsją (z wycieczki szkolnej), młody człowiek z wysypką alergiczno-toksyczną po zjedzeniu suszu śliwek i jabłek (pracuje na taśmie), wielu nie znosi mleka (cuklru krowiego laktozy), ponieważ nie maja enzymu trawiacego (laktazy).

 

   Z radia płynie audycja o żywności genetycznie modyfikowanej! To szkodzenie pięknymi owocami (bez najmniejszej informacji). Kupujesz ryż, a to świństwo. Kiedyś zrobiono eksperyment; szczurom podano zboże normalne i zmodyfikowane - tego nie ruszyły.

 

    Rano przepływały obrazy różnych pokarmów; żaby, ślimaki, psy, a nawet biologa-przyrodnika, który spożywa wszystko np. koniki polne. Właśnie babcia grzebie w śmietniku, a po niej chodzi karaluch. Przypomniała się podobna hodująca szczury w bloku. W „Fakcie” ostrzefaja przed molami, które niszczą żywność i dewastują ubrania w szafach.

 

    To nie związku z intencją, ale te pasożyty przenoszą choroby przewodu pokarmowego. Jakie cierpienie spotkało mnie ramach tej intencji? Wczoraj otrzymałem w podarunku kawę po której wystąpiło uczulenie. Drapałem się po głowie, twarzy i całym ciele...wystąpiło rozdrażnienie. Musiałem posiedzieć na ławce, a później wolno dochodziłem do siebie.

 

Punkt polityczny.

 

Sowieci nadal nie chcą przyjmować naszego mięsa...pełnego trucizn. Podobnie jest z warzywami i owocami, a nasza żywność jest najlepsza na świecie!

 

Zakończę tą intencję zaleceniem postów duchowych (w środy i piątki), które trzeba przekazac w intencji pokoju na świecie (aktualne Objawienia Matki Bożej Pokoju z Medziugorja). W te dni (dotyczy to zdrowych) spożywamy tylko kilka kawałków chleba i wodę (łagodniejszy po 60-tce). Dzięki temu ż y j ę, bo był czas, że miałem 30 kg nadwagi.

 

     Zacytuję aktualne Słowa Matki Bożej z Orędzia z dnia 18 i 25 marca 2007 r.;

<< Post należy przeżywać o t w a r t y m sercem.

Post i wyrzeczenia umacniają w wierze.

Post i modlitwa oczyszczają serce.

Pozostawienie grzechu podczas spowiedzi świętej prowadzi do ś w i ę t o ś c i,

a to droga do Pana Jezusa i N i e b a... >>

                                                                                                                                              APEL

 

 

28.05.2007(p) ZA DZIECI ODBIERANE MATKOM I ZA DUSZE TAKICH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 maj 2007
Odsłon: 833

NMP MB Kościoła

    Z natchnienia rezygnuję ze śniadania. Wychodzę, a serce woła

   :”Matko Święta…Matko naszego Kościoła…obejmij ten kraj…nie pozwól, aby kapłani byli odrywani od Ciebie…aby Szatan niszczył dzieło Twego Syna, który otworzył Niebo…ulecz rany zadane przez Szatana, nadal zadawane…zmniejsz jego przewagę…uproś u Ojca moc…spraw Matko, abym mógł dawać świadectwo o Tobie, Bogu, Duchu Świętym i Jezusie, nie pozwól, aby zaginęło, co Twoje…nie pozwól zniweczyć dzieło Syna Twego, ochroń Kościół Święty….zatrzymaj tych, którzy mają odejść…tych, którzy błogosławią…dają rozgrzeszenie…zatrzymaj ich!

Niewidomy chory mówi;

- kapłani powinni mieć żony, a nie dzieci…znam tych podleców, bo mówi taki: „jadę do córki”

- pan jest wrogiem kapłanów!

- mówię panu, że to kanalie…poszły kobiety zamówiły mszę, o deszcz, a kapłan stwierdził, że ta suma wystarczy na małą chmurkę...ha!...ha!!

- pan jest wrogiem Kościoła

- ja budowałem kościół!

- jak zapłacili to nie będzie już innej nagrody

- kto się modli ten się podli

- pan jest wrogiem Pana Jezusa!...mnie pan nie zaszkodzi, ale słabych katolików odciągnie od Matki Zbawiciela!

    Piszę, a z TV płynie obraz odznaczania matek więzionych przez zdrajców mojej ojczyzny, którym w więzieniu odebrano urodzone dzieci. Nawet teraz płaczą, wiele już nie żyje. Przybyła grupka dzieci.

    Po Mszy Św. usiadłem na ławce przed kościołem, popłakałem się podczas słuchania z dyktafonu mojego wołania do Zbawiciela. Trochę to dziwiło kościelnego, który przeze mnie nie nalewa wody święconej i zawsze zapomina zapalić świece przed Mszą św.! Trudno jest służyć dwóm panom, ale taki jest ten świat...

    Teraz dodatkowo wołam: „Matko! Szafarko łask do Ciebie wołania me płyną. Ty kochasz każdego z nas. Tyś nam pomocą jedyną!” Wiedziałem, że Szatan szykuje swoje podłości, bo w takim dniu mam specjalny zestaw „chorych”. Drugi pacjent przybył z papierami na rentę, a za nim:

  • dziadek prosi o Viagrę!

  • ledwie żywy zapragnął wyjazdu do sanatorium, a nadaje się do sanatorium niebieskiego!

  • wpada rozgoryczony brakiem wyleczenia….przyczepu mięśniowego (pokazałem mu kilka swoich)

  • właśnie dzisiaj zabrakło pampersów…”napisz pan”, a ja przyjdę później (pełen komfort obsługi)...

     Co się jeszcze stanie? Och...znajomego drinkera zabolało gardło, ale chodziło o zwolnienie i forsę na „lek”! Jeszcze wizyta domowa...prawie padam, a koledzy strajkują z Izby Lekarskiej popierają strajkujących lekarzy!!

    Przepływają obrazy odbierania dzieci rodzicom. Odpowiednikiem tego jest odbieranie - przez Szatana - dzieci Matce Prawdziwej (w tym kapłanów). Ogarnij cały świat (złe matki, porywanie, sprzedawanie, zabieranie przez ojców – ważniaków, sierocińce…itd.).

   Kończę zapis, a w TV płynie rozmowa z zajadłą komunistką, która wskazuje na bogactwo kapłanów, zbyteczność religii w szkołach, małą ilość wierzących - jad! szatański jad!! Rozkradli moją ojczyznę, a żałują na Świątynię Opatrzności Bożej i na naukę religii. Przez tyle lat indoktrynowali od Lucyfera!

   Szczyt zadziwienia dopiero przede mną. Oto film „W łonie matki”, gdzie specjalną techniką ukazano pierwsze tygodnie życia człowieka. Coś niesamowitego nawet dla lekarza!! Nie chodzi tutaj o zadziwienie medyczne, ale to, że to stało się w ramach dzisiejszej intencji.

    Prawie krzyczę, przecież miliony, miliardy takich dzieciątek jest brutalnie odbieranych matkom - za ich zgodą, nieświadomie (leki) lub przez zabójstwo.

    Panie mój jakże to wszystko mi ukazujesz!? Twoje Drogi nie są naszymi, ograniczonymi...tak jak nasz rozum. Nie będę rozwodził się nad matkami narkomankami, alkoholiczkami, zwyrodniałymi...

                                                                                                                         APEL

  1. 27.05.2007(n) ZA WYRWANYCH Z CIEMNOŚCI
  2. 26.05.2007(s) ZA DZIĘKCZYNNIE WIELBIĄCYCH
  3. 25. 05. 2007 (pt) ZA WYPĘDZONYCH
  4. 24.05.2007(c) ZA WROGÓW LUDU
  5. 23.05.2007(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPOMOŻENIA
  6. 22.05.2007(w) ZA UDRĘCZONE MATKI ZIEMSKIE
  7. 21.05.2007(p) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH PAN JEST RADOŚCIĄ SERCA
  8. 20.05.2007(n) ZA URZECZONYCH NASZĄ WIARĄ
  9. 19.05.2007(s) ZA OSTRZEŻONYCH
  10. 18.05.2007(pt) ZA PRAWDZIWIE SZCZĘŚLIWYCH

Strona 1349 z 2412

  • 1344
  • 1345
  • 1346
  • 1347
  • 1348
  • 1349
  • 1350
  • 1351
  • 1352
  • 1353

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2858  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?