Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

27.05.2007(n) ZA WYRWANYCH Z CIEMNOŚCI

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 maj 2007
Odsłon: 907

Zesłanie Ducha Świętego.

     Marnie idzie nauka pisania pisania na komputerze, ponieważ - po 20 latach stukania na maszynie - mam utrwalony mechanizm, który jest wielką przeszkodą nawet w uderzaniu w klawiaturę. Wezwałem na pomoc Ducha Świętego, bo to, co czynię jest dla Boga-Ojca, Pana Jezusa i dla Królestwa Niebieskiego.

     Szatan nie znosi  ś w i a d e c t w  wiary i dlatego prosiłem o pomoc także Św. Michała Archanioła, a pomoc nadeszła z niespodziewanych stron. Dyżur przebiegł zgodnie z „umową” - spokojny dzień z odrobieniem odpoczynku w nocy i zrywaniem ze smacznego snu.

   Nad krajem przeszły nawałnice, a ludzie ratowali swoje życie. Przerywane ciąże i Anna Radosz poświęcająca życie dla synka Oskara (umarła na nowotwór po porodzie). Piszę, a z włączonego TV płynie obraz wybuchającego promu kosmicznego z nagłą śmiercią siedmiu kosmonautów.

   Nie wiem dlaczego „patrzy” okładka „WPROST” z tytułem „Koniec szamanów”, a zapisuję to dla dokumentacji odczytu późniejszej intencji, której nie znam!

    Proboszcz dziękował za piękną uroczystość 25-lecia kapłaństwa. Moc życzeń, kwiaty, orkiestra, chór, gitara i śpiew. W tym czasie jakby zapomniano o Bogu Ojcu w Trójcy Jedynym! Przecież powinno krzyczeć się z dziękczynieniem i uwielbieniem, bo mamy koniec czasów ciemnoty, ucisku przez Szatana z mamieniem dzieci Bożych.

   Płynie tęskna muzyka, a ja wołam:

    << Jezu! drogi Zbawicielu - święty wysłanniku Boga-Ojca…Ty, który przyniosłeś wybawienie, uwolniłeś nas z pęt zbuntowanego Archanioła…Twoja Męka otworzyła Królestwo Niebieskie, a Tata dał nam Ducha Świętego…Ducha Prawdy, Ducha Mądrości, Ducha Twego uwielbienia….Jezu! Jezu!! zmiłuj się nad twoimi w y s ł a n n i k a m i! >>.

   Z natchnienia wracam do czytań, a wzrok zatrzymuje pean ku czci Ducha Św. <<Przybądź, Duchu Święty!! Ześlij z Nieba strumienie Twego Światła, przeniknij sumienia…Tyś słodyczą serca i radością duszy…Tyś Żywą Wodą, utuleniem w płaczu, szczęściem bez miary…daj mi moc i męstwo, abym służył Zbawicielowi aż do z w y c i ę s t w a. >> Popłakałem się i przerwałem moje zawołania.

   Nieprzypadkowo „patrzyła” okładka z końcem szamanów, bo przybycie Zbawiciela i Zesłanie Ducha Świętego spowodowało koniec s z a m a n ó w. Czytaj czasu c i e m n o ś c i (bożków, bezbożności i całkowitego rozpasania Księcia Kłamstwa).

   Wcześniej był Dekalog dany na Górze Synaj….przymierze Boga z Izraelem. Bóg dał to tobie i mnie…chociaż im, wówczas wybranym. W gabinecie lekarskim płyną słowa JP II ze starej kasety, a ja widzę, że jest to prowadzenie przez Ducha Świętego (tak, ponieważ nikt nie mówił i nie będzie już mówił z taką mocą):

<< SYN CZŁOWIECZY - JEZUS CHRYSTUS w Nim dopełniło się nowe stworzenie. BÓG rozkazał c i e m n o ś c i o m, by zajaśniały ś w i a t ł e m (...)

BÓG JEDYNY PRAWDZIWY i NIEOBJĘTY dał nam poznać SIEBIE, SWOJĄ niezgłębioną Tajemnicę w Jezusie Chrystusie, który jest widzialnym obrazem Niewidzialnego Boga. Synem, który stał się człowiekiem.

On Bóg z Boga Ś w i a t ł o ś ć ze Światłości, by olśnić nas jasnością poznania CHWAŁY BOŻEJ (...) nasi przodkowie szukali Boga po omacku”... >>.

    Teraz ja mówię do ciebie! Przestań szukać Wiecznego Szczęścia, nie trać czasu. Wszystko jest prawdziwe w Kościele Katolickim, w Kościele Zbawiciela...w s z y s t k o!

                                                                                                                                     APEL

 

 

26.05.2007(s) ZA DZIĘKCZYNNIE WIELBIĄCYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 26 maj 2007
Odsłon: 545

Dzień matki

   W wielkim uniżeniu, z pokornymi skłonami płyną słowa dziękczynnego uwielbienia;

  • wielbimy i czcimy Cię

  • dziękujemy Ci za Twoją wspaniałą opiekę i pomoc

  • będziemy Ci wierni za to, że dałeś nam światło

  • uzdrowieni będziemy pracować jeszcze lepiej w kopalni soli

  • nasze dzieci będą Tobie wierne!

   Kto tak pięknie się modli?...spytasz zadziwiony. To Koreańczycy wołający do świętych wizerunków swojego wybawcy…generała Kima Jonga Ila, którym zoperowano zaćmę (przejrzeli)! Ten reportaż został zrobiony ukrytą kamerą i stał się początkiem intencji tego dnia, mojego życia.

   Wrócił wczorajszy kontakt z Panem Jezusem. Wyszedł ostatni pacjent, umęczenie (8 godzin bez wytchnienia), z kasety płynęła piosenka „Sing May love”, która w sekundowych błyskach rozrywała moje serce. Łzy zalały oczy, a Duch Święty wołał;

    „Panie Jezu! jak wypowiedzieć Ci moją miłość? Jak wypłakać nasza rozłąkę?

    Pragnę zostać tylko dla Ciebie i Twoich spraw, aby wynagrodzić Ci Twoją Mękę, otwarcie Nieba.

  Jakże cierpisz dalej z powodu odwróconych, zamkniętych za murami i w sercach...w dobrobycie i okowach Szatana, którzy nie chcą Nieba, Ojca Najświętszego i szczęścia.

   Na marne idzie Panie Twoja męka. Wybacz im”.

    Dzisiaj jest dzień matki. To czas dziękczynienia, a na okładce programu telewizyjnego wzrok zatrzymało słowo: „u w i e l b i a”. Wraca wódz-bożek Koreańczyków i pokorne hołdy poddanych, uniżone w majestacie głowy. 

   Teraz serce śpiewa „grajmy Panu na harfie, grajmy Panu na cytrze /../  boś Ty dobro niezmierzone, którego nie wyjaśnią słowa”. Dzisiaj wszystkie natchnienia dotyczą; uwielbienia, czci, godności, chwały i wdzięczności...

    Pod kościołem zawołałem do mojego pacjenta; zapraszam do Domu Ojca, gdzie łaski, których nie wyrazisz słowem. Po drugiej stronie życia zapyta pan siebie: Jezu! co ja robiłem? Codziennie biegłem obok kościoła…po chleb do sklepu, a tu rozdawano Chleb Życia”. Taki jest lud Boży; „bliscy, a dalecy"...

   Nie znałem jeszcze intencji dnia, ale w ręku znalazło się wciśnięte w kiosku „Echo dnia” pełne stron dziękczynienia matkom ziemskim, ale moją Matką jest Matka Prawdziwa, Matka Zbawiciela („Oto syn Twój, oto Matka twoja”)...

   Na dyżurze w pogotowiu był spokój: wyjechałem do pijaka, który złamał nogę oraz do pijanej staruszki, która nas wyzwała. W czasie przejazdów odmawiałem moją modlitwę i wołam do Jezusa z wdzięcznym uwielbieniem;

    "Panie Jezu, św. Zbawicielu! Tyle razy wyciągałeś mnie z błota, zrywałeś zaćmę z oczu, myłeś moje nogi, odmieniałeś zbrukane serce, a myśli kierowałeś ku Niebu. Moje drogi zaczynają być Twoimi. Bądź wdzięcznie uwielbiony”…

                                                                                                                                APeeL

 

 

25. 05. 2007 (pt) ZA WYPĘDZONYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 25 maj 2007
Odsłon: 863

opr. 06.05.2010

Ziemia Niczyja. Egipt.

    Nawałnica nad Ostrowcem Świętokrzyskim zabrała ludziom wszystko. Płacze kobieta...To krzyk istoty, której zniszczono siedzibę, a ja w bólu wołam z nią; „Matko Najświętsza dlaczego mam na to patrzeć? Dlaczego mnie nie zabierzesz stad? Nie chcę tu być! Matko...Matko!”. To namiastka Prawdziwego Wypędzenia z Ojczyzny Niebieskiej.

    Obudziłem się o 1.30 i trafiłem na zakamuflowany program o Powiernictwie Pruskim (roszczenia wypłat dla wypędzonych Niemców). Fałsz przeszedł na naszych redaktorów, którzy bardziej współczują Niemcom niż Polakom. Założono dla przeciwwagi tzw. Powiernictwo Polskie. Dzisiaj, gdy to edytuję (23.10.2016) nie wiedziałem, że od 2004 roku zaczęto reprywatyzację z wypędzaniem Polaków ze swoich siedzib!

    To jest straszliwe cierpienie. Zważ na zwykłą zmianę siedziby, a cóż dopiero zniszczenie lub jej zabranie. Dzisiaj, gdy to piszę (06.05.2010) interweniowałem w redakcji „Prosto z Polski” (TVN).

                                                            Droga Redakcjo!

   << Dotyczy:

        przejęcia  kamienicy.

     "Nowa właścicielka" to czerwona caryca? Czy to Polka? Przecież obecna władza robi sobie żarty z mojej ojczyzny. Nie trafiliście do szefa firmy ochroniarskiej z zapytaniem dlaczego prowadzi działalność sugerującą służenie mafii. Powinien stracić uprawnienia.

    Przecież ochrona nie oznacza wspierania działalności przestępców, bo jak to nazwać? Wszyscy w kamienicy odmawiali pomocy...co Wam to mówi? Podjęliście się zadania to proszę wszystko nazywać po imieniu. Jaki normalny Polak może przejąć kamienicę i krzywdzić biedaków?

    Jak się boicie to nie prowadźcie takiego programu...Możecie jeszcze pojechać do carycy i ochroniarzy. Sprawdźcie, co stanie się z tymi  biedakami za jakiś czas? Tak właśnie przegoniłem małe wiewiórki, które miały gniazdo przy krzyżu, gdzie było ciepło od palących się lampek!...chciało mi się płakać. Przybywa Niemiec i wypędza staruszków, „właściciel” po 40 latach!

    Przegoniony z kresów, później tułał się z Andersem, wrócił do Polski i teraz będzie przegoniony przez Niemca, a to wszystko przy pomocy manipulacji Sowietów.

    Jeden z Niemców mówi, ze krzywdy nie można naprawiać krzywdą! To odwet i chrześcijanin nie może tak postępować. Niemka mówi też o miłości do miejsca, gdzie była z rodzicami. Ja takie odczucia mam, ale do Nieba. To nie jest ojczyzna obiecana, ale r e a l n a! To ojczyzna prawdziwa, święta i otwarta dla każdego. To dom, gdzie nie ma poplątanych języków i różnych ras...to dom dusz.

    Tylko pojedyncze osoby wiedzą o tym, a  prawie nikt nie chce Domu Ojca, Świętego Świętych. Nie chcą miłości nieogarnionej, nieskończonej i prawdziwej...miłości Boga Ojca. Popłakałem się z powodu ujrzenia tego cierpienia Stwórcy. >>

    W ręku mam kasetę „Kwiaty na stepie”, gdzie relacja z pobytu na Nieludzkiej Ziemi oraz zdjęcie dzieci uchodźców z tytułem „Wygnać Chrystusa”. Na Mszy św. „patrzył” lud Izraela. W czasie pracy przepływał lud Izraela, Egipt i sprawa wygnania. Płynie „Sing May love”, a ja wołam do Pana Jezusa, aby przyjął moje cierpienie za wypędzonych.

    Teraz pędzimy z ciężarną po dwóch napadach padaczki . Nagły błysk. Przepływa Bóg-Ojciec, Jezus, Duch Święty, JPII, o. Kolbe, Matka Teresa z Kalkuty i Mateczka Najświętsza ze Swoimi Zastępami.

    Po drugiej stronie „święci świeccy” od synów Szatana (Hitler, jeszcze gorszy Stalin, który niszczył także kościoły, a jego dzieło trwa do dzisiaj…nie wpuszczono papieża do Sowietów) poprzez ludobójców (b. Jugosławia, Korea Pół., kraje afrykańskie) do członków gangów i przestępców gospodarczych...

                                                                                                                                  APEL

 

24.05.2007(c) ZA WROGÓW LUDU

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 24 maj 2007
Odsłon: 683

   Tak się stało, że zostałem wrogiem ludu. Poprzez zastosowanie tego określenia przeciwnik polityczny stawał się wrogiem, przy czym zagrożona miała być nie tylko sama władza, ale cały lud.

    Po takim naznaczeniu w Polsce Rzeczypospolitej Ludowej nie będziesz miał już lekkiego życia. W LO i na studiach medycznych szedłem w kierunku komunizmu...miałem dobrą opinię polityczną od dyrektorki szkoły średniej, która lubiła mnie jako działacza ZMS-u. Później stałem się nijaki politycznie, a na dodatek Pan Bóg dał mi żonę walczącego z bolszewikami.

   Musisz wiedzieć, że tacy nękani są do 3-go pokolenia, a po stronie towarzyszy promowani. Komuniści specjalnie rozbudowywali władzę, aby rozdawać swoim wszelkiej maści stanowiska: od brygadzisty lub sołtysa poprzez Urzędy Bezrobocia do ministerstw.

   Dzisiaj, gdy to opracowuję (wrzesień 2018 r.) nic się nie zmieniło, bo za plecami rządzących dobra rozdzielają dalej towarzysze...teraz „demokraci” z cudzej łaski, zwolennicy Mumii Europejskiej, a wcześniej ZSRR. Nawet nie otrzymasz mało atrakcyjnej pracy, ale pewnej, bo „państwowej” (kucharka, sprzątaczka szczególnie w urzędzie, itd.).

   Każdy, który chce wspiąć się na tą drabinę musi być zaprzedany, okupiony, zastawiony. Z punktu widzenia wiary w Boga Objawionego jest to zabieranie wolnej woli, która jest jedynym darem Boga Ojca oprócz czasu.

   Przybyłem do mojego miasteczka nad rzeczką skuszony mieszkaniem na 1-wszy piętrze (wówczas przydzielano), ale otrzymałem na parterze, bo pojawił się kolega ginekolog, którego zrobiono kierownikiem przychodni.

   To stanowisko było pragnieniem mojego życia, ponieważ od rana do wieczora żyłem pracą. Wówczas nie wiedziałem, że stanowiska nie można otrzymać nie będąc w Partii, a dalej w służbach...”mierny. bierny, ale wierny”. Tak już zostało…

   Żona miała wykształcenie wyższe...od "magistra" Kwaśniewskiego, ale nie mogła otrzymać pracy, ponieważ właśnie wysłano na studia małżonkę 1-go sekretarza PZPR-u! Nawet otrzymała rok płatnego urlopu na napisanie pracy magisterskiej, który wykorzystała, ale pracy nie napisała (tak było dwa razy). To było słuszne ideologicznie, bo dzisiaj żona ma emeryturę głodową...po włóczeniu się po okolicznych szkołach.

    Od czasu do czasu ktoś się budzi i od razu jest zabijany na tysiące sposobów...od wyrzucenia z pracy, nie otrzymania zatrudnienia zgodne z kwalifikacjami, specjalne gnębienie, izolację, włamanie, zniszczenie nagrobka, posądzenie o pisanie anonimu, popularne jest zabijanie w czasie sfingowanego wypadku samochodowego, zalanie mieszkania fekaliami przez sąsiada, psucie telefonu, wykorzystywanie danych z podsłuchu lub podglądu.

    Naszym wolno wszystko: przykładem jest wybudowany tuż pod stacją przekaźnikową telefonii komórkowej blok o nazwie Zakątek...z dodatkowymi atrakcjami: myjnia, kotłownia, zakład przerobu żywności, stolarnia pracująca do późnej nocy i boisko, gdzie podczas gry padają przekleństwa przy każdym kopnięciu opiłki.

    Zabieramy kuter wartości 350 tys., spokojnie usuwamy żyjących od wojny w kamienicach wielkich miast, pod jakimś pozorem zamykamy fermę drobiu, staw z rybami zalewamy ciepłą wodą (awaria) , itd. Dla wrogów ludu jest restrykcyjne prawo, które władza łamie jak chce...niech chodzi taki po niezależnych sądach (przeciętnie 10 lat). Wielu z tego powodu popełnia samobójstwo.

   W wypadku "przejrzenia" skrzywdzonego nasyłamy na niego zniewolonych psychiatrów podobnych do prof. Marka Jaremy, którego specjalnie wcześniej „robimy” konsultantem krajowym. Wówczas stosuje się sowiecką psychuszkę z której nie wyjdziesz. Ktoś powie, że piszę to jako skrzywdzony, a dochodzenie swego to typowe urojenie prześladowcze.

   Zakochani we władzy i ludzkich wartościach nie zważają na to, co będzie dalej. Nie wiedzą, że jesteśmy po śmierci. Wg nich Kościół Święty to „taca i kasa” z nasłanymi kapłanami - przebierańcami z których robi się funkcjonariuszy.

    Tym nie zajmuje się prezydent Andrzej Duda oraz rząd, ponieważ mają ważniejsze sprawy. Zabrano „rządzącym” wysokie emerytury, a ci próbowali dokonać puczu i organizują protesty uliczne opłacane przez kacapów i szwabów. To tyle na dzisiaj mojego grafomaństwa…

                                                                                                                               ApeeL

 

 

23.05.2007(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPOMOŻENIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 23 maj 2007
Odsłon: 473

MB Wspomożycielki Wiernych

    W śnie miałem zalecenie podziękowania znajomej za jej wysiłek i poświecenie dla niepełnosprawnej córki oraz męża po udarze mózgowym. Ona naprawdę się stara, a długi czas nie mogła przyjąć, że już nie jest ważna. Uczyniłem to po nabożeństwie i poprosiłem, aby przekazywała swoje cierpienia (uświęcała) na ręce Matki Zbawiciela. Nawet zaczęła uczestniczyć w codziennej Mszy św.!

    Tuż po obudzeniu spojrzał wizerunek „Jezu ufam Tobie”, który zabrałem ze sobą nucąc tę melodię. Na nabożeństwie napłynęła bliskość Matki Pana Jezusa, a łzy zalały oczy, ponieważ w sercu pojawił się zaginiony syn oraz chłopcy ze Schroniska dla Nieletnich. Kiedyś byłem tam pogotowiem, bo „nowemu” złamano nogę w miejscu złamania (na meczu).

    Wołałem za oddalonych od domu i matki ziemskiej...w tym za dzieci, które zabierają biednym rodzinom (na „zgniłym duchowo Zachodzie”)...ogarnij cały świat, mignij obrazami w telewizji, a wyłoni się ogrom tego cierpienia.

   Świat ziemski jest odwrotnością Królestwa Miłości, bo Szatan małpuje Boga, co jest widoczne w państwach totalitarnych z bożkami (Korei Północnej, a nawet Federacji Rosyjska, gdzie trwa kult ludobójcy Stalina). Królestwo Boże to piramida Miłości, a królestwo ziemskie Bestii to też piramida, ale nienawiści z łamaniem wolnej woli. Jego przykładem jest Państwo Islamskie, które określam szatańskim. 

    Rodzisz się i musisz umrzeć jako islamista (odbierana wolna wola), bo inaczej „zdrajcę” zabije własny ojciec lub rodzina! U bolszewików był to przymus donoszenia i zapisania się do mateczki Partii...z nakazem bezbożności dla „wybrańców”. To typowe przykłady masowego demonicznego zniewolenie, bo Bóg nigdy nie zabiera nam „świętego” daru; wolnej woli!

    Dziwne, ale w czasie cichej Mszy św. „patrzyła” Matka Niepokalana z migającym płomykiem gromnicy. Jakże piękny i kojący byłby taki obraz na wielkim ekranie. W tym czasie babcie śpiewały; „sercem kocham Jezusa, sercem kocham Jezusa, na zawsze, na zawsze, na zawsze, na zawsze sercem mym”. To była bardzo piękna mantra, chciałbym, aby trwała do końca świata!

    Do pracy zabrałem wizerunek MB Wspomożycielki Wiernych i teraz wyraźnie widzę Jej pomoc;

- udało się ściągnąć żonę i zdiagnozować jej złamany paluch

- chłopak ma duże uczulenie, a wahadełko wskazuje na susz z jabłek i truskawek (pracuje w przetwórni)

- wzywa pacjent, którego zaprosiłem do kościoła...wysłałem do niego pielęgniarkę z lekami, bo miał zły antybiotyk

- pacjent nie toleruje sztucznej szczęki (plastyk)

- kleszcz, trzeba usunąć, a chory jest przekonany, że pomaga czosnek...

    W telewizji pokażą płaczącą babcię po samobójczej śmierci wnuczki (23 lat), a w „Fakcie” jest zdjęcie rodziców z dzieciątkiem śpiących przy śmietniku.

                                                                                                                                   APeeL

  1. 22.05.2007(w) ZA UDRĘCZONE MATKI ZIEMSKIE
  2. 21.05.2007(p) ZA TYCH, DLA KTÓRYCH PAN JEST RADOŚCIĄ SERCA
  3. 20.05.2007(n) ZA URZECZONYCH NASZĄ WIARĄ
  4. 19.05.2007(s) ZA OSTRZEŻONYCH
  5. 18.05.2007(pt) ZA PRAWDZIWIE SZCZĘŚLIWYCH
  6. 17.05.2007 (c) ZA PRAGNĄCYCH CHLEBA ŻYWEGO
  7. 16.05.2007(ś) ZA ŚWIADKÓW JEZUSA
  8. 15.05.2007(w) ZA ZEPSUTYCH
  9. 14.05.2007(p) ZA TYCH, CO SĄ W MIŁOSNEJ ROZPACZY
  10. 13.05.2007(n) ZA PRAGNĄCYCH OCZYSZCZENIA

Strona 1350 z 2412

  • 1345
  • 1346
  • 1347
  • 1348
  • 1349
  • 1350
  • 1351
  • 1352
  • 1353
  • 1354

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2844  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?