Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

14.04.2008(p) ZA UŚWIĘCAJĄCYCH CIERPIENIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 kwiecień 2008
Odsłon: 409

    W śnie walczyłem z wielkim pająkiem, którego osłabiłem morfiną (czytaj; czeka cię walka z upadłym Archaniołem). W drodze do kościoła znalazłem duży gwóźdź (symbol cierpienia Pana Jezusa), który umoczyłem w wodzie święconej (uświęcenie cierpienia).

    „Czy naprawdę chcesz iść za Mną?...być Moim uczniem? Dlaczego radzisz innym przyjmowanie cierpień i ich uświęcanie, a sam nie przyjmujesz danego przeze Mnie? Dlaczego się buntujesz i nie dziękujesz za tę łaskę? Przyjmij cierpienia i przebacz pełnym sercem, bo to Droga do Nieba!”.

   Nagle zrozumiałem, że Jezus, Święty Świętych, Syna Boga Żywego...za otwarcie Nieba został bestialsko zamordowany, a w pierwszych słowach na krzyżu przebaczył...”Ojcze, wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią”.

   Wracają słowa Apostoła Piotra; „[...] To się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus [...] zostawił wam wzór, abyście szli za Nim Jego śladami [...]”.

    Wychodzę ze spotkania z Panem Jezusem, a dusza woła; „Panie! Spraw, abym nie miał w sercu moich prześladowców...aby zniknęli z moich myśli. Spraw to Jezu! Cóż oni winni, nie wiedzą, co czynią (brat bratu, Polak Polakowi). Niech ten gwóźdź - znak od Ciebie, Panie - będzie symbolem przebaczenia i uświęcenia mojego cierpienia. Duchu Święty przypominaj o tym”!

    W przychodni była straszliwa udręka, a środku pracy napłynęło cierpienie miłosnej rozłąki z Panem Jezusem...wróciło przyjmowanie cierpienia. W domu od żony otrzymałem wiz. o. Kolbe, który znalazła podczas porządkowania parafii...

                                                                                                                            APeeL 

13.04.2008(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH PASTERZA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 kwiecień 2008
Odsłon: 761

Dobrego Pasterza

motto; juhas.

    W nocy, po przebudzeniu z serca wyrwała się refleksja. Większość nie rozumie co Bóg mówi do nas i szuka różnych guru, a wokół pełno „mądrych”, filozofów, „teologów” i nauczycieli. Co oni mogą nam ofiarować? Czy mogą zbawić siebie lub innego? Czy różnej maści uzdrowiciele mogą przedłużyć życie swoje lub innych? Wszędzie już byłeś i szukałeś. Jaki skutek?

    Wiedz, że tylko Pan Jezus, Syn Boga Jedynego ma nad tym władzę. Pan mówi: „robisz krok, przyjdź najpierw do Mnie”! Jak to uczynić? To bardzo proste. Trzeba zawołać zwykłymi słowami, a to będzie najpiękniejszą modlitwą. To głos dzieciątka, które zaginęło. Zrozumie to ten, który oczekuje na powrót syna lub córki. Podwórko. Rodzicie stracili z oczu trzyletnie dziecko. W tym czasie przeszło przez maleńki otwór w płocie i utopiło się w przydomowym stawie.

    Stoję w słońcu, na placu przykościelnym, gdzie dobiegają słowa śpiewanego psalmu; „Pan mym Pasterzem”. Naprawdę niczego mi nie brakuje, ale większość w tym momencie myśli o swoim bycie. Posiadanie, wg Seneki to nic złego, ale grzeszysz pragnieniem dalszego bogacenia się (straszliwa pułapka).

   To wszystko trudno zrozumieć, bo my uciekamy do sytości, wczasów, ochrony całodobowej, relaksu i spokoju. Tam słowa „orzeźwia moją duszę /../ kij Twój i laska pasterska są moja pociechą /../ i zamieszkam w domu Pana /../”.

    To naprawdę trudna mowa, ale w tamtym czasie tylko tak mogła brzmieć mowa Boga:„Pan zastawia mój stół (Eucharystia) na oczach wrogów Kościoła katolickiego, chroni, prowadzi („bądź Wola Twoja”), orzeźwia duszę (ekstaza) i już tutaj na ziemi daje przedsmak Królestwa Bożego. Jego kij (pociecha, życie duchowe)…popłakałem się podczas pisania!

   Dziwne, ale uwagę przykuwają; dzieci na rękach matek i efekty złego dozoru (utonięcia). Wnuczek leży w szpitalu (operacja), a przy nim synowa i dojeżdżające babcie. Nie znam intencji, ale z włączonego telewizora płynie reportaż o wypasie owiec na halach.

   Baca mówi, że to jego „druga miłość po żonie” i radość wspólnego spotkania (owca liże go po rękach): „/../ owce słuchają jego głosu, woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je /../ staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają /../.

    "Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają /../ Życie moje oddaję za owce /../ Nie zginą one na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki /../”.

    Reporter pyta przechodniów o to zajęcie, każdy uśmiecha się, a baca skarży się na brak juhasów do pilnowania owiec. To wielki kłopot. większość zgłaszających się lubi „sia lala la” (picie): „/../ Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem /../ widząc nadchodzącego wilka opuszcza owce i ucieka /../ za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych”. Jeżeli brak juhasa stado musi zostać w zagrodzie lub pilnuje je obcy juhas (mający swoje stado).

    „/../ Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz”. Św. Piotr mówi; „/../ Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do pasterza i Stróża dusz waszych /../".

    Pacjent informuje, że wyjeżdża do Anglii: do rzeźni owiec! Żona przyniosła pisma (porządkowanie plebanii), gdzie był obrazek „odnalezienie Pana Jezusa w Świątyni” i starego „Rycerza Niepokalanej” z dziewczynką wołają do Matki; „Patronko dziewczynek! Proszę, by moja mama i tatuś częściej byli w domu”.

    Z telewizji płynie świadectwo pastora o jego nawróceniu na katolicyzm z protestami jego żony, która później zrozumiała swój błąd, bo nie liczy się sama Biblia czyli Pismo (Dobra Nowina). Nagle mam intencję, bo dzisiaj było bierzmowanie!

                                                                                                                         APEL

12.04.2008(s) ZA OFIARY BESTIALSTWA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 kwiecień 2008
Odsłon: 802

    Podczas wyjeżdżania z garażu...na starej gazecie wzrok zatrzymało słowo  a g e n t.  Serce zalał smutek z powodu mojej sytuacji, a później znajdę kartkę z napisem: i n v i g i l a r e (łac. „czuwać nad czymś").

   Ten człowiek, który wyrósł właśnie spod ziemi..."pilnował" wcześniej mojego mieszkania w czasie włamania. W czasie kupowania prasy wzrok zatrzymał „Detektyw", gdzie maniakalny morderca Aleksander Piczuszkin za mordował kilkadziesiąt osób. Każdej roztrzaskiwał czaszki, a w pogruchotane głowy wkładał butelki po wódce!

    „Fakt" otwiera się na art. Janusza Rolickiego: „Powrót nomenklatury". To wiem bez dziennikarza, ale narasta moje zdumienie kumulacją zdarzeń duchowych, bo dzisiejsza prasa opisuje różne ofiary bestialstwa; macocha potwór, 15-letni Łukasz został skatowany przez zwyrodnialców, a właśnie pokonał raka, siostry zakonne dręczące sieroty, szaleńcy w bloku, 5-latek zagłodzony przez rodziców na śmierć oraz żywcem spalone za wiarę!

„Dziennik" (z 11.04.2008) podaje piękne zasady postępowania;

 1. bądź niewidzialny, nie rób wokół siebie hałasu...lepiej żeby nie mówiono o tobie   

 2. bądź spokojny, wyrażaj się jasno i konsekwentnie

 3. wysłuchuj problemów ludzi i pokazuj, że jesteś człowiekiem głębokiej  wiary i zasad moralnych

 4. nie przywiązuj się do jednych, szukaj sojuszników

 5. bądź skromny, nie wywyższaj się i nie pokazuj, że jesteś snobem...

    Do tego dochodzi opieka nad biednymi, wsparcie finansowe służby zdrowia, organizowanie miejsc pracy bezrobotnym. Jakże pięknie brzmi ten manifest „Cosa Nostry" ogłoszony przez szefa mafii sycylijskiej...Bernardo Provenzano.

    Piszę, a w audycji „Bez ograniczeń" Super Stacji na pasku płynie dopuszczona uwaga; w Imię Chrystusa wymordowano więcej ludzi niż w imię Hitlera.

   W TV Trwam trafiłem na wykład o służbach specjalnych, gdzie króluje: podejrzliwość, tajność, dezinformacja, bezkarność, ciągłość władzy i jej kumulacja, przymus i przemoc, manipulacja i prowokowanie do zdrady...

  Jak to się stało, że włączyłem telewizor po północy, a tam film „Ku pamięci Aleksandra Litwinienki"...pokazano zbrodniczy system sowiecki. Spowodowano wybuch ze zniszczeniem całego bloku mieszkalnego, aby wskazać na terrorystów czeczeńskich, a później spokojnie rozprawiano się z tymi wymyślonymi wrogami.

    Nasi żołnierze w Afganistanie strzelali na rozkaz do weselników. To ewidentna prowokacja, która miała pokazać nieudolność służb i skierować na nas Talibów...nie liczy się tragedia jednych i drugich rodzin!

    Dziwne, ale na Mszy  św. siedziałem w słońcu obok pomnika zamordowanych patriotów. Nie znałem intencji, a to Dzień Katynia! Proboszcz powiedział o bestialskim mordzie, a ja w ten sposób poznałem intencję modlitewną tego dnia! 

   Właśnie zaproszono na wyjazd do Niepokalanowa (o. Kolbe) oraz Włocławka w miejsce uświęcone śmiercią Jerzego Popiełuszki. Na ten moment „patrzyło” zdjęcie JP II oraz wielkie malowidło ścienne: Golgota.

    Później pokażą płaczącego syna ofiary Katynia oraz pociąg przypominający o eksterminacji  d z i e c i...i "Golgotę Wschodu"! Jezus mówił, że jest Dobrym Pasterzem, który doprowadza nas do Królestwa Niebieskiego. On jest otwierającym Bramę Niebios. Inni prowadzą nas na zgubę; sekty, fałszywe religie, filozofia, „nauka" o Bogu...wdzierają się, aby kraść zabijać i niszczyć itd.

    Podczas Eucharystii płynęła pieśń; „Pan jest moim Pasterzem", a  łzy leciały na ziemię...”zła się nie zlęknę, bo Ty jesteś ze mną". Zostałem w pustym kościele, płynęła moja modlitwa i tak było mi dobrze: „Boże! miej miłosierdzie na ofiarami bestialstwa i nad duszami takich".

    Przepływa; Święta Inkwizycja, Stalin, Hitler, Chiny, Korea Północna, Tybet, Czeczenia, terroryści islamscy, wojny w Afryce...porwania, obozy pracy, głodzenie na śmierć. Wracam, a właśnie przechodzę obok pomnika zamordowanych policjantów.

   Kończę, a z TV „Kultura" płyną obrazy zwaśnionych chrześcijan (prawosławnych i katolików)...aż  „spojrzał” wizerunek MB z Kałkowa-Godowa, a łzy zalały oczy.                                          APEL

 

 

 

 

11.04.2008(n) ZA ATAKUJĄCYCH WIARĘ

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 kwiecień 2008
Odsłon: 775

    Z jednej strony mamy świat potwornych ciemności, które reprezentuje książka „Bóg urojony”, czarna magia, racjonaliści wyśmiewający cud w Sokółce, a z drugiej garstkę wołających do Nieba. Tyle możliwości wymiany poglądów, ale dmie się tylko w jeden rożek.

   Królestwo Boże jest otwarte dla każdego...nic nie jest ukrywane! Każdemu otworzą Księgę Życia. Powiesz: „przecież tam nic nie ma”, a cud w Sokółce to mamienie ciemnego ludu dla „władzy i kasy”.

    Trybunał w Strasburgu zrównał sekty z Kościołem, ponieważ dyskryminuje się św. Jehowy! Ponadto ukarano rząd Austrii, który musi wypłacić takim odszkodowanie.

    Zdziwiłem się, bo żona z porządkowanego garażu (na parafii zbierają makulaturę) przyniosła ich książeczki, aby im oddać, bo często czuwają od 6.00 rano, gdy jeżdżę na Mszę świętą. Zobacz tylko tytuły:

„Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego”, a nie ma u nich duszy...Królestwo Boże będzie na ziemi!

„Największy ze wszystkich ludzi”...Pan Jezus nie jest Synem Bożym, nie uznają Trójcy Świętej, a takim był św. Jan Chrzciciel. Mówią też o Lucyferze, ale nie nie widzą, że są ofiarami Księcia Ciemności!

    Wielu atakujących wiarę katolicką wskaże na bezeceństwa namaszczonych sług Pana, ale w Mądrości Boga Ojca oni nie kalają tego, co czynią. Wówczas od takich (a nikt nie jest godny) otrzymywałbym zamiast Eucharystii zwykły opłatek.

   W tym samym czasie ja jestem ewidentnie dyskryminowany przez walec mass-mediów wrogich Kościołowi katolickiemu z bezkarnym obrażaniem moich uczuć religijnych…w tej sprawie przesłałem protest do Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.

    Właśnie Kuba Wojewódzki (Kubuś Parchatek) żartuje z Jezusa, że; zamienił wino w wodę, och nie...wodę w wino…przejdzie do drugiej tury programu „Mam talent”! W rozmowach, co kawałek wymawia Imię Jezusa i powtarza; „Jezus Maria”…w formie wykrzyknika. Dodaje jeszcze, że nie docenia Dody za jej „Jezus Maria na Komunii i ślubie”.

    Dziwne, ponieważ z dyktafonu słucham homilię biskupa, gdzie wspomniał objawienia osobiste św. Bernadetty Soubirous, które przekazała papieżowi Leonowi XIII...tuż przed śmiercią w 1879 roku!

    Spełniły się już zapowiedzi, a to dowód na ich prawdę…tak jak Cud Słońca w Fatimie; 1. rozwój Lourdes jako miasta 2. seria ważnych odkryć naukowych 3. przejęcie władzy przez bestialski system w Niemczech 4. wylądowaniu Amerykanów na księżycu w latach 70-tych 5. tworzenie hybryd (krzyżowanie ludzi ze zwierzętami)…w niektórych krajach już to trwa!

    Na naszych oczach zbliża się starcie wyznawców Mahometa z narodami chrześcijańskimi (5.5 ml żołnierzy straci życie), a destruktywna bomba zostanie zrzucona na miasto w Persji (Iran)!

    Kup gazetę warszawską (3-9 lutego 2017 r.), bo jest tam wielki art.” Fatima i Islam”. Objawienie Matki Bożej w Portugalii to jest ukazanie się córki Mahometa Fatimy.

   Ali Agca twierdził od 2008 r. że islam przygotowuje się do „końcowej bitwy”, a decydujący atak ma mieć miejsce w dniu 13 maja 2017 r. - dokładnie sto lat po ukazaniu się Fatimy!

   Na to ja przekażę słowa Boga Ojca całej ludzkości; „Stworzyłem was na Moje podobieństwo /../ staliście się dziećmi Mojej Ojcowskiej i Boskiej Miłości /../ Większa część niewierzących, ateistów, bezbożników i różnych wspólnot trwa w niegodziwości i niewierze /../”. *

    Ty, który to czytasz nie czekaj, bo nie ma ważniejszej sprawy niż zbawienie duszy. Czas płynie. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w Królestwie Niebieskim...

                                                                                                                                  APEL

* „Bóg Ojciec mówi do Swoich dzieci” S. Eugenia E. Ravasio

10.04.2008(c) ZA BĘDĄCYCH NARZĘDZIAMI W RĘKU BOGA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 kwiecień 2008
Odsłon: 749

   W trakcie przygotowywania się do Mszy św. rozmyślam o więźniach. Jak to jest? Masz ograniczoną wolność, ale zestaw udręk nie ma końca…duchota, ciasnota, brak intymności, nienawiść otoczenia, a nawet zagrożenie życia.

   W nocy oglądałem relację z Katynia, przypomniało się zdjęcie dziewczynki zagłodzonej na śmierć, a teraz mówią o innej, którą skatowali przybrani rodzice (rany posypywali solą). W tej chwili trwa głośna sprawa porwania i zamordowania syna biznesmena (Krzysztofa Olewnika). Dwa lata przykuty do ściany, zamordowany przez wysłanych oprawców…po otrzymaniu okupu.

   To wszystko przepłynęło w 10 minut, a jeszcze relacja porwanej do domu publicznego, a dzisiaj będzie taki reportaż z nastolatkami. Sąsiedzi skatowali starszego pana, który znał ich od dziecka (kiedyś kupował im cukierki)! Tybet…i ja wołający z tego zesłania podczas bicia dzwonów kościelnych: „Panie Jezu! Przyjacielu na dobre i na złe”…

   Piszę to ze łzami w oczach. Gdzie uciekniesz ze złamanym sercem? Do kogo się zwrócisz o pomoc? Kto będzie przy to tobie w chwili ostatniej? Kto będzie wierny do ostatniego uderzenia naszego serca?

   Nie znam dzisiejszej intencji i nie wiem czy idę w prawidłowym kierunku…naprawdę umęczonego lekarza, którego wolność została ograniczona. Nie mogę paść na kolana, chwycić twarzy w dłonie i wołać do Boga, a jest to wielkie cierpienie. Twa bowiem sztuczna zapora wykonana przez ludzi chorych na władzę  (inwigilacja).

   Jakbyś czuł się z umiłowaną kobietą, gdy ktoś patrzy i słucha? Kontakt z Panem Jezusem, Bogiem i Matką Zbawiciela jest wielką intymnością na granicy świętości. Zwykły człowiek, który obserwuje to - udając wierzącego - stwierdzi dziwactwo, sztuczność i pokazywanie się.

   Gwatemala. Wielkie mordy na Majach. Całe narody są wielkimi więzieniami (Korea Północna, Chiny, Czeczenia…). Na końcu ja...wolny w niewoli. Musisz to zaznać. Jakże rani bliski człowiek, który cię śledzi, podsłuchuje, robi ci zdjęcie - bez zgody, wywołuje do ciebie niechęć innych (wykluczenie). Ja się nie skarżę na swój los…dany od Boga, ale wskazuję na wykorzystywanie prostych ludzi dla czynów niegodnych i niezgodnych z prawem.

    Zobacz moje zdziwienie. W kościele zwróciły uwagę słowa czytań i zdanie skierowane do Ananiasza; „Idź, bo wybrałem sobie tego człowieka za narzędzie” (powołanie Szawła). Teraz przede mną leży otwarta księga, a z włączonej TV Trwam padają słowa; „Ty jesteś Moim narzędziem /../ rozsław Moje Imię /../ Ja Twój Pan wskażę jakie czekają cię trudy /../”…

                                                                                                                                APEL

  1. 09.04.2008(ś) ZA POTŁUCZONYCH
  2. 08.04.2008(w) ZA SIEJĄCYCH ZŁE ZIARNO
  3. 07.04.2008(p) ZA TYCH, KTÓRZY ZANIEDBUJĄ MODLITWĘ
  4. 06.04.2008 (n) ZA PROWADZĄCYCH NA ZGUBĘ
  5. 05.04.2008(s) ZA ŻERUJĄCYCH NA ŚWIĘTOŚCIACH
  6. 04.04.2008(pt) ZA ZDOMINOWANYCH PRZEZ MNIEJSZOŚĆ
  7. 03.04.2008(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIEDZĄ, CO UCZYNIĆ
  8. 02.04.2008(ś) ZA POSŁANYCH PRZEZ BOGA
  9. 01.04.2008(w) ZA SKRZYWDZONYCH PRZEZ NAJBLIŻSZYCH
  10. 31.03.2008(p) ZA DYSKRYMINUJĄCYCH KATOLIKÓW

Strona 1267 z 2346

  • 1262
  • 1263
  • 1264
  • 1265
  • 1266
  • 1267
  • 1268
  • 1269
  • 1270
  • 1271

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1455  gości oraz jeden użytkownik.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?